Lutówki 2017 ❤

[sQuaara]

Napisane przez axn22

Dziewczyny, a myślałyście kiedykolwiek o banku komórek macierzystych/krwi pępowinowej?

Koszty pakietów wieloletnich są ogromne więc raczej się nie zdecyduję ale jeżeli ktoś ma środki to jest to świetna sprawa.

my bedziemy chcieli ale zaczne sie tym interesować za miesiac/dwa, moze akurat w miedzyczasie jakas promocja bedzie ;-) i warto wczesniej brac bo tez bywa taniej

[Opiumalfa]

Podobno krew pępowinowa można zastosować tylko bardzo małej liczbie chorób a samo pobranie jest bardzo trudne. Z tego co sie orientowalam tez nie każda np białaczka może być ta krwią leczona. Myśle ze trzeba by jakiś głęboki research poczynić.

[Lilotka]

Napisane przez Opiumalfa

Podobno krew pępowinowa można zastosować tylko bardzo małej liczbie chorób a samo pobranie jest bardzo trudne. Z tego co sie orientowalam tez nie każda np białaczka może być ta krwią leczona. Myśle ze trzeba by jakiś głęboki research poczynić.

Moja znajoma ma krew córeczki takim banku mogę podpytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[MartaMagda]

Napisane przez Lilotka

Moja znajoma ma krew córeczki takim banku mogę podpytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ooo to zapytaj, bo mnie temat ciekawi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AgatkaSz]

Napisane przez ila26

Dziewczyny, w temacie łóżeczek ja biorę pod uwagę Hensvik lub Sundvik z Ikei. Dziecko chyba tak szybko z niego nie wyrośnie, ponieważ córka kuzyna śpi już w Sundviku 3 rok.

Ale chciałabym poruszyć trochę szalony temat - SZCZEPIENIA. Nie jestem ani zwolenniczką, ani przeciwniczką, ale jak zaczęłam o tym wszystkim czytać to po każdej stronie znajduje się pełno dobrych argumentów.

Chciałam zapytać o szczepienia w pierwszej dobie? Planujecie, a może jesteście całkiem przeciwne? Jestem też bardzo ciekawa jak to w praktyce wygląda "na zachodzie".

Mam nadzieję, że te szczepienia nie zrobią tutaj burzy, ale temat na czasie to może warto to razem pokonsultować.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Ps. Nie umiem nic krótko i zwięźle napisać. Z góry przepraszam za te "krótkie" posty.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Napisane przez ewemis

Cudowne bąbelki to dopiero musi być niesamowite uczucie wiedzieć takie dwa bąki i mieć świadomość że rozwijają się w tobie
Mnie tak obiecywali bliźniaki, bo mama, babcia, prababcia miały, że poczułam lekkie uczucie zawodu jak zatańczył jeden bąbelek


Szczepić, na pewno zaszczepię. Rota-wirusy i pneumokoki , też raczej tak. Natomiast mieszane uczucia mam do tych multi szczepionek ... niby pielęgniarki i pediatrzy polecają by zaoszczędzić dziecku kucia, z drugiej strony spotkałam się z opiniami że takie multi to za dużo (przeciwciał? ) na raz. Tu by się mogła jakaś bardziej doświadczona mamusia wypowiedzieć

Napisane przez patiuszka

Ja też jestem zwolenniczką szczepień

Dziewczyny, ale Wy wybiegłyście do przodu! zaraz będziemy sobie polecać przedszkola i szkoły normalnie, i uczelnie

---------- Dopisano o 10:00 ---------- Poprzedni post napisano o 09:57 ----------



Acha, to ok, bo ja jakoś sobie zapamiętałam, że jakoś najszybciej z Was prawie mam mieć ten 2 trymestr, a tu się ciągnie i ciągnie, a niektóre z Was myślami już w drugim

Ja narazie nie szczepie , starsza szczepilam w pierwszej dobie z niewiedzy a drugą zaszczepili mimio ze pisemnie nie wyrazilam zgody :/
O tych multi dokladnie tak sako slyszalam ze za duzo tego na raz.
A najwzywczajniej w swiecie bardziej sie boje powiklan po szczepionce nic rotawirusa. Narazie moje dziewczyny jie choruja wyrabiaja sobie swoja odpornosc naturalnie , moj lekarz tez za bardzo nie naciska i jak ja nie jest za szczepieniem niemowląt.

Dobrze ze tak wczesnie tym zaczynacie sie interesowac bo warto poczytac za i przeciw i udac sie do lekarza ktory jest przeciwny bo zazwyczaj nie chodzimy do takich lekarzy i czytamy w internecie a lekarz rodzinny zawsze namawia na szczepienia bo musi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila26]

Napisane przez Opiumalfa

Podobno krew pępowinowa można zastosować tylko bardzo małej liczbie chorób a samo pobranie jest bardzo trudne. Z tego co sie orientowalam tez nie każda np białaczka może być ta krwią leczona. Myśle ze trzeba by jakiś głęboki research poczynić.

To prawda. Sama teraz zaczęłam się zagłębiać w coś co jeszcze niedawno poleciałam wszystkim znajomym i namówiłam koleżankę. Teraz dużo czytam na ten temat i okazuje się, że pobranie krwi pępowinowej wcale nie ma aż tylu plusów (zwłaszcza przy pobieraniu "u pierwszego dziecka").


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez AgatkaSz

Ja narazie nie szczepie , starsza szczepilam w pierwszej dobie z niewiedzy a drugą zaszczepili mimio ze pisemnie nie wyrazilam zgody :/
O tych multi dokladnie tak sako slyszalam ze za duzo tego na raz.
A najwzywczajniej w swiecie bardziej sie boje powiklan po szczepionce nic rotawirusa. Narazie moje dziewczyny jie choruja wyrabiaja sobie swoja odpornosc naturalnie , moj lekarz tez za bardzo nie naciska i jak ja nie jest za szczepieniem niemowląt.

Dobrze ze tak wczesnie tym zaczynacie sie interesowac bo warto poczytac za i przeciw i udac sie do lekarza ktory jest przeciwny bo zazwyczaj nie chodzimy do takich lekarzy i czytamy w internecie a lekarz rodzinny zawsze namawia na szczepienia bo musi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Mnie teraz najbardziej interesuje to szczepienie w pierwszej dobie, zwłaszcza, że wielu pediatrów (oczywiście w tajemnicy) je odradza. Czy rzeczywiście warto kłuć dziecko? Po drugie chciałabym tutaj może trochę zweryfikować - jak te pierwsze szczepienia wyglądają za granicą, bo wiem, że są tutaj zagraniczne mamy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[MartaMagda]

Napisane przez AgatkaSz

Ja narazie nie szczepie , starsza szczepilam w pierwszej dobie z niewiedzy a drugą zaszczepili mimio ze pisemnie nie wyrazilam zgody :/
O tych multi dokladnie tak sako slyszalam ze za duzo tego na raz.
A najwzywczajniej w swiecie bardziej sie boje powiklan po szczepionce nic rotawirusa. Narazie moje dziewczyny jie choruja wyrabiaja sobie swoja odpornosc naturalnie , moj lekarz tez za bardzo nie naciska i jak ja nie jest za szczepieniem niemowląt.

Dobrze ze tak wczesnie tym zaczynacie sie interesowac bo warto poczytac za i przeciw i udac sie do lekarza ktory jest przeciwny bo zazwyczaj nie chodzimy do takich lekarzy i czytamy w internecie a lekarz rodzinny zawsze namawia na szczepienia bo musi


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

A możesz przytoczyć jakiś argumenty od lekarza, który jest przeciwny? Chodzi mi o to szczepienie w pierwszej dobie. Na co to w ogóle jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez MartaMagda

Ooo to zapytaj, bo mnie temat ciekawi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ok. Mam nadzieję, ze uda mi się ją dziś złapać.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ila26]

Napisane przez MartaMagda

A możesz przytoczyć jakiś argumenty od lekarza, który jest przeciwny? Chodzi mi o to szczepienie w pierwszej dobie. Na co to w ogóle jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja się udzielę z tym co wiem. Mianowicie znalazłam sporo informacji nt. szczepienia przeciw gruźlicy (w pierwszej dobie jest jeszcze wzw B).

Pomału zagłębiam się w temat i podobno w Niemczech szczepienie przeciw gruźlicy zostało wycofane około 20 lat temu ze względu na małą skuteczność, a stosunkowo dużą ilość powikłań. Dlatego zależy mi, żeby odezwały się tutaj mamy z zagranicy, jak to rzeczywiście wyglada. Czy pod tym względem jesteśmy trzecim światem?

W WZW B się jeszcze nie zagłębiłam, ale może tutaj coś więcej się dowiem.

Ogólnie w szczepieniu w pierwszej dobie przeraża mnie troszkę to, że nie mam pewności czy moje dziecko rzeczywiście będzie zdrowe w 100% i czy takie szczepienie zamiast pomóc nie zaszkodzi.

Wiadomo, same byłyśmy szczepione, ale jak wiele osób zaczyna podnosić raban to jednak zaczynamy się zastanawiać...


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Lilotka]

Napisane przez ila26

To prawda. Sama teraz zaczęłam się zagłębiać w coś co jeszcze niedawno poleciałam wszystkim znajomym i namówiłam koleżankę. Teraz dużo czytam na ten temat i okazuje się, że pobranie krwi pępowinowej wcale nie ma aż tylu plusów (zwłaszcza przy pobieraniu "u pierwszego dziecka").


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

---------- Dopisano o 12:25 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------





Mnie teraz najbardziej interesuje to szczepienie w pierwszej dobie, zwłaszcza, że wielu pediatrów (oczywiście w tajemnicy) je odradza. Czy rzeczywiście warto kłuć dziecko? Po drugie chciałabym tutaj może trochę zweryfikować - jak te pierwsze szczepienia wyglądają za granicą, bo wiem, że są tutaj zagraniczne mamy.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

W de pytają się w szpitalu czy chcesz szczepić. Jeśli tak to podają szczepionkę. Po wyjściu ze szpitala dziecko dostaje książeczkę gdzie wszystkie szczepionki są rozpisane w czasie nie na wszystkie trzeba się zgodzic. Dodam tylko, że wszystkie szczepienia są bezplatne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

co do tej krwi to ja mysle ze za 15-20lat moze bedzie wiecej jej zastosowan, w koncu medycyna i technika idą do przodu

[minula]

Rozważałam bankowanie krwi pępowinowej przed pierwszym porodem, ostatecznie po przeszukań baz medycznych, badań itp. zrezygnowałam. Nie chodziło nawet o koszt, a rzeczywistą możliwość zastosowania w przypadku choroby dziecka.
Szczepić szczepie, bo powikłania po chorobach zakaźnych mogą być bardzo poważne.
Jeśli są jakieś przeciwwskazania to dziecko nie jest szczepione w pierwszej dobie, a np.2 lub 3. W pierwszej dobie szczepi się na WZW B i gruźlicę. Gruźlica w niektórych krajach europejskich rzeczywiście została wycofana, ale u nas jest wysoki poziom zachorować wśród osób dorosłych i wśród naszych wschodnich sąsiadów niestety też.

[Opiumalfa]

W Belgii pierwsze szczepienie jest w 2 miesiącu zycia, szczepionka 6 w 1. Potem w 3m, i 4tym. Szczepienia są bezpłatne.

[Lilotka]

Zjadłam obiad i jest mi mega niedobrze

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[laurka23]

Napisane przez mariea

hehe, dobrze jest


jeju dziewczyny, jak dobrze, usiąść wieczorem i z Wami popisać. myślałam, że ten dzień się już nie skonczy.
na szczęście sąsiedzi ukarani mandatem, a pies będzie pod obserwacją 2 tygodnie. stosunki sąsiedzkie na ostrzu noża, ale zdrowie i życie ważniejsze. ja nie odpuszczam jak chodzi o bliskich.

a zmieniając temat któraś widziała do kąpania dzidzia tummy tub?
tu jest foto: https://www.google.pl/search?q=tummy...e59GX6DGaDM%3A

czytałam o wszystkich plusach, co sądzicie

Chciałam dla pierwszego, ale dostałam wanienkę więc nie kupiłam

Napisane przez alla83

Cześć dziewcyzny
Przyszłam się pożegnać
Dziękuję wszystkim za mile spędzony czas.
Życzę każdej duuuzo zdrowia i żeby wszysykie kryszynki rosły pięknie i zdrowo.

Będę Was podglądać

Pozdrawiam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Trzymaj się sloneczko

Napisane przez lolita25

O to są właśnie bąki Wstawie na chwilę a potem usunę
Jeden ma 4,05 cm, a drugi 4,03cm

Słodkie

Napisane przez axn22

Dziewczyny, a myślałyście kiedykolwiek o banku komórek macierzystych/krwi pępowinowej?

Koszty pakietów wieloletnich są ogromne więc raczej się nie zdecyduję ale jeżeli ktoś ma środki to jest to świetna sprawa.

Nie zdecyduję się, tak na prawdę do niezły biznes, a realna pomoc dla własnego dziecka nikła tak na prawdę. Jeśli wystąpi jakaś białaczka, to często ma podłoże genetyczne i już nie można wykorzystać zbankowanej krwi.

Napisane przez MartaMagda

A możesz przytoczyć jakiś argumenty od lekarza, który jest przeciwny? Chodzi mi o to szczepienie w pierwszej dobie. Na co to w ogóle jest?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja szczepiłam, teraz się zastanawiam czy nie poprzesuwać w czasie. Tak na prawdę nikt nie interesuje się tym czy dziecko nie ma jakichś powikłań, przeciwwskazań, bo skąd niby tak wcześnie wiadomo ma być? Koncerny farmakologiczne za to biją kasę i to niezłą.

Napisane przez minula

Rozważałam bankowanie krwi pępowinowej przed pierwszym porodem, ostatecznie po przeszukań baz medycznych, badań itp. zrezygnowałam. Nie chodziło nawet o koszt, a rzeczywistą możliwość zastosowania w przypadku choroby dziecka.
Szczepić szczepie, bo powikłania po chorobach zakaźnych mogą być bardzo poważne.
Jeśli są jakieś przeciwwskazania to dziecko nie jest szczepione w pierwszej dobie, a np.2 lub 3. W pierwszej dobie szczepi się na WZW B i gruźlicę. Gruźlica w niektórych krajach europejskich rzeczywiście została wycofana, ale u nas jest wysoki poziom zachorować wśród osób dorosłych i wśród naszych wschodnich sąsiadów niestety też.

Tylko z drugiej strony gdzie taki maluch złapie gruźlicę? Każdy zrobi jak uważa. Ja myślę że szczepienia powinny być później.

[MartaMagda]

Napisane przez laurka23

Tylko z drugiej strony gdzie taki maluch złapie gruźlicę? Każdy zrobi jak uważa. Ja myślę że szczepienia powinny być później.

Mi też się wydawało, że gruźlica to choroba już nie występująca, dopóki brat przyjaciółki jej nie złapał. Na szczęście okazało się, że to był jakiś łagodny szczep, ale musiał leżeć w szpitalu zakaźnym.

No, ale wiadomo, że taki maluszek nie będzie miał kontaktu z chorymi ludźmi, bo na początku i tak spędza lwią część czasu w domu lub na krótkich spacerach.

[eyo]

Napisane przez lolita25

O to są właśnie bąki Wstawie na chwilę a potem usunę
Jeden ma 4,05 cm, a drugi 4,03cm

ale cudowności

Napisane przez sQuaara

co do mnie to nie chce sie przyznac jeszcze... raz ze 1 trymestr sie nie skonczył, dwa ze chcialam jak najdluzej nie mowic... ludzie juz mnie cisna 'to byl slub, byla delegacja za granice to teraz dziecko' kurde wiadomo bardzo chcialam, jaram sie, bylam w pracy 1 w kolejce ale denerwuje mnie takie podejscie ze 8 osob na tydzien mi mowi ze powiennam miec dziecko

pojde na L4 na 80% nie zbiednieje tydzien. a i tak mysle ze te plecy to nic im nie pomoze bo raz mnie ciagnie w 1 noge, raz w druga, dwa dni pozniej nic...

(...)

no tak, życzliwi inaczej - czyli wścibscy - są najgorsi
my też świeżo po ślubie i kilka osób też jak tylko nas widzieli to "kiedy dziecko?"
my od razu wiedzieliśmy, że będziemy się starać po ślubie no ale nie chcę tego ogłaszać całemu światu (dzień dobry - od jutra z mężem będziemy uprawiać seks bez zabzpieczenia ) bo wiadomo, różnie z tymi staraniami i z ciążą może być a nikomu przecież nie jest potrzebny stres wywołany takimi ponagleniami
nam się szybko udało ale nawet nie chcę wiedzieć jak muszą się czuć pary, które starają się od kilku miesięcy i słyszą takie pytania - niektórzy ludzie to za grosz empatii nie mają

Napisane przez gapulinka

(...)

Nie chce nic mówić ale ja już chyba 4 /5 kg przywalilam ostatnio ważyłam się dwa tyg temu i boję się stanąć ponownie

(...)

wiesz co - ja się czuję jakbym przytyła z 10kg a na wadzę -1,5kg także samopoczucie na faktyczny wynik się chyba w ciąży niespecjalnie przekłada

Napisane przez MartaMagda

Mi też się wydawało, że gruźlica to choroba już nie występująca, dopóki brat przyjaciółki jej nie złapał. Na szczęście okazało się, że to był jakiś łagodny szczep, ale musiał leżeć w szpitalu zakaźnym.

No, ale wiadomo, że taki maluszek nie będzie miał kontaktu z chorymi ludźmi, bo na początku i tak spędza lwią część czasu w domu lub na krótkich spacerach.

myślałam tak samo aż w mojej poprzedniej pracy się nie okazało, że jeden z pracowników zachorował - a na dodatek to była firma produkująca wyposażenie dla szkół, przedszkoli, żłobków i to był pracownik, który pracował na montażach
oczywiście nie jego wina, że zachorował no ale jednak gdzieś się to choróbsko jeszcze od czasu do czasu ujawnia


dziewczyny - a jeszcze w sprawie banków komórek macierzystych - mój TZ pracuje w tej branży i powiem tyle, że my absolutnie nie będziemy z tego korzystać z przyczyn czysto merytorycznych (te komórki niestety wieczne nie są)

[patiuszka]

Napisane przez MartaMagda

Mi też się wydawało, że gruźlica to choroba już nie występująca, dopóki brat przyjaciółki jej nie złapał. Na szczęście okazało się, że to był jakiś łagodny szczep, ale musiał leżeć w szpitalu zakaźnym.

No, ale wiadomo, że taki maluszek nie będzie miał kontaktu z chorymi ludźmi, bo na początku i tak spędza lwią część czasu w domu lub na krótkich spacerach.

To nie ma znaczenia, że z ludźmi nie. Bakterie mogą żyć bardzo długo poza organizmem człowieka i być wnoszone na ubraniach, podeszwach butów itp. Bardzo niebezpieczny jest też krztusiec, niby wyeliminowany dzięki szczepieniom, a ostatnio pojawia się przez to, że nie wszyscy się szczepią...

[anolta]

Napisane przez Lilotka

Moja znajoma ma krew córeczki takim banku mogę podpytać.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam na szkole rodzenia, ze podobno nie można pomóc temu dziecku od której jest pobrana, tylko może być dla rodzeństwa ewentualnie, albo dla rodziców jakby chcieli sobie zrobić np zęby 😊 do medycyny estetycznej.

My nie bralismy ze względów finansowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez anolta

Ja miałam na szkole rodzenia, ze podobno nie można pomóc temu dziecku od której jest pobrana, tylko może być dla rodzeństwa ewentualnie, albo dla rodziców jakby chcieli sobie zrobić np zęby 😊 do medycyny estetycznej.

My nie bralismy ze względów finansowych.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ona ma jeszcze dwóch synów 12 i 18.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez eyo

ale cudowności



no tak, życzliwi inaczej - czyli wścibscy - są najgorsi
my też świeżo po ślubie i kilka osób też jak tylko nas widzieli to "kiedy dziecko?"
my od razu wiedzieliśmy, że będziemy się starać po ślubie no ale nie chcę tego ogłaszać całemu światu (dzień dobry - od jutra z mężem będziemy uprawiać seks bez zabzpieczenia ) bo wiadomo, różnie z tymi staraniami i z ciążą może być a nikomu przecież nie jest potrzebny stres wywołany takimi ponagleniami
nam się szybko udało ale nawet nie chcę wiedzieć jak muszą się czuć pary, które starają się od kilku miesięcy i słyszą takie pytania - niektórzy ludzie to za grosz empatii nie mają

dokladnie... a niby najblizszym powiedzielismy ze CHCEMY (matko to hcemy to było pierwsze co mi sie rzucilo w oczy w moim cytowanym fragmencie przez MArtaMAgda przypadeczek;D) i kiedy mniej wiecej...ze na przełomie maja/czerwca niby to miala byc normalna dobra decyzja..
mhm co spotkanie "drinka?" "pijesz czy nie pijesz?" "znowu nie pijesz...test zrob bedziesz wiedziala ze mozesz ...albo nie mozesz"

az w koncu musialam wyłożyć kawa na ławe ze staraac sie tez nie mozna, ze dni plodne to nie tylko "juz jestem w ciazy" a nawet jesli to od razu na tescie happy face nie wyskakuje, ze to moja decyzja i moze akurat w czasie @ nie chce pic bo robie detoks i ze nawet jak jestem w ciazy to Wam nie powiem tu i teraz w ramach odpowiedzi na pytanie "rum czy piwko?" bo najpierw my musimy sie z tym oswoić, pozniej isc do lekarza, a dopiero pozniej moze bedziemy sie chwalic, z tym że w pierwszej kolejnosci nie Wam a rodzicom.

uslyszalam zeby wyluzowac. bylo mi glupio z takim wywodem ale robiło sie bardzo niezrecznie (glownie dlatego ze juz bylam w ciazy;D)

[MartaMagda]

Napisane przez sQuaara

dokladnie... a niby najblizszym powiedzielismy ze hcemy i kiedy mniej wiecej...ze na przełomie maja/czerwca niby to miala byc normalna dobra decyzja..
mhm co spotkanie "drinka?" "pijesz czy nie pijesz?" "znowu nie pijesz...test zrob bedziesz wiedziala ze mozesz ...albo nie mozesz"

az w koncu musialam wyłożyć kawa na ławe ze staraac sie tez nie mozna, ze dni plodne to nie tylko "juz jestem w ciazy" a nawet jesli to od razu na tescie happy face nie wyskakuje, ze to moja decyzja i moze akurat w czasie @ nie chce pic bo robie detoks i ze nawet jak jestem w ciazy to Wam nie powiem tu i teraz w ramach odpowiedzi na pytanie "rum czy piwko?" bo najpierw my musimy sie z tym oswoić, pozniej isc do lekarza, a dopiero pozniej moze bedziemy sie chwalic, z tym że w pierwszej kolejnosci nie Wam a rodzicom.

uslyszalam zeby wyluzowac. bylo mi glupio z takim wywodem ale robiło sie bardzo niezrecznie (glownie dlatego ze juz bylam w ciazy;D)

Matko no ja bym spacyfikowala takie zapędy u znajomych

Moi są przyzwyczajeni, bo ja nie tykam alkoholu przez chory żołądek.

Mimo wszystko uważam pytania o starania za wścibskie i pozbawione taktu.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

No to teraz sobie wyobraźcie jak się człowiek czuje jak rodzina i znajomi zadają takie pytania non stop, a my się staramy róznymi metodami od prawie 2 lat. Po prostu żałość. W ogole się dziwię, ze ludzie mają czelność pytać o takie rzeczy.

[Escorpio]

Jak ja się cieszę, że jedyną osobą, która pytała się mnie czy jestem w ciąży jest moja mama nie chciała nic ominąć a nawet jak ktos cos napomknął, to jakoś mnie to nie obchodziło. Moja macica, moja sprawa
Ah przypomniało mi się. Jeden kolega (!) mnie caly czas naciskał, ze juz czas na dziecko, bo on ma 2 i to jego największe skarby i noc nie dawało mówienie że bedziemy mieli dziecko, kiedy bedziemy chcieli. On dalej, ze juz czas... Szkoda tylko ze on te dzieci widzi tylko wieczorem przez godzinę. A że żona urodziła na V roku, to od skończenia studiów (8 lat) siedzi w domu z dziećmi i w zasadzie całe życie im poświęca, a to do szkoły, przedszkola, lekarza... Nawet ze znajomymi nie wychodzi bo mieszkają gdzies na wsi i nie ma z kim tych dzieci zostawić. No żyć nie umierać po prostu...

[Lilotka]

Mam taką jedną znajomą która za każdym razem jak ją spotykam to pyta czy jestem w ciąży kiedyś mój mąż wspomniał, że się staramy, ale wtedy nie wiedział, że będzie to tyle trwało. Teraz prawie nikt nie wie o ciąży nawet rodzice.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Opiumalfa]

Najbardziej rozwalały mnie wynurzenia znajomych, którzy tez się starali, lub juz mieli dzieci "no, my tez się dlugo staralismy, 3 miesiące". Śmiechłam.

[Lilotka]

Napisane przez Escorpio

Jak ja się cieszę, że jedyną osobą, która pytała się mnie czy jestem w ciąży jest moja mama nie chciała nic ominąć a nawet jak ktos cos napomknął, to jakoś mnie to nie obchodziło. Moja macica, moja sprawa
Ah przypomniało mi się. Jeden kolega (!) mnie caly czas naciskał, ze juz czas na dziecko, bo on ma 2 i to jego największe skarby i noc nie dawało mówienie że bedziemy mieli dziecko, kiedy bedziemy chcieli. On dalej, ze juz czas... Szkoda tylko ze on te dzieci widzi tylko wieczorem przez godzinę. A że żona urodziła na V roku, to od skończenia studiów (8 lat) siedzi w domu z dziećmi i w zasadzie całe życie im poświęca, a to do szkoły, przedszkola, lekarza... Nawet ze znajomymi nie wychodzi bo mieszkają gdzies na wsi i nie ma z kim tych dzieci zostawić. No żyć nie umierać po prostu...

Może jej nie przeszkadza, że poświęciła się dzieciom?Ja zrezygnowałam z pracy dla dziecka i nie wychodzę ze znajomymi tylko wieczorami, bo nie chce zostawiać synka. Wszędzie go ze sobą zabieram i w niczym mi nie przeszkadza w spotkaniu ze znajomymi również.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzkka]

A najlepsze jest to, że za rok będą pytać: "Kiedy braciszek/siostrzyczka?" To pytanie będzie szczególnie często padać u tych dla których to pierwsze dziecko lub nie trafiła się jak dotąd parka... 😑

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Zuzkka
Pingwiny to jaskółki, które żarły po 18 😂😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zuzkka]

Napisane przez Lilotka

Zuzkka
Pingwiny to jaskółki, które żarły po 18 😂😂😂😂

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My niebawem też będziemy jak pingwiny 😃😃😃

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz