Majówki 2016 - część pierwsza jako mamy!

[ola0605]

Przy przebieraniu jak kichnie to wtedy widzę, ze popuściła nie moge sie doczekać aż to sie skonczy bo ona ma skłonność do odparzeń i juz z 3 razy z nimi walczyliśmy


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[AnneMariie]

Witam nowe mamy

Konsternacja, trzymajcie się! Dla Was jakiś medal się należy, biedne maleństwo tyle w szpitalach. Dla Ciebie pewnie to jeszcze gorsze. Trzymam kciuki, żeby było lepiej i żebyście szpitala już nie potrzebowały.

Iwonia, jak u teściów? żyjecie? Jeszcze nikogo nie zabiłas?

Mona, tak się zastanawiam jak wasze dietowanie idzie? Dwa dni temu mój tz powiedział, ze przytyłam. No myślałam na początku, ze urwę mu głowę! A potem tak sobie przemyślałam i kurczę muszę mu przyznać racje. Wszystko, co zgubiłam podczas ciąży już wróciło. Wiec tym razem czekam na jadłospis od dietetyka i może w końcu mi się uda. Skoro płace to głupio będzie zmarnować te pieniądze haha

Widziałam, ze rozmawiacie o złobkach. Czyli ile Wasze maluchy będa miały jak będziecie wracać do pracy?

Daga, jak włosy? Lepiej? Coś poprawiałas?

No doubt, wszystkiego najlepszego!!!!




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[no_doubt]

Lourose i AnneMariie dzięki

Kaylla ona nawet nie chce do buzi piersi wziąć... nie wiem, czy nietolerancja minęła...musiałabym zrobić test...ale nie wiem, czy nie za wcześnie...
Dzięki dziewczyny za pocieszenie i.podtrzymanie na duchu...kochane jesteście

[kaylla]

Ja do pracy planuję wrócić po roku macierzyńskiego, prawdopodobnie wykorzystam jeszcze zaległy urlop, więc do pracy będę wracała gdzieś koło czerwca/lipca. Ale ja za żłobkiem się nie rozglądam - jak na razie wersja jest taka, że teściowa się będzie zajmowała. Jeśli to nie wypali, to pewnie pomyślimy o jakiejś niani.

[daggmara]

Ann dopiero dzis przeżywam zalamke najgorsza jest chyba ta wystrzepiona grzywka.. boki podpielam wsuwkami, bo jak mi wyjda zza uszu wygladam jak oszolom. Doszlam do wniosku, ze to najgorsza fryzura ever... bede czekac az troche odrosna i korygowac..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Monanka83]

Ann, u nas idzie całkiem nieźle zgubiłam już 2kg, mam nadzieję na kolejne 2 do końca miesiąca więc na chrzciny będę już miała tylko 1 nadprogramowy kilogram
Jak w szkole osiole nasz?

Roses, update, poszła dwumasa, na liczniku już 3 koła, ale sytuacja jest rozwojowa

[Iwonia27]

AnneMariie my mieszkamy teraz tzn jestesmy ze wszystkimi klamotami u moich rodzicow to daje rade. Moja mama jak jej nie powiem to sama nie wezmie malego. I dobrze.
U tesciowej bylismy wczoraj i jak pisalam niuniutek najukochanszy przespal praktycznie cala wizyte w moich ramionach. Tesciowa tylko zagladala do niego czy sie juz obudzil a tu zonk!!! Haaahaha
No doubt wez nie strasz bo Igoras od kilku dni tez nie chce Brac piersi do ust. Tzn nienagannie bierze nocami a w dzien to dopiero jak go przypili. Butle dawalam raz dziennie i to tylko z 20 mleka a teraz i to juz nie daje. Butelka out!

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ja to zganiam na skok ale tez sie panicznie boje co z laktacją bo skoro malo ssie to pewnie zaraz bedzie mała produkcja mleka

[kaylla]

Iwonia - ja naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć twojej niechęci co do dzielenia się z kimś Igorem. Staram się, ale nie rozumiem. Ja to się naprawdę cieszę, jak ktoś może mnie na chwilę odciążyć i zajmie się małą, a ja będę miała chwilę dla siebie. Jeszcze gdyby ci ta teściowa coś zrobiła, ale sama pisałaś, że tak nie jest. A to zrozumiałe jest, że ona chciałaby się nacieszyć wnukiem i ty powinnaś się cieszyć, że mały będzie miał babcię, która się nim interesuje, a nie taką, kórej on nie obchodzi.

[zabciajs]

Wiecie o czym dziś zamarzylam? O czasie na wypucowanie domu tak porzadnie a nie zgrubsza. To normalne?
I tesciowa moglaby sie pozajmowac Malą najlepiej cały dzień, ja bym sprzatała i co dwie godzinki przychodzila karmić. Ale jakos dziwnie nie pcha się z odwiedzinami w ogóle. Szwagierka w ogóle się nie odzywa po tej chorobie.

W sumie teraz i tak wszyscy sa be i liczy się mama. Mam nadzieje, ze sie to niedługo odmieni.

[agassek]

Napisane przez zabciajs

Wiecie o czym dziś zamarzylam? O czasie na wypucowanie domu tak porzadnie a nie zgrubsza. To normalne?
I tesciowa moglaby sie pozajmowac Malą najlepiej cały dzień, ja bym sprzatała i co dwie godzinki przychodzila karmić. Ale jakos dziwnie nie pcha się z odwiedzinami w ogóle. Szwagierka w ogóle się nie odzywa po tej chorobie.

W sumie teraz i tak wszyscy sa be i liczy się mama. Mam nadzieje, ze sie to niedługo odmieni.

Spoko, ja o tym marzę od dwóch miesięcy
Wczoraj mama do mnie wpadła na godzinkę, ponosiła Marysię, to ja w tym czasie chociaż kuchnię sobie ogarnęłam sprzątamy trochę na zmianę, ale niestety szybciej się robi bałagan niż jesteśmy w stanie to ogarniać naprawdę powoli dojrzewam do myśli, żeby ktoś wpadł mi tu raz na jakiś czas posprzątać (chociażby raz na miesiąc)

Wy macie problem, bo Maludy nie chcą jeść z piersi, moja z kolei to taki mały ssaczek i najchętniej nic innego by nie robiła... Tzn. Jeść jak jeść, ale nawet śpi najchętniej z cyckiem w buzi... Na początku się tym stresowałam, że robi z piersi smoczek itd. Ale potem przeczytałam ładne zdanie, że ro smoczek zastępuje pierś, nigdy odwrotnie i tego się trzymam. Skoro ma taką potrzebę...

[czekooladki]

Witam nowo przybyłe Mamusie

My już po urlopie - Alicja to aniołek - czterogodzinną podróż w obie strony przespała. Pierwszej nocy był problem zasnąć w nowym otoczeniu bo w domu usypiam ją przy spuszczonych roletach, żeby było ciemno, a w nowym otoczeniu wszystko ją rozpraszało bo widno, a z drugiej strony była maksymalnie wykończona więc był ryk. Powiem, że miałam chwilę zwątpienia czy ten wyjazd był trafionym pomysłem i miałam wyrzuty sumienia. Kolejnego dnia już sie zaaklimatyzowała, ale po przyjeździe do domu i tak widzę, że w swoim łóżeczku śpi spokojniej.

Podczas urlopu w parku zdrojowym zdarzyło mi sie kilka razy Alę karmić i powiem tak, jak miałam obawy co do publicznego karmienia i zawsze wracałam do domu, żeby nie karmić w parku, tak na urlopie bluzka do karmienia sie sprawdziła, z jeden strony mąż siedzący na ławce z drugiej strony postawiony wózek i nikt by się nawet nie zorientował, że karmię, gdyby nie to że Mała od czasu do czasu robiła cmok, cmok buziakiem i to wcale nie tak cicho hmmm no dobrze, że jej jeszcze smakuje mleczko od mamy, że aż cmoka Na urlopie tata lansował sie z córeczką w wózku, kuracjuszki w parku zdrojowy "tiutiały" jaki to ładny widok, wiec tatę duma rozpierała. Na pewno był to urlop inny niż nasze dotychczasowe megahiperaktywne bo my na tyłku nie umiemy usiedzieć - tylko zwiedzanie zamków, jaskiń itp. Sami stwierdziliśmy, że my to nie umiemy tak zwyczajnie wypoczywać, no ale teraz nie ma rady trzeba będzie zwolnić tempo. Potem jak Ala dorośnie to tata zamierza jej pokazać cały świat to znowu sie będzie działo - będą jęki w stylu: tato daleko jeszcze, tato nóżki mnie bolą

Napisane przez ola0605

A czy waszym maluchom zdąża sie popuścić przy płaczu albo kichnięciu ? Moja nadal robi z 3 na dzień i jeszcze popuszcza dosyć często, moze z dwa razy sie zdażyło ze było tylko nasiusiane


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

u nas podobnie, popuszcza często, nawet mi przeszło przez myśl czy te zwieracze tej małej dupinki dobrze pracują, kupka u nas kilka razy dziennie, rzadko tylko siku.

Napisane przez agassek

To prawda, chociaż jak już zrobi to z reguły trzeba się udać nad tą Monankową rzekę

Ola, ja chyba bym nie była w stanie zauważyć czy akurat popuszcza i czy dzieje się to podczas płaczu albo kichania ale często są małe kleksy w pieluszce

A w ogóle zapisujcie gdzieś, kiedy jest kupa? Bo ja nie i ostatnio nie moglam się doliczyć. Zapamiętałam, którego bodziaka za przeproszeniem osr.ała i szukałam w telefonie po zdjęciach, którego dnia miała go na sobie

hehe dobre to chyba bym zapisała już drugi stukartkowy kajet tymi notatkami

Konsternacja, trzymam kciuki aby wszystko było ok.
No_doubt, nie stresuj się - będzie dobrze - przecież pokarm nie znika tak z dnia na dzień.

Napisane przez daggmara

Ann dopiero dzis przeżywam zalamke najgorsza jest chyba ta wystrzepiona grzywka.. boki podpielam wsuwkami, bo jak mi wyjda zza uszu wygladam jak oszolom. Doszlam do wniosku, ze to najgorsza fryzura ever... bede czekac az troche odrosna i korygowac..

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Włosy odrosną - nie przejmuj się - wiem, że to łatwo powiedzieć, ale głowa do góry

[Iwonia27]

Napisane przez kaylla

Iwonia - ja naprawdę nie jestem w stanie zrozumieć twojej niechęci co do dzielenia się z kimś Igorem. Staram się, ale nie rozumiem. Ja to się naprawdę cieszę, jak ktoś może mnie na chwilę odciążyć i zajmie się małą, a ja będę miała chwilę dla siebie. Jeszcze gdyby ci ta teściowa coś zrobiła, ale sama pisałaś, że tak nie jest. A to zrozumiałe jest, że ona chciałaby się nacieszyć wnukiem i ty powinnaś się cieszyć, że mały będzie miał babcię, która się nim interesuje, a nie taką, kórej on nie obchodzi.

Probowalam zmienic nastawienie ale jak widze jak leci po niego mnie odpychajac DOSLOWNIE bo ona leci do wnusia to mi sie slabo robi.
Fab Ty mnie jedna rozumiesz co nie? Hahaha

[czekooladki]

Teraz będziemy ogarniać temat kreacji dla Alicji na chrzciny, w tym tygodniu też szczepienie, wiec proszę o kciuki - poprzednie szczepienie Ala co prawda przeżyła mocno - pojawiły sie wtedy pierwsze łzy - ale potem w domu spała prawie cały dzień. Mam nadzieję, że jakoś to będzie i tym razem. Ma mieć też pobieraną krew ze względu na niedokrwistość i tak siezastanawiam jak jej będa pobierać czy z palca czy z głowy? bo jak miała miesiąc to pobierali jej z głowy - podczas pobierania lekarz kazał mi wyjść, ale potem jak słyszałam ten ryk stojąc za drzwiami to myślalam że wyskoczy mi serce z żalu.

---------- Dopisano o 16:54 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez Iwonia27

Probowalam zmienic nastawienie ale jak widze jak leci po niego mnie odpychajac DOSLOWNIE bo ona leci do wnusia to mi sie slabo robi.
Fab Ty mnie jedna rozumiesz co nie? Hahaha

Ja też doskonale rozumiem problem - moja teściowa wraca za tydzień z wyjazdu wakacyjnego - już mnei trzepie na samą myśl
Jak rozmawiamy przez telefon to jak tylko Alicja zakwili to teściowa: "co Ci ta mama tam robi wnusiu? "
kużwa - jakbym Malej głowę urywała albo nie wiem co .....
mnie to rusza, no bo coż bym miała za krzywdę robić własnemu dziecku? co ja jakiś patol jestem czy o co kaman? głupie takie komentarze, a nie umiem ich jakoś tak mimo uszu puścić

[ola0605]

Czekooladki a czy Ty nie rodziłaś w Tychach ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Iwonia27]

Czekoladki kciuki za malutką. U nas przy pobieraniu w zwyklym ze sie tak wyraze laborat. bylo z palca. Pani mowila ze nie maja na ogol tak malenkich cienkich igiełek jak na neonatologii gdzie non stop go kłuli w główeczke.
Mowisz znane Ci są alergie na tesciowa. Ja nie wiem jestem obecnie strasznie zaborcza jesli chodzi o to dziecko. jak dziecko i zabawki- moje i nie dam hahaha

[zabciajs]

Gdyby nie to,ze Gabi śpi tylko trzymana za ręce, inaczej tylko 10min to byłoby cuuuudownie tak na maksa.

[Iwonia27]

Napisane przez zabciajs

Gdyby nie to,ze Gabi śpi tylko trzymana za ręce, inaczej tylko 10min to byłoby cuuuudownie tak na maksa.

Jak to tylko trzymana za rece? Moro tak nią telepie?
Igora telepie ale jak spi to rzadko kiedy "na wolnosci" zwykle we flanelce opatulany przy upalach porozbierany do pampera i tez otulony. Na noce tylko w otulaczu. Inaczej moro mu nie daje

[zabciajs]

Czekoladki my tez uwielbiamy "odpoczynek" w ruchu, zwykle gòry. Dlatego nawet się nie wybieramy nigdzie. Zresztą dla mnie więcej męczarni niż frajdy. Za rok gdy bedzie siedzieć kupimy nosidło i wtedy delikatnie w gòry.

[mialavi]

Było wesele są i poprawiny jedziemy z mężem na kolacje SAMI - wczoraj świetowalismy we troje nad jeziorem. Trzymajcie kciuki cobym się umiała w miejscu publicznym zachować po trzech miesiącach w ukryciu
Ps. Dziwnie mi nie pakować do samochodu Igusi wózka i całego tego dorobku - jestem nienormalna???

[zabciajs]

Napisane przez Iwonia27

Jak to tylko trzymana za rece? Moro tak nią telepie?
Igora telepie ale jak spi to rzadko kiedy "na wolnosci" zwykle we flanelce opatulany przy upalach porozbierany do pampera i tez otulony. Na noce tylko w otulaczu. Inaczej moro mu nie daje

Tak. Woombi jak kiedys pisalam robi jej rany. A czymkolwiek innym otulona zaraz sie odkopuje wkurzając przy okazji. Nie umiem chyba po prostu.
Jaki to otulacz?

Dziś mam kryzys dziewczyny.

[agassek]

My też lubimy aktywny wypoczynek, wczoraj kupiliśmy bilety na wakacje, w październiku jedziemy do Włoch na 10 dni ciekawa jestem jak to będzie... Na razie nie mam pojęcia co wziąć i w ogóle jak to zorganizować
A znajomi z 2,5 miesięczną córeczką lecą za dwa tyg. Do Norwegii i z tego co mówili, Mała w chustę, a oni w drogę

Mia, miłego wieczoru

Zabcia, czemu kryzys?

Czeko, "kronika kup" no fakt, kiedyś też nie musiałam zapisywać, bo były non stop

[czekooladki]

Co do teściowej to też wkurza mnie jej taka postawa jakby chciała rywalizować ze mną o względy Małej. Już zapowiada, że Alicja będzie lubiła przychodzić to babci bo babcia będzie ją przekupywać - babcia zawsze przecież ma coś dobrego słodkiego - oficjalnie już lecą takie teksty w mojej obecności, a mnie wkurza to, bo wiem, że teściowa będzie robić na przekór jak cokolwiek jej powiem. Podważanie autorytetu rodziców jest dla mnie nie do przyjęcia, a wiem, że u nas taka sytuacja będzie na porządku dziennym.

---------- Dopisano o 17:41 ---------- Poprzedni post napisano o 17:31 ----------

Napisane przez ola0605

Czekooladki a czy Ty nie rodziłaś w Tychach ?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak, rodziłam w Tychach, a czy my się znamy?

Napisane przez Iwonia27

Czekoladki kciuki za malutką. U nas przy pobieraniu w zwyklym ze sie tak wyraze laborat. bylo z palca. Pani mowila ze nie maja na ogol tak malenkich cienkich igiełek jak na neonatologii gdzie non stop go kłuli w główeczke.
Mowisz znane Ci są alergie na tesciowa. Ja nie wiem jestem obecnie strasznie zaborcza jesli chodzi o to dziecko. jak dziecko i zabawki- moje i nie dam hahaha

dzięki za kciuki, każda para kciuków sie przyda,
oby było z palca

Napisane przez zabciajs

Czekoladki my tez uwielbiamy "odpoczynek" w ruchu, zwykle gòry. Dlatego nawet się nie wybieramy nigdzie. Zresztą dla mnie więcej męczarni niż frajdy. Za rok gdy bedzie siedzieć kupimy nosidło i wtedy delikatnie w gòry.

W tym roku właśnie spędziliśmy urlop jak emeryci - to do nas niepodobne, dotychczas to byliśmy albo na szlaku albo zagranicą - nurkowanie i inne aktywności. chociaż teraz jak patrzę na te uśmiechy Alicji to do niczego nie da sie tego porównać - w sensie tych chwil wzruszenia których Mała wciąż nam dostarcza. Ostatnio coraz częściej Ala rozmawia z mamusią albo z odbiciem w lustrze

My mamy już nosidło Tula, ale narazie Mała była w nim raz 20 minut w sklepie "po schodkach" , czekamy aż zacznie siedzieć. Ale nosidełko jest świetne - polecam, chyba już nawet o nim pisałam, ale cena troche odstrasza.

[AnneMariie]

Napisane przez agassek

My też lubimy aktywny wypoczynek, wczoraj kupiliśmy bilety na wakacje, w październiku jedziemy do Włoch na 10 dni ciekawa jestem jak to będzie... Na razie nie mam pojęcia co wziąć i w ogóle jak to zorganizować
A znajomi z 2,5 miesięczną córeczką lecą za dwa tyg. Do Norwegii i z tego co mówili, Mała w chustę, a oni w drogę

Mia, miłego wieczoru

Zabcia, czemu kryzys?

Czeko, "kronika kup" no fakt, kiedyś też nie musiałam zapisywać, bo były non stop

Super! Gdzie lecicie?
My za 1,5 miesiaca lecimy do paryza. Tylko i wylacznie chuste bierzemy. No dobra, dwie chusty. Pampersy tylko na droge, dwie/trzy pieluszki. I jakies ubrania dla malego i dla nas. Jak cos mi braknie to pojde do sklepu. Nie bedziemy na pustyni

Napisane przez zabciajs

Tak. Woombi jak kiedys pisalam robi jej rany. A czymkolwiek innym otulona zaraz sie odkopuje wkurzając przy okazji. Nie umiem chyba po prostu.
Jaki to otulacz?

Dziś mam kryzys dziewczyny.

A probowalas swaddleme? Tam zapinasz na rzep z boku.
A tak w ogole, jakim cudem ranki od woombie??

Napisane przez Iwonia27

AnneMariie my mieszkamy teraz tzn jestesmy ze wszystkimi klamotami u moich rodzicow to daje rade. Moja mama jak jej nie powiem to sama nie wezmie malego. I dobrze.
U tesciowej bylismy wczoraj i jak pisalam niuniutek najukochanszy przespal praktycznie cala wizyte w moich ramionach. Tesciowa tylko zagladala do niego czy sie juz obudzil a tu zonk!!! Haaahaha
No doubt wez nie strasz bo Igoras od kilku dni tez nie chce Brac piersi do ust. Tzn nienagannie bierze nocami a w dzien to dopiero jak go przypili. Butle dawalam raz dziennie i to tylko z 20 mleka a teraz i to juz nie daje. Butelka out!

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

Ja to zganiam na skok ale tez sie panicznie boje co z laktacją bo skoro malo ssie to pewnie zaraz bedzie mała produkcja mleka

Wciaz nie zauwazylam ani jednego skoku :p

Napisane przez Monanka83

Ann, u nas idzie całkiem nieźle zgubiłam już 2kg, mam nadzieję na kolejne 2 do końca miesiąca więc na chrzciny będę już miała tylko 1 nadprogramowy kilogram
Jak w szkole osiole nasz?

Roses, update, poszła dwumasa, na liczniku już 3 koła, ale sytuacja jest rozwojowa

Zazdroo! Trzymam kciuki, mnie najbardziej czekolada ciagnie. I slone rzeczy. I w sumie wszystko... jak ja to zrobie???

Egzamin calkiem spoko, niedlugo bede znala wyniki za to i esej, a teraz czas za nastepny sie zabrac. Ale poki co leze i pchne. Nalezy mi sie haha

[czekooladki]

Napisane przez agassek

My też lubimy aktywny wypoczynek, wczoraj kupiliśmy bilety na wakacje, w październiku jedziemy do Włoch na 10 dni ciekawa jestem jak to będzie... Na razie nie mam pojęcia co wziąć i w ogóle jak to zorganizować
A znajomi z 2,5 miesięczną córeczką lecą za dwa tyg. Do Norwegii i z tego co mówili, Mała w chustę, a oni w drogę

Mia, miłego wieczoru

Zabcia, czemu kryzys?

Czeko, "kronika kup" no fakt, kiedyś też nie musiałam zapisywać, bo były non stop

Dokladnie - u nas ten urlop to było sprawdzenie jak to będzie. Ustaliliśmy z mężem, że może być tak, że po 1-2 dniach trzeba będzie wracać z powrotem do domu. Braliśmy pod uwage taką ewentualność, że jak Mała będzie ryczeć to to nie ma sensu. I przyznaję, że tej pierwszej nocy trochę się przeraziłam, ale potem już były super - uśmiechy i spacerki, a Alicja przez ten urlop poszerzyła zakres wypowiadanych dźwięków o auuuuu, ołł, jeeee więc chyba jej się podobało

ale mamy zdjęcie auta wypakowanego po brzegi - wózek - gondola, leżaczek bo Ala go lubi, ubranka na każdą porę roku i okazję, czapki, opaski, grzechotki, gryzaczki, książeczki kontrastowe, pieluchy, a my z mężem zmieściliśmy sie do małej torby sajgon - 8 dni a jakbyśmy wyjeżdżali na miesiąc z tym że wszystko Aluni

[ola0605]

Chyba sie nie znamy ale kojarzyłam, ze kiedyś pisałaś ze bedziesz tam rodzic bo ja tez w Tychach rodziłam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[czekooladki]

Napisane przez ola0605

Chyba sie nie znamy ale kojarzyłam, ze kiedy chyba Ty pisałaś ze bedziesz tam rodzic bo ja tez tak rodziłam


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O proszę! no właśnie się zastanawiałam ... czy oby się nie spotkałyśmy na sali czy gdzieś, że pytasz, ale to niemożliwe bo ja rodziłam 27.04, a 01.05 wychodziłyśmy do domu z Alą.

a mieszkasz w Tychach? a jak Twoje odczucia jeśli chodzi o szpital? wszystko ok?

[ola0605]

Jeszcze się okaże, że miałyśmy tego samego lekarza


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 18:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:57 ----------

Ja mieszkam 15 km od Tychów, ja miałam CC i sala operacyjna jak z PRL sale i ubikacje też ale pielęgniarki bardzo fajne a i napewno nie jest to szpital pomocny w początkach karmienia piersią ..


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Anika1986]

Napisane przez AnneMariie

Widziałam, ze rozmawiacie o złobkach. Czyli ile Wasze maluchy będa miały jak będziecie wracać do pracy?

Chciałabym po rocznym macierzyńskim, ale jeszcze zależy jak się ułoży. Jeśli będzie szansa, że dostanie się od września, to pewnie do postaram się jakoś jeszcze nadgonić urlopem/pracą z domu (o ile pójdą mi na rękę w pracy) do tego terminu.

Napisane przez czekooladki

Teraz będziemy ogarniać temat kreacji dla Alicji na chrzciny, w tym tygodniu też szczepienie, wiec proszę o kciuki - poprzednie szczepienie Ala co prawda przeżyła mocno - pojawiły sie wtedy pierwsze łzy - ale potem w domu spała prawie cały dzień. Mam nadzieję, że jakoś to będzie i tym razem. Ma mieć też pobieraną krew ze względu na niedokrwistość i tak siezastanawiam jak jej będa pobierać czy z palca czy z głowy? bo jak miała miesiąc to pobierali jej z głowy - podczas pobierania lekarz kazał mi wyjść, ale potem jak słyszałam ten ryk stojąc za drzwiami to myślalam że wyskoczy mi serce z żalu.

Pawełek miał dziś pobieraną krew i miałam wybór, czy z paluszków, czy z żyły na rączce. Pobieraliśmy z żyły, gdyż ma dość widoczną i nie było problemu z wbiciem igły. Poza tym u nas były trzy próbki do pobrania (tj. żelazo, morfologia i białko) i to wymagałoby kłucia co najmniej trzech paluszków (jeśli nie udałoby się nakapać, to nawet więcej). Z żyły natomiast ukłucie było jedno tak, ze pociekło więcej krwi. Trwało to ok. minuty.
Jak będziesz szła na pobranie, to pamiętaj o tym, ze dziecko musi być najedzone. Ja niestety o tym nie wiedziałam, przy czym akurat mój był z 20-30 min. po jedzeniu (tyle co dojście do punktu pobrania).

Napisane przez zabciajs

Gdyby nie to,ze Gabi śpi tylko trzymana za ręce, inaczej tylko 10min to byłoby cuuuudownie tak na maksa.

Uważaj, żeby tak jej nie przyzwyczaić. Teściowa opowiadała, że brat męża się tak przyzwyczaił i potem aby w nocy spał musiała go za rączkę całą noc trzymać.
U nas sprawdza się to gdy jedziemy samochodem i Młody zaczyna krzyczeć (jeżdżę z przodu, więc może dotyk pozwala mu poczuć, że nie ma czego się bać i mama jest jednak obok)

Napisane przez mialavi

Ps. Dziwnie mi nie pakować do samochodu Igusi wózka i całego tego dorobku - jestem nienormalna???

Też tak miałam jak Mały mając 6 tygodni został na 3 godz. z teściami, a my z mężem pojechaliśmy na wizytę do dentystki.

[czekooladki]

Co do lekarza to u mnie to była złożona historia, przez prawie całą ciąże prowadziła mnie lekarka z mojego miasta, która nie pracuje jednak nigdzie w szpitalu. Przed rozwiązaniem poleciła mi swojego dawnego przełożonego - nauczyciela u którego robiła specjalizacje, a który pracuje właśnie w tyskim szpitalu i stąd Tychy. Mój mąż chciał mnie zawieźć do szpitala już w ósmym miesiącu w obawie, że 30 km to za daleko od domu, ale obyło się bez porodu w aucie

Co do szpitala mam podobne odczucia, niestety niektóre położne mają tam miny i zachowują się jakby pracowały tam za karę.

[Iwonia27]

Napisane przez zabciajs

Tak. Woombi jak kiedys pisalam robi jej rany. A czymkolwiek innym otulona zaraz sie odkopuje wkurzając przy okazji. Nie umiem chyba po prostu.
Jaki to otulacz?

Dziś mam kryzys dziewczyny.

Ja mam otulacz od oh tully 3-6kg.
Tylko maly cwaniak zawsze probuje wziac rece w gore i jak go biore do karmienia to juz trzyma sie otulacza od spodu pod brodą haha
Czemu sie kryzysujesz?
Rrrany bylam na chodniku z malym na spacerze. Jak nas minal tir to myslalam ze mi gondole zwieje a malutek az drygnal znieruchomiał i w placz.
O ja durna jakby mu tu bylo malo nowych wrazeń.