![]() |
#31 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Ja dbam o siebie, bo lubię. Stan cywilny nie ma na to wpływu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#32 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 557
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Też przytyj! Wtedy otworzy oczy jak zobaczy u Ciebie.
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#33 |
lokalna gwiazda
Zarejestrowany: 2010-02
Lokalizacja: Mazury
Wiadomości: 19 803
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#34 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 1 700
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: podkrakowskie
Wiadomości: 3 610
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
A czy ona nie ma depresji?
Albo może mieć insulinooporność = prosta droga do cukrzycy. Działa to mniej więcej tak: zje się coś słodkiego, co prowadzi do wyrzutu insuliny, to skutkuje obniżeniem glukozy we krwi i w konsekwencji wilczym głodem, potem ratowanie się przekąską i to samo od nowa. Ciężko wyrwać się z tego błędnego koła. Przydałaby się pomoc diabetologa, wykonanie badań (krzywa glukozowo-insulinowa), leki przeciwcukrzycowe, dieta z niskim indeksem glikemicznym, aktywność fizyczna. Może żona przestraszy się cukrzycy i zacznie się leczyć? Może podsuń jej jakiś artykuł na temat insulinooporności? Albo może ktoś z rodziny choruje na cukrzycę i mógłby ją ostrzec... Sprawa jest poważna nie tylko ze względów estetycznych. No i należy zadać sobie pytanie dlaczego żona zaczęła sięgać po słodycze. Bo może potrzebna będzie psychoterapia. Powodzenia! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#36 | |||||
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Dzięki dziewczyny za wasze opinie. Postaram się odpowiedzieć po kolei na to, co napisałyście.
Po pierwsze na pewno nie jestem trollem ![]() ![]() ---------- Dopisano o 00:09 ---------- Poprzedni post napisano o 00:07 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:12 ---------- Poprzedni post napisano o 00:09 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:12 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:23 ---------- Poprzedni post napisano o 00:15 ---------- [1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;64684871]Potwierdzam, zadbaj o dziecko. Bo nadwaga/otyłość to jeden problem, ale może skutkować innymi, np. cukrzycą.[/QUOTE] Sam nie jestem w stanie zadbać o to co córki jedzą, bo nie jestem z dziećmi 24h na dobę, wiadomo, praca itp, a żona nie potrafi im niczego odmówić. Jak mówię, że wyświadcza im niedźwiedzią przysługę, to odpowiada, że one tak słodko proszą i nie umie powiedzieć “nie”. Sytuacji z codziennego życia jak ta mogę wypisać wiele, ale taki przykład - z naszego domu do kościoła idzie się 10 minut. Przyznaję, że ja sam nie chodzę tam często, ale wybrałem się kiedyś z nimi i widzę, że po wyjściu z domu daje córkom czekoladowe cukierki i mówi “żeby miały energię dojść do kościoła”. W trakcie mszy młodsza córka się nudzi, wierci itp, żona daje jej cukierka “żeby się uspokoiła”. Wracamy z kościoła daje herbatniki “żeby miały energię wrócić”. Tego samego dnia wychodzimy po obiedzie na spacer do parku, bierze dla córek po batoniku “bo jak się zmęczą, to będą miały więcej siły”. I to jest po prostu standard. Żona ogólnie ma takie etapy. Przez jakiś czas je słodycze bez opamiętania, jak już ewidentnie przegina i ja coś na ten temat powiem, albo sama się zorientuje, że coś nie tak, to na jakiś czas przechodzi na zdrowe odżywianie. Ona ma doskonałą świadomość co jest zdrowe, a co nie, ale ma gdzieś tą potrzebą ciągłego dostarczania organizmowi słodyczy i nad tym nie panuje. Ogólnie ma też teorię, że w młodym wieku nie powinna sobie niczego odmawiać, bo jak będzie stara i będzie miała chory żołądek, to nic nie będzie mogła jeść i teraz należy się nacieszyć. Teksty w stylu “ale się objadłam, nie mogę się ruszać” nie należą do rzadkości. ---------- Dopisano o 00:25 ---------- Poprzedni post napisano o 00:23 ---------- Cytat:
![]() ---------- Dopisano o 00:28 ---------- Poprzedni post napisano o 00:25 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 00:29 ---------- Poprzedni post napisano o 00:28 ---------- Siłowni nigdy nie lubiłem natomiast od kilkunastu lat regularnie chodzę na basen i to mi wystarcza. Żona uważa, że chodzenie na basen to jest przejaw kryzysu wieku średniego i że mi odwaliło, że to robię. |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#37 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Tylko coś bardziej realnie wyglądającego niż to, co z kolegą tworzycie w tym wątku jeśli można. ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#38 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 3 529
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
a te teksty że w młodym wieku nie powinna sobie odmawiać, no cóż dla mnie to jest właśnie głupie gadanie "bo młoda jesteś to możesz sobie na wszystko pozwolić", uświadom jej że jak teraz będzie jadła co popadnie to na własne życzenie rozwala sobie zdrowie i nie będzie musiała czekać do starości na problemy z żołądkiem |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#39 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 13
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Teoria wyssana z palca - ja znam jedną niezamężną singielkę, która tak się zapuściła, że brzuch urósł jej do rozmiarów przeciętnego męskiego piwnego brzucha :P I jeszcze sie tym szczyci, często zakładając obcisłe koszulki, że niby taka zdystansowana do siebie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#40 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#41 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Żal mi dzieci w tym wszystkim... To one się będą męczyły ze złymi nawykami żywieniowymi, nadwagą, cukrzycą i psującymi się zębami
![]()
__________________
Friday I'm in love |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#42 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-07
Lokalizacja: z ogródka
Wiadomości: 4 468
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
![]()
__________________
K: 37 "Wiedźmikołaj" |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#43 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2010-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 243
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Człowieku, walcz o swoje dzieci - żona robi im okropną krzywdę tak je karmiąc!
Przez coś takiego będą miały zakodowaną potrzebę słodyczy jak Twoja żona. Plus - co gorsze - będą miały potem większy problem z wagą niż inne dzieci. To nie jest tak, że się wyrośnie. Ryzyko cukrzycy też jest większe jak się przejada w okresie dziecięcym. Wywal te słodycze, nie pozwalaj żonie karmić nimi dzieci!
__________________
Twoja... Leczę się z egoizmu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#44 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Niedobrze mi się robi, jak czytam takie rzeczy o karmieniu dzieci słodyczami. Za taki brak konsekwencji "bo tak słodko proszą" i świadome wpędzanie dzieci w otyłość, choroby, kompleksy i inne problemy z tym związane powinno się odbierać prawa do opieki nad dziećmi.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#45 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 537
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Ja jestem przykładem dziecka, które w dzieciństwie dostawało co chwile cukiereczki czekoladę na zawołanie. Do pewnego czasu było to bardzo fajne, dopóki nie zaczęłam tyć. Serio, nawyki żywieniowe ciężko zmienić. Teraz staram się to zrobić, zaczęłam jeśc zdrowo, ale caly czas gdzieś mnie boli, że do końca życia będę musiała sobie odmawiać. Może zacznij np. gotować, jakieś zdrowe i pyszne obiady dla dzieci?
W ogóle, Twojej żony to nie wkurza, że musi co chwilę większy rozmiar kupować? W pewnym momencie może dojść do poziomu, gdzie w zwykłych sieciówkach będzie jej ciężko znaleźć coś dla siebie. Generalnie, nie wierzę żeby ona dobrze się czuła, jak jest spasła bo to raczej nie możliwe. Ja osobiście jestem w górnej granicy nadwagi (jeszcze trochę i byłaby otyłość) i strasznie się męczę, jak mam chociażby buta sobie zawiązać, bo brzuch przeszkadza. Porozmawiaj z nią na spokojnie. Wytłumacz, że słodycze dają jedynie chwilowe zadowolenie i szczęście, ale na dłuższą metę to nie będzie działało dobrze. Jak zacznie jeść normalnie, to nie będzie miała nawet takiej chcicy na słodycze. Wytłumacz, że tu nie chodzi o to, że ma się odchudzać dla ciebie, bo ty tak chcesz, tylko dla siebie, żeby sama się ze sobą dobrze czuła, żeby później na starość właśnie mogła jeść i w ogóle się ruszać. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#46 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Kobieta ewidentnie chce być gruba - niech więc będzie, robi sobie krzywdę na własne życzenie (i nie dorabiałabym tutaj ideologii typu "chora, zaniedbana przez męża, depresja", tak popularnej na wizażu; ot wpiernicza słodycze, więc się pasie i cała w tym filozofia).
Natomiast to, co wyprawia z dziećmi, zakrawa o pomstę do nieba ![]() Z tym Autorze musisz coś zrobić i to jak najszybciej. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#47 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;64773521]Niedobrze mi się robi, jak czytam takie rzeczy o karmieniu dzieci słodyczami. Za taki brak konsekwencji "bo tak słodko proszą" i świadome wpędzanie dzieci w otyłość, choroby, kompleksy i inne problemy z tym związane powinno się odbierać prawa do opieki nad dziećmi.[/QUOTE]
Dokładnie tak! Mądrego to aż przyjemnie poczytać. Powinno się odbierać. I karmić je w izbach dziecka pasztetową z mielonych skór i innych resztek, białym pieczywem, margaryną na oleju palmowym i innymi cudami, które walą wątrobę, nerki i przemianę materii bardziej niż 10 snickersów dziennie. Tylko odebranie dzieci rodzicom uchroni je przed kompleksami i innymi problemami tego typu. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#48 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
U mnie jeszcze nie jest tak tragicznie, bo udało mi się wyszczupleć, nie tyć i odzyskać poczucie wartości, ale uwierz autorze, że mimo wszystko nie chcesz takiej przyszłości dla swoich dzieci. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#49 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;64774781]Byłam/jestem w podobnej sytuacji. Nigdy mi nie odmawiano, a odkąd zaczęłam coś tam kumać to cały czas słuchałam jaka to ja gruba, brzydka i że jak tak dalej pójdzie to będę bardzo nieszczęśliwa w przyszłości. A i tak dalej się pchało we mnie naleśniczki, cukiereczki, placuszki, kluseczki i inne rzeczy mające na celu uszczęśliwienie mnie. Co się nasłuchałam w dzieciństwie to moje, a teraz? Moja waga i BMI są w środku normy, niby jestem nawet szczupła i zgrabna, ale towarzyszy mi ciągła chcica na słodkie i tłuste, ciągłe wahania między "o jesu, jaka jestem głodna", a "o jesu, jak się napchałam", tak jakby pośrodku nie było "najadłam się, wystarczy".
U mnie jeszcze nie jest tak tragicznie, bo udało mi się wyszczupleć, nie tyć i odzyskać poczucie wartości, ale uwierz autorze, że mimo wszystko nie chcesz takiej przyszłości dla swoich dzieci.[/QUOTE] I oczywiście przyczyną kompleksów było to a nie to, tak? Powiedziałaś rodzicom, że żałujesz, że nie wychowałaś się w domu dziecka, bo tam byłoby lepiej niż z nimi, czy kisisz te emocje w sobie? Jeśli jedynym kryterium będzie wpojone za młodu wyglądanie jak trzeba i unikanie "nieszczęścia" jakim jest nadwaga, to może i nie jest tragicznie, ale wilczy głód i regularne przeżeranie się to objawy problemów emocjonalnych wywołanych przez wieloletnie psychiczne znęcanie się nad dzieckiem, a nie słodycze - chociaż je oczywiście łatwiej winić, bo nie będą stosowały szantaży emocjonalnych. Edytowane przez adeedra Czas edycji: 2016-08-31 o 11:52 |
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#50 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 075
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
[1=7ae4e73d4b096fedcc3cca3 dacf09e293fa96405_68a3b07 1c8cd0;64774781]Byłam/jestem w podobnej sytuacji. Nigdy mi nie odmawiano, a odkąd zaczęłam coś tam kumać to cały czas słuchałam jaka to ja gruba, brzydka i że jak tak dalej pójdzie to będę bardzo nieszczęśliwa w przyszłości. A i tak dalej się pchało we mnie naleśniczki, cukiereczki, placuszki, kluseczki i inne rzeczy mające na celu uszczęśliwienie mnie. Co się nasłuchałam w dzieciństwie to moje, a teraz? Moja waga i BMI są w środku normy, niby jestem nawet szczupła i zgrabna, ale towarzyszy mi ciągła chcica na słodkie i tłuste, ciągłe wahania między "o jesu, jaka jestem głodna", a "o jesu, jak się napchałam", tak jakby pośrodku nie było "najadłam się, wystarczy".
U mnie jeszcze nie jest tak tragicznie, bo udało mi się wyszczupleć, nie tyć i odzyskać poczucie wartości, ale uwierz autorze, że mimo wszystko nie chcesz takiej przyszłości dla swoich dzieci.[/QUOTE] Gratuluję odzyskania poczucia własnej wartości i opanowania nawyków! Wiem jak trudno jest zapanować nad ciągłym "chciejstwem". Też uważam, że wiele zależy od rodziców i nie mogę się nadziwić kiedy widzę wokół siebie takich "wpychających" 3/4 latkom batoniki i chipsy. Jak można coś takiego własnemu dziecku robić?
__________________
Friday I'm in love |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#51 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Matko boska, taki oblech a Ty się nie brzydzisz go dotknąć, ba! Ty go nawet zachęcasz do seksu i tańczysz mu Bardzo dobrze, tylko błagam - nie wracaj do niego ![]() ![]() Nie dość, że jest gruby, brzydki, obleśny i nie ma dystansu do siebie i swojego ciała(...) Fuj, daj sobie z nim spokój. Przecież jasno Ci pokazuje jaki naprawdę jest. Więc jest śmierdzielem i syfiarzem. Tacy się nie zmieniają. Myślisz, że mu nagadasz i co to zmieni ? Jak już, to na chwilę. Nie no, masakra. Nie wierzę, że coś z tym zrobi. Zerwij z nim. ---------- Dopisano o 11:01 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ---------- Dla niektórych ludzi seks jest ważny, to chyba normalne. A nie da się mieć udanego życia seksualnego z brzydalem. cóż, to że jest zapasionym knurem jest betką wobec tego, jakie sadzi co teksty. Powiedz mu, że żadna z jego byłych nie chciałaby go z brzuchem, jaki ma teraz. Porażka, takie g....za męża, naprawdę, odpusciłabym. Nie chce mi się więcej szukać. Pozdrawiam! |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#52 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
![]()
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#53 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Cytat:
|
||
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#54 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 11
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Ciągle tylko za gruba, za szeroka, uuuuu ale Ty masz udziska. A ja jadłam normalnie, uprawiając sport , byłam kilka lat tacerka. W tej chwili mam 30 lat i wciąż nie umiem sobie poradzić z akceptacja siebie. Każdy posiłek to dla mnie ogromne wyrzuty sumienia, nie jadam regularnie, obwiniam się o każdy dodatkowy kilogram mimo że jestem szczupla. I jest co raz gorzej. Nie czerpie radości z jedzenia, raz się opycham a raz glodze. Już nawet ulubione potrawy w sumie mi nie smakuja. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#55 | |
on tired little feet
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 6 200
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
__________________
I saw it first!’ squeaked Sniff, ‘I must choose a name for it. Wouldn’t it be fun to call it Sniff? That’s so short and sweet. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#56 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 6
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#57 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 1 520
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Jeden wątek, o schludnej osobie, która się objada i tyje i drugi, o wrednym, niemyjącym się chamie, któremu ropieją dziąsła i nie chce mu się przez kilka dni zmieniać osranych gaci. Miliardy wpisów o rzucaniu facetów z nadwagą. Miliardy, panie.
__________________
I'm feelin' posh so address me with an accent. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#58 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 10 463
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Gdyby nie to nie byłoby tego. Rodzice na to nie mieli wpływu innego niż unikanie tego. Bo to było ze strony cioć, babć, wujków, a nie rodziców czy rodzeństwa. Rodzice znają moje zdanie na temat ich dobroci za młodu. To może być również spowodowane po prostu złymi nawykami żywieniowymi, a nie tym. Nawyki żywieniowe to nie tylko co się je, ale również ile, kiedy i jak. Jeśli dziecko cały czas jest pełne i nie ma zbyt wielu okazji zaznać uczucia głodu, to może mu się coś pomerdać w odczuwaniu głodu i sytości. A co do odbierania praw i domu dziecka to proponuje nie brać tak bardzo dosłownie wszystkiego, co ktoś pisze w internecie. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#59 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Cytat:
Tu żona przytyła 10 kilo w 3 lata, tam gość ponad 60 w dwa. W tamtych przypadkach doszło do drastycznej zmiany zachowania, tutaj laska jest dokładnie taka, jaka była wcześniej, nadal bardzo zadbana. Analogia to jest w tym, że ona jak i oni sadzi partnerowi odrażające, chamskie teksty, na które niedostatecznie zwrócono uwagę. Co do dzieci - autor usprawiedliwia się tym, że nie może zadbać o dietę córek bo nie jest z nimi 24 godziny na dobę, a przez te kilka kiedy jest nie może zaproponować dzieciom owocowych smoothie, kupić herbatników z pełnego przemiału, wywalić biały cukier i kupić zdrowy, zabierać je na basen? Dlaczego nie może? |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#60 | |||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Czy mężatki dbają o siebie?
Dalej:
Z cytatu nie wynika jakoby chodziło o dbanie o siebie. Może jakiś link do wątku? Bo to równie dobrze może dotyczyć psychola, który codziennie leje swoją żonę. Cytat:
Z czym? Z byciem grubym czy może niemyciem się przez tydzień, ropiejącymi zębami, smrodem z buzi? ![]() Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Edytowane przez 201701121406 Czas edycji: 2016-08-31 o 12:58 |
|||||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 00:03.