Byłe tableciary plotkary II

[zgadnij_MS]

Napisane przez mezatka07

tak Marcelinko, mam nadzieje, ze wieczor bedzie "stosunkowo" udany

a ja nie lubie chodzic na zakupy w zimie- jak mam na sobie tyle ciuchow i chce np bluzeczke przymierzyc
zdjac kurtke, szalik, sweter itd rozebrac sie do rosolu po to, zeby zalozyc piekna bluzeczke, ktora zaraz po zalozeniu juz mi sie wydaje paskudnaa jeszcze jak chodze sama na zakupy to przejde caly sklep, wezme do przebieralni to co mi sie podoba- przymierze za jednym zamachem a z moim M to katastrofa- cos wypatrzy i kaze mi leciec to ubrac, okazuje sie w przymierzalni, ze to nie ten rozmiar i prosze o inny, ale on biedaczek juz nie wie gdzie to wisialo i musze sie ubierac, zeby sobie samej pojsc poszukac pozniej wychodzac ze sklepu zauwazy inna ladna rzecz i po raz kolejny ide do przymierzalni i sie rozbieram/ubieram i tak w kolko co za czasy

Ja rzadko przymirzam bluzki... WIdze czy bedzie ok czy nie inaczej jak np jest jakis zakiet, kurtka, spodnie to juz wtedy musze ale sukienek nie lubie...

[zgadnij_MS]

Napisane przez kina2807

hehe, smiesznie masz z mezem, moj TZ to sie tylko wkurza, jak go do sklepu ciagne,a juz bron Boze sie wracac i jeszcze cos przymierzac, ale doradzic potrfai znakomicie, ma gust chlopak

tak Marcelko, najpierw on zobaczy moje zdjecia w sukniach i pomoze mi wybrac, chce zeby mu sie podobalo i zebym byla jak z jego marzen w tym dniu

Hehe Kiniu nie watpie, ze nawet jakbys przyszla w najskromneijszej sukni to i tak bys byla z jego marzen

[kina2807]

Napisane przez zgadnij_MS

Hehe Kiniu nie watpie, ze nawet jakbys przyszla w najskromneijszej sukni to i tak bys byla z jego marzen

cos Ty, on bardzo wybredny

[mezatka07]

Kiniu moj M tez pomagal mi wybierac suknie i kolor, a co najsmieszniejsze to widzial mnie przed slubem bo moja kochana przyjacioleczka druhna nie dojechala haha troszke sie spoznila, zeby pomoc mi sie ubrac (u fryzjera siedziala) a ja spanikowalam i zaczelam sama sie ubierac, tylko nie mialam jak zawiazac gorsetu, wiec meza zawolalamnie chcialam, zeby mnie ktos inny ogladal w bieliznie i wogole........ na szczescie zaraz przyjaciolka przyjechala, byla bardziej zestresowana ode mnie i razem z M ten gorset zawiazali i inne pierdulki porobili

a jeszcze pojechalismy z druzba do kosciola i druhna trzymala na kolanach poduszeczke do ktorej byly przywiazane obraczki, wyszlismy z samochodu a tu psiapsiolka mowi, ze obraczki nie ma mojej akurat...
maz sie tak zdenerwowal, ze sie poplakal bo slub za chwile a tu obraczki nie ma....... biegal ze starszym i szukal tego ale na szczescie druhna znalazla pod samochodem.........
kilka takich wypadkow dziwnych mielismy przed slubem, w trakcie czy tez na weselu- zabawnie bylo chociaz

[kina2807]

Napisane przez mezatka07

Kiniu moj M tez pomagal mi wybierac suknie i kolor, a co najsmieszniejsze to widzial mnie przed slubem bo moja kochana przyjacioleczka druhna nie dojechala haha troszke sie spoznila, zeby pomoc mi sie ubrac (u fryzjera siedziala) a ja spanikowalam i zaczelam sama sie ubierac, tylko nie mialam jak zawiazac gorsetu, wiec meza zawolalamnie chcialam, zeby mnie ktos inny ogladal w bieliznie i wogole........ na szczescie zaraz przyjaciolka przyjechala, byla bardziej zestresowana ode mnie i razem z M ten gorset zawiazali i inne pierdulki porobili

a jeszcze pojechalismy z druzba do kosciola i druhna trzymala na kolanach poduszeczke do ktorej byly przywiazane obraczki, wyszlismy z samochodu a tu psiapsiolka mowi, ze obraczki nie ma mojej akurat...
maz sie tak zdenerwowal, ze sie poplakal bo slub za chwile a tu obraczki nie ma....... biegal ze starszym i szukal tego ale na szczescie druhna znalazla pod samochodem.........
kilka takich wypadkow dziwnych mielismy przed slubem, w trakcie czy tez na weselu- zabawnie bylo chociaz

o jejciu Asiu to rzeczywiscie przygody mieliscie, dobrze, z ewszystko sie szczesliwie skonczylo

a jesli chodzi o to czy Pan Mlody ma widziec Panne Mloda przed slubem, to nie przywiazuje do tego duzej wagi, jakies takie glupie przesady

[kina2807]

Kachulko Kochana, co u Ciebie slychac? mam nadzieje, ze dzis humorek juz lepszy

[mezatka07]

Napisane przez kina2807

o jejciu Asiu to rzeczywiscie przygody mieliscie, dobrze, z ewszystko sie szczesliwie skonczylo

a jesli chodzi o to czy Pan Mlody ma widziec Panne Mloda przed slubem, to nie przywiazuje do tego duzej wagi, jakies takie glupie przesady

tez mi sie wydaje, ze tak sobie ktos kiedys wymyslil i tak zostalo....
tak jak z tym czarnym kotem, ze nieszczescie czy, zeby przypadkiem nie stanac pod latarnia, bo cie wezma za ulicznice....... mnostwo tych takich glupot krazy

a jeszcze ja sie z ksiedzem dogadalam, ze maz ze starszym bedzie stac pod oltarzem, a wprowadzi mnie tata i ksiadz zapomnial i przed samym slubem nam powiedzial, ze nie mamy juz czasu tylko zebysmy staneli pod pomnikiem- Mlodzi ze Starszymi i stamtad razem pojdziemy do oltarza
hahah tylko my nie wiedzielismy gdzie tam jest pomnik, wszyscy byli juz w kosciele, ksiadz tez i weszlismy juz jak sie msza zaczela jak ksiadz zaczal do nas isc hhaahah
tak glupio to wyszlo ale z drugiej strony nasz slub wspominamy jako cos naturalnego, nie bylo sztucznosci, odgrywania jakichs dziwnych rol, moze dlatego tez sie nie stresowalam, bylam wyluzowana caly czas i maz tez fajnie bylo

[kina2807]

Napisane przez mezatka07

tez mi sie wydaje, ze tak sobie ktos kiedys wymyslil i tak zostalo....
tak jak z tym czarnym kotem, ze nieszczescie czy, zeby przypadkiem nie stanac pod latarnia, bo cie wezma za ulicznice....... mnostwo tych takich glupot krazy

a jeszcze ja sie z ksiedzem dogadalam, ze maz ze starszym bedzie stac pod oltarzem, a wprowadzi mnie tata i ksiadz zapomnial i przed samym slubem nam powiedzial, ze nie mamy juz czasu tylko zebysmy staneli pod pomnikiem- Mlodzi ze Starszymi i stamtad razem pojdziemy do oltarza
hahah tylko my nie wiedzielismy gdzie tam jest pomnik, wszyscy byli juz w kosciele, ksiadz tez i weszlismy juz jak sie msza zaczela jak ksiadz zaczal do nas isc hhaahah
tak glupio to wyszlo ale z drugiej strony nasz slub wspominamy jako cos naturalnego, nie bylo sztucznosci, odgrywania jakichs dziwnych rol, moze dlatego tez sie nie stresowalam, bylam wyluzowana caly czas i maz tez fajnie bylo

to fajnie Asiu, najwazniejsze, ze stresu nie bylo i milo wszystko wspominacie

[zgadnij_MS]

Asiu dobrze, ze sie znazla, bo dopiero by bylo strasznie...

Co do tego czy powienien przyszly maz widziec czy nie widziec hmmm nie cchialabym widziec rozczarowania przyszlego meza, ze mam suknie w kolorze ecru a nie tradycyjna biala
Ja nie jestem wybredna, moze tylko tyci, tyci, ale za to J. jest bardziej wybredny ode mnie...

[kina2807]

Napisane przez zgadnij_MS

Asiu dobrze, ze sie znazla, bo dopiero by bylo strasznie...

Co do tego czy powienien przyszly maz widziec czy nie widziec hmmm nie cchialabym widziec rozczarowania przyszlego meza, ze mam suknie w kolorze ecru a nie tradycyjna biala
Ja nie jestem wybredna, moze tylko tyci, tyci, ale za to J. jest bardziej wybredny ode mnie...

ano widzisz, to tak jak moj

[mezatka07]

Napisane przez kina2807

ano widzisz, to tak jak moj

nie wiem co z tymi facetami, ale moj tez haha
taki wybredny, ze szok
a w dodatku nie potrafi sie cieszyc malymi rzeczami, chcialby od razu nie wiem co

[mezatka07]

Kasia chyba ostro zaczytana, ze nic nie pisze
Hej hej Kachulko tu jestesmy

[kachula27]

A dziekuje Kinus juz mi lepiej ,humorek sie poprawil
Dzisiaj mam wolne wiec ide do mamusi i moze krokieciki u niej zrobie bo dla mnie samej to nie chce sie robic
Asiu to faktycznie niezle przygody przed slubem mieliscie hihih
Kinus ja chyba tez bym sie pokazala mojemu Tz przed slubem chociaz....sama nie wiem bo mysle ze bym byla w moim rodzinnym domku a on w naszym mieszkanku i dopiero wtedy musial by po mnie przyjechac,ech..... juz sie rozmarzylam a do slubu naszego to jeszcze kawal czasu i nawet nie wiadomo kiedy i czy wogole bedzie

[kachula27]

Napisane przez mezatka07

Kasia chyba ostro zaczytana, ze nic nie pisze
Hej hej Kachulko tu jestesmy

A no zaczytana Asienko musze nadrobic to co napisalyscie

[kina2807]

Napisane przez kachula27

A dziekuje Kinus juz mi lepiej ,humorek sie poprawil
Dzisiaj mam wolne wiec ide do mamusi i moze krokieciki u niej zrobie bo dla mnie samej to nie chce sie robic
Asiu to faktycznie niezle przygody przed slubem mieliscie hihih
Kinus ja chyba tez bym sie pokazala mojemu Tz przed slubem chociaz....sama nie wiem bo mysle ze bym byla w moim rodzinnym domku a on w naszym mieszkanku i dopiero wtedy musial by po mnie przyjechac,ech..... juz sie rozmarzylam a do slubu naszego to jeszcze kawal czasu i nawet nie wiadomo kiedy i czy wogole bedzie

Kasiu na pewno bedzie, skoro nawet moj TZ sie zdecydowal, to juz sie kazdy zdecyduje, tylko musi najdejsc odpowiedni moment, co nie znaczy, ze nie trzeba im troche dopomoc w podjeciu decyzji

[kachula27]

Napisane przez kina2807

Kasiu na pewno bedzie, skoro nawet moj TZ sie zdecydowal, to juz sie kazdy zdecyduje, tylko musi najdejsc odpowiedni moment, co nie znaczy, ze nie trzeba im troche dopomoc w podjeciu decyzji

Hehe Kinus mowisz ze nawet Twoj sie zdecydowal.Moj to cholera taki oporny ze nie wiem,ale ja juz go powolutku nakrecam i podgaduje ale musze to robic tak stopniowo zeby sie nie zorientowal ze caly czas go naprowadzam na ta jedna droge hihihi

[kina2807]

Napisane przez kachula27

Hehe Kinus mowisz ze nawet Twoj sie zdecydowal.Moj to cholera taki oporny ze nie wiem,ale ja juz go powolutku nakrecam i podgaduje ale musze to robic tak stopniowo zeby sie nie zorientowal ze caly czas go naprowadzam na ta jedna droge hihihi

hihi doskonale Cie rozumiem Kasiu, bo moj tez sie denerwowal jak juz przeginalam i mowil, ze wtedy odwrotny skutek osiagne, ale na szczescie jednak sie zdecydowal i to szybciej niz przypuszczalam

dzialaj dzialaj delikatnie, a na pewno sie oplaci, trzymam kciukaski

[mezatka07]

Napisane przez kachula27

Hehe Kinus mowisz ze nawet Twoj sie zdecydowal.Moj to cholera taki oporny ze nie wiem,ale ja juz go powolutku nakrecam i podgaduje ale musze to robic tak stopniowo zeby sie nie zorientowal ze caly czas go naprowadzam na ta jedna droge hihihi

Kasiu moj tez taki oporny byl i ni kijem go ni walkiemhhah

a jak przyszlo co do czego to sam zaczal patrzec na kalendarz jaka date by tu wybrac i mnie dopytywal, a pozniej ta ustalona date jeszcze 2 razy przyspieszylwiec moze i u Ciebie bedzie podobnie, zobaczysz, w koncu to sie juz doczekac nie bedzie mogl by pojac Cie za zone, zebys mu tylko przypadkiem z raczek nie uciekla

[mezatka07]

Pamietam to jeszcze jak Kinia pisala, ze taki uparciuch z Tz-ta, ze sobie jeszcze poczeka z tym slubem a tu chlopak nam niespodzianke zrobil i z dnia na dzien doslownie sie namyslil hihi

[zgadnij_MS]

Napisane przez kina2807

Kasiu na pewno bedzie, skoro nawet moj TZ sie zdecydowal, to juz sie kazdy zdecyduje, tylko musi najdejsc odpowiedni moment, co nie znaczy, ze nie trzeba im troche dopomoc w podjeciu decyzji

Kinia a ten Twoj TŻ byl taki oporny przeciew malzenstwu??

[mezatka07]

dziewczynki a wyjasnijcie mi co to za skrot to TZ???????

[kachula27]

Napisane przez mezatka07

Kasiu moj tez taki oporny byl i ni kijem go ni walkiemhhah

a jak przyszlo co do czego to sam zaczal patrzec na kalendarz jaka date by tu wybrac i mnie dopytywal, a pozniej ta ustalona date jeszcze 2 razy przyspieszylwiec moze i u Ciebie bedzie podobnie, zobaczysz, w koncu to sie juz doczekac nie bedzie mogl by pojac Cie za zone, zebys mu tylko przypadkiem z raczek nie uciekla

HEhe he tak zrobie kobietki,jak nie kijem to walkiem hihihi
Teraz ostatnio kazal mi byc cierpliwa jeszcze kilka tygodni wiec chyba(moze) cos szykuje,mysle ze moze na walentynki jakis pierscien dostane czy cos.....sama nie wiem ale jak mi nie da to go chyba przegonie tym walkiem wtedy hihih:gu n:: rotfl:

[zgadnij_MS]

Asiu TŻ to Towarzysz Życiowy

[kachula27]

Napisane przez zgadnij_MS

Asiu TŻ to Towarzysz Życiowy

Moze tez byc TWOJ ZYWICIEL :rot fl:

[zgadnij_MS]

Napisane przez kachula27

HEhe he tak zrobie kobietki,jak nie kijem to walkiem hihihi
Teraz ostatnio kazal mi byc cierpliwa jeszcze kilka tygodni wiec chyba(moze) cos szykuje,mysle ze moze na walentynki jakis pierscien dostane czy cos.....sama nie wiem ale jak mi nie da to go chyba przegonie tym walkiem wtedy hihih:gu n:: rotfl:

Kachulko i na Was przyjedzie czas moze TŻ sie nawróci i cos zorganizuje

[zgadnij_MS]

Napisane przez kachula27

Moze tez byc TWOJ ZYWICIEL :rot fl:

To na to bym nie wpadła

[mezatka07]

Napisane przez zgadnij_MS

Asiu TŻ to Towarzysz Życiowy

och dzieki MArcelinko w zyciu bym nie zgadla
ja juz wymyslalam jakos Twoj Zonkos czy cos takiego, tylko nie wiedzialam czemu sie to tyczy do panienek a nie mezatek ahahah

dziwne, ze dopiero po kilku miesiacach sie o to pytam, ale jakos sie wstydzilam zawsze bo kazdy wiedzial tylko nie ja

[kina2807]

Napisane przez zgadnij_MS

Kinia a ten Twoj TŻ byl taki oporny przeciew malzenstwu??

Marcelko ano oporny byl, pozniej chcial tylko cywilny brac, az w koncu go oswiecilo i tak jak Asia pisze zdnia na dzien sie zdecydowal

[mezatka07]

Kasiu jak sie Twoj Zywiciel nie nawroci to my go tu pasem potraktujemy hahahi bedzie z czerwona pupa chodzili blagal o litosc a pozniej przyniesie Ci kwiaty i list z Urzedu Stanu Cywilnego ze KAsia i TZ niedlugo sie pobierajai beda zyli dlugo i szczesliwie
koniec historyjki
wypijmy za to

[kachula27]

Napisane przez mezatka07

Kasiu jak sie Twoj Zywiciel nie nawroci to my go tu pasem potraktujemy hahahi bedzie z czerwona pupa chodzili blagal o litosc a pozniej przyniesie Ci kwiaty i list z Urzedu Stanu Cywilnego ze KAsia i TZ niedlugo sie pobierajai beda zyli dlugo i szczesliwie
koniec historyjki
wypijmy za to

Asienko Ty kochana to potrafisz rozbawic czlowieka i humorek odrazu sie poprawia hihih i jeszcze na koniec do9dam od siebie ze mieli gromadke slodkich dzieciaczkow hihihi


Na wateczku to tacy oporni panowie to moj,Kini i Misi tylko ze Kini D. przemyslal sprawe i zmienil zdanie a nasi tzn moj i Misi(bo tez kiedys pisala ze jej Tz oporny na slub)jeszcze mysla hehe