Marzenia spełniamy i na II kreseczki czekamy !! Cz IV

[BlackSanctum]

Megan, tak strasznie, strasznie mi przykro...

[KarolinaK]

Napisane przez porannarosa

Nie wiem, czy jest to dobry moment, Megan1312 tak strasznie, strasznie mi przykro, nie mogę sobie wyobrazić co czujesz

Już jakiś czas Was podczytuję i chciałabym dołączyć do wątku. Mam (prawie) 30 lat, właśnie zaczynamy z mężem trzeci cykl starań. Mam torbiel lewego jajnika (4,7 cm), ale kiedy wykrył mi go lekarz, to usłyszałam, że nie przeszkadza on w zajściu w ciążę, wręcz ciąża będzie rozwiązaniem, bo wtedy pewnie torbiel się wchłonie. Markery jajnikowe wyszły mi w normie. Niestety jak na razie się nie udało.

Na 26 września mam umówioną wizytę, bo dostałam skierowanie do konsultacji w poradni przyszpitalnej. Torbiel ma dość grubą ścianę, co podobno wskazuje, że jest dość "stara" i sama prawdopodobnie się nie wchłonie. Stresuję się, że jednak trzeba będzie tą torbiel wyciąć
A ja bym już chciała dzidziusia

Miałas jakies operacje w dzieciństwie? Albo infekcje?
Tez mam taka torbiel . I czekam na laparoskopię aktualnie zeby to wyciąć...
Markery nowotworowe mam w normie, miałam nawet robiony rezonans dla pewności. Mimo wszytsko te zmiany musza byc wycięte ��...

[monika0185]

Napisane przez porannarosa

Nie wiem, czy jest to dobry moment, Megan1312 tak strasznie, strasznie mi przykro, nie mogę sobie wyobrazić co czujesz

Już jakiś czas Was podczytuję i chciałabym dołączyć do wątku. Mam (prawie) 30 lat, właśnie zaczynamy z mężem trzeci cykl starań. Mam torbiel lewego jajnika (4,7 cm), ale kiedy wykrył mi go lekarz, to usłyszałam, że nie przeszkadza on w zajściu w ciążę, wręcz ciąża będzie rozwiązaniem, bo wtedy pewnie torbiel się wchłonie. Markery jajnikowe wyszły mi w normie. Niestety jak na razie się nie udało.

Na 26 września mam umówioną wizytę, bo dostałam skierowanie do konsultacji w poradni przyszpitalnej. Torbiel ma dość grubą ścianę, co podobno wskazuje, że jest dość "stara" i sama prawdopodobnie się nie wchłonie. Stresuję się, że jednak trzeba będzie tą torbiel wyciąć
A ja bym już chciała dzidziusia

Witaj, powodzenia

[porannarosa]

Napisane przez KarolinaK

Miałas jakies operacje w dzieciństwie? Albo infekcje?
Tez mam taka torbiel . I czekam na laparoskopię aktualnie zeby to wyciąć...

Niee... nigdy żadnej operacji nie miałam. O infekcjach też nic nie wiem, poza jakiś standardowymi przechodzonymi w wieku dziecięcym (różyczka, świnka, ospa itd.).

Mam torbiel dwukomorową, ściana ok 2 mm, lekarz orzekł, że ma już pewnie jakieś dwa lata. Czuję ją od kilku miesięcy - ciągniecie i kłucie w lewym boku (szczególnie w drugiej połowi cyklu). Wcześniej nic nie czułam, ale może rzeczywiście tam była.
Długo czekasz na laparoskopię?

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez monika0185

Witaj, powodzenia

Dziękuję

[natlem]

Napisane przez Luzia

Natlen ale jak nie pęknie to wtedy jest niższy?



Edit: Sprawdziłam i znalazłam info, ze jezeli pęcherzyk nie pęknie to progesteron jest niski i skraca sie faza lutealna. Ale wiadomo, w necie różne informacje sa, najlepiej pytać lekarza.



Ja bazuje na podstawie tego co mówi mi lekarz z kliniki.

Ja miałam 21. 7dni po dacie kiedy przypuszczalnie powinno peknac a się to nie stało. A fazę lutealna mam zawsze 13 dni.

[Martirybka]

Megan bardzo mi przykro. To nie sprawiedliwe. Dziewczyny dobrze piszą, zróbcie badania rownież TZ, my nawet nie zdajemy sobie sprawy ile rzeczy ma wpływ na poczęcie zdrowego dziecka. Przytulasy mocne dla Ciebie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[natlem]

Napisane przez porannarosa

Niee... nigdy żadnej operacji nie miałam. O infekcjach też nic nie wiem, poza jakiś standardowymi przechodzonymi w wieku dziecięcym (różyczka, świnka, ospa itd.).

Mam torbiel dwukomorową, ściana ok 2 mm, lekarz orzekł, że ma już pewnie jakieś dwa lata. Czuję ją od kilku miesięcy - ciągniecie i kłucie w lewym boku (szczególnie w drugiej połowi cyklu). Wcześniej nic nie czułam, ale może rzeczywiście tam była.
Długo czekasz na laparoskopię?

---------- Dopisano o 17:56 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------



Dziękuję

Ja miałam 3 cm. Wycieli mi ta torbiel. Nic nie odczuwalam ze coś tam mam

[jelonekhihi]

Napisane przez porannarosa

Nie wiem, czy jest to dobry moment, Megan1312 tak strasznie, strasznie mi przykro, nie mogę sobie wyobrazić co czujesz

Już jakiś czas Was podczytuję i chciałabym dołączyć do wątku. Mam (prawie) 30 lat, właśnie zaczynamy z mężem trzeci cykl starań. Mam torbiel lewego jajnika (4,7 cm), ale kiedy wykrył mi go lekarz, to usłyszałam, że nie przeszkadza on w zajściu w ciążę, wręcz ciąża będzie rozwiązaniem, bo wtedy pewnie torbiel się wchłonie. Markery jajnikowe wyszły mi w normie. Niestety jak na razie się nie udało.

Na 26 września mam umówioną wizytę, bo dostałam skierowanie do konsultacji w poradni przyszpitalnej. Torbiel ma dość grubą ścianę, co podobno wskazuje, że jest dość "stara" i sama prawdopodobnie się nie wchłonie. Stresuję się, że jednak trzeba będzie tą torbiel wyciąć
A ja bym już chciała dzidziusia

Witam i powodzenia. Życzę, aby torbiel zamieniła się w tego wymarzonego dzidziusia.

[Niezlomna_89]

Napisane przez porannarosa

Nie wiem, czy jest to dobry moment, Megan1312 tak strasznie, strasznie mi przykro, nie mogę sobie wyobrazić co czujesz

Już jakiś czas Was podczytuję i chciałabym dołączyć do wątku. Mam (prawie) 30 lat, właśnie zaczynamy z mężem trzeci cykl starań. Mam torbiel lewego jajnika (4,7 cm), ale kiedy wykrył mi go lekarz, to usłyszałam, że nie przeszkadza on w zajściu w ciążę, wręcz ciąża będzie rozwiązaniem, bo wtedy pewnie torbiel się wchłonie. Markery jajnikowe wyszły mi w normie. Niestety jak na razie się nie udało.

Na 26 września mam umówioną wizytę, bo dostałam skierowanie do konsultacji w poradni przyszpitalnej. Torbiel ma dość grubą ścianę, co podobno wskazuje, że jest dość "stara" i sama prawdopodobnie się nie wchłonie. Stresuję się, że jednak trzeba będzie tą torbiel wyciąć
A ja bym już chciała dzidziusia

witaj nie martw się, idź do lekarza, przekonaj się jak sprawa się ma. Może szybko da się pozbyć tego torbiela i będziecie mogli kontyuować starania... a może właśnie torbiel ma wpływ na dotychczasowe niepowodzenia... na razie głowa do góry

[gr8ania]

Megan, siedzę i ryczę strasznie mi przykro

[taga91]

Napisane przez porannarosa

Niee... nigdy żadnej operacji nie miałam. O infekcjach też nic nie wiem, poza jakiś standardowymi przechodzonymi w wieku dziecięcym (różyczka, świnka, ospa itd.).

Mam torbiel dwukomorową, ściana ok 2 mm, lekarz orzekł, że ma już pewnie jakieś dwa lata. Czuję ją od kilku miesięcy - ciągniecie i kłucie w lewym boku (szczególnie w drugiej połowi cyklu). Wcześniej nic nie czułam, ale może rzeczywiście tam była.
Długo czekasz na laparoskopię?

-

A w czasie jakiego badania wykryto torbiel?

Pytam się, bo ja też od około roku bardziej odczuwam prawy jajnik w czasie cyklu i też się zastanawiałam, czy może coś jest nie tak. Poszłam do lekarza, miałam USG zwykłe i dopochwowe i nic nie znaleźli.. a to nadal boli. I nadal zastanawiam się, co to może być, i czy nie pójść pomarudzić lekarzowi ponownie..

[porannarosa]

Napisane przez natlem

Ja miałam 3 cm. Wycieli mi ta torbiel. Nic nie odczuwalam ze coś tam mam

Napisane przez jelonekhihi

Witam i powodzenia. Życzę, aby torbiel zamieniła się w tego wymarzonego dzidziusia.

Napisane przez Niezlomna_89

witaj nie martw się, idź do lekarza, przekonaj się jak sprawa się ma. Może szybko da się pozbyć tego torbiela i będziecie mogli kontyuować starania... a może właśnie torbiel ma wpływ na dotychczasowe niepowodzenia... na razie głowa do góry

Dzięki Dziewczyny za wsparcie... wiecie, temu poprzedniemu lekarzowi jakoś przestałam ufać i chyba wolałabym żeby mi tą torbiel wycięli w cholerę, przynajmniej bym się nie stresowała. Tylko zabiegu się boję... nigdy nie miałam żadnej operacji :/ Im szybciej dostanę znawu pozwoleństwo na staranka tym lepiej

---------- Dopisano o 19:27 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez taga91

A w czasie jakiego badania wykryto torbiel?

Pytam się, bo ja też od około roku bardziej odczuwam prawy jajnik w czasie cyklu i też się zastanawiałam, czy może coś jest nie tak. Poszłam do lekarza, miałam USG zwykłe i dopochwowe i nic nie znaleźli.. a to nadal boli. I nadal zastanawiam się, co to może być, i czy nie pójść pomarudzić lekarzowi ponownie..

Po badaniu ginekologicznym dostałam skierowanie na USG dopochwowe i w czasie tego badania wykryto torbiel. Na następnej wizycie gin powiedział że już w czasie badania na poprzedniej wizycie wyczuł jakieś zgrubienie. W każdym razie na USG było widać dokładnie tą torbiel, nie dało się nie zauważyć, nawet ja ją widziałam :/

Chociaż to 4,7 cm, a operuje się podobno od 7 cm (przynajmniej tak mi powiedział gin).

[plu]

Megan bardzo mi przykro

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krysztalek88]

Napisane przez Megan1312

Z gory przepraszam jak kogos pominelam.
Dziekuje Wam bardzo za kciuki ale niestety uslyszalam wczoraj zla nowine, zarodek obumarl w 6tc mimo tego ze bralam leki.
Gdy zapytalam sie lekarki jakie badania powinnam zrobic odpowiedziala ze przy nastepnej ciazy mam brac te same leki i sie modlic zeby przetrwac pechowy 6 tc.
Powim szczerze ze troche innej odpowiedzi oczekiwalam od lekarza.
Dzis bylam umojego lekarza i niestety potwierdzil diagnoze

Zapytalam sie tez doktora czy przyczyna poronien moze lezec po stronie meza opowiedzial ze tak. Wiec musze teraz namowic Tz na badanie nasienia. Mam nadzieje ze sie zgodzi bo puki co mowi ze skoro dochodzi do zaplodnienia to z jego strony wszystko jest ok a wina lezy po mojej stronie.

Megan bardzo mi przykro, na prawdę miałam nadzieję, że tym razem się Wam uda...niestety... Myślę, że chyba powinnaś zmienić lekarza, no i męża koniecznie na badania..

[Luzia]

Napisane przez natlem

Ja miałam 21. 7dni po dacie kiedy przypuszczalnie powinno peknac a się to nie stało. A fazę lutealna mam zawsze 13 dni.

A jaki miałaś progesteron? Lekarz na usg stwierdził, ze jajco nie pękło?

[Niezlomna_89]

Właśnie dostałam wyniki badań... mam za wysoką prolaktynę... ciekawe co powie na to gin...

[taga91]

Napisane przez Niezlomna_89

Właśnie dostałam wyniki badań... mam za wysoką prolaktynę... ciekawe co powie na to gin...

A jaką masz? Ja też robiłam prolaktynę, ale za nic nie wywnioskowałam nic z tym badań.. I w jakich jednostkach miałaś podaną?

[maddd]

MEGAN No nie wierzę Rozpłakałam się aż Biedulko.... Nawet nie wiesz, jak bardzo Ci kibicowałam! I Kibicuję nadal oczywiście...

Kochana, mąż musi, ale to MUSI zrobić badanie nasienia! Wiem że dla faceta ciężko się z tym zmierzyć, ale pogadaj z nim, że to nie żarty, i trzeba to zrobić...

Poza tym Quazsew dobrze pisze... zróbcie badania genetyczne, nowa gin, do której poszliśmy po zbadaniu nasienia, od razu to zasugerowała. Są to kosztowne badania, ale lekarz rodzinny jest w stanie wystawić takie skierowanie! Musicie mieć tylko jakąś informację, najlepiej na piśmie, od gina, i działajcie...

Wiem, że teraz będzie Ci cieżko podjąć te wszystkie kroki, ale niestety... musicie walczyć o swoje Bardzo mocno trzymam za Ciebie kciuki, wszystkie zresztą jesteśmy tu z Tobą

[Niezlomna_89]

Napisane przez taga91

A jaką masz? Ja też robiłam prolaktynę, ale za nic nie wywnioskowałam nic z tym badań.. I w jakich jednostkach miałaś podaną?

Mi od razu na stronie wyświetla się dana pozycja na czerwono z wykrzyknikiem, dając znać, że wynik nie mieści się w normie. Zresztą sprawdzałam też na necie. Mam 26.96 a stan powyżej 25 już może świadczyć o nieregularnych i bezowulacyjnych cyklach.

[Agg_s]

Napisane przez natlem

Mnie jeszcze gin zalecił inofolic do wspomagania clo. Także pije go już od 2 tygodni.

no właśnie czytałam o nim i się zastanawiałam.. może od następnego cyklu zainwestuję

Napisane przez SteveS

Fanta, cudowna relacja, aż się wzruszyłam!



Ja też jestem panikara, ale po prostu robię ćwiczenia oddechowe w trakcie, a przed - nie myślę. Ale ja nerwicowcem jestem

Co do tabletek - ja biorę zawsze w trakcie jedzenia, teraz PregnęPlus i probiotyk.

dzięki za odp

Napisane przez Megan1312

Fanta bardzo piekny opis


gr8ania














Z gory przepraszam jak kogos pominelam.
Dziekuje Wam bardzo za kciuki ale niestety uslyszalam wczoraj zla nowine, zarodek obumarl w 6tc mimo tego ze bralam leki.
Gdy zapytalam sie lekarki jakie badania powinnam zrobic odpowiedziala ze przy nastepnej ciazy mam brac te same leki i sie modlic zeby przetrwac pechowy 6 tc.
Powim szczerze ze troche innej odpowiedzi oczekiwalam od lekarza.
Dzis bylam umojego lekarza i niestety potwierdzil diagnoze

Zapytalam sie tez doktora czy przyczyna poronien moze lezec po stronie meza opowiedzial ze tak. Wiec musze teraz namowic Tz na badanie nasienia. Mam nadzieje ze sie zgodzi bo puki co mowi ze skoro dochodzi do zaplodnienia to z jego strony wszystko jest ok a wina lezy po mojej stronie.

przesyłam moc uścisków!

[taga91]

Napisane przez Niezlomna_89

Mi od razu na stronie wyświetla się dana pozycja na czerwono z wykrzyknikiem, dając znać, że wynik nie mieści się w normie. Zresztą sprawdzałam też na necie. Mam 26.96 a stan powyżej 25 już może świadczyć o nieregularnych i bezowulacyjnych cyklach.

Badania hormonalne - normy. Prolaktyna

• 1,9- 25 ng/ml

powyżej 25 ng/ml - przyczyną mogą być nieregularne okresy i cykle bezowulacyjne;


http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawd...nie_34323.html

Badania hormonalne - normy. Prolaktyna

• 1,9- 25 ng/ml

powyżej 25 ng/ml - przyczyną mogą być nieregularne okresy i cykle bezowulacyjne;


http://www.poradnikzdrowie.pl/sprawd...nie_34323.html

A powiedz mi, masz nieregularne te cykle? Poza tym dużo poza normą to nie jest...

Moja prolaktyna za to wyglądała tak:
282,7 uU/ml, gdzie norma podana w systemie to:

Kobiety nie będące w ciąży 102 - 496

Nie wiem zupełnie jak to przeliczyć na ng/ml. Ktoś może pomóc?

A jak u Ciebie z pozostałymi badaniami?

[Niezlomna_89]

Napisane przez taga91

A powiedz mi, masz nieregularne te cykle? Poza tym dużo poza normą to nie jest...

Moja prolaktyna za to wyglądała tak:
282,7 uU/ml, gdzie norma podana w systemie to:

Kobiety nie będące w ciąży 102 - 496

Nie wiem zupełnie jak to przeliczyć na ng/ml. Ktoś może pomóc?

A jak u Ciebie z pozostałymi badaniami?

W tym roku miałam cykle od 28 do 36 dni... więc średnio z regularnością... a biorąc pod uwagę 10 negatywnych testów owulacyjnych z ubiegłego cyklu to może i faktycznie mam bezowulacyjne... Reszta badań jest w normie. Nie robię tylko progesteronu ze względu na przepisany duphaston (torbiel). A jak przeliczyć Twój wynik - nie mam bladego pojęcia ja od razu miałam podany w ng/ml.

[taga91]

Napisane przez Niezlomna_89

W tym roku miałam cykle od 28 do 36 dni... więc średnio z regularnością... a biorąc pod uwagę 10 negatywnych testów owulacyjnych z ubiegłego cyklu to może i faktycznie mam bezowulacyjne... Reszta badań jest w normie. Nie robię tylko progesteronu ze względu na przepisany duphaston (torbiel). A jak przeliczyć Twój wynik - nie mam bladego pojęcia ja od razu miałam podany w ng/ml.

Przykro mi i rozumiem, że takie wyniki mogą być powodem do płaczu.. ale pomyśl tak - nie staracie się jeszcze bardzo długo, a już jeden problem macie zdiagnozowany i pewnie lada moment zaczniecie coś z tym robić. Prawda jest taka, że jakbyś badania teraz nie zrobiła to problem i tak by był, ale byś o nim nie wiedziała, i tylko traciła czas na starania, które i tak miały niewielką szansę.

Daj znać jak spotkasz się z lekarzem, jakie będą kolejne kroki.

[plu]

Napisane przez taga91

Przykro mi i rozumiem, że takie wyniki mogą być powodem do płaczu.. ale pomyśl tak - nie staracie się jeszcze bardzo długo, a już jeden problem macie zdiagnozowany i pewnie lada moment zaczniecie coś z tym robić. Prawda jest taka, że jakbyś badania teraz nie zrobiła to problem i tak by był, ale byś o nim nie wiedziała, i tylko traciła czas na starania, które i tak miały niewielką szansę.

Daj znać jak spotkasz się z lekarzem, jakie będą kolejne kroki.

Dokładnie!!! Więc Niezłomna dobrze się stało, że zrobiłaś te badania, teraz będziecie mogli coś działać w tym kierunku...

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Melka92]

Megan bardzo mi przykro

Czy ktoras z Was stosuje inofolic/inofem? jakies opinie? warto?

[esor]

Napisane przez taga91

Przykro mi i rozumiem, że takie wyniki mogą być powodem do płaczu.. ale pomyśl tak - nie staracie się jeszcze bardzo długo, a już jeden problem macie zdiagnozowany i pewnie lada moment zaczniecie coś z tym robić. Prawda jest taka, że jakbyś badania teraz nie zrobiła to problem i tak by był, ale byś o nim nie wiedziała, i tylko traciła czas na starania, które i tak miały niewielką szansę.

Daj znać jak spotkasz się z lekarzem, jakie będą kolejne kroki.

Niezłomna dokładnie to samo pomyslałam najgorsza jest niewiedza. A z tego co wiem cykle bezowulacyjne sa stosunkowo łatwe do "naprawienia"

Ja od dawna mam wysokie ciśnienie i puls i miałam robione trylion badań kardiologicznych i endokrynologicznych i o wiele bardziej wolałabym zeby coś wyszło złe (niepoważnego) do leczenia a tak wszystkie badania dobre i tak na prawdę niewiadomo co jest przyczyna. Taka analogia, mam nadzieje, ze rozumiesz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez taga91

Moja prolaktyna za to wyglądała tak:
282,7 uU/ml, gdzie norma podana w systemie to:

Kobiety nie będące w ciąży 102 - 496

Nie wiem zupełnie jak to przeliczyć na ng/ml. Ktoś może pomóc?

A jak u Ciebie z pozostałymi badaniami?

Mam prawie identyczna prolaktyne. Wynik jak najbardziej okej. Potwierdzone przez lekarza

[natlem]

Napisane przez Luzia

A jaki miałaś progesteron? Lekarz na usg stwierdził, ze jajco nie pękło?

Miałam 21 progesteron. Pęcherzyk nie pękł

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:56 ----------

Napisane przez Agg_s

no właśnie czytałam o nim i się zastanawiałam.. może od następnego cyklu zainwestuję



dzięki za odp




przesyłam moc uścisków!

Polecam zakup w aptece internetowej. W stacjonarnej raz drożej

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Napisane przez Melka92

Megan bardzo mi przykro

Czy ktoras z Was stosuje inofolic/inofem? jakies opinie? warto?

Ja pije od 2 tygodni. Zobaczymy z jakim skutkiem :-P

[zUa_tysica]

Napisane przez Niezlomna_89

Mi od razu na stronie wyświetla się dana pozycja na czerwono z wykrzyknikiem, dając znać, że wynik nie mieści się w normie. Zresztą sprawdzałam też na necie. Mam 26.96 a stan powyżej 25 już może świadczyć o nieregularnych i bezowulacyjnych cyklach.

Niezłomna powtórz prolaktyne, to bardzo ruchomy hormon. Ja jak zrobiłam za pierwszym razem miałam lekko ponad 25, juz podwyższona. Oczywiście byłam zła, zapisałam sie do gin, poszłam drugi raz przed wizytą zbadać prolaktyne, i sama z siebie spadła do 15. Na ten hormon ma wpływ duzo czynników, takich jak niewyspanie, alkohol, stres. Powtórz badania i wtedy idz na konsultacje, mój obecny gin stwierdził, ze takie wahania sa normalne i mu wierze. Nie przepisał leków Będzie dobrze

Megan strasznie mi przykro, nie wiem co powiedzieć... Tyle już Cię tego spotkało. ...

[Luzia]

Napisane przez zUa_tysica

Niezłomna powtórz prolaktyne, to bardzo ruchomy hormon. Ja jak zrobiłam za pierwszym razem miałam lekko ponad 25, juz podwyższona. Oczywiście byłam zła, zapisałam sie do gin, poszłam drugi raz przed wizytą zbadać prolaktyne, i sama z siebie spadła do 15. Na ten hormon ma wpływ duzo czynników, takich jak niewyspanie, alkohol, stres. Powtórz badania i wtedy idz na konsultacje, mój obecny gin stwierdził, ze takie wahania sa normalne i mu wierze. Nie przepisał leków Będzie dobrze

Megan strasznie mi przykro, nie wiem co powiedzieć... Tyle już Cię tego spotkało. ...

też tak miałam. Potem powtarzałam jeszcze dwukrotnie w odstępach 3 tyg i już wychodziło w normie. Ważne, żeby dobrze się przygotować do badania. Dzień wcześniej zero seksów, dotykania sutków, sportów. Prolaktynę badać około godziny 8, 30 min przed badaniem trzeba usiąść.
No i nie można się stresować, bo w końcu to hormon stresu