Grzybica pochwy - wątek zbiorczy

[mała82]

Dawno mnie nie było jestm już po tym płukaniu i powiem, że było strasznie nieprzyjemnie, ale jakoś przeżyłam. na razie jest ok, nie swędzi nie piecze, ale nie wiem jak będzie podczas stosunku, bo wtedy się dopiero okaże. Na moją ostatnią grzybicę (przed płukaniem) nie pomagały mi prawie żadne leki Na gyno-femidazol dostałam okropnego uczulenia, ale clotrimazol w globulkach złagodził tylko objawy, ale ich nie usunął. Ginekolog był ze mną szczery i powiedział, że jak nie pomogą mi płukania to on nie jest mi w stanie pomóc i wypisze mi skierowanie do specjalistycznej kliniki.

[nielegalnaa]

Witajcie! Miałam Wam dac znać jak pomaga mi terapia ziołowa. Wczesniej niestety nie miałam czasu pisać zresztą wolałam jeszcze pójść wcześniej do gina. I pomaga rzeczywiście, aczkolwiek zioła leczą znacznie wolniej więc efektów nie mozna się spodziewac po tygodniu. Ja pije je już od połowy grudnia i od tamtej pory niczym innym się nie leczyłam tylko tymi ziołami, jakieś dwa tygodnie temu byłam u ginekologa i powiedziała mi, że jest o wiele lepiej. Upławy nie są obfite i nie mają juz żółtawego zabarwienia a jedynie białe (a innego w sumie nie powinnam miec bo biorę tabletki antykoncepcyjne). Dostałam też mocniejszy antybiotyk niz wcześniej i sądze, że połaczenie tego wraz z ziołami moze mi pomóc jeszcze bardziej. Więc zachecam Was dziewczyny abyscie próbowały tez medycyny niekonwencjonalnej, ludowej czy tradycyjnej. Bo bynajmniej w moim przypadku okazało się, ze bardziej pomogły mi zioła niż antybiotyki i globulki dopochwowe Pozdrawiam!

Acha no i ważną rzecza jest aby podczas kuracji absolutnie nie jeść słodyczy! Trzeba sie wystrzegac nawet owoców majacych wiekszą ilość cukru.

[diianea]

Napisane przez nielegalnaa

Acha no i ważną rzecza jest aby podczas kuracji absolutnie nie jeść słodyczy! Trzeba sie wystrzegac nawet owoców majacych wiekszą ilość cukru.

mam świetny pomysł!! może by tak podsumować najważniejsze informacje o diecie w trakcie leczenia? wiemy już że biała kapusta jest niezbedna w codziennej diecie, brak slodyczy i owoców. a może macie przepis na zioła do picia na wspomaganie kuracji? ja np wiem że napar z kwiatu nagietka,białej konczyny,bratka polnego i skrzypu był stosowany w dolegliwosciach kobiecych ale ile tego i jak czesto pic to juz nie wiem!!

jeszcze chce sie zapytać czy lekkie pieczenie moze byc wynikiem lactovaginalu? bo jakos tak mi dziwnie. juz jutro koncze odbudowę flory po lekach i naprawde boje sie ,że dale jest cos nie tak. aha a co do lacibios femina czy brac to profilaktycznie jeszcze po tej kuracji,czy tylko po okresie albo zaczac już w trakcie? chce sie przygotowac.

[nielegalnaa]

Napisane przez diianea

a może macie przepis na zioła do picia na wspomaganie kuracji?

Ja mam swoją mieszankę ziół tylko sprawa jest taka, że akurat one są dobierane indywidualnie, bo ja mam też na inne schorzenia i ciężko mi powiedzieć które sa na co. Ważna jest też kwestia tego, że trzeba znać odpowiednią ilość ziół jaka należy dosypać do mieszanki, bo niestety to nie jest tak, że pije sie i zaparza z czego się chce. Bywają zioła, które w małej ilości sa dobre a w dużej już mogą zaszkodzić (np silnie wypłukują witaminy z organizmu bo są silnie moczopedne). Najlepiej iść do sklepu zielarskiego czy do lekarza który sie tym specjalizuje i się dowiedzieć co i jak.

[diianea]

hehe własnie o to mi chodzi ze moze ktos ma przepis z dokładnym dawkowaniam. ale szczerze mowiąc lepiej nie ryzykować bo zioła mogą zmieniac rowniez florę bakteryjną a nie o to chodzi. własnie wyczytałam o własciwosciach szałwi ze hamuje nagłe wzrosty bakterii w ukł.pokarmowym. kto stosuje szałwię ?

[nielegalnaa]

Dobra ale chodzi o to, że ja mogę miec takie dawkowanie a Ty np powinaś mieć inne. U kazdego to sprawa raczej indywidualna.

[flybird]

Napisane przez diianea

a może macie przepis na zioła do picia na wspomaganie kuracji?

mieszanka ziolowa wg o. Klimuszki:
*liść szałwii 50g
*ziele skrzypu 50g
*ziele krwawnika 50g
*korzeń łopianu 50g
*ziele tasznika 50g
*ziele rdestu ostrogorzkiego 50g
*koszyczek rumianku pospolitego 50g

Zioła mieszamy. Łyżkę mieszanki zalewamy szklanką wrzącej wody, odstawiamy pod przykryciem na 3 godziny. Pijemy 3 razy dziennie szklankę naparu przed posiłkami.

jeszcze napary z wierzbówki kiprzycy (Chamaenerion angustifolium) lub z dowolnego gatunku wierzbownicy (Epilobium), również z łopianu (Arctium).

ale ja to w ziółka to tak srednio wierzę

Napisane przez diianea

jeszcze chce sie zapytać czy lekkie pieczenie moze byc wynikiem lactovaginalu? bo jakos tak mi dziwnie. juz jutro koncze odbudowę flory po lekach i naprawde boje sie ,że dale jest cos nie tak. aha a co do lacibios femina czy brac to profilaktycznie jeszcze po tej kuracji,czy tylko po okresie albo zaczac już w trakcie? chce sie przygotowac.

czasami lactovaginal może powodować pieczenie ale rzadko. ale mimo wszystko lepiej brać właśnie lacibios femina bo skuteczniejszy. ja biorę profilaktycznie z wit B cały czas. a w czasie leczenia i po kuracji, to obowiązkowo.

[diianea]

czasami lactovaginal może powodować pieczenie ale rzadko. ale mimo wszystko lepiej brać właśnie lacibios femina bo skuteczniejszy. ja biorę profilaktycznie z wit B cały czas. a w czasie leczenia i po kuracji, to obowiązkowo.[/quote]
flybird a możesz powiedzieć jak wyglada u Ciebie profilaktyka? tzn podejrzewam,że lacibios femina zawiera podobną ilosc do lactovaginalu czyli 10 kapsułek. przyjmujesz odrazu po okresie? czy zaczynasz pierwszego dnia krwawienia czy pod koniec,czy w środku miesiąca? zastanawiam się co mam teraz zrobić,dzis przyjełam ostatnią kapsułkę lactovaginalu,cały czas smaruję clotrimazolum maścią i przez jakis tydzien będę. czy możesz cos zaproponować?? jeszcze sie zastanawiam czy robić przerwę w tabletkach czy nie ale narazie mysle o doleczeniu grzybicy.

serdecznie dziekuje za ziółka.

[flybird]

Napisane przez diianea

flybird a możesz powiedzieć jak wyglada u Ciebie profilaktyka?

moja profilaktyka na początku wyglądała tak, że nie współzyłam, stosowałam ścisłą dietę, podnosiłam odporność organizmu i łykałam probiotyki. teraz już tylko łykam lacibios fem, ale codziennie non stop.

[corka_rosy]

Kilka tyg temu podejrzewałam u siebie nawrót grzybicy. Strasznie się zdenerwowałam, bo od długiego czasu był spokój. Poszłam dziś do lekarza i co? CZYSTO. A mnie wciąż swędzi... Mam iść na badanie czystości pochwy, dostałam też jakiś apteczny płyn do higieny i tyle. Żadnych leków - dopiero po tym badaniu mam przyjść z wynikami i wtedy coś dostanę, jeśli będzie trzeba. Lekarka powiedziała mi, że być może mam jakąś alergię. W sumie to trochę się obawiam, że to uczucie swędzenia wynika z mojej psychiki W końcu męczyłam się z grzybem 1,5 roku.

Pewnie jesteście zainteresowane jak się go pozbyłam: codziennie piłam jogurt naturalny (polecam mlekowity), bieliznę prałam w 60 stopniach, zrezygnowałam z basenu, podmywałam się przed i po seksie - używam laktacydu. Unikam też białego pieczywa.

[agniesia_ania]

Hej, tu kolejna (na szczęście lekko) zagrzybiona .

Nie miałam grzyba od ponad 1,5 roku i teraz znów mi się coś przyplątało. Na szczęście pani ginekolog mówi, że to coś lekkiego.

Dostałam dopochwowo nystatynę, ale zacznę brać po @.

No i co tu dalej zrobić z tabletkami???

Kiedy nie brałam tabletek anty nie miałam żadnych problemów z drożdżakami. Teraz biorę już prawie 2,5 roku i... dopadają mnie co jakiś czas . Ostatnio w grudniu, ale to było chyba nie do końca zaleczone, bo poszłam do awaryjnego gina, a nie do mojej stałej doktor i tamten dał mi coś "na szybkie zaleczenie".

Pewnie po odstawieniu tabletek szybko przeszłyby mi te wszystkie drożdżaki Ale zabezpieczenia nie znam lepszego niż tabletki anty.

What to do

[kasiao88]

ja mam z kolei inny problem.ostatnią tabletkę albothylu wzięłam 20 dni temu, po 10 dniach miałam dostać okres...mija 20 dni a okresu ani widu ani słychu.czy jest taka możłiwość że to te globulki mogły wpłynąć na opóźnienie okresu.czy może mam z tym iść do ginekologa(ciąża wykluczona akurat w moim przypadku;p) czy poczekać aż w końcu może się pojawi. czy wiecie moż eo takim działaniu ubocznym albothylu??? czekam na odpowiedz;*

[monicas]

Ja mam takie pitanko Kiedy można być na sto procent pewnym że grzybica została wyleczona ?? Bo gdy mi się już wydawało że już jest dobrze po dwóch dniach niestosowania leków znowu zauwarzyłam że mój śluz jest serowaty ? Więc znowu zaczełam stosować leki i teraz nie wiem co robić ?

[agniesia_ania]

Napisane przez monicas

Ja mam takie pitanko Kiedy można być na sto procent pewnym że grzybica została wyleczona ?? Bo gdy mi się już wydawało że już jest dobrze po dwóch dniach niestosowania leków znowu zauwarzyłam że mój śluz jest serowaty ? Więc znowu zaczełam stosować leki i teraz nie wiem co robić ?

Monicas, chyba nigdy nie można powiedzieć, że wyleczyłaś grzybicę na 100%, bo to paskudztwo lubi wracać . Ech, my kobiety to mamy los...

A jeśli chodzi ci o jednorazową kurację, to jeśli dalej masz serowaty śluz, to albo nie wybrałaś całej dawki leków, albo dostałaś za słabe lekarstwa.

Ja wybrałabym do końca obecne leki i czekała, czy coś się zmieni. Jeśli ta kuracja nie pomogłaby, poszłabym znów do gina.

[hypnotica]

Napisane przez N.K.

Czy jest jakis sposob zeby nie wracala?Lecze sie juz od roku,ostatnio przeprowadzilam kuracje Oruvalem,ktora nic nie pomogla,zastosowalam wiec Fluconazol przez 14 dni plus specjalnie przepisane robione globulki.Pomoglo,ale miesiac po znow zauwazylam mleczne,geste uplawy,swiadczace o grzybicy.Nie wiem juz co robic,stosowalam rowniez Lactovaginal(globulki) i Tantum Rossa do podmywania,co mialo zabezpieczyc przed nawrotami.Czy jest jeszcze cos co moge zrobic,zeby raz na zawsze pozbyc sie tego paskudztwa?Bede wdzieczna za odpowiedz.

miałam również problemy z grzybicą... i wydawało się, że leczenie będzie trwało wiecznie... mój lekarz powiedział, że po wyleczeniu należy bardzo o siebie dbać... i o higienę.. baseny odpadają, należy nie przesadzać z myciem... ja również przez jakiś czas po wyleczeniu musiałam używać Clotrimazolum... zaliczyłam już drugi powrót grzybicy.. naszczęście była we wczesnym stadium.. jednak nic przyjemnego. powinnaś iść do innego lekarza ginekologa... czasem to pomaga.

[mała82]

Nie minął nawet tydzień od płukania, które robił mi gin i ona znowu wraca czy ja nigdy się od niej nie uwolnię

[corka_rosy]

Współczuję <przytul> Pisałaś, że ginekolog powiedział ci, że jeśli to nie pomoże, to wypisze ci skierowanie do kliniki, więc masz jeszcze cień nadziei W końcu się tego pozbędziesz, zobaczysz!

[mała82]

Dziękuję za wsparcie i wiarę, której u mnie już coraz mniej... a najbardziej cierpi na tym chyba mój TŻ bo ciągle jestem "niedysponowana" i nie mogę... Dziś idę do gina, zobaczymy co powie, pewnie załamie ręce. A tak w ogóle to od 13 grudnia co czwartek jestem u niego, już mi normalnie głupio, bo pielęgniarki patrzą na mnie jak na idiotkę, bo która normalna babka lata do ginekologa co tydzień

[titka23]

cześć dziewczyny jestem nowa na tym forum ale niestety mam ten sam problem co wy , ten cholerny grzyb atakuje mnie co miesiąc a nawet co trzy tygodnie , wybrałam już wszystkie możliwe leki , a na niektóre jak powiedział gin grzyb się uodpornił. Także lekko mówiąc przerąbane!!!!!!! Miałam juz robione wszelkie badania i wymazy i nic!! A na dodatek jakby tego było mało zawsze jak mnie atakuje grzyb to tez przy okazji mam zapalenie pęcherza moczowego, Tragediaaaaaaaaaaa

[mała82]

Napisane przez titka23

cześć dziewczyny jestem nowa na tym forum ale niestety mam ten sam problem co wy , ten cholerny grzyb atakuje mnie co miesiąc a nawet co trzy tygodnie , wybrałam już wszystkie możliwe leki , a na niektóre jak powiedział gin grzyb się uodpornił. Także lekko mówiąc przerąbane!!!!!!! Miałam juz robione wszelkie badania i wymazy i nic!! A na dodatek jakby tego było mało zawsze jak mnie atakuje grzyb to tez przy okazji mam zapalenie pęcherza moczowego, Tragediaaaaaaaaaaa

Witaj w klubie A jak długo już chorujesz?

Mi dziś gin zrobił kolejny wymaz na posiew, a w niedziele mam kolejne płukanie. Grzybek powraca już po tygodniu...załamać się można

[frida26]

Dziewczyny powiedzcie mi jakie macie objawy jak ona powraca?? Ja miałam grzybicę w lipcu i od tego czasu raz cos powracało a raz nie. Do dzisiaj nie mam pewności czy tam jest wszystko o.k. Nie mam swędzenia ani pieczenia, nie mam tez takich upławów jak wtedy czyli bałe twarośkowate. teraz mam upławy ale w małej ilości bez grudek. O co w tym wszystkim chodzi?? Co do gina to on nie "widzi" grzyba. Sama nie wiem

[corka_rosy]

Nie masz objawów, gin nie widzi grzyba, więc pewnie go nie ma. Jakie jeszcze chcesz mieć dowody?

[titka23]

[quote=mała82;6453024]Witaj w klubie A jak długo już chorujesz?

Mi dziś gin zrobił kolejny wymaz na posiew, a w niedziele mam kolejne płukanie. Grzybek powraca już po tygodniu...załamać się można[/quo

ja choruje około trzech lat , od kiedy urodziłam synka, od tamtej pory nie ma miesiąca żebym nie była chora. ale ty masz naprawde przerąbane współczuję !?! dzisiaj miałam isc di gin bo znowu mnie wzięło ale dostałam @ i zaraz zwariuje z podpaską!!!!!

[flybird]

Napisane przez agniesia_ania

Pewnie po odstawieniu tabletek szybko przeszłyby mi te wszystkie drożdżaki Ale zabezpieczenia nie znam lepszego niż tabletki anty.

a może stosuj do tabletek coś osłonowo? probiotyki, te sprawy?

Napisane przez kasiao88

czy jest taka możłiwość że to te globulki mogły wpłynąć na opóźnienie okresu.

globulki same w sobie raczej nie powinny wpływać na okres ale infekcja jak najbardziej, więc może to od tego..

Napisane przez monicas

Ja mam takie pitanko Kiedy można być na sto procent pewnym że grzybica została wyleczona ?? Bo gdy mi się już wydawało że już jest dobrze po dwóch dniach niestosowania leków znowu zauwarzyłam że mój śluz jest serowaty ? Więc znowu zaczełam stosować leki i teraz nie wiem co robić ?

jeżeli przerywasz kuracje po ustąpieniu objawów, to źle robisz. trzeba dokończyć leczenie a wspomagająco dodatkowo łykać lacibios femina jeszcze też po zakończeniu kuracji, żeby odbudować florę bakteryjną. wtedy nie powinien się pojawić grzybek. tak to widzę ja

[mała82]

Napisane przez titka23

ja choruje około trzech lat , od kiedy urodziłam synka, od tamtej pory nie ma miesiąca żebym nie była chora. ale ty masz naprawde przerąbane współczuję !?! dzisiaj miałam isc di gin bo znowu mnie wzięło ale dostałam @ i zaraz zwariuje z podpaską!!!!!

Ja jeszcze nie rodziłam, ale bardzo chciałabym zajść w ciążę jeszcze w tym roku. Jeśli będzie tak jak teraz, to się nie uda, bo przy takich dolegliwościach współżycie u mnie praktycznie nie istnieje. Dziś w zielarskim babka poleciła mi srebro koloidalne. Jest to dla nas jakaś nadzieja, bo ponoć działa na przypadłości kobiece. Od dziś stosuję. Dam Wam znać czy coś pomaga.

[jaga_2001]

Napisane przez mała82

Ja jeszcze nie rodziłam, ale bardzo chciałabym zajść w ciążę jeszcze w tym roku. Jeśli będzie tak jak teraz, to się nie uda, bo przy takich dolegliwościach współżycie u mnie praktycznie nie istnieje. Dziś w zielarskim babka poleciła mi srebro koloidalne. Jest to dla nas jakaś nadzieja, bo ponoć działa na przypadłości kobiece. Od dziś stosuję. Dam Wam znać czy coś pomaga.

Kurcze, chyba i sobie kupie, bo dzis bylam u gina i znow wykryl u mnie drozdze, a przez 3 miechy mialam spokoj. Znow zapewne przez nie mam zapalenie pecherza. Do tego rozmnozyly sie w moim pecherzu bakterie klebsielli. Zadne leki mi juz nie pomagaja.

Widze, ze to nie jest taki drogi lek. Kosztuje ok 35 zl, tak?

[mała82]

Napisane przez jaga_2001

Kurcze, chyba i sobie kupie, bo dzis bylam u gina i znow wykryl u mnie drozdze, a przez 3 miechy mialam spokoj. Znow zapewne przez nie mam zapalenie pecherza. Do tego rozmnozyly sie w moim pecherzu bakterie klebsielli. Zadne leki mi juz nie pomagaja.

Widze, ze to nie jest taki drogi lek. Kosztuje ok 35 zl, tak?

Tak, ja zapłaciłam 34zł. Opinie w necie są dobre. Na razie zażyłam jedną łyżeczkę-smakuje jak woda z metalicznym posmakiem Modlę się o to żeby zadziałało...

[titka23]

Napisane przez mała82

Ja jeszcze nie rodziłam, ale bardzo chciałabym zajść w ciążę jeszcze w tym roku. Jeśli będzie tak jak teraz, to się nie uda, bo przy takich dolegliwościach współżycie u mnie praktycznie nie istnieje. Dziś w zielarskim babka poleciła mi srebro koloidalne. Jest to dla nas jakaś nadzieja, bo ponoć działa na przypadłości kobiece. Od dziś stosuję. Dam Wam znać czy coś pomaga.

wiem co czujesz, ja z mężem chcemy sie starać o drugie dziecko ale niestety ten cholerny grzyb nie pomaga w tym !!!! nie rozumiem tego , podmywam sie dwa razy dziennie lacatacydem , biorę lactowaginal praktycznie codziennie , łykam lacibios femina i g..... wyrzucam kase w błoto a to gówno i tak wraca a jakby tego było mało zawsze razem z grzybem wraca zapalenie pęcherza i to cholerne pieczenie!!!!!!!:mad ::mad ::mad ::mad ::mad : prawdopodobnie zostałam zarażona jakąś bakterią w szpitalu podczas cesarki lub przez cewnik!! nie urodziłam naturalnie bo dzidziuś utknął w kanale był za duży w porównianiu z moimi wymiarami i musieli robic cesarke na szybkiego bo zanikało tętno. Jaki z tego wniosek - kobiety mają przesrane !!!

[jaga_2001]

Mnie oprocz podmywania sie plynem ginekologicznym lactacyd, stosowaniem lacibios femina, normalnej kuracji p/grzybiczej pomoglo jeszcze wycieranie sie po podmyciu jednorazowymi recznikami

[mała82]

TITKA23 a miałaś robiony wymaz? Może wystarczy dowiedzieć się jaka to bakteria i się uda. Trzymam kciukiPozdrawiam.