Wiosenne Ploteczki 20 kilku-latek!

[karolinaaa92]

U mnie dzisiaj było oberwanie chmury akurat jak jechałam autem. 😊

[paula1456]

Napisane przez czekoladowoo

Myślałam, że tylko ja lubię deszcz po takim ciepłym letnim to lubię pochodzić

No widzisz, nie jesteś sama Ja też uwielbiam po takim letnim deszczyku pospacerować Lubię też odgłosy padającego deszczu i zacinającego w okna, no chyba, że w nocy pada to wtedy już mi to przeszkadza i nie mogę zasnąć ;P

Dzień dobry wszystkim
Dzisiaj jakaś taka dziwna pogoda, senna, niby pochmurno a jednak strasznie duszno :/

EDIT: Coś mi Wizaż szwankuje dzisiaj :/

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez karolinaaa92

Czeko, niech TŻ sobie radzi, to też jego dziecko. 😊

U nas na pewno od pierwszego dnia TŻ będzie przebierać dziecko, tym bardziej, że u nas będzie cc jak coś. 😊

Ciesze sie, ze zajmuje sie malym, a w tym czasie ja moge np gdzies wyjsc nawet na godzinke.

[natalkaa7522]

Myślę ogólnie że te czasy gdzie dzieckiem zajmowała się głownie kobieta już minęły. Zresztą nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak moja mama wychowywała 3 dzieci bez pomocy ojca ale gdybym miała kiedykolwiek dziecko z TŻ to napewno musiałby się zajmować nim tak samo jak ja (wiadomo, może nie gdy to jest bobas gdzie trzeba go karmić piersią i tworzyć więzi ). Ale ogólnie to tak. Chociaż z TŻ nie chcemy mieć w ogóle dzieci.

[karolinaaa92]

Ja nie mogę ogarnąć jak w większości przypadków u moich znajomych różnica wieku między nimi a ich rodzeństwem jest 2-3 lata max. najczęściej. U mnie i siostry są też 2 lata różnicy. Teraz nasz Antek ma 3 lata, a dziecko sąsiadów nieco ponad rok. Nie wyobrażam sobie ogarniania ich dójki jednocześnie. Ja jestem chyba za wygodna i na drugie dziecko zdecydowałabym się dopiero jak starsze poszłoby do przedszkola.

[paula1456]

Ja chcę mieć dziecko, ale wiadomo wszystko w swoim czasie. Najpierw trzeba mieć odpowiednie miejsce by z tym dzieckiem zamieszkać i zapewnić mu odpowiednie warunki Więc wszystko powoli i w odpowiedniej kolejności

[mansikkaa]

Ja chce jak najmniejszą rocznice wieku. Ale plany planami. Za parę lat się okaże

[natalkaa7522]

Napisane przez karolinaaa92

Ja nie mogę ogarnąć jak w większości przypadków u moich znajomych różnica wieku między nimi a ich rodzeństwem jest 2-3 lata max. najczęściej. U mnie i siostry są też 2 lata różnicy. Teraz nasz Antek ma 3 lata, a dziecko sąsiadów nieco ponad rok. Nie wyobrażam sobie ogarniania ich dójki jednocześnie. Ja jestem chyba za wygodna i na drugie dziecko zdecydowałabym się dopiero jak starsze poszłoby do przedszkola.

No, moja mama miała między każdym dzieckiem 4 lata różnicy i różnica według mnie spoko. Ale biorąc pod uwagę tamte czasy i to że ojciec pracował całe dnie a ona siedziała z dziećmi - to nie wiem jak to zrobiła

Moja siostra ma ok. 1,5 roku przerwy bo chciała żeby była mała przerwa między dziećmi ale mówiła że w ciąży to była katorga bo brzuch miała duży a Zosia akurat uczyła się chodzić więc prawie ciągle jej mąż musiał się zajmowac małą bo jej brzuch przeszkadzał. Z drugiej strony jak sie ma np 10 letnie dziecko i bobasa to tak naprawdę nigdy nie będą się razem bawić bo to jest zbyt duża różnica wieku.

[karolinaaa92]

My jedno dziecko chcemy na pewno. Drugie może. Ale najpierw ślub, dom, a później dzieci.


Przy różnicy ok. 10 lat między rodzeństwem pewnie bawić się razem nie będą, ale w przyszłości mogą mieć fajne relacje. Bratowa TŻa jest 7 lat starsza od swojej siostry i są najlepszymi przyjaciółkami. Między mną a moją sisotrą są 2 lata różnicy, a dobrych relacji nigdy nie miałyśmy. TŻ ma jednego brata starszego o 9 lat i widzę, że jest on swego rodzaju wzorem dla niego. Także tutaj reguły nie ma, zależy od więzi między rodzeństwem.

[mansikkaa]

Mama tz urodziła 4 dzieci i każde młodsze o 2 lata to dopiero pilnowanie dzieciaków

[Czekoladowe_Serce]

Napisane przez karolinaaa92

Ja nie mogę ogarnąć jak w większości przypadków u moich znajomych różnica wieku między nimi a ich rodzeństwem jest 2-3 lata max. najczęściej. U mnie i siostry są też 2 lata różnicy. Teraz nasz Antek ma 3 lata, a dziecko sąsiadów nieco ponad rok. Nie wyobrażam sobie ogarniania ich dójki jednocześnie. Ja jestem chyba za wygodna i na drugie dziecko zdecydowałabym się dopiero jak starsze poszłoby do przedszkola.

Moja siostra ma dwoje dzieci w odstepach dwoch lat i w sumie na dworzu sama byla na placu zabaw kilka razy. Najczesciej to jezdzila do tesciow albo do bratowej gdzie jest wiecej osob i moga przypilnowac troche starszego albo mlodszego wezma na spacer. Tak to czeka przewaznie na szwagra, a teraz to juz w ogole szwagier na zwolnieniu to jej pomaga.

Napisane przez natalkaa7522

Myślę ogólnie że te czasy gdzie dzieckiem zajmowała się głownie kobieta już minęły. Zresztą nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak moja mama wychowywała 3 dzieci bez pomocy ojca ale gdybym miała kiedykolwiek dziecko z TŻ to napewno musiałby się zajmować nim tak samo jak ja (wiadomo, może nie gdy to jest bobas gdzie trzeba go karmić piersią i tworzyć więzi ). Ale ogólnie to tak. Chociaż z TŻ nie chcemy mieć w ogóle dzieci.

To nie chodzi o to, ze tz uwaza, ze kobieta powinna sie dzieckiem zajac tylko po prostu bal sie malego na samym poczatku brac na rece albo przebierac. Malutki urodzil sie dosc drobny i pewnie stad obawy jego. No i on ostatni raz z takim bobasem mial stycznosc jak jego siostrzenica byla malutka czyli jakies 12 lat temu.

Ja uwazam, ze obydwoje rodzicow ogolnie powinno zajmowac sie dzieckiem. Nie powinny istniej podzialy ze kobieta to do dzieci i garow a tz do roboty a po pracy juz nic go nie obchodzi. Jednak wiadomo, ze kobieta ktora nie pracuje duzo wiecej czasu poswieca dziecku a facet jak ma wolne albo po pracy troche. Przeciez nie przyjedzie w srodku dnia z budowy bo ja np chce wyjsc do spozywczaka, a on zajmie sie dziecmi.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[karolinaaa92]

Jeden brat TŻa w ogóle nie zajmuje się dziećmi (5 i 3 lata). Jak jego żona coś musi załatwić, to dzieci są u teściowej - mamy TŻa (mieszkają razem).

[IrelandBreakfast]

Napisane przez allura

Mam trądzik Jednak kontynuuję leczenie, kolejny miesiąc mam brać antybiotyk.

Co do pór roku - kiedyś nienawidziłam lata, ale jakoś przyzwyczaiłam się do ciepła i aż tak mi nie przeszkadza. Najbardziej lubię jesień, a listopad to już w ogóle Jest tak super melancholijnie. Nie wiem czemu, ale jako smutna jestem szczęśliwsza i mam lepsze wspomnienia z tego okresu
Za to zima bardzo się dłuży. Szkoda, że nie ma już takiego śniegu jak kiedyś, przynajmniej było by co robić - odśnieżać itd.

Ale masz to z badań stwierdzone, że to trądzik? Bo moja inteligentna pani doktor dała mi antybiotyk na trądzik bez żadnych badań, badania zrobiłam na własną rękę. Jak się później okazało, słusznie. Ale w gabinecie i tak dostałam z.☠☠☠ę, bo jak to można podważać zdanie lekarza? Skoro ona powiedziała, że trądzik to trądzik. A u mnie jeszcze gorzej, bo z badań jak wół wyszedł gronkowiec Lekarka spojrzała na kartkę z wynikiem i powiedziała 'Niepotrzebnie pani wydawała pieniądze, każdy lekarz pani powie, że trądzik wywołuje inna bakteria'

Napisane przez karolinaaa92

Ja nie mogę ogarnąć jak w większości przypadków u moich znajomych różnica wieku między nimi a ich rodzeństwem jest 2-3 lata max. najczęściej. U mnie i siostry są też 2 lata różnicy. Teraz nasz Antek ma 3 lata, a dziecko sąsiadów nieco ponad rok. Nie wyobrażam sobie ogarniania ich dójki jednocześnie. Ja jestem chyba za wygodna i na drugie dziecko zdecydowałabym się dopiero jak starsze poszłoby do przedszkola.

To dobra decyzja

Napisane przez paula1456

Ja chcę mieć dziecko, ale wiadomo wszystko w swoim czasie. Najpierw trzeba mieć odpowiednie miejsce by z tym dzieckiem zamieszkać i zapewnić mu odpowiednie warunki Więc wszystko powoli i w odpowiedniej kolejności

Ja dziś z koleżanką w pracy rozmawiałam własnie o dzieciach. I tak zastanowiłam się: chyba nie chcę, żeby moje dziecko wychowywało się w takim okropnym świecie, gdzie na każdym kroku ktoś może mu wbić nóż w plecy albo poderżnąć gardło.

Miałam okropny sen. Był tak realistyczny, że po przebudzeniu siedziałam przerażona i bałam się ruszyć.

[paula1456]

Napisane przez IrelandBreakfast

Ale masz to z badań stwierdzone, że to trądzik? Bo moja inteligentna pani doktor dała mi antybiotyk na trądzik bez żadnych badań, badania zrobiłam na własną rękę. Jak się później okazało, słusznie. Ale w gabinecie i tak dostałam z.☠☠☠ę, bo jak to można podważać zdanie lekarza? Skoro ona powiedziała, że trądzik to trądzik. A u mnie jeszcze gorzej, bo z badań jak wół wyszedł gronkowiec Lekarka spojrzała na kartkę z wynikiem i powiedziała 'Niepotrzebnie pani wydawała pieniądze, każdy lekarz pani powie, że trądzik wywołuje inna bakteria'



To dobra decyzja



Ja dziś z koleżanką w pracy rozmawiałam własnie o dzieciach. I tak zastanowiłam się: chyba nie chcę, żeby moje dziecko wychowywało się w takim okropnym świecie, gdzie na każdym kroku ktoś może mu wbić nóż w plecy albo poderżnąć gardło.

Miałam okropny sen. Był tak realistyczny, że po przebudzeniu siedziałam przerażona i bałam się ruszyć.

Co Ci się przyśniło? Ja to rzadko kiedy pamiętam co mi się śni, m.in. śniło mi się kiedyś jak gonią mnie dinozaury, mój własny ślub i wesele a także jak czekałam w poczekalni do ginekologa na kontrolę bo byłam w ciąży, również któregoś razu mi się śnił zakrwawiony pies zamknięty w jakiejś jaskini :/ To chyba był najgorszy z moich snów jakie miałam bądź jakie pamiętam

[IrelandBreakfast]

Napisane przez paula1456

Co Ci się przyśniło? Ja to rzadko kiedy pamiętam co mi się śni, m.in. śniło mi się kiedyś jak gonią mnie dinozaury, mój własny ślub i wesele a także jak czekałam w poczekalni do ginekologa na kontrolę bo byłam w ciąży, również któregoś razu mi się śnił zakrwawiony pies zamknięty w jakiejś jaskini :/ To chyba był najgorszy z moich snów jakie miałam bądź jakie pamiętam

Dziś śniło mi się, że zostałam wrobiona w jakąś kradzież z pracy. To był duża suma pieniędzy, ponad 100 tys. Pamiętam, że ktoś chciał mi poderżnąć gardło wykrzykując gdzie mam te pieniądze. Później widziałam facetów w czarnych strojach, którzy robili rewizję u mieszkańców w moim bloku, ale nie u mnie Pamiętam jak roztrzęsionym i spanikowanym głosem tłumaczyłam, że to pomyłka, że nie wiem o co chodzi, jakie pieniądze. Później znalazłam się w jakimś sądzie, znów widziałam tych facetów, z jednym z nich rozmawiałam i pytałam czy coś da się z tą sprawą zrobić. Ale najgorsze w tym śnie było chyba to, że nikt, zupełnie nikt mi nie wierzył, tylko wszyscy patrzyli na mnie z ironią i z powątpiewaniem Chyba z moją głowa jest coś nie tak.

Kilka dni temu zaś śniło mi się, że zmarł mój tata. Płakałam przez sen, czego nigdy nie doświadczyłam.

[karolinaaa92]

Ireland, na szczęście to tylko sny.



Babka wysłała mi zdjęcia domków, świetne są, ale... Jedziemy w szóstkę, a na górze w każdym domku jest sypialnia czteroosobowa. Więc jest dla dwóch par, a trzecia w salonie? Nie wiem jak to teraz rozegrać. Ewentualnie brat TŻa będzie spał w salonie, ale to tez nie jest dobre rozwiązanie. Postaramy się tylko z TŻem, żebyśmy znowu najgorzej na tym nie wyszli. Kiedyś pojechaliśmy ze znajomymi do Zakopca - oni od razu zaklepali sobie wielką sypialnie, a my mieliśmy malutki pokoik z połączonymi łóżkami, mimo że cały ciężar dzwonienia, załatwiania i transportu był na nas.

[natalkaa7522]

Bezsensu w sumie spać w 2 pary w jednej sypialni może inne domki wybierzcie, całkowicie od kogoś innego?

[karolinaaa92]

Napisane przez natalkaa7522

Bezsensu w sumie spać w 2 pary w jednej sypialni może inne domki wybierzcie, całkowicie od kogoś innego?

No wiem właśnie. Teraz to nam zostaną ewentualnie jakieś pokoje w pensjonatach, bo domków już nie ma. I 300 zaliczki przepadnie. Niby 50 na głowę, ale szkoda jednak...

[asik1503]

Ja w sumie nie wiem jaka różnica wieku jest dobra nie wyobrażam sobie mieć takiego 2latka i niemowlę ale z drugiej strony sama mam rodzeństwo 6 i 8 lat starsze i... gdyby nie to, że jestem bardzo rodzinna i zależy mi na relacjach z rodzeństwem to raczej wymieniałabym się z nimi tylko życzeniami z różnych okazji i raz na rok napisała kurtuazyjnie "co słychać" dopiero zaczyna się zacierać ta różnica wieku a i tak jeszcze daleka droga bo ja ani dzieci ani męża xD więc ciągle jestem dzieciak

[karolinaaa92]

Trochę się pożarłam sms-owo z TŻem, bo ogarnęliśmy znowu sprawę tych domków, a ten coś zaczął świrować. Faceci...

[czekoladowoo]

Mi się wydaje ze jesli chodzi o kontakty rodzeństwa to najlepiej jest tak 3-5 lat. Ale z drugiej strony takie jedno po drugim to już z głowy

[Czekoladowe_Serce]

Miedzy naszymi dziecmi jest roznica 5lat. Ciekawe jak to w przyszlosci bedzie czy starszy juz bedzie swoimi drogami chodzil jak np mlodszy bedzie mial dwa latka?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[asik1503]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Miedzy naszymi dziecmi jest roznica 5lat. Ciekawe jak to w przyszlosci bedzie czy starszy juz bedzie swoimi drogami chodzil jak np mlodszy bedzie mial dwa latka?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

pewnie będzie "mamo weź gooooo...."

[Czekoladowe_Serce]

Albo mamo ide na dwor pobawic sie z P czy tamz innym kolega na placu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[asik1503]

Napisane przez Czekoladowe_Serce

Albo mamo ide na dwor pobawic sie z P czy tamz innym kolega na placu.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

A to to bankowo przecież nie będzie ciągał młodszego brata xD chociaż... może

[karolinaaa92]

Ja mam dwa lata młodszą siostrę i dla mnie zazwyczaj karą było branie ją ze sobą do koleżanek czy na plan zabaw. Teraz mamy spoko kontakt, ale to dzięki Antkowi. Wcześniej bywało różnie, zdarzały się jakieś wspólne imprezy, ale raczej chodziłyśmy swoimi ścieżkami.


Ochłonęliśmy z TŻem i na spokojnie ogarnęliśmy sprawę domku.

[czekoladowoo]

Napisane przez karolinaaa92

Ja mam dwa lata młodszą siostrę i dla mnie zazwyczaj karą było branie ją ze sobą do koleżanek czy na plan zabaw. Teraz mamy spoko kontakt, ale to dzięki Antkowi. Wcześniej bywało różnie, zdarzały się jakieś wspólne imprezy, ale raczej chodziłyśmy swoimi ścieżkami.


Ochłonęliśmy z TŻem i na spokojnie ogarnęliśmy sprawę domku.

I co ustaliliscie?

[karolinaaa92]

Napisane przez czekoladowoo

I co ustaliliscie?

To jest bliźniak, więc my idziemy na jedną stronę, para znajomych na drugą, a brat TŻa na dół, bo jedzie sam. W sumie w tej całej sprawie najlepszy był brat TŻa, bo nie wiedział o co afera, jak on byle gdzie może spać.

[allura]

Hej, jak wam dzisiaj dzień mija? Wiecie może ile jest ważne skierowanie na prześwietlenie zębów?

[asik1503]

Napisane przez allura

Hej, jak wam dzisiaj dzień mija? Wiecie może ile jest ważne skierowanie na prześwietlenie zębów?

Teoretycznie dopóki go nie zrealizujesz albo zęba nie wyrwiesz xD wiem, że się mówi, że miesiąc ale to jest takie widzimisię bo wg zasad NFZ skierowanie jest ważne do czasu ustania przyczyny skierowania