zdanie na temat stringów.

[effcia82]

stringi uwazam za niewygodne i niehigieniczne. do tego wygladaja wg mnie wulgarnie (nie zebym byla pruderyjnym moherem - po prostu mi sie to nie podobaja)

sama preferuje luzne bawelniane majtasy - bo takie najwygodniejsze, zwlasza ze oglada mnie w nich tylko moj slepy konkubent, wzglednie ginekolog, kot i rodzice

[jazmine]

Stringi zaczęłam nosić jeszcze w ubiegłym stuleciu czyli ponad dziesięć lat temu...( o boże ). Za ich największą zaletę uważam - nie odcinanie sie pod mocno dopasowanymi spodniami. Poza tym latem gwarantują przewiew i skłaniają do dbania o jędrność i gładkość pośladków. Lubie je, przyzwyczaiłam się i nie zmienię na chińskie majtki :P tudzież reformy rolne .

[Ratatuj]

Według mnie stringi są baaaardzo niehigieniczne

[grzela]

nie wiem czemu taka opinia ze stringi sa sexy, "normalna kobieta" która na celulitis (90% ma) lepiej prezentuje sie w majtkach, najbardziej sexy majtki to takie a la połaczone paseczkiem trójkąty, szorty uwazam za najmniej atrakcyjne. Mam kilka par stringów a to dlatego ze wowgo czasu mozna bylo kupic albo barchany albo stringi, nic posrodku (tak jest do tej pory).
Stringi uwazam za niewygodne i czuje ciagle ten pasek w pupie

[jazmine]

ja nie napisałam ze są sexy :P napisałam za to , ze są wygodne i nie odznaczają się na pupie pod spodniami .
poza tym dane o cellulitisie sa chyba nieco przesadzone - ja np. nie mam....

[Mariola13]

Ja również nie należę do wielbicielek stringów. Wolę seksowne, delikatne, koronkowe, łądnie wycięte majteczki. raz, że się wygodnie nosi, pupa nie jest narażona na przeziębienie (kto miewał zapalenie pęcherze to wie o czym mówię). No bo powiedzmy sobie szczerze stringi jakie to majtki ? Raczej gadżet bieliźniany.

Owszem swego czasu - na początku małżeństwa - kupiłam 1 czy 2 pary niezbyt sznurkowatych stringów (chyba słowo string znaczy sznurek tak ? Ktoś mi kiedyś tak to przetłumaczył). Żadnej wygody w tym nie widziałam i osobiście wolałabym, żeby jeśli już ma się coś delikatnie- zaznaczam delikatnie- odznaczać pod obcisłymi spodniami czy spódnicą to wolałąbym, żeby to były delikatne i eleganckie majteczki (nie mam na myśli barchanów ), które jak myślę są o wiele bardziej zmysłowe dla mężczyzn niż odkryty tyłek w myśl zasady, że ciekawsze jest to co zakryte niż odkryte

Wracając do moich stringów to nie wyszły poza sypialnię, a w końcu i z niej zostały wyparte przez inną bieliznę, którą mąż uważał za bardziej pociągającą niż stringi.
Ale wszystko jest kwestią gustu i przyzwyczajenia i dobrego smaku, bo podam Wam jeden przykład.

W lecie przyszła dziewczyna/kobieta do kościoła stanęła przede mną i moim mężem w białych spodniach, gdzie nawet nie wpatrując się było widać jakie ma strini. Więc to, że je nałożyłą nie uchroniło jej przed odbijaniem się majtek przez spodnie, a zamianą majtek na sznurek, co w efekcie było bardzo niesmaczne i co do miejsca i do wyglądu - goła pupa i na nią spodnie. Myślę, że z tym rzekomym ładniejszym układaniem się ubrania na stringach to trochę przesada. Należy tylko odpowiednio dobrać bieliznę i wierzchnie ubranie, aby nic się nie odbijało

[Aborygenka]

Mariola, ja uważam że kwestia dobrego smaku jest wzglęna, jak wszystko w życiu z resztą. Jednemu podoba się blondynka, drugiemu brunetka a reszcie ruda... Pojęcie dobrego smaku też jest rozbieżne. Choć w przypadku tej dziewczyny - myślę, że ona w ogóle nie powinna iść do kościoła w prześwitujących spodniach - w strigach czy innej bieliźnie. Pytanie, czy ona choć zdawała sobie sprawę, że te spodnie prześwitują...
Ja jestem zdania że każdy nosi to co lubi, zwłaszcza to co pod spodem i najważniejsza jest całość, a nie dany element.
Także pojęcie sexowności jest różne. Znam mężczyznę który za dziewczyną w prześwitujących białych spodniach z widocznymi stringami poszedłby na koniec świata, inny woli koronkowe pełne majtki, a trzeci zwykłe bawełniane bokserki...
Jedyne co mnie razi u innych w stroju - to wulgarność. Poza tym... nośta co chceta.
Najbardziej czego nie lubię w stringach (i jedyne) to gdy dziewczęta specjalnie podciągają paski od string wysoko, tak aby były widoczne ponad nisko osadzonymi spodniami. Szczerze tego nie lubię. I zawsze pilnowałam, aby moje stringi były jak najbardziej schowane. Tak mi się wydawało dopóki raz, w knajpce ówczesny TZ siedzący obok mnie nie szepnął "Kochanie szalenie podobają mi się Twoje majteczki, jak Ci widać te paseczki..." O rany! Myślałam, że się tam zapadnę pod ziemię. Po prostu nie wiedziałam, że on są widoczne. Mały
rąbek, ale zawsze...Nie cierpię tego. Co za wstyd!

A stringi same w sobie uwielbiam. Kocham wręcz. Odkąd je odkryłam już się z nim nie rozstaję. Ale uważam, że są dla mnie i tylko dla mnie - jak to bielizna. A najpiękniejsza bielizna jest wtedy gdy niewidoczna

[ewis4]

Kiedyś nie przepadałam za stringami........ ale teraz je polubiłam. Wygodnie mi się w nich chodzi i mam tą świadomość, że nie odznaczają się na tyłeczku

[Momo]

Napisane przez jazmine

Stringi zaczęłam nosić jeszcze w ubiegłym stuleciu czyli ponad dziesięć lat temu...( o boże ). Za ich największą zaletę uważam - nie odcinanie sie pod mocno dopasowanymi spodniami. Poza tym latem gwarantują przewiew i skłaniają do dbania o jędrność i gładkość pośladków. Lubie je, przyzwyczaiłam się i nie zmienię na chińskie majtki :P tudzież reformy rolne .

[sr.johanna]

Kocham stringi....i nie wyobrazam siebie w innych majtasach.....sa takie wygodne....ale to moje zdanie...

[st_ella]

Napisane przez Margarita

Widziałam niedawno kobietkę w obcisłych jasnych spodniach, pod którymi miała koronkowe majteczki, nie stringi. Majteczki przylegały jak druga skóra, koronka delikatnie prześwitywała, żadnych wystajacych szwów. Wyglądało to znacznie bardziej sexy, niż gdyby miała stringi

zwłaszcza, ze niektóre stringi koszmarnie wygladaja!! stringi sznureczki które wpijają sie w tłuszczyki i powoduja powstanie tzw oponek i stringo mogą się odznaczać...
i uważam że dostringów trzeba miec fajną jedrną pupę, bo inne pośladki tak dziwnie skaczą pod spod spodni lub spódnicy....
wiec trzeba znaleśc umiar.

Ja lubie stringi latem. lubię koronkowe bokserki.. a tak naprawde lubie każdy rodzaj bielizny nawet majtki wysmuklajace brzuszek i podnoszące posladki - oczywisćie wszystko trzeba wiedzieć kiedy założyć

Napisane przez lafigue

ja noszę wszystko, mam zarówno majtki bawełniane, koronkowe, stringi i szorty, zakładam te na które akurat mam ochotę; zwracam uwagę, żeby bardzo się nie odznaczały...

....ściśle pilnuję się tylko przy zakładaniu białych majtek pod białe spodnie i spódnice, bo wiem że nawet jeśli ja z bliska w lustrze ich nie zauważę to z daleka będą widoczne

a ja słyszałam, że najodpowiedniejsza pod biała bieliznę jest bielizna w kolorze cielistym... i u mnie takich kolorów najwiecej .... (na lato oczywiscie)

A co do obciskania majtek...
za małe zawsze się bedą odznaczać

Napisane przez jarek35

....Ja wychodze z załozenia ze nie na kazdej z was stringi dobrze wygladają a co za tym idzie nie każda moze i powinna je nosić. ....
Mnie osobiscie bardzo podobaja sie też szorciki z koronki.

i ja się z tym zgadzam ...

[jesterka]

Napisane przez effcia82

stringi uwazam za niewygodne i niehigieniczne. do tego wygladaja wg mnie wulgarnie (nie zebym byla pruderyjnym moherem - po prostu mi sie to nie podobaja)

sama preferuje luzne bawelniane majtasy - bo takie najwygodniejsze, zwlasza ze oglada mnie w nich tylko moj slepy konkubent, wzglednie ginekolog, kot i rodzice

roznica miedzy stwierdzeniami: "niewygodne" i "nie podobaja mi sie" oraz "niehigieniczne" i "wulgarne" jest przeogromna!!!!
Rozumiem,ze nie lubisz stringow z roznych tam powodow ale dlaczego uwazasz,ze sa niehigieniczne i WULGARNE???????!!!!!!!!
poprostu zszokowalas mnie!!!!!!

[effcia82]

Napisane przez jesterka

roznica miedzy stwierdzeniami: "niewygodne" i "nie podobaja mi sie" oraz "niehigieniczne" i "wulgarne" jest przeogromna!!!!
Rozumiem,ze nie lubisz stringow z roznych tam powodow ale dlaczego uwazasz,ze sa niehigieniczne i WULGARNE???????!!!!!!!!
poprostu zszokowalas mnie!!!!!!

niehigieniczne - bo to prawie jakby nalozyc spodnie / spodnice na goly tylek

wulgarne - poprostu wyzywające i niesmaczne - ale to moje zdanie, nie musisz sie z nim zgadzac ale zeby sie od razu sie szokowac

[jesterka]

nadal jestem szkowana!!!!!!))))))))) )

Ale oki mamy zupelnie odmienne zdanie, wiec nie ciegnijmy tego tematu)))

pozdrawiam

[Editaphx]

nie lubię, nie podobają mi się, nie są dla mnie wygodne, o wątpliwych walorach higienicznych nie wspomnę.

[jesterka]

no to oki, nosze "wulgarne i niehigieniczne" stringi ale i tak nie zamienilabym ich za zadne majtasy, ktore sa baaaardzo "higieniczne"-wrecz sterylne


pozdrawiam mile Panie



ps
nie chcialam urazic tutaj nikogo-kto poprostu nie lubi stringow i dlatego i ich nie nosi ale nazwanie stringow malo higienicznymi lub wulgarnymi jest chyba nie namiejscu, bo uderza w kazda milosniczke stingow, czyli tez we mnie.

[joasika]

lubię ładną*bieliznę, a czy stringi są wygodne to najczęściej kwestia ich jakości.. ja noszę, kiedy chcę i kiedy np mam obcisłe spodnie na pupie, ale ładne koronkowe majteczki też lubię. Nie lubię zwykłej bawełnianej bielizny, lubię*mieć na sobie coś, co jest kobiece, ładne, sexi a nie tylko praktyczne i wygodne.. to tak jak w chodzeniu na obcasach.. można nogi wykrzywić, dostać żylaków itp. ale lubię się męczyć

[jarek35]

Zdecydowanie wole na każdej kobiecie jeśli idzie o majtki figi,najlepiej jeśli bedą zwykłe bawełniane bo wychodzę z założenia że będą super wygodne.Co do majtek koronkowych czy z dodatkiem koronki t owszem nie móie nie ale patrzę czy koronka jest z wolbrexu jedynego materiału nadającego się na koronkę bielizniarską.A co do stringów to myślę iż moja niechęć wynika z tego iż lubie Panie o rozmiarze odzieżowym od 46 w góre a takie kobiety nie wyglądają dobzre w stringach.Jeśli natomiast idę z klientką na zakupy to staram się polecac nie stringi a tanga.

[Ata2]

zdecydowanie stringi nie przypadły mi do gustu, figi są dużo wygodniejsze

[Teje]

Uwielbiam ładną, kuszącą bieliznę, a jedyny dzień, kiedy zdarza mi się założyć bawełnine majtki to drugi dzień okresu - i to, jeżeli nigdzie nie wychodzę z domu. Co nie zminia faktu, że akurat stringów nie lubię - próbowałam nosić, męczę się, zawsze mi ten pasek z tyłu przeszkadza. Zamiast tego noszę koronkowe tangi w przeróżnych kolorach ( spokojnie, nie do białych spodni, nie mam białych spodni, mam za to żółte, różowe, fioletowe itd spodnie), inne koronkowe majteczki, ostatnio bardz mi się podobają takie robione na dziecięce majtki z jakąś Hello Kitty czy Snoopym, uważam, że na dorosłej kobiecie to bardzo fajnie wygląda. Też nie widac w nich szwów, lub są tak delikatne, że o ile ktoś nie będzie wlepiał oczu w mój tyłek, to nie zauważy. A już na pewno nie ubrałabym się w stringi idąc na siłownię, chociaż tam akurat noszę bardzo obcisłe spodnie. Mnie akurat to męczy i już.

Ale to szlaenie indywidualna kwestia, większość moich koleżanek nie lubi własnie tych kolorowych koronek, bo są półprzezroczyste, a my w pracy czesto się przebieramy i zdarza się, że i przy ludziach. Jak dla mnei każdy powinień nosić takei majtki, w jakich się najlepiej czuje i najlepiej wygląda. I, wbrew pozorom, chude dziewczyny wcale nie musza się najelpiej prezentować w stringach. Nosze rozmiar 34 i kiedy założe stringi, mój tyłek wygląda po prostu płasko. Inne majtki trochę go optycznie zwiększają i wygląda to o wiele lepiej.

[magnolia79]

stringom mówie NIE

jak dla mnie mogłyby zniknąc z powierzchni ziemi
uwielbiam delikatne bawełniane figi, szorty
z nutka kokardki czy koronki
w takich czuje sie najbardziej kobieco
w stringach... jakos tak niesmacznie

[lalaine]

to teraz ja sie wypowiem
mimo,ze jestem szczupła rozmiar jakoś 46
i nie naleze do brzydkich, to znacznie gorzej bym sie czuła w strinach pod białymi spodniami niż w figach
mi nie przeszkadza to czy majtki sie odznaczają czy nie, komuś sie nie podoba, to niech sie nie patrzy...
niektóre dziewczyny myslą,ze w stringach sa takie seexy, niestety czasem rzeczywistośc jest inna, ale jesli to wpływa na waszą samoocene, to proszę noscie je, ale trzeba mieć umiar,
ja mimo tego,że mam ok figurę i 200 par stringów (przysięgam) przestałam je nosić, bo za wieksza wioche uważam noszenie 3 pasków niż tzw babcine galony, sama noszę szorciki i figi

[201608040942]

Napisane przez lalaine

to teraz ja sie wypowiem
mimo,ze jestem szczupła rozmiar jakoś 46
i nie naleze do brzydkich, to znacznie gorzej bym sie czuła w strinach pod białymi spodniami niż w figach
mi nie przeszkadza to czy majtki sie odznaczają czy nie, komuś sie nie podoba, to niech sie nie patrzy...
niektóre dziewczyny myslą,ze w stringach sa takie seexy, niestety czasem rzeczywistośc jest inna, ale jesli to wpływa na waszą samoocene, to proszę noscie je, ale trzeba mieć umiar,
ja mimo tego,że mam ok figurę i 200 par stringów (przysięgam) przestałam je nosić, bo za wieksza wioche uważam noszenie 3 pasków niż tzw babcine galony, sama noszę szorciki i figi

A czy ja moge zadac pytanie? Prosze sie na nie nie obrazac, bo ja nie mam nic zlego na mysli. JUz pisze o co mi chodzi. Mam 178cm i nosze rozmiar 42. Przy moim wzroscie nie jestem chuda, ale tez nie mam nawet malej nadwagi. Gdybym miala nosic rozmiar 46 czyli o dwa rozmiary wiekszy, to zeby nie miec paru kilo nadwagi musialabym byc znacznie wyzsza. Moge spytac ile ty masz wzrostu?

[agabil1]

Napisane przez jazmine

. Lubie je, przyzwyczaiłam się i nie zmienię na chińskie majtki :P tudzież reformy rolne .

uwierz mi, jest wiele innych majtek niż reformy czy chińskie z bazarku
Stringi nie są zbyt higieniczne, wielu lekarzy ginekologów je odradza ze względu na ryzyko infekcji.
Co do spodni latem-dla mnie brzydko wyglądają stringi pod białymi spodniami wolę gładkie bezszwowe majteczki których w ogóle nie widac.

[2018070520180950]

ja nosze sporadycznie... bo nie wygodne sa :P

wole moje boksereczki

[malin30]

Oj, te stringi... Mój mąż uwielbia, kiedy je włożę, ale ja nie, tzn. sporadycznie, latem. I to tylko te ze sznureczkiem. W tych z paseczkiem czuję się już fatalnie. Najgorzej, że drażnią mnie też koronkowe majteczki. Tylko bawełna jest najlepsza, ale taką bielizną mąż nazwał "aseksualną"

PS. Jak byłam na Ukrainie, zauważyłam, że tam wszystkie babki chodzą w stringach i to niezależnie od wieku i wagi

[scorpionec]

ja wolę figi czasem głownie latem, zdarza mi się nosić stringi ale nie przepadam..

co do białych spodni to pod spód najlepiej wkładać cielistą bieliznę, wtedy się nie odcina

[Kota]

Noszę, noszę i stringi, i zwykłe figi.

[nikita-21]

Stringi są nie dla mnie wolę zwykłe majteczki ale bardzo płytkie. Pozatym stringi ochydnie wyglądają jak wychodzą z jeansów biodrówek kobieta wygląda wtedy wulgarnie, przy niskich figach to się niezdarza. Owszem czasem je zakładam bo są ubrania do których są konieczne naprzykład białe spodnie lub jakaś inna obcisła sukienka ewentualnie dla TZ ale muszą być wygodne najlepiej te bezszwowe te nawet można nosić i da się wytrzymać. Właściwie to co kobietychcą pokacać wyskakującymi majtkami ze spodni spójście kobieta pracująca w biurze nachyla się a tu z pod ubrania wyskakują majtki nie koniecznie stringi ale najczęściej tak jest kiedyś nawet była taka moda.

[Shajen]

Stringi czy zwykle majteczki?

Jedno i drugie ma swoje wady i zalety.W zaleznosci od sytuacji nosze jedno i drugie.
W pracy stawiam na bawelniana wygode. Ale nie wyobrazam sobie tego, zebym mogla zalozyc cos innego od stringöw np. do obcislych spodni, czy wieczorowej sukienki.