Lutówki 2017 ❤

[MartaMagda]

Ja tak mam z tymiankiem - lubię go tak konkretnie sypnąc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laurka23]

Cześć dziewczyny zgłasza się kolejna lutówka Mam już synka ze stycznia 2013 roku.

[s i l v e r]

Napisane przez laurka23

Cześć dziewczyny zgłasza się kolejna lutówka Mam już synka ze stycznia 2013 roku.

Heeeeeej my się chyba znamy

Wysłane z mojego GT-I8200 przy użyciu Tapatalka

[alla83]

Napisane przez laurka23

Cześć dziewczyny zgłasza się kolejna lutówka Mam już synka ze stycznia 2013 roku.

Witaj witaj .... fajnie ze będziesz z nami

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justkonev]

Napisane przez laurka23

Cześć dziewczyny zgłasza się kolejna lutówka Mam już synka ze stycznia 2013 roku.

Hej Wyślij mi na PW dane to dopisze Cie do listy

[Opiumalfa]

Źle mnie zrozumialyscie. Chodziło mi ogólnie, czy bierzecie pod uwagę, ze dziecko może być niepełnosprawne i jak sie do tego przygotować, itd...

[mariea]

Napisane przez Opiumalfa

Źle mnie zrozumialyscie. Chodziło mi ogólnie, czy bierzecie pod uwagę, ze dziecko może być niepełnosprawne i jak sie do tego przygotować, itd...

wątpię żeby Ci ktoś odpowiedział na to pytanie. jakoś mi ciężko sobie wyobrazić żeby którakolwiek z nas na tym etapie przyciągała do siebie takie myśli.
raczej każda z nas wierzy, że dziecko będzie zdrowe. to o czym piszesz ma raczej miejsce jak się okazuje, że coś jest nie tak

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------

Napisane przez laurka23

Cześć dziewczyny zgłasza się kolejna lutówka Mam już synka ze stycznia 2013 roku.

witaj zdrówka dla Was dużo i dobrego samopoczucia dla Ciebie

[alla83]

Napisane przez mariea

wątpię żeby Ci ktoś odpowiedział na to pytanie. jakoś mi ciężko sobie wyobrazić żeby którakolwiek z nas na tym etapie przyciągała do siebie takie myśli.
raczej każda z nas wierzy, że dziecko będzie zdrowe. to o czym piszesz ma raczej miejsce jak się okazuje, że coś jest nie tak

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------


witaj zdrówka dla Was dużo i dobrego samopoczucia dla Ciebie

Mi się wydaje właśnie ze takie rzeczy nie są nawet do wyobrazenia tak na sucho... ale gdy coś staje się faktem....dostaje się jakiejś nadprzyrodzonej siły..na walkę....na walkę pomimo wszystkiego.... jest wtedy jakąś inną moc...człowiek może podjąć decyzje...które teraz są dla nas niewyobrażalne

Tak myślę, że tak musi być...

Mam chwilę czasami że myślę o takich niedobry chyba rzeczach....tibi mi się smutno wtedy....staram się te myśli odgonić i żyć spokojnie póki co i wierzyć że wszystko będzie dobrze...musi byc

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:52 ---------- Poprzedni post napisano o 17:50 ----------

Sorki za literówki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Escorpio]

Napisane przez mariea

Łojezu dziewczyny ale z Was mięsożerczynie
ja bida muszę dziś zjeść pasztet z fasoli (siostra kochana mi zrobiła) żeby trochę białka dać organizmowi. oczywiście dalej mi mięsko nie włazi. ciekawe czy to minie i kiedy może ciąża mnie na dobre zmieni w wegetariankę
wyniki już mam wszystkich badań. Jestem w szoku jak Fasolek/Fasolka hormonów potrzebuje. już 2x zmieniałam dawkę hormonów tarczycy odkąd jestem w ciąży. wcześniej brałam tylko 50 letroxu 5x w tygodniu i 2 x 75. a teraz już mam zwiększoną dawkę do 5x 75 i 2x100, a wynik TSH mam 1,5. niby idealnie, w normie, wiem. ale normalnie przy takich dawkach jak teraz biorę już bym nadczynność miała. ale niech sobie pobiera Fasoluś ile chce, niech mu na zdrowie idzie
resztę badań mam chyba ujemnych (TŻ ma mi przywieźć badania) tylko różyczka przeciwciała IGG bardzo wysokie, ale się spodziewałam, bo pamiętam, że chorowałam na to jak miałam chyba 14 lat. utkwiło mi w pamięci bo mama mi wtedy zapiekanki w chorobie robiła

No nie mów, ze juz tyle razy hormony Ci zmieniali. Ja brałam 50, ale teraz lekarka zwiekszyła do 75x5 dni i 50x2 dni. Mam nadzieje ze bedzie wystarczające.

Napisane przez anolta

Ja bym urodziła, dlatego pisałam ze nie robię bo i po co. W pierwszej ciąży robiłam, bo każdy robił i teraz się zastanawiam, też po co.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 15:53 ----------


I chodzi mi o testy z krwi. Usg genetyczne jest na 100% refundowane. Teraz też będę mieć na nfz i należy się każdej kobiecie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 16:11 ---------- Poprzedni post napisano o 16:06 ----------

Dziewczyny, wracam właśnie od lekarza bo wstałam z okropnym bólem głowy, mięśni i gardła. Okazało się ze mam angine 😡 musze brać antybiotyk niestety. Co prawda taki bezpieczny dla płodu, ale strasznie się martwię. Poplakalam się w gabinecie 😢.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie smutaj się musi być dobrze masz temperaturę? Bo oba jest najgorsza...

Napisane przez alla83

Ja w zasadzie nigdy nie myślałam innymi kategoriami. Jak się wie coś wcześniej można sie lepiej przygotować...
Dziewczyny....ale będzie wszystko ok....wszystkie dotrwamy do szczęśliwego końca

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja już nie przyjmuję myśli, że którejś tutaj nie będzie. Dotrwamy wszystkie i tak ma byc!

Napisane przez MartaMagda

Czosnek bleeeee, jak Wy to możecie jeść!?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dziwna jestes co to za życie bez czosnku i cebuli?

Napisane przez laurka23

Cześć dziewczyny zgłasza się kolejna lutówka Mam już synka ze stycznia 2013 roku.

Witaj na kiedy masz termin?

Napisane przez Opiumalfa

Źle mnie zrozumialyscie. Chodziło mi ogólnie, czy bierzecie pod uwagę, ze dziecko może być niepełnosprawne i jak sie do tego przygotować, itd...

Nie, nie biorę takiego czegoś pod uwagę. Musi być dobrze!

[MartaMagda]

Napisane przez Opiumalfa

Źle mnie zrozumialyscie. Chodziło mi ogólnie, czy bierzecie pod uwagę, ze dziecko może być niepełnosprawne i jak sie do tego przygotować, itd...

Ja o tym nie myślę, mam niepełnosprawnego brata i takimi myślami można się wykończyć.

Ja w ogóle wychodzę z założenia, że problemami zajmuje się dopiero, kiedy się pojawia Jestem z natury strachliwa, więc mi to podejście ratuje życie. Dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[justkonev]

Napisane przez MartaMagda

Ja o tym nie myślę, mam niepełnosprawnego brata i takimi myślami można się wykończyć.

Ja w ogóle wychodzę z założenia, że problemami zajmuje się dopiero, kiedy się pojawia Jestem z natury strachliwa, więc mi to podejście ratuje życie. Dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zgadzam się z Tobą Ja wychodzę z założenia, że nic co złego mnie nie spotka. Takie podejście bardzo mi pomaga

[alla83]

Napisane przez MartaMagda

Ja o tym nie myślę, mam niepełnosprawnego brata i takimi myślami można się wykończyć.

Ja w ogóle wychodzę z założenia, że problemami zajmuje się dopiero, kiedy się pojawia Jestem z natury strachliwa, więc mi to podejście ratuje życie. Dosłownie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Dobře podejście.... ja myślę trochę o tym co może się wydarzyć....ale tak jak i Ty....myślę, że samo rozwiazywanie problemów trzeba zostawić na czas kiedy te problemy się pojawia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Napisane przez alla83

Dobře podejście.... ja myślę trochę o tym co może się wydarzyć....ale tak jak i Ty....myślę, że samo rozwiazywanie problemów trzeba zostawić na czas kiedy te problemy się pojawia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja wierzę, że mam wsparcie tam do góry i tego się trzymam

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Wiadomo ze nie można sie zamartwiać czymś czego nie ma jednak te myśli nie dają mi spokoju.

[mariea]

Napisane przez Escorpio

No nie mów, ze juz tyle razy hormony Ci zmieniali. Ja brałam 50, ale teraz lekarka zwiekszyła do 75x5 dni i 50x2 dni. Mam nadzieje ze bedzie wystarczające.

tak, bo endokrynolog mi tłumaczył, że póki dziecko nie ma swojej tarczycy (1 trymestr) muszę łykać hormonu tak dużo, żeby obdzielić siebie i dziecko. zalecił zwiększenie dawki od razu po zobaczeniu 2 kresek, co zrobiłam i tak się zdziwiłam, bo po zwiększeniu, po zbadaniu ledwo się w normach zmieściłam. więc znów zwiększenie, ale podejrzewam, że choć mam 1,5 lekarz każe mi znów trochę zwiększyć dla bezpieczeństwa, bo najlepiej mieć koło 1.
lekarz powiedział, że to bardzo ważne przy niedoczynności tarczycy łykać duże dawki hormonu i jodu w ciąży, bo jest wtedy szansa, że moje dziecko będzie w przyszłości zdrowe. jak się to zaniedba, w którymś momencie może mieć chorą tarczycę, co jest szczególnie ważne jeśli kobieta spodziewa się córki.
ja sama 3 lata temu zachorowałam na hashimoto, leczę się od roku, a jestem córką matki, która zachorowała na poporodowe zapalenie tarczycy. więc niestety wszystko sie zgadza.

[alla83]

Napisane przez Opiumalfa

Wiadomo ze nie można sie zamartwiać czymś czego nie ma jednak te myśli nie dają mi spokoju.

Doskonale rozumiem...ja popadam od skrajności w skrajności.....z jednej stronie planuje już przyszłe wakacje z półrocznym dzidziem....jak jadę do rodziny przestawić najmłodsza latorosl.... I nie myślę wtedy o jakiś złych rzeczach....natomiast. za jakiś czas zapominam o swoich wcześniejszych rozmyslaniach i zaczynam się zamartwiac czy dotrwamy do następnego miesiąca.....jak mogę się zamartwiac czy dotrwamy do następnego miesiąca kiedy planuje przyszłoroczne wakacje i moje dziecko jest całe i zdrowe



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:34 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Miało być dotrwam*

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[motylek2701]

Hej dziewczyny dawno mnie nie było bo codzienność mnie wykańcza. Praca, wymagająca 1,5 latka i dolegliwości ciążowe dają mocno w kość. Właśnie położyłam Młoda spać i ledwie sama się trzymam żeby nie zasnąć.

Gratuluję wszystkich udanych wizyt!
Zajrzałam na pierwszą stronę i ... bardzo mi przykro z powodu poronien.

U mnie póki co wszystko dobrze. Tydzień temu byłam na usg i maluch mimo, że 5 dni młodszy niż z OM to podobno taki jak powinien. Serducho biło. Czekam z utęsknieniem na koniec pierwszego trymestru no i na usg genetyczne.

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

[Escorpio]

Napisane przez mariea

tak, bo endokrynolog mi tłumaczył, że póki dziecko nie ma swojej tarczycy (1 trymestr) muszę łykać hormonu tak dużo, żeby obdzielić siebie i dziecko. zalecił zwiększenie dawki od razu po zobaczeniu 2 kresek, co zrobiłam i tak się zdziwiłam, bo po zwiększeniu, po zbadaniu ledwo się w normach zmieściłam. więc znów zwiększenie, ale podejrzewam, że choć mam 1,5 lekarz każe mi znów trochę zwiększyć dla bezpieczeństwa, bo najlepiej mieć koło 1.
lekarz powiedział, że to bardzo ważne przy niedoczynności tarczycy łykać duże dawki hormonu i jodu w ciąży, bo jest wtedy szansa, że moje dziecko będzie w przyszłości zdrowe. jak się to zaniedba, w którymś momencie może mieć chorą tarczycę, co jest szczególnie ważne jeśli kobieta spodziewa się córki.
ja sama 3 lata temu zachorowałam na hashimoto, leczę się od roku, a jestem córką matki, która zachorowała na poporodowe zapalenie tarczycy. więc niestety wszystko sie zgadza.

To przynajmniej wiesz skąd masz haschimoto. Ja nie wiem skąd... Mama i babcia są zdrowe...

[axn22]

Byłam dziś na usg, jest serduszko 160 uderzeń/minutę

[Escorpio]

Napisane przez axn22

Byłam dziś na usg, jest serduszko 160 uderzeń/minutę

gratulacje!

[s i l v e r]

Napisane przez axn22

Byłam dziś na usg, jest serduszko 160 uderzeń/minutę

Gratulacje! a w którym tyg jesteś?

Wysłane z mojego GT-I8200 przy użyciu Tapatalka

[justkonev]

Napisane przez axn22

Byłam dziś na usg, jest serduszko 160 uderzeń/minutę

Super! Który to tydzień? Poznałaś już termin porodu?

[Olams27]

Dawno mnie nie było u Was tyle produkujecie że nie dam chyba rady nadgonić. Byłam tydzień temu na kontrolnej wizycie i serduszko już było, maluszek miał 9mm a torbiel się zmniejsza mdłości i wzdęcia mnie wykończą.

[Escorpio]

Napisane przez Olams27

Dawno mnie nie było u Was tyle produkujecie że nie dam chyba rady nadgonić. Byłam tydzień temu na kontrolnej wizycie i serduszko już było, maluszek miał 9mm a torbiel się zmniejsza mdłości i wzdęcia mnie wykończą.

Kolejna dobra wiadomość gratulacje A który miałaś tydzień?

[minula]

Ta pogoda powoduje, że cały dzień bym mogła przespać 😊
Ja badania robię, bo wychodzę z założenia, że lepiej wiedzieć niż nie wiedzieć. Dalsze działania zależą od wyników, rokowań itd. Nigdy nie powiem,że czegoś nie zrobię, bo nie wiem co może mnie spotkać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Gratuluję serduszek, ale sie fajnie czyta takie wieści

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[axn22]

Dzięki dziewczyny Wg usg 7t4d ale jutro wizyta u gin więc dopiero będą dokładne wyliczenia

[laurka23]

Napisane przez s i l v e r

Heeeeeej my się chyba znamy

Wysłane z mojego GT-I8200 przy użyciu Tapatalka

Najfajniejsze jest to że termin mam 2 dni po tobie, tak samo jak Michał się urodził dwa dni po Darii

Napisane przez mariea

wątpię żeby Ci ktoś odpowiedział na to pytanie. jakoś mi ciężko sobie wyobrazić żeby którakolwiek z nas na tym etapie przyciągała do siebie takie myśli.
raczej każda z nas wierzy, że dziecko będzie zdrowe. to o czym piszesz ma raczej miejsce jak się okazuje, że coś jest nie tak

---------- Dopisano o 19:31 ---------- Poprzedni post napisano o 19:29 ----------


witaj zdrówka dla Was dużo i dobrego samopoczucia dla Ciebie

Dziękuję dziewczyny za przywitanie Co do badań ja się zdecyduję, lubię wiedzieć, zresztą pappa to prawdopodobieństwo wystąpienia mutacji, pewność daje tylko amniopunkcja inwazyjne badanie, czy Nifty i inne tego typu badanie nieinwazyjne, które w przeciwieństwie do pappy jest z DNA dziecka wydzielonego z krwi matki. Ale żeby dostać skierowanie na amniopunkcję trzeba mieć podstawę, czyli usg genetyczne i test pappa trzeba zrobić. Wiedza mi jest potrzebna do podjęcia decyzji, nie wiem co bym zrobiła bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję że żadna z nas nie będzie. Wiedza jest też potrzebna do tego, żeby móc ewentualnie pomóc dziecku jeszcze w brzuchu czy wybrać miejsce najlepsze do urodzenia dziecka, żeby miało jak największe szanse i opiekę natychmiast po porodzie.
Ale się rozpisałam
Aaa termin mam na 25 lutego więc wy się wszystkie prawie rozpakujecie a ja dalej będę czekała

[alla83]

Napisane przez laurka23

Najfajniejsze jest to że termin mam 2 dni po tobie, tak samo jak Michał się urodził dwa dni po Darii



Dziękuję dziewczyny za przywitanie Co do badań ja się zdecyduję, lubię wiedzieć, zresztą pappa to prawdopodobieństwo wystąpienia mutacji, pewność daje tylko amniopunkcja inwazyjne badanie, czy Nifty i inne tego typu badanie nieinwazyjne, które w przeciwieństwie do pappy jest z DNA dziecka wydzielonego z krwi matki. Ale żeby dostać skierowanie na amniopunkcję trzeba mieć podstawę, czyli usg genetyczne i test pappa trzeba zrobić. Wiedza mi jest potrzebna do podjęcia decyzji, nie wiem co bym zrobiła bo nigdy nie byłam w takiej sytuacji i mam nadzieję że żadna z nas nie będzie. Wiedza jest też potrzebna do tego, żeby móc ewentualnie pomóc dziecku jeszcze w brzuchu czy wybrać miejsce najlepsze do urodzenia dziecka, żeby miało jak największe szanse i opiekę natychmiast po porodzie.
Ale się rozpisałam
Aaa termin mam na 25 lutego więc wy się wszystkie prawie rozpakujecie a ja dalej będę czekała

Nic nie bój....ja mam termin na 28.02...takže takže...kto się rozpakuje to się rozpakuje

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Właśnie zjadałam śniadanie po badaniu krwi i nie było tak źle jak myślałam

Wyniki dzisiaj on-line, tylko krew do odbioru mam osobiście i dopiero we wtorek po to podejdę