Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

[aga2111]

Napisane przez Madlen__18

Ad sukni to link który wkleiła Aga, tj z suknią ktora jej sie podoba : to ona jestw stylu mojej.
Moja to też gorset i spódnica w "A" i też jest "zebrana" w jednym miejscu.

A ta, która wleiłam jest jednoczęściowa, bez gorsetu, ale nieważne. Już się nie mogę doczekać aż pokażesz nam swoje zdjęcia ze ślubu


A teraz trochę ponarzekam. Mogę? Strasznego doła mam....od pół roku u Tż wychodzą coraz to nowe choroby Jest mi strasznie źle, martwię się i chciałabym, żeby w końcu było lepiej...Zawsze wiedziałam, że zdrowie w życiu jest najważniejsze, ale teraz rozumiem to coraz bardziej....Najważniejsze , aby mieć zdrowie, wtedy wszystko się jakoś ułoży, a bez zdrowia to du... Chyba sobie pójdę, bo się popłakałam...i jak tu się uczyć...Dlaczego wszyscy wokół mnie muszą być chorzy?

[sanetka]

zrezygnowalismy z mieszkania. teraz to sie smiejemy (chociaz nie wiemy czy kase odzyskamy) ale co nerwow sie najedlismy to nasze

chcecie historie rodem z dobrego filmu

[zuzaneczka]

Napisane przez kulbit

Zuza a przeczytałas dokładnie moją wypowiedz? Prysznic był kolejną wypowiedzią w tym z cyklu "nie wyobrażm sobie tego". I tych kilka wypowiedzi skłoniło mnie do tych słow które napisałam.. Nie chodziło o wanne czy prysznic.. tylko o to "nie wyobrażm sobie"..

i jeszcze cytat:
Uważam tylko tyle, że aby sobie coś wyobrazić czy zrozumieć trzeba poznac motywy działania, ot co..

ok, nie wiem do jakich tekstów odniosłaś swój post poza prysznicem, ale...
z pogrubionym się zgodzę,
ale wyobrażać sobie , a rozumieć to dla mnie dwie różne sprawy
zgodzę się że nie powinno się oceniać innych, ich wyborów czy działań bez poznania tego co nimi kieruje..... nie wiem tylko dlaczego "nie wyobrażam sobie" skłoniło Cię do pisania o życiowych wyborach, tego z kim mieszkasz i co komu do tego
poza tym jedni sobie mogą wyobrażać wiele (niekoniecznie rozumieć) inni nie wyobrażać i to jest indywidualna sprawa,

i tyle chciałam powiedzieć w temacie, to jest moje zdanie,
Ty możesz mieć inne i nic mi do tego, widocznie jest coś co skłoniło Cię do napisania tego co napisałaś, a czego ja nie rozumiem.

sanetko co się stało opowiadaj?!

aga2111 przykro z powodu TŻ
mam nadzieję że wszystko się ułoży

[kulbit]

Napisane przez sanetka

zrezygnowalismy z mieszkania. teraz to sie smiejemy (chociaz nie wiemy czy kase odzyskamy) ale co nerwow sie najedlismy to nasze

chcecie historie rodem z dobrego filmu

Chętnie..

[kulbit]

Napisane przez zuzaneczka

i jeszcze cytat:
Uważam tylko tyle, że aby sobie coś wyobrazić czy zrozumieć trzeba poznac motywy działania, ot co..

ok, nie wiem do jakich tekstów odniosłaś swój post poza prysznicem, ale...
z pogrubionym się zgodzę,
ale wyobrażać sobie , a rozumieć to dla mnie dwie różne sprawy
zgodzę się że nie powinno się oceniać innych, ich wyborów czy działań bez poznania tego co nimi kieruje..... nie wiem tylko dlaczego "nie wyobrażam sobie" skłoniło Cię do pisania o życiowych wyborach, tego z kim mieszkasz i co komu do tego
poza tym jedni sobie mogą wyobrażać wiele (niekoniecznie rozumieć) inni nie wyobrażać i to jest indywidualna sprawa,

i tyle chciałam powiedzieć w temacie, to jest moje zdanie,
Ty możesz mieć inne i nic mi do tego, widocznie jest coś co skłoniło Cię do napisania tego co napisałaś, a czego ja nie rozumiem.

Nie cytowałam nigdzie twojej wypowiedzi o prysznicu, a odniosłam się do nie wyobrazania sobie różnych spraw, m.in. też mieszkania z rodzicami, o czym wcześniej tez była mowa..
Jasne każdy z nas może miec inne zdanie. Ja mam szacunek dla twojego odmiennego poglądu.

[twin--maid]

Aga :przytu:

Sanetko opowiadaj.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez zuzaneczka

właśnie weszłam na nasze wizażowe "gry" i kogo w temacie escapów widzę madzialenka
własnie miałam Was pytać czy jakiegoś fajnego eskejpika nie znacie bo nei wiem już gdzie szukać nowych ,
są tu jeszcze jakieś maniaczki tego typu gier?

ja uwielbiam to

[sanetka]

poszlismy wymierzac okna. schodzimy, TZ jzu zamyka drzwi a tu do okna podleciala sasiadka i jeden wielki bluzg na nas:
ze dlaczego jej swiatlo gasimy, to nie nasze, co my tu robimy, nie mamy prawa itp. ze to nie nasze mieszkanie tylko pana takiego a takeigo .ze to jej pachnie machojkami, ona juz od spoldzielni dzwonila i do tego goscia. ze jak bedzie trzeba to i na policje, do premiera,prezydenta. wszystko to przeplatane przeklenstwami. TZ powiedzial: dorbrze juz zapalam a ta; zamknij sie gowniarzu, za mlody jestes zeby pyskowac. TZ jej palnal: do widzenia pani a ona nam "spier...w cholere"
poszlismy do domu, ochlonelismy. pogadalismy i stwierdzilismy ze wracamy tylko po nasze rzeczy. wrocilismy a ta znow z morda. zadzwonila na policje, przyjechal patrol pytaja sie co i jak. ale stwierdzili ze babka nie miala podstaw, wytluamczylismy ze rodzina z tym gosciem jestesmy i pojechali

tylko sie teraz do niego dodzwonic nie mozemy. mam nadzieje ze odda kase. chociaz TZ stwierdzil ze juz mu obojetne, tak byl wsciekly

[kulbit]

Napisane przez sanetka

poszlismy wymierzac okna. schodzimy, TZ jzu zamyka drzwi a tu do okna podleciala sasiadka i jeden wielki bluzg na nas:
ze dlaczego jej swiatlo gasimy, to nie nasze, co my tu robimy, nie mamy prawa itp. ze to nie nasze mieszkanie tylko pana takiego a takeigo .ze to jej pachnie machojkami, ona juz od spoldzielni dzwonila i do tego goscia. ze jak bedzie trzeba to i na policje, do premiera,prezydenta. wszystko to przeplatane przeklenstwami. TZ powiedzial: dorbrze juz zapalam a ta; zamknij sie gowniarzu, za mlody jestes zeby pyskowac. TZ jej palnal: do widzenia pani a ona nam "spier...w cholere"
poszlismy do domu, ochlonelismy. pogadalismy i stwierdzilismy ze wracamy tylko po nasze rzeczy. wrocilismy a ta znow z morda. zadzwonila na policje, przyjechal patrol pytaja sie co i jak. ale stwierdzili ze babka nie miala podstaw, wytluamczylismy ze rodzina z tym gosciem jestesmy i pojechali

tylko sie teraz do niego dodzwonic nie mozemy. mam nadzieje ze odda kase. chociaz TZ stwierdzil ze juz mu obojetne, tak byl wsciekly

Moja reakcja jest taka

[zuzaneczka]

Napisane przez sanetka

poszlismy wymierzac okna. schodzimy, TZ jzu zamyka drzwi a tu do okna podleciala sasiadka i jeden wielki bluzg na nas:
ze dlaczego jej swiatlo gasimy, to nie nasze, co my tu robimy, nie mamy prawa itp. ze to nie nasze mieszkanie tylko pana takiego a takeigo .ze to jej pachnie machojkami, ona juz od spoldzielni dzwonila i do tego goscia. ze jak bedzie trzeba to i na policje, do premiera,prezydenta. wszystko to przeplatane przeklenstwami. TZ powiedzial: dorbrze juz zapalam a ta; zamknij sie gowniarzu, za mlody jestes zeby pyskowac. TZ jej palnal: do widzenia pani a ona nam "spier...w cholere"
poszlismy do domu, ochlonelismy. pogadalismy i stwierdzilismy ze wracamy tylko po nasze rzeczy. wrocilismy a ta znow z morda. zadzwonila na policje, przyjechal patrol pytaja sie co i jak. ale stwierdzili ze babka nie miala podstaw, wytluamczylismy ze rodzina z tym gosciem jestesmy i pojechali

tylko sie teraz do niego dodzwonic nie mozemy. mam nadzieje ze odda kase. chociaz TZ stwierdzil ze juz mu obojetne, tak byl wsciekly

o kurcze!
może babka jakaś świrnięta? a może pilnuje "swego' (pisałaś że na klatce trzyma swoje rzeczy), a że Was nie kojarzy to wzięła za jakiś włamywaczy? ludzie dziwnie nie raz reagują,
ale strach się bać tam mieszkać

[Poemi]

Napisane przez sanetka

poszlismy wymierzac okna. schodzimy, TZ jzu zamyka drzwi a tu do okna podleciala sasiadka i jeden wielki bluzg na nas:
ze dlaczego jej swiatlo gasimy, to nie nasze, co my tu robimy, nie mamy prawa itp. ze to nie nasze mieszkanie tylko pana takiego a takeigo .ze to jej pachnie machojkami, ona juz od spoldzielni dzwonila i do tego goscia. ze jak bedzie trzeba to i na policje, do premiera,prezydenta. wszystko to przeplatane przeklenstwami. TZ powiedzial: dorbrze juz zapalam a ta; zamknij sie gowniarzu, za mlody jestes zeby pyskowac. TZ jej palnal: do widzenia pani a ona nam "spier...w cholere"
poszlismy do domu, ochlonelismy. pogadalismy i stwierdzilismy ze wracamy tylko po nasze rzeczy. wrocilismy a ta znow z morda. zadzwonila na policje, przyjechal patrol pytaja sie co i jak. ale stwierdzili ze babka nie miala podstaw, wytluamczylismy ze rodzina z tym gosciem jestesmy i pojechali

tylko sie teraz do niego dodzwonic nie mozemy. mam nadzieje ze odda kase. chociaz TZ stwierdzil ze juz mu obojetne, tak byl wsciekly

Ja tymczasem namalowała jeden obraz, ogólnie jestem z siebie zadowolona, wracam do pracy

[sanetka]

Napisane przez zuzaneczka

o kurcze!
może babka jakaś świrnięta? a może pilnuje "swego' (pisałaś że na klatce trzyma swoje rzeczy), a że Was nie kojarzy to wzięła za jakiś włamywaczy? ludzie dziwnie nie raz reagują,
ale strach się bać tam mieszkać

a klatka jest wspolna i teoretycznie nie ma prawa tam nic miec

raczej o to ze ta babka ma chec to mieszkanie wykupic ale facet jest gora. i sie msci. ale nie sadzilam ze bedzie az taka walnieta.

ja juz nie chce miec nic wspolnego z tym mieszkaniem. chcemy kase (chociaz czesc ,ale najlepiej calosc). jak nie to najwyzej odbierzemy sobie sami bo ladne szafki w kuchni facet postawil...czy kuchenke...

[vadi]

Sanetko

[twin--maid]

Napisane przez vadi

Sanetko

dokladnie... brak słów

[et-ka]

Napisane przez sanetka

ja juz nie chce miec nic wspolnego z tym mieszkaniem. chcemy kase (chociaz czesc ,ale najlepiej calosc). jak nie to najwyzej odbierzemy sobie sami bo ladne szafki w kuchni facet postawil...czy kuchenke...

a podpisaliście jakąś umowę? kwitek na te pieniądze?
bo jak nie to może być ciężko.
choć widze, że już sobie wymyślilście, jak pieniądze odbierzecie. tylko żeby Was o kradzież nie oskarżył..

[sanetka]

Napisane przez et-ka

a podpisaliście jakąś umowę? kwitek na te pieniądze?
bo jak nie to może być ciężko.
choć widze, że już sobie wymyślilście, jak pieniądze odbierzecie. tylko żeby Was o kradzież nie oskarżył..

nie, nie chcial. wiem ze glupio zrobilismy ....ale nie spodziewalam sie ze az tak bedzie smutno nam teraz,odechcialo nam sie czegokolwiek szukac.

a z tymi meblami tak gadamy w zlosci. nie chcemy miec problemow i ich na pewno nie ruszymy. jeszcze mi tego brakuje zeby TZa wsadzili, jeszcze mu sie "zawiasy" nie skonczyly...

[kulbit]

Napisane przez sanetka

nie, nie chcial. wiem ze glupio zrobilismy ....ale nie spodziewalam sie ze az tak bedzie smutno nam teraz,odechcialo nam sie czegokolwiek szukac.

a z tymi meblami tak gadamy w zlosci. nie chcemy miec problemow i ich na pewno nie ruszymy. jeszcze mi tego brakuje zeby TZa wsadzili, jeszcze mu sie "zawiasy" nie skonczyly...

Sanetko mam nadzieje, ze tak gadacie tylko w złości..

[twin--maid]

Napisane przez kulbit

Sanetko mam nadzieje, ze tak gadacie tylko w złości..

też mam taką nadzieję. Rozumiem, złość złością, ale to wykracza poza wszelkie normalne granice...

[vadi]

oj dziewczyny, ja też bym się na miejscu Sanetki wściekała i gadała różne rzeczy, żeby się poczuć lepiej. ciekawe, czy ten facet okaże się uczciwy :/

[kulbit]

Napisane przez vadi

oj dziewczyny, ja też bym się na miejscu Sanetki wściekała i gadała różne rzeczy, żeby się poczuć lepiej. ciekawe, czy ten facet okaże się uczciwy :/

Ale zaczekaj Vadi.. wynajeli mieszkanie przeciez jakas forma wypowiedzenia obowiązuje tak? Czy ja czegoś znów niedoczytałam..

[vadi]

Napisane przez kulbit

Ale zaczekaj Vadi.. wynajeli mieszkanie przeciez jakas forma wypowiedzenia obowiązuje tak? Czy ja czegoś znów niedoczytałam..

z tego co zrozumiałam Sanetka z Tż już coś zapłacili, ale bez umowy, bo wynajmujący nie chciał jej podpisać :/

[kulbit]

Napisane przez vadi

z tego co zrozumiałam Sanetka z Tż już coś zapłacili, ale bez umowy, bo wynajmujący nie chciał jej podpisać :/

Tak teraz doczytałam.. ale to w sumie nie za dobrze niestety

[vadi]

Napisane przez kulbit

Tak teraz doczytałam.. ale to w sumie nie za dobrze niestety

nawet bardzo nie za dobrze :/

[Madzialenka12344321]

a moze ten facet specjalnie nie podpisywal umowy bo juz była taka sytuacja?? sanetko szczerze współczuje... cos czuje, ze z pieniedzmi możecie sie juz nie zoabczyc

[vadi]

Napisane przez Madzialenka12344321

a moze ten facet specjalnie nie podpisywal umowy bo juz była taka sytuacja?? sanetko szczerze współczuje... cos czuje, ze z pieniedzmi możecie sie juz nie zoabczyc

wcale bym się nie zdziwiła, dla wynajmującego jest to superwygodne -> nic nie płaci i moze bez konsekwencji w każdej chwili wykopać wynajmujących na bruk, wezwać policję itp.

Sanetko, domagajcie się umowy, bo inaczej nie będziecie mieli żadnych praw. Nawet pół-oficjalnej, ale z podpisem, danymi, nr dowodu wynajmującego itp.

[et-ka]

dokładnie..jak TŻ sprowadzał się do warszawy to szukał mieszkania. w pierwszym, właśnie bez umowy, babka okradła i jego i moją koleżankę. stracili wtedy po 200zł, a my niewiele mogliśmy zrobić. a teraz? teraz trafił na taką kobietę, która go nawet tymczasowo melduje

i dobrze, że nie tylko mi to mówienie o szafkach i kuchence wydało się dziwne..bo już myślałam, że to ja mam inny typ myślenia.

[kaska87]

mimo, że mnie tutaj nie ma zbyt często to i tak Was podczytuję czekam aż skończy się ta sesja bo cały czas tylko musze się z czegoś uczyć, ale cóż ten semestr ponoc najcięższy (22 zaliczenia w tym 3 egzaminy)
aha jutro tez prosze o trzymanie kciuków

[ANITKA79]

Dzien Dobry wrozki he he


Jejku ale jestem zmeczona, az musialam sobie rano w domku zrobic kawe. Wczoraj 2 godzinki z Tz odpoczynku a potem az prawie 3 godziny prob. Dzis znowu mam przesluchanie, wiec prosze o trzymanie kciukowmooocno. Wczoraj cwiczylam z dziewczyna z koncertujacego jejku ja kiedys tez tak wysoko spiewalam ale kilka lat przerwy zrobilo jednak swoje i teraz musze ostro cwiczycAle sie nie poddam


Sanetko: Bardzo mi Was szkoda ze tak wyszlo z tym mieszkaniemAel moze uda sie Wam jeszcze pieniadze odzyskac. Szczerze mowiac nie zdazylam przeczytac jak to bylo na poczatku, z tym wynajeciem. Czytalam dopiero o tym jak planujecie urzadzanie go. Nastepnym razem umowa, to bardzo wazne!! Buziaczki dla Ciebie i wiem ze sobie poradzicie, znajdziecie cos jeszcze lepszego

Kasiu: Trzymam kcuiuki za sesje

Apolonio i Twin maid: Bedziecie kiedys narzeczonymi na pewno Najwazniejsze jest zeby bylo cieplo w zwiazku, milosc, abysmy czuli ze ten Ktos nas kocha najbardziej na swiecie i wtedy kady dzien ma w sobie magie

[zuzaneczka]

dzień mam nadzieję dobry

[sanetka]

to ze nie bylo umowy to nic wielkiego. TZa siostra tez tak pare mieszkan wynajmowala i dobrze bylo. nie wszyscy chca sie rozliczac ze skarbowym .dane faceta mamy, spisalismy z dowodu. mam nadzieje ze wszystko dobrze sie ulozy.