jestem w ciązy w wieku 17 lat;/

[Nija_]

Aż mi łezki poleciały jak czytałam wątek

Gratuluję, podziwiam Twoje podejście no i trzymam mocno kciuki, żeby wszystko się ułożyło

Moja dawna koleżanka (od gimnazjum nie utrzymujemy kontaktu), w moim wieku, też niedawno zaszła w ciążę, planują ślub ze swoim chłopakiem, są szczęśliwi. Dziewczyna z mojej miejscowości (1 klasa LO) jest chyba w 3. miesiącu. Też niedługo będzie ślub. I też mówi, że bardzo się cieszy
Takie rzeczy się zdarzają.

A Twoje dojrzałe podejście do sprawy naprawdę podziwiam
Ja sama nie wyobrażam sobie jeszcze siebie w roli matki, ale z drugiej strony będziesz miała to poczucie, że masz dla kogo żyć, masz mężczyznę i dziecko, które kochasz i które Ciebie kochają ze wszystkich sił

[Sandrulek91]

Ja mam prawie 17 lat i jeszcze niedawno bałam się, że zaszłam w ciążę w wyniku pieszczot. Na szczęście to fałszywy alarm, ale wtedy z moim chłopcem przeszliśmy pewien sprawdzian. Skarb był bardzo przestraszony, przejmował się tym o wiele bardziej niż ja. Nie mógł prawie spać, jeść i ukryć tego, że czegoś się boi. Te 2 dni (weekend i nie mieliśmy możliwości jechać do miasta po test) były okropne. W poniedziałek pojechaliśmy do miasta i kupiliśmy test. Potem poszliśmy do łazienki (Misio stał na dworze) i zrobiłam test. Ufff... Zostałam później wycałowana od góry do dołu Nigdy tego nie zapomnę, jak mój Skarb się zachował. Chociaż przyznał mi niedawno, że chciał wtedy uciec. Nie dziwię mu się...
Cieszę się, że twój chłopak jest taki kochany (innego określenia nie mogę znaleźć). Najlepszego Wam!

[pragnieszczescia7]

witam wczoraj nigdzie nie pojechaliśmy spędziliśmy wspólnie wieczór ale na noc wróciliśmy do domów ( ja do swojego a on do swojego ;/ ) ale to był cudowny wieczór...
czuje sie dziwnie boli mnie podbrzusze od jakiejs godziny tak jakoś dziwnie nie tak jak na okres tylko tak inaczej jakoś po prostu czuje jakby mi ktoś chciał wyrwać jajniki!! czy to normalne ?? boje sie... ból jest taki ostry... co robić ??

[olbka]

ale nie plamisz? jesli nie przjdzie, to musisz isc do lekarza... tak mi sie wydaje...

[pragnieszczescia7]

nie nie plamie ale ból jest straszny nie moge ustać na noge normalnie bo taki ból mnie przeszywa. leże cały czas ale dalej boli... jak byłam sie wysikać to też tak dziwnie bolało tak ciągneło... co to moze być boje sie... i do tego mam jakies straszne zawroty głowy

[AgataKrystian]

pierwszych tygodniach ciazy macica unosi sie mniej wieej na wysokosc pepka:/ brzmi strasznie ale te klucia sa normalne dla jakis 50% kobiet w ciazy.

[scorpionec]

pragneszczescia7 naprawdę super z ciebie kobitka , podziwiam ile w tobie odpowiedzialności w tak młodym wieku..

życzę ci duuuużo szczęścia i aby wszystko ułożyło się jak naj lepiej..

jeśli te bóle są bardzo uciążliwe powinnaś zgłosić się do szpitala.. niech zrobią ci badania i usg..

lepiej dmuchać na zimne

powiedz też jak najszybciej rodzicom, w razie jakby coś się działo będą mogli ci pomóc... (odpukać oczywiście)


pozdr

[traci]

Ja tez na poczatku czulam sie tak jakbym miala dostac okres i tak dziwnie cieplo mi sie w brzuchu robilo ,czasem uklkucia ale nie za mocne.

[pragnieszczescia7]

no a mnie boli i to dośćmocno;( mam nadzieje ze za chwile przejdzie...
a jutro i tak pojde do lekarza zeby sprawdzić co i jak i czy nic złego sie nie dzieje bo iść niz sie cały czas bać ze moze cos nie tak
dziekuje za wsparcie

[2018070520180950]

Napisane przez pragnieszczescia7

no a mnie boli i to dośćmocno;( mam nadzieje ze za chwile przejdzie...
a jutro i tak pojde do lekarza zeby sprawdzić co i jak i czy nic złego sie nie dzieje bo iść niz sie cały czas bać ze moze cos nie tak
dziekuje za wsparcie

idz do lekarza, tak bedzie najlepiej kochana

a rodzice wiedza juz??

[pragnieszczescia7]

nie rodzice jeszcze niewiedza bo chciałam i dalej chce im powiedziec jak juz bede miała focie mojego maleństwa...
a do lekarza pOjde jutro zerwe sie z lekcji albo po lekcjach...
jaki moge brać leki przeciwbólowe bo jak narazie to nie brałam niczego mam w domu nospe, apap, ibuprofen który z tych leków moge brać?? albo napiszcie jaki jest najlepszy pod względem tego ze nie szkodzi maleństwu..

[antoinettee]

Napisane przez pragnieszczescia7

nie rodzice jeszcze niewiedza bo chciałam i dalej chce im powiedziec jak juz bede miała focie mojego maleństwa...
a do lekarza pOjde jutro zerwe sie z lekcji albo po lekcjach...
jaki moge brać leki przeciwbólowe bo jak narazie to nie brałam niczego mam w domu nospe, apap, ibuprofen który z tych leków moge brać?? albo napiszcie jaki jest najlepszy pod względem tego ze nie szkodzi maleństwu..

Moja koleżanka brała nospe, ale nie mogla brac jej czesto. Ginekolog jej pozwolil chodz dziwilam sie bo to tabletki rozkurczowe.
Myślę, że możesz wziąć ale moze popatrz na ulotkę.

[blaque]

Ja się nie znam ale narazie na Twoim miejscu nie brałabym żadnych leków. Nawet tych zwykłych typu Apap, Panadol itp.
Jeśli jesteś w stanie to przetrzymaj ból albo popytaj dziewczyn z wizażu, na bodajże Mamie z klasą (?) co możesz ewentualnie wziąć.

[Imorth]

Tez mysle zebys lepiej nie brala nic choc bol jest dosc mocny bo niewiadomo czy to nie zaszkodzi . Nawet jesli inne dziewcyzny w ciazy braly jakies leki to nie wiadomo czy ty je mozesz brac . Wiesz czytajac ten watek czuje jakbym ogladala jakis film To takie raczej mało spotykane zeby sie cieszyc od pierwszych dni . Wiesz napewno nie bedzie łatwo . Ja sama nigdy w ciazy nie byłam jestem rok starsza od Ciebie i sama mysle ze gdybym miala byc w ciazy bardoz bym sie bała przyszłosci ale tez bym sie cieszyła . Mysle ze tragedii by nie było bo wiem ze moj Tz napewno był by przy mnie zawsze kiedy bym tego potrzebowała .
Daj znac jutro co i jak gdy wrocisz od lekarza . No i oczywisice powiedz jak rozmowa z rodzicami ! Nie zwlekaj z ta rozmową . Napewno Ci pomogą widząc to ze juz kochasz swoje malenstwo

[dziuniaaa]

Życzę Ci powodzenia i gratuluje.
Ja sama jestem z takiej wpadki, moja mam była rok starsza od Ciebie jak zaszła w ciążę i wszystko się szczęśliwie ułożyło.

[kamyczek89]

Powiem Ci tak,stało się co się stało. Nie usuwaj dziecka!!! Zawsze postaw się z drugiej strony. Przecież Twoje maleństwo kiedyś podrośnie, będzie nastolatkiem i będzie mogło Ci tylko podziękować za życie, którego mu nie odebrałaś. Pewnie trudności są, nie ma co ukrywać, ale jeśli się chce wszystko jest możliwe.Moim zdaniem powinnaś się pozytywnie nastawić, a nie sądzę, żeby Twoi rodzice przeszli obojętnie koło tej sprawy.Zawsze można chodzić do szkoły wieczorowej, fakt to kosztuje, ale nie można się załamywać.Zawsze znajdzie się rozwiązanie, bo nie ma sytuacji bez wyjścia. A ze swojego chłopaka możesz być tylko dumna, bo niewielu jest gości , którzy podźwignęliby temat. Pozdrawiam cieplutko.

[Imorth]

kamyczek89 ale ona przeciez nie chce usowac ciązy i cieszy si juz z tego dziecka .

[pragnieszczescia7]

tez tak myślałam zeby lepiej nie brać leków chodz ból był ogromny... juz jest lepiej juz prawie nie boli... jutro sie lekarza zapytam czy moge brać te leki czy nie...
a co do tego ze sie ciesze to racja... to troche dziwne ale ja kocham moje baleństwo i mojego chłopaka a to dziecko jest częścią nas i skoro juz podjełam decyzje ze je urodze i wychowam to nie powinnam sie smucić a ze kocham to dziecko to sie ciesze
może jutro lekarz mi juz bedzie mógł pokazać moje maleństwo nie moge sie doczekać
znowu cały dzień mi niedobrze;/ juz nie moge sie doczekać kiedy kiedy to minie...
napiszcie coś o waszych ciążach ostatnio tylko siedze i czytam o byciu w ciąży

[pragnieszczescia7]

Napisane przez kamyczek89

Powiem Ci tak,stało się co się stało. Nie usuwaj dziecka!!! Zawsze postaw się z drugiej strony. Przecież Twoje maleństwo kiedyś podrośnie, będzie nastolatkiem i będzie mogło Ci tylko podziękować za życie, którego mu nie odebrałaś. Pewnie trudności są, nie ma co ukrywać, ale jeśli się chce wszystko jest możliwe.Moim zdaniem powinnaś się pozytywnie nastawić, a nie sądzę, żeby Twoi rodzice przeszli obojętnie koło tej sprawy.Zawsze można chodzić do szkoły wieczorowej, fakt to kosztuje, ale nie można się załamywać.Zawsze znajdzie się rozwiązanie, bo nie ma sytuacji bez wyjścia. A ze swojego chłopaka możesz być tylko dumna, bo niewielu jest gości , którzy podźwignęliby temat. Pozdrawiam cieplutko.

ale ja sie ciesze z tej ciąży!! i to bardzo!! przezyje to co bedą mówili na początku rodzice ale później oni tez bedą sie cieszyli z tego i to badzo
jestem pewna a jeśli chodzi o szkołe i ogóleni o to jak bardzo zmieni sie moje życie bo będę miaął dziecko to wiem ze jakoś sie ułozy i bedzie dobrze bo chce tego. skończe szkołe i pójde na studia... bo chce tego i tak będzie

[Imorth]

Masz bardoz dobre podejscie do tego ! W ktorej teraz jestes klasie 1 czy 2 ? I jak ci idize z nauka ? Wiesz co ci powiem zazdroszcze tego ze tak sie cieszysz Masz swojego chłopaka ktorego tak kochasz , i dzieciatko Chyba nic wiecej do szczescian ie potrzeba . Ja mam małe problemy z momi uczuciami co do Tz ale mam nadizeje ze wszystko bedzie dobrze . Chciałabym byc tak szczesliwa Moze juz niedlugo jak wroci bede

[kleo14]

Gratuluję
Podziwiam Cię za dojrzałość i całe podejście do sprawy, ja też mam 17 lat, ale nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji, na pewno nie byłabym tak opanowana i spokojna jak Ty i zapewne o wiele dłużej trwałoby zaakceptowanie ciąży.
Mam nadzieję, że rodzice szybko przyzwyczają się do Twojego odmiennego stanu.
A chłopak... po prostu skarb!
Życzę szczęścia!

[Mrochna Tajemnica]

trzymam kciuki i jestem pod wrażeniem twojej postawy ja nie wiem czy byłabym w stanie podjąć taką decyzję

będę często wpadać i sprawdzać co u ciebie

[pragnieszczescia7]

Imorth na 100% bedzie dobrze jestem pewna jezeli bedziesz chciałą pogadać wyżalić sie to napisz albo na forum albo wyślij mi prywatna wiadomość. rozmowa zawsze pomaga...
jestem w 1 klasie technikum ale wiem ze szkołe na 100% skończe bo wiem ze to ważne...


kleo14
to nie było łatwo nabrac takiego nastawienia miałąm na to troche czasu bo od tego naszego cudownego wieczoru kiedy nasze cudeńko zostalo poczęte czułam ze moge zajść w ciąze...
na samym początku byłam smutna nie wiedziałam co robić traktowałam tą ciąze jak jakąś kare( całe szczęście juz mi to przeszło i żałuje tego ze tak myślałam) mój kotek zaczą mnie pocieszać i mówić ze jeśli jestem w ciązy to on mnie nie zostawi.. póżniej rozmawiałam jakoś tak dużo o tym rozmawialiśmy ja nawet myślałam zeby usunąć( kolejna głupia myśł której bardzo żałuje) ale jak zaczełam czytać o tej aborcji farmakologicznej jak to przebiega i jakie są tego skutki i wogóle co sie dzieje po zażyciu tych leków postanowiłam ze nie myslałam ze moze skrobanka ale obejrzałam film jak to wygląda i jak zobaczyłam jak usuwa tak po woli wśród krwi maleńkie rączki i nogi ( były robione zbliżenia i było dokładnie pokazane jak wygląda ta rązczka lub inna część ciała) coś we mnie drgneło.. jak ja bym mogła z tym życ poźniej ze przecież mogłabym mieć później problemy z zajściem w ciąze no i najważniejsze: przecież moja matka mogła zrobic ze mną to samo !!! (była starsza odemnie jak mnie urodziła i cieszyła sie od początku ale przeciez nie zawsze tak jest) nie mogłam... chodziłam smutna przygnębiona płakałam bardzo mało spałam... i pomyslałam ze nie moge tego zrobić ze to przeznaczenie tam miało być to dziecko to część mnie i mojego chłopaka nasza krew!! no i postanowiłam ze urodze moj chłopak bardzo sie cieszył ze podjełam dobrą decyzje powiedział ze cieszy sie z tego ( bo on nie był za bardzo za aborcją chociaż powiedział ze jesli czuje ze nie dam rady i ze chce usunąc to on bedzie przy mnie chociaż nie był za aborcją i nakłaniał mnie ciągle zebym pomyślała i mowił ze moge tego później żałować) pewnego wieczoru wyszliśmy razem na spacer no i zobaczyliśmy pare z wózkiem a w nim piękne dziecko, para ta szła zadowolona przytulali sie do siebie co chwile zaglądali do wózka uśmiechali sie do dziecka i wtedy pękłam poczułam ze też tak chce póżniej założyłam ten wątek no i jeszcze bardziej umocniłam sie w przekonaniu ze robie dobrze i jeszcze bardziej zaczełam sie cieszyć DZIEKUJE WSZYSTKIM KTÓRZY TU PISALI I WSPIERALI MNIE TO NA SERIO BARDZO DUŻO DLA MNIE ZNACZY :

Imorth nauka idzie mi dobrze mam średnią 4.3 na półrocze i żadnej 2 nie mam wiec jestem z siebie dumna i wiem ze dam rade uczyć sie i zajmować dzieckiem

[kinia2305]

Gdybym miala Cie gdzies kolo siebie to bym Cie wysciskala za takie podejscie I Twojego faceta tez
Gratuluje Wam z calego serca

Mowilas, ze Cie boli. Moja kolezanka, ktora niedawno urodzila cudowna coreczke Martynke tez to czula dziwny bol, cos jak przy okresie, ale jednak nie do konca taki sam. Dlatego zwlekala ze zrobieniem testu, bo przeciez bolalo jak co miesiac. Po kilkunastu dniach okazal sie, ze jest w ciazy. Poszlam z Nia do lekarza w roli tlumacza (nie mieszkamy w Polsce) i on powiedzial, ze dziecko jakby "szuka" sobie miejsca, uklada sie. Stad ten bol. Pomysl sobie, ze maluch spedzi tam 9 miesiecy - musi mu byc wygodnie

Napisz koniecznie jak poszla wizyta u lekarza.
Pozdrawiam cieplutko

[kleo14]

Naprawdę świetnie się czyta to, jak przebrnęłaś przez te ciężkie etapy akceptacji i wyszłaś na prostą... Coś czuję, że będziesz wspaniałą mamusią
Będę tu zaglądać, żeby dowiedzieć się co u Ciebie
Jeśli będziesz miała trochę czasu to zapraszam na wątek rocznika '91 na wizażowych społecznościach
Trzymaj się ciepło

[pragnieszczescia7]

kinia2305 dziekuje

[guantanamera]

wszystkie gratulujecie i mowicie ze bedzie dobrze...oby..ale nie ukrywajmy masz dopiero 17 lat sama jestes dzieckiem..pamietaj jestes odpowiedzialna teraz za II osobkę...sil ci zycze...i milosci ze strony chlopaka

[1141655]

Jak juz bedziesz wiedziala, ktory to miesiąc Dołącz do jakiegoś wątku oczekujących na swoje dzidzie mamuś .
tam przyszłe mamusie dzielą się swoimi zapytaniami,wszelkimi wątpliwościami
Bardzo fajna sprawa

[Imorth]

pragnieszczescia to w takim razie poradzisz sobie napenwo bo z nauka jak widac ci dobrze idzie Twoj nick chyba Ci przyniosł to szczescie Ciesze sie razem z Toba I wiesz chetnie bym w realiu z toba pogadala widze ze masz swietne podejscie do tego jak na swoj wiek . Wiekszosc dziewczyn w twoim wieku ma "pstro" w głowie

[2018070520180950]

jak powiesz rodzicom daj nam znac od razu