Nałogowe kosmetykoholiczki - grupa wsparcia NK

[isa666]

Dziękuję dziewczyny
Nie bijcie, bo ja już i tak jestem spłukana i nic nie kupię w najbliższym czasie

[Estella]

Isa fajny ten różyk, a błsyzczyk mam identyczny

Ja na szczęście nie mam kredytowej karty ale do Lucidity da się skombinować
Wyjeżdzam na weekend, więc nie piszcie tu za dużo, bo nie zdążę nadrobić, całusy

[snowqueen]

Estello miłego wyjazdu, ale masz fajnie, a ja mam w poniedziałek egzamin i musze się uczyć

[rzyrafka]

Estell- ja mam białego garniera jak dla mnie to najtreściwszy balsam jaki miałam (choć w sumie było ich mało ) gęsty, dobrze się rozsmarowuje i wchłania, nawilzenie bardzo długo sie trzyma.

Do tych liftingującyhc podkładów Rimmella sa pudry prasowane - w SP były 3 kolory

[Jelonek]

Sis, wygląda na to, że nie będziesz musiała mnie ratować odsypką EL do czasu aż by się pojawił na Truskawie, bo udało mi się wymienić z Agą

[SiSleyS]

Napisane przez Jelonek

Sis, wygląda na to, że nie będziesz musiała mnie ratować odsypką EL do czasu aż by się pojawił na Truskawie, bo udało mi się wymienić z Agą

No widzisz, jaka fajna wymiana


A ten Clarins nie jest aż tak dobry??? Ja go chcę na lato kupić, bo lepiej matuje...

[Hosenka*]

wpadam na chwile - mam jeszcze 2 strony do nadrobienia, ale to jzu jutro ... ups tzn dzisiaj ale później

wiecie, moim lekiem na nałóg jest TZ Dzis ledwo co go naciagłam na róż Deborah (nie było 12 wiec wziełam jasny wrzos - ciekawe czy mi bedzie pasował ). Powiedział: takie małe pudełeczko błyszczyku ( - nie powiedziałam mu co to jest) za 40 zl? i na ile ci to straczy? na 2 dni??

nieświadomy chłopak zupełnie wolałam wiec mu nie mówić o Superbalmie zapowiedział, że na żadne mazidło mi nie da ani 1zł bo mi mazidła nie są potrzebne coś czuję że bede musiała kupować w wielkiej tajemnicy przed nim (szkoda tylko że mój porfel na tym ucierpi )

Błyszczykowego zakazu dzielnie się trzymam - nie ogladam, więc mnie nie kuszą

[pakosta]

Niedługo dobijemy do 5 tysięcy

Chwilowo nic mnie nie kusi.

No może poza Lucidity, bo testuję odsypkę 06 i jest boska ale mam podobny problem jak Wy - czy nie będzie wkrótce za jasna?

[Jelonek]

Napisane przez SiSleyS

No widzisz, jaka fajna wymiana
A ten Clarins nie jest aż tak dobry??? Ja go chcę na lato kupić, bo lepiej matuje...

Nie w tym rzecz Po prostu oczekuję i matu i rozświetlenia od pudru sypkiego, zmyliły mnie nieco opinie użytkowniczek, że widzą w nim delikatne drobinki, które rozświetlają. Ja ich niestety mimo najszczerszych chęci nie dostrzegam. Jest delikatny, drobniutko zmielony, pięknie wygląda na twarzy, matuje najlepiej chyba ze wszystkich pudrów jakie miałam, ale tęskno mi za rozświetleniem jakie daje LU

[Vibeska]

Napisane przez Hosenka*

wpadam na chwile - mam jeszcze 2 strony do nadrobienia, ale to jzu jutro ... ups tzn dzisiaj ale później

wiecie, moim lekiem na nałóg jest TZ Dzis ledwo co go naciagłam na róż Deborah (nie było 12 wiec wziełam jasny wrzos - ciekawe czy mi bedzie pasował ). Powiedział: takie małe pudełeczko błyszczyku ( - nie powiedziałam mu co to jest) za 40 zl? i na ile ci to straczy? na 2 dni??

nieświadomy chłopak zupełnie wolałam wiec mu nie mówić o Superbalmie zapowiedział, że na żadne mazidło mi nie da ani 1zł bo mi mazidła nie są potrzebne coś czuję że bede musiała kupować w wielkiej tajemnicy przed nim (szkoda tylko że mój porfel na tym ucierpi )

Błyszczykowego zakazu dzielnie się trzymam - nie ogladam, więc mnie nie kuszą

dobrze, że faceci rzadko kiedy orientują się w tych sprawach
Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

[snowqueen]

Napisane przez Vibeska

dobrze, że faceci rzadko kiedy orientują się w tych sprawach
Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

Mój się trochę orientuje w podstawowych sprawach, wie co to błyszczyk, szminka, cienie i puder No i tusz. I wie, że błyszczyków mam sporo Ale nie wykazuje zainteresowania, chyba, że mam za zadanie kupić sobie od niego w prezencie jakiś kosmetyk (tak jak ostatnio na gwiazdkę) albo jesteśmy na zakupach razem, to potem pyta co to jest co kupiłam

Nigdy mi się nie zdarzyło naciągać go na kosmetyki i nie mam zamiaru. Chyba, że sam wychodzi z inicjatywą, jak np. przed świętami, to mogę sobie wybrać, ale to co innego

[Iwona 25]

Napisane przez Vibeska

dobrze, że faceci rzadko kiedy orientują się w tych sprawach
Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

czasami mi sie zdarza,a mąż póżniej do mnie mówi:"to juz trzeci karton?"-taki jego żarcik.
albo jak długo oglądam to mówi-"no przestan się ośmieszać,bierz coś i idziemy"....a ja właśnie nie cierpie na łapu capu kupować kosmetyków,czasami przez pół roku się kręcę koło jednej rzeczy
najczęśćiej niecierpliwi się,jak długo przebywam wśród półek kosmetycznych w sklepie,ale bywa,że sam mnie ciągnie do drogerii,jak akurat jestem na kosmetycznym odwyku"no kup coś,żeby nie było,że mąż nic Ci nie kupuje",bo kiedyś usłyszał od mego taty"to Iwona masz pieniążki na jakąś szminkę"
no i kartony moje puchną....jak mam wytłumaczyć ,że jestem na odwyku....on mi nie wierzy

[agnieska]

Napisane przez Vibeska

Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

Nie, nie jestem jego utrzymanką mogę go poprosić o zrobienie przelewu internetowego, ale przy najbliższym spotkaniu oddaję mu pieniądze. Czułabym się idiotycznie gdyby płacił za mój n-ty róż, błyszczyk czy dawał pieniądze - "od tego są" moi rodzice co najwyżej.
Choć oczywiście to tylko moje zdanie

I żeby była jasność - tak samo nie lubię gdy płaci za mnie w restauracji, barze czy kinie. Jeśli się upiera, to ja płacę następną razą lub kupuję w tym czasie popcorn i napoje w kinie. Nikogo nie oceniam

[snowqueen]

Napisane przez agnieska

Nie, nie jestem jego utrzymanką mogę go poprosić o zrobienie przelewu internetowego, ale przy najbliższym spotkaniu oddaję mu pieniądze. Czułabym się idiotycznie gdyby płacił za mój n-ty róż, błyszczyk czy dawał pieniądze - "od tego są" moi rodzice co najwyżej.
Choć oczywiście to tylko moje zdanie

I żeby była jasność - tak samo nie lubię gdy płaci za mnie w restauracji, barze czy kinie. Jeśli się upiera, to ja płacę następną razą lub kupuję w tym czasie popcorn i napoje w kinie. Nikogo nie oceniam

Mam dokładnie tak samo, jak Ty Z tym, że nawet rodziców wykluczam, bo od tego mam własną pensję.


W poniedziałek mam egzamin i jeszcze nie raczyłam zasiąść porządnie do nauki

[zizou]

Napisane przez Vibeska

Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

nie. i nie mam zamiaru. jak chce to sam mi kupuje [patrz: ostatnio dwa superbalmy].

generalnie to jest tak, ze jak koncza nam sie podstawowe kosmetyki [mydlo, szampon, zel pod prysznic] to kupujemy je z tzw wspolnej kasy. jezeli ja sama sobie kupuje jakies kolorowe cudo to biore pieniadze ze swojego konta. tak samo jest, gdy kupuje cos jemu - tez biore ze swojego konta. on lepiej zarabia i to z jego pensji odkladamy pieniadze na czarna godzine

jezeli zas idziemy gdzies razem to tez placimy ze wspolnych pieneidzy. u nas jest tak, ze mamy wspolne konto ale tez kazde z nas ma swoje wlasne [stypendia nam przelewaja na konta osobiste a pensje na wspolne bardzo przyjemne rozwiazanie ]

[agnieska]

Napisane przez snowqueen

Mam dokładnie tak samo, jak Ty Z tym, że nawet rodziców wykluczam, bo od tego mam własną pensję.


W poniedziałek mam egzamin i jeszcze nie raczyłam zasiąść porządnie do nauki

Napisane przez zizou

jezeli zas idziemy gdzies razem to tez placimy ze wspolnych pieneidzy. u nas jest tak, ze mamy wspolne konto ale tez kazde z nas ma swoje wlasne [stypendia nam przelewaja na konta osobiste a pensje na wspolne bardzo przyjemne rozwiazanie ]

Ja niestety nie zarabiam, choć chciałabym - dla własnej satysfakcji i zdobycia jakiegoś doświadczenia

Snow - też mam w poniedziałek egzamin i nic nie umiem

[emememsik]

Napisane przez Vibeska

Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

Nigdy.

Napisane przez snowqueen

Mój się trochę orientuje w podstawowych sprawach, wie co to błyszczyk, szminka, cienie i puder No i tusz. I wie, że błyszczyków mam sporo Ale nie wykazuje zainteresowania, chyba, że mam za zadanie kupić sobie od niego w prezencie jakiś kosmetyk (tak jak ostatnio na gwiazdkę) albo jesteśmy na zakupach razem, to potem pyta co to jest co kupiłam

Nigdy mi się nie zdarzyło naciągać go na kosmetyki i nie mam zamiaru. Chyba, że sam wychodzi z inicjatywą, jak np. przed świętami, to mogę sobie wybrać, ale to co innego

Mój w kosmetykach wszelkiej maści orientuje się już świetnie. Mam kilka kosmetyków od niego, ale to tak jak napisałaś - wszystko prezenty, na różne okazje na które go naprowadziłam.
Czasem tylko jak mam zły humor albo zachwycam się nad kolejną paletką cieni, które oczywiście nie są mi potrzebne, ale za to taaakie piękne , to nie wytrzymuje i następnego dnia wraca do tego sklepu i robi mi niespodziankę. Ahh, jak łatwo mnie zadowolić. Ja to nad prezentem dla niego myślę miesiącami.

Napisane przez agnieska

I żeby była jasność - tak samo nie lubię gdy płaci za mnie w restauracji, barze czy kinie. Jeśli się upiera, to ja płacę następną razą lub kupuję w tym czasie popcorn i napoje w kinie. Nikogo nie oceniam

U nas jest tak, że za kino, jedzenie itp. raz płaci on raz ja, w zależności od tego kto akurat ma kasę albo kto szybciej wyjmie portfel.
Często jest tak, że najpierw wydajemy jedną wypłatę, a potem wyciągamy drugą i też wydajemy wspólnie.

BTW, właśnie pokazałam mu róż TBS, pozachwycałam się trochę, a jak po chwili dodałam, że w Krakowie (w Wawie jest? ) na pewno go nie kupi, to mina mu zrzedła. Pewnie ucieszył się z pomysłu na prezent na rocznicę, a tak to musi szukać dalej.

[agabil1]

mój mąż w sumie własnej kasy na wydatki nie ma, wszystko mi oddaje i przelewam na wspólne konto-ja zajmuję się pieniędzmi w naszym domu. Zaś na kosmetyki biorę z własnych prywatnych dochodów- jakaś premia, zabiegi laseroterapii itp.

Napisane przez SiSleyS

Ja z sypkich pryzm Givenchy testowałam najjaśniejszy odcień dostępny w Polsce- nie wiem jak się nazywa, zapomniałam

Ale testując oba na dłoni porównawczo to pryzmy sypkie mają jakby takie drobinki, ale jest ich malutko, za to Lucidity też ma ale mniejsze drobinki, jest ich dużo więcej i dają większe rozświetlenie Jednak nie jest to żarówka ale zmiękczenie rysów, nie widać na twarzy tych drobinek.

Gdy sypkie pryzmy Givenchy nałożymy na twarz to tych drobinek nie widać ani trochę Nic a nic.
Tak samo jest z Lucidity, że na ręce widać drobinki (oczywiście w ostrym, sztucznym świetle) a na twarzy już nie.

Drobinki na pewno są, no chyba nie jestem ślepa


Dla mnie natomiast dużo lepszy jest Lucidity
Lepiej matuje, na dłużej, ładniej też rozświetla. W KWC wiele dziewczyn pisało, że pryzmy praktycznie nie matują, tak samo uważam
Jak wiadomo, ile osób tyle ocen

Sis, gdy ja testowalam sypkie pryzmy w Sephorze razem z inną wizażanką drobinki dyskretne w testerze były - testowałyśmy na dłoni i twarzy. Natomiast w opakowaniu które kupiłam (tak samo ta wizażanka) ich nie ma
Aha, obie kupiłyśmy właśnie ten najjaśniejszy odcień czyli Soft White.

Dla mnie sypkie pryzmy to magiczny puder pięknie wygładza, zmiękcza, dodaje takiej szlachetnosci rysom. I o wiele lepiej matuje niż Lu EL ale to zależy faktycznie od skóry

[agnieska]

Aga dziwne, u mnie są w tym białym kwadraciku

[iceflower]

Napisane przez pakosta

Niedługo dobijemy do 5 tysięcy

A wtedy nas zamkną.Pakosta, gdzie Ty się ostatnio podziewasz?

Napisane przez Vibeska

Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

Nie, nigdy. Moje kosmetyki, moje wydatki nie ma potrzeby, ani powodu, żeby on płacił za moje zachcianki.

Napisane przez agabil1

Dla mnie sypkie pryzmy to magiczny puder pięknie wygładza, zmiękcza, dodaje takiej szlachetnosci rysom. I o wiele lepiej matuje niż Lu EL ale to zależy faktycznie od skóry

Zamykam oczy i wcale tego nie czytam. Bo zaczynam chcieć albo Lu albo Pryzmy, a w żaden sposób nie jest to na razie możliwe. Może ktoś chce mi zrobić prezent imieninowy?

[agabil1]

Napisane przez agnieska

Aga dziwne, u mnie są w tym białym kwadraciku

wiem że dziwne tym bardziej że podczas testowania w perfumerii obie drobinki widziałyśmy. A w zakupionych egzemplarzach nie ma, może taka partia?

[zizou]

ja tez udaje ze nie widze tego, co aga napisala o pryzmach
bardzo chcialam je miec, lecz kiedy chcialam kupic nie bylo najjasniejszego odcienia. teraz ma 30g klinika i on raczej nie skonczy sie w najblizszym czasie a po co mi dwa sypance?

[snowqueen]

Uuumm ja chcę i pryzmy, i LU, ech A też mam Clinique sypki...


Muszę się zacząć uczyć... wygońcie mnie!
Właśnie pokroiłam sobie 2 banany, dodałam orzechy brazylijskie, nerkowce, wiórki kokosowe i liczę, że dzięki temu dostanę energii i mocy i zapamiętam materiał w jakieś 2 godzinki
Mało prawdopodobne, ale zawsze warto mieć nadzieję

[agabil1]

Napisane przez zizou

ja tez udaje ze nie widze tego, co aga napisala o pryzmach
bardzo chcialam je miec, lecz kiedy chcialam kupic nie bylo najjasniejszego odcienia. teraz ma 30g klinika i on raczej nie skonczy sie w najblizszym czasie a po co mi dwa sypance?

Ziz ja mam sypkie pryzmy, sypańca Clinique i Lu EL. Oprócz tego sypki APC oraz próbki sypkich minerałów czyli więcej niż Ty

Dla mnie Softy są piękne i na pewno na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce (czy raczej gigantycznej toaletce)

[Hexxana]

Napisane przez Vibeska

Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

To zalezy,od relacji oraz zwiazku

Moje zwiazki kiedy tylko sie uczylam i nie pracowalam opieraly sie na tym,ze wspolnie ustalalismy na co wydajemy pieniadze czasami za wyjscia/imprezy itp.placila osoba,ktora aktualnie miala gotowke.

Kiedy zaczelam pracowac i mieszkalismy razem,kasa byla wspolna,wydatki razem planowane a impulsywne/zachciankowe zakupy mialy oddzielna pule w budzecie

Obecnie jestem singielka i ....nie mam problemow z podjeciem decyzji co wazniejsze w kazdym razie sa osoby z ktorymi sie spotykam i wiem,ze to mezczyzna placi-proba dyskusji tutaj bywa zbedna.Czy jest mi z tym zle?nie,poniewaz nie sa to moje zachcianki a wspolne spedzanie czasu odbywa sie za obupolna inicjatywa
Mam kilku przyjaciol wsrod mezczyzn,ktorzy lubia sprawiac mi roznego rodzaju prezenty-ale to relacja przyjacielska bo od czasu do czasu robimy sobie niespodzianki

Jedynym mezczyzna,ktorego lubie naciagac i zdarza mi sie to czasami robic swiadomie jest moj Tato.Zreszta oboje lubimy wspolne zakupy i On jedyny rozumie moja pasje do swiata perfum

[pakosta]

Napisane przez Vibeska

Zadam niedyskretne pytnie: naciągacie swoich facetów na takie zakupy

Nie naciągam, TŻ jest biedny jak mysz kościelna Ale myślę, że jakby był - nazwijmy to - bogaty, to czasem bym mu marudziła

Napisane przez snowqueen

W poniedziałek mam egzamin i jeszcze nie raczyłam zasiąść porządnie do nauki

Napisane przez agnieska

Snow - też mam w poniedziałek egzamin i nic nie umiem

A ja miałam mieć i dziś się okazało, że zdałam zerówkę Pierwszy sukces w tej sesji, już miałam czarne myśli...

Napisane przez emememsik

Mój w kosmetykach wszelkiej maści orientuje się już świetnie. Mam kilka kosmetyków od niego, ale to tak jak napisałaś - wszystko prezenty, na różne okazje na które go naprowadziłam.

Mój się w ogóle nie zna na kosmetykach, i ma zakaz kupowania ich mi - po prostu podejrzewam, że ie trafiłby, a ja mam tak, że nietrafione prezenty powodują u mnie zażenowanie i jakby przykrość

Napisane przez agabil1

Sis, gdy ja testowalam sypkie pryzmy w Sephorze razem z inną wizażanką drobinki dyskretne w testerze były - testowałyśmy na dłoni i twarzy. Natomiast w opakowaniu które kupiłam (tak samo ta wizażanka) ich nie ma
Aha, obie kupiłyśmy właśnie ten najjaśniejszy odcień czyli Soft White.

Dla mnie sypkie pryzmy to magiczny puder pięknie wygładza, zmiękcza, dodaje takiej szlachetnosci rysom. I o wiele lepiej matuje niż Lu EL ale to zależy faktycznie od skóry

Aguś ja jestem nieodmiennie zachwycona Twoją odsypką

Napisane przez iceflower

A wtedy nas zamkną.Pakosta, gdzie Ty się ostatnio podziewasz?

Ice Mam tak masakryczną sesję, że nie wyrabiam po prostu. Pracuję teraz na etat, i gdyby nie ta sesja to bym wieczorkiem z Wami siedziała, ale sesja .... Chcodze spać o 4, wstaje o 8 i jakoś daję radę, tylko na Wizaż czasu brak (wiem, rzucę szkołę i pracę, wszytko dla wizażu )

Napisane przez agabil1

Ziz ja mam sypkie pryzmy, sypańca Clinique i Lu EL. Oprócz tego sypki APC oraz próbki sypkich minerałów czyli więcej niż Ty

Dla mnie Softy są piękne i na pewno na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce (czy raczej gigantycznej toaletce)

Mnie się marzy jakiś sypaniec na wiosne...
La Praire
Kanebo
CK

No i pragnę poniuchać nową Escadę

[isa666]

Ja tak jak Hexxana zwykle naciągam tatę na zakupy Ale zwykle to jest tak, że np. będąc w markecie mówię: o patrz nowy szampon/plyn/żel itp. a nam się właśnie kończy więc kupmy nowy I kupujemy, choć nieraz się okazuje, ze w łazience jeszcze pół butli płynu, 5 żeli i kilka szamponów niewykończonych stoi

[snowqueen]

pakosto gratulacje Ja mam szansę na jeden sukces w tej sesji, bo mam jeden egzamin ze wszystkich przedmiotów i mam nadzieję, że nie okaże się jedyną porażką Jeszcze nigdy nie miałam poprawki i mieć nie zamierzam

Obyś po sesji znalazła w końcu trochę czasu i odpoczęła przede wszystkim, bo codziennie 4 godziny snu przy intensywnym trybie życia to jednak zbyt mało...

Powodzenia na dalszych egzaminach, będę trzymała kciuki

[zizou]

Napisane przez agabil1

Ziz ja mam sypkie pryzmy, sypańca Clinique i Lu EL. Oprócz tego sypki APC oraz próbki sypkich minerałów czyli więcej niż Ty

Dla mnie Softy są piękne i na pewno na stałe zagoszczą w mojej kosmetyczce (czy raczej gigantycznej toaletce)

ech. babcia sie mnie ostatnio pytala, czy czegos nie chce moze powiem, ze chce?
wybijcie mi z glowy sypkie pzymy. prosze

jedynymi osobami, ktore naciagam absolutnie swiadomie i bez zazenowania sa moi dziadkowie oni zrobia dla jedynej wnuczki wszystko, stac ich na to, to co mam nie korzystac

[SiSleyS]

Napisane przez agabil1

Sis, gdy ja testowalam sypkie pryzmy w Sephorze razem z inną wizażanką drobinki dyskretne w testerze były - testowałyśmy na dłoni i twarzy. Natomiast w opakowaniu które kupiłam (tak samo ta wizażanka) ich nie ma
Aha, obie kupiłyśmy właśnie ten najjaśniejszy odcień czyli Soft White.

Ja używałam właśnie taki puder z testera, na dłoni były te drobiny, na twarzy ani jednej.

Napisane przez agabil1

Dla mnie sypkie pryzmy to magiczny puder pięknie wygładza, zmiękcza, dodaje takiej szlachetnosci rysom. I o wiele lepiej matuje niż Lu EL ale to zależy faktycznie od skóry

Pryzmy są na pewno super pudrem- tak samo jak Lucidity, który u mnie po prostu lepiej matuje i dłużej się trzyma, bardziej rozświetla.
Ale przyznam szczerze, że pryzmy na pewno znajdą się w mojej kosmetyczce, jak tylko wpadnie mi jakiś fajny odcień (chciałabym te pastelowe, no ewentualnie kupię te Soft White jak nie znajdę)- będę używać zimą gdy skóra mi się nie przetłuszcza.

Napisane przez agnieska

Aga dziwne, u mnie są w tym białym kwadraciku

Napisane przez agabil1

wiem że dziwne tym bardziej że podczas testowania w perfumerii obie drobinki widziałyśmy. A w zakupionych egzemplarzach nie ma, może taka partia?

Taka partia

Napisane przez Jelonek

Nie w tym rzecz Po prostu oczekuję i matu i rozświetlenia od pudru sypkiego, zmyliły mnie nieco opinie użytkowniczek, że widzą w nim delikatne drobinki, które rozświetlają. Ja ich niestety mimo najszczerszych chęci nie dostrzegam. Jest delikatny, drobniutko zmielony, pięknie wygląda na twarzy, matuje najlepiej chyba ze wszystkich pudrów jakie miałam, ale tęskno mi za rozświetleniem jakie daje LU

Ja na te drobinki w Clarins właśnie o mało się skusiłam
Ale i tak go kupię- na lato, bo wtedy drobinek aż tak bardzo nie potrzebuję a za to chcę większego matu



Jeżeli chodzi o moje zakupy kosmetyczne to płacę sama za nie.
Nie proszę o to TZ.
Jednak zawsze od czasu do czasu chce zrobić mi przyjemność, przyznam że jest to bardzo miłe i wtedy prosi bym sobie coś wybrała co chcę dostać, tak bez okazji.