jak i gdzie poznać faceta?

[using namespace std]

polecam się

[Fortuna1]

Napisane przez thirky

Nooo. Ja na portalu nie pisałam do facetów i ciągle pisali tacy w których coś mi się nie podobało. W końcu się wzięłam na odwagę i napisałam do takiego który mi się spodobał, olał mnie. Parę dni później napisałam do innego który mi się spodobał, od razu się umówiliśmy i jesteśmy ze sobą prawie dwa lata

No właśnie czasem trzeba wziąć byka za rogi. Z moim mężem poznaliśmy się na tinderze, i to chyba ja napisałam pierwsza, bo mi się bardzo spodobał - z wyglądu, bo żadnego opisu charakteru nie było. No i pyklo byłam też na sympatii, tez można spoko ludzi poznac tylko trzeba stosować selekcję, a w wyszukiwarce wpisać mniej więcej jakiego się mężczyznę chce znaleźć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:33 ---------- Poprzedni post napisano o 07:28 ----------

Napisane przez ineska93

Moja rada jest taka: nie szukaj na siłę. Może traktujesz wszelkie randki, rozmowy na portalach jako szansę, być albo nie być itd. Nie nastawiaj się na poznanie tego jedynego, ale na poznawanie fajnych ludzi po prostu. Bo tak na prawdę można poznać faceta wszędzie, ale jeśli się jest zdesperowanym (a trochę tak brzmisz, wybacz) to to się wyczuwa. Znajdź jakąś pasję, zajmuj się sobą, przede wszystkim naucz się być szczęśliwa jako singielka, bo facet nie jest od tego, żeby Ci zagwarantować szczęście, którego sama sobie nie umiesz dać.
Co do portali randkowych to sposób dobry jak każdy inny, to, że trafiasz ciągle na takich a nie innych to równie dobrze może być kwestia tego, że po prostu w ciągu danego czasu jesteś w stanie poznać więcej osób niż zagadałoby do ciebie w rzeczywistości Bo czy np. dyskoteka bardzo się różni od portalu pod tym względem? Też spotykałam tam masę osób nastawionych tylko na sex
A teraz moja historiaPoznałam swojego chłopaka poprzez grę. Co dziwne nigdy wcześniej nie byłam fanką takich rozrywek, zagrałam z ciekawości i proszę Mało tego, pisząc z nim nie byłam nastawiona na związek, ba! Nawet nie brałam pod uwagę realnej znajomości (z racji dzielącej nas odległości). Także jak widzisz nigdy nie wiadomo

Są historie, gdzie ludzie poznawali się na fb czy nawet na yt. Wszystko jest możliwe Autorko, jakie masz zainteresowania? Rozwijaj je, wyjdź do ludzi, spróbuj się pozbyć swojej nieśmiałości i być może malomownosci, a zobaczysz, że się znajdzie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez aleks_90

Od pewnosci siebie, poczucia własnej wartosci, pokochania siebie, szczescia ORAZ spotkania własciwej osoby.

Dodałabym jeszcze, że są kobiety seksowne lub nie i ogólnie uroda nie ma tu nic do rzeczy.
Ja pamiętam z nastoletnich czasów dzień, gdy zobaczyłam matkę koleżanki mojego młodszego brata. Kobieta z urody w typie Kaliny Jędrusik. Niewysoka, grubawa, z obfitym biustem, zawsze z dużym dekoltem. Byłam dziewczynką, a wyczuwałam tę dziwną, zmysłową aurę, która ją otaczała. A faceci ponoć marzyli, by położyć głowę na tym dekolcie.

[agniecha_92]

Nie wiem czym jest dla was seksapil, ale istnieje dużo kobiet, które nie mają ani jednej rzeczy która by była jakaś oszałamiająca w ich wyglądzie. Kiedyś spotkałam się z opinią, że atrakcyjne kobiety mają ciężej kogoś poznać, bo wielu facetów boi się podejść albo z góry zakłada, że taka na pewno już kogoś ma. Najłatwiej jest przez znajomych, ale kiedy się ich nie ma, to koło się zamyka. Wspominacie o takich miejscach jak biblioteka czy siłownia. Jak ja chodzę do biblioteki to wypożyczam książkę i wychodzę. Nie jestem typem który godzinami przesiaduje w czytelni i nie chcę tego robić sobie na siłę. Na siłownię nie chodzę bo mam w domu sprzęt. Zresztą nie wiem czy odpowiadałby mi facet typu mól książkowy. Imprezowicz też nie. Po pracy jestem taką trochę zamulaczką, siedzę przed komputerem, ale to raczej z przymusu a nie z wyboru. Już sama nie wiem, dziś znowu byłam z kolegą na mieście, poszliśmy na drinka i będąc na mieście czuję się chyba jeszcze bardziej przygnębiona niż jak siedzę w domu, rzeczywistość wydaje mi się taka "szorstka". Patrzę jak ludzie się przytulają i im zazdroszczę, bo to jedyna rzecz której nie jestem w stanie zmienić i która jest niezależna ode mnie. Na dodatek nie mam kontaktu z rodzicami, mieszkam tylko z psem i utrzymuję się sama odkąd skończyłam licencjat, czyli 2 lata. Może brzmię jak desperatka ale chyba właśnie przyszedł ten moment kiedy się nią stałam

[agniecha_92]

Dziś z ciekawości i z nudów zarejestrowałam się na 2 portalach randkowych, na razie założyłam tylko konto, bez zdjęcia i szczerze...? Nie widzę tam nikogo interesującego. Nie wiem czy mogę tu podawać nazwy tych portali, ale na jednym było ok. 30 facetów z mojego miasta i okolic (a mieszkam w mieście wojewódzkim), a na drugim było więcej, ale też nie jakaś powalająca ilość, mimo że to popularny portal. Zajrzałam też na badoo, przejrzałam tylko kilka stron bo tam z kolei jest sporo ludzi i znalazłam jednego chłopaka który wizualnie mi się podobał. Może macie szczęście dziewczyny że w waszych okolicach są fajni faceci na takich portalach, ja chyba niestety nie więc ta opcja odpada

[201703061232]

Wiesz, wygląd to nie wszystko.
Może masz za wysokie wymagania.
Pomyśl też nad sobą może masz zbyt wysokie mniemanie o sobie, albo nie fajny charakter.
Wiesz, nie warto oceniać ludzi po wyglądzie - być może potencjalni faceci też tak oceniają Ciebie.

[KaerbEmEvig]

Napisane przez zbecka

Wiesz, wygląd to nie wszystko.
Może masz za wysokie wymagania.
Pomyśl też nad sobą może masz zbyt wysokie mniemanie o sobie, albo nie fajny charakter.
Wiesz, nie warto oceniać ludzi po wyglądzie - być może potencjalni faceci też tak oceniają Ciebie.

Może? Nie może, prawie na pewno. Portale randkowe już przeprowadziły badania na ten temat.

https://www.youtube.com/watch?v=7vqRbScCIPU

[cotusie]

Napisane przez agniecha_92

Mam 24 lata i właśnie skończyłam studia. Studiowałam na typowo kobiecym kierunku, teraz w pracy też otaczają mnie w większości kobiety - mężczyźni niby też są, ale wiekowi i żonaci. Jestem dość ładną dziewczyną, mam idealne wymiary, długie zadbane włosy i trochę egzotyczną urodę. Nie piszę tego po to, żeby się chwalić, chciałam tylko podkreślić, że w wyglądzie nie mogłabym zmienić nic na lepsze. Charakter to rzecz względna, ale jestem miła, w miarę inteligentna, może trochę nieśmiała. Nie wiem co jest problemem, ale nie potrafię znaleźć chłopaka. Często przypadkowi faceci mówią mi komplementy na ulicy, ale nic poza tym. Ostatnio zalogowałam się na portalu randkowym. Mam wrażenie, że większość tam szuka seksu albo można znaleźć tam samych desperatów albo nieciekawych typków, nic więcej. Może problem tkwi w tym, że mam niewielu znajomych i koło się zamyka. Ale moje znajomości posypały się kiedy koleżanki poznajdowały facetów i nic nie mogę na to poradzić. Mam jedynie dwóch kolegów, niewiele ode mnie młodszych i tylko z nimi czasem gdzieś wychodzę. Tu pojawia się pytanie - gdzie szukać faceta? Czuję się samotna, chciałabym się przytulić do kogoś, po prostu mieć kogoś bliskiego. Zaczynam się czuć z tym źle i czuję się bardzo przygnębiona, moje życie traci powoli sens bo mam tak naprawdę tylko pracę. A może w moim wieku już za późno na znalezienie kogoś fajnego i zostają tylko jakieś odrzutki?

Proponuję zmienić nastawienie.

- W otoczeniu głównie kobiety? Wygląda na szukanie wymówki dla samej siebie i dla innych, a to żadna wymówka, gdyby każda dziewczyna uznawała to za dobry powód, aby nie poznawać nowych ludzi (w tym facetów), to byłoby nas dużo mniej na świecie.

- Piszesz o większości na portalach, mimo, że szukasz jednego. Po co skupiasz się na masie minusów gdzieś, gdzie masz znaleźć jeden plus?

- Szukasz faceta, bo czujesz się samotna i chciałabyś się do kogoś przytulić. Raz, że lekarstwem na Twoje dolegliwości równie dobrze mogłaby być nowa koleżanka. Dwa, że Twoje myśli nie wyglądają na długofalowe. To, że znajomości się sypią, gdy znajomi wchodzą w związki - dotyczy wielu osób i sporo ludzi to przewiduje dużo wcześniej. Tak jak Ty wyczuwasz, że na portalach tylko desperaci i szukający seksu, tak też Twoja chęć znalezienia faceta trochę sprawia wrażenie, jakbyś chciała w ten sposób zabić nudę. Nie zrozum mnie źle, ja tego nie zarzucam, po prostu tak odbieram to, co piszesz. Poprzytulamy się, będzie fajnie. I co dalej? Związek to dużo więcej. Ryzyko dla potencjalnego faceta wygląda na spore, bo z jednej strony - teraz Ci czegoś brakuje i szukasz, ale po kilku miesiącach może Ci się znudzić. Z drugiej strony - jak od tego oczekiwania i chęci się za szybko i za bardzo przywiążesz, a oni by nie czuli "tego czegoś", to też będą mieli trudniej Ci to przekazać.

PS
Dużo Ci jeszcze do mnie brakuje, ale Twoja skromność przypadła mi do gustu.

[I am Rock]

Pracowałam w typowym, biurowym babińcu.
Jednego faceta poznałam w pracy, drugiego, gdy byłam w terenie w związku z pracą, trzeciego, gdy wychodziłam z pracy.
Trzeci już został.
Nawet w otoczeniu samych kobiet, coś się znajdzie.

[aleks_90]

Napisane przez I am Rock

Pracowałam w typowym, biurowym babińcu.
Jednego faceta poznałam w pracy, drugiego, gdy byłam w terenie w związku z pracą, trzeciego, gdy wychodziłam z pracy.
Trzeci już został.
Nawet w otoczeniu samych kobiet, coś się znajdzie.

No ja na studiach jednego miałam z mojej grupy a w grupie było 3-4 facetow Jednak nie zawsze 2 osoby sobie przypasuja. W tym wypadku faceci moga sobie wybierac. Dobrym sposobem sa studia na polibudzie śmieje sie że tam to "co miesiac z innym"
Autorko! Biblioteka nie silownia nie. Mól ksiazkowy nie imprezowicz nie.Na portalu byłas raz i juz że nie. Moze zrób liste jakie cechy ma miec ten facet i takich szukaj. Teraz szukasz ale nie wiesz czego wiec jak chcesz znaleźć?? Dla mnie to bezsensu. Czuć od Ciebie desperacja a to sie wyczuwa. Faceci też to wyczują.
A moze jutro na portalu bedzie ktos fajny? Ja na portalu byłam kilka lat z przerwami ale byłam. Według mnie za duzo widzisz przeszkód. To nie tamto nie. Tam nic nie ma. Cierpliwosc popłaca.
Poza tym kiedy jest w Tobie uczucie braku ( przytulania itd) to mozesz przyciagnąc jedynie jakiegos dupka, albo toksyka. Najlepiej pragnąć ale nie potrzebować. Ty "potrzebuje teraz!" Popracuj nad tym bo mozesz wdepnąć na jakąś mine przez to.

Nie wiem czym jest dla was seksapil, ale istnieje dużo kobiet, które nie mają ani jednej rzeczy która by była jakaś oszałamiająca w ich wyglądzie.

Seksapil to nie wyglad ale takie cos z wewnątrz, gesty. Nie trzeba być pieknym by tryskać seksapilem. Piekno to rzecz gustu.

Według mnie za bardo skupiasz nie na wyglądzie. Poza tym zdjecie to tylko zdjecie. Wiele zalezy od oswietlenia, jakosci zdjecia itd.

[I am Rock]

Autorko, może wybierasz według swojej urody i każdy jest za brzydki?
Z drugiej strony - znam 3 naprawdę przystojnych facetów. Są przystojni. I to wszystko. Widzę urodę, a jednocześnie nie widzę w nich nic, co by mnie pociągało.

[panna_felicjanna]

Napisane przez I am Rock

Autorko, może wybierasz według swojej urody i każdy jest za brzydki?
Z drugiej strony - znam 3 naprawdę przystojnych facetów. Są przystojni. I to wszystko. Widzę urodę, a jednocześnie nie widzę w nich nic, co by mnie pociągało.

Zgadzam się. Kiedyś miałam taką sytuację, że poznałam trzech kolegów. Jeden był przystojny, dwaj pozostali z urody całkiem przeciętni. I to właśnie ci przeciętni mieli ogromną charyzmę, "to coś" w sobie, umieli ujmująco opowiadać, ciekawie się z nimi rozmawiało. Gdybym była wolna, to spokojnie zainteresowałabym się którymś z nich, a tamtym przystojnym absolutnie nie. Co z tego, że miał ładną buźkę, skoro nie umiał sobą zainteresować?

Uroda to nie wszystko.

[agniecha_92]

Napisane przez aleks_90

No ja na studiach jednego miałam z mojej grupy a w grupie było 3-4 facetow Jednak nie zawsze 2 osoby sobie przypasuja. W tym wypadku faceci moga sobie wybierac. Dobrym sposobem sa studia na polibudzie śmieje sie że tam to "co miesiac z innym"
Autorko! Biblioteka nie silownia nie. Mól ksiazkowy nie imprezowicz nie.Na portalu byłas raz i juz że nie. Moze zrób liste jakie cechy ma miec ten facet i takich szukaj. Teraz szukasz ale nie wiesz czego wiec jak chcesz znaleźć?? Dla mnie to bezsensu. Czuć od Ciebie desperacja a to sie wyczuwa. Faceci też to wyczują.
A moze jutro na portalu bedzie ktos fajny? Ja na portalu byłam kilka lat z przerwami ale byłam. Według mnie za duzo widzisz przeszkód. To nie tamto nie. Tam nic nie ma. Cierpliwosc popłaca.
Poza tym kiedy jest w Tobie uczucie braku ( przytulania itd) to mozesz przyciagnąc jedynie jakiegos dupka, albo toksyka. Najlepiej pragnąć ale nie potrzebować. Ty "potrzebuje teraz!" Popracuj nad tym bo mozesz wdepnąć na jakąś mine przez to.


Seksapil to nie wyglad ale takie cos z wewnątrz, gesty. Nie trzeba być pieknym by tryskać seksapilem. Piekno to rzecz gustu.

Według mnie za bardo skupiasz nie na wyglądzie. Poza tym zdjecie to tylko zdjecie. Wiele zalezy od oswietlenia, jakosci zdjecia itd.

Mogłabym zrobić taką listę, ale co to da? Nie wyczaruję przecież takiego. Nie pisałam o tym chyba jeszcze, ale podam powód tej desperacji. Od długiego czasu miałam przyjaciela, który był dla mnie ideałem pod względem fizycznym, poświęcał czas tylko mi, ale któregoś razu wyznał mi, że ma koleżankę, w której się podkochuje od kilku lat (!) Myślałam, że coś z tego będzie, bo ja nie potrafię tak od razu, najpierw muszę się z kimś zaprzyjaźnić żeby było z tego coś więcej. Ale tak mnie to zabolało, że zerwaliśmy kontakt. I boli mnie to, że nigdy więcej kogoś takiego nie znajdę. Cały czas poświęcałam jemu i nie zwracałam uwagi na innych facetów, a teraz nagle dotarło do mnie, że mam 24 lata i może mi się nikt fajny nie trafić, bo najlepsze partie pozajmowane, a nie wyobrażam sobie być cały czas sama.

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:41 ----------

Napisane przez panna_felicjanna

Zgadzam się. Kiedyś miałam taką sytuację, że poznałam trzech kolegów. Jeden był przystojny, dwaj pozostali z urody całkiem przeciętni. I to właśnie ci przeciętni mieli ogromną charyzmę, "to coś" w sobie, umieli ujmująco opowiadać, ciekawie się z nimi rozmawiało. Gdybym była wolna, to spokojnie zainteresowałabym się którymś z nich, a tamtym przystojnym absolutnie nie. Co z tego, że miał ładną buźkę, skoro nie umiał sobą zainteresować?

Uroda to nie wszystko.

Nie wszystko, ale jakiś minimalny pociąg fizyczny też musi być. Od faceta jedynie wymagam tyle, żeby nie był otyły, nie był łysiejący ani łysy bądź rudy, i żeby miał twarz w której coś mi się spodoba, np. oczy. A osobowość jest jeszcze ważniejsza, ale jak ktoś nie jest dla Ciebie ani trochę atrakcyjny fizycznie, nic to nie da.

[kawa_o]

Ja juz w zyciu poznalam wielu facetow i tez moge powiedziec,ze ich wyglad wcale ma niewiele wspolnego z pociągiem. Zazwyczaj jak facet był bardziej przystojny,to tak na prawde okazywał sie gburem,tępakiem i drewnem. Tez mam 24 lata i nie przywiazuje jakos wielkiej wagi do urody faceta,a i tak trudno znalezc takiego z ciekawą osobowością. Wczoraj bylam nad jeziorem,potem na koncercie i cały czas obserwowałam pary, małżenstwa, co chwile kobiety w ciązy albo z niemowlętami...i sie zastanawialam czy kiedys tez mnie to spotka. Moim zdaniem jest tez tak,ze mezczyzni bardziej zwracaja uwage na wyglad niz kobiety. Bo jak widze jakies pary to zdarzaja sie ładne dziewczyny z mało urodziwymi facetami, ale jak juz jest przystojny facet to bardzo rzadko ma przrcietna z wygladu laske

[aleks_90]

Napisane przez kawa_o

Ja juz w zyciu poznalam wielu facetow i tez moge powiedziec,ze ich wyglad wcale ma niewiele wspolnego z pociągiem. Zazwyczaj jak facet był bardziej przystojny,to tak na prawde okazywał sie gburem,tępakiem i drewnem. Tez mam 24 lata i nie przywiazuje jakos wielkiej wagi do urody faceta,a i tak trudno znalezc takiego z ciekawą osobowością. Wczoraj bylam nad jeziorem,potem na koncercie i cały czas obserwowałam pary, małżenstwa, co chwile kobiety w ciązy albo z niemowlętami...i sie zastanawialam czy kiedys tez mnie to spotka. Moim zdaniem jest tez tak,ze mezczyzni bardziej zwracaja uwage na wyglad niz kobiety. Bo jak widze jakies pary to zdarzaja sie ładne dziewczyny z mało urodziwymi facetami, ale jak juz jest przystojny facet to bardzo rzadko ma przrcietna z wygladu laske

No niestety faceci bardziej zwracają uwage na wyglad a najlepsze gdy sami sa przecietni lub brzydcy a szukają atrakcyjnej. Szukać mogą tylko czy dla niej beda atrakcyjni?
Autorko ja jestem troche starsza od Ciebie. Pytasz co da Ci ta lista a da DUŻO. Trzeba wiedziec czego sie chce, miec wymagania by nie wchodzic w znajomosci ktore nie maja sensu. Mi pomogła bardzo taka lista. Nie wyczarujesz ale masz zarys tego kogo szukasz. Zaznaczasz ktore cechy sa konieczne dla Ciebie w facecie a ktore są elastyczne np.: wzrost, wiek, miejsce zamieszkania. Wiesz ja długo byłam sama bardzo długo wiec miałam duzo czasu by wiedziec jak szukac oraz jak wazne jest to jak sie czujesz, jaką energią wibrujesz bo to ona przyciaga. Jesli emanujesz "brakiem czegos" dostajesz jeszcze wiecej tego braku. Nie nalezy skupiać nie na tym czego nie masz:"nie mam faceta, nie mam faceta, nie mam nikogo". Skupiaj sie na tym co masz, doceniaj to i bądź wdzieczna. Ważne jest to by czuć wdzieczność bo jesli jestes wdzieczna dostajesz jej wiecej - Co wysyłasz wraca do Ciebie.
Pewnie nie do konca wiesz o czym mówie albo że to głupie ale to jest bardzo mądre mi bardzo pomogło, bo byłam juz na takim etapie że miałam wywalone na to że nie mam tego faceta było mi z.aâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠iscie dobrze samej, czułam sie szczesliwa sama ze sobą po prostu i wtedy poznałam obecnego.
Kiedys tez podobał mi sie taki kolega który był przystojny ale po lepszym poznaniu stwierdziłam że nie miałabym o czym z nim rozmawiać. Po prostu nie ta bajka.

[201703061232]

Autorko, zajmij się sobą, czymś. Jesteś MEGA zdesperowana.

Mam koleżankę - śliczna, fajna inteligentna, ale zdesperowana, ona musi mieś faceta już. Faceci to wyczuwają i od niej uciekają.

Odnośnie portali. Wiesz mam troszkę więcej lat niż Ty, też jestem sama. Z mojego doświadczenia wynika, że wolę być sama niż z byle kim, albo z kimś, z kim nie czuję się dobrze, komfortowo.

Wiesz w jakąś sobotę było mi bardzo źle - przyjaciółka mnie wystawiła- bo facet i zostałam sama w domu. Tak jak i Ty zalogowałam się nie wiem po co na portalu sympatycznym onetu, nie wstawiłam nic żadnego zdjęcia login mam z pupy. Przejrzałam facetów - odezwałam się do 1 . Mimo, że z mojej okolicy kilku wydało mi się interesujących. Ba, nawet niektórzy byli nieziemsko przystojni - ale ja mam do takich uraz. Wracając - odezwałam się do niezbyt urodziwego gościa - gdyż go kojarzę z widzenia z pewnego miejsca. Uwierz mi w tej chwili jestem wdzięczna przyjaciółce, że wtedy nie poszłyśmy na piwo. Z sympatycznym panem raczej nie będę, ale cieszę się, że pozyskałam ciekawą osobę do mojego świata.

[agniecha_92]

Napisane przez aleks_90

No niestety faceci bardziej zwracają uwage na wyglad a najlepsze gdy sami sa przecietni lub brzydcy a szukają atrakcyjnej. Szukać mogą tylko czy dla niej beda atrakcyjni?
Autorko ja jestem troche starsza od Ciebie. Pytasz co da Ci ta lista a da DUŻO. Trzeba wiedziec czego sie chce, miec wymagania by nie wchodzic w znajomosci ktore nie maja sensu. Mi pomogła bardzo taka lista. Nie wyczarujesz ale masz zarys tego kogo szukasz. Zaznaczasz ktore cechy sa konieczne dla Ciebie w facecie a ktore są elastyczne np.: wzrost, wiek, miejsce zamieszkania. Wiesz ja długo byłam sama bardzo długo wiec miałam duzo czasu by wiedziec jak szukac oraz jak wazne jest to jak sie czujesz, jaką energią wibrujesz bo to ona przyciaga. Jesli emanujesz "brakiem czegos" dostajesz jeszcze wiecej tego braku. Nie nalezy skupiać nie na tym czego nie masz:"nie mam faceta, nie mam faceta, nie mam nikogo". Skupiaj sie na tym co masz, doceniaj to i bądź wdzieczna. Ważne jest to by czuć wdzieczność bo jesli jestes wdzieczna dostajesz jej wiecej - Co wysyłasz wraca do Ciebie.
Pewnie nie do konca wiesz o czym mówie albo że to głupie ale to jest bardzo mądre mi bardzo pomogło, bo byłam juz na takim etapie że miałam wywalone na to że nie mam tego faceta było mi z.aâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠iscie dobrze samej, czułam sie szczesliwa sama ze sobą po prostu i wtedy poznałam obecnego.
Kiedys tez podobał mi sie taki kolega który był przystojny ale po lepszym poznaniu stwierdziłam że nie miałabym o czym z nim rozmawiać. Po prostu nie ta bajka.

Też mi było dobrze samej - dopóki miałam tego kumpla. Mogłam się do niego przytulać, wychodzić z nim, prawił mi komplementy. Prawie jak mój chłopak tylko nie byliśmy tak naprawdę razem. Odkąd zerwaliśmy kontakt, pozostawił po sobie taką pustkę w moim życiu. I nagle zdałam sobie sprawę, że potrzebuję faceta. Nigdy nie byłam w żadnym formalnym związku.

[aleks_90]

Napisane przez agniecha_92

Też mi było dobrze samej - dopóki miałam tego kumpla. Mogłam się do niego przytulać, wychodzić z nim, prawił mi komplementy. Prawie jak mój chłopak tylko nie byliśmy tak naprawdę razem. Odkąd zerwaliśmy kontakt, pozostawił po sobie taką pustkę w moim życiu. I nagle zdałam sobie sprawę, że potrzebuję faceta. Nigdy nie byłam w żadnym formalnym związku.

To nie jest dobre. Ma Ci byc dobrze samej ze soba tak po prostu a nie że przy kims kto nawet nie był Twoim facetem. Czyli nie lubisz siebie skoro Ci źle samej. Jak ktos ma Cie polubic i z Toba przebywac jak sama siebie nie lubisz? Mi było dobrze samej a nie miałam takiego kumpla jak Ty nie miałam sie do kogo przytulać a było mi dobrze samej ze sobą. Owszem czasem było mi źle ale dawałam rade, bo wiedziałam na co zasługuje i trzymałąm sie tego.

[thirky]

Dziwią mnie te wasze opowieści o charyzmie itd. Mnie tam zawsze pociagali przystojni faceci, nieatrakcyjny i charymatyczny to dalej nieatrakcyjny.

[I am Rock]

Napisane przez thirky

Dziwią mnie te wasze opowieści o charyzmie itd. Mnie tam zawsze pociagali przystojni faceci, nieatrakcyjny i charymatyczny to dalej nieatrakcyjny.

Myślałam tak w ogólniaku.

[aidam11]

Napisane przez thirky

Dziwią mnie te wasze opowieści o charyzmie itd. Mnie tam zawsze pociagali przystojni faceci, nieatrakcyjny i charymatyczny to dalej nieatrakcyjny.

A co ma zrobić pozostałe 90% ludzi?

[201703061232]

Napisane przez aleks_90

To nie jest dobre. Ma Ci byc dobrze samej ze soba tak po prostu a nie że przy kims kto nawet nie był Twoim facetem. Czyli nie lubisz siebie skoro Ci źle samej. Jak ktos ma Cie polubic i z Toba przebywac jak sama siebie nie lubisz? Mi było dobrze samej a nie miałam takiego kumpla jak Ty nie miałam sie do kogo przytulać a było mi dobrze samej ze sobą. Owszem czasem było mi źle ale dawałam rade, bo wiedziałam na co zasługuje i trzymałąm sie tego.

klask i:kla ski:k laski:: oklaski:klaski : Polać jej !

Dziwią mnie te wasze opowieści o charyzmie itd. Mnie tam zawsze pociagali przystojni faceci, nieatrakcyjny i charymatyczny to dalej nieatrakcyjny.

Przystojny debil to zawsze debil.

[agniecha_92]

Napisane przez aleks_90

To nie jest dobre. Ma Ci byc dobrze samej ze soba tak po prostu a nie że przy kims kto nawet nie był Twoim facetem. Czyli nie lubisz siebie skoro Ci źle samej. Jak ktos ma Cie polubic i z Toba przebywac jak sama siebie nie lubisz? Mi było dobrze samej a nie miałam takiego kumpla jak Ty nie miałam sie do kogo przytulać a było mi dobrze samej ze sobą. Owszem czasem było mi źle ale dawałam rade, bo wiedziałam na co zasługuje i trzymałąm sie tego.

Jak było Ci dobrze z samą sobą to okej. Problem w tym, że mi nie jest dobrze. Skąd pomysł że siebie nie lubię? Wcale tak nie jest. Po prostu nie jestem sama sobie dać tego, co mógłby mi dać kto inny.

[panna_felicjanna]

Tylko wiesz, jeśli ktoś nie czuje się dobrze sam ze sobą, to da się wyczuć. Desperację też od razu widać.

[aleks_90]

Napisane przez agniecha_92

Jak było Ci dobrze z samą sobą to okej. Problem w tym, że mi nie jest dobrze. Skąd pomysł że siebie nie lubię? Wcale tak nie jest. Po prostu nie jestem sama sobie dać tego, co mógłby mi dać kto inny.

Skoro nie jest Ci dobrze czyli w jakis sposob siebie jednak nie lubisz. Nie znajdziesz miłosci u kogos jesli nie masz jej w sobie. A co Ty mozesz dać od siebie? Czy traktujesz siebie dobrze i z miłoscia?
W Twoim "stanie" możesz przyciagnąć jedynie faceta który bedzie szukał rozrywki. Oni lubią takie "potrzebujące".

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------

Napisane przez zbecka

klask i:kla ski:k laski:: oklaski:klaski : Polać jej !



Przystojny debil to zawsze debil.

Tyle że lepsze "opakowanie" i nie widać z daleka ze jednak kiepska partia.

[agniecha_92]

Napisane przez aleks_90

Skoro nie jest Ci dobrze czyli w jakis sposob siebie jednak nie lubisz. Nie znajdziesz miłosci u kogos jesli nie masz jej w sobie. A co Ty mozesz dać od siebie? Czy traktujesz siebie dobrze i z miłoscia?
W Twoim "stanie" możesz przyciagnąć jedynie faceta który bedzie szukał rozrywki. Oni lubią takie "potrzebujące".

---------- Dopisano o 21:01 ---------- Poprzedni post napisano o 20:54 ----------


Tyle że lepsze "opakowanie" i nie widać z daleka ze jednak kiepska partia.

Co to za pytanie czy traktuję siebie dobrze i z miłością? Dbam o siebie, uprawiam sport, dbam o swój rozwój, więc chyba dobrze? Tak między Bogiem a prawdą wolałabym nie mieć faceta, bo jestem indywidualistką i wolę się skupiać na sobie. Ale człowiek jest chyba tak skonstruowany. No nic, mam nadzieję że to tylko chwilowy stan i za jakiś czas przestanie mi tego brakować, pozostaje się jedynie o to modlić.

[kawa_o]

Ja mieszkam w malym miescie i tu to naprawde ciezko znalezc fajnego faceta, wiekszosc pozajmowana albo po rozwodzie albo jacys problemowi, co np naduzywaja alko,ćpają i w wieku ponad 30 lat mieszkaja z rodzicami

[agniecha_92]

Najgorsze jest chyba to, że jak nie ma przy mnie żadnego faceta to nie mam motywacji żeby dbać o sylwetkę. Sport uprawiam tak czy tak, bo nie wyobrażam sobie życia bez tego, ale nie odmówię sobie tony słodyczy na wieczór. Na szczęście i tak póki co (!) się to nie odbija na moim wyglądzie, ale tak pewnie nie będzie zawsze. Nie mam motywacji żeby się jakoś lepiej ubrać bo przecież nie będę się stroić dla koleżanek ani przypadkowych ludzi na ulicy.

[aleks_90]

Napisane przez agniecha_92

Najgorsze jest chyba to, że jak nie ma przy mnie żadnego faceta to nie mam motywacji żeby dbać o sylwetkę. Sport uprawiam tak czy tak, bo nie wyobrażam sobie życia bez tego, ale nie odmówię sobie tony słodyczy na wieczór. Na szczęście i tak póki co (!) się to nie odbija na moim wyglądzie, ale tak pewnie nie będzie zawsze. Nie mam motywacji żeby się jakoś lepiej ubrać bo przecież nie będę się stroić dla koleżanek ani przypadkowych ludzi na ulicy.

Powinnaś dbać o swoja sylwetke i własciwe odzywianie dla siebie by czuć sie dobrze i dla własnego zdrowia a nie dla faceta! Na Boga! Facet jest i go nie ma. Ubierać sie mozna ładnie by sie czuć atrakcyjnie a wtedy jakis facet tez zwroci uwage.

[agniecha_92]

Napisane przez kawa_o

Ja mieszkam w malym miescie i tu to naprawde ciezko znalezc fajnego faceta, wiekszosc pozajmowana albo po rozwodzie albo jacys problemowi, co np naduzywaja alko,ćpają i w wieku ponad 30 lat mieszkaja z rodzicami

Jeżeli Cię to pocieszy, ja mieszkam w dużym mieście, a większość też pozajmowana, takie mam wrażenie. Ogólnie w pewnym wieku ciężko znaleźć kogoś sensownego, chyba przegapiłyśmy swoje najlepsze lata po prostu. Życie w przytulnej kawalerce z psem albo kotem też będzie miało swoje plusy.

---------- Dopisano o 21:28 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez aleks_90

Powinnaś dbać o swoja sylwetke i własciwe odzywianie dla siebie by czuć sie dobrze i dla własnego zdrowia a nie dla faceta! Na Boga! Facet jest i go nie ma. Ubierać sie mozna ładnie by sie czuć atrakcyjnie a wtedy jakis facet tez zwroci uwage.

No i co, że zwróci? Na mnie zwraca uwagę na ulicy wielu facetów. Przedwczoraj w galerii handlowej jakiś typ złapał mnie za tyłek i poszedł dalej jak gdyby nigdy nic. Dostaję komplementy, ale rzadko zdarza się żeby ktoś poprosił o numer czy zaproponował spotkanie. Kiedyś zdarzyło się, że zaczepił mnie na ulicy chłopak w moim typie, najpierw spytał czy jestem mężatką, a jak powiedziałam że nie to pytał czy dam się zaprosić na kawę... odpowiedziałam mu coś niemiłego i uciekłam bo miałam wtedy tego kolegę a po drugie nie chciałam faceta, może dlatego że miałam nadzieję że z tamtym coś więcej będzie.