Majówki 2016 - Sezon VII - Epizod Final Unboxing

[czekooladki]

Napisane przez Monanka83

Nie mam żadnej rany, nic a nic, ani zaczerwienienia, ani obrzęku. Pierś jest na oko zdrowa, i na dotyk tez, nie stwierdzam przytkany ch kanalikow czy innych zatoinowych guzów, nie jest ciepła. Nina je normalnie, łapie jak zwykle, oproznia bez problemu . Przy dostawieniu jest ból jakby mi igły wbijali i to nie tylko w brodawke ale cała pierś kluje. I później jak jest pełna to nie jest to takie typowe uczucie przepełnienia tylko znów klucie.

Też czuje takie kłucie - mrowienie - nie wiem jak to opisać.
A najbardziej zaskoczona byłam jak przystawiłam laktator na max i nawet nie czuję siły ssania, a po porodzie płakałam z bólu przy min ssaniu moje sutki już nie czują bólu

[urshoola]

a widzisz Mona...to moze byc lekki stan zapalny od przeziebienia, ja jak mialam zapalenie brodawki to mnie sie lekarka od razu zapytala czy mialam jakas infekcje czy blad przy przystawianiu a u mnie bylo i 1i 2 bo mialam.zapalenie zatok. Sprobuj pobrac ten ibuprofen 3xdziennie 200mg naprawde Ninie nie wyrzadzisz tym krzywdy a sobie pomozesz

[martunia_199]

Napisane przez konsternacja

Nie chcialam Cie straszyc. Czuje, ze w moim przypadku nie oprozniane piersi skroca laktacje. Poniewaz juz raz mleko mi zniknelo, wiec moja laktacja/hormony nie sa takie silne by sie utrzymac przy takim ssaniu, jakie prezentuje moja corka.
Pamietacie, ze napisalam Wam, ze w czasie upalow, podczas karmienia wylewa mi sie mleko z drugiej piersi? Czesc z Was pisala, ze ma tak od zawsze. A ja nie. I zaczelam sie zastanawiac czy juz wtedy (przed szpitalem) moja laktacja zaczela hamowac a organizm sam sie z mleka oczyszczal... Dlatego czuje, ze jesli chce karmic piersia to nie moge zaniedbac mojej wiezi z lsktatorem



Czy smierdza chemia... moze tak, kazdy ma inne odczucia. Ale na pewno nie jest to zapach typowej kupy niemowlaczka, jaki prezentowal moj synek. Pediatra zwrocil na to uwage czy Ty sama musialas to zaznaczyc? Bo moja pediatra widziala i wachala kupe (ale nic nie wspomnialam w kwestii alergii) i powiedziala, ze taka kupa moze byc ale nie jest idealna. Nie wiem na ile jej ufac bo olala temat anemii u Natalki ale za to skierowanie do szpitala dala od razu jak ja zaniepokol stan Natki....



Alez Ci zazdroszcze...

---------- Dopisano o 10:36 ---------- Poprzedni post napisano o 10:31 ----------

Martunia a jak sie sprawdzaja pieluchy Babydream 3? Chyba ktoraz pisala, ze rozmiarowka jest zanizona? Zgadzasz sie z tym stwierdzeniem?

Lekarzowi to ja nawet nic nie mówiłam bo to taki buraczek nie lekarz... Sama czuje ze są inne ale nie idę z nimi do lekarza bo krwi nie ma, kolor też normalny. Jest tylko trochę więcej śluzu i zapach inny niż zwykle... daje probiotyk i czekam. Teraz pojadlam trochę nabiału i to pewnie stąd taka reakcja.
Babydream 3 są wg mnie normalne. Tymek jest jeszcze za mały na trójki. Tylko ja nie wiem czy kupiłam dokładnie te które były polecane? Bo jakieś takie dziwne mi się wydają

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Jecie czosnek, cebule i inne warzywa wzdymające? Czy raczej małe ilości?

[Monanka83]

Napisane przez zabciajs

Jecie czosnek, cebule i inne warzywa wzdymające? Czy raczej małe ilości?

Ja jem wszystko

[zabciajs]

Mam smaka na quiche szpinakowe, a bez czosnku to nie przejdzie
I jeszcze ciecierzyca po bretońsku za mną chodzi,

[fablous]

Współczuję zarówno tym mającym niedobór pokarmu jak i tym które zalewa
U nas mleczne sprawy wciąż bez problemów, też mam wrażenie, że pokarmu jest w sam raz dla Alicji

Za to od kliku dni Ala zaczęła się nieco szarpać i prężyć przy piersi. Niby głodna i chwyta łapczywie, po czym zaraz wypluwa, po chwili znów chce a zaraz wrzask z piersią w buzi. Biorę do odbicia, czasem to wystarcza i się uspokaja a czasem taka szarpanina trwa do końca karmienia które i tak kończy się po kilku minutach. Nie jest tak za każdym razem, średnio raz na kilka karmień, zwykle je ładnie aż miło popatrzeć ale jak włączy jej się ten wściek to mam wrażenie, że nic się nie najadła i nadal jest głodna a do tego padnięta przez to szarpanie. To wygląda tak jakby się wkurzała bo jej leci za wolno albo za szybko. Przez to wróciłyśmy do karmienia na leżąco bo wtedy jest spokojniejsza i je bez cyrków.

W weekend rozmawiałam z koleżanką która ma córcię 3mce starszą i mówiła, że jej mała też tak miała i po dwóch tygodniach samo jej przeszło więc to może znów któryś z tych skoków. Mam nadzieję, że u nas też samo minie

[martunia_199]

Napisane przez zabciajs

Jecie czosnek, cebule i inne warzywa wzdymające? Czy raczej małe ilości?

Mnie tesciowa nakarmila fasolka szparagowa i groszkiem i młody cierpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:44 ---------- Poprzedni post napisano o 11:40 ----------

Napisane przez fablous

Współczuję zarówno tym mającym niedobór pokarmu jak i tym które zalewa
U nas mleczne sprawy wciąż bez problemów, też mam wrażenie, że pokarmu jest w sam raz dla Alicji

Za to od kliku dni Ala zaczęła się nieco szarpać i prężyć przy piersi. Niby głodna i chwyta łapczywie, po czym zaraz wypluwa, po chwili znów chce a zaraz wrzask z piersią w buzi. Biorę do odbicia, czasem to wystarcza i się uspokaja a czasem taka szarpanina trwa do końca karmienia które i tak kończy się po kilku minutach. Nie jest tak za każdym razem, średnio raz na kilka karmień, zwykle je ładnie aż miło popatrzeć ale jak włączy jej się ten wściek to mam wrażenie, że nic się nie najadła i nadal jest głodna a do tego padnięta przez to szarpanie. To wygląda tak jakby się wkurzała bo jej leci za wolno albo za szybko. Przez to wróciłyśmy do karmienia na leżąco bo wtedy jest spokojniejsza i je bez cyrków.

W weekend rozmawiałam z koleżanką która ma córcię 3mce starszą i mówiła, że jej mała też tak miała i po dwóch tygodniach samo jej przeszło więc to może znów któryś z tych skoków. Mam nadzieję, że u nas też samo minie

U nas też tak było.

Z pokarmem nie mamy tfu tfu problemów... pokarmu jest idealnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zabciajs]

Napisane przez fablous

Współczuję zarówno tym mającym niedobór pokarmu jak i tym które zalewa
U nas mleczne sprawy wciąż bez problemów, też mam wrażenie, że pokarmu jest w sam raz dla Alicji

Za to od kliku dni Ala zaczęła się nieco szarpać i prężyć przy piersi. Niby głodna i chwyta łapczywie, po czym zaraz wypluwa, po chwili znów chce a zaraz wrzask z piersią w buzi. Biorę do odbicia, czasem to wystarcza i się uspokaja a czasem taka szarpanina trwa do końca karmienia które i tak kończy się po kilku minutach. Nie jest tak za każdym razem, średnio raz na kilka karmień, zwykle je ładnie aż miło popatrzeć ale jak włączy jej się ten wściek to mam wrażenie, że nic się nie najadła i nadal jest głodna a do tego padnięta przez to szarpanie. To wygląda tak jakby się wkurzała bo jej leci za wolno albo za szybko. Przez to wróciłyśmy do karmienia na leżąco bo wtedy jest spokojniejsza i je bez cyrków.

W weekend rozmawiałam z koleżanką która ma córcię 3mce starszą i mówiła, że jej mała też tak miała i po dwóch tygodniach samo jej przeszło więc to może znów któryś z tych skoków. Mam nadzieję, że u nas też samo minie

Fab u mnie tak samo od paru dni. Wiesz co robie? Wycieram sutka pieluchą i lepiej łapie. Po jakimś
czasie jak znów szarpie znów wycieram i łapie ładnie.
Sprobuj może u Ciebie tez to podziała.

Napisane przez martunia_199

Mnie tesciowa nakarmila fasolka szparagowa i groszkiem i młody cierpi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powaznie? Ja nie umialambym rozpoznać czy cierpi z tego powodu czy innego. Ona zawsze ma skręty, choć jest duzo lepiej po koperku. Na noc jej nie dałam i była nad ranem mordęga.

Kurcze kawy napiłabym się. Wiem! Inke męzowi kaze kupić.

Pysia dziś sama usneła, bo blisko poduszki i podczymywala jej smoczek
Twraz lezy i gapi sie na weża z kaet kontrastowych, oczywoście wierzgajac przy tym nogami i sapiąc.

[martunia_199]

Napisane przez zabciajs

Fab u mnie tak samo od paru dni. Wiesz co robie? Wycieram sutka pieluchą i lepiej łapie. Po jakimś
czasie jak znów szarpie znóe wycieram i łapie ładnie.
Sprobuj może u Ciebie tez to podziała.






Powaznie? Ja nie umialambym rozpoznać czy cierpi z tego powodu czy innego. Ona zawsze ma skręty, choć jest duzo lepiej po koperku. Na noc jej nie dałam i była nad ranem mordęga.

Kurcze kawy napiłabym się. Wiem! Inke męzowi kaze kupić.

Ale u nas jest kilka czynników wysypka brak kupy ból brzuszka i ulewanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[urshoola]

Fab...moze kwestia pozycji...ja zmieniam wtedy piers lub pozycje i jest ok

[AnneMariie]

Napisane przez zabciajs

Jecie czosnek, cebule i inne warzywa wzdymające? Czy raczej małe ilości?

Jem. Duzo.
Kawe tez pije - tak aporopo twojego kolejnego posta tylko moja kawa to bardziej mleko :p

[zabciajs]

Napisane przez martunia_199

Ale u nas jest kilka czynników wysypka brak kupy ból brzuszka i ulewanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

U nas pierwszy raz wczoraj kupy nie było. Dopiero rano.
A ta wysypka to te czerwone placki tak?
(Te z fb? Sorki ale ja nie wiem przewaznie kto jest kto na fb).

[fablous]

Mona kciuki za bioderka Niny!

Napisane przez martunia_199

U nas też tak było.

Z pokarmem nie mamy tfu tfu problemów... pokarmu jest idealnie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

I co, minęło samo?

Napisane przez zabciajs

Fab u mnie tak samo od paru dni. Wiesz co robie? Wycieram sutka pieluchą i lepiej łapie. Po jakimś
czasie jak znów szarpie znów wycieram i łapie ładnie.
Sprobuj może u Ciebie tez to podziała.


Powaznie? Ja nie umialambym rozpoznać czy cierpi z tego powodu czy innego. Ona zawsze ma skręty, choć jest duzo lepiej po koperku. Na noc jej nie dałam i była nad ranem mordęga.

Kurcze kawy napiłabym się. Wiem! Inke męzowi kaze kupić.

Pysia dziś sama usneła, bo blisko poduszki i podczymywala jej smoczek
Twraz lezy i gapi sie na weża z kaet kontrastowych, oczywoście wierzgajac przy tym nogami i sapiąc.

Też wycieram bo przy tym szarpaniu sporo mlenia się leje po piersi i po buzi Aluni przez co jest poślizg, Małej jeszcze trudniej złapać i łapie dodatkowy wściek

Co do kawy to ja zaraz po porodzie zaczęłam pić Inkę i nawet się do niej przyzwyczaiłam i zastępuje mi normalną kawę chociaż wcześniej nie uznawałam tego kawopodobnego tworu Za to parę dni temu napiłam się normalnej kawy i tak jak na Alunię to w zaden sposób nie wpłynęło tak mnie pół nocy bolał brzuch. Więc póki co zostaję przy Ince

Napisane przez urshoola

Fab...moze kwestia pozycji...ja zmieniam wtedy piers lub pozycje i jest ok

Na pewno pozycja robi swoje bo tak jak wspomniałam, kiedy karmimy się na leżąco to wszystko jest ok, Mała je sobie spokojnie. Ale wcześniej karmiłam tylko w pozycji klasycznej i nie było takich akcji jak teraz się zdarzają

[zabciajs]

Ja piłam inke w ciązy, ale nie pamietam ktora była najlepsza. Polecisz?

[Iwonia27]

Fab u nas tez tak sie czasem szarpie z cysiem. Najczesciej kiedy w trakcie jedzenia zechce zrobic kupe a nie od razu moze. U nas zmiana pozycji nie pomaga

[Mad_lenka]

Zaraz mnie szkak trafi! Byli Tescie wczoraj, zobaczyli potowke u Dziecka i juz dzis wydzwania, ze to moze byc skaza bialkowa, czego mam nie jesc co robic i bla bla bo szkoda dzieciaczka! Nozzz ku...wa! Jeszcze sie z mezem o to poklocilam.

[urshoola]

Napisane przez fablous

Na pewno pozycja robi swoje bo tak jak wspomniałam, kiedy karmimy się na leżąco to wszystko jest ok, Mała je sobie spokojnie. Ale wcześniej karmiłam tylko w pozycji klasycznej i nie było takich akcji jak teraz się zdarzają

czyki trafil Ci sie leniuszek ;-) wie co dobre...polezakowac pojesc...

[fablous]

Napisane przez zabciajs

Ja piłam inke w ciązy, ale nie pamietam ktora była najlepsza. Polecisz?

Piję tą najzwyklejszą, w czerwonym opakowaniu
Ale planuję też wypróbować karmelową

[AnneMariie]

Dziewczyny, czy waszym maluchom tez zdarza sie obudzic wielkim krzykiem? No nie wiem, jakby wam nagle, niespodziewanie zadali ogromny bol. Dzis chyba drugi raz sie zdarzylo malemu, normalnie az mi serce scisnelo taka rozpacz...

[201701091517]

Napisane przez Monanka83

Nie mam żadnej rany, nic a nic, ani zaczerwienienia, ani obrzęku. Pierś jest na oko zdrowa, i na dotyk tez, nie stwierdzam przytkany ch kanalikow czy innych zatoinowych guzów, nie jest ciepła. Nina je normalnie, łapie jak zwykle, oproznia bez problemu . Przy dostawieniu jest ból jakby mi igły wbijali i to nie tylko w brodawke ale cała pierś kluje. I później jak jest pełna to nie jest to takie typowe uczucie przepełnienia tylko znów klucie.

mnie polozna mowila ze klucie i mrowienia to normalne bo gruczoly mleczne pracuja. Mocne klucia mialam w ok.pach i tam kazala masowac podczas karmienia.
Teraz za to mam klucia na piersi takie mocne( zawsze przeciwna piers do tej ktora karmie) ale to tylko na poczatku, pozniej mija i jest ok a no i jak sie nachylam to tez klucie i bol..

Napisane przez fablous

Współczuję zarówno tym mającym niedobór pokarmu jak i tym które zalewa
U nas mleczne sprawy wciąż bez problemów, też mam wrażenie, że pokarmu jest w sam raz dla Alicji

Za to od kliku dni Ala zaczęła się nieco szarpać i prężyć przy piersi. Niby głodna i chwyta łapczywie, po czym zaraz wypluwa, po chwili znów chce a zaraz wrzask z piersią w buzi. Biorę do odbicia, czasem to wystarcza i się uspokaja a czasem taka szarpanina trwa do końca karmienia które i tak kończy się po kilku minutach. Nie jest tak za każdym razem, średnio raz na kilka karmień, zwykle je ładnie aż miło popatrzeć ale jak włączy jej się ten wściek to mam wrażenie, że nic się nie najadła i nadal jest głodna a do tego padnięta przez to szarpanie. To wygląda tak jakby się wkurzała bo jej leci za wolno albo za szybko. Przez to wróciłyśmy do karmienia na leżąco bo wtedy jest spokojniejsza i je bez cyrków.

W weekend rozmawiałam z koleżanką która ma córcię 3mce starszą i mówiła, że jej mała też tak miała i po dwóch tygodniach samo jej przeszło więc to może znów któryś z tych skoków. Mam nadzieję, że u nas też samo minie

U nas to samo, dlatego lekarz mowil o dopajaniu herbatka koperkowa, ze niby dziecko czasem chce tylko pic i to akurat ugasi pragnienie i wtedy na spokojnie mozna dostawic do piersi twierdzil ze piersi nie nadazaja z produkcja ale to akurat byl dla mnie kontrowersyjny temat wiec nie wdawalam sie w dyskusje :p

W kazdym razie przeszlo i maly jest spokojny przy piersi

[urshoola]

zdarza sie, zawal od razu

[fablous]

Napisane przez Iwonia27

Fab u nas tez tak sie czasem szarpie z cysiem. Najczesciej kiedy w trakcie jedzenia zechce zrobic kupe a nie od razu moze. U nas zmiana pozycji nie pomaga

Przy kupie są czasem śmiechowe akcje, najczęściej robi sobie wtedy przerwę, udaje że na coś tam się patrzy, ściema że to niby nie ona a tu słychać jak równo kupsztala rąbie

Napisane przez Mad_lenka

Zaraz mnie szkak trafi! Byli Tescie wczoraj, zobaczyli potowke u Dziecka i juz dzis wydzwania, ze to moze byc skaza bialkowa, czego mam nie jesc co robic i bla bla bo szkoda dzieciaczka! Nozzz ku...wa! Jeszcze sie z mezem o to poklocilam.

Znam to, też mam mega nerwy po każdej złotej radzie od teściowej

Napisane przez urshoola

czyki trafil Ci sie leniuszek ;-) wie co dobre...polezakowac pojesc...

I to wszytko przy możliwie najmniejszym wysiłku z jej strony
Właśnie nie wiem o co jej chodzi, przecież w klasycznej pozycji też sobie leży tyle że na moich rękach. Ale skoro chce na leżąco to niech będzie na leżąco

---------- Dopisano o 12:46 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Napisane przez AnneMariie

Dziewczyny, czy waszym maluchom tez zdarza sie obudzic wielkim krzykiem? No nie wiem, jakby wam nagle, niespodziewanie zadali ogromny bol. Dzis chyba drugi raz sie zdarzylo malemu, normalnie az mi serce scisnelo taka rozpacz...

U nas się zdarzyło raz, przy łóżeczku byłam w ułamek sekundy bo tak się wystraszyłam
Za to częściej zdarza się, że tak biednie i żałośnie jęknie podczas spania, tak jakby śniło jej się coś złego. Zawsze wtedy głaskam delikatnie policzek lub główkę żeby czuła że mama jest przy niej

Napisane przez Lambadaa

U nas to samo, dlatego lekarz mowil o dopajaniu herbatka koperkowa, ze niby dziecko czasem chce tylko pic i to akurat ugasi pragnienie i wtedy na spokojnie mozna dostawic do piersi twierdzil ze piersi nie nadazaja z produkcja ale to akurat byl dla mnie kontrowersyjny temat wiec nie wdawalam sie w dyskusje :p

W kazdym razie przeszlo i maly jest spokojny przy piersi

Ja czasem robię tak że jak zaczyna szarpać się przy piersi to podaję smoczek i też zwykle się uspokaja. Wtedy wiem, że chciała sobie tylko pociumkać i wkurzała się że mlenio leci

[agassek]

Wczoraj jadłam i fasolkę i brokuły, nic małej nie było

Kawę piję rzadko (kiedyś byłam mega kawoszem, w ciąży nie miałam w ogóle ochoty i mi tak zostało), za to Inki wypijam z 4-5 kubków dziennie (ale Inkę uwielbiam).

Wczoraj byliśmy u teściów, teść zakochany w Marysi. Chyba z dwie godziny ją nosił na rękach

Jutro mamy szczepienia
Ostatecznie 6w1 plus pneumokoki. Nadal nie wiem czy dobrze robimy

[martunia_199]

Napisane przez fablous

Mona kciuki za bioderka Niny!




I co, minęło samo?



Też wycieram bo przy tym szarpaniu sporo mlenia się leje po piersi i po buzi Aluni przez co jest poślizg, Małej jeszcze trudniej złapać i łapie dodatkowy wściek

Co do kawy to ja zaraz po porodzie zaczęłam pić Inkę i nawet się do niej przyzwyczaiłam i zastępuje mi normalną kawę chociaż wcześniej nie uznawałam tego kawopodobnego tworu Za to parę dni temu napiłam się normalnej kawy i tak jak na Alunię to w zaden sposób nie wpłynęło tak mnie pół nocy bolał brzuch. Więc póki co zostaję przy Ince



Na pewno pozycja robi swoje bo tak jak wspomniałam, kiedy karmimy się na leżąco to wszystko jest ok, Mała je sobie spokojnie. Ale wcześniej karmiłam tylko w pozycji klasycznej i nie było takich akcji jak teraz się zdarzają

Minęło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez zabciajs

U nas pierwszy raz wczoraj kupy nie było. Dopiero rano.
A ta wysypka to te czerwone placki tak?
(Te z fb? Sorki ale ja nie wiem przewaznie kto jest kto na fb).

Tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[manufakturapiekna]

Napisane przez Monanka83

Nie mam żadnej rany, nic a nic, ani zaczerwienienia, ani obrzęku. Pierś jest na oko zdrowa, i na dotyk tez, nie stwierdzam przytkany ch kanalikow czy innych zatoinowych guzów, nie jest ciepła. Nina je normalnie, łapie jak zwykle, oproznia bez problemu . Przy dostawieniu jest ból jakby mi igły wbijali i to nie tylko w brodawke ale cała pierś kluje. I później jak jest pełna to nie jest to takie typowe uczucie przepełnienia tylko znów klucie.

A moze to naplyw pokarmu? U mnie co ktores karmienie tez tak jest.

Napisane przez Mad_lenka

Zaraz mnie szkak trafi! Byli Tescie wczoraj, zobaczyli potowke u Dziecka i juz dzis wydzwania, ze to moze byc skaza bialkowa, czego mam nie jesc co robic i bla bla bo szkoda dzieciaczka! Nozzz ku...wa! Jeszcze sie z mezem o to poklocilam.

O ho moja tez jest dobra, wyslalismy jej zdjecie Malej, a ze zrobione od razu po spaniu to miala raczke zaczerwieniona, a Tesciowa zadzwonila z wyrzutami czemu nic nie robie z jej odparzeniami... WTF?

Napisane przez AnneMariie

Dziewczyny, czy waszym maluchom tez zdarza sie obudzic wielkim krzykiem? No nie wiem, jakby wam nagle, niespodziewanie zadali ogromny bol. Dzis chyba drugi raz sie zdarzylo malemu, normalnie az mi serce scisnelo taka rozpacz...

Tak serce mi wtedy peka. Chociaz raz tak krzyczala jak wsadzila nozke w szczebelki :/

[Monanka83]

Raport po wizycie w poradni preluksacyjnej: to była fizjologiczna niedojrzalosc, teraz oba bioderka są już w porzadelu. Mamy praktykować nadal tą pieluche do następnej i ostatniej już wizyty pod koniec sierpnia. Juuuuhhhuuuu


Wybudzanie z krzykiem .
Na palcach jednej ręki mogę policzyć wybudzenia po cichu. Reszta jest pt. "Maaaaaa-mooooooooooooooooooooooo"

[manufakturapiekna]

Napisane przez Monanka83

Raport po wizycie w poradni preluksacyjnej: to była fizjologiczna niedojrzalosc, teraz oba bioderka są już w porzadelu. Mamy praktykować nadal tą pieluche do następnej i ostatniej już wizyty pod koniec sierpnia. Juuuuhhhuuuu


Wybudzanie z krzykiem .
Na palcach jednej ręki mogę policzyć wybudzenia po cichu. Reszta jest pt. "Maaaaaa-mooooooooooooooooooooooo"

Bravo Ninka!

[201701091517]

Napisane przez agassek

Wczoraj jadłam i fasolkę i brokuły, nic małej nie było

Kawę piję rzadko (kiedyś byłam mega kawoszem, w ciąży nie miałam w ogóle ochoty i mi tak zostało), za to Inki wypijam z 4-5 kubków dziennie (ale Inkę uwielbiam).

Wczoraj byliśmy u teściów, teść zakochany w Marysi. Chyba z dwie godziny ją nosił na rękach

Jutro mamy szczepienia
Ostatecznie 6w1 plus pneumokoki. Nadal nie wiem czy dobrze robimy

My dalismy 6w1,pneumokoki i rotawirus. Maly dobrze zniosl weekend wiec wy tez na pewno
Dacie rade kciuki dla Marysi





Mona, gratulacje dla Ninki i dzielnej mamy

[agassek]

Napisane przez Lambadaa

My dalismy 6w1,pneumokoki i rotawirus. Maly dobrze zniosl weekend wiec wy tez na pewno
Dacie rade kciuki dla Marysi

Dziękuję

Z rota chyba czas mamy do 12 tyg. Więc jeszcze mam czas na podjęcie decyzji...

Mona, super