Czuje sie wredna małpa

[Fresa]

Napisane przez ViLLeMkA

pewnie to co napisze bedzie kontrowersyjne...ale coooz

angelika03 jestem w stanie wyobrazic sobie ze zrobilabym tak jak Ty, i to bez alkoholu xD
bawilabym sie z nim swietnie, moglabym mu nawet na glowie siedziec, oczywiscie nie pozwolilabym mu sie calowac, ani nic ze soba robic, bo to ja mam wladze ale jesli lubilabym go a on by sie na taka sytuacje zgodzil to jego sprawa...
nie wiazalabym z nim zadnych planow
to bylby tylko krotki okres czasu... po prostu...

przy tym nie moglabym miec zadnych wiezow emocjonalnych z jego dziewczyna

a tak to coz...

choc zalezy jaki akurat bym miala humor... na nic wiecej bym mu nie pozwolila, bo jdnak nie ebdzie mnie wykorzystywal jako obiekt zdrad, o nie

mimo szystko jesli ja dobrze znasz, to racja, to bylo nie fair...
ale jesli by mnie kompletnie nie obchodzila, to by mnie kompletnie nie obchodzila...
on - on to w tym wypadku zwykle zero... meska dziwka, szmata...

w towarzystwie powinien byc traktowany jako ten, z ktorym nie warto byc...

nie radze wiazac z nim zadnych powaznych nadziei..
i nie przejmuj sie... wizazanki Cie zjechaly, ale to Ty masz byc szczesliwa, to Twoje zycie, kazdy walczy o swoje szczescie...

mimo wszystko, z nim szczesliwa nie bedziesz
chyba ze ot, godziny xD

p.s. wiem co to damska solidarnosc ;] mimo wszystko... ale i tak czesto bywam pieprzona egoistka ;]

Jak kiedyś będziesz miała chłopaka, narzeczonego, męża i on cię zdradzi, to nie płacz, nie rozpaczaj, ta trzecia też ma prawo do szczęścia, a że akurat z twoim lubym, hm .

[ViLLeMkA]

Napisane przez Ptysio5

Wiesz, ViLLeMkO cieszę sie, że Cię osobiście nie znam

Napisane przez bess

egoisci zapominaja,ze zyja wsrod ludzi .A przewaznie złe uczynki okrazaja ziemie i kopia czlowieka w takze poczekamy zobaczymy

nie jestm az taka przestraszna,

potrafie sobie tez wyobrazic ze bylabym seryjnym morderca, choc w zyciu nie zabilabym zadnego czlowieka xD

zreszta, nie odbilabym zadnej dziewczynie faceta, w ogole nie wchodzi to w gre.... to jest przegiecie uwazam, zaden facet nie zasluguje by ranic jakiegokolwiek czlowieka plci mojej

a to zebym sie z nim bawila np przez wieczor to bylaby zdrada?
yy... potrafie sobie wyobrazic () ze moj TZ sobie tanczy z moja kolezanka przez caly wieczor, ale zaden by tego nie zrobil bo wiedzialby ze nie mam nic przeciwko a faceci nienawidza jak sie nie jest o nich zazdrosnym [z autopsji] moglabym najwyzej sie smiac, i powiedziec ze jest wredny
nigdy nie bylam zazdrosna (chyba)

Fresa nie bede plakac, przynajmniej nie dlugo, ill try xD
a myslisz ze ona ( ta z ktora by on ja zdradzil) liczylaby na szczescie z moim TZ? skoro mnie zdradzi to istnieje prawdopodobientwo ze ja kiedys tez, wiec bylaby zarazem bardzo naiwna a zarazem wykazywalaby masochistyczne sklonnosci

[bess]

moglabym to wytlumaczyc mlodym wiekiem,ale wiele osob mogloby sie obrazic
na szczescie z czasem poglady ulegaja weryfikacji

[Ptysio5]

Więc Cie uswiadomię, ze nie kazda dziewczyna podchodzi tak lajtowo do swojego związku i tą wspaniałomyślną tylko zabawą mogłabyś ostro namieszać.

Ale może kiedyś sie sama przekonasz

[ViLLeMkA]

Napisane przez bess

moglabym to wytlumaczyc mlodym wiekiem,ale wiele osob mogloby sie obrazic
na szczescie z czasem poglady ulegaja weryfikacji

mi mzoesz jak najbardziej tlumaczyc mlodym wiekiem bo ja wiem ze mam te tylko niecale 18 lat i jestem glupia jak but
no coz, zalety mlodosci

Napisane przez Ptysio5

Więc Cie uswiadomię, ze nie kazda dziewczyna podchodzi tak lajtowo do swojego związku i tą wspaniałomyślną tylko zabawą mogłabyś ostro namieszać.

Ale może kiedyś sie sama przekonasz

z pewnoscia nie kazda...

ale nie uprawiam takich zabaw, bo nienawidze meskich dziwek
zwlaszcza ich swiadomosci ze mogliby mnie miec, pffff


btw, zamierzam byc singlem, bo jak juz widziecie, trudno byc z taka mna


ALE nie wiem czemu napisalam akurat tu swoje kontrowrsyjne poglady, bo one czesto szokuja zbyt wiele osob, wiec sie zazwyczaj nimi nie dziele...

[Ptysio5]

Napisane przez ViLLeMkA

ALE nie wiem czemu napisalam akurat tu swoje kontrowrsyjne poglady, bo one czesto szokuja zbyt wiele osob, wiec sie zazwyczaj nimi nie dziele...

mnie nie zszokowałaś. raczej odbieram je jako nieco naiwne

[ViLLeMkA]

Napisane przez Ptysio5

mnie nie zszokowałaś. raczej odbieram je jako nieco naiwne

moze i sa naiwne
ale naprawde mam lepsze rzeczy do roboty niz dazenie do celu po trupach czy niszczenie komus zycia

usczzesliwiam sama siebie raczac sie np herbatka malinowa z ksiazka w rece, i wtedy jestem egoistka bo nie mysle o nikim innym


a co do tego szokowania, moja mama patrzyla na mnie jak na wariata jak mowilam jej ze fajnie by bylo byc sadysta np...
ale nie jestem wiec ... no


generalnie moje "poglady" wynikaja z tego ze chcialabym zeby zyciem nie rzadzily uczucia (smaotnosci, milosci, tesknoty itp) ale coz... niestety rzadza...
stety niestety... moze to i dobrze...

ale dlaczego zranione dziewczyny nie moga sobie powiedziec w jednej chwili "on jest dupkiem, nie chce go juz" i automatycznie przestana go kochac... tesknic itp...

popieprzone po prostu to wszystko

przeciez czlowiek to zwierze jak akzde inne

[bess]

ja bym powiedziala,ze te poglady sa dosc charakterystyczne
ale nie zamierzam sie juz mądrowac o mlodziezy w wieku dojrzewania,kazdy sam to musi przejsc,a łatwo nie jest

[ViLLeMkA]

Napisane przez bess

ja bym powiedziala,ze te poglady sa dosc charakterystyczne
ale nie zamierzam sie juz mądrowac o mlodziezy w wieku dojrzewania,kazdy sam to musi przejsc,a łatwo nie jest

tak? to dobrze xD
takie to mlode jeszcze to glupie
nie wiadomo czy w ogole wyrosnie

ale zgadzam sie ze mi sie zmieni... jestem tego pewna

przynajmniej zdaje sobie sprawe z tego...

ale kochana i empatyczna tez byc potrafie
naprawde

[KochanaGadzinka]

Andzelika, następnym razem klej się do WOLNYCH facetów... może wtedy jakiegoś poderwiesz i nie będziesz musiała przystawiać się do tych zajętych.
Gdyby jakaś dziewczyna kleila sie do mojego i tylko mojego tygryska zabiłabym ;]

[magd00sinek]

Napisane przez ViLLeMkA

btw, zamierzam byc singlem, bo jak juz widziecie, trudno byc z taka mna


ALE nie wiem czemu napisalam akurat tu swoje kontrowrsyjne poglady, bo one czesto szokuja zbyt wiele osob, wiec sie zazwyczaj nimi nie dziele...

Och! Boże, ale mnie zszokowałaś!






Megalomania?

[dagirll]

Napisane przez lexie

Świadomie przystawiałaś się do tego faceta na oczach jego dziewczyny i twierdzisz, że czujesz się wykorzystana?

I jeszcze do tego zaproszenie na wspólny wyjazd Nie wiem jakim cudem ona mogłaby chcieć jeszcze gdzieś z Tobą jechać...

Lepiej się zastanów nad własnym zachowaniem i tym jak podchodzisz do tj sytuacji, bo z jednej strony piszesz, że czujesz się jak "wredna małpa", a z drugiej, że czujesz się wykorzystana, czyli jakoś pokrzywdzona. Zdecyduj się.

Dokladnie...

[Rena]

Momentami watek-szambo.

W sumie sytuacja opisana jest niezdrowa, nieprzyjemna, granie nie fair i tym samym naturalnym jest, ze powinno sie takich unikac.

Niezla awantura, ktos kogo krzywdzi, z poczucia szczescia do takich rzeczy nie dochodzi, chwalic nie za co, akceptowac tez nie, krytyka jest sluszna, ale agresja nie wskazana.

Wiadomo nie od dzis, ze agresja budzi agresje i tym samym wciaz jeszcze ma spoleczna racje bytu.

Ludzie staja sie agresywni, gdy czuja sie zagrozeni - przyklad jak na tacy - dziewczyna, ktorej facet sadza na kolanach inna czuje sie zagrozona o swoj zwiazek i reaguje agresja - uderza w twarz.

Ludzie, gdy zrobia cos zlego przezywaja wyrzuty sumienia. Przyklad tez jest widoczny. Bo ten co skrzywdzony cierpi, ale i ten co skrzywdzil cierpi.

Nikt sie wiec w tej sytuacji dobrze nie ma prawa czuc.

Gdybanie jak bym sie sama zachowala w takiej sytuacji wydaje mi sie bez sensu. Nie bylam wiec nie wiem.

To co mnie zastanawia, to az tak silne przezywanie czyjegos zwiazku przez autorke watku. Troche to podejrzane

[angelika03]

Napisane przez Rena

Momentami watek-szambo.

W sumie sytuacja opisana jest niezdrowa, nieprzyjemna, granie nie fair i tym samym naturalnym jest, ze powinno sie takich unikac.

Niezla awantura, ktos kogo krzywdzi, z poczucia szczescia do takich rzeczy nie dochodzi, chwalic nie za co, akceptowac tez nie, krytyka jest sluszna, ale agresja nie wskazana.

Wiadomo nie od dzis, ze agresja budzi agresje i tym samym wciaz jeszcze ma spoleczna racje bytu.

Ludzie staja sie agresywni, gdy czuja sie zagrozeni - przyklad jak na tacy - dziewczyna, ktorej facet sadza na kolanach inna czuje sie zagrozona o swoj zwiazek i reaguje agresja - uderza w twarz.

Ludzie, gdy zrobia cos zlego przezywaja wyrzuty sumienia. Przyklad tez jest widoczny. Bo ten co skrzywdzony cierpi, ale i ten co skrzywdzil cierpi.

Nikt sie wiec w tej sytuacji dobrze nie ma prawa czuc.

Gdybanie jak bym sie sama zachowala w takiej sytuacji wydaje mi sie bez sensu. Nie bylam wiec nie wiem.

To co mnie zastanawia, to az tak silne przezywanie czyjegos zwiazku przez autorke watku. Troche to podejrzane

Co miałaś na mysli pisząc że silnie przeżywam czyjś związek

[Ptysio5]

Napisane przez angelika03

Co miałaś na mysli pisząc że silnie przeżywam czyjś związek

chyba Rena trafiła

[atka83]

Napisane przez angelika03

Tak jak już kilka osób powiedziało uważam , że to nie była wyłacznie moja wina. Nie będę oceniac tej dziewczyny, bo sama jestem nielepsza , ale ona go zdradziła kilka miesiecy temu i to nie siedząc komuś na kolanach , przespała sie z jego najlepszym kolegą , a on jej to wybaczył bo twierdził ze bardzo ją kocha. Teraz wie ze nie jest tak jak było wczesniej , moze byłam osoba dzieki ktorej chcial sie na niej odegrac , zaznacze tylko ze sie z nim nie calowalam ani nic z tych rzeczy poprostu bawiłam sie z nim przez prawie caly wieczór . A wydaje mi sie ze nie bez znaczenia jest to ze byla to impreza sylwestrowa czyli % tez mialy w tym swoj udział

To w takim razie oni są siebie warci.A ty dołączasz do nich/do kolekcji.

[Rena]

Napisane przez angelika03

Co miałaś na mysli pisząc że silnie przeżywam czyjś związek

Duzo wiesz co tam u nich, widac jestes mocno na biezaco.

[ViLLeMkA]

Napisane przez magd00sinek

Och! Boże, ale mnie zszokowałaś!






Megalomania?

o jeny jeny,
megalomania z pewnoscia...
ale to na pewno szokujace nie jest,ani troche, jak dla mnie to wrecz zdrowe i normalne....
depresji raczej nigdy miec nie bede

mowilam o swoich innych pogladach... ktore dziwia nawet mnie
ale nie czss i miejsce na nie

amen alleluja
eot

[angelika03]

Napisane przez Rena

Duzo wiesz co tam u nich, widac jestes mocno na biezaco.

Poprostu dobrze znam sie z nim i jego kolegami wiec w rozmowach wychodzi co i jak

[201803290936]

Napisane przez angelika03

Poprostu dobrze znam sie z nim i jego kolegami wiec w rozmowach wychodzi co i jak

Nieważne co mówią kumple - mogą mieć na ten temat swoje zdanie. Nie sugeruj się tym tak do końca bo nie są obiektywni. A on - pomimo jej rzekomej zdrady - jest z nią, wybrał wybaczenie i pozostanie w związku (i nieważne czy kumple uważają to za głupotę, to jego sprawa). Nawet gdyby go zdradzała codziennie a on by jej wybaczał (lub mu to nie przeszkadzało) to sprawa wyłącznie między nim a nią. Nie mieszaj się w to, nie angażuj uczuciowo w tą sytuację, bo skoro tak się kochają (nieco toksycznie i dziwnie) to będą się tak bujać ze sobą bardzo długo. A z jego strony to nie w porządku, że najpierw jej niby wybaczył a potem się tak odgrywał (wykorzystując do tego Ciebie). Albo się sobie wybacza albo odchodzi. Oni widać nie potrafią prowadzić ze sobą czystej gry. Nie pchaj się między nią a niego, bo ostatecznie Ty dostaniesz po głowie najbardziej a oni dalej będą gruchać.

[kennedy]

tjaa nie ma jak wsadzanie nosa w cudze sprawy
dobrze poinformowana jestes angelika

mimo ze watek sie rozwinal do doloze swoje 3 grosze do sytuacji z poczatku
gdyby jakas panna siadla na kolanach mojego tz i przystawiala sie do niego
pewnie bym ja strzelila bez oporu w twarz
o gosciu sie nie wypowiadam bo po co

[angelika03]

Napisane przez kennedy

tjaa nie ma jak wsadzanie nosa w cudze sprawy
dobrze poinformowana jestes angelika

mimo ze watek sie rozwinal do doloze swoje 3 grosze do sytuacji z poczatku
gdyby jakas panna siadla na kolanach mojego tz i przystawiala sie do niego
pewnie bym ja strzelila bez oporu w twarz
o gosciu sie nie wypowiadam bo po co

nie wtykam nosa w cudze sprawy ciekawe że Ty nie rozmawiasz z ludzmi i nic nie wiesz o zwiazkach swoich znajomych

[kennedy]

rozmawiam i wiem co nie co

ale nie wyciagamn z tego blednych wnioskow

nie zastanawiam sie czy odbic komus faceta:/?

[Zmijka]

O ja

Oceniacie ja tak jakby sie z nim przespała albo chociaż całowała.
ona z nim namietnie jadła kanapke to grzech

[amistad.k.m.s]

Napisane przez Zmijka

O ja

Oceniacie ja tak jakby sie z nim przespała albo chociaż całowała.
ona z nim namietnie jadła kanapke to grzech

Zmijka widać, że nigdy nie jadłaś namiętnie kanapek

A tak serio... cytuję: "Przetańczyłam z nim praktycznie całą noc , siedziałam mu na kolanach" - kanapki to przy tym pikuś

[benito_mruffkolini]

no sorry

ale jak chciałaś żeby on Cię z nią zdradził to chyba oczywiste, że trzeba było się do tego zabrać NIE na jej oczach

eh ta dzisiejsza młodzież
wszystkiego trzeba uczyć od podstaw

[calkiem-spoko]

Napisane przez kennedy

mimo ze watek sie rozwinal do doloze swoje 3 grosze do sytuacji z poczatku
gdyby jakas panna siadla na kolanach mojego tz i przystawiala sie do niego
pewnie bym ja strzelila bez oporu w twarz
o gosciu sie nie wypowiadam bo po co

Nie zdziwiłabym się, gdybyś zaraz potem Ty dostała w twarz..od swojego TŻta.
Jak w cywilizowanym świecie jakiekolwiek sytuację można rozwiązywać przemocą i biciem kogoś w twarz? Na Boga...
To ma świadczyć o jakiejś twardości czy co
To świadczy wyłącznie o braku klasy. Którą należy zachować w każdej sytuacji - zwłaszcza trudnej.

[benito_mruffkolini]

Napisane przez calkiem-spoko

Nie zdziwiłabym się, gdybyś zaraz potem Ty dostała w twarz..od swojego TŻta.
Jak w cywilizowanym świecie jakiekolwiek sytuację można rozwiązywać przemocą i biciem kogoś w twarz? Na Boga...
To ma świadczyć o jakiejś twardości czy co
To świadczy wyłącznie o braku klasy. Którą należy zachować w każdej sytuacji - zwłaszcza trudnej.

albo od TŻta tej laski
a potem Twój TŻ walnąłby jej TŻ
a potem ona zdzieliłaby Twojego TŻ
to Ty być musiała bronić swojego i znowu jej chlasnąć


a reszta by stała i kwiczała ze śmiechu

[Zmijka]

Napisane przez amistad.k.m.s

Zmijka widać, że nigdy nie jadłaś namiętnie kanapek

A tak serio... cytuję: "Przetańczyłam z nim praktycznie całą noc , siedziałam mu na kolanach" - kanapki to przy tym pikuś

No nie jadłam, to przeciez nie higieniczne

a moze jego dziewczyna nie mogła tanczyc a on lubił. to co miała sobie psuc zabawe

a siedzenie na kolanach cos znaczy

[201704051255]

Kurcze tak czytam. Nie wyznaje takiej zazdrości i manifestacji. Bić kobietę, która się przystawia do mojego faceta? Bić mojego faceta? Niech się przystawia, niech mu siada na kolanach - jak jest naprawdę mój - to ją odepchnie. Jeśli się nią zainteresował, to może czas pomyśleć o rozstaniu. Co mi da odpędzanie kogoś, kto jemu wpadł w oko? Mam go zamknąć w klatce? Przecież jeśli będzie chciał, to się z nią i tak spotka. Moja w tym głowa, by nie miał czasu i powodu mysleć o innych, a jesli mysli, cóż przecież droga wolna - Nigdy nie obiecywaliśmy sobie, że to "na całe życie"