Mamy styczniowe 2017 na półmetku - czyli część II!

[furjatka]

Wróżę ze na jednym dziecku się nie skończy a obrączka się zgadzam, ale tylko u mojego faceta w sensie, bywają takie panny co je wszystkie obrączki przyciągają. ....

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[KPZ]

Napisane przez chupacabra88

Melduję się tylko na chwilkę Już jesteśmy po. Było pięknie wszystko się udało Wesele trwało dłuuuugo, ale wytrzymałam do końca i o 7 szłam spać. A po dwóch godzinach już byłam na nogach. Ledwo żyje heeh ale jestem szczęśliwa, że jesteśmy już małżeństwem. MĄŻ brzmi dumnie a obrączka na jego palcu mnie kręci! Jest sexi

Gratulacje ogrmomne !! odpoczywajcie teraz i cieszcie się sobą


I tak po cichutku zazdroszczę...

[Moniczi]

hope2016, Konkardia trzymam kciuki za wizytę

Konkardia na pewno będzie się mieszkać ciekawie i emocjonująco Erotycznie pewnie też

chupacabra88 cudownie być już po, prawda?

Orlica podziwiam ja chyba nie mogłabym psychicznie wytrzymać widząc te maleństwa...

Dziewczyny zazdroszczę, że Wasi Tż-ty tak się interesują brzuszkami. Mój prawie nie dotyka, chyba że już go o to poproszę - mówi że nie chce "zepsuć". Poza tym jak tylko proponuję coś związanego z dzidziem (typu przesunięcie mebli lub poszukanie jakichś rzeczy do kupienia), to mówi: a po co? Ewentualnie narzeka, że zrobiłam się zrzędą (bo ciągle próbuję namówić go na rzucenie palenia). Ani razu nie wszedł ze mną na usg, na połówkowe go zabiorę bo już więcej zobaczy... Oczywiście cieszy się, że zostanie tatą, chwali się tym każdemu napotkanemu, ale sam żadnych tematów związanych z dzieckiem nie zaczyna. Dba o mnie bardzo i troszczy się, ale dziecko jest dla niego czymś bardzo odległym, nie koncentruje się na nim zupełnie...

[KPZ]

`

Napisane przez Moniczi

hope2016, Konkardia trzymam kciuki za wizytę

Konkardia na pewno będzie się mieszkać ciekawie i emocjonująco Erotycznie pewnie też

chupacabra88 cudownie być już po, prawda?

Orlica podziwiam ja chyba nie mogłabym psychicznie wytrzymać widząc te maleństwa...

Dziewczyny zazdroszczę, że Wasi Tż-ty tak się interesują brzuszkami. Mój prawie nie dotyka, chyba że już go o to poproszę - mówi że nie chce "zepsuć". Poza tym jak tylko proponuję coś związanego z dzidziem (typu przesunięcie mebli lub poszukanie jakichś rzeczy do kupienia), to mówi: a po co? Ewentualnie narzeka, że zrobiłam się zrzędą (bo ciągle próbuję namówić go na rzucenie palenia). Ani razu nie wszedł ze mną na usg, na połówkowe go zabiorę bo już więcej zobaczy... Oczywiście cieszy się, że zostanie tatą, chwali się tym każdemu napotkanemu, ale sam żadnych tematów związanych z dzieckiem nie zaczyna. Dba o mnie bardzo i troszczy się, ale dziecko jest dla niego czymś bardzo odległym, nie koncentruje się na nim zupełnie...

U mnie jest podobnie. Tz zadko bardzo dotyka brzucha czy głaszcze, jak czulam pierwsze ruchy i chcialam zeby przyłożył rekę to prawie popukał w czoło że mi się wydaje :P
Do lekarza tez ze mną nie chodzi bo uważa że nie ma potrzeby a ja go nie bedę zmuszać. Po wizycie jest oczywiście zainteresowany i zdjęcia ogląda.
Jak zaczynam temat np wózka albo jakiś podstawowych produktów to jest pytanie "po co?". No do cholery jak po co wózek ??
Poza tym uważa ze ja juz powoli wpadam w jakiś stereotypowy szał związany z wiciem gniazda itd. A ja jeszcze nie kupiłam ani jednej rzeczy

Uważam że t wszystko przez to że trochę się obawia tej odpowiedzialnosci, boi się ze to JUZ, ze to niedługo. Nie martwię się tym jakoś bo nie każdy jest osobą która będzie gadać z brzuszkiem, zachwycac się ubrankami itd.
Ja tez sie nie zachwycam i zakupy dziecięce to nie bedzie dla mnie jakaś specjalna atrakcja. Oczywiscie cieszę się, najbardziej z ruchów !


Wiece co ? Zastanawiam się też nad tym co ciąża robi z kobietami...
Patrząc na wiele matek zastanawialam się wcześniej dlaczego one az tak przesadnie martwią się o swoje dzieci ( słysząc :nie rób tego, nie rób tamtego, uważaj bo się przewrócisz itd. nie wspominając o momentach choroby na zwykłą grypę czy anginę, kiedy to matka przeżywa istny dramat,jakby dziecko leżało na łożu śmierci )
Nie potrafiłam tego zrozumieć w 100%, uważałam to za przewrażliwienie i nadopiekunczość, popadanie w skrajność...
A teraz... ?

Chyba coś się zmienia... zaczynam, nazwijmy to "rozumieć"

Czy to hormony ?
Czy tak po prostu kobieta jest "zaprogramowana" genetycznie ?

Ja, osoba, która nie należy do tych zamartwiających się i delikatnych czuję, ze w ciąży jestem co chwilę w stresie !

Właściwie to od niedawna mam poczucie ciągłego stresu spowodowanego miedzy innymi mniejszą ilością ruchów niż dnia poprzedniego, bólami macicy czy brzucha. ( tak wiem, ze na tym etapie ciąży jest to normalne ) ale stresu opanować się nie da.
Oczywiście nie mowię tutaj o skrajnych emocjach paraliżujących codzienne życie. Mowię tutaj raczej o poziomie "medium"




Wiem, że może to nie odkrywcze ale ciąża zmienia chyba też psychikę kobiety i przygotowuje do opieki nad dzieckiem, która nie jest latwa, do troski o nie już na etapie ciąży.
Czyż nasze organizmy nie są genialne ?!

Ps.
(chyba 1,5 h stania w korku na autostradzie robi swoje )

[donka_bez_ogonka]

Napisane przez furjatka

Wow co to za impreza?

Chupacabra gratulacje i wszystkiego najlepszego!!!

Ja wreszcie po wyczerpujacym ale fajnym weekendzie idę spać! !!

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

To Notting Hill Carnival w Londynie. Drugi najwiekszy na swiecie karnawal zaraz po tym w rio de Janeiro

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[Konkardia]

Napisane przez Moniczi

hope2016, Konkardia trzymam kciuki za wizytę

Konkardia na pewno będzie się mieszkać ciekawie i emocjonująco Erotycznie pewnie też

Dziewczyny zazdroszczę, że Wasi Tż-ty tak się interesują brzuszkami. Mój prawie nie dotyka, chyba że już go o to poproszę - mówi że nie chce "zepsuć". Poza tym jak tylko proponuję coś związanego z dzidziem (typu przesunięcie mebli lub poszukanie jakichś rzeczy do kupienia), to mówi: a po co? Ewentualnie narzeka, że zrobiłam się zrzędą (bo ciągle próbuję namówić go na rzucenie palenia). Ani razu nie wszedł ze mną na usg, na połówkowe go zabiorę bo już więcej zobaczy... Oczywiście cieszy się, że zostanie tatą, chwali się tym każdemu napotkanemu, ale sam żadnych tematów związanych z dzieckiem nie zaczyna. Dba o mnie bardzo i troszczy się, ale dziecko jest dla niego czymś bardzo odległym, nie koncentruje się na nim zupełnie...

Dziękuję!

Co do mężczyzny i jego dziecka. Wydaje mi się, że problem męski polega na tym że ciąża jest... czymś abstrakcyjnym Przecież u nich hormony się nie zmieniają, więc i humory te same, nie odczuwają ruchów, a więc większej więzi z dzieckiem. Mimo, że oczywiście są i tacy którzy wszystko przeżywają, to nigdy to nie będą przeżycia matki Dopiero jak wezmą to maleństwo na ręce, zobaczą, doświadczą kontaktu - wtedy więź się zacieśnia Dlatego ja nie przejmowałabym się brakiem zaineteresowania samym brzuszkiem - dziecko na razie jest tak jakby kosmita. Dopiero później będzie ziemianinem

Wysłane z mojego LG-D290 przy użyciu Tapatalka

[dontbesoshine]

Napisane przez chupacabra88

Melduję się tylko na chwilkę Już jesteśmy po. Było pięknie wszystko się udało Wesele trwało dłuuuugo, ale wytrzymałam do końca i o 7 szłam spać. A po dwóch godzinach już byłam na nogach. Ledwo żyje heeh ale jestem szczęśliwa, że jesteśmy już małżeństwem. MĄŻ brzmi dumnie a obrączka na jego palcu mnie kręci! Jest sexi

Swietnie, ze wszystko dobrze poszlo !

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Jutro o 7 musze jechac na krew, a nie moge zasnac. Moj ciagle maca brzuch i gada do niego. Dzisiaj opowiadal bajke i prosil, zeby Tosiek juz mnie nie kopal, a maly jak slyszy to kopie jeszcze bardziej. Btw zazdroszcze snow, bo ja od kilku dni w ogole nie pamietam co mi sie sni dobranoc kochane

[donka_bez_ogonka]

Czesc dziewczyny
Wczoraj COS poczulam. Dwa razy z rzedu. Mam nadzieje, ze to byl dzidziul. Zupelnie inne odczucie jak przelewanie sie we flakach. Bardziej jakby cos w jednym miejscu tak od srodka mnie ruszylo. Czekam na potwierdzajaca powtorke

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez dontbesoshine

Swietnie, ze wszystko dobrze poszlo !

---------- Dopisano o 22:04 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Jutro o 7 musze jechac na krew, a nie moge zasnac. Moj ciagle maca brzuch i gada do niego. Dzisiaj opowiadal bajke i prosil, zeby Tosiek juz mnie nie kopal, a maly jak slyszy to kopie jeszcze bardziej. Btw zazdroszcze snow, bo ja od kilku dni w ogole nie pamietam co mi sie sni dobranoc kochane

Ja właśnie siedzę w laboratorium po wypiciu glukozy Jedna pani wpuscila mnie w kolejce, po czym okazało się, że glukoze trzeba kupić samemu. I w efekcie muszę tu siedzieć do 10
Za to potem planuje mały rajd po sklepach dziecięcych

[muffi24]

Furjatka mój mąż uparcie obrączki nie nosi Tzn zakład kiedy mu wygodnie np. do ginkologa, czy do kosciola. A do pracy i na studia zdejmuje specjalnie... No cóż

Moniczi mój też tak średnio się rwał do poczucia ruchów, ale jak dostał kilka kopniaków to teraz sam czasem kładzie. Co do ciuszków i rzeczy podobnie, nie chce nic kupować, bo po co? Jeszcze tyle czasu. Albo widzę że go trochę już nudzę jak co chwilę coś mówię o wózkach, woombie, szumisiach itp. No ale na usg chodzi zawsze. Może Twój jeszcze się zaangażuje po połówkowym

Dzisia wstałam a na koszuli dwie zaschnięte plamy z "mleka" i kilka świeżych kropelek


Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

[NiEBiE]

Cześć !
Cały weekend nie pisałam, ale wszystko na bieżąco przeczytałam.
Nasz weekend w Trójmieście był bardzo intensywny, gorący i jednak wyczerpujący, ale widziałam jak mój mąż, który za bardzo nigdzie nie jeździł, był zachwycony. Także było warto! Choć dla mnie bardzo ciężko.

Ruchów ciągle nie czuję i ciąża jest dla mnie ciągle bardziej abstrakcja niż realna. Za to Tż oszalał na punkcie Emilki: glaszcze, całuje,mówi do niej jakby ona już z nami była. Wydaje mi się, że on bardziej przeżywa, niż ja. Ja na pewno bardziej się martwię, ale on bardziej się ekscytuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Lidka99]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;64671901]Gratulacje! Oby wszystkie kolejne dni małżeństwa były tak szczęśliwe jak ten pierwszy!

My za tydzień mamy 6 rocznicę, a ja nie mam prezentu!!!! Ratunku, rzuccie mi jakimś pomysłem, żebym jeszcze dzisiaj coś zamówiła [/QUOTE]

My na rocznicę nie kupujemy sobie prezentów tylko spędzamy ten dzień razem idziemy na kolację, do kina, na spacer i jest super

Napisane przez donka_bez_ogonka

Pozdrowienia z karnawalu ^^

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Wow ale super!

Napisane przez Moniczi

hope2016, Konkardia trzymam kciuki za wizytę

Konkardia na pewno będzie się mieszkać ciekawie i emocjonująco Erotycznie pewnie też

chupacabra88 cudownie być już po, prawda?

Orlica podziwiam ja chyba nie mogłabym psychicznie wytrzymać widząc te maleństwa...

Dziewczyny zazdroszczę, że Wasi Tż-ty tak się interesują brzuszkami. Mój prawie nie dotyka, chyba że już go o to poproszę - mówi że nie chce "zepsuć". Poza tym jak tylko proponuję coś związanego z dzidziem (typu przesunięcie mebli lub poszukanie jakichś rzeczy do kupienia), to mówi: a po co? Ewentualnie narzeka, że zrobiłam się zrzędą (bo ciągle próbuję namówić go na rzucenie palenia). Ani razu nie wszedł ze mną na usg, na połówkowe go zabiorę bo już więcej zobaczy... Oczywiście cieszy się, że zostanie tatą, chwali się tym każdemu napotkanemu, ale sam żadnych tematów związanych z dzieckiem nie zaczyna. Dba o mnie bardzo i troszczy się, ale dziecko jest dla niego czymś bardzo odległym, nie koncentruje się na nim zupełnie...

A może po prostu martwi się i przeżywa to ale na swój sposób, że nie pokazuje tego Tobie, facet nie lubi pokazywać swoich słabości że się boi nowej sytuacji, ale na pewno myśli o Was cały czas

Napisane przez donka_bez_ogonka

Czesc dziewczyny
Wczoraj COS poczulam. Dwa razy z rzedu. Mam nadzieje, ze to byl dzidziul. Zupelnie inne odczucie jak przelewanie sie we flakach. Bardziej jakby cos w jednym miejscu tak od srodka mnie ruszylo. Czekam na potwierdzajaca powtorke

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

Super!

Napisane przez muffi24

Furjatka mój mąż uparcie obrączki nie nosi Tzn zakład kiedy mu wygodnie np. do ginkologa, czy do kosciola. A do pracy i na studia zdejmuje specjalnie... No cóż

Moniczi mój też tak średnio się rwał do poczucia ruchów, ale jak dostał kilka kopniaków to teraz sam czasem kładzie. Co do ciuszków i rzeczy podobnie, nie chce nic kupować, bo po co? Jeszcze tyle czasu. Albo widzę że go trochę już nudzę jak co chwilę coś mówię o wózkach, woombie, szumisiach itp. No ale na usg chodzi zawsze. Może Twój jeszcze się zaangażuje po połówkowym

Dzisia wstałam a na koszuli dwie zaschnięte plamy z "mleka" i kilka świeżych kropelek


Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Mój do pracy nie może nosić obrączki, a w weekend też nie zakłada, no chyba że gdzieś wychodzimy i mu przypomnę..

Napisane przez NiEBiE

Cześć !
Cały weekend nie pisałam, ale wszystko na bieżąco przeczytałam.
Nasz weekend w Trójmieście był bardzo intensywny, gorący i jednak wyczerpujący, ale widziałam jak mój mąż, który za bardzo nigdzie nie jeździł, był zachwycony. Także było warto! Choć dla mnie bardzo ciężko.

Ruchów ciągle nie czuję i ciąża jest dla mnie ciągle bardziej abstrakcja niż realna. Za to Tż oszalał na punkcie Emilki: glaszcze, całuje,mówi do niej jakby ona już z nami była. Wydaje mi się, że on bardziej przeżywa, niż ja. Ja na pewno bardziej się martwię, ale on bardziej się ekscytuje.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super że weekend udany! Z chęcią też bym gdzieś jeszcze pojechała ale niestety czas odkładać na wyprawkę

[furjatka]

Kciuki za badania dziewczyny, sama zaraz idę. Mój obrączki nie ściąga w ogóle. Najpierw miał zdejmować do pracy ale okazało się ze nie przeszkadza. A teraz byłby problem ze zdjęciem jej bo ciasna hahahahaha

Ja też od tygodnia noszę juz płatki kosmetyczne w staniku bo kilka kropelek leci w ciągu dnia. Kiedyś jak mi mąż sutka podgryzal to potem się położyłam na boku to mi tak poleciało ze miałam całą rękę mokra może jestem dziwna ale mnie to obrzydza

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

---------- Dopisano o 08:51 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

A co do brzuszka - nie mogę wstać bo mi mąż zasnął z łapa na brzuchu coś tam gada wieczorami, całuje, przytula, ale jakoś nie szaleje póki co

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[dontbesoshine]

Ja za to bardzo czuje ciaze i odkad mialam polowkowe to o nic sie nie martwie (moze to zle...). A zmieniajac temat to brzuch mi widac, ale jakos wszyscy w komunikacji maja to gdzies i tylko obserwuja, ale zeby ktos ustapil.. Haaa

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez Lidka99

My na rocznicę nie kupujemy sobie prezentów tylko spędzamy ten dzień razem idziemy na kolację, do kina, na spacer i jest super



Wow ale super!



A może po prostu martwi się i przeżywa to ale na swój sposób, że nie pokazuje tego Tobie, facet nie lubi pokazywać swoich słabości że się boi nowej sytuacji, ale na pewno myśli o Was cały czas



Super!



Mój do pracy nie może nosić obrączki, a w weekend też nie zakłada, no chyba że gdzieś wychodzimy i mu przypomnę..



Super że weekend udany! Z chęcią też bym gdzieś jeszcze pojechała ale niestety czas odkładać na wyprawkę

Mój nie może nosić obrączki do pracy i dlatego nie ma nawyku jej zakładania. Dobrze jak w swieta albo na jakiś ślub sobie przypomni i założy

Napisane przez dontbesoshine

Ja za to bardzo czuje ciaze i odkad mialam polowkowe to o nic sie nie martwie (moze to zle...). A zmieniajac temat to brzuch mi widac, ale jakos wszyscy w komunikacji maja to gdzies i tylko obserwuja, ale zeby ktos ustapil.. Haaa

A to takie slepactwo to chyba celowe ja bym się bała stać w komunikacji, bo tam nie łatwo o upadek. Tylko że ja zmotoryzowana jestem i ostatnio jechałam tramwajem tylko po to, żeby dziecko się mogło przejechać

[NiEBiE]

Napisane przez Lidka99

My na rocznicę nie kupujemy sobie prezentów tylko spędzamy ten dzień razem idziemy na kolację, do kina, na spacer i jest super

My też nie kupujemy sobie prezentów na rocznicę, tym bardziej, że ślub braliśmy 28 grudnia, więc weź tu wymyśl kolejny prezent w tak krótkim czasie.
Stawiamy raczej na wspólne spędzanie czasu.

Napisane przez Lidka99

Mój do pracy nie może nosić obrączki, a w weekend też nie zakłada, no chyba że gdzieś wychodzimy i mu przypomnę..

Mój nosi obrączkę cały czas i praktycznie jej nie zdejmuje. Uwielbiam to.
Gdyby zapominał, choćby w weekendy, to potraktowałabym go

Napisane przez Lidka99

Super że weekend udany! Z chęcią też bym gdzieś jeszcze pojechała ale niestety czas odkładać na wyprawkę

To prawda, koniec już szaleństw, zwłaszcza, że remont w toku.
Byliśmy też w Ikei, bo u nas nie ma i kupiliśmy 2 prześcieradła do łóżeczka i nieprzemakalny podkład na materac czy na przewijak oraz sówkę-maskotkę.
Dużo rzeczy tam jest do kupienia, ale ja za bardzo nie wiedziałam jeszcze czego ile.

Napisane przez furjatka

Kciuki za badania dziewczyny, sama zaraz idę.

Super, że dzisiaj badanie! Trzymam kciuki i czekam na pełną relację oraz zdjęcie.

Napisane przez furjatka

Mój obrączki nie ściąga w ogóle. Najpierw miał zdejmować do pracy ale okazało się ze nie przeszkadza. A teraz byłby problem ze zdjęciem jej bo ciasna hahahahaha

To tak jak mój, też już nie da rady zdjąć.

Napisane przez dontbesoshine

Ja za to bardzo czuje ciaze i odkad mialam polowkowe to o nic sie nie martwie (moze to zle...). A zmieniajac temat to brzuch mi widac, ale jakos wszyscy w komunikacji maja to gdzies i tylko obserwuja, ale zeby ktos ustapil.. Haaa

Tak to chyba wygląda, mnie też nikt nie ustępuje. Nie ma co na to liczyć, bo ludzie są jednak niezbyt mili.


W weekend sobie pofolgowałam i nie przestrzegałam za bardzo diety (na szczęście dużo chodziliśmy), ale raz po greckiej kolacji miałam bardzo wysoki wynik, pół nocy przez to nie spałam. Więc ogłaszam powrót do ścisłej diety od dzisiaj! Na diecie czuję się o wiele lepiej i lżej.
Zrobię dla Tż urodzinowy dietetyczny sernik z jogurtów greckich, ciekawe jaki wyjdzie.

[9dc519fadc633b7a757b4798db7309973aba49fa_66c3ce7215651]

Napisane przez muffi24

Furjatka mój mąż uparcie obrączki nie nosi Tzn zakład kiedy mu wygodnie np. do ginkologa, czy do kosciola. A do pracy i na studia zdejmuje specjalnie... No cóż

Moniczi mój też tak średnio się rwał do poczucia ruchów, ale jak dostał kilka kopniaków to teraz sam czasem kładzie. Co do ciuszków i rzeczy podobnie, nie chce nic kupować, bo po co? Jeszcze tyle czasu. Albo widzę że go trochę już nudzę jak co chwilę coś mówię o wózkach, woombie, szumisiach itp. No ale na usg chodzi zawsze. Może Twój jeszcze się zaangażuje po połówkowym

Dzisia wstałam a na koszuli dwie zaschnięte plamy z "mleka" i kilka świeżych kropelek


Wysłane z mojego SM-T110 przy użyciu Tapatalka

Ale by mi było przykro z tą obrączką...

Cieknie Ci już tak bardzo? U mnie tylko jak ścisnę to zawsze są kropelki, ale samo z siebie nie leci.

---------- Dopisano o 09:19 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Idę dziś na 15 do endo, proszę też o kciuki

[NiEBiE]

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64683941]Ale by mi było przykro z tą obrączką...
[/quote]
Mnie tez by było bardo przykro, jeśli mam być szczera. Jednak musimy pamiętać, że wszystkie małżeństwa mają swoje zwyczaje i ustalenia.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64683941]
Cieknie Ci już tak bardzo? U mnie tylko jak ścisnę to zawsze są kropelki, ale samo z siebie nie leci.
[/quote]
U mnie po ściśnięciu prawego sutka są kropelki, lewy jeszcze chyba nie działa.

[1=9dc519fadc633b7a757b479 8db7309973aba49fa_66c3ce7 215651;64683941]
Idę dziś na 15 do endo, proszę też o kciuki [/QUOTE]
Kciuki będą, a jak!

[dontbesoshine]

[1=a6594ed1feebe4acee52c55 875557823d72aa50e_6074d10 4093b7;64683516]Mój nie może nosić obrączki do pracy i dlatego nie ma nawyku jej zakładania. Dobrze jak w swieta albo na jakiś ślub sobie przypomni i założy




A to takie slepactwo to chyba celowe ja bym się bała stać w komunikacji, bo tam nie łatwo o upadek. Tylko że ja zmotoryzowana jestem i ostatnio jechałam tramwajem tylko po to, żeby dziecko się mogło przejechać [/QUOTE]
No jak ktos nie jezdzi to frajda jest. Ale niestety nie mam wyjscia, najlepiej to chcialabym miec szofera

[a6594ed1feebe4acee52c55875557823d72aa50e_6074d104093b7]

Napisane przez NiEBiE

My też nie kupujemy sobie prezentów na rocznicę, tym bardziej, że ślub braliśmy 28 grudnia, więc weź tu wymyśl kolejny prezent w tak krótkim czasie.
Stawiamy raczej na wspólne spędzanie czasu.


Mój nosi obrączkę cały czas i praktycznie jej nie zdejmuje. Uwielbiam to.
Gdyby zapominał, choćby w weekendy, to potraktowałabym go


To prawda, koniec już szaleństw, zwłaszcza, że remont w toku.
Byliśmy też w Ikei, bo u nas nie ma i kupiliśmy 2 prześcieradła do łóżeczka i nieprzemakalny podkład na materac czy na przewijak oraz sówkę-maskotkę.
Dużo rzeczy tam jest do kupienia, ale ja za bardzo nie wiedziałam jeszcze czego ile.


Super, że dzisiaj badanie! Trzymam kciuki i czekam na pełną relację oraz zdjęcie.


To tak jak mój, też już nie da rady zdjąć.


Tak to chyba wygląda, mnie też nikt nie ustępuje. Nie ma co na to liczyć, bo ludzie są jednak niezbyt mili.


W weekend sobie pofolgowałam i nie przestrzegałam za bardzo diety (na szczęście dużo chodziliśmy), ale raz po greckiej kolacji miałam bardzo wysoki wynik, pół nocy przez to nie spałam. Więc ogłaszam powrót do ścisłej diety od dzisiaj! Na diecie czuję się o wiele lepiej i lżej.
Zrobię dla Tż urodzinowy dietetyczny sernik z jogurtów greckich, ciekawe jaki wyjdzie.

na kolację pewnie pojdziemy. Może kino? Mąż idzie do pracy, więc zostaje popołudnie. Jeszcze musimy załatwić opiekę małemu

Napisane przez dontbesoshine

No jak ktos nie jezdzi to frajda jest. Ale niestety nie mam wyjscia, najlepiej to chcialabym miec szofera

Może się kiedyś doczekasz Ja bym się chyba po Warszawie nie odwazyla jeździć autem

[furjatka]

Ja byłam tylko na badaniu krwi to foty nie wstawiam, chyba że chcesz zobaczyć jak mnie ukluli

Kciuki za endo! My w tym roku też na rocznicę po prostu poszliśmy na dobrą kolacje bo wydatki inne ważniejsze. Może jakbym wiedziała ze o czymś marzy to tak, ale tak na sile nie wymyslalam. Za dwa tygodnie za to ma 3o urodziny to by się przydało coś wymyślić ale chyba skończy się na gotówce bo potrzebuje nowego kompa a ja nie wiem jakiego. Ewentualnie jakąś drobna ☠☠☠☠☠☠☠ke mu kupie. Trudno, wózek I fotelik ważniejsze zwłaszcza ze sam mówi ze największy prezent juz dostał

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

[surka]

za dzisiejsze wizyty i wyniki

Jeśli chodzi o obrączkę to mąż nie może mieć w pracy ze względu na bezpieczeństwo, potem zapomina założyć, nie mam o to pretensji, bo jak sama ściągam przy kąpieli / kremowaniu rąk itp. to też potem nie zawsze pamiętam, żeby założyć.

Napisane przez Moniczi

Dziewczyny zazdroszczę, że Wasi Tż-ty tak się interesują brzuszkami. Mój prawie nie dotyka, chyba że już go o to poproszę - mówi że nie chce "zepsuć". Poza tym jak tylko proponuję coś związanego z dzidziem (typu przesunięcie mebli lub poszukanie jakichś rzeczy do kupienia), to mówi: a po co? Ewentualnie narzeka, że zrobiłam się zrzędą (bo ciągle próbuję namówić go na rzucenie palenia). Ani razu nie wszedł ze mną na usg, na połówkowe go zabiorę bo już więcej zobaczy... Oczywiście cieszy się, że zostanie tatą, chwali się tym każdemu napotkanemu, ale sam żadnych tematów związanych z dzieckiem nie zaczyna. Dba o mnie bardzo i troszczy się, ale dziecko jest dla niego czymś bardzo odległym, nie koncentruje się na nim zupełnie...

Mój ani w 1 ani teraz nie jest zbytnio zainteresowany brzuchem, jak mówię, że widzę, jak się rusza to przyjdzie popatrzy sekundę (co jest oczywiście za krótko) i odchodzi. Ja się tym nie przejmuję już wiem, że maluch go oczaruje po przyjściu na świat


KPZ To chyba ciąża/macierzyństwo nas tak zmienia, sama nie chciałam być matką kwoką, a dokładnie pamiętam, jak ciężko było mi zostawić małą by np. wyskoczyć z tż na kolację. Albo jak muszę zagryźć zęby, żeby znów nie krzyknąć uważaj, wolniej itp. i dać dziecku swobodę.

[NiEBiE]

Nie chcę

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Candid]

Witam się w 20 tc. Od wczoraj mam wrażenie że mi się coś/ktos przewraca w brzuchu. Fajne uczucie, zwłaszcxa jak leżę.

Trzymam za dzisiejsze wizyty i badania, my dopiero 16.09.

[Moniczi]

Bardzo dziękuję dziewczyny za Wasze opinie Cieszę się, że jestem na tym forum, bo naprawdę, takie wsparcie jest potrzebne

KPZ opisałaś idealnie zachowanie mojego Tż Konkardia masz rację, dzidzi to na razie kosmita xD
muffi24 mój bardzo chętnie ogląda zdjęcia z usg, czyta sobie pomiary, ale spod gabinetu to najchętniej by uciekł Ale obiecał mi, że na połówkowe wejdzie ze mną

My nie zdejmujemy obrączek w ogóle. To nasz skarb - mają już prawie 100 lat, najpierw nosili je prababcia i pradziadek Tż, potem przekazali swojemu najstarszemu synowi, czyli dziadkowi Tż, a on przed śmiercią dał je mojemu Tż jako swojemu najstarszemu wnukowi, niestety nie udało mu się dożyć naszego wesela, ale wierzę, że zawsze jest przy nas On to by się super cieszył na prawnuka, zawsze nie mógł się tego doczekać i namawiał swoje wnuki na tzw. wpadki

[cicha1990]

Odnośnie siary z cycow to ja w 1 ciazy nie mialam wogole przed porodem nic mi nie cieklo ani nic a karmic przestalam dopiero jakies 2tyg temu a mlody ma 13miesiecy. To nie jest wyznacznikiem tego czy bedzie pokarm czy nie za to teraz jak juz nie karmie biust wrocil do starych rozmiarow wiec prawie nic tam nie ma

[Amalte]

Napisane przez cicha1990

Odnośnie siary z cycow to ja w 1 ciazy nie mialam wogole przed porodem nic mi nie cieklo ani nic a karmic przestalam dopiero jakies 2tyg temu a mlody ma 13miesiecy. To nie jest wyznacznikiem tego czy bedzie pokarm czy nie za to teraz jak juz nie karmie biust wrocil do starych rozmiarow wiec prawie nic tam nie ma

Ależ podniósł mnie na duchu ten post
Moje piersi na razie nic nie produkują. Moja mama niestety miała ogromne problemy z kp i obawiam się, że u mnie będzie podobnie...
A bardzo chciałabym karmić piersią! Uważam, że to najlepsze co w tym okresie można dać swojemu dziecku.

Śniło mi się dziś, że poszłam na usg do mojej dr- z nadzieją poznania płci. No ale wizyta tak się potoczyła i tak się rozgadałyśmy, że w końcu mi tego usg nie zrobiła....
Ech....
I dalej nie wiem kto we mnie siedzi

[surka]

Napisane przez Moniczi

B
My nie zdejmujemy obrączek w ogóle. To nasz skarb - mają już prawie 100 lat, najpierw nosili je prababcia i pradziadek Tż, potem przekazali swojemu najstarszemu synowi, czyli dziadkowi Tż, a on przed śmiercią dał je mojemu Tż jako swojemu najstarszemu wnukowi, niestety nie udało mu się dożyć naszego wesela, ale wierzę, że zawsze jest przy nas On to by się super cieszył na prawnuka, zawsze nie mógł się tego doczekać i namawiał swoje wnuki na tzw. wpadki

Cudnie mieć takie obrączki ślubne 3 pokolenie nosi je z miłością

[Lidka99]

Napisane przez Moniczi

Bardzo dziękuję dziewczyny za Wasze opinie Cieszę się, że jestem na tym forum, bo naprawdę, takie wsparcie jest potrzebne

KPZ opisałaś idealnie zachowanie mojego Tż Konkardia masz rację, dzidzi to na razie kosmita xD
muffi24 mój bardzo chętnie ogląda zdjęcia z usg, czyta sobie pomiary, ale spod gabinetu to najchętniej by uciekł Ale obiecał mi, że na połówkowe wejdzie ze mną

My nie zdejmujemy obrączek w ogóle. To nasz skarb - mają już prawie 100 lat, najpierw nosili je prababcia i pradziadek Tż, potem przekazali swojemu najstarszemu synowi, czyli dziadkowi Tż, a on przed śmiercią dał je mojemu Tż jako swojemu najstarszemu wnukowi, niestety nie udało mu się dożyć naszego wesela, ale wierzę, że zawsze jest przy nas On to by się super cieszył na prawnuka, zawsze nie mógł się tego doczekać i namawiał swoje wnuki na tzw. wpadki

Super mieć obrączki z tylu pokoleń chyba też bym w ogóle nie ściągała

[zie_l_ona]

Napisane przez Konkardia

Dziękuję!

Co do mężczyzny i jego dziecka. Wydaje mi się, że problem męski polega na tym że ciąża jest... czymś abstrakcyjnym Przecież u nich hormony się nie zmieniają, więc i humory te same, nie odczuwają ruchów, a więc większej więzi z dzieckiem. Mimo, że oczywiście są i tacy którzy wszystko przeżywają, to nigdy to nie będą przeżycia matki Dopiero jak wezmą to maleństwo na ręce, zobaczą, doświadczą kontaktu - wtedy więź się zacieśnia Dlatego ja nie przejmowałabym się brakiem zaineteresowania samym brzuszkiem - dziecko na razie jest tak jakby kosmita. Dopiero później będzie ziemianinem

To nie do końca tak, bo mężczyznom również zmieniają się hormony w czasie naszej ciąży, tylko nie jest to aż tak drastyczne, jak u nas. Niektórzy robią się bardziej wrażliwi, a niektórzy mają huśtawki nastrojów (mój ma jedno i drugie, a co!). Z tym, że dla wielu facetów to są zupełnie nowe doświadczenia, których nie rozumieją i starają się je ukrywać. Ale też bym się nie przejmowała brakiem zainteresowania, odmieni im się po porodzie