PM 2017 cz. 22!

[renia92]

Napisane przez jaszczurka94

O 15.15 mam pisemny na A2. Proszę o kciuki dla mnie i dla mamy.

Będzie dobrze



Jaszczurka, agnieszka, kolorowana cudowne te Wasze historie

[cichazabka]

Napisane przez lucyohlucy

To juz w sumie drugi raz tak sie wyglupilam, bo jak kieeeeedys na poczatku naszego spotykania sie TZ postanowil wyznac mi milosc po raz pierwszy (znow o jakiejs nieludzkiej godzinie) to moj zaspany mozg trawil te informacje, podana w dodatku w obcym jezyku, przez dobre 2-3 minuty. Jak slup soli Kiedy w koncu wydukalam odpowiedz to uslyszalam tylko westchniecie i: no wreszcie...

Mowil mi pozniej ze sie mega zestresowal

Hahaha ja mojego opierdzieliłam jak powiedział, że mnie kocha. a kilka dni później sama mu powiedziałam na koncercie. W sumie to nie wiem, czy był bardziej zaskoczony wyznaniem, czy tym, że zaplątało mi się tam jeszcze "chyba".

Z resztą oświadczyć też miał się zamiar na koncercie, a wyszło tak, że oświadczył się o 6 rano w piątek, jak się spieszylam na zajęcia:p

Miseczki są samoprzylepne i obok nich tez jest takie coś do przyklejenia.

Strasznie mi się podobają takie rzeczy, ale mam za wielkie cycki

Napisane przez magdenka

Nie mówię o waszej sytuacji. Mój brat i jego dziewczyna wyznają zasadę, że jak mają wolne to mają wolne. Tacy są zmęczeni pracą, że w wolny dzień głównie leżą. A moi rodzice też pracują zawodowo i robią im obiad, sprzątają, pracują w ogrodzie...
Mimo że generalnie bardzo lubię utrzymywać porządek, to też mam czasami dzień lenia i cieszę się, że mieszkamy sami. Czasami zlew stoi pełny przez cały dzień albo pranie się suszy na balkonie przez tydzień I nikt mi nie chodzi i nie ględzi z tego powodu. A moja mama by ględziła

Dlatego się cieszę, że mieszkamy sami. Nawet jak mamy syf to jest to NASZ syf i nikomu nic do niego.

[VinVinara]

My się poznaliśmy bardzo banalnie. Na wycieczce szkolnej do Wadowic. Jego kumpel latał za moja przyjaciółka.. i tak jakoś wyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_2612]

Napisane przez koolorowana

Ach zebrało mi się na wspomnienia przez was i ciągle się uśmiecham

Mi też, siedzę w pracy i się kielczę

Napisane przez renia92

Będzie dobrze



Jaszczurka, agnieszka, kolorowana cudowne te Wasze historie

---------- Dopisano o 15:18 ---------- Poprzedni post napisano o 15:17 ----------

Napisane przez cichazabka

Hahaha ja mojego opierdzieliłam jak powiedział, że mnie kocha. a kilka dni później sama mu powiedziałam na koncercie. W sumie to nie wiem, czy był bardziej zaskoczony wyznaniem, czy tym, że zaplątało mi się tam jeszcze "chyba".

Z resztą oświadczyć też miał się zamiar na koncercie, a wyszło tak, że oświadczył się o 6 rano w piątek, jak się spieszylam na zajęcia:p

[LadyArya]

[koolorowana]

Napisane przez VinVinara

My się poznaliśmy bardzo banalnie. Na wycieczce szkolnej do Wadowic. Jego kumpel latał za moja przyjaciółka.. i tak jakoś wyszło

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

rozwiniesz to?

Napisane przez renia92

Jaszczurka, agnieszka, kolorowana cudowne te Wasze historie

Napisane przez agnieszka_2612

Mi też, siedzę w pracy i się kielczę

haha ale tak przyjemnie powspominać No i mam ochotę na mojego Tża

---------- Dopisano o 15:22 ---------- Poprzedni post napisano o 15:20 ----------

Napisane przez LadyArya

Moja historia i TŻ'a


potem wielkrotnie sobie myslalam ze gdyby jednak tamten pierwszy lokal byl otwarty od 20 nigdy nie spotkalabym mojego narzeczonego wiec tez kwestia przypadku

To przeznaczenie Fajna historia !

[cichazabka]

Napisane przez VinVinara

My się poznaliśmy bardzo banalnie. Na wycieczce szkolnej do Wadowic. Jego kumpel latał za moja przyjaciółka.. i tak jakoś wyszło

Zawsze lepiej na wycieczce niż przez internet, jak my

[serduszko165]

Napisane przez magdenka

Nie mówię o waszej sytuacji. Mój brat i jego dziewczyna wyznają zasadę, że jak mają wolne to mają wolne. Tacy są zmęczeni pracą, że w wolny dzień głównie leżą. A moi rodzice też pracują zawodowo i robią im obiad, sprzątają, pracują w ogrodzie...
Mimo że generalnie bardzo lubię utrzymywać porządek, to też mam czasami dzień lenia i cieszę się, że mieszkamy sami. Czasami zlew stoi pełny przez cały dzień albo pranie się suszy na balkonie przez tydzień I nikt mi nie chodzi i nie ględzi z tego powodu. A moja mama by ględziła

To mój

Mam tak samo ze sprzataniem. Lubie porządek, ale czasami lubie tez olac pewne sprawy, zrobić później.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[agnieszka_2612]

Napisane przez LadyArya

Moja historia i TŻ'a

[LadyArya]

kolorowana tez super historia dziwne jak czytalam posty jakos ja przeoczylam.
same piekne historie

[agnieszka_2612]

Napisane przez cichazabka

Zawsze lepiej na wycieczce niż przez internet, jak my

I my!

[malgosiaw123]

Napisane przez agnieszka_2612

Mi też, siedzę w pracy i się kielczę

:

O proszę bardzo kielczysz sie fajnie w sumie. Tez bym sie pokielczyla

[rubbim]

Napisane przez cichazabka

Zawsze lepiej na wycieczce niż przez internet, jak my

Nie tylko Wy, my również

[LadyArya]

a dodam jeszcze tylko na koniec do historii ze wiele kolezanek mi mowilo : "zglupialas ze umawiasz sie z ochroniarzem z klubu, wytatuowanym miesniakiem na pewno jest dziwkarzem i tepakiem pewnie jakis niepowazny czlowiek myslalcy tylko i imprezach itp itd.
a moj tz jest najbardziej odpowiedzialnym fcetem jakiego znam i JEDYNYM ktoremu kiedykolwiek zaufalam w 100 % i ktory dba o mnie i stara sie jak nikt inny. wiec pozory myla

[malgosiaw123]

Lady Arya piękna ta Wasza historia. Niby zwyczajna ale jak z filmu

[LadyArya]

Napisane przez malgosiaw123

Lady Arya piękna ta Wasza historia. Niby zwyczajna ale jak z filmu

ciesze sie ze sie podoba dla mnie to sa jedne z moich najpiekniejszych wspomnien i lubie wracac pamiecia do tych czasow

[Laura Rose]

Hej

Świetne te wasze historie, choć każda inna . Jestem mega zaskoczona, że pamiętacie takie szczegóły.

Lucy, historia twoich zaręczyn mnie urzekła

[cichazabka]

Napisane przez agnieszka_2612

I my!

Hahaha, my się poznaliśmy przez zaadoptujfaceta. I jakiś czas pisaliśmy tam, potem na fb. W końcu poprosił o numer. I potrafiliśmy gadać po kilka godzin dziennie (raz gadaliśmy przez 7h jak był w pracy, a później jeszcze, jak wrócił do domu). Jak siedziałam miesiąc na L4 to już w ogóle ciągle gadaliśmy, choćby o głupotach. Od października miałam się przeprowadzić na studia bliżej niego, ale już cały wrzesień kombinował, żeby się spotkać, a ja szukałam wymówek.
W sumie pisałam wtedy z dwoma, a wydawało mi się, że M będzie w rzeczywistości taki nudny, dość poukładany i w ogóle.

Oboje wtedy twierdziliśmy, że żadnego związku to nie, a najwyżej niezobowiązująco .
30 września się wprowadziłam do akademika, tata już pojechał i straaasznie mi się nudziło (współlokatorki zaczęły się wprowadzać tydzień później). W dodatku w lodówce pusto. Gadaliśmy przez telefon, M wracał z pracy i coś mówił o obiedzie. Ja, głodna studentka, aż miałam nerwy na niego. Ostatecznie po 1,5 h przyjechał pod akademik (a byłam pewna że żartuje) z pojemnikiem naleśników i domowym dżemem. Tak dobrze się nam gadało, że wróciłam do akademika o 4! No i zostawił mi całą resztę naleśników, które jadłam przez kolejne kilka dni. Potem się przyznał, że specjalnie tyle zrobił, żebym musiała się z nim znowu spotkać i oddać pojemnik.

Następnego dnia miałam urodziny i poszłyśmy z koleżankami do baru. Dostałam smsa od gościa, z którym przez chwilę kręciłam, który całkowicie zepsuł mi humor. Przyjaciółka sama napisała M smsa z mojego telefonu, żeby wpadł, jeśli ma ochotę się zobaczyć. I przyjechał ze swoim przyjacielem. Jak zobaczyła, że coś tam między nami iskrzy, to zaczęła kombinować, że jednak współlokatorka wróci na noc i nie mogę u niej spać (a w okolice akademików w sąsiednim mieście już nic nie jechało). Była tak bardzo dyskretna, że M od razu załapał o co chodzi.
Kilka kolejnych dni się spotykaliśmy codziennie (ale oczywiście nadal żadne z nas „nie chciało się wiązać”), i albo mnie przytulał, albo łapał za rękę na spacerze i mieszał mi w głowie. Ostatecznie po niecałych 2 tygodniach zaczęliśmy oficjalnie być razem, w lutym się do niego przeprowadziłam oficjalnie (bo pomieszkiwałam już od listopada, w grudniu już w akademiku bywałam co drugi dzień, bo wyprowadziła się jego siostra i został sam).

Pierwszy raz powiedział, że mnie kocha przez telefon, jak byłam u rodziców. Zjechałam go wtedy strasznie, bo krótko byliśmy razem, a zresztą jestem jego pierwszą „poważną” dziewczyną. Tydzień później poszliśmy na koncert Kabanosa, i na „Sercu” powiedziałam, że ja też go CHYBA kocham. Jego miny nie zapomnę nigdy. A piosenka została „naszą”.

Miał zamiar oświadczyć się właśnie na ich koncercie, na tej konkretnej piosence, ale wtedy nie mogliśmy iść. Więc uznał, że nie będzie czekał. Rano wyszedł z psem, kiedy ja ogarniałam się na uczelnię. Miałam jakieś 5 min do autobusu, już miałam wychodzić, odwracam się, a on klęczy koło łóżka z pierścionkiem. Przez dłuższą chwilę nie mogłam się odezwać. A potem zapytałam, czy sobie ze mnie żartuje. Ostatecznie spóźniłam się na 3 zajęcia.

[koolorowana]

Żabka - fajna historia Ach te spontaniczne zaręczyny

[mckwadrat]

pomysł z naleśnikami prześwitny! a podobno faceci nie są inteligentni, a po raz kolejny pokazują, że jak chcą to potrafią

[luna_laula]

co za dzień nie dość, że wstałam w kiepskim humorze to pół dnia głowiłam się nad rzeczą, której nie rozumiem, a na pytanie jak to zrobić dostawałam odpowiedź w stylu %^&*@#$% no przecież prościej nie wytłumaczę! żadnych przykładów, wzorów, szablonów. człowiek czuję się taki głupi w towarzystwie doświadczonych pracowników i to po aplikacjach

[koolorowana]

Napisane przez luna_laula

co za dzień nie dość, że wstałam w kiepskim humorze to pół dnia głowiłam się nad rzeczą, której nie rozumiem, a na pytanie jak to zrobić dostawałam odpowiedź w stylu %^&*@#$% no przecież prościej nie wytłumaczę! żadnych przykładów, wzorów, szablonów. człowiek czuję się taki głupi w towarzystwie doświadczonych pracowników i to po aplikacjach

Luna nie myśl tak! To są początki i nie każdemu się coś od razu udaje !głowa do góry!

[Wanilka5]

A ja mam takie pazurki; )

[malgosiaw123]

Cichazabka-co kolejna historia to lepsza,ale urocze tylko ja tu taka glodna w robocie a Ty o kabanosach.

[Edithh_21]

Napisane przez malgosiaw123

Cichazabka-co kolejna historia to lepsza,ale urocze tylko ja tu taka glodna w robocie a Ty o kabanosach.

Nie mówcie o jedzeniu. Dzisiaj jem lekkostrawnie a jutro muszę być do 15 na czczo, bo idę do lekarza. A marzy mi się kotlet

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[renia92]

Napisane przez Wanilka5

A ja mam takie pazurki; )

Ladne, letnie kolorki

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[muszkaaa8]

Napisane przez Wanilka5

A ja mam takie pazurki; )

Nie widzę zdjęcia na tel

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Nemmireth_]

O jeżu chyba nigdy nie będę na bieżąco

Kłaniam się

[mckwadrat]

:róża:

[Nemmireth_]

Napisane przez cichazabka

Zawsze lepiej na wycieczce niż przez internet, jak my

My też internetowi


Widzę sporo nowych twarzy, więc witam

I widzę "stare" które powróciły