"ten pan? ten pan to moja miłość z podstawówki"

[ufcio]

ciao
jak zwykle pomysł na watek przyniosło mi życie
jestem sobie z mamą dzisiaj w sklepie, jakiś pan idzie, pytam sie któż to taki(ufcio musi zawsze wszystko wiedziec ) mama odpowiada "ten pan to moja miłość z podstawówki". --> taka moja mina, no mamoo przecież tylko tata miał być twoją miłością, no ale dobra pomyslalam, ze mama też człowiek taki jak ja

czy wasi rodzice wspominaja/li o ukochanych z przeszłosci? czy wiecie, że np. taki a siaki skrzywdził wasza matke, a z tą zerwał wasz ojciec?
i czy wy same kiedyś będziecie ukrywać swoje związki czy raczej sami z siebie jakos powiecie o tym dzieciom? albo w czasie terazniejszym: moze ty, mamo, tato, już swoim dzieciom opowiadasz o takich wspomnieniach?

[Vivienne]

Przypomniałaś mi ufciu pewne zdarzenie.
Idę z mamą, z naprzeciwka idzie jakiś facet. Przywitali się, porozmawiali, a ja oczywiście potem z ciekawością pytam: "Kto to?".
- A, wiesz, spotykaliśmy się kiedyś
- Tak? I co się stało?
-A, okazało się, że miał żonę.
To wydarzenie dało zupełnie inne spojrzenie na moich rodziców. Dopiero wtedy zaczęłam się zastanawiać, że pobrali się w wieku 27 lat, więc zapewne przedtem spotykali się z innymi.

Mój tata ma zdjęcie w albumie jak obściskuje się z jakąś paniusią, moja mama na wycieczce z jakimś chłopakiem (nie potrafię o tych osobnikach myśleć miło ).
Nie mówią o tym, czasem tylko jakieś skrawki udaje mi się od nich wyciągnąc

[madame paranoja]

Napisane przez ufcio

ciao
czy wasi rodzice wspominaja/li o ukochanych z przeszłosci? czy wiecie, że np. taki a siaki skrzywdził wasza matke, a z tą zerwał wasz ojciec?
i czy wy same kiedyś będziecie ukrywać swoje związki czy raczej sami z siebie jakos powiecie o tym dzieciom?

nic mi o tym nie wiadomo
ale swoim dzieciom na pewno opowiem, wiadomo- nie ze szczegółami

[Klarissa]

Ha! Dobre pytanie. Moi rodzice poznali się bardzo młodo i byli dla siebie pierwszymi no i są już 37 lat razem a znają się pewnie jeszcze dłużej. Ponieważ poznali się maja lat 15 a pobierali mając 19 więc pewnie nie poszaleli. Niemniej jednak opowiadają czasem, że ktoś tam im się inny podobał czy coś, ale to raczej w żartach.

Ja przed sowoim ślubem wzięłam wszystkie zdjęcia jakie miałam i zrobiłam porządek za pomocą nożyczek i śmietnika. Podobnie postąpił mój mąż. Nigdy nie rozmawialiśmy ani nie rozmawiamy o byłych. W przeciwieństwie do moich rodziców pobieraliśmy się w wieku on 26 ja 25 lat i mieliśmy już co nieco za sobą, ale nie chcieliśmy o tym rozmawiać po to, aby sobie nawazajem nie sprawiać przykrości.

Czy kiedyś powiem dzieciom np. "o to jest ten facet z którym spałam ..." nie sądze. Po co im taka wiedza...? Żeby zaszokować? Rodzice też mają prawo do swoich tajemnic.

Natomiast ja miałam taka sytuację. Miałam 6 lat i szłam z mamą ulicą. Idzie jakiś "starszy" pan - mama mu sie kłania a on się ukłonił jej i przeszedł na drugą stronę. Jak to dziecko "mamusiu kto to był"... "to mój ojciec, ale ty go nie znasz, ja zreszta tez nie"... Faktycznie, nigdy go nie poznałam, wiem tylko gdzie został pochowany.

[Olka:)]

Ja nic nie wiem o "byłych" moich rodziców, jakoś nigdy nie pytałam a oni też nic nie mówili Może przy najbliższej okazji poruszę ten temat.

[Anul3k]

Nic nie wiem i chyba wiedzieć nie chcę. Ale moi rodzice hajtnęli się jak mama miała 20 a tato 22 lata

[Tusio]

ja wiem tylko o "rudej ani" (ex-ukochana taty), i o rudym facecie, ktory chcial sie ozenic z moja mama wiadomo, zadna z ich milosci nie przetrwala...tylko dlaczego mnie teraz ciagnie do rudych i podobaja mi sie takie wlosy?

[Je_Taime]

Kiedyś z ciekawosci rozmawiałam z mamą na ten temat i jak się okazało to sobie w młodości, jeszcze jak nie znała swojego przyszłego męża, a mojego taty, troszke sobie zaszalała Kilku ich miała
Tata też ponoc zawsze miał jakąś dziewczyne, ale najczęściej wspomina jakąś Mariolke

Przecież wiadomo, że większośc zanim spotka tą jedyną/jedynego to wcześniej też ktoś musi byc, nie zawsze, ale w większości przypadków.. , dlatego nie dziwi mnie to, że rodzice przed sobą mieli kogoś innego.

[madzior22]

z moimi rodzicami to dosyć śmieszna historia:

Moja mama jest z Gryfina. Czyli stąd gdize mieszkam. Tata jest ze Świnoujścia. Oboje byli harcerzami. Na jednym z obozów harcerskich się poznali i mój tata jak to sam stwierdził "smalił cholewki do mamy, ale za nia tylu się uganiało że nie miał szans" ale po jakimś czasie mojej mamie też moja tata zaczął się pododbać i pojechała do tego Świnoujścia i po całym miescie go szukała znając tylko imie i nazwisko NO i potem on do niej przyjeżdżał ona do niego i sie jakoś tak potoczyło
Znam jeszcze jeden wątek ale niegdy nie pytałam jak to siękonkretnie stało. Otów zlozyło się że mo tata wyprowadził się do lasu (LASU !! śmiejemy się z siostrą że był człowiekiem lasu) miał tam "dom" (nie była to chatka z patyków ale nie dom) i mieszkał tak sobie. I moja mam z kolezanką do niego przyjechały do tego lau i cały dzień go po tym lesie szukały. ogólnie "super ekstra historia miłosna"

ps. troche nie na temat napisałam

[musicman]

he przypomniało mi się jak moja mama wspominała nieraz ze śmiechem, że mój tatuncio w czasach podstawówki koniecznie chciał się spotkać z jakąś dziewczyną . Spotkał się i momentalnie odkochał bo dziwwczynie wystawało koło ramienia ramiączko od stanika spięte....agrafką. Być może biednemu dziewczęciu stanik strzelił tuż przed wyjściem i nie miała czasu tego naprawić i stąd ta prowizorka ale moj tatuś ochłonął.

[7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28]

U mnie czasem mowa jest o pewnej pani, z którą Tato chodził dośc długo (była nawet mowa o oświadczynach iślubie) dopóki nie poznał mojej Mamy.

[nice6irl]

A moi rodzicie nigdy nie poruszają tego tematu. Ani jeden, ani drugi. Wiem jednak, że mama ma parę związków za sobą. Bo ja przyszłam na świat w momencie kiedy ona miała 30 lat. Więc napewno coś się działo...

[Wisienki]

kiedy moi rodzice sie pobrali tato miał 26 lat mama 25, cóz już dawno zaobserwowałam ze każdym zdięciu, z przed epoki mamy jest w towarzystwie innej dziewczyny. Jeśli chodzi o mamę kiedyś na imieninach cioci - koietką zebrało sie na wspominki i tak sie dowiedziałam ze przed tatą do mamy smalił cholweki lekarz, i nauczyciel...

Jeśli bede miała dzieci nie bede ukrywać moich związków (póki ci mam na kącie tylko jeden i wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na tym, ze bedzie on ostatni) - np jeśli mnie o to zapytają, ale gdybym teraz rozstala sie z moim TŻtem nie powiedziałabym dziecku - a to jest facet z którym znarnwałam X lat, i przez y lat sypiałam, ale raczej wiesz to jest ktoś kogo kiedyś bardzo kochałam... - nic wiecej bo nawet rodzice mają prawo do intymności.

[atka83]

Z tego co mi wiadomo,to moja mamuśka,przed tatą miała kogoś tzn spotykała się przez jakiś czas,ale to się skończyło.To było za czasów gdy chodziła do Technikum Ekonomicznego,noi wiadomo "zamieszkiwała" z koleżankami w internacie. Do dziś spotyka koleżanke,która obok niej sypiała,tzn obok jej łóżka,było koleżanki łóżko. Moja mamuśka była niezłą "szprychą" długie czarne włosy,miniówka,kozaczki.

Mój ojciec,też mi opowiadal historie,że był z jakąs ale ta go niewiem oszukiwała czy co,noi z nią że się tak wyraze zerwał.Nie wiem/nie pamiętam jak to dokładnie było.Wiem,że pare bab miał,no może z tym pare przesadzam ale ze 3 miał.

[Chii1986]

Nie rozmawiam z rodzicami na takie tematy.. to mnie krępuje
wiem tylko od babci pare historii..

moja mama była kiedyś u fotografa...a że była ładną dziewczyną to jej zdjęcie zostało wystawione na wystawie... no i jakiś chłopak zadurzony w mojej mamie wykupił wszystkie jej zdjęcia od tego fotografa czy coś. Moja babcia za nim nie przepadała wiec poleciała i zjechała fotografa, że tak się nie robi

poza tym moi rodzice poznali się bardzo młodo- mama miała 16 lat,tata chyba 18.. mijali się na ulicy gdy mamy klasa szła na wf a klasa mojego taty gdzięstam.... zresztą w małym miasteczku w końcu jakoś się poznali.

Moja babcia za moim tatą nie przepadała- bo pochodził z tradycyjnej rodziny gdzie ojciec był traktowany jak bóg, poza tym nie był ochrzczony a rodzina bya niewierząca.
No ale miłość przetrwała- tata ochrzcił się gdy miał 18 lat po to by ożenić się z mamą.

I są razem do dziś a mają po pięćdziesiąt parę lat.
A niby taki znajomości zawarte w młodym wieku szybko się rozpadają...

[colds]

wiem o jakiś rudym i brodatym kolesiu.
wiem też, że był jeszcze jeden, z którym mamuśka uciekała na motorze.
później to chyba mój tata.

zresztą, nawet gdyby nie to jakoś mało interesuje mnie.
chociaż..
czasem fajnie posłuchać opowiadań babci jak to wchodzi do pokoju, a rudego skarpetki wiszą na lampie.

o tacie nic nie wiem.
achh.
nieśmiały chłopak był.
może dlatego nie wspomina?

[Maddie]

Hehe, ojciec takiej znajomej podobno mógł być moim ojcem Mama była z nim zaręczona, zerwała gdy poznała tatę. A o byłych miłościach mojego ojca nie wiem nic.

[Flofferek]

czasem slyszalam, ze mama miala przed tata narzeczonego, slyszalam tez, ze znali sie od liceum [chodzili do dwoch roznych], byli ze soba, rozchodzili... az po dluugim czasie wzieli slub... ale co mnei zaskoczylo i to bardzo, moj tata przed moja mama mial zone dowiedzialam sie od cioci tego, rodzice nie wiedza, ze ja wiem. teraz jakos przelknelam ta nowine ale wczesniej, to wrecz bylam zla na tate, chociaz to jego zycie.

[Mysia_Pysia]

Rodziców historii nie znam.

Za to znam jedną, którą opowiedziała mi babcia.

Otóż babcia, będąc młoda spotykała się z jakimś chłopakiem, byłi w sobie zakochani, ale jakoś tak się potoczyło, że się rozstali (chyba wyjechał, czy coś...). Potem poznała dziadka i to za niego wyszła. Powiedziała, że żałuje, że poślubiła nie tego mężczyznę.

Dziadek nigdy nie był dobrym mężem. Codziennie wracał do domu pijany, bił babcię. Raz nawet próbował ją zabić, na szczęście był na tyle pijany, że zamiast w babcię, wbił nóż w stół. Teraz też dziadek nie jest przykładnym mężem. Co prawda już nie pije, ale jest niemiły dla babci, często się kłócą i wszystkie obowiązki w domu spadają na babcię. Dziadek nie pomaga jej prawie wcale...

[vadi]

Mój tata był parę lat z jakąś laską, której rodzina wyemigrowała, a ona razem z nimi.

Moja mama miała wielkie branie, bo była śliczną dziewczyną a do tego traktowała facetów dość chłodno, co tylko podsycało ich zapał Jeden z nich był fotografem i z nim to jest smutna historia bo jak mama wysłała mu zaproszenie na swoj ślub on odparł:
- Dobrze, rozumiem aluzję M., wyjdziesz za mnie?
I jeszcze po ślubie moich rodziców odwiedzał rodziców mojej mamy i chyba dość długo nie mógł dojść do siebie.

[kaledonia]

Historii rodziców nie znam.Nigdy o byłych(jeśli byli) nie mówili.

Ale dziadkowie...poznali się co prawda jak byli młodzi,ale dziadek chyba się spotykał czy jakoś tak z taką jedną blondynę.Ożenił się jednak z moją babcią a z blondyną ożenił się również,ale wiele lat po śmierci babci,gdy oboje byli już wdowcami

[aksa24]

To ja tez o moich dziadkach. A konkretnie o jednej babci (tylko ona mi juz została ) Moja babcia, ma takiego sąsiada-fajnego bardzo faceta. Zawsze jak byłam mała to wydawało mi się, że on do mojej babci 'coś ma'. tego nie było widać ale ja takie rzeczy jakoś cholercia wyczuwałam I dopiero po śmierci mojego dziadka dowiedziałam się, że owy sąsiad w młodości chciał się z moja babcią ożenieć Teraz oboje są już wdowcami. On często do mojej babci przychodzi Ale to już chyba taki stary sentyment ich do siebie tylko Ale lubie go bardzo.
W końcu moja babcia i tak wolała dziadka
Ehh zawsze wiedziałam, ze było coś na rzeczy...

[kleo14]

Niestety nic nie wiem o takich rzeczach
Ale może zapytam kiedyś, bo mnie zaciekawiłyście...

Ciężko mi powiedzieć, czy ja kiedyś powiem o moich związkach swoim dzieciom. Jak zapytają to odpowiem bez zagłębiania się w szczegóły, bo chyba sama bym się dziwnie poczuła gdybym usłyszała kogo kiedyś kochała moja mama/mój tata (co oczywiście nie przeszkadza w dowiedzeniu się półprawdy xD)

[martina@]

ja wiem, ze moj tata szalal zanim zwiazal sie z moja mama, nawet chyba byl zareczony i mama mi o tym opowiada bo tata to taki buhaj byl i tylko ma szyderczy usmiech jak sie mu wspomni o jakiejs bylej

[Dzika Ropucha]

O a ja wiem sporo z mamą mam dobry kontakt i nieraz mi opowiadała, że faceci bali się do niej podchodzić-ale miała też swoje małe miłostki.W pociągu spotkała jakiegoś faceta potem on szukał jej wszędzie aż znalazł.Inni poznani w innym mieście kiedy moja mama mieszkała u siostry. Ma też troszkę zdjęć ze śmiesznymi facetami w objęciach takie podobno sympatyczne to były znajomości-nigdy nic przykrego.
No ale moja mama poznała tate mając 32 lata. A ja mając lat 14 oglądając stary album natknęłam się na zdjęcia taty z inną babką..wiem już że mam siostre przyrodnią nieznaną mi. A ta babka zostawiła mojego tate i bardzo dobrze! bo by mnie nie było.Tata już więcej o tym nie mówił.

[Editaphx]

dowiedzialam sie kiedys że tata mojego przyjaciela bardzo szalał za moją mamą, śmieszne to było nieziemsko, że pan którego widze bardzo często mogłby być z moją mamą ale ona go nie chciała.. takie szczeniackie zadurzenie to było, mieli po 16 lat może, pozniej moja mama byla już z moim tatą

[Agusia_4you]

Kurcze, fajne wy macie historie, dziewczynki. Ja nie mam się czym pochwalić. Moja Mama zawsze unika tego tematu, poza tym nie dziwię się - wyszła za Tatę w wieku 19 lat ido dzisiaj żałuje swojej decyzji.. ;/

[Sunny Tiger]

Moja mama trochę szalała, zanim wyszła za ojca w wieku 29 lat Doszło do tego że w dniu ślubu przyjechał do niej jeden z jej byłych facetów który chyba nie do końca wierzył w to, że jest były. Sąsiadka go przyuważyła prawie przed drzwiami i oświeciła go że mama bierze dzisiaj ślub ...

Wcześniej inny przyjechał akurat jak mama była na jakimś wyjeździe w delegacji i uparł się że na nią zaczeka. Babcia w związku z tym miała niezapowiedzianego gościa przez 3 dni.

Jednego z byłych mamy poznałam, do dzisiaj się kontaktują. Nawiasem mówiąc jest posłem

Sporo słyszałam takich historii, od mamy lub babci. O przeszłości taty nic nie wiem.

[Arethaf]

Moja mama miała chłopaka jeszcze w liceum. A mój tata to nie chce opowiadać za bardzo o podbojach miłosnych