Chłopak zabronił mi wyjść na plażę.

[201703061049]

Napisane przez thirky

No fakt. Pierwszy post i wasze przyzwolenie na szantaż to akurat było obrażanie uczuć. Pominęłam z rozpędu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Z rozpędu pomyliłaś te dwa pojęcia.

[higirl]

Napisane przez stewardesa

To Ty się brzydzisz i uważasz to za naturalne?
Niczego nie muszę szukać, nie ze mną o tym dyskutowałaś i nie wiem, do czego się odnosisz.
Nic mi się nie pomyliło. To była odpowiedź na post trolla, z którym niby się nie zgodziłaś, a jednak:O co chodzi?
To nie ja mam problem ze wszystkimi naokoło i znajduję coraz to nowe grupy do pogardzania.
Znowu mnie z kimś mylisz.
Pokaż, gdzie coś takiego napisałam.
Tak.
Wskaż, gdzie.
To rzeczywiście niesamowite. A niby jakim cudem mogłabyś być ograniczana, skoro się w tym zgadzaliście?
To żeś dowaliła teraz. Po takiej obeldze już się nie podniesiemy. Z czym jeszcze masz problem?

O to, że jak dziewczyna na dyskotece ma spódniczkę, która nie zasłania jej nawet majtek, to najpewniej szuka kogoś, z kim mogłaby wypić kawę.

Chyba bym musiała złamać w tym momencie regulamin. Dobrze się czujesz? Czy aby na pewno wszystko do ciebie dociera?

[stewardesa]

Napisane przez higirl

Czyli jestem płytka, bo nie tolerowałabym, gdyby facet chciał spać z innymi?

Nie. Dlatego że mierzysz innych swoją miarą. To że ktoś ma inne podejście nie znaczy automatycznie, że będzie Ci je narzucał. Ty tak robisz. Ale nie każdy.

Napisane przez higirl

Granice rozpoczynają się tam, gdzie kończy się wolność osobista. Tak to rozumiem.

Nie rozumiesz, bo bezustannie próbujesz tę wolność innych naruszyć.

Napisane przez Meagara

Oesu. Nie. Dążę do tego, że można mieć tysiąc innych ustaleń z ta uwielbianą przez ciebie wyłącznością albo z pominięciem jej. Nie wiem czemu się uczepiłaś tak tej jednej rzeczy

Bo jej się w głowie nie mieści, że można tolerować otwarte związki bądź być w takim, jednocześnie nie namawiając do tego innych.

Napisane przez higirl

Bo nie jestem, a tobie nic do tego

I chciałaś tym zabłysnąć na kobiecym forum? Zaczynam myśleć, że jesteś trollem.

[higirl]

Napisane przez stewardesa

Nie. Dlatego że mierzysz innych swoją miarą. To że ktoś ma inne podejście nie znaczy automatycznie, że będzie Ci je narzucał. Ty tak robisz. Ale nie każdy.
Nie rozumiesz, bo bezustannie próbujesz tę wolność innych naruszyć.
Bo jej się w głowie nie mieści, że można tolerować otwarte związki bądź być w takim, jednocześnie nie namawiając do tego innych.
I chciałaś tym zabłysnąć na kobiecym forum? Zaczynam myśleć, że jesteś trollem.

A kobiece forum oznacza, że siedzą na nim same feministki? Co cię to obchodzi w ogóle, przecież tak propagujesz wolność to na kij próbujesz się teraz tego czepiać?

Wskaż w ogóle mi fragment, gdzie komuś coś narzucam, bo ciągle tylko o tym piszesz, a mi się nie wydaje, żebym komukolwiek tu rozkazywała.

[stewardesa]

Napisane przez higirl

O to, że jak dziewczyna na dyskotece ma spódniczkę, która nie zasłania jej nawet majtek, to najpewniej szuka kogoś, z kim mogłaby wypić kawę.

Tak, na pewno o to Ci chodziło. Zgodziłaś się z trollem, że tak ubrana dziewczyna na pewno szuka seksu.

Napisane przez higirl

Chyba bym musiała złamać w tym momencie regulamin. Dobrze się czujesz? Czy aby na pewno wszystko do ciebie dociera?

Łam, nic mi do tego.
To skoro odczuwasz taką potrzebę obnoszenia się z obrzydzeniem do cudzych genitaliów i jeszcze przeszkadza Ci, że inni go nie odczuwają, to rzeczywiście masz problem ze sobą.

[higirl]

Napisane przez stewardesa

Tak, na pewno o to Ci chodziło. Zgodziłaś się z trollem, że tak ubrana dziewczyna na pewno szuka seksu.
Łam, nic mi do tego.
To skoro odczuwasz taką potrzebę obnoszenia się z obrzydzeniem do cudzych genitaliów i jeszcze przeszkadza Ci, że inni go nie odczuwają, to rzeczywiście masz problem ze sobą.

Boże, dziewczyno, proszę cię, najpierw zorientuj się o co chodzi, bo cały czas do mnie skaczesz, a ze zrozumieniem czytać nie potrafisz.

[thirky]

Napisane przez sztojabudu

Z rozpędu pomyliłaś te dwa pojęcia.

Nie wydaje mi się. Szantaż, który był opisany w pierwszym poście i który grono użytkowniczek radośnie poparło to nie ranienie uczuć? Jak ktoś szantażuje to chce dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez higirl

A kobiece forum oznacza, że siedzą na nim same feministki? Co cię to obchodzi w ogóle, przecież tak propagujesz wolność to na kij próbujesz się teraz tego czepiać?

A kobiece forum oznacza, że nie znajdziesz tu wielkiego poklasku próbując je obrażać. Tak, użyłaś tego jako obelgi, czym się oczywiście ośmieszyłaś. Aprobaty jak używasz tego słowa z pogardą to szukaj wśród kolegów, z którymi rozmawiasz o osiedlowych prostytutkach.

Napisane przez higirl

Wskaż w ogóle mi fragment, gdzie komuś coś narzucam, bo ciągle tylko o tym piszesz, a mi się nie wydaje, żebym komukolwiek tu rozkazywała.

Zaczęłam cytować, ale nie zmieściły się nawet wszystkie wypowiedzi i musiałabym prawie wszystko zaznaczać. Pisałam wiele razy - np. to że sobie próbujesz nie uznać za związek relacji, która nie wygląda tak jak Twoje, to samo z narzucaniem swojego wyobrażenia o małżeństwie.
Nie rozkazujesz, bo nie masz takiej możliwości. Właśnie dlatego to, co nazywasz wyrażaniem swojego zdania jest jego narzucaniem. Bo większej możliwości nawet nie masz.

[thirky]

Napisane przez higirl

Bo nie jestem, a tobie nic do tego

Oczywiście że nic. Po prostu to bardzo zabawne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez higirl

Boże, dziewczyno, proszę cię, najpierw zorientuj się o co chodzi, bo cały czas do mnie skaczesz, a ze zrozumieniem czytać nie potrafisz.

Bo rozmawiając ze mną odnosisz się do postów Kahoko. Ja absolutnie nie mam obowiązku się w nich orientować, to Ty powinnaś pisać do niej, kiedy cytujesz jej słowa.

[higirl]

Napisane przez stewardesa

A kobiece forum oznacza, że nie znajdziesz tu wielkiego poklasku próbując je obrażać. Tak, użyłaś tego jako obelgi, czym się oczywiście ośmieszyłaś. Aprobaty jak używasz tego słowa z pogardą to szukaj wśród kolegów, z którymi rozmawiasz o osiedlowych prostytutkach.
Zaczęłam cytować, ale nie zmieściły się nawet wszystkie wypowiedzi i musiałabym prawie wszystko zaznaczać. Pisałam wiele razy - np. to że sobie próbujesz nie uznać za związek relacji, która nie wygląda tak jak Twoje, to samo z narzucaniem swojego wyobrażenia o małżeństwie.
Nie rozkazujesz, bo nie masz takiej możliwości. Właśnie dlatego to, co nazywasz wyrażaniem swojego zdania jest jego narzucaniem. Bo większej możliwości nawet nie masz.

Nie każda kobieta czuje się feministką. To dla sprostowania. Nie każda nią jest. Jeżeli się nią nie czuję nie mogę przynależeć do tego forum? Nie ty jesteś od tego żeby o tym decydować.
Skoro nie rozkazuję, to tym samym nie narzucam. Nie napisałam, że kahoko ma uważać małżeństwo w tych samych kategoriach co ja, że ma zmienić wyznaczone przez siebie granice, tylko to, że ja mam inne zasady, dla mnie i widać, co po niektórych również, związek opiera się na innych zasadach. Małżeństwo jest definiowane podobnie, przez znaczącą część ludzi. Co jest w tym dla ciebie takiego trudnego do pojęcia? Że mam inne zdanie od ciebie, więc musisz wymyślać niestworzone rzeczy? Jak masz problem, żeby odróżnić narzucanie od wyrażania swojego zdania, które jest odmienne, to się w ogóle nie udzielaj.

Ze słownika:
narzucać
«zmusić kogoś do zaakceptowania czegoś lub do określonego postępowania»
proszę.

---------- Dopisano o 12:19 ---------- Poprzedni post napisano o 12:17 ----------

Napisane przez stewardesa

Bo rozmawiając ze mną odnosisz się do postów Kahoko. Ja absolutnie nie mam obowiązku się w nich orientować, to Ty powinnaś pisać do niej, kiedy cytujesz jej słowa.

Odnosząc się do kahoko sama się zaczęłaś wtrącać. Więc teraz nie mów 'ohh nie pisz do mnie, ja nie nie wiem, nie muszę się orientować.'. No racja, nie musisz, ale to po co do mnie bijesz, skoro do ciebie nie piszę w takim razie?

[Leszy]

Napisane przez thirky

Nie wydaje mi się. Szantaż, który był opisany w pierwszym poście i który grono użytkowniczek radośnie poparło to nie ranienie uczuć? Jak ktoś szantażuje to chce dobrze?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie odpowiedziałaś na moje pytanie dotyczące tego kilka stron temu, więc pytam ponownie: widziałaś kolejne wiadomości? Czy przeczytałaś tylko pierwszą?

[201705042038]

Napisane przez higirl

Nie każda kobieta czuje się feministką. To dla sprostowania. Nie każda nią jest.

Oczywiście, seksistowskie poglądy nie są zarezerwowane dla mężczyzn .

Napisane przez higirl

Nie napisałam, że kahoko ma uważać małżeństwo w tych samych kategoriach co ja, że ma zmienić wyznaczone przez siebie granice, tylko to, że ja mam inne zasady, dla mnie i widać, co po niektórych również, związek opiera się na innych zasadach. Małżeństwo jest definiowane podobnie, przez znaczącą część ludzi. Co jest w tym dla ciebie takiego trudnego do pojęcia? Że mam inne zdanie od ciebie, więc musisz wymyślać niestworzone rzeczy? Jak masz problem, żeby odróżnić narzucanie od wyrażania swojego zdania, które jest odmienne, to się w ogóle nie udzielaj.

Nie pamiętam, żeby ona Cię o zdanie pytała, wyraziłaś je już z 50 razy zupełnie nie proszona. Owszem, to jest forma narzucania swojego zdania.

[thirky]

Napisane przez Leszy

Nie odpowiedziałaś na moje pytanie dotyczące tego kilka stron temu, więc pytam ponownie: widziałaś kolejne wiadomości? Czy przeczytałaś tylko pierwszą?

Czytałam. Że niby tam jest lepiej?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[higirl]

Napisane przez anna87

Oczywiście, seksistowskie poglądy nie są zarezerwowane dla mężczyzn .




Nie pamiętam, żeby ona Cię o zdanie pytała, wyraziłaś je już z 50 razy zupełnie nie proszona. Owszem, to jest forma narzucania swojego zdania.

Czyli nie mogę się odzywać, albo wkręcić się w dyskusję?

I nie mam seksistowskich poglądów. daruj

[thirky]

Napisane przez higirl

Czyli nie mogę się odzywać, albo wkręcić się w dyskusję?

I nie mam seksistowskich poglądów. daruj

Nie jesteś feministką = jesteś seksistką. Proste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez higirl

Nie każda kobieta czuje się feministką. To dla sprostowania. Nie każda nią jest. Jeżeli się nią nie czuję nie mogę przynależeć do tego forum? Nie ty jesteś od tego żeby o tym decydować.

Możesz. I możesz się ośmieszać do woli szukając poklasku, kiedy się z feministek nabijasz.

Napisane przez higirl

Skoro nie rozkazuję, to tym samym nie narzucam. Nie napisałam, że kahoko ma uważać małżeństwo w tych samych kategoriach co ja, że ma zmienić wyznaczone przez siebie granice, tylko to, że ja mam inne zasady, dla mnie i widać, co po niektórych również, związek opiera się na innych zasadach. Małżeństwo jest definiowane podobnie, przez znaczącą część ludzi. Co jest w tym dla ciebie takiego trudnego do pojęcia? Że mam inne zdanie od ciebie, więc musisz wymyślać niestworzone rzeczy?

Nie rozkazujesz, bo by Cię każdy zabił śmiechem i złamałabyś regulamin.
I właśnie o to chodzi - o to że chcesz komuś definiować związek. To jest narzucaniem własnego zdania.
Czym jest znacząca część ludzi?
Trudne do pojęcia jest dla mnie, że można sobie tak schlebiać i wyrażać swoją pożal się borze aprobatę bądź pogardę dla cudzych wyborów.

Napisane przez higirl

Jak masz problem, żeby odróżnić narzucanie od wyrażania swojego zdania, które jest odmienne, to się w ogóle nie udzielaj.

Ze słownika:
narzucać
«zmusić kogoś do zaakceptowania czegoś lub do określonego postępowania»
proszę.

I to właśnie próbujesz cały czas robić.

Napisane przez higirl

Odnosząc się do kahoko sama się zaczęłaś wtrącać. Więc teraz nie mów 'ohh nie pisz do mnie, ja nie nie wiem, nie muszę się orientować.'. No racja, nie musisz, ale to po co do mnie bijesz, skoro do ciebie nie piszę w takim razie?

Ty zaczęłaś mi odpisywać na posty Kahoko. Ty zaczęłaś przytaczać jej słowa jako moje. Do mnie teraz cały czas piszesz.

[higirl]

Napisane przez thirky

Nie jesteś feministką = jesteś seksistką. Proste

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Aha XD
Czyli nie ma nic pomiędzy? A jak kobieta nie uważa, że jest dyskryminowana i ma równe prawa, to też jest seksistką?

[201705042038]

Napisane przez higirl

Czyli nie mogę się odzywać, albo wkręcić się w dyskusję?

Możesz, ale daruj już sobie kwestionowanie związku Kahoko. Nie sądzę, żeby ją to ubodło, ale od pewnego czasu Twoje posty głównie scrolluję, bo przynudzasz non stop o tym samym.
To już wolę autora - fana miejsc intymnych, on był mniej monotematyczny.

A ten feminizm to nie wiem, skąd wzięłaś, ale w duecie z "trzeba szanować uczucia partnera" włącza mi jakąś lampkę w mojej głowie.
Powszechnie wiadomo, że wszystkie feministki propagują związki otwarte, zamiast się katować kompromisami jak przyzwoity człowiek, oraz nie szanują poglądów i uczuć faceta. Ich misiom trzeba głęboko współczuć, bo jak taki może sobie poradzić bez możliwości ustalania długości spódnicy ukochanej. Z drugiej strony puścić faceta samopas i też wstyd przyniesie, wiadomo, że toto nie potrafi się ubrać.

[thirky]

Napisane przez higirl

Aha XD
Czyli nie ma nic pomiędzy? A jak kobieta nie uważa, że jest dyskryminowana i ma równe prawa, to też jest seksistką?

Nie ma.
To wtedy niech spojrzy poza czubek własnego nosa.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[201701121406]

Napisane przez higirl

Aha XD


Czyli nie ma nic pomiędzy? A jak kobieta nie uważa, że jest dyskryminowana i ma równe prawa, to też jest seksistką?

Feminizm zakłada równe prawa dla obu płci. Seksizm to dyskryminacja jednej z nich. Jaką, trzecią, opcję chcesz tu wcisnąć? Co jest pomiędzy tymi dwoma?

[201703061049]

Napisane przez anna87

Możesz, ale daruj już sobie kwestionowanie związku Kahoko. Nie sądzę, żeby ją to ubodło, ale od pewnego czasu Twoje posty głównie scrolluję, bo przynudzasz non stop o tym samym.
To już wolę autora - fana miejsc intymnych, on był mniej monotematyczny.

A ten feminizm to nie wiem, skąd wzięłaś, ale w duecie z "trzeba szanować uczucia partnera" włącza mi jakąś lampkę w mojej głowie.
Powszechnie wiadomo, że wszystkie feministki propagują związki otwarte, zamiast się katować kompromisami jak przyzwoity człowiek, oraz nie szanują poglądów i uczuć faceta. Ich misiom trzeba głęboko współczuć, bo jak taki może sobie poradzić bez możliwości ustalania długości spódnicy ukochanej. Z drugiej strony puścić faceta samopas i też wstyd przyniesie, wiadomo, że toto nie potrafi się ubrać.

Hmmmmm
Czyli albo tak albo siak, i nie ma nic pośrodku.
Albo swoją wolność stawiasz najwyżej i zrywasz z facetem, bo nie chce byś miastu pokazywała cycki, albo ''katujesz się kompromisami'' i tkwisz w toksyku.
Białe albo czarne, niby wszyscy równi, ale jednak białe fajniejsze, bo moje.

[higirl]

Napisane przez stewardesa

Możesz. I możesz się ośmieszać do woli szukając poklasku, kiedy się z feministek nabijasz.
Nie rozkazujesz, bo by Cię każdy zabił śmiechem i złamałabyś regulamin.
I właśnie o to chodzi - o to że chcesz komuś definiować związek. To jest narzucaniem własnego zdania.
Czym jest znacząca część ludzi?
Trudne do pojęcia jest dla mnie, że można sobie tak schlebiać i wyrażać swoją pożal się borze aprobatę bądź pogardę dla cudzych wyborów.
I to właśnie próbujesz cały czas robić.
Ty zaczęłaś mi odpisywać na posty Kahoko. Ty zaczęłaś przytaczać jej słowa jako moje. Do mnie teraz cały czas piszesz.

Jedyna osoba, która komuś coś teraz narzuca to ty mi, swoją opinię odnośnie tego, że ja komuś coś próbuję definiować, albo że kogoś obrażam. Coś cię ta feministka dotknęła bardzo xD
Zresztą, nie mam cierpliwości do tego typu dyskusji, ta już dawno osiągnęła poziom dna. Ciągłe wytykanie każdego słówka pod nos, naskok jak się nie wie do końca nawet co miałam na myśli, próba pokazania jak bardzo się mylę, albo wmawianie mi, że jak mnie to ludzie bardzo obchodzą i jak mnie czyjaś relacja boli. Miłej zabawy, mi się już znudziło.

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez anna87

Możesz, ale daruj już sobie kwestionowanie związku Kahoko. Nie sądzę, żeby ją to ubodło, ale od pewnego czasu Twoje posty głównie scrolluję, bo przynudzasz non stop o tym samym.

Przynudzam, bo niektórym trzeba tłumaczyć 20 razy co się miało na myśli, ale to i tak żadnego skutku nie daje, więc pozostaje mieć nadzieję o szybki powrót do zdrowych zmysłów.
i nie dziwie się naprawdę dlaczego tak wiele ma negatywne zdanie na temat feministek, sama stewardessa jest świetnym tego przykładem. Adios

[201705042038]

Napisane przez sztojabudu

Hmmmmm
Czyli albo tak albo siak, i nie ma nic pośrodku.
Albo swoją wolność stawiasz najwyżej i zrywasz z facetem, bo nie chce byś miastu pokazywała cycki, albo ''katujesz się kompromisami'' i tkwisz w toksyku.
Białe albo czarne, niby wszyscy równi, ale jednak białe fajniejsze, bo moje.

Niefajne jest wtulanie ludziom, że na jakieś kompromisy muszą się zgadzać. To jest cholernie niefajne.

[Czarlii]

Napisane przez Meagara

Feminizm zakłada równe prawa dla obu płci. Seksizm to dyskryminacja jednej z nich. Jaką, trzecią, opcję chcesz tu wcisnąć? Co jest pomiędzy tymi dwoma?

Feminizm wystepuje w różnych postaciach. Jest feminizm lewicowy, libertariański itd. Poza tym, jest mnóstwo kwestii które są dyskusyjne nawet jak ktoś zgadza się co do zasady z podstawowymi tezami typu równość formalna płci itd, jak np parytety cz kwestia finansowania aborcji (czy powinna być zawsze finansowana kiedy jest dozwolona, czy nie). Zdefiniowałaś sobie feminizm jednym zdaniem i chcesz skończyc dyskusję, a to nie jest takie proste

[201705042038]

Napisane przez higirl

Jedyna osoba, która komuś coś teraz narzuca to ty mi, swoją opinię odnośnie tego, że ja komuś coś próbuję definiować, albo że kogoś obrażam.

Zgadzam się z tą opinią stewardesy.

Napisane przez higirl

Przynudzam, bo niektórym trzeba tłumaczyć 20 razy co się miało na myśli, ale to i tak żadnego skutku nie daje, więc pozostaje mieć nadzieję o szybki powrót do zdrowych zmysłów.

Dobrze Cię zrozumiałyśmy, masz coś do otwartych związków, nie mieści Ci się w głowie i nie uważasz tego za małżeństwo.
Ok ale nic tu nie masz do gadania, a prześladowanie takich osób na forach już zakrawa na obsesję.

---------- Dopisano o 14:09 ---------- Poprzedni post napisano o 14:08 ----------

Napisane przez Czarlii

Feminizm wystepuje w różnych postaciach. Jest feminizm lewicowy, libertariański itd. Poza tym, jest mnóstwo kwestii które są dyskusyjne nawet jak ktoś zgadza się co do zasady z podstawowymi tezami typu równość formalna płci itd, jak np parytety cz kwestia finansowania aborcji (czy powinna być zawsze finansowana kiedy jest dozwolona, czy nie). Zdefiniowałaś sobie feminizm jednym zdaniem i chcesz skończyc dyskusję, a to nie jest takie proste

Oczywiście, że to jest proste, zakłada równośc płci. Że różne nurty feminizmu w różny sposób sobie dojście do tej równości wyobrażają, to inna bajka.

[thirky]

Napisane przez higirl

i nie dziwie się naprawdę dlaczego tak wiele ma negatywne zdanie na temat feministek, sama stewardessa jest świetnym tego przykładem. Adios

Mają negatywne zdanie bo wypowiadają je na temat o którym nie mają pojęcia.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[stewardesa]

Napisane przez higirl

Jedyna osoba, która komuś coś teraz narzuca to ty mi, swoją opinię odnośnie tego, że ja komuś coś próbuję definiować, albo że kogoś obrażam. Coś cię ta feministka dotknęła bardzo xD

Leżę i nie wstaję.

Napisane przez higirl

Zresztą, nie mam cierpliwości do tego typu dyskusji, ta już dawno osiągnęła poziom dna. Ciągłe wytykanie każdego słówka pod nos, naskok jak się nie wie do końca nawet co miałam na myśli, próba pokazania jak bardzo się mylę, albo wmawianie mi, że jak mnie to ludzie bardzo obchodzą i jak mnie czyjaś relacja boli. Miłej zabawy, mi się już znudziło.

Pa pa. Pozdrów sebę.

Napisane przez higirl

Przynudzam, bo niektórym trzeba tłumaczyć 20 razy co się miało na myśli, ale to i tak żadnego skutku nie daje, więc pozostaje mieć nadzieję o szybki powrót do zdrowych zmysłów.

Czego Ci życzę.

Napisane przez higirl

i nie dziwie się naprawdę dlaczego tak wiele ma negatywne zdanie na temat feministek, sama stewardessa jest świetnym tego przykładem. Adios

Nie tak wiele, tylko Ty i Twoje towarzystwo zajmujące się zaglądaniem ludziom do majtek i łóżek. Martwiłabym się o swoje poglądy, gdybyście mieli choć odrobinę pozytywne zdanie o takich jak ja.

[Trzepotka]

Treść usunięta

[thirky]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Wiadomo. Bo to z nami jest problem.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz