Skurcze nas łapią, wody odchodzą- nasze dzieci się wreszcie rodzą!!! Lipcówki cz. XII

[Margosia__]

Napisane przez olutka

Panie położne mnie do ciśnienia i wagi porwały nie upiekło mi się
A doktor chyba dalej mnie nie szukał...

Im blizej porodu tym wyzsza waga- to moj glowny objaw ciazy haha

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[BlueSky14]

Aaaaa mlody ma wage 2800-2900

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kamila_509]

Dziewczyny, które już są mamusiami: czy jeśli chce spać z dzieckiem to bez obaw mogę go położyć między mnie i T?
Bo chyba nie od ściany ani z brzegu?

[Margosia__]

Napisane przez BlueSky14

Aaaaa mlody ma wage 2800-2900

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobrze wazy

Napisane przez kamila_509

Dziewczyny, które już są mamusiami: czy jeśli chce spać z dzieckiem to bez obaw mogę go położyć między mnie i T?
Bo chyba nie od ściany ani z brzegu?

Olbo miedzy, albo od sciany
Zawsze mozesz cos przy tej scianie polozyc

Wysłane z mojego GT-S6310 przy użyciu Tapatalka

[aclerya]

Napisane przez kamila_509

Dziewczyny, które już są mamusiami: czy jeśli chce spać z dzieckiem to bez obaw mogę go położyć między mnie i T?
Bo chyba nie od ściany ani z brzegu?

Możesz miedzy wami albo od ściany u mnie to kwestia którym cyckiem akurat karmie :p zrulowalam tylko kocyk aby wypełnić dziurę miedzy materacem a ściana i tyle. Maluch i tak Ci się nie przekręci przez najbliższe kilka miesięcy

[nutik]

Napisane przez Arida_

Może być różnie, czasami i przy długiej akcji popękasz, a czasami przy ekspresie "wyplujesz" dziecko i będziesz cała, Ja miałam szybka akcję i jedyne co mi dolegało po porodzie to opuchnięcie warg sromowych
Tez miałam oxy, ale tylko pół godziny i faktycznie skurcze były prawie ciągłe, zdążyłam złapać oddech i wziąć łyka wody i już był następny, ale ból był do zniesienia. Zwijałam się w kulkę i starałam sie ładnie oddychać, żeby małemu tętno nie spadało. Przyszła położna odłączyła oxy żeby mi dac odpocząć, ale okazało się, że już mam naturalne skurcze co 2-3 min. Rożnica w bólu żadna, tylko tyle że był czas na złapanie oddechu.
Mój poród trwał 2h15 min z czego połozna była przy mnie może razem z 25 na początku jak mnie podłączała do wszystkiego i co jakiś czas zachodziła sprawdzić rozwarcie, później wsadziła czopersy i znowu poszła. resztę czasu rodziłam z tż. Później tż poszedł ją poszukać, żeby przyszła mnie podetrzeć, jak czopki wyleciały na rzadko i tu już zaczęły się parte, wiec została.

Dzięki za relację

Mam złe wyniki ze krwi, ta cholestaza pierońska postępuje i obawiam się, że jutro lekarz mnie wyśle z powrotem do szpitala na wywołanie. Ciocia oksytocyna chyba mnie nie minie po raz kolejny :/ i jeszcze ta lewatywa z rańca, ostatnio mi źle ją chyba zrobiła babka...

[kamila_509]

U mnie właśnie jest tak, że łóżko jest tak wielkie, że ciężko będzie mi wyjść potem z lozka jak miałabym od ściany spać. Więc odpada. Niepotrzebny hałas, zamieszanie i nerwy w nocy. Pozostaje albo łóżeczko albo między mną a T

[Ananka]

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

[_Inka__]

Ja na początku też chciałam żeby mały spał z nami w łóżku, ale niestety z nami od zawsze śpi kot i bałam się, że się ze sobą nie dogadają Na szczęście dostawka rozwiązała problem.
A ty Kamila chyba masz kołyskę prawda? Może postawienie kołyski przy łóżku byłoby dobry pomysłem.

[Wesola_Ania]

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

Wspolczuje tej rwy kulszowej,normalnie Cię przesladuje....powodzenia jutro,oby szybciutko pozbyli się krwiaka,czasami dobrze jest się wyplakac,zawsze możesz nam się wyzalic

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Margosia__]

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

*

[_Inka__]

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

Biedna, masz straszne kumulacje dolegliwości w ciąży Ale już niedługo i wszystko pójdzie w zapomnienie. Lilka na pewno wszystko ci wynagrodzi

[kamila_509]

Napisane przez _Inka__

Ja na początku też chciałam żeby mały spał z nami w łóżku, ale niestety z nami od zawsze śpi kot i bałam się, że się ze sobą nie dogadają Na szczęście dostawka rozwiązała problem.
A ty Kamila chyba masz kołyskę prawda? Może postawienie kołyski przy łóżku byłoby dobry pomysłem.

Mam kolyske ale nie wiem czy to zda egzamin, czy będzie przejście. Mam malutka sypialnie.

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

Biedna przytulam

[_Inka__]

Napisane przez kamila_509

Mam kolyske ale nie wiem czy to zda egzamin, czy będzie przejście. Mam malutka sypialnie.

Myślę że wszystko wyjdzie w praniu. Zobaczycie co i jak wam najbardziej odpowiada

[olutka]

Napisane przez nutik

Dzięki za relację

Mam złe wyniki ze krwi, ta cholestaza pierońska postępuje i obawiam się, że jutro lekarz mnie wyśle z powrotem do szpitala na wywołanie. Ciocia oksytocyna chyba mnie nie minie po raz kolejny :/ i jeszcze ta lewatywa z rańca, ostatnio mi źle ją chyba zrobiła babka...

Biedna ;(

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

Współczuję ;(


Wyszłam -gbs znów pobrany, komentarze w stylu 'to co po doktor tak wcześnie pobierał' itd zaliczone. Na wejściu 'pani do mnie? Nazwisko? Na którą? Pani nie jest moją pacjentką, jaki jest cel wizyty?'
Mała wymiana 'uprzejmości' zaliczona.
Rozwarcie na palec czyli 0 postępu.
Ogólnie humor mi się zrypał.

[kamila_509]

No właśnie. Wyjdzie w praniu

[Arida_]

Ananka, ale Ci współczuję biedulko, dobrze że chociaż jeden fizjo sie zlitował

kamila, jeżeli masz duże łóżko to zazdrooo, my mamy wąską kanapę i nie kłade młodego między mnie i tz, bo on tak mocno śpi, że bałabym się, że go przygniecie.

[_Inka__]

Napisane przez olutka

Wyszłam -gbs znów pobrany, komentarze w stylu 'to co po doktor tak wcześnie pobierał' itd zaliczone. Na wejściu 'pani do mnie? Nazwisko? Na którą? Pani nie jest moją pacjentką, jaki jest cel wizyty?'
Mała wymiana 'uprzejmości' zaliczona.
Rozwarcie na palec czyli 0 postępu.
Ogólnie humor mi się zrypał.

Uwielbiam takich lekarzy Lecą z pacjentkami taśmowo, byle do końca. I zapewne cała wizyta trwała max 10 minut. A mówił coś chociaż o ogólnym przygotowaniu podwozia do porodu? Coś się szykuje w najbliższym czasie? Dobrze że szyjkę masz skróconą i rozwarcie to może coś ruszy.
Po takich wizytach zaczyna się doceniać własnego lekarza.

[nutik]

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

To masz siłę przebicia, skoro Cię jeszcze przyjął fizjo...mnie już od dwóch tygodni nie chcieli przyjmować :P chociaż ja nie płakałam do słuchawki...
Może zmienisz jeszcze zdanie co do tego czy to ostatnia ciąża po porodzie, jak zobaczysz swoje maleństwo Ja liczę, że jak zobaczę, to mi się uaktywni instynkt macierzyński, bo na razie to z nim średnio.

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez Arida_

Ananka, ale Ci współczuję biedulko, dobrze że chociaż jeden fizjo sie zlitował

kamila, jeżeli masz duże łóżko to zazdrooo, my mamy wąską kanapę i nie kłade młodego między mnie i tz, bo on tak mocno śpi, że bałabym się, że go przygniecie.

No właśnie ja się też martwię, że w nocy przygnieciemy dzieciaka, albo przykryjemy kołdrą i nieszczęście gotowe ;(

[kamila_509]

Olutka, standard. Moja wizyta w Pl wyglądała podobnie tyle, że nie byłam w ciąży.
Na szczęście już coś się przygotowuje do porodu więc chyba już bliżej niż dalej

[olutka]

Napisane przez _Inka__

Uwielbiam takich lekarzy Lecą z pacjentkami taśmowo, byle do końca. I zapewne cała wizyta trwała max 10 minut. A mówił coś chociaż o ogólnym przygotowaniu podwozia do porodu? Coś się szykuje w najbliższym czasie? Dobrze że szyjkę masz skróconą i rozwarcie to może coś ruszy.
Po takich wizytach zaczyna się doceniać własnego lekarza.

Ja mojego od początku doceniam
Szyjka i rozwarcie w tym stanie są od 3 tygodni ;(
Spytał czy chodzę na ktg -odpowiedziałam, że byłam z ciekawości prywatnie i że wiem, że po 40tc powinnam robić regularnie i czy lepiej jeździć do szpitala czy jak. A pan skrzywiony do mnie że to prowadzący mi takie rzeczy powinien mówić. Się w☠☠☠☠iłam i mu kolejny raz przypomniałam, że byłam na dziś do prowadzącego umowiona i gdyby nie był chory, sam by mi to bez problemu wytłumaczył. Ehhh... :/

[kamila_509]

Napisane przez olutka

Ja mojego od początku doceniam
Szyjka i rozwarcie w tym stanie są od 3 tygodni ;(
Spytał czy chodzę na ktg -odpowiedziałam, że byłam z ciekawości prywatnie i że wiem, że po 40tc powinnam robić regularnie i czy lepiej jeździć do szpitala czy jak. A pan skrzywiony do mnie że to prowadzący mi takie rzeczy powinien mówić. Się w☠☠☠☠iłam i mu kolejny raz przypomniałam, że byłam na dziś do prowadzącego umowiona i gdyby nie był chory, sam by mi to bez problemu wytłumaczył. Ehhh... :/

Boże, co za burak!!!!

[Margosia__]

Napisane przez olutka

Ja mojego od początku doceniam
Szyjka i rozwarcie w tym stanie są od 3 tygodni ;(
Spytał czy chodzę na ktg -odpowiedziałam, że byłam z ciekawości prywatnie i że wiem, że po 40tc powinnam robić regularnie i czy lepiej jeździć do szpitala czy jak. A pan skrzywiony do mnie że to prowadzący mi takie rzeczy powinien mówić. Się w☠☠☠☠iłam i mu kolejny raz przypomniałam, że byłam na dziś do prowadzącego umowiona i gdyby nie był chory, sam by mi to bez problemu wytłumaczył. Ehhh... :/

Konował;/

[Trusiulandia]

Ja chodzę do.poloznych środowiskowych u których jestem zapisana na ktg. W ramach NFZ mamy dwa takie badania tygodniowo! I ja korzystam od 38 tc

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Miqesi]

Cześć, Laseczki


Dzisiaj byliśmy z Izunią na wizycie u pediatry, wszystko OK, malutka waży już 4300, ładnie przybrała od wyjścia ze szpitala
Lekarka dała nam skierowanie na bioderka i zapisała Izę na szczepienie.

Potem wróciliśmy do domu, bo było dzisiaj mega gorąco, a w domku przyjemny chłodek

[Trusiulandia]

A co.do.spania to masz młody spał z nami ok 6 msc bo dużo jadł i nie chciało mi.sie wstawać. I kladlismy go.wieczorem do łóżeczka i jak my się kladlismy a on się budził na kp to już zostawal ja spalam a on dostawał pierś :-D później bez problemu spał nam w łóżeczku i zaczął przesypiac całe noce ok 8 msc jak miał. Oczywiście zdarza się że pół nocy śpi znamy bo go zły sen obudzi czy coś, ale my lubimy spać z młodym

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[olutka]

Napisane przez Trusiulandia

Ja chodzę do.poloznych środowiskowych u których jestem zapisana na ktg. W ramach NFZ mamy dwa takie badania tygodniowo! I ja korzystam od 38 tc

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Hmmm... U mnie u położnej są 2 bezpłatne ale nie tygodniowo tylko w sumie i już je wykorzystałam. Ostatnio płaciłam 30 zł za zapis...

Napisane przez Miqesi

Cześć, Laseczki


Dzisiaj byliśmy z Izunią na wizycie u pediatry, wszystko OK, malutka waży już 4300, ładnie przybrała od wyjścia ze szpitala
Lekarka dała nam skierowanie na bioderka i zapisała Izę na szczepienie.

Potem wróciliśmy do domu, bo było dzisiaj mega gorąco, a w domku przyjemny chłodek

Super wieści
Ładnie Izunia rośnie

[Trusiulandia]

Napisane przez olutka

Hmmm... U mnie u położnej są 2 bezpłatne ale nie tygodniowo tylko w sumie i już je wykorzystałam. Ostatnio płaciłam 30 zł za zapis...




Super wieści
Ładnie Izunia rośnie

O rety jakie zdzierstwo! Już słyszałam że w każdym mieście inaczej

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[Ananka]

Lazurowa- GRATULACJE!!!!
Deksterowa- cieszę się, że u was wszystko w porządku
Kama- coś jednak jest w tym, że Lilki tak się ociągają
Arida- to Patryk zaczyna powoli rozrabiać. Ale zamieszanie z tym zusem.
eskav8- super, że zrobili to wyrównanie, możesz już spać spokojnie

[Elrosa]

Napisane przez BlueSky14

Skurcze sa dosc często muszę zacząć je liczyć

Oho, coś się dzieje! Trzymam kciuki

Napisane przez kamila_509

Liczę, że ten ból był od skracania szyjki. W ogóle dziś się dziwnie czuje. Młody się ciska w brzuchu ale ma czkawkę i cały czas się rusza więc chyba nic złego się nie dzieje.
Czuję jakby brzuch zrobił się cięższy.

A ulżył Ci teraz trochę kręgosłup? U mnie właśnie w momencie, kiedy zaczął mi brzuch okropnie ciążyć, przeszło łupanie w kręgosłupie i wróciłam do żywych

Napisane przez Ananka

Witam się w dwupaku. Mam masę nadrabiania, już się za to biorę. Mam podły nastrój, wylałam morze łez, trochę pomogło. Jutro idę na wycięcie krwiaka, nic groźnego, ale boli i przeszkadzałby przy porodzie. I mam rwę kulszową, nie mogę chodzić, yeah! Na szczęście jeden fizjoterapeuta się nade mną zlitował, bo płakałam do słuchawki i jutro na 8 mam masaż. Każdy się boi podjąć takiego wyzwania. Przysięgam, że to moja pierwsza i ostatnia ciąża.

Dobrze, że fizjo się nad Tobą zlitował, oby pomogło

Napisane przez olutka

Ja mojego od początku doceniam
Szyjka i rozwarcie w tym stanie są od 3 tygodni ;(
Spytał czy chodzę na ktg -odpowiedziałam, że byłam z ciekawości prywatnie i że wiem, że po 40tc powinnam robić regularnie i czy lepiej jeździć do szpitala czy jak. A pan skrzywiony do mnie że to prowadzący mi takie rzeczy powinien mówić. Się w☠☠☠☠iłam i mu kolejny raz przypomniałam, że byłam na dziś do prowadzącego umowiona i gdyby nie był chory, sam by mi to bez problemu wytłumaczył. Ehhh... :/

O mamo, co za palant :/