Mamusie kwietniowe 2017

[PatiPee]

Napisane przez Ejda665

My jeszcze dzieci nie mamy więc aż tak bardzo się nie narobi pewnie przy drugiej ciąży już tak nie poleniuchuje więc póki mam okazję, a mąż nie protestuje to korzystam on jedynie musi mieć obiad zrobiony , bo gotować nie cierpi i nie potrafi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

To tak jak u nas maz robi wszystko, tzn mamy obowiązki podzielone. Ale obiad robie ja. On to robi śniadania i kolacje. Nie ma talentu do gotowania ale jajecznice robi najlepsza na świecie

---------- Dopisano o 06:42 ---------- Poprzedni post napisano o 06:39 ----------

Napisane przez midusia86

Ja jestem chu.jo.wą już przed, więc może być tylko gorzej.

Ale w planach mam być niezmiennie szczęśliwą

No pewnie, odkurzacz Poczeka

Napisane przez malwiska

Witajcie z rana. Wczoraj takie dyskusje a mnie nie było
Mój tz to tak pół na pół ogólnie można by powiedzieć ze jest dobry ale ja wymagam od niego jeszcze więcej heheh

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

Taki nasz żonowy los 😀😀

[Lilotka]

Napisane przez PatiPee

Midusia dobrze, że wszystko minęło. Jezu musze się wyzalic teraz tak na poważnie, aż się popłakałam!!!!
Była u mnie pielęgniarka przed chwila, sprawdzić jak moja kroplowka, bo poprosiłam w ciągu dnia o dodatkową, boli mnie to podbrzusze i boli tzn czasami zakłuje jak na @.
No i zapytałam tak z d..y jaki może być powód pobolewania podbrzusza, wiecie co mi odpowiedziała😥? Ze powodów może być wiele, nie jest to związane z krwiakiem, ale może niewłaściwa dawka hormonów lub coś z ta ciąża jest nie tak i organizm chce się pozbyć
Nie widziała nawet zdjęcia z usg ani nic, no strasznie mnie zaniepokoila, szczerze, chciałam by mnie uspokoiła. A ona takie coś strasznie się czuje i nie mogę uspokoić to było jak zimny prysznic, strzał w plecy albo kopniecie leżącego.

Pati pielęgniarki g.wno wiedzą i nie powinny się wypowiadać. Słuchaj lekarza on najlepiej wiedzą co z Tobą
BTW co za podla raszpla. Udziela się a nie wie o co chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Jestem po badaniu dziecko żyje, tylko nawet się nie dowiedziałam czy dobrze urosło. Bo lekarz taki jakiś cichy, kazał się nie denerwować bo "ciężko tu o powód do niepokoju" no i tyle. Nic więcej mi nie powiedział. Pojeździl po jajnikach masakra... Aż mi łzy poleciały z bólu. Nigdy mnie nikt tak dobitnie nie badal. Pielęgniarka obok siedziała i notowala. Jak Pani się u nas znalazła: miała pani plamienia? Mówię,że nie , że ordynator mnie tu położył, bo mam krwiaka. Sprawdził i wg mnie on urósł podwójnie. Hm no zobaczymy co powie mój doktor, będzie po 9. Nie uspokoilam się.

[_bagheera_]

Witam się z rana 😗
Pati trzymaj się i sluchaj tylko lekarza!!! Absolutnie jak najmniej sie denerwowac, zobaczysz, ze będzie dobrze 😊

Napisane przez meniaa94

5 lat starszy a zachowuje się jak dziecko czasem. Już dużo z nim rozmawiałam i chyba taki mój los ... ok koniec tematu bo mi przykro ze macie super mężów

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:57 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

On dużo przeszedł ... dużo to zmieniłam . Żeby nie ja to nie wiem kim teraz by był ... może byłam mu jak matka nie jak żona. Za dużo wymagalam tłumaczyłam ...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Menia to zeby ci nie bylo tak przykro to powiem ci, że mam z mężem podobnie 😗 tzn. tez jest piec lat starszy ode mnie, a chwilami to jak dziecko.... A tu na imprezę chce jechać, a tu cos innego wymyśla. Wszystko byloby w miare ok. ale brakuje mi z jego strony takiego zwyklego zainteresowania mną i czułości. Wcześniej byl inny i juz mu powiedziałam ze jakby byl taki przed slubem jak teraz to bym go nie wzięła 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez Lilotka

Pati pielęgniarki g.wno wiedzą i nie powinny się wypowiadać. Słuchaj lekarza on najlepiej wiedzą co z Tobą
BTW co za podla raszpla. Udziela się a nie wie o co chodzi.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Masz rację, dziś próbowała to sprostować typu ; no to się musi rozciągać, żeby dziecko miało miejsce.ale co mnie wczoraj zdenerwowala to moje. Pół nocy nie spałam.
Teraz chyba mój ginekolog mnie tylko uspokoi.

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

A i jeszcze ten doktorek powiedział ze gdybym plamila to mam nie panikować. Czyt: nie zawracać mu d..y.
Czekam na mojego gina. On się bardziej przejmuje jakoś tak więcej tłumaczy i zawsze
Się sprawdzają jego słowa.

[Lilotka]

Napisane przez PatiPee

Masz rację, dziś próbowała to sprostować typu ; no to się musi rozciągać, żeby dziecko miało miejsce.ale co mnie wczoraj zdenerwowala to moje. Pół nocy nie spałam.
Teraz chyba mój ginekolog mnie tylko uspokoi.

---------- Dopisano o 08:37 ---------- Poprzedni post napisano o 08:34 ----------

A i jeszcze ten doktorek powiedział ze gdybym plamila to mam nie panikować. Czyt: nie zawracać mu d..y.
Czekam na mojego gina. On się bardziej przejmuje jakoś tak więcej tłumaczy i zawsze
Się sprawdzają jego słowa.

Całe szczęście, że masz dobrego lekarza prowadzacego.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Bagheera- mój na imprezy nie chce bo się wyszalal jak był młodszy ja to bardziej ciagne ale on by w domu siedzial i gral. Też mi takie coś mówiłam żebym wiedziała to bym z nim ślubu nie brała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Pati poczekaj na swojego lekarza i z nim porozmawiasz i wspomnij mu o niemilej rozmowie z pielęgniarką ze Cię nastraszyla i zobaczysz co powie lekarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Napisane przez PatiPee

Jestem po badaniu dziecko żyje, tylko nawet się nie dowiedziałam czy dobrze urosło. Bo lekarz taki jakiś cichy, kazał się nie denerwować bo "ciężko tu o powód do niepokoju" no i tyle. Nic więcej mi nie powiedział. Pojeździl po jajnikach masakra... Aż mi łzy poleciały z bólu. Nigdy mnie nikt tak dobitnie nie badal. Pielęgniarka obok siedziała i notowala. Jak Pani się u nas znalazła: miała pani plamienia? Mówię,że nie , że ordynator mnie tu położył, bo mam krwiaka. Sprawdził i wg mnie on urósł podwójnie. Hm no zobaczymy co powie mój doktor, będzie po 9. Nie uspokoilam się.

Pati wiem, że to trudne, ale nie myśl negatywnie. Poczekaj na swojego lekarza on napewno Ci wszystko powie, uspokoi Cię.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

No byl lekarz, i krwiak się niestety powiększył musze dalej zostać w szpitalu. Zmienił mi trochę leki. Czyli dalej trzeba czekać... Dzięki dziewczyny za mile słowa

[meniaa94]

Ale spytałem się czy oni probuja coś żeby on się wchlonal? Ile zajmie to czasu żeby się wchlonal ? Czy z dzieckiem wszystko ok?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lilotka]

Co do mężów to ja jestem że swoim łącznie 20 lat a po ślubie jesteśmy prawie 3. Jest dobrym mężem. Nigdy nie grał w żadne gry ale może dlatego, że kiedyś nie było takich jak teraz... jest rok starszy ode mnie. Cały swój wolny czas poświęca naszej rodzinie. Jest opiekuńczy. Jedna żeby nie było tak kolorowo to czasami tak mnie wqrrwi , że mam mu ochotę przywalic. 😄

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:52 ---------- Poprzedni post napisano o 08:50 ----------

Napisane przez PatiPee

No byl lekarz, i krwiak się niestety powiększył musze dalej zostać w szpitalu. Zmienił mi trochę leki. Czyli dalej trzeba czekać... Dzięki dziewczyny za mile słowa

Pati leż i odpoczywaj. Będzie dobrze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_bagheera_]

Napisane przez meniaa94

Bagheera- mój na imprezy nie chce bo się wyszalal jak był młodszy ja to bardziej ciagne ale on by w domu siedzial i gral. Też mi takie coś mówiłam żebym wiedziała to bym z nim ślubu nie brała

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:39 ----------

Pati poczekaj na swojego lekarza i z nim porozmawiasz i wspomnij mu o niemilej rozmowie z pielęgniarką ze Cię nastraszyla i zobaczysz co powie lekarz.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Moj niby tez jezdzil jak byl mlody, ale jeszcze ma malo, smieje sie z niego ze szybko mu sie zaczął kryzys wieku sredniego 😉 a dlugo jesteście po slubie?

Napisane przez PatiPee

No byl lekarz, i krwiak się niestety powiększył musze dalej zostać w szpitalu. Zmienił mi trochę leki. Czyli dalej trzeba czekać... Dzięki dziewczyny za mile słowa

Bądź dzielna 😙 staraj sie byc spokojna, dobrze ze byl juz twój lekarz, sluchaj zalecen, wypoczywaj i wiem ze to trudne, ale odganiaj czarne scenariusze i sie nie zamartwiaj bo to na pewno pomoże

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Pati lez i zbieraj siły. My trzymamy kciuki.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

LilotkA nie oszukujmy sie chyba kazdy potrafi tak wyprowadzić z rownowagi ze najchętniej zamknęłoby sie w piwnicy dziada :p


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Zaraz będzie 2 lata po ślubie. Krótko

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Wiecie najgorsze,że stoi się nadal w tym samym punkcie.. Poprosiłam o to żeby dr przyszedł do mnie w wolnej chwili pielęgniarkę, bo musze go zapytać o więcej szczegółów, czy się wszytko dobrze rozwija i jeśli pójdę do domu to jak to by było, bo zapytał czy chce wyjść ze szpitala to mu powiedziałam, że chce być zdrowa to powiedział: no to zostaniesz jeszcze lepiej. Bo gdybym np wyszła i leżała w domu, leki przyjmowała to byłoby nam wygodniej, mój mąż nie musiałby jeździć i w ogóle, gdyby jakieś objawy się mocniej nasiliły to zawsze mogę wrócić. Ach no nie wiem, musze zapytać o to doktora.
Mnie mój Mężuś tez czasami denerwuje ze ohoho, ale przeciez to normalne bo gdyby było zbyt słodko to szybko by nam się znudziło. Wszystko musi mieć złoty środek i we wszystkim musi być zachowana równowaga

[raduska]

Menia po prostu musisz twarda reka troche meza potraktować. Niech wezmie sie w garść a nie gry w głowie. Mieszkacie z rodzicami?


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Raduska- tak bo nie było innego wyjścia narazie oni przylecieli tu bez języka i trzeba bylo im pomóc wiem że to nie jest super pomysł mieszkanie z nimi ale za jakiś czas myślimy to zmienić. Często mówię do niego ze moglibyśmy zostawić wieczorem mała babci i mógłby gdzieś mnie zabrać ... Ale niestety mówię jak do ściany jemu się po prostu nie chce ja rozumiem że pracuje dużo ale ja też jestem tutaj.
Ja czasem mówię do niego ze czuję się jak kura domowa po 40 której już nic się nie należy tylko pranie sprzątanie itp i dzieci .

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

A od kiedy zaczął sie tak zachowywać? Eh przykre to ze taki oporny na Twoje słowa.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[przezduzeem]

Pati, mam nadzieje, ze wylezysz tego dziada co przeszkadza fasolce. Bierz sobie do serca tylko rady swojego lekarza, a pielegniarek nie wypytuj. Ich jedyna odpowiedzia na pytania scisle zwiazane z konkretnym przypadkiem powinni byc "prosze pytac lekarza", a ta pani widocznie sie zagalopowala niepotrzebnie.

Jak sie dzis czujecie dziewczyny? Ja jakos lepiej od 3dni.

Za 25h bede juz na pierwszej wizycie zobacze mojego bąbla.

Nie ma u nas jeszcze blizniaczej mamuski, moze to bede ja :P

[meniaa94]

Wiesz co ... Tak mi się zdaje ze po ślubie całkiem się zmienił. Po prostu Nie stara się. Jakbym już była jego i koniec bo wzięliśmy ślub. Wcześniej się starał i to bardzo. Ale ja mu tłumacze ze J jestem młoda i pomimo tego że nie mam zgrabnie figury to nie jestem mocno brzydka i ktoś prędzej czy później to może docenić a zwłaszcza mój charakter i wtedy się zdziwi. Się pytam czy by mu nie było wtedy przykro ... tłumacZe mu że go kocham ale on coś powinien z siebie dac czasem. Jesteśmy po ślubie cywilnym mieliśmy wziąć kościelny a teraz jemu już do nie chce bo po co. Ślub to ślub ... a ja marzyłam tutaj wziąć skromny ale wyjątkowy ale co gadać jak do ściany.
Powiem tyle nie mamy kontaktu z jego rodzina w ogóle. Z matka i z ojcem ... Z nikim.
To tak wygląda ze ja to odizolowalam ale niestety musiał wybierać albo my ja i dziecko albo oni. Przepraszam że tak pisze i pomyślcie ze jestem wiedźma ze tak zrobiłam ale to była patologia. Mąż z czego wiem jak miał 7 lat zaczął palić i matka miała to gdzieś. Nie skończył szkoły matka miała to gdzieś dzięki mnie skończył szkołę taki był warunek CHCESZ BYĆ ZE MNĄ MASZ SKOŃCZYĆ SZKOLE. Mam ledwo w Polsce starczyło do końca miesiąca a jeszcze oni po 200-300 zł pożycz bo nie mają ... a wiadomo na co mieli. W Polsce wpedzili nas w długi ... on był zameldowany wcześniej u nich a oni czynszu nie płacili 200 zl za mieszkanie komunalne. A wiem że mieli bo i to nie mało jak na nich ... mój mąż jedyny pracował z nich legalnie i on musiał spłacać . Co więcej listy od komornika przychodziły od pół roku i były chowane przed nim i pokazany został ostatni list gdzie komornik wszedł na konto i zabierał połowę wypłaty. A drugą połowa szła na kredyt. Wyobrażacie sobie ze w połowie ciazy latalam po sądach? On nie miał pojęcia jak to miał załatwić. Co do czego próbowałam walczyć w sądzie a on uznał że rodzice są zobowiązani do oddania listów i nie wierza ze oni mu tego nie oddali a w dodatku jest za pozno na odwoływanie się.
W yladowalam 2 razy w szpitalu z powodu nadciśnienia po tym. Cała trzeslam się z nerwów. Mówiłam że jak coś stanie się dla dziecka to ich ... wiadomo co.
Jego matka zaczęła automatycznie chorować bo mąż się odwrócił od niej. W ciągu miesiąca rąk nerek nadnerczy jelita i w ciągu 1 dnia wykryli jej raka serca przez echo serca ... Ale na głupią nie trafiła bo jak ja miałam guza na kregoslupie to badania trwały 2 miesiace zanim stwierdzili czy to rak czy nie.
Ona żadnych chemii ani radioterapii ... nic nie przeszła. Cudem wyzdrowiala. Ja zostalam wyzwania do najgorszych bo próbowałam pomóc dla męża ... Jego babka wzięła kredyt żeby to spłacić . Byłem zastraszana itp. Moje dziecko na tylko 1 babcie i 1 dziadka. Przykro mi jest ale jesteśmy tu i mamy święty spokój. Tak ciągle nastawiali go przeciwko mnie ...
Przepraszam ze się wygadalam tak Pati tylko wiedziała o tym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[raduska]

Menia mysle ze doświadczenia i przeżycia życiowe kształtują człowieka i zostawiają w nim ślad.
Dla mnie slub cywilny a kościelny maja inny wymiar. Dla mnie osobiście ważniejszy jest Kościelny ponieważ jestem osoba wierząca.
Menia wierze ze jakos go ogarniesz skoro juz tyle osiągnęłaś! Rozmawiaj z nim do skutku,niech podziała metoda małych kroków a jak nie to moze jakas wizyta u psychologa dla meza? Albo terapia małżeńska? Trzeba od razu dzialac zeby pozniej tylko gorzej nie było. Maz napewno to wsZystko przezywa tylko jako facet tłumi w sobie. Sproboj zeby sie otworzył i powiedział co na sercu lezy. Wierze ze dojdziecie do porozumienia!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[PatiPee]

Napisane przez przezduzeem

Pati, mam nadzieje, ze wylezysz tego dziada co przeszkadza fasolce. Bierz sobie do serca tylko rady swojego lekarza, a pielegniarek nie wypytuj. Ich jedyna odpowiedzia na pytania scisle zwiazane z konkretnym przypadkiem powinni byc "prosze pytac lekarza", a ta pani widocznie sie zagalopowala niepotrzebnie.

Jak sie dzis czujecie dziewczyny? Ja jakos lepiej od 3dni.

Za 25h bede juz na pierwszej wizycie zobacze mojego bąbla.

Nie ma u nas jeszcze blizniaczej mamuski, moze to bede ja :P

Ach to jutro będziesz słuchała serducha a może nawet dwóch a skąd przypuszczenia, że moga być dwa skarby?

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:22 ----------

Napisane przez raduska

Menia mysle ze doświadczenia i przeżycia życiowe kształtują człowieka i zostawiają w nim ślad.
Dla mnie slub cywilny a kościelny maja inny wymiar. Dla mnie osobiście ważniejszy jest Kościelny ponieważ jestem osoba wierząca.
Menia wierze ze jakos go ogarniesz skoro juz tyle osiągnęłaś! Rozmawiaj z nim do skutku,niech podziała metoda małych kroków a jak nie to moze jakas wizyta u psychologa dla meza? Albo terapia małżeńska? Trzeba od razu dzialac zeby pozniej tylko gorzej nie było. Maz napewno to wsZystko przezywa tylko jako facet tłumi w sobie. Sproboj zeby sie otworzył i powiedział co na sercu lezy. Wierze ze dojdziecie do porozumienia!


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Lepiej bym tego nie ujęła! tylko cierpliwości tu może pomóc... I chęć z męża strony. Nie da się kochać i starać za dwóch. Obie strony muszą chcieć a Ty też nie możesz mu matkować całe życie, tez potrzebujesz wsparcia, czułości i silnej męskiej dłoni.
Wierzę, że wam się uda. Tylko Twój maz musi trochę się ogarnąć bo Ty biedna się zameczysz nie usprawiedliwiaj jego grania, bo jeśli chciałby to by się interesowal rodzina. Wstrząsnij nim bez uzalania się nad nim.on tez musi się postarać o swoją rodzinę! Kurde no.

[_bagheera_]

Napisane przez meniaa94

Wiesz co ... Tak mi się zdaje ze po ślubie całkiem się zmienił. Po prostu Nie stara się. Jakbym już była jego i koniec bo wzięliśmy ślub. Wcześniej się starał i to bardzo. Ale ja mu tłumacze ze J jestem młoda i pomimo tego że nie mam zgrabnie figury to nie jestem mocno brzydka i ktoś prędzej czy później to może docenić a zwłaszcza mój charakter i wtedy się zdziwi. Się pytam czy by mu nie było wtedy przykro ... tłumacZe mu że go kocham ale on coś powinien z siebie dac czasem. Jesteśmy po ślubie cywilnym mieliśmy wziąć kościelny a teraz jemu już do nie chce bo po co. Ślub to ślub ... a ja marzyłam tutaj wziąć skromny ale wyjątkowy ale co gadać jak do ściany.
Powiem tyle nie mamy kontaktu z jego rodzina w ogóle. Z matka i z ojcem ... Z nikim.
To tak wygląda ze ja to odizolowalam ale niestety musiał wybierać albo my ja i dziecko albo oni. Przepraszam że tak pisze i pomyślcie ze jestem wiedźma ze tak zrobiłam ale to była patologia. Mąż z czego wiem jak miał 7 lat zaczął palić i matka miała to gdzieś. Nie skończył szkoły matka miała to gdzieś dzięki mnie skończył szkołę taki był warunek CHCESZ BYĆ ZE MNĄ MASZ SKOŃCZYĆ SZKOLE. Mam ledwo w Polsce starczyło do końca miesiąca a jeszcze oni po 200-300 zł pożycz bo nie mają ... a wiadomo na co mieli. W Polsce wpedzili nas w długi ... on był zameldowany wcześniej u nich a oni czynszu nie płacili 200 zl za mieszkanie komunalne. A wiem że mieli bo i to nie mało jak na nich ... mój mąż jedyny pracował z nich legalnie i on musiał spłacać . Co więcej listy od komornika przychodziły od pół roku i były chowane przed nim i pokazany został ostatni list gdzie komornik wszedł na konto i zabierał połowę wypłaty. A drugą połowa szła na kredyt. Wyobrażacie sobie ze w połowie ciazy latalam po sądach? On nie miał pojęcia jak to miał załatwić. Co do czego próbowałam walczyć w sądzie a on uznał że rodzice są zobowiązani do oddania listów i nie wierza ze oni mu tego nie oddali a w dodatku jest za pozno na odwoływanie się.
W yladowalam 2 razy w szpitalu z powodu nadciśnienia po tym. Cała trzeslam się z nerwów. Mówiłam że jak coś stanie się dla dziecka to ich ... wiadomo co.
Jego matka zaczęła automatycznie chorować bo mąż się odwrócił od niej. W ciągu miesiąca rąk nerek nadnerczy jelita i w ciągu 1 dnia wykryli jej raka serca przez echo serca ... Ale na głupią nie trafiła bo jak ja miałam guza na kregoslupie to badania trwały 2 miesiace zanim stwierdzili czy to rak czy nie.
Ona żadnych chemii ani radioterapii ... nic nie przeszła. Cudem wyzdrowiala. Ja zostalam wyzwania do najgorszych bo próbowałam pomóc dla męża ... Jego babka wzięła kredyt żeby to spłacić . Byłem zastraszana itp. Moje dziecko na tylko 1 babcie i 1 dziadka. Przykro mi jest ale jesteśmy tu i mamy święty spokój. Tak ciągle nastawiali go przeciwko mnie ...
Przepraszam ze się wygadalam tak Pati tylko wiedziała o tym

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie przepraszaj - jesli ci to pomogło,zeby nam o tym powiedzieć 😙 faktycznie sporo juz za wami, ale najważniejsze jest to, ze teraz macie spokoj, macie siebie i czekacie na kolejnego malucha! Nad zwiazkiem trzeba zawsze pracować, raz idzie dobrze, pozniej moze byc dlugo susza w związku, ale razem sobie dacie rade ze wszystkim! Tak jak dziewczyny pisały, mąż na pewno to wszystko bardzo przeżył ale pewnie tlumi to w sobie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

Ja już czasem myslalam iść N jakas terapie ale tutaj i nas tego nie ma i jak wyskoczymy na wakacje do Polski to chyba wtedy go namowie .
Uff przespalam się się dwie godziny.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[malwiska]

Menia przeszlas juz sporo mam nadzieje ze tz się ogarnie albo ty go ogarniesz. Potrzasniesz. ..

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[midusia86]

Meniaa... Ja jestem mega słaba w pocieszaniu, więc lepiej nic nie napiszę...

Ja po stresie w związku z piatkowym plamieniem pyknelam sobie betę dla uspokojenia i wynik 24318. Jeżeli ktoś tam u mnie jest, to jutro na usg muszę go już zobaczyć na bank 😁

[kinga_91]

Witam się poweekendowo
starałam się was na szybko podczytywać, ale nic nie pisałam bo mój mąż nie lubi jak siedzę na forach i wgl zabrania mi czytania o ciąży w internecie bo później mu świruje więc wiecie... ograniczam

Pati trzymam kciuki żeby ten krwiak jak najszybciej się wchłonął i na pewno z dzidzią będzie wszystko ok najważniejsze że masz dobrego lekarza

Przezduzeem życze Ci jutro dwóch serduszek

Menia my z rodziną męża też mamy bardzo znikomy kontakt, u nas chodzi o inne sprawy i to oni odsuneli na bok swojego syna w ogóle dla nich liczy się tylko jedno dziecko a mają czworo, więc ja kompletnie nie potrafię zrozumieć takiego zachowania...ale my jesteśmy szczęśliwi i ich do naszego szczęścia nie potrzebujemy

Trzymam mocno kciuki za wszystkie zbliżające się wizyty

[malwiska]

Midusia jak będziesz po wizycie to daj znać to Ci coś napisze

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[Lilotka]

Napisane przez raduska

Pati lez i zbieraj siły. My trzymamy kciuki.




Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 08:10 ---------- Poprzedni post napisano o 08:08 ----------

LilotkA nie oszukujmy sie chyba kazdy potrafi tak wyprowadzić z rownowagi ze najchętniej zamknęłoby sie w piwnicy dziada


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Hehe dokładnie. Ja go znam na wylot a on mnie i często dogadujemy się bez słów.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:49 ----------

Napisane przez PatiPee

Wiecie najgorsze,że stoi się nadal w tym samym punkcie.. Poprosiłam o to żeby dr przyszedł do mnie w wolnej chwili pielęgniarkę, bo musze go zapytać o więcej szczegółów, czy się wszytko dobrze rozwija i jeśli pójdę do domu to jak to by było, bo zapytał czy chce wyjść ze szpitala to mu powiedziałam, że chce być zdrowa to powiedział: no to zostaniesz jeszcze lepiej. Bo gdybym np wyszła i leżała w domu, leki przyjmowała to byłoby nam wygodniej, mój mąż nie musiałby jeździć i w ogóle, gdyby jakieś objawy się mocniej nasiliły to zawsze mogę wrócić. Ach no nie wiem, musze zapytać o to doktora.
Mnie mój Mężuś tez czasami denerwuje ze ohoho, ale przeciez to normalne bo gdyby było zbyt słodko to szybko by nam się znudziło. Wszystko musi mieć złoty środek i we wszystkim musi być zachowana równowaga

Pati ja Ciebie nie namawiam, bo wiadomo, że w szpitalu w razie pogorszenia szybką akcja i robią co trzeba. Ale ja bym wolała w domu leżeć pewnie psychicznie bym się czuła i bardziej komfortowo. Jak leżałam po poronieniu w szpitalu to po dwóch dniach wpisałam się na własne życzenie, bo bardzo tęskniłam za synkiem i psychicznie źle się tam czułam, ale ja nie dostawałam żadnych leków to też inaczej. W domu szybko odzyskałam zdrowie. Jeździłam tylko raz w tyg do gina, bo taki był warunek.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:55 ----------

Napisane przez przezduzeem

Pati, mam nadzieje, ze wylezysz tego dziada co przeszkadza fasolce. Bierz sobie do serca tylko rady swojego lekarza, a pielegniarek nie wypytuj. Ich jedyna odpowiedzia na pytania scisle zwiazane z konkretnym przypadkiem powinni byc "prosze pytac lekarza", a ta pani widocznie sie zagalopowala niepotrzebnie.

Jak sie dzis czujecie dziewczyny? Ja jakos lepiej od 3dni.

Za 25h bede juz na pierwszej wizycie zobacze mojego bąbla.

Nie ma u nas jeszcze blizniaczej mamuski, moze to bede ja :P

Trzymam kciuki. Fajnie mieć bliźnięta. Mój mąż marzył o podwójnym strzale 😂 za to moj lekarz go ostudzil, że po cc w moim przypadku lepiej, żebym miała jedno. 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meniaa94]

kinga_91 - widzisz mąz bardzo na początku szedł za nimi,mimo że takie świństwo mu zrobili i jeszcze sie go wyrzekli non stop sie kłóciliśmy przez nich ... oni maja 3 a wykorzystywali go do pieniędzy,reszta dwójki miała papieroski i kawe przyniesioną pod komputer ... sprzedaliśmy auto żeby kupić wózek dla dziecka i gorsze auto a jego matka z tekstem " no to teraz Kamilek da mi chociaz 20 zł na te papierosy " ja jej tłumacze na co są pieniądze a ta w śmiech .
On by sie stoczył przez nich ... kiedyś na nich nabrał pożyczek typu provident itp mieli to spłacać,a jak brał kredyt to sie dowiedział,że nic nie było spłacone praktycznie i były problemy z kredytem miał to spłacić. I to są rodzice którzy chcą własne dziecko na dno sprowadzić ? Zamiast sie cieszyć,że syn na ludzi wyszedł,skończył szkołe kursy ... kupił mieszkanie to oni że źle zrobił że kupił mieszkanie bo mniej pieniedzy mógł dla nich dac.

Wzięłam się za obiad,przespałam się to mam więcej siły po wczorajszym bo kręgosłup mój wołał o pomste do nieba