Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[pati0090]

Napisane przez Krefetka

Przypomniało mi sie jeszcze odnośnie informowania pacjenta i tego co wypisują na wypisach.
Gdzieś w 4-5 mc przyjęli mnie na oddział ze względu na krwawienie ale że nie potrafili określić przyczyny w wypisie podali ze najprawdopodobniej sie przewróciłam i zalecenia do domu tez dostałam dla pacjentek ktore doznały urazu mechanicznego.
Dodam tylko ze sie w tym czasie ani nie przewróciłam ani nikt nie uderzył mnie w brzuch.
Od tego czasu nie zadawalam sie zwykłym wypisem tylko pisze pismo o wydanie kopii dokumentacji medycznej. Tak dla zasady.

masakra jakie krętactwa

Napisane przez iweczka

Witam się w 36tc0
Oby jeszcze te 2 tygodnie i może niunio wychodzić

Ja tak właśnie przed imieninach w maju męża naprowadzalam.
"Patrz, porwał mi się portfel" i tak kilka dni i zajarzył

za 36tc

ja tam mówię wprost co chce

Napisane przez TinkerrBell

Tam nie ma chirurgii dziecięcej, a młoda zaraz po CC musiała trafić pod nóż. Nawet na skierowaniu miałam napisane, że w razie jakiś nieprzewidzianych okoliczności mam trafić do wojewódzkiego.

Ale cóż.....u nas każdy lekarz mądrzejszy od drugiego i lubią podważać zdanie innych....więc zanim faktycznie w takiej sytuacji dojechałam do wojewódzkiego pozwiedzałam kilka szpitali w trójmieście.

Pisałam Wam kiedyś, że miałam kamienie w woreczku żółciowym i miałam ataki. To była niedziela noc i dostałam takiego ataku, że myślałam że umieram. Bolało mnie na wysokości klatki piersiowej ale z każdej strony, ani leżeć, ani siedzieć, ani nic.

Ówczesny ojciec dziecka zadzwonił po karetkę. Oczywiście karetka go nie mogła zabrać. A na wręczony im papierek, że muszę do Wojewódzkiego (który jest w Gdańsku, ja mieszkałam w Gdyni), bo dziecko ma wadę i musi od razu być operowane to poszedł totalny ignor, że oni mają rejonizację i muszą na najbliższą porodówkę....

Trafiłam do Redłowa a tam na znienawidzoną przeze mnie dr Letkiewicz - zrobiła mi kiedyś wykład moralny na temat antykoncepcji hormonalnej. Zresztą wg mnie suka jakich mało.

Oczywiście KTG i ona stwierdziła, że nie rodzę, że paanikuję i o co mi chodzi. Ja ze łzami w oczach mowię, że wiem, że nie rodzę ale że boli, że nie mogę oddychać, że mam wrażenie że to zawał serca.

Ona nie wiedziała co zrobić, miała tą kartkę przed sobą i mówi do mnie, że na wszelki wypadek wyśle mnie do innego szpitala, ale nie do wojewódzkiego bo to bez sensu tylko na zaspę bo tam mają najlepszą opiekę noworodkową. ..... kłóciłam się z nią, ale ten babsztyl był uparty a karetka mogła mnie zawieźć tylko tam gdzie ona powiedziała.

Zawieźli mnie na zaspę, tym razem sympatyczni panowie ratownicy, żartowali sobie a całe trójmiasto przejechalismy na sygnale.

Jak trafiłam na Zaspę tam znów KTG i bardzo nieprzyjemny lekarz i położna.....I znów, że nie rodzę, po co przyjechałam, że panikuję.

Miałam niecałe 20 lat, byłam sama, nikt mi nie wierzył i nie chciał mi pomóc i traktowano mnie jak jakiś przedmiot, to było straszne.

W końcu lekarz stwierdził, że wyśle mnie do tego wojewódzkiego, ale on nie widzi powodu po co.

Zapytałam się, czy mogę dostać wody a ta suka położna, powiedziała tonem królowej lodu NIE MA.

W wojewódzkim, byłam już jednym wielkim kłębkiem nerwów i chyba mój stan psychiczny jedynie wskazywał na to by podać mi to pieprzone relanium. Oczywiście ta sama historia, pani nie rodzi, pani histeryzuje, a jak już dojechali moi rodzice o ojciec Oliwii to powiedzieli im, że mają mnie uspokoić bo się zachowuję jak histeryczka.

Ja nie wiem czy wiecie jak boli atak woreczka żółciowego. Ja mam wysoki próg bólu, ale ja naprawdę myślałam, że to mnie rozrywa od środka.

Po relanium wszystko się rozluźniło to i ból puścił więc tym bardziej stwierdzili, że przesadzałam. Wypuścili mnie do domu.

W poniedziałek rano znów atak złapał i moja mama zadzwoniła do mojego lekarza, kazał we wtorek przyjechać na oddział. Podali mi wtedy też te sterydy i jakieś uspokajacze. Nikt nie pomyślał by zrobić mi USG.
A w środę rano odeszły mi wody.....Ale po takich atrakcjach to ja jestem niemal pewna, że to przez stres.

Zrobili mi CC (to też jest osobna historia), pokazali główkę Oliwii, wyglądała jak mała małpka I zabrali

Na szczęście ma dziś 11 lat i tym razem liczę na mniej przygód po drodze

jezu współczuje przeżyć

[Lucynka20xd]

Napisane przez Piernik Torunski

a na kiedy masz termin?


też mi się tak wydaje

Termin mam na 22 sierpień

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

a czemu my zawsze w niedzielę świętowałyśmy rozpoczecie nowego tygodnia ciąży? bo jeżeli 01.08 zaczynamy 38tc to w każdy poniedziałek powinnyśmy świętować nowy tc,a nie w niedzielę..


a na kiedy masz termin?


donoszona to jest 37+1..


no to będzie bobo


też mi się tak wydaje

Świętowałyśmy w niedziele bo wtedy po mojemu było np 36+0 a po Twojemu 36+1.
De facto w niedziele zmieniała sie cyfra tygodnia.
A napisałam ze 01.08 bo to poniedziałek wiec można iść na wizyty/ do szpitala itp


Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Cewnik to juz tak asekuracyjnie?

Z tego co czytałam, a moze tija pisała to cewnik to jeden ze szpitalnych sposobów na wywołanie skurczy.
Działa na zasadach herbatki ziołowej/ mądrości medycyny ludowej - albo podziała albo nie


Wysłane za pomocą magii

cewnik jako indukcje czy tam preindukcje stosują zapewne..

Napisane przez Świniaczek

Przesrana nocka dzisiaj. Budzilam sie srednio co godzine na siku (wczoraj chyba 4 l wody wypilam), za kazdym razem z tak skamienialym brzuvhem, ze najmniejszy ruch bolal i do lazienki wycieczka na wpol zgieta. Teraz jak wstalam to samo, brzuch jak kamien jak tylko wstaje. Jak leze jest ok. Ruszyc sie nie idzie :/ urocze imieniny sie zapowiadaja, chociaz w sumie to Tz sie juz pytal czy zamierzam sobie Gabrysia na imieniny sprezentowac ale ja nie mam normalnych skurczy, tylko skamieline zamiast brzucha

mój lekarz mówił,że jakby brzuch był mocno spiety przez dłuższy czas to szpital.. ale takie mocne spięcie i nie puszcza..

Napisane przez Krefetka

Jeszcze sie mi przypomniało co miałam napisać te z Was ktore brały magnez i go odstawiły, a miały lub mogą mieć problemy z ciśnieniem powinny skrupulatnie mierzyć ciśnienie juz do konca ciazy.
Magnez oprócz skurczy normuje tez w jakimś stopniu ciśnienie wiec po jedno odstawieniu mogą dziać sie rożne cuda.
W przypadku problemów z ciśnieniem odstawienie magnezu powinno odbyć sie pod kontrola lekarza lub położnej.
Takich mądrości sie dowiedziałam.


Wysłane za pomocą magii

no własnie ostatnio dopytywałam Kasię-rudą o ten magnez właśnie, bo mi tak świtało,że chyba nie powinno się go odstawiać przy problemach z ciśnieniem

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------

Napisane przez Lucynka20xd

Termin mam na 22 sierpień

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

to dzień po nas..

Napisane przez Krefetka

Świętowałyśmy w niedziele bo wtedy po mojemu było np 36+0 a po Twojemu 36+1.
De facto w niedziele zmieniała sie cyfra tygodnia.
A napisałam ze 01.08 bo to poniedziałek wiec można iść na wizyty/ do szpitala itp


Wysłane za pomocą magii

po mojemu w niedziele też było np 36+0 i mi się wydawało,że to rozpoczęcie nowego tc i jeżeli tak jest to donoszone jesteśmy 31,07. bo jak byłam na ktg to położna mówiła,że wejście w 38t to ciąża donoszona

[Krefetka]

A w kwestii prezentów. Od jakiegoś czasu mąż nie ma problemów z prezentami.
Najpierw miałam bransoletkę z lilou i mógł dokupować zawieszki... Ale teraz mam Pandorę i jest mu łatwiej bo kiedyś przyniósł katalog oglądając pokazywałam co mi sie podoba i teraz w zależności od ważności okazji dostaje albo cos tańszego albo droższego.
Co prawda wiele tych okazji nie było...
Mam kółeczko z okazji rocznicy ślubu i mam zawieszkę "synka" ... Miała czekać do porodu ale maz nie potrafi długo ukrywać prezentów przede mną nawet jak mu nie wiercę dziury w brzuchu.

Aaa o rocznicy ślubu przypomniał sobie jak zadzwoniła moja mama składać nam życzenia .
O moich imieninach przypomniał sobie jakies kilka dni po bo imieniny obchodzi sie w mojej rodzinie u niego nie


Wysłane za pomocą magii

[Świniaczek]

Napisane przez Piernik Torunski

cewnik jako indukcje czy tam preindukcje stosują zapewne..


mój lekarz mówił,że jakby brzuch był mocno spiety przez dłuższy czas to szpital.. ale takie mocne spięcie i nie puszcza..

O twardnienia az takie nigdy nie pytalam,bo nie mialam nigdy :/

Czyli kesli bedzie trzymac non stop, przestanie puszczac na lezaco/siedzaco, to wycieczka, ehhhh. Ze tez miejscowy szpital to ubojnia i do niego nie pojade Ale poki co puszcza jak sie nie ruszam, wiec mam nadzieje, ze sie uspokoi

[Lucynka20xd]

Napisane przez Piernik Torunski

cewnik jako indukcje czy tam preindukcje stosują zapewne..


mój lekarz mówił,że jakby brzuch był mocno spiety przez dłuższy czas to szpital.. ale takie mocne spięcie i nie puszcza..


no własnie ostatnio dopytywałam Kasię-rudą o ten magnez właśnie, bo mi tak świtało,że chyba nie powinno się go odstawiać przy problemach z ciśnieniem

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------


to dzień po nas..

po mojemu w niedziele też było np 36+0 i mi się wydawało,że to rozpoczęcie nowego tc i jeżeli tak jest to donoszone jesteśmy 31,07. bo jak byłam na ktg to położna mówiła,że wejście w 38t to ciąża donoszona

Tija tez tak mowila z tego co pamiętam.

No ja mam 1 sierpnia dostac skierowanie na CC i licze ze przed 15 sierpnia mnie zapisza w szpitalu bo Tz ma urlop miec od 6 sierpnia do prawdopodobnie 4 wrzesnia. a pomocy bede potrzebowac Jego przy pierworodnym .



Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

cewnik jako indukcje czy tam preindukcje stosują zapewne..


mój lekarz mówił,że jakby brzuch był mocno spiety przez dłuższy czas to szpital.. ale takie mocne spięcie i nie puszcza..


no własnie ostatnio dopytywałam Kasię-rudą o ten magnez właśnie, bo mi tak świtało,że chyba nie powinno się go odstawiać przy problemach z ciśnieniem

---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------


to dzień po nas..

po mojemu w niedziele też było np 36+0 i mi się wydawało,że to rozpoczęcie nowego tc i jeżeli tak jest to donoszone jesteśmy 31,07. bo jak byłam na ktg to położna mówiła,że wejście w 38t to ciąża donoszona

To powiem ze im wcześniej zaczniemy ten 38 tc tym spokojniej dla nas


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Dobra uciekam na drzemkę... Jeszcze tylko dodam ze wczoraj leżę grzecznie w łożku, jeszcze nie wyciszyłem telefonu, mąż już śpi a tu dźwięk- powiadomienie z tapatalka ze któraś z Was cos napisała (dokładnie Tinkerr) a mój maz przez sen "cicho dziewczyny bo sie poród zacznie"


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Z rana bałam sie zapytać czy cos mu sie śniło czy zareagował na dźwięk


Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

A w kwestii prezentów. Od jakiegoś czasu mąż nie ma problemów z prezentami.
Najpierw miałam bransoletkę z lilou i mógł dokupować zawieszki... Ale teraz mam Pandorę i jest mu łatwiej bo kiedyś przyniósł katalog oglądając pokazywałam co mi sie podoba i teraz w zależności od ważności okazji dostaje albo cos tańszego albo droższego.
Co prawda wiele tych okazji nie było...
Mam kółeczko z okazji rocznicy ślubu i mam zawieszkę "synka" ... Miała czekać do porodu ale maz nie potrafi długo ukrywać prezentów przede mną nawet jak mu nie wiercę dziury w brzuchu.

Aaa o rocznicy ślubu przypomniał sobie jak zadzwoniła moja mama składać nam życzenia .
O moich imieninach przypomniał sobie jakies kilka dni po bo imieniny obchodzi sie w mojej rodzinie u niego nie


Wysłane za pomocą magii

my w rodzinie też mamy osobę,która nosi te bransoletki i zawsze dostaje zawieszki..
ja tam mam luźne podejście do prezentów..znaczy może-praktyczne-wolę kupic sobie sama coś co mi się przyda niż coś dziwnego co wymyśli mój mąż..nie robię fochów jak nie dostane z jakieś okazji prezentu, z resztą ustalamy po prostu czy kupujemy coś sobie czy odpuszczamy przy okazji rocznic/walentynek i innych takich.. oczywiście zdarza się jakas niespodzianka ze strony męża,ale ja nie jestem typem romantyka, więc nie oczekuję jakoś szczególnie upominków.. nie prezenty świadczą o uczuciu.. wolę okazywac i widzieć zaangażowanie na codzien niż dostać od święta prezent..

Napisane przez Świniaczek

O twardnienia az takie nigdy nie pytalam,bo nie mialam nigdy :/

Czyli kesli bedzie trzymac non stop, przestanie puszczac na lezaco/siedzaco, to wycieczka, ehhhh. Ze tez miejscowy szpital to ubojnia i do niego nie pojade Ale poki co puszcza jak sie nie ruszam, wiec mam nadzieje, ze sie uspokoi

ja miałam twardnienia częste i uczucie ciągnięcia gdzieś tak 24-28tc i wtedy lekarz mówił,że jakby ścisnęło i nie puszczało po 10-15 minut to jechać..ale to może też wynikało z tego który to był wtedy tc - teraz nie wiem czy miałabym tak samo reagować..

Napisane przez Lucynka20xd

Tija tez tak mowila z tego co pamiętam.

No ja mam 1 sierpnia dostac skierowanie na CC i licze ze przed 15 sierpnia mnie zapisza w szpitalu bo Tz ma urlop miec od 6 sierpnia do prawdopodobnie 4 wrzesnia. a pomocy bede potrzebowac Jego przy pierworodnym .



Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

no to wygląda na to,że fajnie wam się złoży z urlopem męża..

Napisane przez Krefetka

To powiem ze im wcześniej zaczniemy ten 38 tc tym spokojniej dla nas


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:04 ----------

Dobra uciekam na drzemkę... Jeszcze tylko dodam ze wczoraj leżę grzecznie w łożku, jeszcze nie wyciszyłem telefonu, mąż już śpi a tu dźwięk- powiadomienie z tapatalka ze któraś z Was cos napisała (dokładnie Tinkerr) a mój maz przez sen "cicho dziewczyny bo sie poród zacznie"


Wysłane za pomocą magii

no dokładnie..

[florencee]

Napisane przez Świniaczek

Przesrana nocka dzisiaj. Budzilam sie srednio co godzine na siku (wczoraj chyba 4 l wody wypilam), za kazdym razem z tak skamienialym brzuvhem, ze najmniejszy ruch bolal i do lazienki wycieczka na wpol zgieta. Teraz jak wstalam to samo, brzuch jak kamien jak tylko wstaje. Jak leze jest ok. Ruszyc sie nie idzie :/ urocze imieniny sie zapowiadaja, chociaz w sumie to Tz sie juz pytal czy zamierzam sobie Gabrysia na imieniny sprezentowac ale ja nie mam normalnych skurczy, tylko skamieline zamiast brzucha

Współczuję tych pobudek, oby Ci przeszła ta twardość. A może to tylko jakieś niefortunne ustawienie dziecka, skoro nie przypomina typowych przechodzących od razu twardnień?

I wszystkiego dobrego z okazji imienin.

Napisane przez Piernik Torunski

po mojemu w niedziele też było np 36+0 i mi się wydawało,że to rozpoczęcie nowego tc i jeżeli tak jest to donoszone jesteśmy 31,07. bo jak byłam na ktg to położna mówiła,że wejście w 38t to ciąża donoszona

Też mi się tak wydaje, ja sobie wyliczyłam 4.08 dla 25.08.

[iweczka]

Napisane przez Krefetka

Jeszcze sie mi przypomniało co miałam napisać te z Was ktore brały magnez i go odstawiły, a miały lub mogą mieć problemy z ciśnieniem powinny skrupulatnie mierzyć ciśnienie juz do konca ciazy.
Magnez oprócz skurczy normuje tez w jakimś stopniu ciśnienie wiec po jedno odstawieniu mogą dziać sie rożne cuda.
W przypadku problemów z ciśnieniem odstawienie magnezu powinno odbyć sie pod kontrola lekarza lub położnej.
Takich mądrości sie dowiedziałam.


Wysłane za pomocą magii

Dobrze wiedzieć, aczkolwiek ja biorę cały czas i do końca mam brać

---------- Dopisano o 10:23 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez florencee

Też mi się tak wydaje, ja sobie wyliczyłam 4.08 dla 25.08.

Ja wyliczylam 2.08 dla 23.08
Aczkolwiek niech Niunio do 10 posiedzi

[Świniaczek]

Florencee, mlody sie wierci normalnie a brzuch caly twardy. I boli o wiele bardziej niz zwykle to twardnienie, grrrr.

Dzieki

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

Też mi się tak wydaje, ja sobie wyliczyłam 4.08 dla 25.08.

Napisane przez iweczka

Ja wyliczylam 2.08 dla 23.08
Aczkolwiek niech Niunio do 10 posiedzi

no to by się zgadzało z moimi wyliczeniami..

jej..to lada moment wszystkie będziemy po drugiej stronie mocy

[Kasmina]

Asicuha, mi też śniło się dziś że urodziłam zamiast chłopca urodziłam dziewczynkę 7,9 kg i 49 cm hahaha po 2 dniach przystawiłam do piersi, bo przypomniało mi się że musi coś jeść... I płakałam że nie mam dla niej żadnej sukienki itd...

[Lucynka20xd]

Napisane przez Kasmina

Asicuha, mi też śniło się dziś że urodziłam zamiast chłopca urodziłam dziewczynkę 7,9 kg i 49 cm hahaha po 2 dniach przystawiłam do piersi, bo przypomniało mi się że musi coś jeść... I płakałam że nie mam dla niej żadnej sukienki itd...

Hihih no czadowy sen miałaś

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[Krefetka]

Nie strzelam fochów jesli nie dostanę prezentu
Zamiast prezentu wole pojechać do parku, na plaże, wole spędzić razem czas ale mój maz czuje sie niespełniony jesli czegoś co uważa ze jest piękne nie przytarga do domu

Oo wiem z prezentów uwielbiam kwiaty kolorowe polne albo kwiaciarniane oby nie róże


Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez Świniaczek

Florencee, mlody sie wierci normalnie a brzuch caly twardy. I boli o wiele bardziej niz zwykle to twardnienie, grrrr.

Dzieki

a nie możesz gdzies na ktg podjechać? do przychodni? do położnej? do szpitala prywatnie na samo ktg?

[DobraDusza88]

Napisane przez Piernik Torunski

o ośrodek wczesnej interwencji najlepiej zapytaj pediatrę waszego..albo połozną:/
świetne wieści,że Gosieńka tak przybiera..
mnie też irytuje jak co lekarz to inna opinia.. nie wiadomo kogo słuchać i można się w tym wszystkim zwyczajnie pogubić.. ale wersja pediatry moim zdaniem w tej sytuacji bliższa prawdy..


gratuluję takiej mleczarni zaopatrzonej..fajnie,że dostaje Twoje mleczko i tak pieknie rosnie.. a jak w ogóle idzie Wam karmienie? ten odruch u Małej się porawił?

karmienie idzie nam zdecydowanie lepiej Mała opróżnia zbiorniczki aż miło! Jak widać potrzeba nam było tylko nieco czasu i spokoju. Warunki szpitalne nie sprzyjały (Mała ciągle na noworodkach, ja dreptająca tam, nie zawsze wstrzeliłam się w czas kiedy była głodna no i przede wszystkim było tam 1 krzesło, położne nie zawsze były chętne do pomocy przystawienia dziecka, a nawet jeśli to wszystko jakoś na siłę i nerwowo...). W szpitalu naprawdę myślałam, że nie będę karmić piersią, ale na szczęście się udało

Napisane przez TinkerrBell

Pójść spać o 1 i wstać o 5...bezcenne


Wysłane z aplikacji Zaczarowana Szkocja

4 godziny snu nieprzerwanie...? Marzenie!

[Piernik Torunski]

Napisane przez Kasmina

Asicuha, mi też śniło się dziś że urodziłam zamiast chłopca urodziłam dziewczynkę 7,9 kg i 49 cm hahaha po 2 dniach przystawiłam do piersi, bo przypomniało mi się że musi coś jeść... I płakałam że nie mam dla niej żadnej sukienki itd...

Napisane przez Krefetka

Nie strzelam fochów jesli nie dostanę prezentu
Zamiast prezentu wole pojechać do parku, na plaże, wole spędzić razem czas ale mój niż czuje sie nie spełniony jesli czegoś co uważa ze jest piękne nie przytarga do domu

Oo wiem z prezentów uwielbiam kwiaty kolorowe polne albo kwiaciarniane oby nie róże


Wysłane za pomocą magii

to moje sformułowanie dot fochów nie tyczyło się Ciebie czy w ogóle kogoś..
i mam tak samo-też wolę spędzić "inaczej" czas wspólnie niż siłowac się z prezentem

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

to moje sformułowanie dot fochów nie tyczyło się Ciebie czy w ogóle kogoś..
i mam tak samo-też wolę spędzić "inaczej" czas wspólnie niż siłowac się z prezentem

A ja nie poczułam ze do mnie... Tak tylko postanowiłam uzupełnić wypowiedź.
Idę drzemać pa.


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 10:43 ---------- Poprzedni post napisano o 10:42 ----------

Jeszcze tylko napisze ze odkąd Tija odprawiła mamę to sie chyba nie odzywa..
Moze ja przeprowadzka pochłonęła albo moze praktykuje juz i nic nie pisze???


Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez DobraDusza88

karmienie idzie nam zdecydowanie lepiej Mała opróżnia zbiorniczki aż miło! Jak widać potrzeba nam było tylko nieco czasu i spokoju. Warunki szpitalne nie sprzyjały (Mała ciągle na noworodkach, ja dreptająca tam, nie zawsze wstrzeliłam się w czas kiedy była głodna no i przede wszystkim było tam 1 krzesło, położne nie zawsze były chętne do pomocy przystawienia dziecka, a nawet jeśli to wszystko jakoś na siłę i nerwowo...). W szpitalu naprawdę myślałam, że nie będę karmić piersią, ale na szczęście się udało

super,że zaskoczyło mimo szpitalnych początkowych utrudnień.. co w domu to w domu jednak..

[kasia_ruda]

Napisane przez Świniaczek

Florencee, mlody sie wierci normalnie a brzuch caly twardy. I boli o wiele bardziej niz zwykle to twardnienie, grrrr.

Dzieki

Ja tak mam za każdym razem, jak się budzę w nocy. Masz nospę? Weź sobie, powinna pomóc.

Ja na mojego męża nie mam prawa narzekać, jeśli chodzi o prezenty, zawsze dostaję jakieś perełki. Wiem, że zawsze oszczędza już dużo wcześniej, nie zadowala się gotowcami ze sklepu, często jest to jakaś biżuteria od kogoś, kto robi ją ręcznie itp.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Świniaczek]

Piernik, czasem jednak jestem tępa pała nie pomyslalam o tym Musze sie zorientowac gdzie na miejscu zrobie w ogole, bo nawet nie wiem



Kasia, nie mam nospy, juz caly zapas wyzarlam...

[iweczka]

Napisane przez zonamojegomeza

Nie będę cytowac bo na telntroche mi trudno a wypowiedzi były dlugie.
Tutaj sterydy podają do 37+6. Przeplywy mieszcza się w normie ale są na dolnej granicy. Łożysko jest stare. Pojawienie sie Bobo to kwestia kilku dni.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ogromne

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Jeszcze tylko napisze ze odkąd Tija odprawiła mamę to sie chyba nie odzywa..
Moze ja przeprowadzka pochłonęła albo moze praktykuje juz i nic nie pisze???


Wysłane za pomocą magii

stawiam na to,że indukuje

Napisane przez Świniaczek

Piernik, czasem jednak jestem tępa pała nie pomyslalam o tym Musze sie zorientowac gdzie na miejscu zrobie w ogole, bo nawet nie wiem



Kasia, nie mam nospy, juz caly zapas wyzarlam...

ja w sumie też wpadłam po "chwili".. daj znac czy coś znalazłas w okolicy

[iweczka]

Napisane przez Piernik Torunski

no to by się zgadzało z moimi wyliczeniami..

jej..to lada moment wszystkie będziemy po drugiej stronie mocy

Tak. Terminy się zbliżają

Ja tylko mam non stop te schizy ze zacznie się coś dziać w dzień, gdzie tż jest 50 km od domu i minimum godzinę zajmie mu dojazd
A do szpitala kolejna godzina...albo i 1.5

Na szczęście w nd wraca mój brat z urlopu i on w razie W może być w 10 -15 minut u mnie

[di_anna]

Napisane przez Lucynka20xd

Chyba 37+1 to donoszona? Czy sie myle??

Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie donoszona jest 37t0d. Pytałam o to na ostatniej wizycie. I o termin, który mam podawać, z usg I trym. czy OM, u mnie różnica niewielka bo dwa dni, ale w razie gdyby urodził się na przełomie to mam podawać usg czyli od wczoraj donoszona.

Napisane przez Świniaczek

Przesrana nocka dzisiaj. Budzilam sie srednio co godzine na siku (wczoraj chyba 4 l wody wypilam), za kazdym razem z tak skamienialym brzuvhem, ze najmniejszy ruch bolal i do lazienki wycieczka na wpol zgieta. Teraz jak wstalam to samo, brzuch jak kamien jak tylko wstaje. Jak leze jest ok. Ruszyc sie nie idzie :/ urocze imieniny sie zapowiadaja, chociaz w sumie to Tz sie juz pytal czy zamierzam sobie Gabrysia na imieniny sprezentowac ale ja nie mam normalnych skurczy, tylko skamieline zamiast brzucha

Wyczytałam ostatnio, że przy nagłym przewracaniu lub wstawaniu napina nam się boleśnie brzuch, bo dzieciaczek przy takiej zmianie pozycji doznaje odruchu moro już w brzuszku i się pręży i był załączony filmik jak wygląda odruch moro (pokazany na dziecku już po urodzeniu). Poschizowałam się tym strasznie i teraz podnoszę się w żółwim tempie.

Pierniku mam prośbę o podanie długości śpiworka poofi, bo z tego co pamiętam to kupiłaś a w necie nie widzę długości tylko opis ze do 6mies. Ja mam już jeden śpiworek ale nie jest za duzy i kolejny chciałabym większy trochę.
Wczoraj wpadłam na pomysł zakupu kocyka minky z wypełnieniem i pół dnia spędziłam przed kompem i nie wybrałam, nie mogę się zdecydować

[iweczka]

Napisane przez Świniaczek

Kasia, nie mam nospy, juz caly zapas wyzarlam...

Ja od początku ciąży zjadłam 1 nospe. W zeszłym tygodniu kiepsko się czułam i wzięłam.

[Origa]

Witam się w 37+1

Nadrobiłam Was za weekend i wczoraj prawie całkiem, ale wybaczcie, że nie zacytuję, bo wpadam na chwilę - po południu pewnie będę miała więcej czasu.

DobraDusza88 super, że juz lepiej z karmieniem

Świniaczek może udałoby Ci się podjechac do przyszpitalnej przychodni na KTG

W sob. miałam wycinane 3 pieprzyki/zmiany skórne w znieczuleniu miejscowym lignokainą - nie pamiętałam, że jej wstrzykiwanie jest aż tak nieprzyjemne - miałam wrażenie, że mi wrzątek pod skórę wlewają Dziś rano byłam na zmianie opatrunków i na szczęście wszystko ładnie się goi - na 2 i 4 sierpnia mam zdjęcie szwów więc dobrze by było, jakbym się jednak do tego czasu nie rozpakowała

Z okazji ŚDM Kraków opustoszał przynajmniej jesli chodzi o samochody - w zyciu takiej pustki na głównych rondach i drogach dojazdowych do nich w godzinach standardowo uważanych za poranny szczyt nie widziałam Na 13:00 jadę na KTG, zobaczymy czy będzie podobnie A jutro wizyta u gin, ciekawa jestem co z moją szyjką, bo ostatnio lekarka mówiła, że zaczęła się skracać.

Tż dziś znowu na Śląsk jedzie czyli wroci nad ranem - nie lubię bez niego spać, zamartwiam się zawsze czy bezpiecznie dojedzie itd

Ja biorę magnez 3x2 tabletki dziennie, lekarka powiedziała, że po ŚDM będę odstawiac i mogę rodzić, ale nic o ciśnieniu nie wpsominała Ja jestem niskociśnieniowiec, u mnie norma to 100/55, czasem 95/60

[LunaLov]

Dzień dobry!

Wybieram się dziś na wizyte. Się zdziwi moja gin jak mnie w dwupaku zobaczy. Zastanawiam się, czy nie bedzie chciala mnie polozyc w szpitalu i myśle jak jej powiedzieć, że skoro nic sie nie dzieje to po co??? Tylko żeby uniknąć dojazdu (śdm)??? To ma sens???

A tak poza tym to zapraszam na mrożoną kawkę, sernik na zimno, koktajle owocowe i pyszne lody z czekoladą z okazji imienin