Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Co czytasz? Cos z dziećmi czy literaturę nie naukowa?
Ja właśnie skończyłam tajemnice domu Helców.

Na KTG z zalecenia lekarza - jak mnie nie przyjęli na oddział powiedział żebym zrobiła KTG i podeszła do niego sprawdzić czy wszystko Ok.

KTG podobno idealne a skurczy brak wiec powiedziałam ze nie jest idealne
Położna mówiła ze czasem kobiety czuja skurcze a sie nie piszą na KTG, a czasem jest odwrotnie.


To mnie pocieszylas ja tak sie cieszyłam tymi kg

W nagrodę dostałam od męża kawę z mlekiem migdałowo-orkiszowym. Pyszności


Wysłane za pomocą magii

kończe dzieciową literaturę i zabieram się za "Historię pszczół"- jestem ciekawa tej książki

Ty byś chciała skurcze?

omomom ta kawa brzmi smacznie.. dobra kawa to będzie pierwsza przyjemność po porodzie (jeśli ciśnienie pozwoli)

Napisane przez kasia_ruda

Virginia, Pierniku, co do nadciśnienia po ciąży. U mnie było tak: oczywiście w czasie porodu bardzo częste monitorowanie (Ale miałam tak niskie, ze pominelysmy dawkę leku), a już dzień po miałam odstawiony dopegyt, ciągle mi położne mierzyły, ale miałam bardzo niskie, tak było przez oba dni pobytu. Potem na wypisie zalecenie kontroli, ale.. ani razu nie zmierzylam w domu ze dwa razy mama mnie zaatakowała ciśnieniomierzem, ale było ok. Do regularnego mierzenia wróciłam w tej ciąży, od samego początku w sumie. I długo wytrzymałam, w tamtej na lekach od 20 tc, teraz od 34. To nadciśnienie indukowane ciążą najczęściej się cofa, tak jak ciążowa cukrzyca itd.

Virginia a Ty na lekach takie masz? Masz zalecenie kontroli w domu?

Dziś u nas 36t0d. Nie mogę w to uwierzyć. W środę wizyta u mojego gina.

---------- Dopisano o 09:37 ---------- Poprzedni post napisano o 09:35 ----------



Gratulacje

za 36tydz.0d.. jesteście niesamowite we trójkę

tym niskim ciśnieniem podczas porodu to mnie zadziwiasz.. ja pewnie na wejściu będę miała palpitacje.. mam podobny plan, po porodzie zmierzyć ze dwa razy i wyrzucić ciśnieniomierz przez okno..

ja biorę dopegyt od 31tc

Napisane przez Krefetka

A propos nie- jedzenia w mojej rodzinie wszystkie dzieci były wychowywane na zasadzie - moze cos ci nie smakować ale najpierw musisz spróbować.

Takie podejście ma moja babcia, rodzice, siostra. Wiadomo ze jako dziecko z przekory jako dziecko mówiłam ze czegoś nie lubię lub cos nie smakuje ale po kilku dniach to co mi nie smakowało było najukochańsza potrawa.

Choć sławny stał sie mój przedszkolny protest przeciw zupie owocowej i mlecznej z makaronem.
Pani wymusiła we mnie (zatykając mi nos) talerze tych zup co spowodowało moje podziękowania- za każdym razem wymiotowałam jej od bioder do stop
Dopiero wtedy nauczyła sie ze jestem asertywna inaczej

Za to do 6 roku życia rodzice musieli chować przede mną śmietanę ktora wyjadalam. Potrafiłam zlokalizować butelki ze śmietana w ogórkach malosolnych, w torebce po mące itp
(Dla wyjaśnienia dodam ze ja urodzona w tych czasach gdzie śmietana była towarem deficytowym)

Wysłane za pomocą magii

zupa owoocowa to mój koszmar przedszkolny..

i chyba rozwiązałaś zagadkę dlaczego ja uwielbiam śmietanę..ja z podobych czasów

[Niezapominajka 89]

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ja obstawiam u zony chlopca

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki 😉

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

Współczuje samopoczucia, ale już niedługo

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez Talantea

zonamojegomeza

Brawo! :pa rty:

i nie zgadłam

Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

gratuluje kolejnego tygodnia.


U mnie dziś leniwy poranek myślę co by tu dziś szybkiego na obiad zrobić

[Origa]

Dzień dobry

Napisane przez florencee

Chyba dobrze, że porobią te badania. Zresztą jako, że następna wizyta miała być 22 sierpnia, to czułabym się trochę niepewnie oczekując na nią.
Niby miało być tylko spotkanie z lekarzem w szpitalu 9 sierpnia na szybki przegląd (taki plan był zanim zrobił mi usg), a tu tydzień mi tam przyjdzie spędzić, ale trudno co robić.

Leżenie w szpitalu nigdy nie jest fajne, ale czasem potrzebne. Będziesz przynajmniej pod stałą opieką

Napisane przez Georgia1976

Origa ja w listopadzie wycinałam pieprzyk na plecach, po 2 tyg. zdjęli mi szwy. Na drugi dzień po zdjęciu ściągałam kozaki i tak sie napiełam, ze rana mi się otworzyła i musiałam jechać na powtórne założenie.... To tak ku przestrodze.....

No mi szwy z pleców ściągają w najbliższy wtorek, a z uda w czwartek i też się trochę obawiam, bo zapewne chwilę póxniej będę rodzić. Najwyżej połozna zamiast krocza zszyje mi plecy

Napisane przez kasia_ruda

Ja właśnie dostałam uczulenia na ... Czereśnie. Jakiś kosmos. Zjadłam w tym roku ze 20 kg chyba, a tu dziś nagle po zjedzeniu kilkunastu sztuk spuchły mi usta, zaczęla swędzieć twarz, uszy (!!!) w środku. Na szczęście chwilę wcześniej wzięłam codzienną porcję leków, w tym zyrtec. Jak pooczułam, że puchnę, to zapodałam wapno i przeszło, ale się wystraszyłam!

To na pewno od tego opryskowego syfu Dobrze, że szybko zareagowałaś.

Napisane przez virginia

Cześć Mamusie
Poczytam Was jutro, miałam dziś ciężki dzień.... Ale melduję po wizycie, że Kasia waży 3220 (38tc) ale wody wciąż są na dolnej granicy normy (nie ma powodów do paniki ale szału też nie ma), w związku z tym mam przyjść do ginki we wtorek do szpitala na jej dyżur na usg, sprawdzimy i podejmiemy decyzję czy już ciachamy czy jeszcze czekamy do TP. Szyjka zamknięta, na tą infekcję, choć podobno to dopiero początek. dostałam globulki.

Ładna waga Kasi

Napisane przez Babygirl1990

Mąż mi się pochorował

Wczoraj bolała go głowa w pracy. Mają 28 stopni na hali mimo klimy.. :/ ;/
Kiedy wrócił z pracy poszliśmy zjeść w mieście z okazji rocznicy. Wzięliśmy dwa różne dania. Cały wieczór bolała go mocno głowa, ale jakoś zasnął. Dziś obudził się z bólem brzucha, męczył się w pracy mimo, że namawiałam go aby się zwolnił. Po powrocie zjadł mniej niż zwykle i o 16.30 poszedł spać. Niedawno obudził się i dostał dreszczy. leży w bluzie pod kocem i zimno mu, ma gorące czoło i boli go głowa, a na myśl o jedzeniu jest mu niedobrze. Powiedział że będzie spał w drugim pokoju bo nie chce nas zarazić martwię się. Nie wiem czy to zatrucie czy grypa żołądkowa..

Pilnuj, żeby duzo pił, bardzo łatwo się odwodnić w takiej sytuacji.

znowuzapomnialamhasla nie martw się, jesteś już blisko, takie stany emocjonalne są normalne na tym etapie, już niedługo będziesz tulić swoje małe szczęście

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Gratulacje!!!!kla ski:

Napisane przez Krefetka

Leżę pod KTG, synek uparł sie ze najlepsze jest mieć czkawkę i okopywać pelotke. Leżę 15min a juz mnie to miejsce z pelotka boli
Wrażenia niezastąpione, choć jak maz mówi.. Lepiej jak kopie niż mam sie denerwować ze sie nie rusza.

Strasznie wcześnie to KTG Moja tydzień temu tak kopała w pelotkę, że zamiast kropek przy jej ruchach to się linia ciągła rysowała

Napisane przez Orange_tree1

Ja jako dziecko nie jadłam prawie nic.
Tylko kotlety i żur
A na kanapce tylko pasztet z puszki i ser hochland ...

A pierwszego ogórka w życiu spróbowałam jak miałam 15 lat a pomidorów nie jem do dziś

Jak była dzieckiem, to w każdym mięsie były dla mnie żyły, a już w kotletach najwięcej A z tym ogórkiem i pomidorem to Zupy pomidorowej i innych przetworów tego typu tez nie jesz czy tylko surowych Ja uwielbiam pomidory pod każdą postacią

Pogoda się nie może zdecydować czy pozwolić nam na sesję czy nie Mam nadzieje, że do 16:00 sie wyklaruje.
A ponieważ przyszły mi zamówione książki, to opuszczam Was póki co, żeby zająć się lekturą

[Afrodita]

Napisane przez virginia

Cześć Mamusie
Poczytam Was jutro, miałam dziś ciężki dzień.... Ale melduję po wizycie, że Kasia waży 3220 (38tc) ale wody wciąż są na dolnej granicy normy (nie ma powodów do paniki ale szału też nie ma), w związku z tym mam przyjść do ginki we wtorek do szpitala na jej dyżur na usg, sprawdzimy i podejmiemy decyzję czy już ciachamy czy jeszcze czekamy do TP. Szyjka zamknięta, na tą infekcję, choć podobno to dopiero początek. dostałam globulki.

duża dziewczynka Dobrze, że jesteś pod stałą obserwacją.. takie sprawy trzeba mieć pod kontrolą..

Napisane przez Niezapominajka 89

Afrodita tak wirowałam i nic im się nie stało, a nawet nie czytałam metki. Może weź na najniższych obrotach lub powieś nie wywirowane na polu jak będzie gorąco to szybko wyschnie.

Mieszkam w bloku, więc pole.. łąka odpada
Mimo info na metce tym razem postanowiłam wywirować.. bo ostatnio bez wirowania, mimo odciśnięcia wody kocyk mi lekko 'podkisł' na końcach Własnie piorę go jeszcze raz..

Napisane przez znowuzapomnialamhasla

Ja obstawiam u zony chlopca

Odebralam dzis GBS-ujemny.

Sorry, ze nie pisze, troche Was podczytuje, ale moje samopoczucie jest ostatnio do dupy i nie chce mi sie i integrowac. Najchetniej zaszylabym sie w jakims kacie i dala komus pale, zeby mnie zatlukl, bo jesli nie urodze przed 40 tc to zdechne. Dzis polazilam godzine i znow mnie napierdziela podbrzusze, a wczesniej caly brzuch sie stawial. Ciagle chce mi sie rzygac, a brzuch mam tak nisko, ze spodnie ledwo zakrywaja wzgorek lonowy. Bola mnie ledzwie i nie zdziwie sie, jesli bede miala bole z krzyza :/ Do tego poce sie jak swinia i nie nadazam zmieniac wkladek w gaciach, tyle mam sluzu. W nocy spie 2-3 godziny. Mam kurfa tak dosc, ze moge rodzic nawet zaraz. I zaczyna mi byc obojetne, czy sn, czy cc, czy z oksy czy jak. Chce miec to za soba.

No. To buziaki 😉

Wysłane z mojego Nexus 4 przy użyciu Tapatalka

super, że wynik ujemny
Współczuje złego samopoczucia.. chociaż im bliżej porodu tym każda z nas poczuje takie rozbicie psychiczne.. Mi powoli się to udziela.. Już słabo śpię w ńocy, brzuch ciąży.. i płaczliwa się robie, co przez całą ciąże nie miałam żadnych 'humorków'

Napisane przez zonamojegomeza

Nie nadrabiam. Informuje tylko ze synuś. Urodził sie o 15.25.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Gratuluję synusia! Zagadka rozwiązana Odpoczywajcie!
Czekamy oczywiście na relację, jak nabierzesz sił

Napisane przez Krefetka

Jeszcze napisze ze w końcu waga ruszyła jakies 3,5kg przytyłam w ciagu 18dni
Dieta cukrzycowa i wątrobowa zdziałała cuda


Wysłane za pomocą magii

ehh jak ja bym chciala cieszyć się dodatkowymi kg Póki co płakać się chce Dziś 36+0 tc i 13,5 kg na plusie

Napisane przez Talantea

Nie wierzę, ze to piszę, ale dzisiaj u mnie 39+0 ! Synek nadal sie nie pcha na świat, ale cos mi intuicja mówi, ze w ten weekend cos sie zacznie

Wow! Może intuicja Cię ńie zawiedzie

Napisane przez kasia_ruda

Dziś u nas 36t0d. Nie mogę w to uwierzyć. W środę wizyta u mojego gina.:

Napisane przez Kasmina

Żona, gratuluje synka!!
U mnie straszna noc... Upał, komary, a do WC wstawałam co 40-60 minut...
Już jestem po śniadaniu i zaraz zabieram się za małe porządki

.. dlatego zaopatrzyłam się w moskitierę w oknie Inaczej nie spałabym spokojńie, a o zamkniętym oknie w lato nie ma mowy!

[Świniaczek]

Aneks17, mnie od samegopoczatku pachwiny rwaly i juz w 10-12 tygodniu zaczelam kustykac, bo bardziej rwala lewa pachwina I tak cala ciaze, a jakos od dwoch miesiecy zamiana w bol bioder i nie wiem co kuźwa gorsze Ostatnie dni to juz w ogole rzeź

Krefetka, no wlasnie ta niechec do probowania strasznie nas wkurza. No bo ma prawo nie smakowac, w domu sa nauczone braku smaku, to nie bede w nie wmuszac przyprawionych dan. Mam nadzieje, ze Gabrys bedzie jak corka mojej lkuzynki - ona jest wszystkozerna

Przede mna chowali kielbase (tez taka kluska zawsze bylam ), na chwile obecna kielbas nie jadam w ogole, bo nie lubie obzarlam sie jako dzieciak :P

Dziwny sposob pani do namowienia Cie do zjedzenia czegos, czego nie chcesz W sumie to dobrze jej tak, ze zawsze sie tak konczylo :P

Origa, tez walczylam zawsze z wszystkimi zylkami w miesie, ale to tak jak bylam juz ciut starsza, bo ja zabralam apetyt bratu, dlatego on nie jadl i byl chudy a ja wciagalam jak odkurzacz i bylam kluskiem



Polozna dzisiaj do mnie dzwonila, bo jak mialam przedwczoraj ge skurcze to dzwonilam do niej. Ma do mnie wleciec na poczatku przyszlego tygodnia. Ale ja planuje sie do tego czasy wypakowac, co moze byc w sumiw trudne, skoro dzisiaj juz czwartek Moze sie kobieta wyrobi :p

[florencee]

Napisane przez Talantea

Po tatusiu taki leniwy za wygodnie mu pewnie i woli nie wychodzić.
Mam kłucia, biodra bolą i czuje go bardzo nisko, ale to tylko tyle. Chyba musze porządnie w domu posprzątać i sie pomęczyc to moze wygonie.

Krefetka

No raczej wyjeli bo jak macam to nie ma, sprawdzałam w domu po tym jak mi wyjeli dla pewnosci.
TZ mowi, ze uparty i wyjdzie wtedy kiedy bedzie chcial i mam sie nie stresować bo to nie pomaga. łatwo mu powiedziec, a pomóc nie chce pfff

To pomóż mu tym sprzątaniem, żeby zachciało się wcześniej. Oby poszło.

Napisane przez Piernik Torunski

kończe dzieciową literaturę i zabieram się za "Historię pszczół"- jestem ciekawa tej książki

Daj znać, jak te pszczoły, też mnie ta książka zainteresowała.

Napisane przez Świniaczek

Polozna dzisiaj do mnie dzwonila, bo jak mialam przedwczoraj ge skurcze to dzwonilam do niej. Ma do mnie wleciec na poczatku przyszlego tygodnia. Ale ja planuje sie do tego czasy wypakowac, co moze byc w sumiw trudne, skoro dzisiaj juz czwartek Moze sie kobieta wyrobi :p

To ciekawe czy zdąży.



Coś mi się nie zacytowało wszystko.
kasia_ruda
Brawaza 36+0, dziewczynki się tam super u Ciebie mają.

U mnie również 36+0.

Georgia1976
Współczuję wymiotów. ;/

[emenyx]

Dzisiaj miałam drugi zabieg akupuntury , który ma złagodzić poród. Ciekawe czy to cos pomoże... Ktoś tez sie zdecydował?

[kasia_ruda]

Ja w nocy jak do łazienki wstaję, to prawą nogę ciągnę za sobą jak sparaliżowaną... Te bóle w okolicy bioder to jakiś koszmar. Plus u mnie jeszcze te żylaki, ostatnio na usg gin mówił, że one też daja dolegliwości bolowe, więc mam pełen pakiet atrakcji w okolicy bożeny.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

kończe dzieciową literaturę i zabieram się za "Historię pszczół"- jestem ciekawa tej książki

Ty byś chciała skurcze?

omomom ta kawa brzmi smacznie.. dobra kawa to będzie pierwsza przyjemność po porodzie (jeśli ciśnienie pozwoli)

zupa owoocowa to mój koszmar przedszkolny..

i chyba rozwiązałaś zagadkę dlaczego ja uwielbiam śmietanę..ja z podobych czasów

Dużo pozytywnych opinii czytałam o tej książce, daj znać jak sie czyta
Jeszcze nie chce rodzic ale mogłabym zacząć w niedziele


Wysłane za pomocą magii

[emenyx]

Napisane przez kasia_ruda

Ja w nocy jak do łazienki wstaję, to prawą nogę ciągnę za sobą jak sparaliżowaną... Te bóle w okolicy bioder to jakiś koszmar. Plus u mnie jeszcze te żylaki, ostatnio na usg gin mówił, że one też daja dolegliwości bolowe, więc mam pełen pakiet atrakcji w okolicy bożeny.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ja stwierdziłam ze jak wstaje w nocy do wc to chodzę jak pingwin - tak sie kolebie na prawo i lewo
Współczuje bólów bioder- ja miałam jakies 3 tygodnie temu bóle bioder i dopiero tak po 1-2 godz udawało mi sie je "rozchodzic" a teraz zero bólów naszczescie

[scoiatael86]

Dzień dobry

Dziś trochę chłodniej i pochmurno, deszczowo, może coś w końcu uda mi się porobić.. bo w czasie tych upałów to staram się jedynie przetrwać a i to czasem ciężko wychodzi

Współczuję Wam bardzo tych wszystkich dolegliwości, i ze strachem patrzę w przyszłość czy za ten tydzień-dwa-trzy też mnie dosięgną... na razie też nie mogę spać, ale przez ból pleców. Autentycznie nie mogę znaleźć pozycji żeby nie bolało :/ mówiłyście coś o jakichś ćwiczeniach na piłce na to? byłabym wdzięczna za wskazówki.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------

Napisane przez emenyx

Ja stwierdziłam ze jak wstaje w nocy do wc to chodzę jak pingwin - tak sie kolebie na prawo i lewo

ja tak cały dzień chodzę

[Piernik Torunski]

Napisane przez florencee

Daj znać, jak te pszczoły, też mnie ta książka zainteresowała.


U mnie również 36+0.

Napisane przez Krefetka

Dużo pozytywnych opinii czytałam o tej książce, daj znać jak sie czyta
Jeszcze nie chce rodzic ale mogłabym zacząć w niedziele


Wysłane za pomocą magii

dam znac dziewczyny jak pszczoły..kupiłam ją z z myślą o długich godzinach spędzonych na karmieniu Małej,ale może ogarnę się szybciej

Florence za rozpoczęcie 37tc..

Krefetka - to może czas przekonać się co to seks? jakbyś teraz zaczeła sprawdzać to może do niedzieli byłby efekt

[wiewioreczka]

ufffffff udało mi się w końcu nadrobić wszystkie strony, internet mi szwankuje i nadrabiałam Was na raty.

zona gratuluję synka ! czekamy na relację z porodu

wszystkim gratuluję kolejnych skończonych tygodni i udanych wizyt widać jak wątkowe dzidziusie i mamusie mają się dobrze i bez większych komplikacji jak na razie

u nas bez zmian, upały trochę dają w kość i puchniemy

pierniku też kupiłam tą książkę najszczęśliwsze niemowlę w okolicy, ale jeszcze się nie zabrałam za czytanie, z polecenia autorki bloga bycblizej kupiłam też książkę agnieszki stein dziecko z bliska i dziś będę zaczynać
daj znać jak tam ta Historia pszczół, bo zbiera dobre recenzje.

a co tam u tiji???? ktoś wie?>

[Krefetka]

Napisane przez Piernik Torunski

Krefetka - to może czas przekonać się co to seks? jakbyś teraz zaczeła sprawdzać to może do niedzieli byłby efekt

Pytałam sie lekarza, powiedział ze teraz to raczej niewygodnie i ogólny dyskomfort... Nie zabronił co prawda ale jak sobie przypomnę ile sie muszę nasapać zeby przewrócić sie z lewego boku na prawy lub zeby odkleić 4 litery od kanapy to ochota na sex szybko przechodzi
Za to powiedział ze lepiej wyjdę na spacerach bardziej komfortowe uczucie niż sex




Wysłane za pomocą magii

[iweczka]

Napisane przez Origa

Jak była dzieckiem, to w każdym mięsie były dla mnie żyły, a już w kotletach najwięcej A z tym ogórkiem i pomidorem to Zupy pomidorowej i innych przetworów tego typu tez nie jesz czy tylko surowych Ja uwielbiam pomidory pod każdą postacią

Pogoda się nie może zdecydować czy pozwolić nam na sesję czy nie Mam nadzieje, że do 16:00 sie wyklaruje.
A ponieważ przyszły mi zamówione książki, to opuszczam Was póki co, żeby zająć się lekturą

Ooo tluszczyk z mięsa i wędliny do dziś odkrajam

[virginia]

Napisane przez Lucynka20xd

Bedzie dobrze najwazniejsze ze bedziecie pod kontrolą. piekna waga

No juz soe zaczyna dziac u nas na dniach sierpień wybije wtedy to juz dopiero hihi. Fajnie juz nie moge sie doczekac Filipka ;-)

dzięki!
Ja też się nie mogę doczekać Kasi
A wczoraj po przytulankach z mężem, jak już przysypiał prawie pytam go czy on też nie może się doczekać. Coś chyba źle zrozumiał bo mówi 'jak wrócisz do formy to dopiero zobaczysz' . Ja tu o córci a ten o harcach...

Napisane przez florencee

Ale Kasia ładnie wyrosła.
To szkoda, że te wody dalej nisko wychodzą, powodzenia we wtorek, oby wypadło jak najkorzystniej dla Ciebie i córeczki.

No i dobrze, że TŻ zgodził się na badania.

Ja dzisiaj muszę iść na pocztę wysłać L4 do pracy i jeszcze parę spraw papierkowych załatwić, a poza tym odpoczynek.

dzięki
to powodzenia w załatwianiu spraw papierkowych! i gratki kolejnego tygodnia!
Kasia ruda Tobie też!

Napisane przez aneks17

Ja na dziś mam w planach posprzatanie kuchni, książki, spacer i klasyczne obijanie sie ;D

a co czytasz?

Napisane przez kasia_ruda

Virginia, Pierniku, co do nadciśnienia po ciąży. U mnie było tak: oczywiście w czasie porodu bardzo częste monitorowanie (Ale miałam tak niskie, ze pominelysmy dawkę leku), a już dzień po miałam odstawiony dopegyt, ciągle mi położne mierzyły, ale miałam bardzo niskie, tak było przez oba dni pobytu. Potem na wypisie zalecenie kontroli, ale.. ani razu nie zmierzylam w domu ze dwa razy mama mnie zaatakowała ciśnieniomierzem, ale było ok. Do regularnego mierzenia wróciłam w tej ciąży, od samego początku w sumie. I długo wytrzymałam, w tamtej na lekach od 20 tc, teraz od 34. To nadciśnienie indukowane ciążą najczęściej się cofa, tak jak ciążowa cukrzyca itd.

Virginia a Ty na lekach takie masz? Masz zalecenie kontroli w domu?

Tak, takie mam na lekach ale to chyba jeszcze nie jest złe? Przyznam się, że kawę piję, chociaż takie siuśki że ciężko to nazwać kawą, no i nie więcej niż 2 kawy na dzień.
Mam takie zalecenie ale wcześniej mierzyłam ciśnieniomierzem od rodziców a teraz mam sama musi mierzyć i musiałam im oddać, czasem tylko zmierzę jak u nich jestem.

Napisane przez iweczka

Virginia mi po 1 ciąży ciśnienie unormowała się samo. Wróciłam do 120/70

dzięki za odp.

Napisane przez Origa

Ładna waga Kasi

Pogoda się nie może zdecydować czy pozwolić nam na sesję czy nie Mam nadzieje, że do 16:00 sie wyklaruje.
A ponieważ przyszły mi zamówione książki, to opuszczam Was póki co, żeby zająć się lekturą

dzięki
kciuki za pogodę i sesję!
co ciekawego zamówiłaś?

Napisane przez Afrodita

duża dziewczynka Dobrze, że jesteś pod stałą obserwacją.. takie sprawy trzeba mieć pod kontrolą..

dziękuję!

ja też czytam
a kostki mam jak balony, już od rana...
i pocę się w nocy niemiłosiernie...

[kasia_ruda]

Virginia jak jesteś na lekach to musisz koniecznie kontrolować ciśnienie codziennie. To strasznie ważne. Bo inaczej nie wylapiesz momentu, że dzieje się coś złego. Dwa razy to absolutne minimum, ja w poprzedniej ciąży mierzylam 4x dziennie. No i jak jest opuchlizna to przy nadciśnieniu też musisz to obserwować. Czy schodzi po odpoczynku itp. 130/80 to nieźle, ale jednak trochę podwyższone, ja na twoim miejscu zrezygnowałabym z kawy. No i wymyśl coś, żeby móc mierzyć regularnie. To naprawdę ważne.

[virginia]

kasia dzięki za podpowiedzi, opuchliznę mam na nogach, i to w upały, jak jest chłodniej to nie ma, myślałam, że to normalne?

[Kasmina]

Tak sobie myślę że w porównaniu do niektórych z was to ja czuję się rewelacyjnie... Niby narzekam na cellulit, na wstawanie do WC, ale poza tym to chyba nic mi nie dolega
Nie puchne, nie bolą mnie biodra, tylko te bóle jak przed okresem się zdarzają ale nie są silne.
Ciekawe co u żony

[kasia_ruda]

Napisane przez virginia

kasia dzięki za podpowiedzi, opuchliznę mam na nogach, i to w upały, jak jest chłodniej to nie ma, myślałam, że to normalne?

Może być normalne, ale przy nadciśnieniu w ciąży zwraca się na to szczególną uwagę, bo jest większe ryzyko rzucawki, której objawy to właśnie ciśnienie, opuchlizna i białko w moczu. Dlatego my (ja i Piernik) latamy co tydzień z sikami do labu, mierzymy codziennie w domu ciśnienie, żeby wyłapać ewentualny wzrost. To jest cienka granica, bo 130/80 jeszcze ok, ale przy 140/90 warto pojechać na ip sprawdzić, czy nic się nie dzieje. Dlatego ta kontrola w domu jest mega ważna. Lekarz nie wymaga od Ciebie jakiejś tabelki z pomiarami?

[aneks17]

Napisane przez iweczka

Ooo tluszczyk z mięsa i wędliny do dziś odkrajam

Ja też odkrajam Co niezmiernie bawi mojego męża

Napisane przez virginia

a co czytasz?

Po prostu piersią G. Rapley i T. Murkett
Pan Lodowego Ogrodu t.4 Grzędowicza
Grzech aniołów Ch. Link

[florencee]

Napisane przez kasia_ruda

Ja w nocy jak do łazienki wstaję, to prawą nogę ciągnę za sobą jak sparaliżowaną... Te bóle w okolicy bioder to jakiś koszmar. Plus u mnie jeszcze te żylaki, ostatnio na usg gin mówił, że one też daja dolegliwości bolowe, więc mam pełen pakiet atrakcji w okolicy bożeny.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

Ech, ciężko masz z tymi wszystkimi atrakcjami, strasznie Cię męczą.

Napisane przez scoiatael86

Dzień dobry

Dziś trochę chłodniej i pochmurno, deszczowo, może coś w końcu uda mi się porobić.. bo w czasie tych upałów to staram się jedynie przetrwać a i to czasem ciężko wychodzi

Współczuję Wam bardzo tych wszystkich dolegliwości, i ze strachem patrzę w przyszłość czy za ten tydzień-dwa-trzy też mnie dosięgną... na razie też nie mogę spać, ale przez ból pleców. Autentycznie nie mogę znaleźć pozycji żeby nie bolało :/ mówiłyście coś o jakichś ćwiczeniach na piłce na to? byłabym wdzięczna za wskazówki.

---------- Dopisano o 11:11 ---------- Poprzedni post napisano o 11:10 ----------



ja tak cały dzień chodzę

Fajnie, że przyszedł deszcz, mi dalej jest okropnie gorąco, ale powoli się schładzam i wszystko wydaje się prostsze.

Nie wiem jakie te ćwiczenia, a chętnie też bym coś podpatrzyła na moje plecy, w weekend będę miała dostęp do piłki.

Napisane przez aneks17

Ja też odkrajam Co niezmiernie bawi mojego męża







Po prostu piersią G. Rapley i T. Murkett

Pan Lodowego Ogrodu t.4 Grzędowicza

Grzech aniołów Ch. Link

I jak Pan Lodowego Ogrodu? Pierwsza część była super, bardzo wciągająca, a kolejne jakby coraz gorsze.

Teraz mam taki problem, że żadna książka nie chce mnie wciągnąć, długo trwa ten stan i mam pełno zaczętych i porzuconych - aż wstyd, że tak mało przeczytałam na L4 od stycznia, a taką niby jestem fanką literatury. ;P

[Talantea]

Napisane przez florencee

Teraz mam taki problem, że żadna książka nie chce mnie wciągnąć, długo trwa ten stan i mam pełno zaczętych i porzuconych - aż wstyd, że tak mało przeczytałam na L4 od stycznia, a taką niby jestem fanką literatury. ;P

Ja nie ruszyłam zadnej zaległej ksiazki chyba dlatego, ze nie moge sie skupic na czytaniu. Mysli ida ciagle gdzies indziej zaczynam stronę i nagle myslę o czyms zupełnie innym, dostaje nerwa i odkładam na półkę

[florencee]

Napisane przez Talantea

Ja nie ruszyłam zadnej zaległej ksiazki chyba dlatego, ze nie moge sie skupic na czytaniu. Mysli ida ciagle gdzies indziej zaczynam stronę i nagle myslę o czyms zupełnie innym, dostaje nerwa i odkładam na półkę

O właśnie, nie mogę się w ogóle skupić!
A teraz muszę pisać takie pismo i jeszcze bardziej użyć mózgu, mój mąż miał to zrobić, ale nie ma czasu, chce mi się płakać nad moim budyniem. :P

[scoiatael86]

Eh, właśnie sobie uświadomiłam że został dokładnie miesiąc do TP... Strach się bać

[virginia]

Napisane przez aneks17

Ja też odkrajam Co niezmiernie bawi mojego męża
Po prostu piersią G. Rapley i T. Murkett
Pan Lodowego Ogrodu t.4 Grzędowicza
Grzech aniołów Ch. Link

Trzy naraz? Nieźle Czytałam tą 3.

Kasiaruda nie, nie wymagają tabelki ale zawsze jak mierzę czy to u rodziców czy u nich przed wizytą jest OK, jak byłam w szpitalu i mierzyli 2 razy dziennie to też zawsze było w normie, dlatego się nie niepokoiłam....

U Was też taka duchota? Ja nie mam czym oddychać, wzięłam prysznic ale znów płynę.... Mam już dość tego skwaru .
Lecę na korki

[Fantasmagori]

Zona gratulacje



Ja już czekam w poczekalni u gina

[aneks17]

Napisane przez florencee

I jak Pan Lodowego Ogrodu? Pierwsza część była super, bardzo wciągająca, a kolejne jakby coraz gorsze.

Teraz mam taki problem, że żadna książka nie chce mnie wciągnąć, długo trwa ten stan i mam pełno zaczętych i porzuconych - aż wstyd, że tak mało przeczytałam na L4 od stycznia, a taką niby jestem fanką literatury. ;P

Pierwsze 3 tomy były ok, mam kłopot z 4 :O Utknęłam w połowie i czekam na wenę, żeby dokończyć
A ja czytam kryminały i mój budyniowy mózg odpoczywa, pełen relaks. ;D
Jeśli ktoś lubi to polecam serię o Sebastianie Begmania autorstwa Michaela Hjortha, Hansa Rosenfeldta - mega wciąga. Pojawił się kolejny tom i chcę go sobie kupić na ebooka, ale czekam na kasę od zusu...

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Napisane przez virginia

Trzy naraz? Nieźle Czytałam tą 3.

I jak ta Link? Bo dopiero dzisiaj ją zaczęłam.

[Kruszynkaa86]

Cześć Dziewczyny jestem Mamą październikową i pozwoliłam sobie do Was napisać, ponieważ jestem w ciąży bliźniaczej i mam pytanko, a u Was na forum też są Podwójne Mamusie znaczy chyba jedna zaginęła z tego co widzę na pierwszej stronie. No oczywiście do Mam spodziewających się jednego Dzieciaczka również kieruję to pytanie - może któraś miała taką sytuację.

Otóż chciałam zapytać, czy którejś z Was były podawane po 30 tc leki na rozwój płuc u Dziecka/Dzieci mimo, że nic się nie działo - w sensie, że ciąża przebiegała prawidłowo ? Bo mi lekarz powiedział, że jak skończę 30 tc to skieruje mnie do szpitala żeby podali mi właśnie te leki w razie, gdyby moje dzieci chciały się rodzić wcześniej. Póki co nic mi nie dolega, wszystko jest dobrze i on chce te leki podać tak asekuracyjnie. No i ja już nie wiem co robić - jedni mówią, że to dobrze, bo bliźnięta mogą się urodzić wcześniej, drudzy, że to nie potrzebne i zbędna ingerencja skoro jest wszystko prawidłowo. Możecie coś doradzić ? Co sądzicie ? Będę wdzięczna za każdą radę

[florencee]

Napisane przez scoiatael86

Eh, właśnie sobie uświadomiłam że został dokładnie miesiąc do TP... Strach się bać

Noo to się robi naprawdę poważne! Właśnie mówiłam mamie, że zostały 4 tygodnie i 1 tydzień do donoszenia i aż się przeraziłam.

Napisane przez virginia

Trzy naraz? Nieźle Czytałam tą 3.

Kasiaruda nie, nie wymagają tabelki ale zawsze jak mierzę czy to u rodziców czy u nich przed wizytą jest OK, jak byłam w szpitalu i mierzyli 2 razy dziennie to też zawsze było w normie, dlatego się nie niepokoiłam....

U Was też taka duchota? Ja nie mam czym oddychać, wzięłam prysznic ale znów płynę.... Mam już dość tego skwaru .
Lecę na korki

Życzę niemęczących korków. U nas lepsze powietrze niby, ale też jestem spocona. :/

Napisane przez Fantasmagori

Zona gratulacje



Ja już czekam w poczekalni u gina

Napisane przez aneks17

Pierwsze 3 tomy były ok, mam kłopot z 4 :O Utknęłam w połowie i czekam na wenę, żeby dokończyć

A ja czytam kryminały i mój budyniowy mózg odpoczywa, pełen relaks. ;D

Jeśli ktoś lubi to polecam serię o Sebastianie Begmania autorstwa Michaela Hjortha, Hansa Rosenfeldta - mega wciąga. Pojawił się kolejny tom i chcę go sobie kupić na ebooka, ale czekam na kasę od zusu...

---------- Dopisano o 14:03 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------



I jak ta Link? Bo dopiero dzisiaj ją zaczęłam.

O, może by jakiś kryminał dał radę u mnie.
Jak będę w przyszłym tygodniu w szpitalu, to może będzie tak nudno, że w końcu ogarnę jakąś książkę w całości. Chyba kupię papierową - kindla pewnie lepiej nie brać? Chociaż bardzo on stary i mało wartościowy raczej. :P