Marzenia spełniamy i na II kreseczki czekamy !! Cz IV

[Luzia]

Napisane przez zUa_tysica

oddaliśmy auto mam nadzieję, ze w piątek je odzyskam, będę filować na parkingu i jak trzeba to sie przywiążę łancuchem do paki na pocieszenie pojade dziś z mężem na domowy obiad to super taniego baru bo nie chce mi sie gotować

kciuki żebyś szybko odzyskała autko

[Martirybka]

Napisane przez Luzia

oj, to długo już czekasz. Mojego Tżta firma też ma jakiś chwilowy kryzys i wypłatę dostał później o 5 dni. Oczywiście ja panika i już miałam z tyłu głowy wizję zalegania z kredytem hipotecznym

Twój Tż musi chyba zacisnąć zeby i przykładać te plastry skoro mogą pomóc My kobietki też musimy sporo wycierpieć czasem w związku ze staraniami A przy takich parametrach możecie podchodzić do invitro?
Wiesz, że z tym nasieniem to jest tak, że 3 mscy brania tabletek jeszcze może po nim nie widać? Do tego niestety trzeba czasu

Zaciska zęby bidulek mój kochany.
In vitro jest naszą jedyną szansą, tak nam lekarze mówią. Profertil będzie brał dalej i modlimy się żeby razem z plastrami zadziałał i żeby parametry poszły w górę, tu już jest walka o każdego plemnika

Dziwne trochę bo niby morfologi nie da się poprawić tylko, właśnie ilość czy ruch, a tu mamy skoki bo w pierwszym badaniu było 3%, w drugim 1% a teraz w trzecim 4%. Także bądź tu człowieku mądry.

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:03 ----------

Napisane przez krysztalek88

Martirybka ja też myślę o własnej firmie tylko boję się wtopić...Chyba trzeba nam więcej odwagi. Oby in vitro przyniosło szybko Wam dzidziusia

A ja zaraz zmykam do pracy.. Ehh jak ja jej nie cierpię! Jeszcze 73 dni i koniec Boję się jak nie wiem co, bo nie wiadomo jak szybko w PL znajdziemy pracę, ale jednocześnie nie mogę się doczekać aż się uwolnimy od tych ludzi i tego życia

Te obawy o wtopę są najgorsze i to nas chyba dyskwalifikuje
Jesteśmy pełni nadziei, że się uda. Obawy też są oczywiście, ja na dodatek boję się igieł

[jelonekhihi]

Zua, współczuję nerwów i stresu.
Ja w poprzedniej ciąży prawie otworzyłam swoją działalność, tylko podkradli mi lokal i się obraziłam. Z perspektywy czasu dziękuję tym moim hormonom. A w tym lokalu podają obłędną pizzę

Martirybka, wszystko się uda. Po chudych latach zawsze przychodzą tłuste

[Martirybka]

Napisane przez zUa_tysica

oddaliśmy auto mam nadzieję, ze w piątek je odzyskam, będę filować na parkingu i jak trzeba to sie przywiążę łancuchem do paki na pocieszenie pojade dziś z mężem na domowy obiad to super taniego baru bo nie chce mi sie gotować

Przykre to bardzo, jakby nie mogli jeszcze się wstrzymać choć tydzień z takimi praktykami. Trzymam kciuki abyście szybo odzyskali auto.

Ja ostatnio też nie mam weny na gotowanie.

---------- Dopisano o 12:17 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez jelonekhihi

Zua, współczuję nerwów i stresu.
Ja w poprzedniej ciąży prawie otworzyłam swoją działalność, tylko podkradli mi lokal i się obraziłam. Z perspektywy czasu dziękuję tym moim hormonom. A w tym lokalu podają obłędną pizzę

Martirybka, wszystko się uda. Po chudych latach zawsze przychodzą tłuste

Haha no fajna przygoda. Ja bym tak chciała coś otworzyć, tak mnie korci. Muszę przestać o tym gadać tylko zacząć działać

Oby Twoje słowa się spełniły. Jak czekaliśmy w poniedziałek w kolejce do lekarza, to przyszła mamusia z dzieciaczkiem takim malutkim, rany jak się na mnie zagapiło to dzieciątko, tak się pouśmiechaliśmy do siebie, że aż musiałam odwrócić wzrok, bo chyba bym się rozryczała. Taka była kochana dzidzia.

[esor]

Hejka! U nas w Krakowie pogoda super. Ciepło, ale nieupalnie.

Napisane przez Lilotka

Witam kochane. 🌷
Mam mdłości wszystko mi śmierdzi, węch mam jak owczarek niemiecki.

Wiecie może co u Milagr0s?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hehe odpoczywaj ile możesz

Napisane przez Lilotka

Dziewczyny co w tej upały na obiady robicie?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja góruje normalnie względnie, ale nie pasują mi dania typu schabowy np makaron z kurczakiem serem i szpinakiem itp.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez jelonekhihi

Martirybka, wszystko się uda. Po chudych latach zawsze przychodzą tłuste

obyś miała rację, bo u mnie to póki co lata chude a ja tłusta...

[esor]

Napisane przez gr8ania

obyś miała rację, bo u mnie to póki co lata chude a ja tłusta...

daj spokój kochana Na pewno będzie dobrze, spokojnie. Limit nieszczęść musi jakiś być, po burzy zawsze wychodzi słońce tylko burze czasem krótkie, a czasem długie niestety.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Lilotka u mnie dzis zupa pomidorowa z ryzem

Zua trzymam kciuki za firmę i za przypływ optymizmu !
Martirybka a tz stosuje jakas dietę specjalna? Kuzynki kolezanki maz wlansie tez miał problem z leniwymi plemniczkami i specjalna dietę stosował.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:39 ---------- Poprzedni post napisano o 13:38 ----------

Napisane przez gr8ania

obyś miała rację, bo u mnie to póki co lata chude a ja tłusta...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jelonekhihi]

Napisane przez gr8ania

obyś miała rację, bo u mnie to póki co lata chude a ja tłusta...

Oj tam, oj tam Będziesz niedługo nie tłusta, a powiększona, bo w dwupaku

[raduska]

Moj tz prAcuje na działalności i do konca roku wykupujemy 20% udziałów. Ogolnie jestesmy super mysli bo juz rok na zasadach "wspólnictwa" działał


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[gr8ania]

Napisane przez jelonekhihi

Oj tam, oj tam Będziesz niedługo nie tłusta, a powiększona, bo w dwupaku

oby

[VelaLuca]

Napisane przez Bruised

Co do pogrubionego, to też się nad tym zastanawiam, bo u nas 4 cs. Byłam na przeglądzie i cytologii przed rozpoczęciem starań i moja gin nawet nie wspomniała kiedy przyjść na wizytę w razie niepowodzeń. Stwierdziła tylko "do zobaczenia, jak będzie pani w ciąży" A ja z jednej strony właśnie nie chcę wyjść na panikarę, a z drugiej nie chcę żałować, że nie poszłam wcześniej. I jakoś nieswojo się czuję na myśl, że miałabym iść do niej i rzucić "dzień dobry, nie mam śluzu"

Mnie ginekolog od razu powiedział, że jak nie będzie się udawać, to mam przyjść za pół roku. Właśnie chociażby na ten monitoring, aby sprawdzić czy np. pęcherzyki rosną i pękają. Nie wyobrażam sobie iść po roku, a tu okazuje się, że owulacji w ogóle nie ma i bez wspomagaczy jej nie będzie, a my przez 12 cykli żyjemy bezsensowną nadzieją. Jestem zdania że im szybciej tym lepiej

Napisane przez Lilotka

Dziewczyny co w tej upały na obiady robicie?

Kochana jakie upały? Ale Ci zazdroszczę tych 35o C! U nas nadal zimno, choć dzisiaj pokazało się już słońce, przynajmniej tyle.
A co do jedzenia, to gdy jest tak ciepło to u nas się nie gotuje. Generalnie my mało co jemy i gotujemy, obiad raz w tygodniu to już wyczyn Jedynie co to przy takich upałach koktajl z owoców i tyle. Przecież przy takiej temperaturze nawet jeść się nie chce, przynajmniej mnie

Napisane przez __malaMi__

poczekam chwilkę jeszcze, jutro mam kolejną wizytę, jak bedzie coś wiecej niz pecherzyk to się odważę, bo póki co mam taki natłok myśli i chorych przeczuć, że nie chcę zapeszać. Choć przesądna nie jestem

malaMi - ściskam kciuki za jutrzejszą wizytę Będzie dobrze!

Napisane przez justkonev

A tak wogóle to byłam dzisiaj u gin. Kropek ma już 3.96cm, serce mu bije 170 uderzeń na minute. Widziałam jak się rusza, widziałam też rączki i nóżki, niesamowity widok

Ale to musi być cudny widok!

Napisane przez zUa_tysica

oddaliśmy auto mam nadzieję, ze w piątek je odzyskam, będę filować na parkingu i jak trzeba to sie przywiążę łancuchem do paki na pocieszenie pojade dziś z mężem na domowy obiad to super taniego baru bo nie chce mi sie gotować

Współczuję! zUa, a Wy nie możecie oddać sprawy do sądu, w związku z tymi zaległymi wpłatami od kontrahentów? Wam windykacja zajmuje samochód, to niech im zajmie konto i niech dostaną sądowy nakaz zapłacenia wszystkiego.
Ja przy jednym kliencie musiałam użyć takiego sposobu, nie pomagały groźby, prośby, pisma, sąd postraszył i od razu przyszedł przelew Przecież to są Twoje pieniądze, i to pewnie nie małe. Walczcie o nie!

Napisane przez Martirybka

Zaciska zęby bidulek mój kochany.
In vitro jest naszą jedyną szansą, tak nam lekarze mówią. Profertil będzie brał dalej i modlimy się żeby razem z plastrami zadziałał i żeby parametry poszły w górę, tu już jest walka o każdego plemnika

Dziwne trochę bo niby morfologi nie da się poprawić tylko, właśnie ilość czy ruch, a tu mamy skoki bo w pierwszym badaniu było 3%, w drugim 1% a teraz w trzecim 4%. Także bądź tu człowieku mądry.

A czy przy In Vitro nie jest tak, że oni segregują to niesienie i wybierają do zapłodnienia te najlepsze plemniki? Jeśli tak, to spokojnie z tych 4% coś wybiorą Na pewno trafi się porządny żołnierzyk

Napisane przez Martirybka

Haha no fajna przygoda. Ja bym tak chciała coś otworzyć, tak mnie korci. Muszę przestać o tym gadać tylko zacząć działać

A ja dziewczyny powiem Wam, że dopiero jak zamknęłam swoją firmę to odżyłam. Co prawda nadal jestem na swojej działalności, ale podlegam już komuś innemu. A prowadzenie własnej firmy to była udręka. Jeszcze z chorą psychicznie wspólniczką Ciągle pod telefonem, zero urlopu, ciągły stres czy US Cię nie dopadnie, cały czas 24/h w pogotowiu, nie wspominając już o tym, że cały czas myślisz o pracy, o firmie, o klientach - nie ma dnia żebyś mogła się wyłączyć i mieć tzw. "pustą głowę".
Oczywiście to też zależy od branży, teraz np. prowadzę działalność ale jestem zatrudniona u kogoś innego, dodatkowo prowadzę naukę pływania, ale to jest fajne i przyjemne. Wychodzę z basenu i nie myślę o tym. Natomiast są branże, które wymagają ciągłego poświęcenia. W to się nie pakuje, bo stresu jest przy tym co niemiara

Napisane przez gr8ania

obyś miała rację, bo u mnie to póki co lata chude a ja tłusta...

Przepraszam, ale nie wytrzymałam ....

Napisane przez esor

Ja góruje normalnie względnie, ale nie pasują mi dania typu schabowy np makaron z kurczakiem serem i szpinakiem itp.

O tak, makarony zawsze i wszędzie Szkoda tylko, że jestem taki leń i nie chce mi się ich robić

[jelonekhihi]

VelaLuca czyli Wy po prostu miłością żyjecie, jedzenie nie potrzebne. Mój mąż jest strasznym mięsożercą i codziennie musi je zjeść

[raduska]

Kurcze a ja mojej gin mowilam o monitoringu a ona taka uparta była ze dopiero od października chce cos dzialac bo przeciez hormonalnie ok i raz kiedys tam widziała niby ze jestem po owulacji.. A stymulować nie chciała bo w pierwsza ciaze zaszłam bez problemu. Nie wiem nie wiem ale czekam do października jesli sie nic nie zadzieje.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Melkaa_89]

raduska czyli ile w sumie kazała wam czekać? od kiedy do tego października?

[Luzia]

VelaLuca, u mnie by nie przeszło żeby mąż żył na koktajlach musi być normalnie drugie danie, bo zupa to dla niego nie obiad dlatego robię jedno danie i już

[Bruised]

Napisane przez krysztalek88

Bruised, ania92ania ja uważam, że jak już się planuje ciążę dobrze profilaktycznie zrobić chociaż podstawowe badania

Bruised jak długo brałaś anty? Ja pare ładnych lat i mi lekarz zlecił wykonanie wszystkich badań 3 msc po odstawieniu tabletek, a niektóre jeszcze w trakcie (prolaktyna, tsh, ft3, ft4, tokso, cytlomegalia, różyczka, morfologia). Dzięki temu w maju jak już byłam niecałe 3 msc po odstawieniu miałam obraz tego nad czym jeszcze popracować. U mnie śluz w tym cyklu (5 po odstawieniu) przepiękny jeszcze takiego nie miałam, aż żal mi się nie starać. Mąż ciągle mnie męczy, bo ma ochotę na przytulanki i.., a nie chce ciągle go zbywać, więc co będzie to będzie, ale oficjalnie nie staramy się w tym miesiącu. W poprzednich był, ale nie aż tak ładny. Tylko jedyny problem jaki mam po odstawieniu to baaaardzo skąpe miesiączki. Niby gin mówił, że do pół roku nie ma się co przejmować, ale..

Robiłam morfologię, elektrolity, badanie ogólne moczu, żelazo, wątrobowe itp. Do tego cytologia. A anty brałam dość krótko, bo 11 miesięcy. Wstępne plany były takie, że zaczniemy się starać dopiero po ślubie, ale jednak zdecydowaliśmy się wcześniej Teraz leci mi 4 cykl po odstawieniu. Nie chciałam się aż tak bardzo wkręcać i mierzyć temperaturę, robić testy owu... Miałam nadzieję, że uda się bardziej na luzie. Wychodzi na to, że nie pozostaje mi nic innego jak tylko zmiana gina, bo tak naprawdę to z internetu się więcej dowiedziałam niż od mojej lekarki

Napisane przez VelaLuca

Mnie ginekolog od razu powiedział, że jak nie będzie się udawać, to mam przyjść za pół roku. Właśnie chociażby na ten monitoring, aby sprawdzić czy np. pęcherzyki rosną i pękają. Nie wyobrażam sobie iść po roku, a tu okazuje się, że owulacji w ogóle nie ma i bez wspomagaczy jej nie będzie, a my przez 12 cykli żyjemy bezsensowną nadzieją. Jestem zdania że im szybciej tym lepiej

Dla mnie pół roku to też taki optymalny okres. Chyba po prostu nie trafiłam jeszcze na swojego lekarza, takiego, któremu będę na 100% ufać i stąd mam wątpliwości.

[Lilotka]

Napisane przez justkonev

A tak wogóle to byłam dzisiaj u gin. Kropek ma już 3.96cm, serce mu bije 170 uderzeń na minute. Widziałam jak się rusza, widziałam też rączki i nóżki, niesamowity widok

super, że widziałaś maluszka 😍 też chce!



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Melka zaczęliśmy sie starac od listopada. Do gin poszłam gdzies w lutym tak na przegląd i powiedziałam ze sie staramy. Dała mi duphaston wtedy na 3 mies i jesli nie zaszłabym miałam przyjsc na wizyte. No nie zaszłam wiec pojechałam na wizyte no i zapisała co mam zbadać i za miesiac na wizyte. To zbadałam po czym ske okazało ze wszystko oprocz progesteronu gra i powiedziała ze mamy sobie dac czas do października.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:50 ----------

Justkonev piękne uczucie widzieć własne dziecko zawsze odliczałam do kolejnych wizyt


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 14:52 ---------- Poprzedni post napisano o 14:52 ----------

Lilotka kiedy idziesz do gin?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Cześć dziewczynki :-* nadrabiam was w pracy :-P

[Melkaa_89]

raduska czyli w sumie rok...

[plu]

Napisane przez justkonev

A tak wogóle to byłam dzisiaj u gin. Kropek ma już 3.96cm, serce mu bije 170 uderzeń na minute. Widziałam jak się rusza, widziałam też rączki i nóżki, niesamowity widok

Dziewczyny mi przed staraniami lekarka z hormonów zaleciła tylko tsh, myślicie że powinnam coś jeszcze dorobić? czy na razie się wstrzymać? Co lekarz to widzę inna teoria.

[raduska]

Napisane przez Melkaa_89

raduska czyli w sumie rok...

No tak.. Pożyjemy zobaczymy. U mnie @ za 8dni.
Plu ja nie robiłam zadnych innych badan przed staraniami ,tsh kontroluje cały czas przez niedoczynnosc,no i te co mi gin Zleciła by upewnić sie ze nic hormonalnie nie szwankuje.

Melka a Ty bylas juz u gin? Ktory to cykl juz ?

Natlem jak sie czujesz?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martirybka]

raduska Nie wiem co one tak zastrajkowały nam teraz. Właśnie bardziej teraz zwracamy uwagę na to co jemy. TŻ nie je w ogóle kurczaków, jak białe mięsko to albo indyk albo kaczka, ograniczył kawę i zastąpił ją inką, alkoholu w ogóle nie pije, czasem jakieś piwko, ale teraz przed zabiegiem to już w ogóle nie tyka piwa. No i trochę go zmuszam do jedzenia warzyw i owoców, w sensie, że jak mu nie naszykuje to sam nie weźmie. Śmieje się że dla niego trawa to nie jedzenie. Ja jestem wegetarianką, więc staram się jemu też czasem jakieś danie z soczewicy podrzucić, makarony raczej pełnoziarniste wybieram, ale mój TŻ nie bardzo za nimi przepada no i pieczywo pełnoziarniste je, ale też mu średnio smakuje.

Orzechy odpadają u niego bo alergik.

A możesz mi coś więcej napisać o tej diecie? Może jednak robimy jakiś błąd.

VelaLuca
tak, segregują i wybierają najmocniejsze, tylko jak nasienie jest słabe to trudniej jest znaleźć tego idealnego, takiego, co będzie miał wszystko w porządku. Mamy tez mieszane odczucie, bo urolog stwierdził, że od in vitro to powinno być plemników w tysiącach a nie w milionach i ze TŻ ma ich za dużo.....a ginekolog specjalista od niepłodności stwierdziła, że martwi się o to nasienie i że do zabiegu trzeba schładzać jądra.

Coś mi się zablokowało i nie umiem wyłączyć podkreślenia

[nowa92mama92]

Kolejny negatyw. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Martirybka]

Napisane przez plu

Dziewczyny mi przed staraniami lekarka z hormonów zaleciła tylko tsh, myślicie że powinnam coś jeszcze dorobić? czy na razie się wstrzymać? Co lekarz to widzę inna teoria.

Generalnie to powinna być jeszcze prolaktyna, FSH, testosteron, progesteron i AMH wszystko w 3 dniu cyklu, ale to myślę, że jak są problemy z regularnym miesiączkowaniem. Ja miałam taki komplet na dzień dobry, okres jest nawet raz na trzy miesiące, więc lekarka potwierdziła badaniami PCOS. Ale fakt co lekarz to inny pomysł na kobietę. Choć osobiście myślę, że samo tsh to jednak mało.

[myszka_11]

Napisane przez nowa92mama92

Kolejny negatyw. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A moze sprobuj z porannego moczu? Wtedy stezenie hcg jest wieksze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez nowa92mama92

Kolejny negatyw. ..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[nowa92mama92]

Jeśli okres nie przyjdzie to kolejny zrobię w piątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez raduska

Lilotka kiedy idziesz do gin?

9 sierpnia.



Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:17 ----------

Napisane przez nowa92mama92

Jeśli okres nie przyjdzie to kolejny zrobię w piątek

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymam kciuki.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz