Nieudane farbowanie - wątek zbiorczy

[martaakow]

Napisane przez alexandrra

Drodzy, proszę o poradę Otóż mój naturalny kolor włosów to kasztanowy, ciemny brąz. Niestety dwa dni temu zdecydowałam się na pofarbowanie włosów (wcześniej miały 6miesięcy odpoczynku od jakichkolwiek zabiegów) szamponem koloryzującym Loreal Casting odcień-uwaga..granatowa czerń...Oprócz tego że nie wyglądam korzystnie, ponieważ odcień mojej cery jest ciepły, mam kilka piegów i piwne oczy.. wiec można sobie co nieco wyobrazić. W planach mam rozjaśnienie włosów rozjaśniaczem z dodatkiem szamponu i odżywki raz lub dwa razy w tygodniowym odstępie czasowym. Jednak żeby tego było mało i tutaj przechodzę do sedna..po użyciu rozjaśniacza na pewno będę chciała pozbyć się rudości w związku z tym jak uzyskać złoty, ciepły kolor włosów bez rudych refleksów? Bo po użyciu rozjaśniacza tak to właśnie wygląda? Jakiej użyć farby, może henny? (tylko ona raczej nie rozjaśni tych rudości, tak myślę?) Czy wybierać odcień jaśniejszy czy zbliżony do porządanego? Proszę o porady i jak Wy byście do tematu podeszli? Z góry dziękuję za odpowiedzi!

Nie rozjaśniaj, tylko zrób dekoloryzację tzw. color removerem, który usuwa z włosów tylko sztuczny pigment, nie naruszając Twojego naturalnego. To najlepsza metoda przy jednorazowej wpadce, nie będzie chyba aż tak rudo (bo to było przyciemnianie na niskiej wodzie) i obędzie się bez zniszczeń. Kolor na pewno będzie trochę inny od Twojego naturalnego, możesz później położyć farbę taką, jaką chcesz.

[alexandrra]

Dziękuję bardzo Znalazłam ich kilka: Schwarzkopf Igora Color Remover, Wella Color Stain Remover, La Rosa CR oraz Lisap w saszetkach. Któryś konkretny czy raczej działają podobnie?

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Dziękuję bardzo Znalazłam ich kilka: Schwarzkopf Igora Color Remover, Wella Color Stain Remover oraz Lisap w saszetkach. Któryś konkretny czy raczej działają podobnie?

[martaakow]

Napisane przez alexandrra

Dziękuję bardzo Znalazłam ich kilka: Schwarzkopf Igora Color Remover, Wella Color Stain Remover, La Rosa CR oraz Lisap w saszetkach. Któryś konkretny czy raczej działają podobnie?

---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:51 ----------

Dziękuję bardzo Znalazłam ich kilka: Schwarzkopf Igora Color Remover, Wella Color Stain Remover oraz Lisap w saszetkach. Któryś konkretny czy raczej działają podobnie?

Jest na forum wątek dotyczący dekoloryzacji. Zajrzyj tam i zobacz, jakie produkty najczęściej są polecane. Ja nie umiem Ci doradzić, bo sama nigdy nie robiłam dekoloryzacji.

[SceneQueene]

Chantal colorpeel lub Uber - najlepsze!

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Karolinakarolinaxyz]

Cześć, potrzebuje szybkiej pomocy Zachciało mi sie jasnego blondu na moich naturalnych włosach ciemny blond, i od teraz jestem rudo-pomarańczowo- żółta, tragednia, wstyd wychodzić z domu Włosy farbowałam farbą profesjonalną Loreal luo color 10:21 i w efekcie otrzymałam rudy blond. Dwa dni później pofarbowałam włosy farbą syoss 10-5 blond los angeles. Kolor wyszedł tragiczny, bardzo bardzo jasny przy skroniach a na reszcie głowy taki jak na poczatku wspomniałam. Moja włosy i skóra były w dobrej kondycji do momentu az nie nałożyłam na nie szamponu niebieskiego z joanny, 2x po 10 minut, teraz głowa mnie swędzi i skóra jest naciągnięta aktualnie mam na włosach olejek rycynowy, jedyny jaki miałam w domu bo potrzebowałam natłuszczenia skóry głowy żeby tak nie swędziała. I teraz najważniejsze pytanie, jaka farbę wybrać ( drogeryjną najchętniej, bo aktualnie nie stać mnie na nic lepszego a włosy mają tragiczny kolor żeby wyjść do ludzi) aby wrócić do mojego ciemnego blondu a żeby włosy nie wyszły zielone ?

[Karolinakarolinaxyz]

Zdjęcia z dziś, olejek rycynowy jeszcze na włosach

[ally5]

Profesjonalne farby można kupić tanio np. na allegro, nie wychodzi wcale dużo drożej niż drogeryjne, a efekt na pewno bardziej przewidywalny z drogeryjnych bardzo dobra (i tania) jest Londa, ale od razu uprzedzam, że śmierdzi i ciężko się miesza. Może kolor 18? https://www.google.pl/search?q=londa...3ICDYQ_AUIBigB

[4d88b8945be75952c39c61b9b17b2a8019c982be_5fd16501de8d4]

Treść usunięta

[BARRBRA]

Hej

Jak większość tutaj kobiet skusiło mnie, żeby coś zmienić na swojej głowie... Naturalnie jestem szatynką, jednak od zawsze nie podobał mi się ten kolor, chociaż teraz oddałabym wszystko żeby do niego wrócić..
Zawsze podobały mi się kolorki ciemnego czekoladowego/kasztanowego zimnego brązu. No więc poszłam do sprawdzonego fryzjera od dłuższego czasu no i oczywiście wyszło tak jak chciałam, tylko co z tego że po ok 1-2 tyg kolor zaczął się tak zmywać, że aktualnie mam jakieś przebłyski swojego, coś tam w głębi jeszcze się nie wymyło a na przodzie (grzywkę mam do góry) zostały mi czerwono/bordowo/marchewkowe refleksy... Wyglądam jak jakiś wypłowiały burak...
No ale nie mam oczywiście do nikogo pretensji To nie była farba tylko coś a'la szamponetka, tylko miało dłużej trzymać. Tak że efekt mi się podobał tylko szkoda że nie długo Powiecie: To co zaproblem idź znowu głupia" Ale jakoś nie zamierzam już przez najbliższe XXXX lat nic kombinować z kolorem na włosach, po pierwsze za cenę - 190zł (mam włosy do pasa i jest ich duużo, są kręcone) a po drugie chyba nie ma mi ładniej niż w swoim

Teraz tylko chcę jakoś dotrzeć do swojego koloru, ponieważ za niedługo czeka mnie wesele i nie chce wyglądać tak jak teraz...
Wczoraj moczyłam włosy w rumianku, soku z cytryny i na koniec umyłam szamponem rumiankowym - widziałam po pianie, że trochę kolor zszedł, jednak na włosach nie dostrzegłam znacznej różnicy.
Aktualnie siedzę już ponad 30 min z maską na włosach z drożdży, miodu, soku z cytryny i wody utlenionej. Na to wszystko folia spożywcza i ręcznik. Mam nadzieję, że nie wyrośnie mi ciasto drożdżowe Posiedzę tak do kąpieli i mam nadzieję, że coś zejdzie.. A jak nie to mam jeszcze kilka innych pomysłów od płynu do mycia naczyń po szare mydło z ciepłą wodą Nic mnie nie powstrzyma
Jak będę widzieć jakieś rezultaty to dam znać

[SceneQueene]

Napisane przez BARRBRA

Hej

Jak większość tutaj kobiet skusiło mnie, żeby coś zmienić na swojej głowie... Naturalnie jestem szatynką, jednak od zawsze nie podobał mi się ten kolor, chociaż teraz oddałabym wszystko żeby do niego wrócić.. rosi:
Zawsze podobały mi się kolorki ciemnego czekoladowego/kasztanowego zimnego brązu. No więc poszłam do sprawdzonego fryzjera od dłuższego czasu no i oczywiście wyszło tak jak chciałam, tylko co z tego że po ok 1-2 tyg kolor zaczął się tak zmywać, że aktualnie mam jakieś przebłyski swojego, coś tam w głębi jeszcze się nie wymyło a na przodzie (grzywkę mam do góry) zostały mi czerwono/bordowo/marchewkowe refleksy... Wyglądam jak jakiś wypłowiały burak...
No ale nie mam oczywiście do nikogo pretensji To nie była farba tylko coś a'la szamponetka, tylko miało dłużej trzymać. Tak że efekt mi się podobał tylko szkoda że nie długo Powiecie: To co zaproblem idź znowu głupia" Ale jakoś nie zamierzam już przez najbliższe XXXX lat nic kombinować z kolorem na włosach, po pierwsze za cenę - 190zł (mam włosy do pasa i jest ich duużo, są kręcone) a po drugie chyba nie ma mi ładniej niż w swoim

Teraz tylko chcę jakoś dotrzeć do swojego koloru, ponieważ za niedługo czeka mnie wesele i nie chce wyglądać tak jak teraz...
Wczoraj moczyłam włosy w rumianku, soku z cytryny i na koniec umyłam szamponem rumiankowym - widziałam po pianie, że trochę kolor zszedł, jednak na włosach nie dostrzegłam znacznej różnicy.
Aktualnie siedzę już ponad 30 min z maską na włosach z drożdży, miodu, soku z cytryny i wody utlenionej. Na to wszystko folia spożywcza i ręcznik. Mam nadzieję, że nie wyrośnie mi ciasto drożdżowe Posiedzę tak do kąpieli i mam nadzieję, że coś zejdzie.. rosi:rosi: A jak nie to mam jeszcze kilka innych pomysłów od płynu do mycia naczyń po szare mydło z ciepłą wodą Nic mnie nie powstrzyma ala:ala:ala:
Jak będę widzieć jakieś rezultaty to dam znać

Nałóż na ponad godzinę sam miód na włosy. Bardzo fajnie ściąga kolor. Oprócz tego jest też metoda z soda, ale od siebie bardzo nie polecam- placze i wysusza włosy, że aua.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[cebulki]

Dziewczyny ratujcie , moi synowie wrócili z samodzielnych wakacji z koszmarem na wlosach:
1) wlosy wyjsciowe ciemny brąz na poziomie 5, rozjasnil wlosy drogeryjną farbą Joanna i ma wlosy w kolorze zólty blond - co moge mu teraz polozyc na wlosy zeby w miare wyglądał i żeby bardziej nie zaszkodzić
2) wlosy wyjściowe ciemny blondyn na poziomie mniej więcej chyba 7, sytuacja taka sama jak powyzej tylko jeszcze na to poszła jakas farba i ma teraz wlosy "siwe" co mogę na to położyć?

muszę dzialać szybko wiec w grę wchodzą tylko farby drogeryjne .

[SceneQueene]

Jakimś jasnym perłowym brązem lub ciemnym blondem perłowym możesz spróbować działać na oxy 3% na 1. Na 2 to tu widzę tylko kąpiel rozjaśniajaca żeby ten siwy zszedł i to samo. Ale jeśli włosy mają krótkie, może najlepiej ściąć na zero i poczekać aż odrosną? Lato, ciepło to i wygodnie by było.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[BARRBRA]

Napisane przez SceneQueene

Nałóż na ponad godzinę sam miód na włosy. Bardzo fajnie ściąga kolor. Oprócz tego jest też metoda z soda, ale od siebie bardzo nie polecam- placze i wysusza włosy, że aua.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

Też słyszałam o sodzie i proszku do pieczenia nawet, znając życie spróbuje, później nałożę jakąś maskę/odżywkę i bd starać się rozczesać

Miód dziś przetestuje A słyszałaś może coś o szamponie Nizoral? Dużo sobie go chwali.. Tak samo jak H&S

[cebulki]

Napisane przez SceneQueene

Jakimś jasnym perłowym brązem lub ciemnym blondem perłowym możesz spróbować działać na oxy 3% na 1. Na 2 to tu widzę tylko kąpiel rozjaśniajaca żeby ten siwy zszedł i to samo. Ale jeśli włosy mają krótkie, może najlepiej ściąć na zero i poczekać aż odrosną? Lato, ciepło to i wygodnie by było.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

dziękuje , udalo sie to naprawić!!

[SceneQueene]

Napisane przez cebulki

dziękuje , udalo sie to naprawić!!

Super!

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[Sandrika]

Cześć dziewczyny, Potrzebuje pomocy..
Po trzech latach wracania do natural ego koloru, zrobilam sobie polfarba coemniejsze wlosy ktore byly okropne i dzieki SceneQueene zdekoloryzowalam color peelem.. ale cos mnie podkusilo.. i poszlam do fryzjera zrobic pasemka takie jak na fotce.. zostal mi polozony rozjasniacz z 12%woda i cos podobnym do olaplexu.. niestety zamiast pasemek mam cale wlosy blond na 3/4 dlugosci a 1/4 od skory głowy sa jakies pasemka ale tu najwiekszy problem bo sa okropne plamy.. po rozjasnianiu zostal mi polozony kolor 10,2 ktory nic nie dal, mam zolte wlosy..
Reasumujac spalone zolte siano z plamami :/ Zdjęcia wstawie za kilka godzinek bo obecnie mam olej na glowie.. Prosze o pomoc. Czy pogmentacja 8 alfaparfu i nalozenie 8.21 dalaby rade? Poczatkowo myslalam czy po prostu tych wlosow nie uratować 9 i 9.21 ale sie zastanawiam czy pokryje mi te plamki ?
1. Fotka to co chcialam uzyskac na wlosach
2. To co mialam idac do fryzjera
3. 4. To co mam na głowie....

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nałożyłam alfaparf color wear, 9.21 żeby stonować troche ten kolor.. ale nic nie dało, mniej żółte ale i tak okropne są..

Dziewczyny prosze o pomoc

[Zilka]

Ja bym poszła do fryzjera z reklamacją i awanturą. Moim zdaniem farbą tego nie zakryjesz, bo nawet jeśli zrobisz 8 to i tak będzie widać sporą różnice między naturalnymi i pasemkami. Albo rozjaśniłabym całe włosy do ładnego jasnego blondu, albo spróbowała jakąs 7.1 to pokryć.

[ally5]

Myślę tak samo jak Zilka. Fryzjerka zrobiła Ci masakrę na włosach... Co to za fryzjerka zresztą... Wygląda to amatorsko. Poszłabym z reklamacją, zapłaciłaś w końcu za tą usługę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandrika]

Macie racje, choc prawdę mówiąc nie pójdę do niej bo nie wiem co wymyśli i co nałoży.. nie ufam jej.. trudno zebym ufala.. Zilka, a sama 7.1 to sie zrobia czarne.. na mamie probowalymg jak miala wlosy po dekoloryzacji u "dobrego" fryzjera więc na pewno nie poloze tego, po za tym sam popirl po rozjasniaczu da zieleń..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zilka]

Mnie się wydaje, że samej w domu będzie Ci bardzo trudno to naprawić. Moze jakiś inny fryzjer ogarnąłby te pasemka? Generalnie nie polecam często chodzenia do fryzjera bo też się bardzo sparzyłam na kilku, ale w domu oprócz albo rozjaśnienia całości, albo przyciemnienia całości to chyba niewiele się da. Masz plamy na głowie, to by musiał jakiś fryzjer takimi bardzo cieniutkimi pionowymi pasemeczkami wybierać, żeby jakoś wyglądało. Nałożysz w domu farbe 8 to nie sądze, że coś zmieni, 7 faktycznie może wyjść zielono. Ja bym spróbowała iść do jakiegoś innego salonu, powiedzieć, że taką krzywdę Ci zrobił fryzjer i czy mogą coś zaradzić. To się naprawdę w głowie nie mieści, nie wiem czy ta baba jest niewidoma? Nie rozumiem jak Cie mogła tak z salonu wypuścić.

[Sandrika]

Wiem, ze samej w domu to bedzie ciężko.. mam jedna fryzjerke z polecenia, ktora podobno naprawia takie rzeczy.. ma spojrzec na fotki i później mam pojsc na konsultacje.. jestem w czarnej dupie.. bo jak przyciemnie, to na co bylo mi to rozjasnianie, ale boje sie bardzo zeby mi znowu rozjasniacz ktos polozyl.. dzisiaj zauwazylam popalone pojedyncze pasemka i mi odstaja antenki wokol glowy.. nie dosc ze czeka mnie scinanie wlosow, to kompletnie nie wkem co dalej.. mialy byc pasemka zeby nie robic co miesiac odrostow. Nie po to wracalam do natury.. Zastanawiam sie czy w ogole wyprowadze te wlosy tak zeby jakis wygladaly..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Zilka]

Dla mnie ten efekt z pierwszego zdjęcia, które Ci się podoba, dalej jest do osiągnięcia, profesjonalny rozjaśniacz u fryzjera powinien temu zaradzić. Podetniesz końce i będzie super, nie daj sobie obciąc na krótko bo tragedii i ogromnych zniszczeń tu nie ma

[Sandrika]

Zilka uspokoilas mnie bardzo.. da sie zrobic taki efekt tzn ze jest szansa ze moje wlosy przyjma farbe ciemniejsza po tym rozjasniaczu? Bo ja to sie bardzo boje ze przez ten rozjasniacz wlosy mi poleca czy nie bedzie sie dalo tego juz ufarbowac na żaden kolor.. boje sie tez ze nawet systematyczna pielegnacja tego nie wyciagnie.. wlosy mialam naprawde super, lekko z tendencja do suchości, zero problemow. Teraz odksztalcaja sie od gumki, lamia sie, kolor jest okropny a koncowki wysuszone na wiór.. no i zamiast kilku pasemek mam 3/4 wlosow blond :/

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SceneQueene]

Jej... Współczuję Ci. Znajdź dobra fryzjerkę, samej będzie Ci ciężko. Nie wracaj do tamtej na żadne poprawki. Strach co teraz zrobi. Farba spokojnie będzie Ci się trzymać- najpierw pigmentacja ciepłym odcieniem.

Wysłane poprzez Sony Xperia Z2.

[visionAM]

Zgłoś reklamację na usługi tej fryzjerki, jeśli nie będzie chciała zwrócić Ci pieniędzy to idź do rzecznika praw konsumenta. Ja bym jej nie odpuściła.

[Sandrika]

Dziewczyny umówiłam sie juz do innej fryzjerki z polecenia. Ide w poniedziałek. Zostawie zdjecia jak wroce Poki co wlosy caly czas odzywiam.. ale wyglądają sianowato i widac ze daleko im do przyzwoitego stanu.. Bede podcinac i pielęgnować na maxa i mam nadzieje ze za jakiś czas bede sie z tego smiac

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[skazana_na_bluesa]

Z cyklu "nie wiem czemu, ale nie wyszło". Mam farbę alfaparf 11.11. Z racji, że skończył mi się rozjaśniacz dołączony do farby, kupiłam jakąś farbę z drogerii, która miała utleniacz 9%. Tak jak ostatnio dodałam całkiem sporo gencjany. Efekt? Żółte włosy. Następnego dnia nałożyłam odżywkę z gencjaną, żeby zlikwidować żółć. Włosy zrobiły się fioletowo-zielone. Po dwukrotnym umyciu włosów zrobiły się blond, w zależności od światła, w kierunku siwego bądź zielonego! Co zrobić, żeby zlikwidować zieleń? Nałożyć koncentrat pomidorowy? Farbować włosy jeszcze raz? Jeśli tak to w jakie wykończenie kolorów powinnam iść, w truskawkowe blondy? I dlaczego w ogóle pojawił się taki problem z kolorami?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[emma-e4]

Kiedyś podmieniłam wodę utlenioną profesjonalną na 9% dołączoną do farby Joanna Naturia. Włosy gorzej się rozjaśniły i były rudawe. Tymczasem z profesjonalną "dziewiątką" mam ładny blond. Tak jakby sklepowe wody były słabsze niż deklaruje producent.
Co do twojego koloru - czekałabym aż się wypłucze, gencjana powinna zniknąć bez śladu a z nią i ten dziwny efekt.

[skazana_na_bluesa]

Kilka myć później nie mam chyba gencjany, ale włosy są żółto - zielone. W sobotę idę do fryzjera

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Sandrika]

Hej dziewczyny, mialam pisać po fryzjerze w poniedzialek.. i powiem tak: z deszczu pod rynne.. fryzjerka nr 2 moze i uratowała kolor, ale pomimo mojego zakazu wycieniowala mi wlosy.. wiec nie mam polowy wlosow, a jesli jest tu posiadaczka wlosow cienkich ktora probowala sie pozbyc pazurkow to wie o czym mowie, mordowania na kolejne dwa lata.. generalnie mam nadzieje ze moja histroia bedzie przestroga zeby nie kombinowac w zyciu. Ja bylam po raz ostatni u fryzjera w swoim zyciu. Chlopaka naucze na prosto obcinac wlosy maszynka i tyle..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz