Wymarzony pierścionek, vol V czas zacząć :D

[hihi]

Napisane przez kulbit

Ty wczoraj gotując myślałaś o mnie, to ja dzisiaj pijąc pomyślę o tobie, czarownico

twin trzymamy mocno mocno!

Napisane przez Madlen__18

Nigdy nie miał przede mną tajemnic

Nie miał, a teraz ma. Niedobrze.

Napisane przez Madlen__18

Nie zmienia to faktu, że wylałam bardzo dużo negatywnych emocji i sporo jest do odbudowania.

Madlen oby udało Wam się to odbudować, bo takie zadry w zaufaniu czasami zostaja na zawsze i nie pozwalają już zaufać tak, jak się powinno..

[Madlen__18]

Hihi, edytowałam posta, więc doczytaj sobie.

Ja wiem to wszystko co piszecie, on chyba nie wiedział.
Teraz wie. (że to wcale mnie nie ochroniło przed negatywami a właśnie je na mnie ściągnęło)

[hihi]

Napisane przez Madlen__18

Hihi, edytowałam posta, więc doczytaj sobie.

Ja wiem to wszystko co piszecie, on chyba nie wiedział.
Teraz wie. (że to wcale mnie nie ochroniło przed negatywami a właśnie je na mnie ściągnęło)

Wiesz, dziwnie, nie mam nic do napisania, bo ani jednego konstruntywnego słowa z siebie nie jestem w stanie teraz wykrzesać, a dołować bardziej nie chcę.

Mam nadzieję tylko, że Wam sie uda.

[dorinka30]

Napisane przez Madlen__18

Hihi, edytowałam posta, więc doczytaj sobie.

Ja wiem to wszystko co piszecie, on chyba nie wiedział.
Teraz wie. (że to wcale mnie nie ochroniło przed negatywami a właśnie je na mnie ściągnęło)

Madlen trzymam kciuki za odbudowanie wszystkiego

Mam nadzieję, że Twój Tż wyciągnie naukę dla siebie z tek całej akcji

[hania811]

twin trzymam kciuki
Madlen Słońce będzie dobrze. Zozumiem twoje rozzalenie i wsiekłośc...ale każdemu się moze noga podwinąć.... najzwyczajniej w swiecie ztchórzył. Moje motto zyciowe poraz kolejny okazuje się mega prawdziwe "strach zabija duszę" Bał sie jak zareagujesz nie powiedział i w efekcie naduzył twojego zaufania sprawił ci bol. Przykro mi.
Najwazniejsze ze od razu po spotakaniu Ci o wszytkim powiedził...nie trzymał dłuzej tego w tajemnicy, dowiedziałas sie o tym od niego, a nie od osob trzecich.

[hihi]

Napisane przez hania811

Najwazniejsze ze od razu po spotakaniu Ci o wszytkim powiedził...nie trzymał dłuzej tego w tajemnicy, dowiedziałas sie o tym od niego, a nie od osob trzecich.

może ja jestem zbyt zasadnicza, ale... mówienie po fakcie o tym, co się nabroiło jakoś zawsze wiąże mi się z obawą przed tym, że sprawa wyjdzie od osób trzecich... No bo jak to inaczej wytłumaczyc?

[gold-fish]

Vadi, straszna ta sytuacja. Jak ktoś mógł mieć w sobie tyle złości żeby zdemolować Ci mieszkanie?! Z drugiej strony utrzymywać kontkaty ,,przyjacielskie" z takimi osobami to tylko strata czasu bo i tak prędzej czy później wykręciliby Ci jakiś numer...

Madlen, też bym sie wkurzyła. Nie podoba mi się to jego tłumaczenie: że chciał ,,świadmie zrezygnować". Kurcze... przecież on już dawno temu ,,świadmie Cię wybrał!!!"

Z drugiej strony to że znasz jego hasła... to faktycznie świadczy że nie ma przed Tobą żadnych tajemnic. Pewnie tego załuje i więcej już tak nie zrobi...

Wczoraj dowiedziałam się że mój TŻ nie wyobraża sobie wieczoru kawalerskiego bez ,,panienki" (określę to delikatnie). Ja , a on : ,,a co sie robi na wieczorze?" Ja mówię: no gada z kumplami, pije...
On myślał, że to on sam sobie organizuje ten wieczór i zamawia panienkę, a ja mówię: zależy co Ci koledzy zorganizują- to oni zamawiają. No a on na to: znając X-a to na pewno weźmie jakąś dzi***

Kurcze...
powiedziałam, że jeżeli ma zamiar ,,coś" zrobić (coś co by mi się nie spodobało) to moze od razu odwołać ślub...

[hania811]

Napisane przez hihi

może ja jestem zbyt zasadnicza, ale... mówienie po fakcie o tym, co się nabroiło jakoś zawsze wiąże mi się z obawą przed tym, że sprawa wyjdzie od osób trzecich... No bo jak to inaczej wytłumaczyc?

Niekoniecznie...kurcze czasem człowiek zachowuje się naprawdę irracjonalnie w sytuacjach stresowych, trudnych.
Jestesmy tylko ludzmi popełniamy błedny, na swoich błędach się uczymy. Najwazniejsze to umieć się do nich przysnac i wyciagac wnioski.

[hihi]

Napisane przez hania811

Niekoniecznie...kurcze czasem człowiek zachowuje się naprawdę irracjonalnie w sytuacjach stresowych, trudnych.

Tym gorzej - oznacza to, że ta koleżanka dla TŻa Madlen była ważna i znacząca, bo gdyby to było tylko takie tam sobie spotkanie, to co tu ukrywać?

[hania811]

Napisane przez hihi

Tym gorzej - oznacza to, że ta koleżanka dla TŻa Madlen była ważna i znacząca, bo gdyby to było tylko takie tam sobie spotkanie, to co tu ukrywać?

No tak tylko widzisz to jest taki durny mechanizm...Madlen wiedział o tej dziewczynie, wiedziała ze kiedys była ona wazna dla TZ...TZ się bał ze jak powie o spotkaniu to Madlen bedzie przykro bedzie zła. Niestety za wczasu nie pomyslał ze gorsze sa niedomówienia...
Kurcze nie zawsze wszystko jest białe lub czarne. Ja rozumiem motywy postępowania TZ Madlen....mimo ze nie sa one racjonalne i dobre.

[Madzialenka12344321]

Gold jestem w szoku. jakby mój mi tak powiedzial, ze na jego wieczorze kawaleeskim będą jakies "panieniki" to bym go chyba

[hania811]

Gold no chybabym rozszarpała

[hihi]

Madlen ile wy jesteście razem?

[dorinka30]

Napisane przez hania811

Gold no chybabym rozszarpała

Ja podobnie, albo nie... ślub bym odwołała- zresztą mój Tż o tym doskonale wie

Gold powiedz mu, że skoro tak to Ty sobie tez wynajmniesz jakiegoś super przystojniaczka na godziny, bo w końcu to wieczór panieński ? Ciekawe czy wtedy też uzna, że to normalne

[hihi]

Napisane przez dorinka30

Gold powiedz mu, że skoro tak to Ty sobie tez wynajmniesz jakiegoś super przystojniaczka na godziny, bo w końcu to wieczór panieński ? Ciekawe czy wtedy też uzna, że to normalne

Wiesz, ja bym powiedziała prosto "skoro chcesz inne ** to proszę bardzo, do widzenia". Po co się zniżac?

[hania811]

Kolejna kwestia.
Ja mam za soba parę mniej lub bardziej powaznych zwiazków...
Człowiek nie rodzi się z bagarzem doswiadczeń, mądrością zyciowa.
Zasady moralne, wartosci wyniesione z domu nie zawsze da się wcielic w zycie...niestety noga czasem sie podwija. Nie wszystko jest łatwe i proste. O wielu sprawach musimy przekonac się na własnej skórze....życia w związku równiez trzeba się nauczyć.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez hihi

Wiesz, ja bym powiedziała prosto "skoro chcesz inne ** to proszę bardzo, do widzenia". Po co się zniżac?

najlepsze rozwiązanie. tez bym tak powiedziała. A niech by mu tylko sama mysl taka przeszła, to bym rozszarpała

P.S. dziewczyny, która chce troche sniegu, bo u mnie pada

[L_V]

Napisane przez hihi

Wiesz, ja bym powiedziała prosto "skoro chcesz inne ** to proszę bardzo, do widzenia". Po co się zniżac?

Powiem wam, że wkurza mnie ta "amerykanizacja" zwyczajów, w tym ślubnych. Wieczór kawalerski to dla mnie durnowaty amerykański pomysł, panieński zresztą też. Prowadzenie panny młodej do ołtarza przez ojca - kolejny amerykanizm. Rzucanie bukietem - kolejny, wymieniać można długo.

[hihi]

Napisane przez L_V

Powiem wam, że wkurza mnie ta "amerykanizacja" zwyczajów, w tym ślubnych. Wieczór kawalerski to dla mnie durnowaty amerykański pomysł, panieński zresztą też. Prowadzenie panny młodej do ołtarza przez ojca - kolejny amerykanizm. Rzucanie bukietem - kolejny, wymieniać można długo.

My nie mieliśmy wieczoru...
Jak Męża zapytałam, to co usłyszałam? Że beze mnie w samczym towarzystwie bawić się nie będzie, bo to żadna rozrywka, a jak ktos ma mu tańczyc na stole, to najlepiej ja i w domowym zaciszu

Impreza była, owszem - ze znajomymi w domu.

Innej opcji nie dopuszczałam, bo dla mnie Małżeństwo to wierność.

[kulbit]

Napisane przez hihi

Wiesz, ja bym powiedziała prosto "skoro chcesz inne ** to proszę bardzo, do widzenia". Po co się zniżac?

eee dziewczyny nie przesadzajcie niech się chłopak wyszaleje przed ślubem

[Madzialenka12344321]

Napisane przez L_V

Powiem wam, że wkurza mnie ta "amerykanizacja" zwyczajów, w tym ślubnych. Wieczór kawalerski to dla mnie durnowaty amerykański pomysł, panieński zresztą też. Prowadzenie panny młodej do ołtarza przez ojca - kolejny amerykanizm. Rzucanie bukietem - kolejny, wymieniać można długo.

Z tym wieczorem panieniskim i kawelsrkim się zgadzam. tzn. moze byc jakies tam spotkanie, ale bez przesady by od razu jakies panienki miały byc

a co do prowadzenia przez tate do oltarza, to ja bym chciała. I nawet swojemu tacie to powiedziałam ale on jest w szoku dalej hehe

[hania811]

Gold moze to był taki głupi żarcik...bo normalnie nie chce mi sie wierzyć ze on do ciebie z takimi tekstami wyskoczył.

[gold-fish]

Napisane przez dorinka30

Ja podobnie, albo nie... ślub bym odwołała- zresztą mój Tż o tym doskonale wie

Gold powiedz mu, że skoro tak to Ty sobie tez wynajmniesz jakiegoś super przystojniaczka na godziny, bo w końcu to wieczór panieński ? Ciekawe czy wtedy też uzna, że to normalne

Powiedziałam do tej pory nie miałam żadnych ,,dziwnych" sytuacji- żadnych podejrzeń o zdradę- bo on taki nie jest... no i myślę, ze to takie trochę przekomarzanie było...
chociaż znając jego kolegów to dla żartu i lepszej zabawy zamówią jakąś strip... co zrobić?! no chyba że on sam im to powie stanowczo.

W każdym razie powiedziałam mu, że muszę mu zaufać ze nic złego nie zrobi i to co wyżej, czyli o odwołaniu ślubu.

[L_V]

Napisane przez hihi

Innej opcji nie dopuszczałam, bo dla mnie Małżeństwo to wierność.

, Hihi, dla mnie też.
Zresztą, mój dobrze wie, że u mnie funkcja "zazdrośnik" często się włącza.

Napisane przez kulbit

eee dziewczyny nie przesadzajcie niech się chłopak wyszaleje przed ślubem

Kulbit, no proszę Cię!

Mój TZ szaleje na siłowni, w klubie go-go już nie musi

[hihi]

Napisane przez L_V

, Hihi, dla mnie też.
Zresztą, mój dobrze wie, że u mnie funkcja "zazdrośnik" często się włącza.

Ja tam jestem konserwatystka monogamistka

[kulbit]

Napisane przez L_V

Kulbit, no proszę Cię!

Mój TZ szaleje na siłowni, w klubie go-go już nie musi

No wiesz różne ludzie mają potrzeby Tolerancyjnym trzeba być i elastycznym eeeetam siłownia, nie wie co dobre ten twój pan

[hihi]

Napisane przez kulbit

No wiesz różne ludzie mają potrzeby Tolerancyjnym trzeba być i elastycznym eeeetam siłownia, nie wie co dobre ten twój pan

Mój Mąż powtarza "trzeba byc elastycznym, bo otoczenie jest dynamiczne"

edit:
L_V jako moje biochemiczne guru... mam biznes

[Madzialenka12344321]

elastyka, elastyką , ale ja swojemu na panienki bym nie pozwoliła

[hihi]

Napisane przez Madzialenka12344321

elastyka, elastyką , ale ja swojemu na panienki bym nie pozwoliła

[L_V]

Napisane przez hihi

edit:
L_V jako moje biochemiczne guru... mam biznes

A jaki biznes?