Coraz bliżej Święta!- kochamy Święta Bożego Narodzenia cz. VIII !

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez martyna_tina

Nie myśl... KUPUJ
U mnie w mieszkaniu krzeseł brak, więc nie miałabym jak wykorzystać tych nakładek

Możesz napisać coś więcej na temat tego, jak wygląda u Was świąteczne szaleństwo zakupów? Ludzie interesują się tymi wszystkimi ozdobami i innymi bibelotami już we wrześniu/październiku?

Muszę najpierw pomierzyć krzesła, bo nie mam maszyny do szycia, żeby je później poprawiać. Zamieszkamy w domu we wrześniu to wtedy sobie wszystko ogarnę

Holendrzy są bardzo oszczędni a we wrześniu czy październiku kupią ozdoby taniej. Szaleństwo jest na przełomie listopada i grudnia. Mamy jeden taki ogromny market świąteczny i żeby go całego obejść potrzeba min. 1,5 godziny. Nie ma sensu brać ze sobą koszyka, bo się nie przejedzie. Jest otwarty w każdą niedzielę (od listopada) i za każdym razem jest masa ludzi.

Napiszę coś więcej jak wrócę z pracy. Pa

[dembi]

Zrobiło się gorąco i wątek ucichł a tak BTW, wyobrażacie sobie miec swieta latem, jak np w Australii
Co prawda nasza zima juz zimy to za bardzo nie przypomina, ale w krotkim rekawku to nie poginamy jeszcze

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez dembi

Zrobiło się gorąco i wątek ucichł a tak BTW, wyobrażacie sobie miec swieta latem, jak np w Australii
Co prawda nasza zima juz zimy to za bardzo nie przypomina, ale w krotkim rekawku to nie poginamy jeszcze

Nie wyobrażam sobie

[_zgryzota_]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Nie wyobrażam sobie

A ja sobie wyobrażam :-P tylko aż takich upałów nie lubię :-D

[wiki2501]

Napisane przez dembi

Zrobiło się gorąco i wątek ucichł a tak BTW, wyobrażacie sobie miec swieta latem, jak np w Australii
Co prawda nasza zima juz zimy to za bardzo nie przypomina, ale w krotkim rekawku to nie poginamy jeszcze

Absolutnie :-P moja przyjaciółka mieszkala jakiś czas w Australii i wysylala mi raz zdjęcia, ona w letniej sukience a w tle Mikołaj na palmie...zupełnie bez klimatu:-P szkoda tylko ze u nas już od jakiegoś czasu nie było typowych białych świąt

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[_zgryzota_]

Napisane przez wiki2501

Absolutnie :-P moja przyjaciółka mieszkala jakiś czas w Australii i wysylala mi raz zdjęcia, ona w letniej sukience a w tle Mikołaj na palmie...zupełnie bez klimatu:-P szkoda tylko ze u nas już od jakiegoś czasu nie było typowych białych świąt

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Nie było? U mnie wigilię padał śnieg w zeszłym roku i całe święta od 24 do 26 napewno były białe.

[wiki2501]

Napisane przez _zgryzota_

Nie było? U mnie wigilię padał śnieg w zeszłym roku i całe święta od 24 do 26 napewno były białe.

U nas nie było nic U rodziców moich ani rodziców Tz też śniegu nie było, widocznie mieszkasz w jakimś szczęśliwym rejonie

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[martyna_tina]

Napisane przez Lady_AnneBelle

Muszę najpierw pomierzyć krzesła, bo nie mam maszyny do szycia, żeby je później poprawiać. Zamieszkamy w domu we wrześniu to wtedy sobie wszystko ogarnę

Holendrzy są bardzo oszczędni a we wrześniu czy październiku kupią ozdoby taniej. Szaleństwo jest na przełomie listopada i grudnia. Mamy jeden taki ogromny market świąteczny i żeby go całego obejść potrzeba min. 1,5 godziny. Nie ma sensu brać ze sobą koszyka, bo się nie przejedzie. Jest otwarty w każdą niedzielę (od listopada) i za każdym razem jest masa ludzi.

Napiszę coś więcej jak wrócę z pracy. Pa

Przecież to musi być raj! I na serio są tam same świąteczne rzeczy?

Napisane przez dembi

Zrobiło się gorąco i wątek ucichł a tak BTW, wyobrażacie sobie miec swieta latem, jak np w Australii
Co prawda nasza zima juz zimy to za bardzo nie przypomina, ale w krotkim rekawku to nie poginamy jeszcze

Nie Wiem, że u nas ostatnie zimy też szału nie robią, ale mimo wszystko człowiek wciągnie jakiś sweterek, grube skarpety, wpakuje się pod koc itd. - ogólnie jest jakoś przytulnie. A upał nie jest przytulny

Napisane przez wiki2501

U nas nie było nic U rodziców moich ani rodziców Tz też śniegu nie było, widocznie mieszkasz w jakimś szczęśliwym rejonie

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

U mnie też już dawno nie było śniegu na Święta Raczej ciepło i deszcz. Na ostatnią wigilię do rodziców już chciałam iść w samym sweterku, bo nawet w cienkiej kurtce było mi za ciepło

Jeszcze 154 dni

[_zgryzota_]

Napisane przez wiki2501

U nas nie było nic U rodziców moich ani rodziców Tz też śniegu nie było, widocznie mieszkasz w jakimś szczęśliwym rejonie

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

Ha ha ha szczęśliwy rejon? Jasne 100lica :-P tylko obrzeża miasta

[Lady_AnneBelle]

Napisane przez martyna_tina

Przecież to musi być raj! I na serio są tam same świąteczne rzeczy?

To jest raj I są tam same świąteczne rzeczy. Do tego chórek śpiewa świąteczne kolędy, jest niedźwiedź, który macha rączką i dwie stajenki ze sztucznymi zwierzętami, które tańczą i śpiewają. Do tego w zeszłym roku była świąteczna karuzela z reniferami dla dzieciaków.
Wszystko jest ułożone kolorystycznie, także jak ktoś sobie wymarzy np ozdoby w czarnym kolorze to wszystko znajdzie w jednym miejscu.

[dembi]

Napisane przez Lady_AnneBelle

To jest raj I są tam same świąteczne rzeczy. Do tego chórek śpiewa świąteczne kolędy, jest niedźwiedź, który macha rączką i dwie stajenki ze sztucznymi zwierzętami, które tańczą i śpiewają. Do tego w zeszłym roku była świąteczna karuzela z reniferami dla dzieciaków.
Wszystko jest ułożone kolorystycznie, także jak ktoś sobie wymarzy np ozdoby w czarnym kolorze to wszystko znajdzie w jednym miejscu.

Bajka

[wiki2501]

Byłam dziś w Kauflandzie i kupiłam czekoladę z Krügera pomarańczowa była nawet w promocji więc tym bardziej musiałam ja wziąć ale poczekam z konsumpcją do jesieni

[dembi]

Ktora ogląda Holiday na pierwszym programie ?

[martyna_tina]

Napisane przez Lady_AnneBelle

To jest raj I są tam same świąteczne rzeczy. Do tego chórek śpiewa świąteczne kolędy, jest niedźwiedź, który macha rączką i dwie stajenki ze sztucznymi zwierzętami, które tańczą i śpiewają. Do tego w zeszłym roku była świąteczna karuzela z reniferami dla dzieciaków.
Wszystko jest ułożone kolorystycznie, także jak ktoś sobie wymarzy np ozdoby w czarnym kolorze to wszystko znajdzie w jednym miejscu.

Zabierz mnie tam i zamknij na tydzień!

Napisane przez wiki2501

Byłam dziś w Kauflandzie i kupiłam czekoladę z Krügera pomarańczowa była nawet w promocji więc tym bardziej musiałam ja wziąć ale poczekam z konsumpcją do jesieni

Ja za pomarańczową nie przepadam, ale muszę zrobić zapas bananowej

Napisane przez dembi

Ktora ogląda Holiday na pierwszym programie ?

Ja, ja, ja! Właśnie specjalnie przyszłam zameldować, że leci

[wiki2501]

Napisane przez martyna_tina

Zabierz mnie tam i zamknij na tydzień!


Ja za pomarańczową nie przepadam, ale muszę zrobić zapas bananowej


Ja, ja, ja! Właśnie specjalnie przyszłam zameldować, że leci

Bananowej akurat nie było, ale zerkne następnym razem i na pewno dokupie

Wysłane z mojego SM-G357FZ przy użyciu Tapatalka

[Niambie]

A ja, jako ze wszystkie seriale w tv jakie ogladalam maja przerwe wakacyjna, postanowilam nadrobic to, czego wczesniej nie ogladalam. Wypadlo na "Szpilki na Giewoncie". W jednym z ostatnich odcinkow byla Wigilia. Caly dzien potem chodzilam po domu i spiewalam koledy. Dobrze, ze nie mam sasiadow Polakow, bo zadzwoniliby po karetke, myslac ze zaszkodzil mi upal.

[chouette_]

W zeszłym roku też byłam w dwóch taki sklepach, w których święta są cały rok. Oba małe, ale bardzo klimatyczne Jeden był stylizowany na przytulną chatkę, było też pełno wosków YC, bardzo mi się podobało

Nigdy nie piłam tych czekolad Krugera, muszę nadrobić

[dembi]

Mam drugi prezent dla mamy: torebkę Mamę odhaczam z listy, teraz poluje na buty dla męża

Ile do świąt?

[Niambie]

Wedlug wujka google jeszcze 148 dni. Chyba, ze do Wigilii, wiec 147

Moj toaletowy Mikus dotarl wczoraj

[dembi]

Napisane przez Niambie

Wedlug wujka google jeszcze 148 dni. Chyba, ze do Wigilii, wiec 147

Moj toaletowy Mikus dotarl wczoraj

I jak wrażenia? Poka fotę

[Niambie]

Jeszcze nie rozpakowalam Jak wroce do domu wieczorkiem to obfotografuje


Poprawka:
do domu wrocilam, ale znow wyszlam, ehh ta praca. We wtorek to juz obiecuje zdjecie! Mam wolne

[_zgryzota_]

Mikołaj na toaletę? No tego jeszcze nie widziałam :-P choć dla mnie to już za dużo nie mogłabym tak bezcześcić Mikołaja :-P

[Ondiine]

Napisane przez dembi

Ja pierdziu, ludzie trzeba ze sobą rozmawiać!! Mówić o swoich uczuciach i w kulturalny sposób wyrażać swoją opinie i wtedy nie ma zemsty, nie ma cyrku. Po co sobie utrudniać życie
Ja co roku organizuje Wigilie u siebie, jest nas co prawda tylko 6 osob, ale czego bym nie dala, żeby było jak kiedys 12 osob. ALe niestety, życie ... I ciesze sie jak głupek wioskowy, ze ją organizuje ALe glupia tez nie jestem i co roku rozdysponuje, co kto ma zrobić i wszystko gra. ROZMAWIAĆ ZE SOBĄ!!!!

Napisane przez dembi

Jezu, jak sie ciesze, ze mam kochaną rodzinę, wspierającą się, współpracującą i nie mam problemu z przygotowaniem Wigilii

U mnie podobnie jest, teraz już jest nas niewiele, a kiedyś było więcej i weselej, ale trzeba się z tym faktem już pogodzić
Powiem tak, na razie jestem sama, ale ogólnie nie wyobrażam sobie wigilii wśród rodziny męża/partnera albo tylko we 2. W pierwszy i drugi dzień świąt OK, ale nie chciałabym opuszczać mojej rodziny w wigilię nigdy. Obawiam się, że to po prostu byłyby dla mnie najmniej szczęśliwe święta
A tak odnośnie świątecznych klimatów... Wróciłam niedawno z Kołobrzegu i w jednym z namiotów z tą chińszczyzną znalazłam prześliczne chusteczki higieniczne całe w świąteczne wzory, Mikołaje, renifery, choinki... Gdybym nie miała ograniczenia bagażowego to bym na pewno skubnęła kilka "pakietów"

[martyna_tina]

Napisane przez dembi

Mam drugi prezent dla mamy: torebkę Mamę odhaczam z listy, teraz poluje na buty dla męża

Ile do świąt?

No, zaczynasz rozkręcać się z tymi prezentami
Ja dziś przytachałam do domu kolejny prezent dla męża: wiertarko-wkrętarkę... Problem w tym, że nie pomyślałam, że nie mam jej gdzie ukryć Ostatecznie zachomikowałam ją u dziadków
Mogę powiedzieć, że mam jakieś 3/4 prezentów

Napisane przez Ondiine

U mnie podobnie jest, teraz już jest nas niewiele, a kiedyś było więcej i weselej, ale trzeba się z tym faktem już pogodzić
Powiem tak, na razie jestem sama, ale ogólnie nie wyobrażam sobie wigilii wśród rodziny męża/partnera albo tylko we 2. W pierwszy i drugi dzień świąt OK, ale nie chciałabym opuszczać mojej rodziny w wigilię nigdy. Obawiam się, że to po prostu byłyby dla mnie najmniej szczęśliwe święta
A tak odnośnie świątecznych klimatów... Wróciłam niedawno z Kołobrzegu i w jednym z namiotów z tą chińszczyzną znalazłam prześliczne chusteczki higieniczne całe w świąteczne wzory, Mikołaje, renifery, choinki... Gdybym nie miała ograniczenia bagażowego to bym na pewno skubnęła kilka "pakietów"

A co zamierzasz zrobić, jeśli mąż będzie miał pretensje, że chcesz spędzać ten dzień jedynie ze swoją rodziną?
U mnie jest właśnie tak, że w wigilię/Święta spotykamy się tylko z moimi bliskimi, ale wiem, że wiele małżeństw praktykuje np. coroczne wymiany, tzn. tego roku wigilia u jednej strony rodziny, kolejnego u drugiej. O wiele łatwiej jest, gdy wszyscy mieszkają w jednym mieście i można obskoczyć dwie wigilie, choć szczerze mówiąc sama nie potrafiłabym cieszyć się w pełni tym czasem, będąc poniekąd w biegu.

A te chusteczki bym brała Jeszcze coś świątecznego wypatrzyłaś?


Mamy już sierpień Jeszcze miesiąc i zacznie się robić jesiennie, a moja obsesja wskoczy na wyższy poziom

[_zgryzota_]

Najlepiej jest mieć męża którego nie obchodzą święta i to gdzie je spędzi 😝ale faktycznie jeżeli święta - wigilia - mają być stale tylko z jedną rodziną bardzo prawdopodobne są kłótnie, i bycie na czarnej liście u rodziny partnera...bo przecież zabrałas im syna, brata, kuzyna...na dłuższą metę średnio to widzę.

[martyna_tina]

Napisane przez _zgryzota_

Najlepiej jest mieć męża którego nie obchodzą święta i to gdzie je spędzi 😝ale faktycznie jeżeli święta - wigilia - mają być stale tylko z jedną rodziną bardzo prawdopodobne są kłótnie, i bycie na czarnej liście u rodziny partnera...bo przecież zabrałas im syna, brata, kuzyna...na dłuższą metę średnio to widzę.

Najlepiej jest mieć męża, który lubi Święta, ale najważniejsza jest dla niego żona, a nie jedna czy druga rodzina
Ja zapewne jestem na czarnej liście rodzinki mojego chłopa, ale od pewnego czasu średnio mnie to obchodzi

[dembi]

Napisane przez Ondiine

U mnie podobnie jest, teraz już jest nas niewiele, a kiedyś było więcej i weselej, ale trzeba się z tym faktem już pogodzić
Powiem tak, na razie jestem sama, ale ogólnie nie wyobrażam sobie wigilii wśród rodziny męża/partnera albo tylko we 2. W pierwszy i drugi dzień świąt OK, ale nie chciałabym opuszczać mojej rodziny w wigilię nigdy. Obawiam się, że to po prostu byłyby dla mnie najmniej szczęśliwe święta
A tak odnośnie świątecznych klimatów... Wróciłam niedawno z Kołobrzegu i w jednym z namiotów z tą chińszczyzną znalazłam prześliczne chusteczki higieniczne całe w świąteczne wzory, Mikołaje, renifery, choinki... Gdybym nie miała ograniczenia bagażowego to bym na pewno skubnęła kilka "pakietów"

Ja bym se nawet w cycki wsadziła takie ładne te chusteczki

Napisane przez martyna_tina

No, zaczynasz rozkręcać się z tymi prezentami
Ja dziś przytachałam do domu kolejny prezent dla męża: wiertarko-wkrętarkę... Problem w tym, że nie pomyślałam, że nie mam jej gdzie ukryć Ostatecznie zachomikowałam ją u dziadków
Mogę powiedzieć, że mam jakieś 3/4 prezentów


A co zamierzasz zrobić, jeśli mąż będzie miał pretensje, że chcesz spędzać ten dzień jedynie ze swoją rodziną?
U mnie jest właśnie tak, że w wigilię/Święta spotykamy się tylko z moimi bliskimi, ale wiem, że wiele małżeństw praktykuje np. coroczne wymiany, tzn. tego roku wigilia u jednej strony rodziny, kolejnego u drugiej. O wiele łatwiej jest, gdy wszyscy mieszkają w jednym mieście i można obskoczyć dwie wigilie, choć szczerze mówiąc sama nie potrafiłabym cieszyć się w pełni tym czasem, będąc poniekąd w biegu.

A te chusteczki bym brała Jeszcze coś świątecznego wypatrzyłaś?


Mamy już sierpień Jeszcze miesiąc i zacznie się robić jesiennie, a moja obsesja wskoczy na wyższy poziom

Tak jest! Rozkręcam się teraz poluje na meza buty

A!!! z mojej swiatecznej listy moge skreslić narzutę na łózko. Kupiona, teraz czekam na przesyłkę ale musze dopisac do listy nowe poduszki, bo te juz nie dają rady : sie zbiły, porobiły grudki, fuj

Napisane przez martyna_tina

Najlepiej jest mieć męża, który lubi Święta, ale najważniejsza jest dla niego żona, a nie jedna czy druga rodzina
Ja zapewne jestem na czarnej liście rodzinki mojego chłopa, ale od pewnego czasu średnio mnie to obchodzi

Zgadzam się z Tobą. Co prawda mąż świra na punkcie świąt nie ma, ale dzięki mnie bardzo je polubił, jak i jego rodzice myslę Dziwni ludzie, mało rodzinni, ale nie są najgorsi, pomogli nam wiele razy wiec nie narzekam i ja mam problem z głowy, bo moi rodzice i tescie razem spedzamy wigilie

Ja minie sierpień, to juz pomału sie bedziemy nakrecać

[Ondiine]

Napisane przez martyna_tina

A co zamierzasz zrobić, jeśli mąż będzie miał pretensje, że chcesz spędzać ten dzień jedynie ze swoją rodziną?
U mnie jest właśnie tak, że w wigilię/Święta spotykamy się tylko z moimi bliskimi, ale wiem, że wiele małżeństw praktykuje np. coroczne wymiany, tzn. tego roku wigilia u jednej strony rodziny, kolejnego u drugiej. O wiele łatwiej jest, gdy wszyscy mieszkają w jednym mieście i można obskoczyć dwie wigilie, choć szczerze mówiąc sama nie potrafiłabym cieszyć się w pełni tym czasem, będąc poniekąd w biegu.

A te chusteczki bym brała Jeszcze coś świątecznego wypatrzyłaś?

Hmm to jest właśnie ten problem, którym na razie nie muszę sobie zaprzątać głowy A tak serio to wiem, że to może być problem i to duży, zdaję sobie z tego sprawę i rozumiem to, że druga osoba też może chcieć spędzić święta wśród swojej rodziny, więc pewnie bym tak kombinowała, żeby urządzić jedną dużą, wspólną wigilię, to jedyne sensowne rozwiązanie biorąc pod uwagę fakt, że tak jak pisałaś, też nie chciałabym być w biegu
Nic więcej, więcej było pierdół chińsko-tandetnych jak to w tych namiotach, ale i tak lubię tam połazić

Napisane przez _zgryzota_

Najlepiej jest mieć męża którego nie obchodzą święta i to gdzie je spędzi 😝ale faktycznie jeżeli święta - wigilia - mają być stale tylko z jedną rodziną bardzo prawdopodobne są kłótnie, i bycie na czarnej liście u rodziny partnera...bo przecież zabrałas im syna, brata, kuzyna...na dłuższą metę średnio to widzę.

Nie chciałabym mieć męża, którego nie obchodzą święta, człowiek, którego nie obchodzą święta nie może być mi pisany, po prostu no way

[_zgryzota_]

Napisane przez Ondiine

Hmm to jest właśnie ten problem, którym na razie nie muszę sobie zaprzątać głowy A tak serio to wiem, że to może być problem i to duży, zdaję sobie z tego sprawę i rozumiem to, że druga osoba też może chcieć spędzić święta wśród swojej rodziny, więc pewnie bym tak kombinowała, żeby urządzić jedną dużą, wspólną wigilię, to jedyne sensowne rozwiązanie biorąc pod uwagę fakt, że tak jak pisałaś, też nie chciałabym być w biegu
Nic więcej, więcej było pierdół chińsko-tandetnych jak to w tych namiotach, ale i tak lubię tam połazić


Nie chciałabym mieć męża, którego nie obchodzą święta, człowiek, którego nie obchodzą święta nie może być mi pisany, po prostu no way

Ja mam takiego męża i uważam to za błogosławieństwo :-P bo nie ma problemów że trzeba iść tu albo tam, po prostu raz na x lat mówi że może wypada pójść do tych, albo tych zaprosić i tyle mniej problemów w życiu przy takim mężu

[martyna_tina]

Napisane przez dembi

Ja bym se nawet w cycki wsadziła takie ładne te chusteczki

Zgadzam się z Tobą. Co prawda mąż świra na punkcie świąt nie ma, ale dzięki mnie bardzo je polubił, jak i jego rodzice myslę Dziwni ludzie, mało rodzinni, ale nie są najgorsi, pomogli nam wiele razy wiec nie narzekam i ja mam problem z głowy, bo moi rodzice i tescie razem spedzamy wigilie

Ja minie sierpień, to juz pomału sie bedziemy nakrecać

Nie żebym sugerowała, że coś z Twoimi cyckami nie tak, ale jestem pewna, że z tymi chusteczkami byłyby jeszcze piękniejsze!

Fajnie, że tak się rodzinnie dogadujecie Ja ze swoją teściową praktycznie nie mam kontaktu, ale cóż począć... Taki lajf

Jak już minie sierpień, to ja przede wszystkim do życia wrócę - w końcu zapanują normalne temperatury, a nie smażalnia

Napisane przez Ondiine

Hmm to jest właśnie ten problem, którym na razie nie muszę sobie zaprzątać głowy A tak serio to wiem, że to może być problem i to duży, zdaję sobie z tego sprawę i rozumiem to, że druga osoba też może chcieć spędzić święta wśród swojej rodziny, więc pewnie bym tak kombinowała, żeby urządzić jedną dużą, wspólną wigilię, to jedyne sensowne rozwiązanie biorąc pod uwagę fakt, że tak jak pisałaś, też nie chciałabym być w biegu
Nic więcej, więcej było pierdół chińsko-tandetnych jak to w tych namiotach, ale i tak lubię tam połazić

Nie chciałabym mieć męża, którego nie obchodzą święta, człowiek, którego nie obchodzą święta nie może być mi pisany, po prostu no way

Obyś na fajnych teściów trafiła

Mi zawsze marzyła się rodzinna wigilia gdzieś w domku w górach, ale jest to niestety niewykonalne ze względu na stan zdrowia dziadków

Hahha, ja też nie potrafiłabym być z chłopem, który w nosie ma Święta Z resztą nawet gdyby się taki trafił, to po pierwszych Świętach już moim chłopem by nie był, bo po prostu przerosłaby go moja obsesja
Mój maż, podobnie jak mąż Dembi, nie jest żadnym świątecznym świrem, ale lubi ten okres i dzięki temu możemy szczerze cieszyć się z wspólnego ubierania choinki, oglądania Kevina , obdarowywania się prezentami i po prostu chłonięcia tej niezwykłej atmosfery

Ale mi się pierników zachciało Napiję się wina, może przejdzie