Mamusie grudniowe na II trymestr gotowe :) 2016

[Velvet Wave]

Napisane przez mademoiselle_m

a możesz się podzielić listą spraw na które warto zwrócić uwagę? koleżanka w przyszłym tygodniu robi objazd żłobków to byś jej bardzo pomogła



dżisas mój bedzie musiał iść do żłobka jak będzie miał rok
muszę po roku wrócić do pracy

Jasne, nie ma problemu

Jeśli chodzi o te prywatne żłobki to po pierwsze radziłabym, aby nie umawiać się na tzw "oglądanie" bo wtedy specjalnie nagle jest robione kółko graniaste, puszczana ca całą parę muzyka dziecięca, opiekunki poustawiane po kątach, dzieci nie płaczą bo są np uspokojone smoczkami, flipsami czy innymi i w ogóle sielanka A tak jak wejdziesz niespodziewanie to widać jak na dłoni jak jest naprawdę (i nie chodzi tu o np o to, że jakieś dziecko płacze bo zawsze ktoś komuś coś zabierze, ktoś się przewróci albo przypomni mu się, że ma mamę czy cokolwiek, no generalnie dzieci płaczą ), ale widać m.in rzeczywistą ilość opiekunek (to, że np nie ma jednej Pani bo ma urlop nie jest wytłumaczeniem, bo powinno być za nią zastępstwo), czy dzieci mają czyste buźki, nie śmierdzi za przeproszeniem kupą, opiekunki faktycznie zajmują się dziećmi i ogólnie jak wygląda całokształt, czy np dzieci nie jest za dużo bo to widać od razu.

Po drugie poproście o to, aby obejrzeć wszystkie pomieszczenia, sale zabaw, jadalnie, sypialnie, ogródek itd (składzik na miotły można podarować ) jeśli Pani z którą rozmawiacie wykręci się np z oglądania sypialni bo coś tam to być może ma coś do ukrycia Zobaczcie czy są odpowiednie przystosowane meble, toaleta, czy każde dziecko ma swój nocniczek. Ogólnie też spójrzcie czy jest czysto.

Możecie poprosić dokumenty takie jak; odbiór lokalu przez Straż Pożarną, odbiór przez sanepid, wpis do rejestru żłobków/klubów dziecięcych Urzędu Miasta. Dyrektor powinien pokazać Wam te dokumenty.

Popytajcie o ilość dzieci w grupie/grupach, ilość opiekunek, ich wykształcenie czy doświadczenie (tu nie ma reguły bo młoda studentka pedagogiki, często lepsza jest od 60 letniej magister Haliny, ale warto spytać )

Zapytajcie jaki mają program adaptacyjny i czy możecie w pierwszym dniu posiedzieć z dzieckiem na sali chociaż trochę, aby go wprowadzić. Adaptacja średnio powinna trwać tydzień (pierwszy dzień do godziny, drugi dzień 2 godziny, trzeci dzień 3 godziny itd). Jak żłobek nie ma konkretnego planu adaptacji, kategorycznie odmawia rodziców na sali to od razu podziękujcie bo to jest mega ważne, nigdy nie rzuca się dziecka pierwszego dnia na cały dzień w nowym miejscu.

Zapytajcie się też o wyprawkę dla dziecka co powinno mieć ze sobą (powinna być sprecyzowana lista) o catering czy kuchnię (jak catering to weźcie nazwę i sprawdźcie opinie w necie), o plan dnia (np jeśli np żłobek jest otwarty do 18 a ostatni posiłek jest 0 14 to już trochę nie pasuje )

Koniecznie popytajcie się o wychodzenie na dwór, najlepiej jak żłobek ma ogród bo nie oszukujmy się dwulatki czy młodsze nie ustawią się w pary czy do węża i nie pójdą na spacer (jak nie ma ogrodu zazwyczaj maluchy na dwór nie wychodzą, więc ogródek jest koniecznością jak dla mnie )

Ogólnie spójrzcie sobie na salę gdzie są dzieci, jak tulą się do opiekunek, śmieją się, cieszą to dobry znak oczywiście Zobaczcie jak opiekunki się zwracają do dzieci, czy są miłe, uśmiechnięte. To też od razu widać Popatrzcie czy zabawki są ładne, niezniszczone, jak wygląda przewijak itp.

Możecie zapytać o zajęcia dla maluszków, dobry dyrektor inwestuje już w osobne zajęcia z angielskiego i np rytmiki (wtedy przychodzą Panie wykwalifikowane "z zewnątrz")

To chyba taka podstawa

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------

Napisane przez mewkaa

Na spokojnie to weź na bary
Taki lajf co zrobić
Velvet nam coś doradzi i krzywda nikomu się nie stanie
Bez względu na to kiedy nasze maluchy pójdą do żłobka 😙😙😙😙

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Roczniaki często adaptują się lepiej niż dwulatki wzwyż bo nie rozumieją tak dobrze o co cho

[mademoiselle_m]

Napisane przez Velvet Wave

Jasne, nie ma problemu



Jeśli chodzi o te prywatne żłobki to po pierwsze radziłabym, aby nie umawiać się na tzw "oglądanie" bo wtedy specjalnie nagle jest robione kółko graniaste, puszczana ca całą parę muzyka dziecięca, opiekunki poustawiane po kątach, dzieci nie płaczą bo są np uspokojone smoczkami, flipsami czy innymi i w ogóle sielanka A tak jak wejdziesz niespodziewanie to widać jak na dłoni jak jest naprawdę (i nie chodzi tu o np o to, że jakieś dziecko płacze bo zawsze ktoś komuś coś zabierze, ktoś się przewróci albo przypomni mu się, że ma mamę czy cokolwiek, no generalnie dzieci płaczą ), ale widać m.in rzeczywistą ilość opiekunek (to, że np nie ma jednej Pani bo ma urlop nie jest wytłumaczeniem, bo powinno być za nią zastępstwo), czy dzieci mają czyste buźki, nie śmierdzi za przeproszeniem kupą, opiekunki faktycznie zajmują się dziećmi i ogólnie jak wygląda całokształt, czy np dzieci nie jest za dużo bo to widać od razu.



Po drugie poproście o to, aby obejrzeć wszystkie pomieszczenia, sale zabaw, jadalnie, sypialnie, ogródek itd (składzik na miotły można podarować ) jeśli Pani z którą rozmawiacie wykręci się np z oglądania sypialni bo coś tam to być może ma coś do ukrycia Zobaczcie czy są odpowiednie przystosowane meble, toaleta, czy każde dziecko ma swój nocniczek. Ogólnie też spójrzcie czy jest czysto.



Możecie poprosić dokumenty takie jak; odbiór lokalu przez Straż Pożarną, odbiór przez sanepid, wpis do rejestru żłobków/klubów dziecięcych Urzędu Miasta. Dyrektor powinien pokazać Wam te dokumenty.



Popytajcie o ilość dzieci w grupie/grupach, ilość opiekunek, ich wykształcenie czy doświadczenie (tu nie ma reguły bo młoda studentka pedagogiki, często lepsza jest od 60 letniej magister Haliny, ale warto spytać )



Zapytajcie jaki mają program adaptacyjny i czy możecie w pierwszym dniu posiedzieć z dzieckiem na sali chociaż trochę, aby go wprowadzić. Adaptacja średnio powinna trwać tydzień (pierwszy dzień do godziny, drugi dzień 2 godziny, trzeci dzień 3 godziny itd). Jak żłobek nie ma konkretnego planu adaptacji, kategorycznie odmawia rodziców na sali to od razu podziękujcie bo to jest mega ważne, nigdy nie rzuca się dziecka pierwszego dnia na cały dzień w nowym miejscu.



Zapytajcie się też o wyprawkę dla dziecka co powinno mieć ze sobą (powinna być sprecyzowana lista) o catering czy kuchnię (jak catering to weźcie nazwę i sprawdźcie opinie w necie), o plan dnia (np jeśli np żłobek jest otwarty do 18 a ostatni posiłek jest 0 14 to już trochę nie pasuje )



Koniecznie popytajcie się o wychodzenie na dwór, najlepiej jak żłobek ma ogród bo nie oszukujmy się dwulatki czy młodsze nie ustawią się w pary czy do węża i nie pójdą na spacer (jak nie ma ogrodu zazwyczaj maluchy na dwór nie wychodzą, więc ogródek jest koniecznością jak dla mnie )



Ogólnie spójrzcie sobie na salę gdzie są dzieci, jak tulą się do opiekunek, śmieją się, cieszą to dobry znak oczywiście Zobaczcie jak opiekunki się zwracają do dzieci, czy są miłe, uśmiechnięte. To też od razu widać Popatrzcie czy zabawki są ładne, niezniszczone, jak wygląda przewijak itp.



Możecie zapytać o zajęcia dla maluszków, dobry dyrektor inwestuje już w osobne zajęcia z angielskiego i np rytmiki (wtedy przychodzą Panie wykwalifikowane "z zewnątrz")



To chyba taka podstawa

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------





Roczniaki często adaptują się lepiej niż dwulatki wzwyż bo nie rozumieją tak dobrze o co cho

Wielkie dzieki

[LuckySparkle]

Velvet Wave dziękuję za wyczerpujący opis na co zwrócić uwagę. Skopiowałem sobie i wysłałam do meza na fb żeby kiedyś w przyszlosci do tego wrócić.

---------- Dopisano o 21:36 ---------- Poprzedni post napisano o 21:32 ----------

Tak wogole to bylam dzis u dentysty i tak jak myslalam, 2 ósemki do usunięcia ale nimi będziemy się martwić po porodzie no i mialam malutka dziurkę, ktora została os razu zaleczona. Dentysta proponował mi znieczulenie... nawet się już zdecydowałam po czym zapytal czy nie wolałabym bez bo to zajmie kilka minut i jego zdaniem boleć nie powinno... w koncu się odważyłam bez znieczulenia i nie żałuję. Wogole nie widać, że ząb był wypelniany, a muszę powiedzieć, że to tej pory absolutnie nie ufalam angielskim dentystom.

Uciekam spać. Dobranoc mamusie i skaczace w brzuszka urwisy.

[monika0185]

Ja też się zbieram do spania, dobrych snów

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Czy słyszałyście o czymś takim jak Tens? Podczytuje sierpniówki i jedna dziewczyna pisała, że bardzo jej pomógł przy skurczach. I dzisiaj Szwagierka miała to omawiane na szkole rodzenia w którym mamy rodzić, ponoć kupuje się tylko własne elektrody bo mają go na stanie. Hmmm ciekawe, ciekawe

[Emosz]

Napisane przez monika0185

Takie coś znalazłam:

"Przed porodem
Daktyle stymulują macicę dzięki regulacji skurczy, co ułatwia poród. Są naturalnym środkiem przeczyszczającym – w krajach arabskich zaleca się ich spożywanie ciężarnym przed porodem, w celu oczyszczenia organizmu."

http://kuchniaarabska.blogspot.com/2...ktyle.html?m=1

muszę to gdzieś zapisać

Napisane przez monika0185

Napisane przez monika0185

Czy słyszałyście o czymś takim jak Tens? Podczytuje sierpniówki i jedna dziewczyna pisała, że bardzo jej pomógł przy skurczach. I dzisiaj Szwagierka miała to omawiane na szkole rodzenia w którym mamy rodzić, ponoć kupuje się tylko własne elektrody bo mają go na stanie. Hmmm ciekawe, ciekawe

Też czytałam o tym na sierpniówkach, ciekawe na ile to rzeczywiście działa

Dziewczyny śniło mi się, że robiłam ciasto drożdżowe... to już jakiś obłęd! a jak się robi tą kruszonkę na górę ciasta?

Motywuje się żeby wstać i iść na tą glukozę... ale jak myślę o tym cieście to chce mi się jeść

[mewkaa]

Napisane przez monika0185

Takie coś znalazłam:

"Przed porodem
Daktyle stymulują macicę dzięki regulacji skurczy, co ułatwia poród. Są naturalnym środkiem przeczyszczającym – w krajach arabskich zaleca się ich spożywanie ciężarnym przed porodem, w celu oczyszczenia organizmu."

http://kuchniaarabska.blogspot.com/2...ktyle.html?m=1

---------- Dopisano o 23:01 ---------- Poprzedni post napisano o 22:51 ----------


I tutaj właśnie potrzeba ćwiczenia mięśni kegla, co byśmy nie musiały korków jak do wanny wkładać

---------- Dopisano o 23:07 ---------- Poprzedni post napisano o 23:01 ----------



U mnie też się zaczyna od ok 21 z małymi przerwami. I teraz szaleje

Jeść to ok
Z twojego postu wynikalo ze myslisz o wkladaniu go do Bożeny 😆


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[mmgi]

Monia, ja miałam cc, dwa tygodnie przed tp, również bałam się, o pokarm, ale trochę poczytałam wcześniej i nie miałam żadnych problemów. Chciałam jak najszybciej przestawić mała do piersi i po 2 godzinach od cc przestawiłam. Prosiłam również, żeby jej nie dokarmiali i przynosili w nich na karmienie. Trochę było to ciężkie na początku, bo nie mogłam się ruszać, właściwie mąż ja przystawial i trzymał. Nie wiedzieliśmy też jak poprawnie powinna chwytać pierś i też wolalalam położna, żeby mi pokazała. Już drugiego dnia było ok, niestety zaczęła spadać z wagi więc niż norma i w końcu podałam jej mm, ale to był jeden raz kiedy dostała. Nie dałam sobie wmówić, że nie mam pokarmu, tylko przystawialam ciągle i karmię do tej pory ale już tylko przed snem chociaż też nie zawsze, licze, że lada moment będzie koniec.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[motylek85]

o mamciu ale się rozpisałyście jeszcze wczoraj
główny temat oczywiście jedzonko no ale jak wczoraj tyle ciast się upiekło to nie mogło być inaczej

ach dziewczyny! proszę, trzymajcie kciuki bo ważą się losy mojego mieć lub nie mieć mojego wymarzonego wózka znalazłam idealny za kasę, która jest adekwatna i już było wsio dogadane ale babeczka cały tydzień siedzi sama z córcią w domu i nie ma jak wysłać wózka więc stwierdziła, że raczej odbiór osobisty wchodzi w grę a ona jest z dolnośląskiego (praktycznie spod samej granicy) a ja z mazowieckiego więc odpada. Jeśli znajdzie się ktoś kto jej pomoże z wysyłką to wyśle a jak nie to będę musiała odpuścić a już nawet mężu przekonany więc chyba się zapłaczę jak się nie uda

[mewkaa]

Napisane przez Velvet Wave

Jasne, nie ma problemu

Jeśli chodzi o te prywatne żłobki to po pierwsze radziłabym, aby nie umawiać się na tzw "oglądanie" bo wtedy specjalnie nagle jest robione kółko graniaste, puszczana ca całą parę muzyka dziecięca, opiekunki poustawiane po kątach, dzieci nie płaczą bo są np uspokojone smoczkami, flipsami czy innymi i w ogóle sielanka A tak jak wejdziesz niespodziewanie to widać jak na dłoni jak jest naprawdę (i nie chodzi tu o np o to, że jakieś dziecko płacze bo zawsze ktoś komuś coś zabierze, ktoś się przewróci albo przypomni mu się, że ma mamę czy cokolwiek, no generalnie dzieci płaczą ), ale widać m.in rzeczywistą ilość opiekunek (to, że np nie ma jednej Pani bo ma urlop nie jest wytłumaczeniem, bo powinno być za nią zastępstwo), czy dzieci mają czyste buźki, nie śmierdzi za przeproszeniem kupą, opiekunki faktycznie zajmują się dziećmi i ogólnie jak wygląda całokształt, czy np dzieci nie jest za dużo bo to widać od razu.

Po drugie poproście o to, aby obejrzeć wszystkie pomieszczenia, sale zabaw, jadalnie, sypialnie, ogródek itd (składzik na miotły można podarować ) jeśli Pani z którą rozmawiacie wykręci się np z oglądania sypialni bo coś tam to być może ma coś do ukrycia Zobaczcie czy są odpowiednie przystosowane meble, toaleta, czy każde dziecko ma swój nocniczek. Ogólnie też spójrzcie czy jest czysto.

Możecie poprosić dokumenty takie jak; odbiór lokalu przez Straż Pożarną, odbiór przez sanepid, wpis do rejestru żłobków/klubów dziecięcych Urzędu Miasta. Dyrektor powinien pokazać Wam te dokumenty.

Popytajcie o ilość dzieci w grupie/grupach, ilość opiekunek, ich wykształcenie czy doświadczenie (tu nie ma reguły bo młoda studentka pedagogiki, często lepsza jest od 60 letniej magister Haliny, ale warto spytać )

Zapytajcie jaki mają program adaptacyjny i czy możecie w pierwszym dniu posiedzieć z dzieckiem na sali chociaż trochę, aby go wprowadzić. Adaptacja średnio powinna trwać tydzień (pierwszy dzień do godziny, drugi dzień 2 godziny, trzeci dzień 3 godziny itd). Jak żłobek nie ma konkretnego planu adaptacji, kategorycznie odmawia rodziców na sali to od razu podziękujcie bo to jest mega ważne, nigdy nie rzuca się dziecka pierwszego dnia na cały dzień w nowym miejscu.

Zapytajcie się też o wyprawkę dla dziecka co powinno mieć ze sobą (powinna być sprecyzowana lista) o catering czy kuchnię (jak catering to weźcie nazwę i sprawdźcie opinie w necie), o plan dnia (np jeśli np żłobek jest otwarty do 18 a ostatni posiłek jest 0 14 to już trochę nie pasuje )

Koniecznie popytajcie się o wychodzenie na dwór, najlepiej jak żłobek ma ogród bo nie oszukujmy się dwulatki czy młodsze nie ustawią się w pary czy do węża i nie pójdą na spacer (jak nie ma ogrodu zazwyczaj maluchy na dwór nie wychodzą, więc ogródek jest koniecznością jak dla mnie )

Ogólnie spójrzcie sobie na salę gdzie są dzieci, jak tulą się do opiekunek, śmieją się, cieszą to dobry znak oczywiście Zobaczcie jak opiekunki się zwracają do dzieci, czy są miłe, uśmiechnięte. To też od razu widać Popatrzcie czy zabawki są ładne, niezniszczone, jak wygląda przewijak itp.

Możecie zapytać o zajęcia dla maluszków, dobry dyrektor inwestuje już w osobne zajęcia z angielskiego i np rytmiki (wtedy przychodzą Panie wykwalifikowane "z zewnątrz")

To chyba taka podstawa

---------- Dopisano o 23:23 ---------- Poprzedni post napisano o 23:20 ----------



Roczniaki często adaptują się lepiej niż dwulatki wzwyż bo nie rozumieją tak dobrze o co cho

Dzięki Velvet 😚😚😚😚

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:34 ---------- Poprzedni post napisano o 06:32 ----------

Napisane przez Emosz

muszę to gdzieś zapisać




Też czytałam o tym na sierpniówkach, ciekawe na ile to rzeczywiście działa

Dziewczyny śniło mi się, że robiłam ciasto drożdżowe... to już jakiś obłęd! a jak się robi tą kruszonkę na górę ciasta?

Motywuje się żeby wstać i iść na tą glukozę... ale jak myślę o tym cieście to chce mi się jeść

Emosz
Trzymam kciuki za glukoze 🤗🤗🤗

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 06:35 ---------- Poprzedni post napisano o 06:34 ----------

Napisane przez mmgi

Monia, ja miałam cc, dwa tygodnie przed tp, również bałam się, o pokarm, ale trochę poczytałam wcześniej i nie miałam żadnych problemów. Chciałam jak najszybciej przestawić mała do piersi i po 2 godzinach od cc przestawiłam. Prosiłam również, żeby jej nie dokarmiali i przynosili w nich na karmienie. Trochę było to ciężkie na początku, bo nie mogłam się ruszać, właściwie mąż ja przystawial i trzymał. Nie wiedzieliśmy też jak poprawnie powinna chwytać pierś i też wolalalam położna, żeby mi pokazała. Już drugiego dnia było ok, niestety zaczęła spadać z wagi więc niż norma i w końcu podałam jej mm, ale to był jeden raz kiedy dostała. Nie dałam sobie wmówić, że nie mam pokarmu, tylko przystawialam ciągle i karmię do tej pory ale już tylko przed snem chociaż też nie zawsze, licze, że lada moment będzie koniec.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

No i fajnie 👌😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LuckySparkle]

Napisane przez Emosz

muszę to gdzieś zapisać




Też czytałam o tym na sierpniówkach, ciekawe na ile to rzeczywiście działa

Dziewczyny śniło mi się, że robiłam ciasto drożdżowe... to już jakiś obłęd! a jak się robi tą kruszonkę na górę ciasta?

Motywuje się żeby wstać i iść na tą glukozę... ale jak myślę o tym cieście to chce mi się jeść

Ja mieszalam że sobą 100g masła, 100g mąki i 100g cukru. I takie ciasto wyjdzie, które rozdrabniasz na drozdzaku.

[mewkaa]

Ja dziś miałam beznadziejne sny
Ale za to liczę że dzień będzie wspaniały
Miłego dnia dziewczynki 😚

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[_music_girl]

Aj aj, dziewczyny, normalnie nie nadążam za Wami... i to nie trochę, to ciągle parę stron!!!

Co do planu porodu, to ostatnio u moich koleżanek nie wzięto ich w ogóle pod uwagę!! A jedna miała zaleconą cesarke ze względu na wysokie ciśnienie. W końcu i tak sięs kończyło na cesarze ale z powiklaniami. W ogóle ostatnio nasłuchałam się opinii o szpitalu akademi medycznej, i na 100 % tam nie będę rodzić.
Co do cięcia i szycia to chyba wolę tak niż miałabym być rozerwana. Z tą blizna tpo pierwszym porodzie to miałam problemy- bolała przy każdym okresie przez parę lat.
Z drugiej strony czytalam że w Polsce tnie się tak na wszelki wypadek.

Miłego dnia
A ja "idę" nadrabiać zaległości

[iwona335]

Napisane przez Velvet Wave

Dziewczynka mur beton



Ja na pewno pod koniec Dla mnie rewelacją będzie jak będę w święta w domu a nie na porodówce hehe

Zapisałam się jednak do szkoły rodzenia i tak siedzę w chacie i się nudzę to zobaczę z ciekawości Ale znalazłam bliżej niż w szpitalu w którym będę rodzić, więc ok, nawet jak sama będę chodzić I położna od razu też będę miała stamtąd

A dziewczyny jeszcze mam pytanie odnośnie pediatry dla dziecka. Mała będzie zameldowana ze mną w moim rodzinnym domu (my wynajmujemy z TŻ mieszkanko) Czy tam też automatycznie będzie przypisana do przychodni na osiedlu czy to ja muszę wybrać konkretną? Bo na pewno bym chciała, żeby miała pediatrę tu gdzie mieszkamy. Chcę załatwić te wszystkie rzeczy przed porodem, żeby potem nie było problemów m.in z wizytą lekarza tą pierwszą

Idziesz do przychodni i wypelniasz kwestionariusz do danego lekarza i juz

Napisane przez PaniMigdalek

Zadziwiłam sama siebie Dodam fotkę na koniec postu


Można pod kruszonkę dać owoce, np jabłka, śliwki, co kto woli


Coś te dzieciaki mają ciągle fochy Gratki


Wow ale duży!



Ciasto wyszło super Kruszonka chrupiąca a ciasto mięciutkie
Aż musiałam jeszcze gorące ukroić i pożreć

To sie nazywa znecanie nad ciezarna!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika0185]

Napisane przez mewkaa

Jeść to ok
Z twojego postu wynikalo ze myslisz o wkladaniu go do Bożeny 😆


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Buhahahah 😆

[iwona335]

Jaki tu ruch

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[monika0185]

Napisane przez Emosz

muszę to gdzieś zapisać




Też czytałam o tym na sierpniówkach, ciekawe na ile to rzeczywiście działa

Dziewczyny śniło mi się, że robiłam ciasto drożdżowe... to już jakiś obłęd! a jak się robi tą kruszonkę na górę ciasta?

Motywuje się żeby wstać i iść na tą glukozę... ale jak myślę o tym cieście to chce mi się jeść

100 g masła
100 g cukru
200 g mąki

Wsypujemy wszystko do miski i ugniatamy do połączenia składników. Najlepiej aby masło miało temperaturę pokojową I gotowe sypiemy na ciasto kawałeczkami.

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Napisane przez mmgi

Monia, ja miałam cc, dwa tygodnie przed tp, również bałam się, o pokarm, ale trochę poczytałam wcześniej i nie miałam żadnych problemów. Chciałam jak najszybciej przestawić mała do piersi i po 2 godzinach od cc przestawiłam. Prosiłam również, żeby jej nie dokarmiali i przynosili w nich na karmienie. Trochę było to ciężkie na początku, bo nie mogłam się ruszać, właściwie mąż ja przystawial i trzymał. Nie wiedzieliśmy też jak poprawnie powinna chwytać pierś i też wolalalam położna, żeby mi pokazała. Już drugiego dnia było ok, niestety zaczęła spadać z wagi więc niż norma i w końcu podałam jej mm, ale to był jeden raz kiedy dostała. Nie dałam sobie wmówić, że nie mam pokarmu, tylko przystawialam ciągle i karmię do tej pory ale już tylko przed snem chociaż też nie zawsze, licze, że lada moment będzie koniec.

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

Super, czyli przystawiać i przystawiać a wszystko się ureguluje

[mewkaa]

Emosz dzięki że ty o tą kruszonke zapytalas
Bo ja też nie wiedziałam jak się ją robi
Ale wstyd było mi się już pytać 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[ewelinuus]

O rety ile nadrabiania a te ciasta wasze no wyglądają cudnie i przepis na kokosanki tez zapisany
Ja do porodu narazie podchodzę z dystansem..to pierwszy porod nie wiem czego mam sie spodziewać więc się nke stresije jeszcze jakoś..urodzić trzeba wiec no jak bedzie tak bedzie

[LuckySparkle]

Napisane przez monika0185

Ja też się zbieram do spania, dobrych snów

---------- Dopisano o 23:57 ---------- Poprzedni post napisano o 23:48 ----------

Czy słyszałyście o czymś takim jak Tens? Podczytuje sierpniówki i jedna dziewczyna pisała, że bardzo jej pomógł przy skurczach. I dzisiaj Szwagierka miała to omawiane na szkole rodzenia w którym mamy rodzić, ponoć kupuje się tylko własne elektrody bo mają go na stanie. Hmmm ciekawe, ciekawe

Mam to. Wstawiam zdjęcia. Dostalam od tz przyjaciela żony. Ma mi to wytłumaczyć jak to używać bo nie było kiedy wcześniej pogadać bo ona przebywa w Pl obecnie ale pewnie wugoogluje co to takiego. Widzę, że to ma jakieś.diody przyczepiane do ciała.

[LuckySparkle]

Tak to wygląda w kartonie. Jej się na porodówce przydało.

[motylek85]

no i dupka blada... siedzę i ryczę.... babka wycofała się ze sprzedaży wózka

[Emosz]

Napisane przez mewkaa

Emosz dzięki że ty o tą kruszonke zapytalas
Bo ja też nie wiedziałam jak się ją robi
Ale wstyd było mi się już pytać 😆

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No widzisz mewko
takie z nas sieroty :P

Właśnie skończyłam pić tą glukoze, okropność... dobrze, że chociaż tą cytrynę mogłam dodać, a teraz czekam na kolejne pobranie i serce mi wali z tego cukru :P

Napisane przez motylek85

no i dupka blada... siedzę i ryczę.... babka wycofała się ze sprzedaży wózka

Masakra, nie martw się jeszcze znajdziesz coś fajnego

[papaPapaya]

Napisane przez motylek85

no i dupka blada... siedzę i ryczę.... babka wycofała się ze sprzedaży wózka

Na szczescie jeszcze jest czas, szukaj dalej! Na pocieszenie zjedz sobie kawalek drozdzowca 😆


INFO ROKU
W szpitalu w ktorym chce rodzic ( jedyny w miescie) jedna z poloznych jest byla mojego TZ. Jak na nia trafimy to bedzie zabawa!

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Co do tensu - pierwsze slysze. Ale jeszcze mam byc podlaczona pod prad w tym calym porodzie? Moze ja juz zaczne wybierac trumne, bo ten porod coraz bardziej przerazajacy mi sie wydaje 😨

[mmgi]

Haha Papaya, ale jaja, faktycznie może buc wesoło

Wysłane z mojego HTC One_M8 przy użyciu Tapatalka

[motylek85]

Napisane przez Emosz

No widzisz mewko
takie z nas sieroty :P

Właśnie skończyłam pić tą glukoze, okropność... dobrze, że chociaż tą cytrynę mogłam dodać, a teraz czekam na kolejne pobranie i serce mi wali z tego cukru :P






Masakra, nie martw się jeszcze znajdziesz coś fajnego

to tam siedź spokojnie żeby ci z nadmiaru cukru ta pikawka nie stanęła
dzięki za pocieszenie ale wiadomo jak to jest jak się kobieta na coś nastawi nawet męża zdołałam przekonać a tu takie rozczarowanie

[xjustyniaaax]

Hej Kochane ile postów szok !!!!! Nie wiem kiedy nadrobię

Velvet super wpis !!! Zapisuje

Motylku trudno moze tylko chciala sprawdzic za ile jest go w stanie sprzedac? Przeciez mogla zadzwonic po kuriera i nie musialaby wychodzic z domu..

papaPapaya obyś na nią nie trafiła !!! Miala by co opowiadac do konca zycia

---------- Dopisano o 09:27 ---------- Poprzedni post napisano o 09:24 ----------

U nas remont pełną parą tata nam dzis meble z Ikei dowiezie uff sam sie zadeklarowal wiec super bo wszyscy kumple na urlopie a meble ciezkie jak cholerka juz nie moge sie doczekac efektu koncowego

Niestety nie jestem w stanie byc teraz na bieząco.. ale nadrobie potem wszystko

[PaniMigdalek]

Napisane przez mademoiselle_m

Bo się już ostatnio zastanawiałam i zapomniałam Was zapytać... Otóż...
Czy chłopcom tez się kupuje rajstopy?? Moja koleżanka twierdzi, że chłopca by w rajty nie ubrała, druga mówi, że oczywiście, że noszą!
No i teraz juz sama nie wiem

Jasne, że noszą Pod spodenki, pod półśpioszki, albo po prostu po domku Są męskie wzorki i kolorki

Napisane przez mewkaa

Ej jak wasze pępki? 😆
Moj jest już płaski 😨
Plus taki ze mogłam go porządnie w końcu... bo po 30 latach ... wymyc 😆

Hahaha nie znalazłaś tam jakiejś sztabki złota?
Ja mam nadal dziurę :P

Napisane przez monika0185

Wow! Ale pięknie wyrosło! I ten cukier puder nadał dodatkowego uroku mniam!

Dziękuję
Aż pojechałam zawieźć kawałek teściowej, musiałam się pochwalić

Napisane przez monika0185

To ja jak zobaczyłam zdjęcie ciasta Pani Migdałek to musiałam sobie dokroić jeszcze swojego i wcinam w łóżku

Hahaha, będę częściej wstawiać moje wyroby

Napisane przez muffinowe_love

Któraś pytała mnie o ten wózek Lonex - Pani polecała tegoroczny model Lonex Cosmo i jeszcze takiego nie ma w obiegu z drugiej ręki. Dokładnie taki:
http://www.lonex.com.pl/744,0,produkt.aspx

Bardzo fajny tez wózek

Napisane przez LuckySparkle

A ja nie mam jeszczw rajstopek dla Lili i co ciekawsze Tż się ostatnio mnie pytał jak zobaczył w sklepie czy mamy dla niej rajstopki. Nie wiem na jaki wzrost kupić? Od razu na 62? Te na 56 to maleńkie się wydają.
Zdolna matka że mnie... kupilam jej już rozowe jeansy a rajstopek jeszcze nie.

Nie martw się, ja też mam spodenki a rajstopek żadnych
Jak tylko chodzę na dział dziecięcy to tż gorączki dostaje, bo ostatnio tylko tam chodzę :P Muszę przystopować...

Napisane przez Emosz

Dziewczyny śniło mi się, że robiłam ciasto drożdżowe... to już jakiś obłęd! a jak się robi tą kruszonkę na górę ciasta?

Ja dałam 100g cukru, 100 letniego masła, 150-200 mąki. Wszystko łączę ze sobą, ubijam i rozkruszam, po czym sypię na ciasto.

Napisane przez motylek85

no i dupka blada... siedzę i ryczę.... babka wycofała się ze sprzedaży wózka

Oj przykro mi Wiem jak to jest, bo mi babka wczoraj zwinęła ze sklepu mój ulubiony Sirion... Będę musiała 2 tygodnie czekać na dostawę
Ale na pewno jeszcze coś znajdziesz

Napisane przez papaPapaya

INFO ROKU
W szpitalu w ktorym chce rodzic ( jedyny w miescie) jedna z poloznych jest byla mojego TZ. Jak na nia trafimy to bedzie zabawa!

O ja pitole :P Ja bym się w takiej sytuacji bała, bo mojego była to wiedźma... Wyczaj kiedy ma dyżur i idź rodzić jak jej nie ma



Aaaach... Pychotka...
Na śniadanko drożdżak i mleko

[xjustyniaaax]

Co do nacięć w szpitalach to u mnie wiekszosc kobiet jest nacinanych.. Chcialam przez to zmienic szpital ale czy ja wiem czy jest sens.. A jak nagle zaczne rodzic i pozniej nie dojade to vede sie bardziej bac niz jak sie nastawie odrazu... Ja bardziej niz sn i naciecia boje sie cesarki.. Moja mama fatalnie sie po niej czula 7 lat temu jak urodzila brata do tej pory to pamietam.. Pojechalam do szpitala a ona wyła jak bóbr bo sie ruszac nie mogla i z placzu nie byla mi w stanie powiedziec o co jej chodzi a ja wtedy pomyslalam ze z malym cos sie stało... Jednak co natura to natura.. Chociaz jak mnie rwa rozkreci sie dalej to tez wskazanie do cc..

[motylek85]

Napisane przez papaPapaya

Na szczescie jeszcze jest czas, szukaj dalej! Na pocieszenie zjedz sobie kawalek drozdzowca 😆


INFO ROKU
W szpitalu w ktorym chce rodzic ( jedyny w miescie) jedna z poloznych jest byla mojego TZ. Jak na nia trafimy to bedzie zabawa!

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Co do tensu - pierwsze slysze. Ale jeszcze mam byc podlaczona pod prad w tym calym porodzie? Moze ja juz zaczne wybierac trumne, bo ten porod coraz bardziej przerazajacy mi sie wydaje 😨

dobry pomysł, trzeba wprowadzić w życie... kawał drożdżaka na pocieszenie

z tą była tż to udanie masz, no ja też chyba nie chciałabym tak trafić;D ale może jest już szczęśliwą mężatką i wam też będzie życzyć tylko szczęścia

[kamisha]

Napisane przez motylek85

no i dupka blada... siedzę i ryczę.... babka wycofała się ze sprzedaży wózka

kurcze...
ale masz czas jeszcze cos znajdziesz :-*

Napisane przez Emosz

No widzisz mewko
takie z nas sieroty

Właśnie skończyłam pić tą glukoze, okropność... dobrze, że chociaż tą cytrynę mogłam dodać, a teraz czekam na kolejne pobranie i serce mi wali z tego cukru






Masakra, nie martw się jeszcze znajdziesz coś fajnego

uuu kciuki ! szybko zleci

Napisane przez papaPapaya

Na szczescie jeszcze jest czas, szukaj dalej! Na pocieszenie zjedz sobie kawalek drozdzowca 😆


INFO ROKU
W szpitalu w ktorym chce rodzic ( jedyny w miescie) jedna z poloznych jest byla mojego TZ. Jak na nia trafimy to bedzie zabawa!

---------- Dopisano o 08:56 ---------- Poprzedni post napisano o 08:54 ----------

Co do tensu - pierwsze slysze. Ale jeszcze mam byc podlaczona pod prad w tym calym porodzie? Moze ja juz zaczne wybierac trumne, bo ten porod coraz bardziej przerazajacy mi sie wydaje 😨

o kurcze.. ale lipa by byla..

ja zaraz spadam na pazurki a potem bede fotografem uwieczniajacym nasze roboty na budowie

Wysłane z mojego LG-P710 przy użyciu Tapatalka