Sierpnióweczki 2016! Część VII.

[Świniaczek]

Napisane przez agnieszkaruta1

Chwale sie o 14.20 urodzil sie Filip 54cm 3650gr jednak przez cc. Po namowie lekarza zdecydowalam ze jednak cc bo widac bylo ze jednak nici z mojego sn. Ale jestem szczesliwa bo jest obok, maly lezal na mnie i ciumkal pieknie cyce przez ok 2h. Teraz nie mam wyrzytow ze bylo cc jak za pierwszym razem.



Nadrobie was jak sie wyspie bo jestem mocno zmeczona.

Gratuluje!!!

Napisane przez Piernik Torunski

ja słyszałam,że przepływy są bardzo ważne..no ale może u Ciebie przez to,że waga Maksia ładna nie ma aż takiego znaczenia..

Mi sprawdzali przeplywy zeby ocenic, czy obserwowac cisnienie czy uwalic mnie w szpitalu. Chociaz moj lekarz prowadzacy i tak zawsze sprawdzal przeplywy, z tym, ze jak cisnienie skoczylo to robil to zdecydowanie dokladniej



Wysłane za pomocą mTalk

[aneks17]

Napisane przez agnszp

Pierniku, prwnie nie pojdzie, bo zakładam jednak ze ciezko sobie zaplanować poród, jednak wiele zalezy od jego przebiegu ale staram sie nastawiać w ten sposób pozytywnie do porodu i szpitala (a to bedzie moj pierwszy pobyt w szpitalu ever i w ogole nie wiem czego sie spodziewać).
Pierniczku a opiszesz nam swoj poród? (Czy juz był opis a ja przegapiłam?)
A co tam w ogole slychac u Mamuś ktore tulą juz swoje maluszki? Bo dawno nie pisaliście jak sobie radzicie?

Dla mnie to też będzie pierwszy pobyt w szpitalu ever. Trochę to dla mnie przerażające :O

Napisane przez zonamojegomeza

Franek rośnie, przybiera na wadze. 20 dni po narodzinach ma 3400g (najnizsza waga 2740). Zasypia przy muzyce i wierszach. Właśnie poszedl z tatą na dwór. Karmię piersią, a raczej swoim mlekiem z butelki. Nie jest placzliwy ani męczący. Wpadł w jakis rytm wiec dni i noce są do siebie podobne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super, że się docieracie!

Napisane przez virginia

Hej mamusie!

Trzymam kciuki za wszystkie nierozpakowane, domyślam się, że jesteście już sfrustrowane....

U nas dzisiejsza nocka tragiczna ale to na nasze życzenie. Kasia wczoraj robiła luźniejsze kupki i ja się nakrecilam że złapała tego wirusa od Natalki. O północy pojechalismy z nią na pogotowie, potem do szpitala. Na szczęście okazało się ze wszystko jest ok, że to tzw. stolce przejściowe. Co się naryczalam i nadenerwowalam to moje....:/ spałam 3 godz....
Za to z dobrych wiadomości - dzwoniła do mnie dziś położna Kasi. Mówiła że sama nas umówi na jutro na kontrolę, od razu wyjmie mi szwy,wypisze zaświadczenie do becikowego i przyniesie deklarację bo Natalkę też chcemy do tamtej przychodni przepisać (siebie może też). Ogólnie załatwi wszystko, co mieliśmy dziś sami załatwiać. Jestem mile zaskoczona bo w przychodni do której chodziłam do tej pory było zupełnie inaczej.
I jeszcze - udało mi się zrzucić już prawie 10kg . Ponieważ jednak przytyło mi się jeszcze przed ciążą chciałabym zrzucić jeszcze przynajmniej drugie tyle.

Uf, super, że wszystko ok. I gratuluję utraty wagi!

Napisane przez agnieszkaruta1

Chwale sie o 14.20 urodzil sie Filip 54cm 3650gr jednak przez cc. Po namowie lekarza zdecydowalam ze jednak cc bo widac bylo ze jednak nici z mojego sn. Ale jestem szczesliwa bo jest obok, maly lezal na mnie i ciumkal pieknie cyce przez ok 2h. Teraz nie mam wyrzytow ze bylo cc jak za pierwszym razem.

Nadrobie was jak sie wyspie bo jestem mocno zmeczona.

Gratulacje!!!

Napisane przez florencee

Pierniku
Dziękuję za posta, jesteś niesamowicie silna i świetnie sobie poradziłaś.



To dobrze, że wystartowała po słodkim i wyszedł prawidłowy zapis.


Strasznie mnie zaczęły boleć pachwiny, zwłaszcza prawa, chyba ciśnie tam Artur.

Mnie też bolą pachwiny od jakiegoś tygodnia...

Pierniku, bardzo dziękuję za Twój opis. Byłaś bardzo, bardzo dzielna!

[Świniaczek]

Napisane przez aneks17

Mnie też bolą pachwiny od jakiegoś tygodnia...:

Jak ja zazdroszcze tym, ktore dopiero na koniec zaczely napieprzac pachwiny. Mnie skubane rąbią od 2 miesiąca ciąży Tak naprawde to ich bol mnie wygnal na l4 o miesiac predzej niz planowalam pierwotnie :P

Wysłane za pomocą mTalk

[ziuta.]

Napisane przez virginia

Hej mamusie!

Trzymam kciuki za wszystkie nierozpakowane, domyślam się, że jesteście już sfrustrowane....

U nas dzisiejsza nocka tragiczna ale to na nasze życzenie. Kasia wczoraj robiła luźniejsze kupki i ja się nakrecilam że złapała tego wirusa od Natalki. O północy pojechalismy z nią na pogotowie, potem do szpitala. Na szczęście okazało się ze wszystko jest ok, że to tzw. stolce przejściowe. Co się naryczalam i nadenerwowalam to moje....:/ spałam 3 godz....
Za to z dobrych wiadomości - dzwoniła do mnie dziś położna Kasi. Mówiła że sama nas umówi na jutro na kontrolę, od razu wyjmie mi szwy,wypisze zaświadczenie do becikowego i przyniesie deklarację bo Natalkę też chcemy do tamtej przychodni przepisać (siebie może też). Ogólnie załatwi wszystko, co mieliśmy dziś sami załatwiać. Jestem mile zaskoczona bo w przychodni do której chodziłam do tej pory było zupełnie inaczej.
I jeszcze - udało mi się zrzucić już prawie 10kg . Ponieważ jednak przytyło mi się jeszcze przed ciążą chciałabym zrzucić jeszcze przynajmniej drugie tyle.

Nocka juz za wami, oby dzisiejsza była spokojniejsza. Najważniejsze że się uspokoiłaś i że okazało się że Kasia jest zdrowa
Fajnie że tyle już schudłaś

Napisane przez agnieszkaruta1

Chwale sie o 14.20 urodzil sie Filip 54cm 3650gr jednak przez cc. Po namowie lekarza zdecydowalam ze jednak cc bo widac bylo ze jednak nici z mojego sn. Ale jestem szczesliwa bo jest obok, maly lezal na mnie i ciumkal pieknie cyce przez ok 2h. Teraz nie mam wyrzytow ze bylo cc jak za pierwszym razem.

Nadrobie was jak sie wyspie bo jestem mocno zmeczona.

Witamy Filipka i gratulacje dla Ciebie

Napisane przez Kasmina

Melduję, że żyjemy po porodzie była u mnie siostra, potem mama i cały czas był tż. Pomoc była nieoceniona Dziś pierwszy dzień byłam sama z maleństwem Bartuś jest grzeczny, ma duży apetyt w ciągu dnia, ładnie przesypia noce- karmię go po 19, koło 22:30,2:00,5:00 i 7
Trochę was nadrabiam, ale macierzyństwo mnie mocno pochłonęło postaram się być bardziej aktywna
Gratuluje świeżo upieczonym mamom!!

jaki grzeczny synuś

Napisane przez agnszp

My byliśmy na usg, wszystko z Maksem ok, wazy ok 3500 g, także nie ma tragedii. Afi mi wyszło 7, doktor mowila ze to prawidłowa ilośc wód na tym etapie? Łożysko 2/3 stopień, cokolwiek to znaczy, tez mowila ze jest ok. Przepływy tez sa ok (chociaż na początku mowila ze nie bedzie badać bo w prawidłowej ciąży nie ma postaw, ale ostatecznie mowi "a sprawdzę na wszelki wypadek"), także jestem bardzo zadowolona podobno Maks jest nisko w kanale no i ma dość duza główkę :/ wychodzi mi rozmiar na 40t6d (a mam dzis teoretycznie 38t5d), za to brzuszek i udo ma o tydzien "mniejsze" niż tp
jutro mam wizytę w przychodni, zoabCzymy bo powie prowadząca.

Maks to kawał chłopa
Mi gin na ostatniej wizycie też mówił że córa ma dużą główkę, ciekawe czy w czwartek powie to samo

Napisane przez Piernik Torunski

dziewczyny wybaczcie ,ale post zamieszczam na chwilę..jutro usunę..

Byłaś mega dzielna
Pierniku nie dostałam od Ciebie priva

Napisane przez Afrodita

Mam te same odczucia.. Powoli zaczyna mnie to przerastać.. Gorzej śpie.. a dzisia w nocy Zuzia tak dziwnie się przekręciła, wygięła nóżki dosłownie pod żebra, że nie mogłam spać z bólu i dyskomfortu..
Ja mam to 'szczęscie', ze mam cc planowane.. więc pewnym jest, że później, niż 22 sierpień nie urodzę Dlatego też rozumiem frustracje tych, co rodzą sn i tak naprawdę nie wiedzą, kiedy to nastąpi..

Dzisiaj miałam KTG.. Zuzia postanowiła sobie pospać Nie reagowała na łyk wody.. Położna zaczęła dziwnie niepokojąco pomrukiwać.. Na szczęscie po słodkim zaczęła się ruszać cwaniara takźe ktg prawidłowe..
Wróciłam do domu i dopiero teraz szaleje w brzuszku

Mnie najbardziej przeraża możliwość wywołania po którym i tak będzie cc czyli najpierw się pomęczę np 12h a potem mnie potną. Takie mam czarne wizje

Napisane przez florencee

Strasznie mnie zaczęły boleć pachwiny, zwłaszcza prawa, chyba ciśnie tam Artur.

Mnie pachwiny cisną od nie wiem kiedy już. Czasem mam problem schylić się nad umywalką i umyć zęby

[florencee]

Ech to współczuję Wam dziewczyny męczenia się z tym bólem pachwin, okropne to. :/
Nie mogę spać od 3, bezsenne noce wróciły...

[zonamojegomeza]

Dzien dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[superhuman]

Napisane przez Piernik Torunski

dziewczyny wybaczcie ,ale post zamieszczam na chwilę..jutro usunę..

Opiszę to co zapamiętałam, uważam,że dobre/przydatne do podzielenia się z porodu..

Pierniku dzięki za ten opis byłaś mega dzielna chociaż trochę to trwało ale podziwiam i Ciebie i Teojego męża!! Teraz tylko trzymam kciuki abyście z każdym dniem sie bardziej docierały i szybkiego wypisu do domu.. I zazdroszczę Ci bardzo mocno, ze juz masz maleńka przy sobie..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Krefetka]

Georgia1976 powodzenia podczas indukcji. Oby szybko poszło.


Piernik Torunski
Kot jest zainteresowany dźwiękami jakie wydaje mały podczas snu (taki dźwięk jakby na zabawkę z piszczkiem nacisnąć) lub dźwięki podczas karmienia ( westchnienia lub stąpnięcie). Przychodzi wtedy np. Pod fotel na którym karmie i próbuje sie przytulać do wszystkiego co w pobliżu.
Poza tym jest ciekawy Filipa ale z daleka. A i sie chowa jak tylko mały zapłacze.
Także na razie nie narzekam na zbytnia ciekawość kota.

Kiedy wychodzisz?

Agnieszkaruta1

Powodzenia chociaż pewnie jak juz nadrobię okaże sie ze juz urodziłaś w ekspresowym tempie.




Wysłane za pomocą magii

[Piernik Torunski]

Napisane przez Afrodita

Dzisiaj miałam KTG.. Zuzia postanowiła sobie pospać Nie reagowała na łyk wody.. Położna zaczęła dziwnie niepokojąco pomrukiwać.. Na szczęscie po słodkim zaczęła się ruszać cwaniara takźe ktg prawidłowe..
Wróciłam do domu i dopiero teraz szaleje w brzuszku

Zuzia się droczy z mamusią..

Napisane przez florencee

Strasznie mnie zaczęły boleć pachwiny, zwłaszcza prawa, chyba ciśnie tam Artur.

mnie pod koniec też mega bolały.. współczuję.

Napisane przez ziuta.

Pierniku nie dostałam od Ciebie priva

spróbuję wysłac jeszcze raz dziś..jak znajdę chwilę-bądź czujna)

Napisane przez florencee

Ech to współczuję Wam dziewczyny męczenia się z tym bólem pachwin, okropne to. :/
Nie mogę spać od 3, bezsenne noce wróciły...

jej.. przy Małej mam przekimane z 8h od porodu.. tak to już chyba będzie..o dziwo nie czuję zmęczenia, pewnie tąpnie w którymś momencie.. u Ciebie drzemka w ciągu dnia funkcjonuje jeszcze?

Napisane przez zonamojegomeza

Dzien dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

hejo..

Napisane przez superhuman

Pierniku dzięki za ten opis byłaś mega dzielna chociaż trochę to trwało ale podziwiam i Ciebie i Teojego męża!! Teraz tylko trzymam kciuki abyście z każdym dniem sie bardziej docierały i szybkiego wypisu do domu.. I zazdroszczę Ci bardzo mocno, ze juz masz maleńka przy sobie..


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

zaraz też swoją utulisz..zobaczysz.. te małe stworzonka są tak słodkie...

Napisane przez Krefetka

Georgia1976 powodzenia podczas indukcji. Oby szybko poszło.


Piernik Torunski
Kot jest zainteresowany dźwiękami jakie wydaje mały podczas snu (taki dźwięk jakby na zabawkę z piszczkiem nacisnąć) lub dźwięki podczas karmienia ( westchnienia lub stąpnięcie). Przychodzi wtedy np. Pod fotel na którym karmie i próbuje sie przytulać do wszystkiego co w pobliżu.
Poza tym jest ciekawy Filipa ale z daleka. A i sie chowa jak tylko mały zapłacze.
Także na razie nie narzekam na zbytnia ciekawość kota.

Kiedy wychodzisz?

Agnieszkaruta1

Powodzenia chociaż pewnie jak juz nadrobię okaże sie ze juz urodziłaś w ekspresowym tempie.




Wysłane za pomocą magii

ocieranko mówisz? ciekawe.. mój pewnie też będzie czujny na początku
jak Wam w domu?
my wyjdziemy jak bili spadnie- nie wcześniej niż jutro..

[Krefetka]

Napisane przez agnieszkaruta1

Chwale sie o 14.20 urodzil sie Filip 54cm 3650gr jednak przez cc. Po namowie lekarza zdecydowalam ze jednak cc bo widac bylo ze jednak nici z mojego sn. Ale jestem szczesliwa bo jest obok, maly lezal na mnie i ciumkal pieknie cyce przez ok 2h. Teraz nie mam wyrzytow ze bylo cc jak za pierwszym razem.



Nadrobie was jak sie wyspie bo jestem mocno zmeczona.

Gratulacje


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

Zuzia się droczy z mamusią..


mnie pod koniec też mega bolały.. współczuję.


spróbuję wysłac jeszcze raz dziś..jak znajdę chwilę-bądź czujna)


jej.. przy Małej mam przekimane z 8h od porodu.. tak to już chyba będzie..o dziwo nie czuję zmęczenia, pewnie tąpnie w którymś momencie.. u Ciebie drzemka w ciągu dnia funkcjonuje jeszcze?


hejo..


zaraz też swoją utulisz..zobaczysz.. te małe stworzonka są tak słodkie...


ocieranko mówisz? ciekawe.. mój pewnie też będzie czujny na początku
jak Wam w domu?
my wyjdziemy jak bili spadnie- nie wcześniej niż jutro..

W domu lepiej.
Przekraczając próg od razu lepiej sie poczułam
Jedyne czego mi brakuje ze szpitala to porannego ważenia bo juz sobie wkręcam, ze moze Filip je za mało itp.
Dzis przychodzi położna wiec kozę rozwieje niektóre moje watpliwości.

W moim szpitalu mówili lekarze ze na żółtaczkę najlepsza jest duża ilośc pokarmu aby wypłukać.
A dziewczyny mówiły żeby dziecko nie przegrzewać ale wystawiać na słońce.

Mam nadzieje ze szybko wrócicie do domu miłego dnia


Eh przeczytałam Twój opis porodu..
Podziwiam Cie ze sie tak szybko uwinelas.

Wysłane za pomocą magii

[virginia]

Filipku witaj na świecie! gratulacje dla rodziców! dużo zdrówka dla Ciebie i mamy!!!

Origa jak u Ciebie?
Ktoś jeszcze dziś się rozpakowuje?

U nas nocka ok, Kasie przejął Tzet, ja spałam z Natalka choć ta niuska tak sirozę przyzwyczaila do Tzeta ze pół nocy tylko 'tata i tata'.
o 15 mamy wizytę kontrolną u pediatry Kasi. Jestem ciekawa ile waży a po Natalce-Kruszynce i niejadku mam na tym punkcie schize... Poproszę o kciuki

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Piszecie o pachwinach a mi pod pachami wyskoczyly takie wielkie guzy, Tzet mówi że to powiększone węzły chłonne ale żeby aż tak...i od czego?

[florencee]

Napisane przez Piernik Torunski

Zuzia się droczy z mamusią..


mnie pod koniec też mega bolały.. współczuję.


spróbuję wysłac jeszcze raz dziś..jak znajdę chwilę-bądź czujna)


jej.. przy Małej mam przekimane z 8h od porodu.. tak to już chyba będzie..o dziwo nie czuję zmęczenia, pewnie tąpnie w którymś momencie.. u Ciebie drzemka w ciągu dnia funkcjonuje jeszcze?


hejo..


zaraz też swoją utulisz..zobaczysz.. te małe stworzonka są tak słodkie...


ocieranko mówisz? ciekawe.. mój pewnie też będzie czujny na początku
jak Wam w domu?
my wyjdziemy jak bili spadnie- nie wcześniej niż jutro..

Trzymam kciuki za bili i jak najszybsze wyjście oraz możliwość odespania.

U mnie drzemki na szczęście funkcjonują, teraz robię szybko to co mam do zrobienia, obiad, pranie, i będę odsypiać. Myślałam dziś w nocy, że fajnie by było mieć już dzidziusia, skoro i tak nie śpię.

Napisane przez Krefetka

Gratulacje


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------





W domu lepiej.
Przekraczając próg od razu lepiej sie poczułam
Jedyne czego mi brakuje ze szpitala to porannego ważenia bo juz sobie wkręcam, ze moze Filip je za mało itp.
Dzis przychodzi położna wiec kozę rozwieje niektóre moje watpliwości.

W moim szpitalu mówili lekarze ze na żółtaczkę najlepsza jest duża ilośc pokarmu aby wypłukać.
A dziewczyny mówiły żeby dziecko nie przegrzewać ale wystawiać na słońce.

Mam nadzieje ze szybko wrócicie do domu miłego dnia


Eh przeczytałam Twój opis porodu..
Podziwiam Cie ze sie tak szybko uwinelas.

Wysłane za pomocą magii

Powodzenia z położną, oby była pomocna.

Napisane przez virginia

U nas nocka ok, Kasie przejął Tzet, ja spałam z Natalka choć ta niuska tak się przyzwyczaila do Tzeta ze pół nocy tylko 'tata i tata'.
o 15 mamy wizytę kontrolną u pediatry Kasi. Jestem ciekawa ile waży a po Natalce-Kruszynce i niejadku mam na tym punkcie schize... Poproszę o kciuki

---------- Dopisano o 08:08 ---------- Poprzedni post napisano o 08:06 ----------

Piszecie o pachwinach a mi pod pachami wyskoczyly takie wielkie guzy, Tzet mówi że to powiększone węzły chłonne ale żeby aż tak...i od czego?

Trzymam kciuki za wizytę!

Może to pod pachami jest związane z produkcją mleka? Trochę o tym czytałam jak mi się guzek zrobił też. Że mogą być jakieś zatkane kanaliki czy coś takiego...

[superhuman]

Napisane przez florencee

Trzymam kciuki za bili i jak najszybsze wyjście oraz możliwość odespania.

U mnie drzemki na szczęście funkcjonują, teraz robię szybko to co mam do zrobienia, obiad, pranie, i będę odsypiać. Myślałam dziś w nocy, że fajnie by było mieć już dzidziusia, skoro i tak nie śpię.




Powodzenia z położną, oby była pomocna.




Trzymam kciuki za wizytę!

Może to pod pachami jest związane z produkcją mleka? Trochę o tym czytałam jak mi się guzek zrobił też. Że mogą być jakieś zatkane kanaliki czy coś takiego...

Mi tez kiepsko sie śpi wlasnie... Dzisiaj 5 razy na siku wstawałam. Marże tylko teraz o tym, zeby moc położyć sie i zasnąć na brzuchu. Na to czekam niecierpliwie ja juz mam pranie zrobione całkiem tylko została mi jedna pralka do wstawienia z falbanka do lozeczka i prześcieradełkami i wsio... Idę sie wykapać i jade na wizyte. Trzymajcie kciuki....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[Afrodita]

Napisane przez Piernik Torunski

Zuzia się droczy z mamusią..



jej.. przy Małej mam przekimane z 8h od porodu.. tak to już chyba będzie..o dziwo nie czuję zmęczenia, pewnie tąpnie w którymś momencie.. u Ciebie drzemka w ciągu dnia funkcjonuje jeszcze?

.

Ewidentnie w tatusia sie wrodziła chyba


Teraz nie czujesz takiego zmęczenia, bo pewnie nadmiar emocji tak działa Później się to wszystko skumuluje i może 'rozłozyć na łopatki' Oczywiscie życzę Ci duuużo siły i energii Niech, jak najdłużej to trwa
Ja tak sobie myslę, że z ekscytacji nową sytuacją nie będę mogła spać.. Będę ślężeć przy łóżku Małej i się gapić, jak śpi


Florence współczuję bólu pachwin.. Mnie dopiero od kilku dni zaczyna czasem cos 'tam' kłuć i ciągnąć..


Mam pytanie odnośńie tych szczepień.. Wybieracie opcję tych 3 na NFZ, czy te płatne 3w1.. 5w1..
Ja mam mieszane uczucia.. Czy oby napewno te szczepieńia za jednym razem są bezpieczniejsze od tych standardowych
Z drugiej strony szkoda mi maluszka, by był kłuty 3 razy pod rząd..

[zonamojegomeza]

Ja spałam jaj Franek spał. Zmęczenie i leki robiły swoje. Spaliśmy oboje. W domu podobnie. Kilka pierwszych nocy to mąż miał tryb czuwania a ja spałam jak zabita. Teraz te przerwy w nocy mi nie przeszkadzają. A jak mam szansę w dzień przysnąć to przysypiam. Moja Senność nie przeszła jeszcze.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezapominajka 89]

Agnieszkakaruta gratuluję

Agnszp super że na usg wszystko dobrze. Mi lekarz mówi, że synek też ma większą główkę i brzuszek jak na swój tydzień.

Piernik dziękuję za opis bardzo dzielna byłaś a jak naświetlania idą, kiedy wychodzicie?



Witam się w terminie porodu, ale jakoś czarno to widzę bo objawów brak ciekawe jak dziewczyny które już na porodówkę pojechały.

[Piernik Torunski]

Napisane przez Krefetka

Gratulacje


Wysłane za pomocą magii

---------- Dopisano o 07:38 ---------- Poprzedni post napisano o 07:10 ----------





W domu lepiej.
Przekraczając próg od razu lepiej sie poczułam
Jedyne czego mi brakuje ze szpitala to porannego ważenia bo juz sobie wkręcam, ze moze Filip je za mało itp.
Dzis przychodzi położna wiec kozę rozwieje niektóre moje watpliwości.

W moim szpitalu mówili lekarze ze na żółtaczkę najlepsza jest duża ilośc pokarmu aby wypłukać.
A dziewczyny mówiły żeby dziecko nie przegrzewać ale wystawiać na słońce.

Mam nadzieje ze szybko wrócicie do domu miłego dnia


Eh przeczytałam Twój opis porodu..
Podziwiam Cie ze sie tak szybko uwinelas.

Wysłane za pomocą magii

może kup sobie wagę , żeby kontrolować sama przyrost młodego?
fajnie,że połozna Cię odwiedzi i się dowiessz...
no właśnie błędne koło z tą żołtaczką- ja mam mega pokarmu, mala chce jesc, ale musi lezec pod lampa.. wyciagam karmie, wkladam z powrotem,ale ona chce wiecej, wiec wyciagam.. ale przez to mniej się naświetla..

chyba przez to,że szybko ból był większy.. tak sobie myślę, że gdyby szło bardziej stopniowo/wolniej to bym lepiej to zniosła.. choć-chyba już nie sprawdzę..

Napisane przez florencee

Trzymam kciuki za bili i jak najszybsze wyjście oraz możliwość odespania.

U mnie drzemki na szczęście funkcjonują, teraz robię szybko to co mam do zrobienia, obiad, pranie, i będę odsypiać. Myślałam dziś w nocy, że fajnie by było mieć już dzidziusia, skoro i tak nie śpię.




Powodzenia z położną, oby była pomocna.




Trzymam kciuki za wizytę!

Może to pod pachami jest związane z produkcją mleka? Trochę o tym czytałam jak mi się guzek zrobił też. Że mogą być jakieś zatkane kanaliki czy coś takiego...

no z tym snem to serio..tak leżysz i się męczysz a tak z Artusiem oboje byście skorzystali)

Napisane przez superhuman

Mi tez kiepsko sie śpi wlasnie... Dzisiaj 5 razy na siku wstawałam. Marże tylko teraz o tym, zeby moc położyć sie i zasnąć na brzuchu. Na to czekam niecierpliwie ja juz mam pranie zrobione całkiem tylko została mi jedna pralka do wstawienia z falbanka do lozeczka i prześcieradełkami i wsio... Idę sie wykapać i jade na wizyte. Trzymajcie kciuki....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

ja własnie się zastanawiam czy tak zaraz po porodzie na brzuchu można?
trzymam kciuki i daj znac co się dowiesz..

Napisane przez Afrodita

Ewidentnie w tatusia sie wrodziła chyba


Teraz nie czujesz takiego zmęczenia, bo pewnie nadmiar emocji tak działa Później się to wszystko skumuluje i może 'rozłozyć na łopatki' Oczywiscie życzę Ci duuużo siły i energii Niech, jak najdłużej to trwa
Ja tak sobie myslę, że z ekscytacji nową sytuacją nie będę mogła spać.. Będę ślężeć przy łóżku Małej i się gapić, jak śpi


Florence współczuję bólu pachwin.. Mnie dopiero od kilku dni zaczyna czasem cos 'tam' kłuć i ciągnąć..


Mam pytanie odnośńie tych szczepień.. Wybieracie opcję tych 3 na NFZ, czy te płatne 3w1.. 5w1..
Ja mam mieszane uczucia.. Czy oby napewno te szczepieńia za jednym razem są bezpieczniejsze od tych standardowych
Z drugiej strony szkoda mi maluszka, by był kłuty 3 razy pod rząd..

ja też siedze i się patrzę...

ja mam mętlik jeśli chodzi o szczepienia.. nie mam pojęcia co będzie najlepsze..

Napisane przez Niezapominajka 89

Agnieszkakaruta gratuluję

Agnszp super że na usg wszystko dobrze. Mi lekarz mówi, że synek też ma większą główkę i brzuszek jak na swój tydzień.

Piernik dziękuję za opis bardzo dzielna byłaś a jak naświetlania idą, kiedy wychodzicie?



Witam się w terminie porodu, ale jakoś czarno to widzę bo objawów brak ciekawe jak dziewczyny które już na porodówkę pojechały.

wyjdziemy jak wyniki się poprawią-jutro kontrola

jakiś czas temu to bym gratulowała donoszenia, ale teraz to życzę rozpakowania)

[Świniaczek]

Napisane przez Niezapominajka 89

Witam się w terminie porodu, ale jakoś czarno to widzę bo objawów brak ciekawe jak dziewczyny które już na porodówkę pojechały.

Witam sie tak samo jak i Ty - w dniu terminu, bez objawow zblizajacego sie porodu...

Dzisiaj termin z om, jutro z usg.

Pewnie juz urodzily i nie maja czasu sie pochwalic szczesciary

Wysłane za pomocą mTalk

[Lucynka20xd]

Napisane przez agnieszkaruta1

Chwale sie o 14.20 urodzil sie Filip 54cm 3650gr jednak przez cc. Po namowie lekarza zdecydowalam ze jednak cc bo widac bylo ze jednak nici z mojego sn. Ale jestem szczesliwa bo jest obok, maly lezal na mnie i ciumkal pieknie cyce przez ok 2h. Teraz nie mam wyrzytow ze bylo cc jak za pierwszym razem.

Nadrobie was jak sie wyspie bo jestem mocno zmeczona.

Gratulacje. ;-)

My od wczoraj w domku srednuo nadrabiam bo mialam glupia lokatorke na sali co spac nie dala wiec odsypiam zarwane noce w szpitalu.
Filipek ma sie dobrze ;-) Adrianek sie ciezzy ze ma dzidziusia w domku nie jest zazdrosny. Trochę nerwowy sie zrobil ale mam nadzieje ze to przejściowe.

Dzis byla u nas polozna w poniedzialek mamy następna wizyte


Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

[scoiatael86]

Napisane przez Afrodita

Mam pytanie odnośńie tych szczepień.. Wybieracie opcję tych 3 na NFZ, czy te płatne 3w1.. 5w1..
Ja mam mieszane uczucia.. Czy oby napewno te szczepieńia za jednym razem są bezpieczniejsze od tych standardowych
Z drugiej strony szkoda mi maluszka, by był kłuty 3 razy pod rząd..

ja po wielu lekturach i dyskusjach wybieram na 99% opcje 6w1. Nie ma opcji 3w1 - masz albo 5w1 albo 6w1. Tutaj masz wszystko rozpisane: https://www.szczepienia.pl/kalendarz...ia-obowiazkowe (taka ikonka jest "Pobierz kalendarz szczepień" i bardzo czytelna tabelka jest z całą rozpiską

[Orange_tree1]

Napisane przez Piernik Torunski

mój mąż na co dzień jest słabiutki jeśli chodzi o kwestie medyczne.. na widok krwi reagował zawsze blednięciem.. na pewno nie sądził,że będzie taka rzeź na porodówce a już tym,że patrzył na sam finał w miejsce wyjścia to chyba zaskoczył sam siebie..

Pierniku i patrzył w wyjście? Wow !! Twardy chłop !!
Mój chyba by nie dał rady !!

Napisane przez Świniaczek

O wlasnie, ciagle tylko PMS

Za to czop od jakiegos tygodnia wylazi mi takimi ilosciami, ze juz mnie jego widok za kazdym razem brzydzi. Noz ile mozna :P







Na schody, na spacer, seksy, wez nie daj im sie wyciszyc.







Uciskanie dna macicy (czy cos tam z macica, Tija kiedys mi tlumaczyla) wyglada bardzo podobnie jak nielegalny chwyt Kristellera, czyli normalne wyciskanie doslownie lokciami i praktycznie calym ciezarem ciala. Przypuszczam, ze u Ciebie majstrowali z macica, bo po chwycie Kristellera siniaki na brzuchu i bol niesamowity sa na porzadku dziennym, a o niczym takim nie pisalas, wiec zakladam, ze nie masz mega sinego brzucha, wiec nie bylo to te slynne wyciskanie w doslownym tego slowa znaczeniu.

Ogolnie to w moim planie porodu mam na czerwono, ze nie zgadzam sie na uzycie chwytu Kristellera, a Tzowi juz zapowiedzialam, ze jak bedzie widzial, ze ktos mi chce wskakiwac na brzuch z lokciami, to ma dac im w morde.



Wysłane za pomocą mTalk

U mnie czopa ni widu ni słychu

Muszę mojego uczulić na atak łokciowy - jakby co

Napisane przez ziuta.

Pokłuciłam się dziś z TŻem bo on w ogóle nie widzi sterty naczyń w zlewie, prania wysypującego z kosza itd No kurczę! siedzi na urlopie teraz to chyba może coś zrobić! Czy ja mu muszę wszystko pokazać palcem? Szlag mnie trafia

Mój też był na urlopie to chodzil na wycieczki w góry, wstawał o 10 a w domu było coraz brudniej... dostałam jakiejś wścieklizny pewnego dnia i sie wydarłam, że ja jestem w 39tc pracuje od rana do wieczora i nie mam siły ani sprzątać ani gotować i ma się zabierać za robotę bo jak nie to serio się na nim zawiodę. Wjechałam na ambicje i się chłop ogarnął nawet okna pomył z reguły to dobry chłop ale czasami to tylko chłop

Napisane przez Piernik Torunski

dziewczyny wybaczcie ,ale post zamieszczam na chwilę..jutro usunę..

ej no ja nie przeczytałam ....

Napisane przez ziuta.

Mnie najbardziej przeraża możliwość wywołania po którym i tak będzie cc czyli najpierw się pomęczę np 12h a potem mnie potną. Takie mam czarne wizje

Mam te same obawy ...

[ziuta.]

Napisane przez florencee

Ech to współczuję Wam dziewczyny męczenia się z tym bólem pachwin, okropne to. :/
Nie mogę spać od 3, bezsenne noce wróciły...

Może jutro nocka będzie lepsza?
Ja mam tak różnie, wczoraj dużo się budziłam a dziś spałam jak zabita, nawet na siku nie wstawałam

Napisane przez zonamojegomeza

Dzien dobry

Napisane przez Piernik Torunski

spróbuję wysłac jeszcze raz dziś..jak znajdę chwilę-bądź czujna)

jej.. przy Małej mam przekimane z 8h od porodu.. tak to już chyba będzie..o dziwo nie czuję zmęczenia, pewnie tąpnie w którymś momencie.. u Ciebie drzemka w ciągu dnia funkcjonuje jeszcze?

my wyjdziemy jak bili spadnie- nie wcześniej niż jutro..

Odpisałam Ci
Dobrze że jakoś się trzymasz bez snu, ja bym chyba padła, ale ja zawsze byłam śpiochem
za bilirubinkę a raczej jej brak!

Napisane przez Krefetka

W domu lepiej.
Przekraczając próg od razu lepiej sie poczułam
Jedyne czego mi brakuje ze szpitala to porannego ważenia bo juz sobie wkręcam, ze moze Filip je za mało itp.
Dzis przychodzi położna wiec kozę rozwieje niektóre moje watpliwości.

Filipek na pewno odpowiednio przybiera, ale dobrze że położna przyjedzie i zważy to będziesz spokojniejsza
Dużo masz tych kóz?

Napisane przez virginia

U nas nocka ok, Kasie przejął Tzet, ja spałam z Natalka choć ta niuska tak sirozę przyzwyczaila do Tzeta ze pół nocy tylko 'tata i tata'.
o 15 mamy wizytę kontrolną u pediatry Kasi. Jestem ciekawa ile waży a po Natalce-Kruszynce i niejadku mam na tym punkcie schize... Poproszę o kciuki

Piszecie o pachwinach a mi pod pachami wyskoczyly takie wielkie guzy, Tzet mówi że to powiększone węzły chłonne ale żeby aż tak...i od czego?

zapewnione
A te powiększone węzły to od laktacji chyba tak jak Florencee pisała. A jak będziesz u lekarza to zapytaj o to koniecznie, albo położną jak przyjdzie.

Napisane przez Niezapominajka 89

Witam się w terminie porodu, ale jakoś czarno to widzę bo objawów brak ciekawe jak dziewczyny które już na porodówkę pojechały.

Napisane przez Świniaczek

Witam sie tak samo jak i Ty - w dniu terminu, bez objawow zblizajacego sie porodu...

Dzisiaj termin z om, jutro z usg.

Pewnie juz urodzily i nie maja czasu sie pochwalic szczesciary

Niezapominajka, Świniaczek
jutro pełnia, jest dla nas szansa

Napisane przez Lucynka20xd

My od wczoraj w domku srednuo nadrabiam bo mialam glupia lokatorke na sali co spac nie dala wiec odsypiam zarwane noce w szpitalu.
Filipek ma sie dobrze ;-) Adrianek sie ciezzy ze ma dzidziusia w domku nie jest zazdrosny. Trochę nerwowy sie zrobil ale mam nadzieje ze to przejściowe.

Dzis byla u nas polozna w poniedzialek mamy następna wizyte

Super że już w domku I że brat taki zadowolony, a nie zazdrosny.

Pierniczku wszystkiego najlepszego z okazji imienin

[Piernik Torunski]

Napisane przez Lucynka20xd

Gratulacje. ;-)

My od wczoraj w domku srednuo nadrabiam bo mialam glupia lokatorke na sali co spac nie dala wiec odsypiam zarwane noce w szpitalu.
Filipek ma sie dobrze ;-) Adrianek sie ciezzy ze ma dzidziusia w domku nie jest zazdrosny. Trochę nerwowy sie zrobil ale mam nadzieje ze to przejściowe.

Dzis byla u nas polozna w poniedzialek mamy następna wizyte


Wysłane z mojego GT-I9295 przy użyciu Tapatalka

fajnie,że chłopaki się "dogadują"

Napisane przez scoiatael86

ja po wielu lekturach i dyskusjach wybieram na 99% opcje 6w1. Nie ma opcji 3w1 - masz albo 5w1 albo 6w1. Tutaj masz wszystko rozpisane: https://www.szczepienia.pl/kalendarz...ia-obowiazkowe (taka ikonka jest "Pobierz kalendarz szczepień" i bardzo czytelna tabelka jest z całą rozpiską

kurcze wczoraj koleżanka mi pisała,że szczepiła 3w1.. pierwsze szczepienie po wyjściu ze szpitala..

Napisane przez Orange_tree1

Pierniku i patrzył w wyjście? Wow

nie wiem co w niego wstąpiło... mówi,że jak zobaczył fontanne moczu wycelowaną w położną to stwierdził,że nic go nie zaskoczy:brzydal :

[scoiatael86]

Napisane przez Piernik Torunski

kurcze wczoraj koleżanka mi pisała,że szczepiła 3w1.. pierwsze szczepienie po wyjściu ze szpitala..

3w1 to jest część tego refundowanego pakietu. A te płatne są 5w1 i 6w1. Źle się wyraziłam

Ja też się czaję na pełnię

[iweczka]

Hej

Nie nadążam prać i prasować ubranek
Wczoraj musiałam dokupić kilka sztuk 56, bo mały topi się w niektórych i ciagle obsikuje albo ulewa

Afrodita, moj też na ktg nie był chetny się ruszać. Nie jego pory

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:12 ----------

Napisane przez Piernik Torunski

no właśnie przed porodem rozmawiałam ze swoim ginem i żartowaliśmy,że mój zapis ciśnień był chaotyczny i to takie przygotowanie do macierzyństwa-gin stwierdził,że jestem za bardzo poukładana i dlatego namieszałam w zeszycie,żeby potem sobie poradzić z chaosem przy dziecku..

karmienie dobrze, trochę brodawki ciągną przy przystawianiu no i Mała najchętniej byłaby cały dzień i całą noc przy piersi,ale wiem,że tego potrzebuje..dziś w nocy spalam maks 3h.. w ogóle od porodu to myślę,że nie przespałam więcej niż 8h..czasem mam możliwość przysnąć z małą, ale wolę się patrzeć na nią..

Ja w szpitalu 1 noc spędziłam na pooperacyjnej, ale spać było ciężko bo bolało, co 1h cisnienie mierzyli, co kawałek zmiana kroplówki i jeszcze zastrzyki
2 noc spałam 3 h, a 3 noc chyba 2 - nie wiem jak ja funkcjonowałam ale jak przyjechał nad ranem mąż i kazał iść mi spać, to mi się nie chciało

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez zonamojegomeza

Franek rośnie, przybiera na wadze. 20 dni po narodzinach ma 3400g (najnizsza waga 2740). Zasypia przy muzyce i wierszach. Właśnie poszedl z tatą na dwór. Karmię piersią, a raczej swoim mlekiem z butelki. Nie jest placzliwy ani męczący. Wpadł w jakis rytm wiec dni i noce są do siebie podobne.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Czemu karmisz z butelki, Franek ma problemy ze złapaniem piersi ??
Mój miał problem jedną dobę, w ogóle mu nie szło zassanie cyca i też odciągnęłam i złapał butlę ładnie (szok!) ale już mu się unormowało.
Natomiast dziś cały dzień by wisiał na piersi. Co go odkładam to marudkuje ...

[aneks17]

Cześć!

Powiem Wam, że wczoraj miałam mega kryzys. Tak już chcę mieć Syna przy sobie, że pół dnia ryczałam nad tym, że on nie chce wyjść z tego brzucha...

Co do szczepień, to my chcemy jeszcze pogadać o nich z pediatrą, ale póki co zastanawiamy się nad 5w1 lub 6w1...

I chcę Wam się pochwalić tym, co udało mi się dzisiaj "skończyć". Brakuje oczywistych danych, ale prorokiem nie jestem, więc nie mogę ich teraz wyszyć. :P
Będzie piękna pamiątka!

[ziuta.]

Napisane przez Piernik Torunski

nie wiem co w niego wstąpiło... mówi,że jak zobaczył fontanne moczu wycelowaną w położną to stwierdził,że nic go nie zaskoczy:brzydal :

OMG Czyli podczas porodu mam się przygotować na wszelkie ewentualności?

Napisane przez iweczka

Hej

Nie nadążam prać i prasować ubranek
Wczoraj musiałam dokupić kilka sztuk 56, bo mały topi się w niektórych i ciagle obsikuje albo ulewa

A każdy mówi że zaraz wyrośnie, nie kupuj takich małych
Dużo masz tych ubranek na 56?

Napisane przez aneks17

Cześć!

Powiem Wam, że wczoraj miałam mega kryzys. Tak już chcę mieć Syna przy sobie, że pół dnia ryczałam nad tym, że on nie chce wyjść z tego brzucha...

Co do szczepień, to my chcemy jeszcze pogadać o nich z pediatrą, ale póki co zastanawiamy się nad 5w1 lub 6w1...

I chcę Wam się pochwalić tym, co udało mi się dzisiaj "skończyć". Brakuje oczywistych danych, ale prorokiem nie jestem, więc nie mogę ich teraz wyszyć. :P
Będzie piękna pamiątka!

Piękne

Ja tak się nastawiłam na poród jutro (w pełnię) że chyba coś może z tego będzie miałam wizytę w wc i mam nadzieję że to jest sławne oczyszczanie przed porodem, a potem poszłam pod prysznic się ogolić itp i brzuch mnie trochę bolał tak okresowo Albo może sobie tylko wmawiam Na wszelki wypadek chcę przejrzeć torbę do szpitala czy aby jest wszystko
Dziś idę na ostatnią sr, położna ma pokazywać jak przeć

[wiewioreczka]

Napisane przez ziuta.

OMG Czyli podczas porodu mam się przygotować na wszelkie ewentualności?


A każdy mówi że zaraz wyrośnie, nie kupuj takich małych
Dużo masz tych ubranek na 56?


Piękne

Ja tak się nastawiłam na poród jutro (w pełnię) że chyba coś może z tego będzie miałam wizytę w wc i mam nadzieję że to jest sławne oczyszczanie przed porodem, a potem poszłam pod prysznic się ogolić itp i brzuch mnie trochę bolał tak okresowo Albo może sobie tylko wmawiam Na wszelki wypadek chcę przejrzeć torbę do szpitala czy aby jest wszystko
Dziś idę na ostatnią sr, położna ma pokazywać jak przeć

też idę dziś na ostatnią sr i mam zamiar urodzić w tym tygodniu! mam nadzieję, że dzidziuś się posłucha, choć termin dopiero na 27 (z miesiączki na 22, ale lekarze sugrują się tym z usg)
co prawda objawów n razie raczej brak, pobolewają plecy i podbrzusze ale od wczoraj wieczorem intensywnie korzystamy 3xs
zaraz będę sobie skakac na piłce i popijać napar z liści malin.

ciekawe co tam u georgii i pati

[aneks17]

Napisane przez ziuta.

OMG Czyli podczas porodu mam się przygotować na wszelkie ewentualności?


A każdy mówi że zaraz wyrośnie, nie kupuj takich małych
Dużo masz tych ubranek na 56?


Piękne

Ja tak się nastawiłam na poród jutro (w pełnię) że chyba coś może z tego będzie miałam wizytę w wc i mam nadzieję że to jest sławne oczyszczanie przed porodem, a potem poszłam pod prysznic się ogolić itp i brzuch mnie trochę bolał tak okresowo Albo może sobie tylko wmawiam Na wszelki wypadek chcę przejrzeć torbę do szpitala czy aby jest wszystko
Dziś idę na ostatnią sr, położna ma pokazywać jak przeć

Dzięki!

To przyj skutecznie

[agnszp]

Ja dzis na wizycie u prowadzącej miałam tez spotkanie z położną ze szpitala w ktorym bede rodzic. I przeżyłam szok, bo tak miłej kobiety to chyba w zyciu nie spotkałam! Omówiła ze mna teoche plan porodu i odpowiedziała na moje pytania super babka, jesli ona bedzie moja położna tomów rodzic nawet dwa dni ostrzegła ze warunki w szpitalu sa "takie sobie" ale opieka bardzo dobra, i tak tez czytałam w internetach
Doktor mowi ze główka nisko, wiec powinnam w tym roku urodzić