Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Serio pytasz?
Skręt .. Marysia... Blant... forest...
Ja nie wiem jak na południu Polski sie mówi na to




Wysłane za pomocą magii

ee..to nie znałam nazwy ekologiczny papieros..słyszałam np czarny papieros

---------- Dopisano o 13:45 ---------- Poprzedni post napisano o 13:43 ----------

Napisane przez florencee

Jak na razie to kiedy byłam przedwczoraj u fryzjera, to przy suszeniu włosów dziecko zaczęło szaleć.

haha o tym samym ostatnio myślałam..też byłam dwa dni temu u fryzjera i na turbo suszarkę w brzuchu był taniec..podobnie wczoraj u dentysty na te wyciągi,wiertła itp..

[Krefetka]

Napisane przez Talantea

Nie wiem czy sledziłas moja historie, ale pierwsze 5 miesiecy ciazy bylismy rozdzieleni bo siedziałam w Polsce a TZ w UK. Mialam zalozony pessar od prawie początku i zakaz od gina. Jak wróciłam to nadal mialam pessar, jak mi zdjeli w 36 tygodniu to było troche za wczesnie i wolałam uwazac.
Teraz dopiero mozemy szalec
Celibat z przymusu niestety. Zazdroszcze, ze wy mogliscie na to sobie pozwolić.

Pod względem celibatu to czasowo jestem prawie z Tobą na równi...
Mamy zakaz od końca grudnia
I nawet donoszenie nie pomoże w rozwiązaniu kłopotu bo wtedy raczej bede w szpitalu


Wysłane za pomocą magii

[Talantea]

Napisane przez Krefetka

Pod względem celibatu to czasowo jestem prawie z Tobą na równi...
Mamy zakaz od końca grudnia
I nawet donoszenie nie pomoże w rozwiązaniu kłopotu bo wtedy raczej bede w szpitalu


Wysłane za pomocą magii

Pfff, a pozniej czekac na koniec połogu.

[Krefetka]

Napisane przez Talantea

Pfff, a pozniej czekac na koniec połogu.

Nie pocieszasz..


Wysłane za pomocą magii

[aneks17]

Napisane przez zonamojegomeza

aneks u nas gadżetów brak. Generalnie tylko podstawa. Ani szumisia, ani baladachimow/moskitier, otulaczy, muslinow, kocykow minky (nawet nie wiem ma czym polega ich wyjątkowość), spiworkow. Jedynie podstawowe ubranka (bardzo proste, większość gładka), zestaw minimum wszystkiego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Świniaczek

Pościel dostałam więc mam, tak też bym jeszcze nie kupowała W ogóle to mi z pierza chcieli koniecznie wcisnąć - taaa, 5 lat będzie w szafie leżeć i się kurzyć zanim się to przyda Też mam mało gadżetów, ani szumisia tak jak Ty (dokładnie to samo podejście, sama nie kupię, bo nie uważam, żeby był niezbędny, ale jak ktoś wpadnie na to, żeby go nam kupić, to na pewno nie będę kręcić nosem ), niani elektronicznej też nie planuję - ale to kwestia metrażu głównie Ogólnie to póki co mam samą podstawę, pewnie wyjdzie w trakcie, że jednak pewne rzeczy się przydadzą i trzeba będzie dokupić

Poza moskitierą, którą mamy (na wsi to te dziadowskiego robactwo chyba kurna przez ściany przenika , siatki w oknach dają efekt, ale nie taki, żeby się całkiem od tego paskudztwa uchronić ) to też nie posiadam nic z tego co wymieniłaś Póki co taka podstawa do funkcjonowania, w razie potrzeby/ewentualnego kaprysu będzie dokupowane już jak Młody się zjawi :-

No, też wychodzę z założenia, że jakbędzie potrzeba i inaczej się nie da, to kupimy. Ale póki co totalna podstawa.

Napisane przez Talantea

Jak dobrze, ze my z TZtem nie palimy. TZ kiedys spróbował i stwierdził, ze mu smierdzi i to nie dla niego.
Ja tam popalałam towarzysko bardziej i nie miałam problemu z rzuceniem

Mi też papieros śmierdzi. A jak TŻ od wielkiego dzwona zapali dla towarzystwa w pracy, to zawsze wyniucham

A za alkoholem (póki co) nie tęsknię, a ostatnie wino wypiłam w połowie października, czyli jak zaczęliśmy się starać o potomka. TŻ mnie zresztą wspiera i nie pije przy mnie win

[Krefetka]

Wiecie co tam u BeatyA... I jej Oliwiera?
Pisała cos i przegapiłam posta???


Wysłane za pomocą magii

[agnszp]

A gadżety to cos złego? Ja tam je lubię i kupialm sporo, choć wiem ze wiekszosc sie moze nie przydać i tak mam i szumiacego misia, i żółwia z projektorem i sterylizator z podgrzewaczem i średnio mnie interesują komentarze rodziny ze butelkę moge sobie wyhodować albo przelać wrzątkiem, a zmiasst szumiacego misia włączać suszarkę

[aneks17]

A ktoś napisał, że coś złego? Bo nie zauważyłam. Stwierdziłam tylko fakt, że ich nie mam i nikogo na podstawie posiadanych gadżetów nie oceniam.

[Świniaczek]

Napisane przez Talantea

Nie wiem czy sledziłas moja historie, ale pierwsze 5 miesiecy ciazy bylismy rozdzieleni bo siedziałam w Polsce a TZ w UK. Mialam zalozony pessar od prawie początku i zakaz od gina. Jak wróciłam to nadal mialam pessar, jak mi zdjeli w 36 tygodniu to było troche za wczesnie i wolałam uwazac.
Teraz dopiero mozemy szalec
Celibat z przymusu niestety. Zazdroszcze, ze wy mogliscie na to sobie pozwolić.

Aaaa to już kojarzę sytuację
No to faktycznie siła wyższa. W sumie to chyba tylko pozostaje życzyć powodzenia I żebyście sobie przypomnieli co i jak (a z brzuchem ciężko, więc i tak pewnie przypomnicie sobie porządnie dopiero po połogu) i żeby udało się wygnać dziecię z brzucha w momencie takim, jakim chcecie

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Wiecie co tam u BeatyA... I jej Oliwiera?
Pisała cos i przegapiłam posta???


Wysłane za pomocą magii

pisała chyba tyle,że Mały jest na świecie i że jest cudowny..coś w tym stylu mi świta..

Napisane przez agnszp

A gadżety to cos złego? Ja tam je lubię i kupialm sporo, choć wiem ze wiekszosc sie moze nie przydać i tak mam i szumiacego misia, i żółwia z projektorem i sterylizator z podgrzewaczem i średnio mnie interesują komentarze rodziny ze butelkę moge sobie wyhodować albo przelać wrzątkiem, a zmiasst szumiacego misia włączać suszarkę

moim zdaniem nie ma nic złego.. każda mama ma się czuć spełniona i szczęśliwa.. dla mnie to pierwsze,długo-wyczekiwane dziecko i nie wiadomo czy niejedyne nie wyobrażam sobie nie kupić czegoś, bo ktoś może uznać to za gadżet... choć moja wyprawka jest raczej minimalistyczna ,ale za to postawiłam na rzeczy wyższej jakości, a tym samym droższe, co inni mogą uznać za fanaberię..mam to gdzieś i tyle

[Talantea]

Napisane przez Piernik Torunski

pisała chyba tyle,że Mały jest na świecie i że jest cudowny..coś w tym stylu mi świta..


moim zdaniem nie ma nic złego.. każda mama ma się czuć spełniona i szczęśliwa.. dla mnie to pierwsze,długo-wyczekiwane dziecko i nie wiadomo czy niejedyne nie wyobrażam sobie nie kupić czegoś, bo ktoś może uznać to za gadżet... choć moja wyprawka jest raczej minimalistyczna ,ale za to postawiłam na rzeczy wyższej jakości, a tym samym droższe, co inni mogą uznać za fanaberię..mam to gdzieś i tyle

dobre nastawienie ja czasami wole kupic raz, a porządnie, zamiast jakies badziewie ciagle kupować bo sie psuje.

[Kasmina]

Hej dziewczyny, KTG się unormowało, ruchy czuje więc wypuścili mnie ze szpitala. Myślę że niedługo tam wrócę w końcu termin na za tydzień Nooo i po rozmowie z lekarzem wiem że szanse są bo organizm się przygotowuje. Pytała w którym tc rodziła moja mama bo często córki rodzą jak matki. A i z jej doświadczenia wynikało że chłopcy szybciej opuszczają lokum... Zobaczymy

Na obiad rybka, ziemniaczki i mizeria. Potem jedziemy poleżeć nad jeziorkiem

[Talantea]

Napisane przez Kasmina

Hej dziewczyny, KTG się unormowało, ruchy czuje więc wypuścili mnie ze szpitala. Myślę że niedługo tam wrócę w końcu termin na za tydzień Nooo i po rozmowie z lekarzem wiem że szanse są bo organizm się przygotowuje. Pytała w którym tc rodziła moja mama bo często córki rodzą jak matki. A i z jej doświadczenia wynikało że chłopcy szybciej opuszczają lokum... Zobaczymy

Na obiad rybka, ziemniaczki i mizeria. Potem jedziemy poleżeć nad jeziorkiem

swietnie ze cie wypuscili, rzeczywiscie zaraz tam wrócisz i wyjdziesz z maluszkiem

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

pisała chyba tyle,że Mały jest na świecie i że jest cudowny..coś w tym stylu mi świta..


moim zdaniem nie ma nic złego.. każda mama ma się czuć spełniona i szczęśliwa.. dla mnie to pierwsze,długo-wyczekiwane dziecko i nie wiadomo czy niejedyne nie wyobrażam sobie nie kupić czegoś, bo ktoś może uznać to za gadżet... choć moja wyprawka jest raczej minimalistyczna ,ale za to postawiłam na rzeczy wyższej jakości, a tym samym droższe, co inni mogą uznać za fanaberię..mam to gdzieś i tyle

Pomimo, że sama mam możliwie mało rzeczy do młodego, to nie widzę nic złego w kupowaniu tego, co się uznaje za potrzebne Nawet jeśli to wg mnie gadżet :P
U mnie nie mogło pół rodziny pojąć, że czemu nie zostawiliśmy tego używanego materacyka, z którym łóżeczko kupiliśmy, tylko kupiliśmy nowy (i to o zgrozo, nie piankę za 20 zł, a po tyle są te najtańsze ).
Dla każdego gadżetem jest coś innego
Na pewno chusta, którą planuje, będzie gadżetem (i ta totalnie zbędnym) dla całej mojej familii i ogólnie otoczenia

[Orange_tree1]

Napisane przez asicuha

no cos Ty, ja tu juz nozki zacieram na porod


Jezeli do 30 nie urodze, to 1szego mam wizyte, bo zwolnienie musze dostac :P
Ale chcialabym juz jej nie miec




Ale niepowazna ta fotografka. Po co ta cala fatyga? :/

[Piernik Torunski]

Napisane przez Świniaczek

Pomimo, że sama mam możliwie mało rzeczy do młodego, to nie widzę nic złego w kupowaniu tego, co się uznaje za potrzebne Nawet jeśli to wg mnie gadżet :P
U mnie nie mogło pół rodziny pojąć, że czemu nie zostawiliśmy tego używanego materacyka, z którym łóżeczko kupiliśmy, tylko kupiliśmy nowy (i to o zgrozo, nie piankę za 20 zł, a po tyle są te najtańsze ).
Dla każdego gadżetem jest coś innego

dokładnie

---------- Dopisano o 14:37 ---------- Poprzedni post napisano o 14:35 ----------

mąż mi odebrał wynik siuśków-białka nie ma uff...ale ulga.. bakterie pojedyczne to chyba standard? reszta ujemna

[iweczka]

Napisane przez asicuha

Jezeli do 30 nie urodze, to 1szego mam wizyte, bo zwolnienie musze dostac :P
Ale chcialabym juz jej nie miec
:/

No to do roboty

[florencee]

Napisane przez Krefetka

Wiecie co tam u BeatyA... I jej Oliwiera?
Pisała cos i przegapiłam posta???


Wysłane za pomocą magii

chyba Beata nie pisała ostatnio?

Napisane przez agnszp

A gadżety to cos złego? Ja tam je lubię i kupialm sporo, choć wiem ze wiekszosc sie moze nie przydać i tak mam i szumiacego misia, i żółwia z projektorem i sterylizator z podgrzewaczem i średnio mnie interesują komentarze rodziny ze butelkę moge sobie wyhodować albo przelać wrzątkiem, a zmiasst szumiacego misia włączać suszarkę

Pewnie, że to nic złego!
Możliwe, że ostatecznie również i mój synek otrzyma tego typu przedmioty - ma dziadków bardzo nastawionych na rozpieszczanie.

Napisane przez Kasmina

Hej dziewczyny, KTG się unormowało, ruchy czuje więc wypuścili mnie ze szpitala. Myślę że niedługo tam wrócę w końcu termin na za tydzień Nooo i po rozmowie z lekarzem wiem że szanse są bo organizm się przygotowuje. Pytała w którym tc rodziła moja mama bo często córki rodzą jak matki. A i z jej doświadczenia wynikało że chłopcy szybciej opuszczają lokum... Zobaczymy

Na obiad rybka, ziemniaczki i mizeria. Potem jedziemy poleżeć nad jeziorkiem

To super, że były dobre wyniki i wyszłaś do domku.

Ciekawe, czy to się sprawdza z tym rodzeniem jak matki i chłopcami, jeśli tak, to chyba jestem ustawiona.

Napisane przez Piernik Torunski

mąż mi odebrał wynik siuśków-białka nie ma uff...ale ulga.. bakterie pojedyczne to chyba standard? reszta ujemna

Ooo, to dobrze!
Nieliczne bakterie często mi wychodzą, podobno norma.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Kasmina

Hej dziewczyny, KTG się unormowało, ruchy czuje więc wypuścili mnie ze szpitala. Myślę że niedługo tam wrócę w końcu termin na za tydzień Nooo i po rozmowie z lekarzem wiem że szanse są bo organizm się przygotowuje. Pytała w którym tc rodziła moja mama bo często córki rodzą jak matki. A i z jej doświadczenia wynikało że chłopcy szybciej opuszczają lokum... Zobaczymy

Na obiad rybka, ziemniaczki i mizeria. Potem jedziemy poleżeć nad jeziorkiem

super,że wychodzisz.. no i że wyniki wyszły prawidłowe..to co? trzymamy kciuki,żeby niebawem się zaczeło..

Napisane przez florencee

Nieliczne bakterie często mi wychodzą, podobno norma.

to dobrze..

[kasia_ruda]

Bakterie w moczu to niekoniecznie coś złego, w pęcherzu stacjonują sobie nasze saprofity, więc mogą wyjść w badaniu. Tak mi gin mówi.

TinkerrBell, uwielbiam tę grafikę o urządzaniu się dla drugiego dziecka! 300% prawdy (chociaż u nas nawet ten materac jeszcze u rodziców za szafą wsadzony, żeby nie zawalać miejsca). Przy ciąży z synem zaczęłabym tu z wami niezłą aferkę, że gadżety są ekstra, ale teraz wiem, że sporo z nich się nie sprawdziło. Chociaż jak wymieniacie tu nianię, monitor, czy steryliztor, to dla mnie żaden gadżet, a podstawowe wyposażenie wyprawkowe a i smoczek świecący w ciemności to fajny pomysł, zwłaszcza kiedy dziecko ma zabawę polegającą na ciskaniu nim najdalej jak potrafi. Szukanie go o 3 w nocy na kolanach na podłodze jest naprawdę łatwiejsze, kiedy on się świeci


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Ja baldachimow też nie planuje....zbierają tylko kurz. Dla mnie to zbędne.
Z gadżetów planuje Szumisia Ale zobaczymy, jak mały się urodzi to kupię bądź nie.

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Bakterie w moczu to niekoniecznie coś złego, w pęcherzu stacjonują sobie nasze saprofity, więc mogą wyjść w badaniu. Tak mi gin mówi.

TinkerrBell, uwielbiam tę grafikę o urządzaniu się dla drugiego dziecka! 300% prawdy (chociaż u nas nawet ten materac jeszcze u rodziców za szafą wsadzony, żeby nie zawalać miejsca). Przy ciąży z synem zaczęłabym tu z wami niezłą aferkę, że gadżety są ekstra, ale teraz wiem, że sporo z nich się nie sprawdziło. Chociaż jak wymieniacie tu nianię, monitor, czy steryliztor, to dla mnie żaden gadżet, a podstawowe wyposażenie wyprawkowe a i smoczek świecący w ciemności to fajny pomysł, zwłaszcza kiedy dziecko ma zabawę polegającą na ciskaniu nim najdalej jak potrafi. Szukanie go o 3 w nocy na kolanach na podłodze jest naprawdę łatwiejsze, kiedy on się świeci


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

dzięki za informacje w sprawie wyniku..cieszę sie,ze białka nie ma jak wariat..

a z tym smoczkiem to mnie rozwaliłas

[kasia_ruda]

Napisane przez Piernik Torunski

dzięki za informacje w sprawie wyniku..cieszę sie,ze białka nie ma jak wariat..

a z tym smoczkiem to mnie rozwaliłas

Mój synek tak robił, jak nie chciał spać, to było wkurzające, serio. W ogole strasznie odetchnęłam, kiedy odrzucił smoczka, zaczął lepiej spać, no i byl jeszcze dość mały, żeby szybko zapomnieć.

Ja jutro robię badanie moczu. Też się trochę martwię.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------

Napisane przez iweczka

Ja baldachimow też nie planuje....zbierają tylko kurz. Dla mnie to zbędne.

Z gadżetów planuje Szumisia Ale zobaczymy, jak mały się urodzi to kupię bądź nie.

Miałam baldachim. Zdjęłam po tygodniu i poszedl do śmieci razem z tą falbanką z dołu łóżeczka. Nie wiem, co sobie myślałam montując to.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Napisane przez Krefetka

Fajny byłby prezent z dziecka

Moja koleżanka urodziła córkę dokładnie w rocznice ślubu i dokładnie w godzinę rozpoczęcia ceremonii kościelnej.
Syna natomiast urodziła w rocznice poznania z mężem ( godziny poznania nie pamietała wiec nie wie czy trafiła )


Wysłane za pomocą magii

My mamy rocznicę 04.09 ale raczej nie mam szansy żeby dotrwać...

[Piernik Torunski]

Napisane przez kasia_ruda

Mój synek tak robił, jak nie chciał spać, to było wkurzające, serio. W ogole strasznie odetchnęłam, kiedy odrzucił smoczka, zaczął lepiej spać, no i byl jeszcze dość mały, żeby szybko zapomnieć.

Ja jutro robię badanie moczu. Też się trochę martwię.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 15:02 ---------- Poprzedni post napisano o 15:01 ----------





Miałam baldachim. Zdjęłam po tygodniu i poszedl do śmieci razem z tą falbanką z dołu łóżeczka. Nie wiem, co sobie myślałam montując to.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

no smoka to najlepiej pozbyc się póki młodzież nie do końca świadoma.fajnie,że u Was to przyniosło pozytywne zmiany..

trzymam kciuki,daj jutro znac jak wyszło,ale jestem dobrej myśli..

ja jestem przeciwnikiem takich ozdób,ale rozumiem,że sa mamy, którym może się podobać taki wystrój

[agnieszkaruta1]

Dziewczyny za rozpoczęte tygodnie.

Dziś mój synek rozpoczął wakacje od żłobka, pójdzie dopiero 1.09. Dlatego dziś zrobiłam sobie wychodne i pojechałam na zakupy Kupiłam parę ciuszków na szmacie i sobie torbę taką większą żeby potem mieć gdzie chować rzeczy dla drugiego. Także od tego momentu mogę się wpychać w kolejkę do porodu jeśli mocno da mi popalić;P

Tak w ogóle dzwonili do mnie z pracy że mam źle wystawione L4, no kurcze co za niefart z tymi zwolnieniami i że ja nie zauważyłam, ale w sumie popatrzyłam tylko na datę a nie na nazwisko...
Także w niedzielę mam podjechać do szpitala na dyżur i ma mi zmienić dane na dobre, a w poniedziałek zawiozę je już do pracy.

[kasia_ruda]

Napisane przez Piernik Torunski

no smoka to najlepiej pozbyc się póki młodzież nie do końca świadoma.fajnie,że u Was to przyniosło pozytywne zmiany..

trzymam kciuki,daj jutro znac jak wyszło,ale jestem dobrej myśli..

ja jestem przeciwnikiem takich ozdób,ale rozumiem,że sa mamy, którym może się podobać taki wystrój

Ja kupiłam łóżeczko z całym wyposażeniem, czyli od razu organizer, worek na pieluchy, śpiworek, baldachim, poszewki na pościel i pościel, falbanki, no cuda na kiju, wszystko z tego samego materiału, żeby do siebie pasowało i się nie gryzło. I z większości naprawdę korzystałam i teraz też się przydadzą (organizer, worek na pieluszki, śpiworek), ale ten baldachim to głupota była.

Jak twoje pomiary po 4 dopegycie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Piernik Torunski]

Napisane przez agnieszkaruta1

Dziewczyny za rozpoczęte tygodnie.

Dziś mój synek rozpoczął wakacje od żłobka, pójdzie dopiero 1.09. Dlatego dziś zrobiłam sobie wychodne i pojechałam na zakupy Kupiłam parę ciuszków na szmacie i sobie torbę taką większą żeby potem mieć gdzie chować rzeczy dla drugiego. Także od tego momentu mogę się wpychać w kolejkę do porodu jeśli mocno da mi popalić;P

Tak w ogóle dzwonili do mnie z pracy że mam źle wystawione L4, no kurcze co za niefart z tymi zwolnieniami i że ja nie zauważyłam, ale w sumie popatrzyłam tylko na datę a nie na nazwisko...
Także w niedzielę mam podjechać do szpitala na dyżur i ma mi zmienić dane na dobre, a w poniedziałek zawiozę je już do pracy.

ja już2x miałam źle wypisane l4.. raz musiałam jechać 20km do lekarza po nowe, a za drugim razem rajd dwa dni po szpitalu,żeby ordynator zmienił..

Napisane przez kasia_ruda

Ja kupiłam łóżeczko z całym wyposażeniem, czyli od razu organizer, worek na pieluchy, śpiworek, baldachim, poszewki na pościel i pościel, falbanki, no cuda na kiju, wszystko z tego samego materiału, żeby do siebie pasowało i się nie gryzło. I z większości naprawdę korzystałam i teraz też się przydadzą (organizer, worek na pieluszki, śpiworek), ale ten baldachim to głupota była.

Jak twoje pomiary po 4 dopegycie?


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

pomiary są ok..najwyższe to mam 126-128/80... w ogóle widzę,że jak już to wyższe jest to pierwsze-skurczowe, a drugie jest ok..zdarza się,że ok 60 wychodzi..rzadziej mierzę, mam alarm co 6 godzin i trzymam się tego..a u Ciebie jak?

[kasia_ruda]

Napisane przez Piernik Torunski

ja już2x miałam źle wypisane l4.. raz musiałam jechać 20km do lekarza po nowe, a za drugim razem rajd dwa dni po szpitalu,żeby ordynator zmienił..


pomiary są ok..najwyższe to mam 126-128/80... w ogóle widzę,że jak już to wyższe jest to pierwsze-skurczowe, a drugie jest ok..zdarza się,że ok 60 wychodzi..rzadziej mierzę, mam alarm co 6 godzin i trzymam się tego..a u Ciebie jak?

U mnie też ok, tak 125/80, czasem trochę wyzsze, ale dzis dopiero 5 dzień na lekach. Jestem dobrej myśli. U ciebie super, moja mama zwsze mówi, że to rozkurczowe jest ważniejsze niż skurczowe.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[iweczka]

Napisane przez Kasmina

Hej dziewczyny, KTG się unormowało, ruchy czuje więc wypuścili mnie ze szpitala. Myślę że niedługo tam wrócę w końcu termin na za tydzień Nooo i po rozmowie z lekarzem wiem że szanse są bo organizm się przygotowuje. Pytała w którym tc rodziła moja mama bo często córki rodzą jak matki. A i z jej doświadczenia wynikało że chłopcy szybciej opuszczają lokum... Zobaczymy

Na obiad rybka, ziemniaczki i mizeria. Potem jedziemy poleżeć nad jeziorkiem

Super ze ktg w normie.
U mnie ten sam zestaw obiadowy