Mamy listopadowe 2016 cz. VI - ''W trzeci trymestr wkraczamy, ale sily jeszcze mamy''

[patrycjazuzanna]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64271686]
ja się nie zgodzę z tym [/QUOTE]
A co innego pozostaje jak nie zdawanie do skutku?

Napisane przez ma_i

www.fitfighterka.pl/?p=904

Tylko zamiast miodu dałam ksylitol. Ze zwykłej mąki pewnie byłyby o niebo lepsze 😝

Ja dzisiaj zakupiłam na straganiku maliny, truskawki, jagody i borówki 😄 trochę pojedliśmy, a resztę zamroziłam, żeby w zimie dostarczać juniorowi witaminki 😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nadrabiam 😜

Dzięki
Jak po wizycie?

[ma_i]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64262921]Gorzej jak wyskoczy z takim pytaniem bezpośrednio do mnie, a od czasu do czasu to robi [/QUOTE]
Powiedz że nie wiesz ile aktualnie ważysz, bo ci się waga waha 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 21:40 ---------- Poprzedni post napisano o 21:35 ----------

Napisane przez magda17x

jakie kupiłyście albo planujecie kupić materacyki? ja nie mogę się na nic zdecydować :P

Ja raczej na pewno lateksowy. Konkretnie jeszcze nie wiem 😉

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez patrycjazuzanna

A co innego pozostaje jak nie zdawanie do skutku?

Mój pierwszy facet uparł się, że zrobi prawo jazdy. Raz, że prawo jazdy miał jego ojciec, dwa - jego matka też. Więc i on się uparł, że on też zda. Nie przykładał się do nauki, oblewał egzamin za egzaminem. Podczas naszego prawie 2 letniego związku oblał egzamin kilkanaście razy. Uważam, że nie robił tego prawa jazdy dla siebie tylko dlatego, że wszyscy wokół mieli i on też chciał. Takiemu zdawaniu na siłę mówię nie

Napisane przez ma_i

Powiedz że nie wiesz ile aktualnie ważysz, bo ci się waga waha 😉

Dobre

[bluesberry]

Napisane przez Zingi

Dzięki Ci dobra kobieto

To próbuję dorzucić obiecane zdjęcie tiramisu i moich ostatnich łowów na olx - wyprawka od 0-3 miesięcy, ponad 60 ciuszków za stówę, jjupi

sporo tego!

Napisane przez mietowka25

Miał jechać pod Lublin przez Warszawę i jutro wrócić. A ten mój łoś sobie zrobił przerwę w Warszawie więc z Lublina wróci pewnie w piątek...

yhym :/

Napisane przez zielinka_87

I co z tym zrobilas? Nakladki czy po prostu przeczekalas?

Coś mi świta, że mi w szpitalu mówili że najlepiej smarować własnym mlekiem

Napisane przez teczowa dlolinka 21

mnie też ostatnio dość mocno teściowa wkurza
byliśmy u teściów na weekend i wieczorem siedzimy i Teżet opowiada mamie jakie mamy plany remontowo/zakupowe w najbliższym czasie (sama zapytała)
to opowiada ze planujemy kupić dwie kanapy narożniki, jeden do salonu drugi do sypialni (chyba wywalamy nasze stare łóżko) boszzzz ile sie nasłuchałam o tym że na kanapie trzeba trzymać narzutę żeby ją zakryć to ona się nie brudzi nie niszczy itp. i ze ona tak robi i ma meble na x lat, co z tego że nigdy nawet tych mebli na oczy nie widziałam bo zakryte narzutami, nam to sie kompletnie nie podoba masakra! nei po to wybieram ładną kanapę by ją zakryć narzutami, i ona w kółko o tym nie moge już o tych narzutach słuchać
poza tym trochę rozmawialiśmy o wyprawce, to zaczęła po co wam wanienka? dziecko zaraz z niej wyrośnie i pieniądze w błoto, a potem po co stelaż do wanienki , ona jak kompała dziecko to stawiała na kanapie to też sobie moge postawić i będzie dobrze
ona dała rade bez to ja też dam, a jak już nie dam rady na kanapie to sobie moge do brodzika wstawić pod prysznic (już to widze jak po 15 min pęka mi kręgosłup )
a potem o foteliku że kiedyś to nie było tyle wynalazków że ona fotelików nie kupowała i że kasa w błoto
boszzzzzz

a w ogóle ona nie rozumie że cos można sprzedać albo kupić używane, dla niej to wszystko pieniądze w błoto

Nóż się w kieszeni otwiera...

Napisane przez mietowka25

Żeby pranie było w czym moczyć :-D

i ogórki na jesień

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

LISTOPADOWA

Miałyśmy i w sumie nadal mamy tą :

http://allegro.pl/mata-edukacyjna-in...218496012.html

Nie jest taka zła, przyjemne melodyjki i odgłosy, Lila często się na niej bawiła

[sosowhat]

dziewuszki od jutra stacjonarnie -20% na dział dziecięcy H&M przy zakupie od 120zł !!

[zielinka_87]

Napisane przez sosowhat

dziewuszki od jutra stacjonarnie -20% na dział dziecięcy przy zakupie od 120zł !!

A gdzie?

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Dla ilu miesięcznego dzieciątka taka mata się nadaje?
Pokazałam właśnie Tż-towi tą którą podlinkowała blue i Tż-towi się bardzo podoba Ale jak zapytał mnie od jakiego wieku się nadaje to nie wiedziałam co odpowiedzieć

[sosowhat]

Napisane przez zielinka_87

A gdzie?

haha o kurde nie napisalam H&M

[patrycjazuzanna]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64273821]Mój pierwszy facet uparł się, że zrobi prawo jazdy. Raz, że prawo jazdy miał jego ojciec, dwa - jego matka też. Więc i on się uparł, że on też zda. Nie przykładał się do nauki, oblewał egzamin za egzaminem. Podczas naszego prawie 2 letniego związku oblał egzamin kilkanaście razy. Uważam, że nie robił tego prawa jazdy dla siebie tylko dlatego, że wszyscy wokół mieli i on też chciał. Takiemu zdawaniu na siłę mówię nie



Dobre [/QUOTE]
U mnie było tak, że kurs i egzaminy były formą prezentu osiemnastkowego, sama z siebie nie czułam potrzeby posiadania prawa jazdy dlatego jak poszłam na studia, wszystko rozlazło się w czasie i pomysł zarzuciłam, zwłaszcza że studia podjęłam prawie 100 km od miejsca zamieszkania i nie chciałam przenosić papierów do innego ośrodka. Dodatkowo denerwowały mnie ciągłe naciski ze strony mojej mamy.
Koniec końców egzaminy zdawałam na już w nerwach, bo szybko dostałam się na staż w innym miejscu, musiałam dojeżdżać i dodatkowo być dyspozycyjna, od razu po uzyskaniu uprawnień wsiadłam w świeżo kupione auto. Nerwy niesamowite, wtedy jeszcze czekało się na kolejny egzamin powyżej miesiąca do dwóch, bałam się że zawalę pracę i żałowałam, że nie zrobiłam prawka wcześniej (i nie posłuchałam matki), kiedy były ku temu lepsze warunki...

Jednak uważam, że jak ktoś podejmie się i ukończy kurs, to mimo wszystko powinien zdawać i nie poddawać się po paru nieudanych egzaminach. Zrazić się łatwo, bo wystarczy pierdoła żeby oblać, a jednak już sam kurs trochę nakładów zżera, trochę żal inwestować skoro ktoś ma w końcu odpuścić. Potem znowu trzeba dokupować jazdy, zdawać ponownie teorię....

[bluesberry]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64274611]Dla ilu miesięcznego dzieciątka taka mata się nadaje?
Pokazałam właśnie Tż-towi tą którą podlinkowała blue i Tż-towi się bardzo podoba Ale jak zapytał mnie od jakiego wieku się nadaje to nie wiedziałam co odpowiedzieć [/QUOTE]
Dobre pytanie my ją kupiliśmy chyba jak lila miała 2 albo 3 miesiące, jakoś tak

[ma_i]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

nie zdałam dziś po raz piąty egzaminu na prawo jazdy , mam dosyć
cały tydzień brałam jazdy doszkalające idzie mi na prawdę dobrze a na egzaminach zwalam na takich pierdołach

nawet nie pytajcie na czym

mam dosyć

Och, współczuję nie rezygnuj teraz, potem będzie Ci jeszcze trudniej do tego wrócić.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez patrycjazuzanna

U mnie było tak, że kurs i egzaminy były formą prezentu osiemnastkowego, sama z siebie nie czułam potrzeby posiadania prawa jazdy dlatego jak poszłam na studia, wszystko rozlazło się w czasie i pomysł zarzuciłam, zwłaszcza że studia podjęłam prawie 100 km od miejsca zamieszkania i nie chciałam przenosić papierów do innego ośrodka. Dodatkowo denerwowały mnie ciągłe naciski ze strony mojej mamy.
Koniec końców egzaminy zdawałam na już w nerwach, bo szybko dostałam się na staż w innym miejscu, musiałam dojeżdżać i dodatkowo być dyspozycyjna, od razu po uzyskaniu uprawnień wsiadłam w świeżo kupione auto. Nerwy niesamowite, wtedy jeszcze czekało się na kolejny egzamin powyżej miesiąca do dwóch, bałam się że zawalę pracę i żałowałam, że nie zrobiłam prawka wcześniej (i nie posłuchałam matki), kiedy były ku temu lepsze warunki...

Jednak uważam, że jak ktoś podejmie się i ukończy kurs, to mimo wszystko powinien zdawać i nie poddawać się po paru nieudanych egzaminach. Zrazić się łatwo, bo wystarczy pierdoła żeby oblać, a jednak już sam kurs trochę nakładów zżera, trochę żal inwestować skoro ktoś ma w końcu odpuścić. Potem znowu trzeba dokupować jazdy, zdawać ponownie teorię....

ja może jestem mało obiektywna przez przypadek byłego
aczkolwiek uważam, że on prawka nie powinien mieć bo był strasznie nieuważny na drodze a tacy to zagrożenie za kółkiem

Napisane przez bluesberry

Dobre pytanie my ją kupiliśmy chyba jak lila miała 2 albo 3 miesiące, jakoś tak

dzięki

Wpadł mi jeszcze w oko leżaczek-bujaczek

[Hosenka*]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64274611]Dla ilu miesięcznego dzieciątka taka mata się nadaje?
Pokazałam właśnie Tż-towi tą którą podlinkowała blue i Tż-towi się bardzo podoba Ale jak zapytał mnie od jakiego wieku się nadaje to nie wiedziałam co odpowiedzieć [/QUOTE]
Jak już dziecko jest bardziej kumate i nie śpi na okrągło a zaczyna się interesować tym co się dokoła niego dzieje Ok 2-3 miesiące

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------

Napisane przez Listopadowaa

nie znalazłaś nic co pomogoło? A smarowałaś brodawki jeszcze w ciaży?

Nie znalazłam, po tych dwóch specyfikach nie szukałam niczego.
Wcześniej nie smarowałam niczym

[patrycjazuzanna]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64275416]ja może jestem mało obiektywna przez przypadek byłego
aczkolwiek uważam, że on prawka nie powinien mieć bo był strasznie nieuważny na drodze a tacy to zagrożenie za kółkiem





dzięki

Wpadł mi jeszcze w oko leżaczek-bujaczek [/QUOTE]
Ja to miałam nóż na karku i rękę w nocniku, mega żałowałam że odpuściłam kiedyś tam i latałam jak poparzona żeby wszystko pozałatwiać. Ale w końcu miałam motywację.

A były zapewne mocno Cię irytował, jakbym widziała takiego średnio zdeterminowanego chłopa to sama bym się wściekła.

Wiesz, moja znajoma zdała chyba za drugim razem, jak mąż jej kupił auto to zaproponowała żebym się z nią przejechała jako pasażer. Przy skręcie w lewo z podporządkowanej drogi na normalną, dwukierunkową jezdnię z pierwszeństwem, zajęła najpierw lewy, nie swój pas, jechała moment na czołówkę, po czym dopiero zmieniła pas na prawidłowy, prawy.

I była święcie przekonana że tak ją uczono i że tak jest prawidłowo, nie dała sobie wmówić inaczej. Jeszcze jeździła sobie tak z przedszkolakiem na tylnym siedzeniu.

[KoniKa4]

Napisane przez baletnica_natasza

na monitorze, pod każdym postem masz 3 ikonki. "cytuj", "wilocyt" i "odpowiedz" gdy chcesz cytować kilka postów naraz naciskasz właśnie tę środkową "wilocyt" pod każdym postem który Cię interesuje. i pod ostatnim wybierasz "cytuj". kiedy otwiera Ci się okienko z tymi wszystkimi cytatami dziewczyn, masz tam do wyboru przeróżne ikonki. jak w edytorze tekstu możesz pogrubić, przechylić czy podkreślić litery. jest też ikonka z obrazkiem- za jej pomocą dodajesz zdjęcia. a taka ikonka z kulą ziemską i łańcuchem umożliwia Ci wklejenie jakiegoś linku.

popróbuj

dziękuję i ja bo nie wiedziałam, a to takie proste jak ktoś łopatologicznie wytłumaczy

Napisane przez pstryczek84

I jutro caly wizaz bedzie stal w kolejce po slow mag na kupy

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

jak zadziała to i ja w kolejce po ten specyfik stanę, ale znając mój układ pokarmowy to nawet takie cudo go nie ruszy

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64273821]Mój pierwszy facet uparł się, że zrobi prawo jazdy. Raz, że prawo jazdy miał jego ojciec, dwa - jego matka też. Więc i on się uparł, że on też zda. Nie przykładał się do nauki, oblewał egzamin za egzaminem. Podczas naszego prawie 2 letniego związku oblał egzamin kilkanaście razy. Uważam, że nie robił tego prawa jazdy dla siebie tylko dlatego, że wszyscy wokół mieli i on też chciał. Takiemu zdawaniu na siłę mówię nie
[/QUOTE]

jeśli ktoś zdaje z takim podejściem to na pewno nie zda i lepiej żeby po drogach tacy kierowcy nie jeźdźili

Napisane przez patrycjazuzanna

U mnie było tak, że kurs i egzaminy były formą prezentu osiemnastkowego, sama z siebie nie czułam potrzeby posiadania prawa jazdy dlatego jak poszłam na studia, wszystko rozlazło się w czasie i pomysł zarzuciłam, zwłaszcza że studia podjęłam prawie 100 km od miejsca zamieszkania i nie chciałam przenosić papierów do innego ośrodka. Dodatkowo denerwowały mnie ciągłe naciski ze strony mojej mamy.
Koniec końców egzaminy zdawałam na już w nerwach, bo szybko dostałam się na staż w innym miejscu, musiałam dojeżdżać i dodatkowo być dyspozycyjna, od razu po uzyskaniu uprawnień wsiadłam w świeżo kupione auto. Nerwy niesamowite, wtedy jeszcze czekało się na kolejny egzamin powyżej miesiąca do dwóch, bałam się że zawalę pracę i żałowałam, że nie zrobiłam prawka wcześniej (i nie posłuchałam matki), kiedy były ku temu lepsze warunki...

Jednak uważam, że jak ktoś podejmie się i ukończy kurs, to mimo wszystko powinien zdawać i nie poddawać się po paru nieudanych egzaminach. Zrazić się łatwo, bo wystarczy pierdoła żeby oblać, a jednak już sam kurs trochę nakładów zżera, trochę żal inwestować skoro ktoś ma w końcu odpuścić. Potem znowu trzeba dokupować jazdy, zdawać ponownie teorię....

jak to z wiekiem człowiek przyznaje rodzicom rację... do tego trzeba dojrzeć

Tęczowa nie rezygnuj - wiem, że szkoda nerwów, czasu i kasy ale w końcu się uda. A za to jaka obcykana już będziesz jako dyplomowany kierowca. Ja po zdawce miałam przerwę z jazdą samochodem to później długo wsiadałam z duszą na ramieniu w samochód takiego miałam stracha.

[Hosenka*]

Napisane przez patrycjazuzanna

Wiesz, moja znajoma zdała chyba za drugim razem, jak mąż jej kupił auto to zaproponowała żebym się z nią przejechała jako pasażer. Przy skręcie w lewo z podporządkowanej drogi na normalną, dwukierunkową jezdnię z pierwszeństwem, zajęła najpierw lewy, nie swój pas, jechała moment na czołówkę, po czym dopiero zmieniła pas na prawidłowy, prawy.

Dobre
Chyba jej coś zdzwoniło, ale nie wiedziała w którym kościele

[MajWija]

Napisane przez zielinka_87

Ja dzis nakladki tez.zamowilam na wszelki wypadek. Tez mialam klopot.z dobraniem rozmiaru. Zmierzylam jak kazali brodawke u podstawy tak mi sie wydaje (ale w ktorym miejscu brodawka ma podstawe???) i zamowilam. Podobno nakładki maja jaknajlepiej przylegac do brodawki, a lejek laktatora ma byc luzny w stosunku do brodawki. Zobaczymy czy dobre pozamawialam.

A to laktatorem mleko ściągać można tylko poprzez nakładki na sutki?
Ja zamówiłam S, na szkole polozna mówiła, że powinny być jak najbardziej przylegające.

[zielinka_87]

Napisane przez MajWija

A to laktatorem mleko ściągać można tylko poprzez nakładki na sutki?
Ja zamówiłam S, na szkole polozna mówiła, że powinny być jak najbardziej przylegające.

Nie, mleko sciagasz przez lejek laktatora. Nakladki mam na zwykle KP jakby mi maly poranil brodawki.

[ma_i]

Napisane przez patrycjazuzanna

A co innego pozostaje jak nie zdawanie do skutku?


Dzięki
Jak po wizycie?

Wizyta w porządku. Poziomy cukru bardzo dobre i mam na razie pilnować diety. Wyniki które robiłam też są dobre. Wygląda na to że ta cukrzyca właśnie teraz się rozwinęła, bo średni poziom cukru w ostatnich 3 miesiącach był w normie, a nawet blisko dolnej granicy. Także jak dalej tak będzie to dopiero za 3-4 tygodnie do kontroli. Tylko w międzyczasie mam jeszcze iść do okulisty zbadać dno oka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Betameta]

Chciałabym już kupić wózek ale nie chcę, aby leciała gwarancja. Czy Wy się jakoś dogadałyście ze sprzedawcą, czy się tym nie przejmujecie?

[Listopadowaa]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64273821]Mój pierwszy facet uparł się, że zrobi prawo jazdy. Raz, że prawo jazdy miał jego ojciec, dwa - jego matka też. Więc i on się uparł, że on też zda. Nie przykładał się do nauki, oblewał egzamin za egzaminem. Podczas naszego prawie 2 letniego związku oblał egzamin kilkanaście razy. Uważam, że nie robił tego prawa jazdy dla siebie tylko dlatego, że wszyscy wokół mieli i on też chciał. Takiemu zdawaniu na siłę mówię nie



Dobre [/QUOTE]

ja uważam, że wszystkiego się można nauczyć jak sie chce ale nie kazdy tez może byc kierowcą. I są tacy ludzie co nie potrafią nauczyć sie jeździć, jest ich mało ale gdzies tam są. A do prawka czasami tez trzeba dorosnąć. Znalam takich co po kilku, kilkunastu razach odpuszczali a po paru latach robili kurs od nowa i nagle łup zdane za pierwszym razem ;-)

[ma_i]

Napisane przez Betameta

Chciałabym już kupić wózek ale nie chcę, aby leciała gwarancja. Czy Wy się jakoś dogadałyście ze sprzedawcą, czy się tym nie przejmujecie?

U mnie można zamówić i wpłacić zaliczkę, a odebrać dopiero jak będzie potrzebny. W sumie w tym sklepie mają taką politykę i mi sama babeczka zaproponowała takie rozwiązanie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Listopadowaa]

A tak w ogole chcialam zrobic zamowienie na h&m ale kto mi odbierze paczkę od kuriera jak pojedziemy nad morze Ze inpostem nie wysylaja

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez patrycjazuzanna

Ja to miałam nóż na karku i rękę w nocniku, mega żałowałam że odpuściłam kiedyś tam i latałam jak poparzona żeby wszystko pozałatwiać. Ale w końcu miałam motywację.

A były zapewne mocno Cię irytował, jakbym widziała takiego średnio zdeterminowanego chłopa to sama bym się wściekła.

Wiesz, moja znajoma zdała chyba za drugim razem, jak mąż jej kupił auto to zaproponowała żebym się z nią przejechała jako pasażer. Przy skręcie w lewo z podporządkowanej drogi na normalną, dwukierunkową jezdnię z pierwszeństwem, zajęła najpierw lewy, nie swój pas, jechała moment na czołówkę, po czym dopiero zmieniła pas na prawidłowy, prawy.

I była święcie przekonana że tak ją uczono i że tak jest prawidłowo, nie dała sobie wmówić inaczej. Jeszcze jeździła sobie tak z przedszkolakiem na tylnym siedzeniu.

No na pewno bym z nim do samochodu nie wsiadła. Bałabym się

Gratuluję determinacji mimo przeciwności

A znajomej nie skomentuje Dogadała by się z moim byłym

Napisane przez KoniKa4

jeśli ktoś zdaje z takim podejściem to na pewno nie zda i lepiej żeby po drogach tacy kierowcy nie jeźdźili

Właśnie do tego zmierzam Nie każdy musi i nie każdy powinien mieć prawo jazdy

Tęczowa! tylko nie bierz tego do siebie!
Ty na pewno zdasz za następnym razem

[Listopadowaa]

Napisane przez bluesberry

sporo tego!

yhym :/

Coś mi świta, że mi w szpitalu mówili że najlepiej smarować własnym mlekiem

Nóż się w kieszeni otwiera...

i ogórki na jesień

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:55 ----------

LISTOPADOWA

Miałyśmy i w sumie nadal mamy tą :

http://allegro.pl/mata-edukacyjna-in...218496012.html

Nie jest taka zła, przyjemne melodyjki i odgłosy, Lila często się na niej bawiła

jutro jeszcze tezeta przycisne i razem zecydujemy ;-)

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Listopadowaa

ja uważam, że wszystkiego się można nauczyć jak sie chce ale nie kazdy tez może byc kierowcą. I są tacy ludzie co nie potrafią nauczyć sie jeździć, jest ich mało ale gdzies tam są. A do prawka czasami tez trzeba dorosnąć. Znalam takich co po kilku, kilkunastu razach odpuszczali a po paru latach robili kurs od nowa i nagle łup zdane za pierwszym razem ;-)

Czasami trzeba wiedzieć kiedy odpuścić. Były tego nie wiedział

[Listopadowaa]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64274611]Dla ilu miesięcznego dzieciątka taka mata się nadaje?
Pokazałam właśnie Tż-towi tą którą podlinkowała blue i Tż-towi się bardzo podoba Ale jak zapytał mnie od jakiego wieku się nadaje to nie wiedziałam co odpowiedzieć [/QUOTE]

na smyku podaje od 0 niektore do 6 miesiecy, widzialam takie do 36, ale najczesciej od 0 do roku, ale w sumie taki noworodek to chyba srednio bedzie tym zainteresowany

---------- Dopisano o 23:14 ---------- Poprzedni post napisano o 23:13 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;64275416]ja może jestem mało obiektywna przez przypadek byłego
aczkolwiek uważam, że on prawka nie powinien mieć bo był strasznie nieuważny na drodze a tacy to zagrożenie za kółkiem





dzięki

Wpadł mi jeszcze w oko leżaczek-bujaczek [/QUOTE]

ohoho Anulka zaczynasz myslec o wyprawce ja sobie mowie ze juz musze tak na powaznie

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Napisane przez Hosenka*

Jak już dziecko jest bardziej kumate i nie śpi na okrągło a zaczyna się interesować tym co się dokoła niego dzieje Ok 2-3 miesiące

---------- Dopisano o 22:29 ---------- Poprzedni post napisano o 22:27 ----------


Nie znalazłam, po tych dwóch specyfikach nie szukałam niczego.
Wcześniej nie smarowałam niczym

To sie musiałaś nacierpieć....mnie juz teraz bola sutki a na samą myśl o karmieniu mam stracha na sr babeczka mowila nam ze brodawki i tak i tak beda bolec, mimo smarowanie wczesniej, ale to smarowanie moze zapobiec pekaniu i wyszuszaniu, bol tez wtedy moze byc mniejszy niż wteyd gdybysmy ich nie przygotowali...

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Listopadowaa

ohoho Anulka zaczynasz myslec o wyprawce ja sobie mowie ze juz musze tak na powaznie

Dokładnie Jak wrócimy z Tż-tem z urlopu to wreszcie ruszę na łowy

[Listopadowaa]

Napisane przez ma_i

Wizyta w porządku. Poziomy cukru bardzo dobre i mam na razie pilnować diety. Wyniki które robiłam też są dobre. Wygląda na to że ta cukrzyca właśnie teraz się rozwinęła, bo średni poziom cukru w ostatnich 3 miesiącach był w normie, a nawet blisko dolnej granicy. Także jak dalej tak będzie to dopiero za 3-4 tygodnie do kontroli. Tylko w międzyczasie mam jeszcze iść do okulisty zbadać dno oka.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super ze wyniki dobre!
A powiedz dlaczego masz isc do okulisty na mierzenie dna oka? Co to w ogolejest i czemu masz takie skierowanie? Bo ja mam wade ale ide na wlasną reke sie przebadać.

[Zingi]

Napisane przez Listopadowaa

A tak w ogole chcialam zrobic zamowienie na h&m ale kto mi odbierze paczkę od kuriera jak pojedziemy nad morze Ze inpostem nie wysylaja

Ej, a nie mogą Ci tej paczki wysłać na Twoje nazwisko na adres nad morzem? Jakoś się upchniecie z dodatkowym bagażem na powrót, no nie?