Kiedy on już nie kocha... - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-08-16, 10:20   #31
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez AlaZala Pokaż wiadomość
Oczywiście, że powinnaś powiedzieć mu, żeby natychmiast się wyprowadził. I nie będziesz wtedy świnią... Nie Ty stawiasz go w trudnym położeniu.

Chyba jeszcze nie zdajesz sobie sprawy z tego, że on z premedytacją zrobił Ci wielką krzywdę. Ubrał to wszystko w ładne słowa (nigdy nie nazwałabym tego szczerością!), ale tak naprawdę skrzywdził Cię i od początku był świadom, że właśnie to zamierza zrobić. Trudno wyrządzić większą podłość człowiekowi, który go kocha.

Możesz też poprosić swoją mamę, żeby się z nim szybko i zdecydowanie rozprawiła. Jestem pewna, że Twoja mama widząc człowieka, który skrzywdził jej córkę, zachowa się wobec niego tak, jak na to zasłużył. I nie będzie miała żadnych skrupułów, które Ty jeszcze masz...
Zgadzam się całkowicie.
Tak naprawdę on przez 1,5 roku (!) po prostu kłamał. Przecież planował wspólną bliższą i dalszą przyszłość jednocześnie wiedząc co zamierza zrobić. Spontanicznie na to raczej nie wpadł. Widział, że coś mu nie odpowiada i słowem się nie odezwał nie dając nawet cienia szansy na wspólne rozwiązanie problemu. To nie jest tak, że mu po prostu stopniowo przeszło, bo tak. Takie rzeczy są kwestią decyzji, lub może w tym przypadku świadomie podjętego zaniechania.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:20   #32
Nuova
( ͡° ͜ʖ ͡°)
 
Avatar Nuova
 
Zarejestrowany: 2008-05
Wiadomości: 5 437
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Przechodzilam identyczną sytuację dwa lata temu, z tym że mój TZ się rozmyslil po 7 latach. Strasznie Ci współczuję, kojarzę Cię z forum jako wartościową dziewczynę. Zgadzam się w 100% z poprzednimi wypowiedziami - musicie się jakoś rozdzielić. U mnie skończyło się po miesiącu "odpoczynku" powrotem, także czasami i tak się zdarza.
Nuova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:24   #33
Frezja__
Zakorzenienie
 
Avatar Frezja__
 
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Bardzo Ci współczuję

Sytuacja nie jest ładna ;/ Dołączam się do dziewczyn i pierwsze co powinnaś zrobić załatwić sprawę mieszkania. A na sam początek wspólne spanie, bo tak nie powinno być.
__________________
K: 37


"Wiedźmikołaj"
Frezja__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:24   #34
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Jak przeczytałam posta to aż mnie zmroziło, bo przypomniało mi się jak ze mną odbywano takie rozmowy. Nawet poczułam jakąś dziwną ulgę, że jestem sama, bo przynajmniej mam pewność, że nikt mi nie zafunduje takich 'wrażeń'.

Strasznie Ci współczuję, bo wiem jak okropnie się czujesz. Strata ukochanej osoby to jedno z najgorszych przeżyć jakie można doświadczyć. Zwłaszcza jak wszystko jest w porządku i nic nie zapowiada nadchodzącej katastrofy. To naturalne, że jest Ci przykro, że płaczesz i nie wiesz co masz ze sobą zrobić. Zwalił Ci się świat, wszystko zmieni się o 180 stopni, a Ty będziesz musiała się dostosować do nowej sytuacji. To zawsze jest trudne, ale wszystko jest do przeżycia. Na to niestety nie ma lekarstwa, ale sprawdza się powiedzenie, że czas leczy rany. Będzie Ci ciężko, może nawet bardzo, ale za miesiąc czy dwa wszystko zacznie wracać do normy. Ja uważam, że w tym mieszkaniu nie powinnaś zostawać nawet jak on się wyprowadzi, bo wszystko będzie Ci go przypominać i cały czas będziesz to roztrząsać na nowo, cały czas będą wracały wspomnienia. Jak możesz to weź urlop w pracy i wyjedź do mamy, a w między czasie szukaj nowego lokum. Nie możecie teraz razem mieszkać, bo Ty będziesz robiła sobie nadzieje i jeszcze bardziej będziesz cierpieć. Obydwoje musicie od siebie odpocząć, nabrać dystansu i poczekać aż chociaż trochę emocje opadną. Może on coś zrozumie i wróci, a może nie. Tego nigdy nie wiesz. To, że prosił Cię o jakieś tam zakupy świadczy o tym, że on przechodzi z tym do porządku dziennego. Powiedział co miał powiedzieć, pewnie było mu ciężko, ale teraz żyje dalej. Ja też nie chciałabym krakać, ale inna może być zawsze i 100% pewności nie masz nigdy. Byłam z takim jednym co ręce sobie za niego dawałam uciąć i wszyscy jego kumple. Nigdy nikogo nie byłam tak pewna jak jego. Wszyscy myśleli, że dostał chwilowego zaćmienia umysłu, bo przecież tylko praca-dom, bo to nie typ wyrywacza, bo nie miał gdzie, bo nie miał z kim. Okazało się, że jednak miał... Jak miał kogoś poznać to będzie to nawet ekspedientka na stacji benzynowej. Absolutnie Ci tego nie życzę, ale lepiej być przygotowaną na takie trupy z szafy...
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:40   #35
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Przykro się czyta, tym bardziej, że jesteś osobą z forum, a nie jakimś przybyszem znikąd.
Też uważam, że on powinien się wyprowadzić. Odkochał się, niech zabiera swoje zabawki.
Napiszę z punktu widzenia osoby, która się odkochała. Kiedyś tam.
Sprawa nie tego kalibru, bo nie mieszkaliśmy razem, ani zbyt dalekosiężnych planów nie snuliśmy, ale przecież uczucia, to uczucia.
Ja nie potrafię wytłumaczyć, jakim cudem to po prostu znikło.
Obudziłam się któregoś dnia rano i uświadomiłam sobie, że uczucie, którym darzyłam chłopaka, rozwiało się. A co zostało? Pustka. Poczucie straty. Pytanie - jak będę żyć. Poczucie zawieszenia w próżni.
Potrzebny był mi ktoś, kto uświadomił mi, że jednak świat się nie zatrzymał, a życie toczy się dalej.
Czułam się, jakby mi ktoś coś odebrał. A przecież to ja się odkochałam.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:49   #36
narkotyna
Raczkowanie
 
Avatar narkotyna
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: Czechy
Wiadomości: 197
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cześć, byłam w bardzo podobnej sytuacji co Ty. Wspólne łóżko, rano niedowierzanie, że coś się zmieniło. W dzień ból brzucha i płacz. Wiara, że się coś odmieni, a jednocześnie świadomość, że sobie to wmawiam.
Pojechałam na weekend do domu rodzinnego (Ty masz koleżankę), ryczałam, a w międzyczasie przeszukiwałam ogłoszenia. Do mieszkania wróciłam dwa razy podczas jego nieobecności - po rzeczy, bo udało mi się znaleźć mieszkanie bardzo szybko, Mama pomogła mi z pieniędzmi (chociaż uważam, że mój ex powinien mi zwrócić połowę czynszu za pokój, bo mieszkał miesiąc za mój hajs, ale mniejsza o to ) Ex pisał i dzwonił gdzie jestem, bo się martwił, a ja... Ja byłam już w swoim nowym życiu
narkotyna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:54   #37
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

[1=18d73f41c1c01aef8fdf04b 5e3282c14752c25f5_62181c6 d1d29a;64200936]
Tak naprawdę on przez 1,5 roku (!) po prostu kłamał. Przecież planował wspólną bliższą i dalszą przyszłość jednocześnie wiedząc co zamierza zrobić. Spontanicznie na to raczej nie wpadł. Widział, że coś mu nie odpowiada i słowem się nie odezwał nie dając nawet cienia szansy na wspólne rozwiązanie problemu. To nie jest tak, że mu po prostu stopniowo przeszło, bo tak. Takie rzeczy są kwestią decyzji, lub może w tym przypadku świadomie podjętego zaniechania.[/QUOTE]
Niestety...ale na te wnioski przyjdzie jeszcze u autorki czas, o ile go sobie da.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 10:54   #38
Loisto
Rozeznanie
 
Avatar Loisto
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 847
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

U mnie była ta sama sytuacja, z tym że po niemal 6 latach związku. I mój były też się zapieral, że nie ma żadnej innej dziewczyny... Prawda okazała się inna, a też mogłabym sobie za niego rękę uciąć. Nie miałabym już ręki.
W tej sytuacji najlepszą formą kontaktu jest brak kontaktu. Ja bym była zła na kogoś, kto mnie oklamuje 1,5 roku - powinien Ci wcześniej powiedzieć że coś jest nie halo. Do d**y z taką szczerością.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
__________________
Wanna see father raping her stepdaughter? Visit: https://www.pis.wtf/s/pr06 (Tor Browser only)
Loisto jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:08   #39
kasiatoya
Rozeznanie
 
Avatar kasiatoya
 
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: to tu to tam
Wiadomości: 905
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Jesteś pewna, że chcesz żeby to on się wyprowadził? Zostaniesz w mieszkaniu/pokoju które Ci będzie go ciągle przypominało.
kasiatoya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:10   #40
AlaZala
Zadomowienie
 
Avatar AlaZala
 
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez elvegirl Pokaż wiadomość
Niestety...ale na te wnioski przyjdzie jeszcze u autorki czas, o ile go sobie da.
Oby ten czas przyszedł, zanim Tassarinian pozwoli fałszywie skuszonemu chłopakowi na powrót.

Spędzenie reszty życia z nim byłoby najgorszym rozwiązaniem, jakie mogę sobie teraz wyobrazić, choć wiem, Tassarinian, że jest to też teraz Twoje największe marzenie.
AlaZala jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:12   #41
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez kasiatoya Pokaż wiadomość
Jesteś pewna, że chcesz żeby to on się wyprowadził? Zostaniesz w mieszkaniu/pokoju które Ci będzie go ciągle przypominało.
Ja i tak sie stamtad wyniose, nie chce tam mieszkac, ale ja mam mase rzeczy, meble, no ale jakbym znalazla cos, jakies miejsce zeby ten miesiac przenocowac to bym sie wyniosla z najwazniejszymi rzeczami, a potem po prostu wyniosla wszystko tam z pokoju juz do nowego lokum. Jeszcze sie dzisiaj mamy poradze w tej sprawie.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:12   #42
Zefirkowa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 611
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Tak poza wszystkim, facet długo już bił się z myślami odnośnie zerwania. Dlaczego zafundował Ci to akurat w rocznicę? Skoro miał tyle czasu na przemyślenia, dlaczego nie ogarnął kwestii mieszkaniowej. Gdyby był w porządku to spałby na kanapie/materacu a następnego dnia wyprowadziłby się do WCZEŚNIEJ zaplanowanej lokalizacji. To zerwanie nie jest spontanem gdzie wyszły na wierzch jakieś brudy i obie strony się szamoczą.
Zefirkowa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:15   #43
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Tassarinian, oprócz zmiany miejsca zamieszkania koniecznie powinnaś zacząć zdawać sobie sprawę z tego, że on wcale nie jest tutaj bez winy i tak naprawdę masz mu wiele do zarzucenia.

Poza tym uważam, że ta sprawa może mieć jakieś drugie dno. Albo miał jakieś ukryte problemy, albo oboje nie do końca umieliście być ze sobą szczerzy.

Edytowane przez 18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Czas edycji: 2016-08-16 o 11:16
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:16   #44
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 071
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Współczuję, bo trudna dla Ciebie sytuacja, rad już wiele usłyszałaś, wskazówek także. Naprawdę życzę, abyś dała radę, bo to trudny czas.
madana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:19   #45
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:20   #46
kawa_o
Zadomowienie
 
Avatar kawa_o
 
Zarejestrowany: 2013-10
Lokalizacja: N
Wiadomości: 1 285
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Ja uslyszalam po 3 latach (dwa dni przed wigila...) to samo, ze cos sie wypaliło, ze on juz od jakiegos czasu mnie nie kochał,ale starał sie to jakos ciagnac bo myslał,ze moze te uczucia wróca, zapewnial mnie,ze nikogo nie ma,nikogo nie poznał...a prawda jest taka,ze jak byl jeszcze ze mna to juz w jego zyciu była nowa miłosc.a ze mnie robił tylko kretynke i idiotke. A przed znajomymi to z siebie zrobił ofiare,a ze mnie ta najgorsza. Tacy sa ludzie, poswiecasz im kawalek zycia,siebie,a oni na koniec potraktuja jak smiecia.

Edytowane przez kawa_o
Czas edycji: 2016-08-16 o 11:21
kawa_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:20   #47
PaniLolXD
Raczkowanie
 
Avatar PaniLolXD
 
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 122
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez Zefirkowa Pokaż wiadomość
Tak poza wszystkim, facet długo już bił się z myślami odnośnie zerwania. Dlaczego zafundował Ci to akurat w rocznicę? Skoro miał tyle czasu na przemyślenia, dlaczego nie ogarnął kwestii mieszkaniowej. Gdyby był w porządku to spałby na kanapie/materacu a następnego dnia wyprowadziłby się do WCZEŚNIEJ zaplanowanej lokalizacji. To zerwanie nie jest spontanem gdzie wyszły na wierzch jakieś brudy i obie strony się szamoczą.
Słuszne spostrzeżenia . Gdyby miał klasę to by ogarnął sobie inne lokum już wcześniej, aby autorce było łatwiej to znieść zamiast zwalać na nią cały ciężar... jeszcze chlebek niech przyniesie .
Mi się jakoś wydaje, że to ogólnie jest jakiś nieciejawy typ i już wcześniej coś musiało być nie tak.
PaniLolXD jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:20   #48
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:21   #49
I am Rock
lokalna gwiazda
 
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez Loisto Pokaż wiadomość
U mnie była ta sama sytuacja, z tym że po niemal 6 latach związku. I mój były też się zapieral, że nie ma żadnej innej dziewczyny... Prawda okazała się inna, a też mogłabym sobie za niego rękę uciąć. Nie miałabym już ręki.
W tej sytuacji najlepszą formą kontaktu jest brak kontaktu. Ja bym była zła na kogoś, kto mnie oklamuje 1,5 roku - powinien Ci wcześniej powiedzieć że coś jest nie halo. Do d**y z taką szczerością.

Wysłane z mojego HTC Desire 620 przy użyciu Tapatalka
Naprawdę miłość może się skończyć bez udziału osób trzecich. Nie ma co dziewczynie dokładać. Tak samo, jak sugerować, że on wróci. Skoro półtora roku bił się z myślami, to liczył, że to chwilowy kryzys. A jednak nie.
I am Rock jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:25   #50
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Powiedzial mi, ze myslal ze to wszystko przez ta jego beznadziejna pracowo-finansowa sytuacje, ze to minie i jak zmieni prace to juz nie bedzie tak sie czul i beda kolorowe jednorozce i rzyganie tecza, ale w marcu prace zmienil i jak to nie mijalo no to wtedy poczul, ze to jednak po prostu wypalenie, ze jednak cos jest jednak nie tak. Ze to sie wlasnie zaczelo krotko po przeprowadzce czyli pewnie jakos rok temu.

Nikogo nie ma i nie mial. I przed znajomymi tez ze mnie debilki nie robil i nie robi. Powiedzial, ze czuje sie jak ostatni kretyn i tez nie wie dlaczego tak sie czuje, dlaczego sie dusi, ze chcialby zeby bylo inaczej. Przez caly zwiazek byl wobec mnie w porzadku, zaden z niego nieciekawy typ jak ktoras z was sugerowala i problemow tez nie mielismy.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka

Edytowane przez daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Czas edycji: 2016-08-16 o 11:27
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:27   #51
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
W tym wypadku ważniejsze jest co zrobił, a nie co roiło się w jego głowie. A zrobił tak, że nie Tassarinian niczego się nie spodziewała i nic nie wiedziała, a on jak gdyby nigdy nic oznajmił, że już nie są razem. Naprawdę 1,5 roku to kupa czasu. On się zaczynał "męczyć i dusić", a ona nie miała żadnej szansy się o tym dowiedzieć. Pozwolił z premedytacją na wystąpienie właśnie takiego stanu rzeczy. Sądzę, że to inaczej by się potoczyło, gdyby ona chociaż miała świadomość jego przemyśleń dotyczących związku.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:29   #52
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:42   #53
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 22 549
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Owszem, powinien powiedzieć, że ma wątpliwości, powiedzieć jak się czuje i wyjaśnić z czego to może jego zdaniem wynikać. To są sprawy wpływające na związek, czyli na dwie osoby, a nie tylko na niego. On te sprawy zataił, a potem wybuchły jej w twarz.
18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 11:47   #54
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez Zefirkowa Pokaż wiadomość
Tak poza wszystkim, facet długo już bił się z myślami odnośnie zerwania. Dlaczego zafundował Ci to akurat w rocznicę? Skoro miał tyle czasu na przemyślenia, dlaczego nie ogarnął kwestii mieszkaniowej. Gdyby był w porządku to spałby na kanapie/materacu a następnego dnia wyprowadziłby się do WCZEŚNIEJ zaplanowanej lokalizacji. To zerwanie nie jest spontanem gdzie wyszły na wierzch jakieś brudy i obie strony się szamoczą.
Dokładanie tak. Skoro to planował to powinien sobie ogarnąć jakieś mieszkanie. Jak on sobie to teraz wyobraża? Jeszcze gdybyście mieli całe mieszkanie dla siebie to każde zamknęłoby się w swoim pokoju. A tak to co, wrócicie z pracy i będziecie udawać na, że nic się nie stało? Atmosfera będzie taka, że siekierę w powietrzy będzie można powiesić. Nie wiem co on miał w głowie jak to planował.

Cytat:
Napisane przez kawa_o Pokaż wiadomość
Ja uslyszalam po 3 latach (dwa dni przed wigila...) to samo, ze cos sie wypaliło, ze on juz od jakiegos czasu mnie nie kochał,ale starał sie to jakos ciagnac bo myslał,ze moze te uczucia wróca, zapewnial mnie,ze nikogo nie ma,nikogo nie poznał...a prawda jest taka,ze jak byl jeszcze ze mna to juz w jego zyciu była nowa miłosc.a ze mnie robił tylko kretynke i idiotke. A przed znajomymi to z siebie zrobił ofiare,a ze mnie ta najgorsza. Tacy sa ludzie, poswiecasz im kawalek zycia,siebie,a oni na koniec potraktuja jak smiecia.
Na takie rozmowy nigdy nie jest dobry moment, jeśli jedna strona kocha i niczego się nie spodziewa, ale rocznice, urodziny, święta itp. to dla mnie jednak najmniej odpowiedni czas na takie rzeczy. Niestety też się przekonałam, że ludzie tacy są. Też nie sądziłam, że można tak dobrze udawać, że można niczego się nie spodziewać. Gdybym sama tego nie przeżyła wierzyłabym w 'na pewno' i w 'na 100%'. Takiego czegoś nie ma. Każdy może nas zawieść, a często jest to ktoś, po kim byśmy się absolutnie tego nie spodziewali. Owszem można się odkochać, ale zwykle jest drugie dno. Oby w Twoim przypadki Autorko faktycznie tak nie było.

Nie przejmuj się rzeczami. Na ten moment najważniejszy jest Twój spokój. Dobrze, że przyjeżdża do Ciebie mama. Ona na pewno dobrze Ci doradzi. Ważne żebyś w takiej chwili nie była sama. Wsparcie bliskich osób jest bardzo ważne.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 12:05   #55
elvegirl
po drugiej stronie szafy
 
Avatar elvegirl
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0 Pokaż wiadomość
Treść usunięta
Naprawdę uważasz, że od szczerości, od dania związkowi szansy, lepsze jest zatajenie, utwierdzanie drugiej strony że wszystko jest cacy i czekanie aż samo przejdzie? Półtora roku. Heloł.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie https://www.siepomaga.pl/dla-diany
elvegirl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 12:07   #56
Mijanou
Wizażowy Kot Igor
 
Avatar Mijanou
 
Zarejestrowany: 2012-08
Lokalizacja: po drugiej stronie lustra
Wiadomości: 17 449
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Tass,
a nie mogłabyś zostawić w cholerę tych gratów na jakiś czas, spakowac się i na miesiąc wynieść się do mamy? Przez ten miesiąc szok by Ci minął i spokojnie zaczełabyś planowac, jak to logistycznie powywozić z tego mieszkania.

Absolutnie nie chcę Ci narzucać ale serio- nie zostawaj w tym mieszkaniu albo jego poproś, żeby się wyprowadził. Choć miesiąc poza tymi ścianami dobrze by Ci zrobił bo żaden pokój ani sprzęt nie będzie Ci się z nim kojarzył. Ja powiem nieładnie, w medyczny sposob: ta sytuacja jest jak wrzód. Trzeba go przeciąć radykalnie bo inaczej będzie się paprał i bolał. Zostawanie w tym domu będzie jak wiercenie palcem w zaognionym wrzodzie.

Ja wiem, że za wcześnie o tym myśleć ale zapewne po czasie dojdziesz do takiego samego wniosku jak my wszystkie, ktore przeżyłyśmy coś takiego na własnej skórze i tu Ci piszemy: pewnego dnia stwierdzisz, że to nie był żaden koniec świata tylko początek nowej drogi z nowymi możliwościami.
__________________
I don't have time for that! I'm a cat. We are rather busy you know?



Zanim założysz wątek, zajrzyj tu: https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1269209


Warto wsłuchać się w Słowo: https://www.youtube.com/channel/UC5n...oyrF8xorb-IqVw

No pasaran!
Mijanou jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 12:09   #57
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-03
Wiadomości: 14 051
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Treść usunięta
0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 12:15   #58
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

No wlasnie nie moge za bardzo wyniesc sie do domu, bo pracuje. Codziennie bym musiala wstawac o 5 rano lub wczesniej zeby na 9 byc w biurze i codziennie szlo by mi 30 zlotych na dojazdy do miasta, w miescie i z powrotem. 10 dni i juz 300 zl w plecy, jak nie wiecej.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 12:18   #59
meliandra
Zakorzenienie
 
Avatar meliandra
 
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6 222
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Cytat:
Napisane przez Mijanou Pokaż wiadomość
Tass,
a nie mogłabyś zostawić w cholerę tych gratów na jakiś czas, spakowac się i na miesiąc wynieść się do mamy? Przez ten miesiąc szok by Ci minął i spokojnie zaczełabyś planowac, jak to logistycznie powywozić z tego mieszkania.

Absolutnie nie chcę Ci narzucać ale serio- nie zostawaj w tym mieszkaniu albo jego poproś, żeby się wyprowadził. Choć miesiąc poza tymi ścianami dobrze by Ci zrobił bo żaden pokój ani sprzęt nie będzie Ci się z nim kojarzył. Ja powiem nieładnie, w medyczny sposob: ta sytuacja jest jak wrzód. Trzeba go przeciąć radykalnie bo inaczej będzie się paprał i bolał. Zostawanie w tym domu będzie jak wiercenie palcem w zaognionym wrzodzie.

Ja wiem, że za wcześnie o tym myśleć ale zapewne po czasie dojdziesz do takiego samego wniosku jak my wszystkie, ktore przeżyłyśmy coś takiego na własnej skórze i tu Ci piszemy: pewnego dnia stwierdzisz, że to nie był żaden koniec świata tylko początek nowej drogi z nowymi możliwościami.
Popieram. Spędzenie w tym mieszkaniu nawet 3 dni będzie dla Ciebie udręką. Zmiana otoczenia jest bardzo potrzebna. Nie wiem jak daleko od mamy masz do pracy, ale jak nie dasz rady dojeżdżać to poproś o urlop. Powiedz, że masz ciężką sytuacje rodzinną, cokolwiek. I dla mnie w takim momencie ważne było żeby mieć jakieś zajęcie. Postaraj się czym zająć, nawet czymś głupim byleby tylko nie siedzieć bezczynnie i nie myśleć. I nawet jak Ci się nie chce zmuszaj się do wychodzenia do ludzi. To często pomaga.
meliandra jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-08-16, 12:21   #60
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 16 866
Dot.: Kiedy on już nie kocha...

Urlop mi nie przysluguje, bo mam pierwsza umowe o prace w zyciu. Dopiero miesiac pracuje i przysluguje mi 1 dzien na ta chwile.

Wysłane z mojego SM-J500FN przy użyciu Tapatalka
daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2018-09-03 01:33:51


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 14:47.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.