Jestem w związku z obcokrajowcem

[wenedka]

Szien, moj nauczyciel oid angielskiego jest taki sam, z tego co piszesz

Gratuluje planow slubnych

Melduje takze, ze nadaje juz od Tz

[kropka241]

szien nie sprawdzam kazdego snu ale takie co mi mocno w pamieci utknal lub niepokoja..

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

A mi sie dzis snilo, ze jestem w ciazy Mam nadzieje, ze to oznacza cos przeciwnego

[szien]

to wygrzebane z neta:

Ciąża
kobieta śniąca, że jest ciężarna, oczekuje od życia czegoś nowego; mężczyzna widzący we śnie osobę w ciąży przenosi swoje własne plany na nowy obiekt
być w ciąży: spełnią się twoje życzenia
widzieć innych w tym stanie: szczęście materialne.

lea jakieś zmiany Ci się marzą? mniej pieluch, więcej szampana?

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Napisane przez szien

lea jakieś zmiany Ci się marzą? mniej pieluch, więcej szampana?

taak, taak, taak, ale poczekajmy i do innych niedlugo bocian doleci

[szien]

ja to mam bana na dzieci do końca studiów
ale niedługo to chyba przestanę go pytać o zdanie i sobie wezmę to co chcę

[julka:)]

ja juz chyba nie;(((

[kropka241]

Lea mi tez sie kilka razy snilo albo ze bylam w ciazy albo ze rodzilam dziecko.. a potem lezalam w szpitalu Avon

[traci]

Napisane przez szien

ja już nie pamiętam kiedy ostatnio byłam przeziębiona (odpukać), ostatnio śniło się mi, że pies mnie pogryzł, w senniku pisze że to choroba (ja to nienormalna jestem żeby takie rzeczy czytać). Więc na wszelki wypadek łykam teraz witaminy.
A dziś kpiłam sobie płaszcz na wiosnę taki ze stójką i roszerzany ku dołowi, że od pasa do kolan wygląda jak spódnica , powiesiłam sobie na ścianie i się na niego gapię moja nowa miłość

Ta sennik ,zaraz musze cos sprawdzic.

Napisane przez kropka241

szien zazdroszcze nowego plaszczyka.. napewno swietny

a jesli chodzi o sennik to

Napisane przez kropka241

szien nie sprawdzam kazdego snu ale takie co mi mocno w pamieci utknal lub niepokoja..

Mam tak samo.
Ostatnio mi sie snilo ,ze mi wypadly dwa zeby ,bylam u dentysty.
Ogolnie to caly sen byl taki lekko dentystyczny.
Wiem ,ze sen o wypadajacych zebach to utrata ukochanego , czy rozpad zwiazku i lekko jestem przerazona.

[szien]

Napisane przez traci

Mam tak samo.
Ostatnio mi sie snilo ,ze mi wypadly dwa zeby ,bylam u dentysty.
Ogolnie to caly sen byl taki lekko dentystyczny.
Wiem ,ze sen o wypadajacych zebach to utrata ukochanego , czy rozpad zwiazku i lekko jestem przerazona.

A to przypadkiem nie oznaka choroby?

[traci]

Napisane przez szien

A to przypadkiem nie oznaka choroby?

Juz sprawdzilam bo nie bylam pewna.To oznaka smierci...

[szien]

pf no to niezle, mam nadzieje jednak, ze to tylko sen, ktory nie przelozy sie na rzeczywistosc

[traci]

Napisane przez szien

pf no to niezle, mam nadzieje jednak, ze to tylko sen, ktory nie przelozy sie na rzeczywistosc

Tez mam taka nadzieje ,chociaz czasem mi sie sprawdzaja sny.Czasem sie tez nie sprawdzaja.
Moze i sie to snilo bo ogladalam pasty do zebow

[kropka241]

traci bardzo ladny avatar

ale mamy w domu jazde
Adrian sie smieje z naszego psa a my smiejemy sie z niego.. pies sie nie smieje tylko wlazi mi pod nogi

[szien]

Możecie mi pogratulowac.
Zostałam frajerką nadchodzącego tygodnia
Ja nie wiem na jakiej planecie żyję.
Zaszłam do szkoły, powiesiłam kurtkę w szatni i nagle koleżanka mi się zmyła.
Więc doszłam do wniosku, że jest w toalecie. W szkole lunch break, multum ludzi do okoła...
Wchodzę do łazienki... i co? PISUARY !!!
se myślę, no to kaszana... trzeba zachować twarz bo pewnie coś około 50 osób zauważyło, że weszłam do męskiej łazienki. Więc wychodzę stamtąd raźno, tak jakbym planowała tam wizytę
odwracam się i *** głową w butkę telefoniczną
Myślałam, ze tam ludzie polegną ze śmiechu.
Ja jutro do szkoły nie idę, albo sobie włosy przefarbuję... tak dla nie poznaki.

[kropka241]

Napisane przez szien

Ja jutro do szkoły nie idę, albo sobie włosy przefarbuję... tak dla nie poznaki.

[Imagine]

Two Stars juz pedze z pomoca do Ciebie, bo niemal czuje sie ekspertem w tej sprawie po tych wszystkich zalatwianiach jakie mamy za soba he he.
A wiec u nas to wygladalo tak: z ambasady musielismy wziac dokument (certificate of no impediment) stwierdzajacy, ze nie ma przeszkod, by G. mogl wziac slub. Za dokument zaplacilismy 700 zl i musielismy po niego jechac razem osobiscie do Warszawy, nie ma mowy o zalatwieniu tego bez narzeczonego. Ponadto oczywiscie odpis aktu urodzenia + zaswiadczenie o: chrzcie + bierzmowaniu + lekcjach religii w szkole - wszystko to przetlumaczone przez tlumacza przysieglego (za 1 dokument placilismy ok 36 zl). Przed slubem oczywiscie nauki przedmnalezenskie, poradnia, zapowiedzi w obu parafiach (+ tradycyjnie tlumaczenie przysiegle ze zapowiedzi w parafii narzeczonego faktycznie sie odbyly) i spowiedzi podpisane przez ksiedza.
Co do samej mszy, to ksiadz mi powiedzial ze przysiega musi byc w jezyku, ktory obie strony znaja, czyli u nas bedzie musiala byc po angielsku.
Tak to wyglada jezeli slub bralibyscie w Polsce
My bylismy w ten weekend spisywac protokol przedmalzenski z ksiedzem. Do tego tez trzeba byc razem, no i razem zjawic sie w USC przed slubem zeby zalatwic formalnosci zwiazane z nazwiskiem itp.

[6d4d53ed507eeb0815dd3e883934f7df1af843d7]

Imagine: biurokracja rzadzi Ja mam jej mala namiastke wyrabiajac Olivierovi paszport

szien hehehe Nie, zebym sie smiala z cudzego nieszczescia, ale dzis taki ponury dzien a tu prosze, szien w akcji

[szien]

ta, ciesz się kropka
w dodatku brzuch mnie ostro boli, chyba zaraziłam się tam czymś...
radioaktywne opary z męskiej toalety

lea: teraz też zaczyna mnie to bawić, ale podczas całej akcji myślałam że się zapadnę pod ziemię. I tak to nie przebije mojej akcji z siłowni, gdzie wyrżnęłam w... szklane drzwi

[kropka241]

szien ja juz mowilam w watku mamusiowym ze by mi sie przydal wirus grypy zoladkowej to bym troche schudla

Imagine no ze w kosciele biurokracja az taka.. ech...
dobrze ze juz niedlugo i bedziecie miec wszystko z glowy

mam jeszcze niedyskretne pytanie na pw

[TwoStarsInTheSky]

Dzięki Imagine

U nas jest prościej bo ślub będzie tylko i wyłącznie w USC, Mój jest katolikiem,który chyba kościoła na oczy nie widział,ja jestem jakby to określić bez wyznania (ateista po prostu). Wiec dużo rzeczy nam odpada na szczęście.
Już się dowiedziałam mniej więcej jak to ma wyglądać,momentami nieźle pomieszane. Mój potrzebuje dokumentu od sadu w USA,że nie ma przeszkód do zawarcia małżeństwa tylko,że USA już takiego dokumentu nie wydaje więc u nas w PL musi dostać od sądu zwolnienie od przedstawienia tego dokumentu. Koszmar.
Do tego nie może tego zrobić osobiście bo go nie ma w kraju wiec poprzez MSZ lub ambasadę musi wynająć prawnika który go będzie reprezentował.
Jak już uda się to przez adwokata załatwić to mamy z górki,potrzeba tylko iść już razem do USC,przedstawić wszystkie papiery po angielsku. Z armii dostanie papierek (wystarczy nawet bilet lotniczy z data powrotu do USA),że musi wracać w krótkim terminie i na tej podstawie przyspieszą nam okres oczekiwania z 31 dni do 5. Także jak się uda to się szybko wyrobimy.
Śmieszne,ze nawet nie będę znała daty swojego ślubu Ale rodziny nie mam praktycznie wcale a najbliżsi przyjaciele i tak będą w gotowości bojowe

Aha,wczoraj się zaręczyłam,tak pół oficjalnie bo oczywiście przez internet. Będę też chyba najszybszą narzeczoną w historii bo od takich bardziej formalnych zaręczyn do ślubu upłynie tylko kilka dni
Jejku ale jazda,czy ja zwariowałam?!

[traci]

Napisane przez kropka241

traci bardzo ladny avatar

Dzieki!!

Napisane przez szien

Możecie mi pogratulowac.
Zostałam frajerką nadchodzącego tygodnia
Ja nie wiem na jakiej planecie żyję.
Zaszłam do szkoły, powiesiłam kurtkę w szatni i nagle koleżanka mi się zmyła.
Więc doszłam do wniosku, że jest w toalecie. W szkole lunch break, multum ludzi do okoła...
Wchodzę do łazienki... i co? PISUARY !!!
se myślę, no to kaszana... trzeba zachować twarz bo pewnie coś około 50 osób zauważyło, że weszłam do męskiej łazienki. Więc wychodzę stamtąd raźno, tak jakbym planowała tam wizytę
odwracam się i *** głową w butkę telefoniczną
Myślałam, ze tam ludzie polegną ze śmiechu.
Ja jutro do szkoły nie idę, albo sobie włosy przefarbuję... tak dla nie poznaki.

Ale jazda!

Napisane przez kropka241

szien ja juz mowilam w watku mamusiowym ze by mi sie przydal wirus grypy zoladkowej to bym troche schudla

Ile musisz jeszcze schudnac?

[szien]

Napisane przez TwoStarsInTheSky

Dzięki Imagine

U nas jest prościej bo ślub będzie tylko i wyłącznie w USC, Mój jest katolikiem,który chyba kościoła na oczy nie widział,ja jestem jakby to określić bez wyznania (ateista po prostu). Wiec dużo rzeczy nam odpada na szczęście.
Już się dowiedziałam mniej więcej jak to ma wyglądać,momentami nieźle pomieszane. Mój potrzebuje dokumentu od sadu w USA,że nie ma przeszkód do zawarcia małżeństwa tylko,że USA już takiego dokumentu nie wydaje więc u nas w PL musi dostać od sądu zwolnienie od przedstawienia tego dokumentu. Koszmar.
Do tego nie może tego zrobić osobiście bo go nie ma w kraju wiec poprzez MSZ lub ambasadę musi wynająć prawnika który go będzie reprezentował.
Jak już uda się to przez adwokata załatwić to mamy z górki,potrzeba tylko iść już razem do USC,przedstawić wszystkie papiery po angielsku. Z armii dostanie papierek (wystarczy nawet bilet lotniczy z data powrotu do USA),że musi wracać w krótkim terminie i na tej podstawie przyspieszą nam okres oczekiwania z 31 dni do 5. Także jak się uda to się szybko wyrobimy.
Śmieszne,ze nawet nie będę znała daty swojego ślubu Ale rodziny nie mam praktycznie wcale a najbliżsi przyjaciele i tak będą w gotowości bojowe

Aha,wczoraj się zaręczyłam,tak pół oficjalnie bo oczywiście przez internet. Będę też chyba najszybszą narzeczoną w historii bo od takich bardziej formalnych zaręczyn do ślubu upłynie tylko kilka dni
Jejku ale jazda,czy ja zwariowałam?!

ale fajnie normalnie mi się ryjek cieszy jak czytam takie rzeczy,
gratuluje strasznie romantyczne

ja to chyba nie doczytałam, ale mam kilka pytań
1) czy wy się poznaliście przez neta?
2) czy się widzieliście na żywo?
3) jesteś w usa czy w pl?
---------------------------------------------------------------------

opowiedziałam Tż'towi historię z męską toaletą, sprawdzam teraz skrzynkę a tam mail od niego, w którym załączył zdjęcie montowane na damskiej ubikacji, żeby mi się więcej nie myliło
aż se wydrukuję

[kropka241]

traci ja bym chciala tak z 8kg..

szien ty wariatko ale drukuj, drukuj

[szien]

Napisane przez kropka241

traci ja bym chciala tak z 8kg..

szien ty wariatko ale drukuj, drukuj

a wydrukuję, nigdy nie wiadomo co się w życiu przyda, a tak jak będę miała jakieś wątpliwości, to zerknę na ściągę i już wiem w które drzwi iść

a co do wagi, to chciałabym przytyć jakieś 5-8 kg, przynajmniej kości nie przecierałyby mi skóry

[kropka241]

szien bierz moje

[wenedka]

Napisane przez kropka241

traci ja bym chciala tak z 8kg..

szien ty wariatko ale drukuj, drukuj

Kropciu, czy nie przesadzasz ze schudnieciem? Przeciez swietnie wygladasz I mowie to calkiem obiektywnie!


Ja za to dzis sie nazarlam! W kawiarni wchlonelam krem i goraca czekolade, w Greggsie kanapke, w domu obiad, wine gums i jeszcze deser z bita smietana I w dodatku Cole pije jak najeta Nic tylko umrzec.

Ale nie moge przytyc, bo kupilam rurki, ktore sa akurat!

[szien]

Napisane przez kropka241

szien bierz moje

z chęcią... ponad dwa lata temu udało mi się dobić do wagi 55 kg i sama się sobą zachwycałam Wyglądałam w porządku, tak w sam raz, ani za chuda ani za gruba. A teraz marne 48-50 kg i gdzie się nie obrócę to tu żeberko wystaje a tam kosteczka

[kropka241]

wenedko dziekuje.. jednak chetnie bym zrzucila kilka kg choc nie jest latwo przy tak nieregularnym odzywianiu.. Little Mister jest najwazniejszy wiec choc dzis konczy pol roku to i tak najwazniejsze jest ile zjadl i o ktorej godzinie a my schodzimy na dalszy plan i jemy dopiero jak mlody spi

jak bedzie cieplej to wiecej czasu bedzie sie spedzalo na spacerkach na dworze to licze ze tak jakos niedrastycznie mi sie odchudzi

[TwoStarsInTheSky]

Dzięki szien

Już Ci odpowiadam:

1.Tak,poznaliśmy się przez net w sumie dosyć przypadkowo a miałam wtedy zły dzień i się wkurzyłam,ze mi ktoś gitarę zawraca więc byłam trochę niemiła i wredna ale Mojemu tak się to spodobało,że nie mógł przestać ze mną rozmawiać Masochista Poza tym ma świetne poczucie humoru więc dosyć szybko mi poprawił samopoczucie i tak się zaczęło.

2.Jasne,że tak,inaczej sobie nie wyobrażam

3.Jestem w Pl jak najbardziej. Nie mam nic do roboty w USA skoro jego tam nie ma. Pojadę dopiero jakiś czas po ślubie bo muszę tu dokończyć swoje sprawy a on tam musi wszystko przygotować (przeprowadzkę z Waszyngtonu na Hawaje). Ja przyjadę "na gotowe" jak już jakoś pozałatwia sprawy mieszkaniowe itd. No i zacznie organizować ślub (będziemy brać ślub drugi raz w USA żeby jego rodzina nie czuła się pokrzywdzona a rodzinę ma ogromną - już się śmieje,że mam listę prezentów przygotować to nic sami do mieszkania nie będziemy musieli kupować).

Aha,szien mówili w Tv,że maja budki telefoniczne polikwidować to niedługo będziesz miała problem z głowy Dosłownie i w przenośni