Marzenia spełniamy i na II kreseczki czekamy !! Cz IV

[SteveS]

Napisane przez Niezlomna_89

Mi od razu na stronie wyświetla się dana pozycja na czerwono z wykrzyknikiem, dając znać, że wynik nie mieści się w normie. Zresztą sprawdzałam też na necie. Mam 26.96 a stan powyżej 25 już może świadczyć o nieregularnych i bezowulacyjnych cyklach.

Niezłomna, powtórz badanie tak jak dziewczyny mówią. Mi ciągle wychodzi w górnej granicy/nieco powyżej normy, ale mój gin uważa, że to badanie jak na mnie jest w normie - bo ja się po prostu mega stresuję pobieraniem krwi, serce mi wali, jest mi słabo itd. A cykle mam owulacyjne i do tego regularne, bo jak w zegarku 28 dni (czasem 27, głównie zimą).

Co do owulacji właśnie - jak pokrywa się Wam owulacja z testami owu? Na testach jest niby napisane, że wykazują, że owu będzie od 24 do 48 godzin po pozytywnym teście. Testy zawsze robię o tej samej porze, ok. 13-14. I zawsze gdy wychodzi pozytywny - ja już czuję ból, czyli owulacja już jest. Np. wczoraj była mega gruba krecha, niesamowity ból dołu brzucha (zakładam, że owu z obu jajników tym razem, co mi się zdarza), a dziś już nic, za to skok temperatury do 37. Jak to jest u Was, oczywiście tych, które stosują testy?

[To_nie_tak]

Napisane przez SteveS

Niezłomna, powtórz badanie tak jak dziewczyny mówią. Mi ciągle wychodzi w górnej granicy/nieco powyżej normy, ale mój gin uważa, że to badanie jak na mnie jest w normie - bo ja się po prostu mega stresuję pobieraniem krwi, serce mi wali, jest mi słabo itd. A cykle mam owulacyjne i do tego regularne, bo jak w zegarku 28 dni (czasem 27, głównie zimą).

Co do owulacji właśnie - jak pokrywa się Wam owulacja z testami owu? Na testach jest niby napisane, że wykazują, że owu będzie od 24 do 48 godzin po pozytywnym teście. Testy zawsze robię o tej samej porze, ok. 13-14. I zawsze gdy wychodzi pozytywny - ja już czuję ból, czyli owulacja już jest. Np. wczoraj była mega gruba krecha, niesamowity ból dołu brzucha (zakładam, że owu z obu jajników tym razem, co mi się zdarza), a dziś już nic, za to skok temperatury do 37. Jak to jest u Was, oczywiście tych, które stosują testy?

Podpinam się do pytania o testy. Mi tez tak wyszło może 2 x. Wyglada jakby moja owu była jakaś przyspieszona Hahaha

[jelonekhihi]

SteveS, ja ból owulacyjny czuję różnie, czasem przed, czasem w trakcie. Testy mi się mniej więcej pokrywają, ale na 100% to tylko monitoring może potwierdzić. Sugeruję się śluzem i jego ilością. Wczoraj zrobiłam ostatni test owu i już kończę z nimi przygodę.

[SteveS]

Napisane przez jelonekhihi

SteveS, ja ból owulacyjny czuję różnie, czasem przed, czasem w trakcie. Testy mi się mniej więcej pokrywają, ale na 100% to tylko monitoring może potwierdzić. Sugeruję się śluzem i jego ilością. Wczoraj zrobiłam ostatni test owu i już kończę z nimi przygodę.

No właśnie u mnie śluz też się pokrył z odczuwaniem i testem... No nic, będziemy obserwować, na razie czymś się strułam i nie jestem w stanie absolutnie nic zjeść, co nie pomaga w pracy

[martaania92]

Megan tak mi przykro. Nie wyobrażam sobie nawet jaki to ból... a faktycznie niech tż idzie się przebadać. u mojego wyszło że ma nieprawidłowe plemniki i lekarz powiedział że to może mieć wpływ na to że nie mogę zajść w ciąże, a jak się zajdzie to może to prowadzić do poronień.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

odebrłam wyniki:
anty Tpo 196,30
anty TG 307,20
fsh 7,46
lh 6,65
estriadol 38,04.

coś mi tu nie pasuje. może któraś z Was orientuje się w normach? bo tak trochę poczytałam na necie ale już głupia jestem. za dużo interpretacji.

[taga91]

Cześć dziewczyny

Dzisiaj humor u mnie lepszy, choć wczorajszy test negatywny. @ nadal nie przyszła, a od wczoraj mam takie bóle typowo okresowe - wniosek: niewidzialny okres

Czekam na @, choć taki typ bólu w terminie miesiączki nigdy nie zostal przeze mnie zanotowany. Pewnie mi się troche przesunie i stąd ten taki pokręcony.

Co do testów owu, też mam wrażenie, że owulacja występuje u mnie szybciej niż te 24-48h po teście. Czasami mam dwa dni test pozytywny - ale nigdy kreska testowa nie jest ciemniejsza niż kontrolna. Trzeciego dnia za to zupełnie znika - wtedy zakładam, że owulacja była właśnie tego drugiego dnia.. może robię źle i dlatego mi się nie udaje

[raduska]

Napisane przez taga91

A powiedz mi, masz nieregularne te cykle? Poza tym dużo poza normą to nie jest...

Moja prolaktyna za to wyglądała tak:
282,7 uU/ml, gdzie norma podana w systemie to:

Kobiety nie będące w ciąży 102 - 496

Nie wiem zupełnie jak to przeliczyć na ng/ml. Ktoś może pomóc?

A jak u Ciebie z pozostałymi badaniami?

Chodzi o jednostkę mIU/ml ?Wtedy dzielisz wynik przez 20 by otrzymać w ng/ml.
1ng/ml = 20 mIU/ml


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taga91]

Napisane przez raduska

Chodzi o jednostkę UIU/ml chyba..?
Wtedy dzielisz wynik przez 20 by otrzymać w ng/ml.
1ng/ml = 20 uIU/ml


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie mam pojęcia o jaką jednostkę im chodzi, skopiowałam tak z systemu..

Ja znalazłam jeszcze przelicznik, że trzeba podzielić na 32,5 i wtedy też wychodzą ng/ml.

[raduska]

Ale powinny byc w tej jednostce normalnie wypisane normy..heh


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Luzia]

Napisane przez taga91

Nie mam pojęcia o jaką jednostkę im chodzi, skopiowałam tak z systemu..

Ja znalazłam jeszcze przelicznik, że trzeba podzielić na 32,5 i wtedy też wychodzą ng/ml.

Ale w zasadzie po co chcesz przeliczać? Patrz zawsze na normy swojego labu, masz wynik w połowie, czyli dobry. Do podwyższonej prolaktyny sporo brakuje



Raduska ma racje, żeby z uiu zrobić ng dzieli sie przez 20. Wychodzi Ci kolo 14ng wtedy.

[taga91]

Napisane przez Luzia

Ale w zasadzie po co chcesz przeliczać? Patrz zawsze na normy swojego labu, masz wynik w połowie, czyli dobry. Do podwyższonej prolaktyny sporo brakuje

Z czystej ciekawości zastanawiam się dlaczego akurat w takiej jednostce normy podają. Uważam, że takie rzeczy to akurat powinny być ukednolicone, żeby uniknąc strasznia ludzi

[Luzia]

Napisane przez taga91

Z czystej ciekawości zastanawiam się dlaczego akurat w takiej jednostce normy podają. Uważam, że takie rzeczy to akurat powinny być ukednolicone, żeby uniknąc strasznia ludzi

Każde laboratorium ma po prostu swoje jednostki i normy. Dlatego zawsze trzeba zwracac uwagę na normy danego laboratorium, a nie na sam wynik, bo może sie zdążyć, ze to będą zupełnie różne wyniki pomimo takiej samej liczby



Moje lab tez podaje w uiu. Ja miałam bodajże 260 a za drugim rade 280. W obu przypadkach doktorek nie widzi problemu w prolaktynie takze nie masz sie czego bać.

A juz w ogóle inaczej na wyniki moze spojrzeć lekarz dobierając kuracje pod pacjenta. Dlatego nie ma co sie straszyć Internetem. Ja juz miałam kilka chorób a potem lekarz mi tlumaczyl, ze dany wynik pomimo ze np poza norma to biorą pod uwagę ogólny obraz jest ok.

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

dziewczyny, pytanie Czy któraś z Was mieszka w UK? bo mam ważną sprawę

[esor]

Napisane przez SteveS

Niezłomna, powtórz badanie tak jak dziewczyny mówią. Mi ciągle wychodzi w górnej granicy/nieco powyżej normy, ale mój gin uważa, że to badanie jak na mnie jest w normie - bo ja się po prostu mega stresuję pobieraniem krwi, serce mi wali, jest mi słabo itd. A cykle mam owulacyjne i do tego regularne, bo jak w zegarku 28 dni (czasem 27, głównie zimą).



Co do owulacji właśnie - jak pokrywa się Wam owulacja z testami owu? Na testach jest niby napisane, że wykazują, że owu będzie od 24 do 48 godzin po pozytywnym teście. Testy zawsze robię o tej samej porze, ok. 13-14. I zawsze gdy wychodzi pozytywny - ja już czuję ból, czyli owulacja już jest. Np. wczoraj była mega gruba krecha, niesamowity ból dołu brzucha (zakładam, że owu z obu jajników tym razem, co mi się zdarza), a dziś już nic, za to skok temperatury do 37. Jak to jest u Was, oczywiście tych, które stosują testy?

U mnie było zupełnie inaczej niż powinno być, ale grunt, ze znalazłam wzór u mnie NIGDY nie bylo testu pozytywnego. Test w okresie niepłodnym wychodził całkowicie biały (bez cienia drugiej kreski) i jak sie pojawiła jakakolwiek druga kreska (czyli teoretycznie i tak wynik negatywny bo bledsza od kontrolnej) to powtarzałam po powiedzmy 4 h i jak znowu była kreska to oznaczało, ze w ciagu około 36 h bedzie owulacja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------

Napisane przez taga91

Cześć dziewczyny

Dzisiaj humor u mnie lepszy, choć wczorajszy test negatywny. @ nadal nie przyszła, a od wczoraj mam takie bóle typowo okresowe - wniosek: niewidzialny okres

Czekam na @, choć taki typ bólu w terminie miesiączki nigdy nie zostal przeze mnie zanotowany. Pewnie mi się troche przesunie i stąd ten taki pokręcony.

Co do testów owu, też mam wrażenie, że owulacja występuje u mnie szybciej niż te 24-48h po teście. Czasami mam dwa dni test pozytywny - ale nigdy kreska testowa nie jest ciemniejsza niż kontrolna. Trzeciego dnia za to zupełnie znika - wtedy zakładam, że owulacja była właśnie tego drugiego dnia.. może robię źle i dlatego mi się nie udaje

u mnie testowa wychodzi ciemniejsza od kontrolnej dopiero teraz w ciąży. A bólu owu żadnego nie czujesz?


Dziewczyny proszę o kciuki jutro o 10 pierwsza wizyta, oby było serduszko...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[taga91]

Napisane przez esor

U mnie było zupełnie inaczej niż powinno być, ale grunt, ze znalazłam wzór u mnie NIGDY nie bylo testu pozytywnego. Test w okresie niepłodnym wychodził całkowicie biały (bez cienia drugiej kreski) i jak sie pojawiła jakakolwiek druga kreska (czyli teoretycznie i tak wynik negatywny bo bledsza od kontrolnej) to powtarzałam po powiedzmy 4 h i jak znowu była kreska to oznaczało, ze w ciagu około 36 h bedzie owulacja.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 12:14 ---------- Poprzedni post napisano o 12:11 ----------




u mnie testowa wychodzi ciemniejsza od kontrolnej dopiero teraz w ciąży. A bólu owu żadnego nie czujesz?


Dziewczyny proszę o kciuki jutro o 10 pierwsza wizyta, oby było serduszko...


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

No właśnie, staram się notować wszystkie objawy i nie mam bólu.. często boli mnie prawy jajnik, ale to w różnych dniach cyklu, więc owulacja to nie jest. No i tak zgaduję, kiedy owulację mam..

Oczywiście kciuki będą trzymane, daj znać co i jak po wizycie

[Melka92]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6481627 1]dziewczyny, pytanie Czy któraś z Was mieszka w UK? bo mam ważną sprawę [/QUOTE]

Ja mieszkam w UK

[krysztalek88]

Napisane przez martaania92

Megan tak mi przykro. Nie wyobrażam sobie nawet jaki to ból... a faktycznie niech tż idzie się przebadać. u mojego wyszło że ma nieprawidłowe plemniki i lekarz powiedział że to może mieć wpływ na to że nie mogę zajść w ciąże, a jak się zajdzie to może to prowadzić do poronień.

---------- Dopisano o 09:36 ---------- Poprzedni post napisano o 09:34 ----------

odebrłam wyniki:
anty Tpo 196,30
anty TG 307,20
fsh 7,46
lh 6,65
estriadol 38,04.

coś mi tu nie pasuje. może któraś z Was orientuje się w normach? bo tak trochę poczytałam na necie ale już głupia jestem. za dużo interpretacji.

Na pewno masz zaa wysokie anty tpo i tg.\

[martaania92]

a co może wpływać na taki wysoki wynik? jutro mam wizytę u gin

[esor]

Napisane przez taga91

No właśnie, staram się notować wszystkie objawy i nie mam bólu.. często boli mnie prawy jajnik, ale to w różnych dniach cyklu, więc owulacja to nie jest. No i tak zgaduję, kiedy owulację mam..

Oczywiście kciuki będą trzymane, daj znać co i jak po wizycie

Dziekuje! Dam znać oczywiście.

Kurczę szkoda z tym bólem owu. U mnie on czasem jest bardzo delikatny i gdybym nie myślała o tym to bym go przeoczyła, ale dzięki testom owu wiedziałam kiedy sie spodziewać. Znam tez dziewczyny, które owulacja tak boli, ze gorzej od @ a może zainwestowalabys chociaż 1-2 razy w monitoring cyklu? Połączony z testami owu i wszystko byś miała jasne jak sie testy maja do faktycznej owulacji.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Niezlomna_89]

Napisane przez Melka92

Czy ktoras z Was stosuje inofolic/inofem? jakies opinie? warto?

Gin mi ostatnio poleciła(inofolic) i nawet dała 2 saszetki. Wczoraj dokupiłam resztę, ale cena mnie trochę powaliła. Na efekt wiadomo za wcześnie.

Napisane przez esor

Niezłomna dokładnie to samo pomyslałam najgorsza jest niewiedza. A z tego co wiem cykle bezowulacyjne sa stosunkowo łatwe do "naprawienia"

Ja od dawna mam wysokie ciśnienie i puls i miałam robione trylion badań kardiologicznych i endokrynologicznych i o wiele bardziej wolałabym zeby coś wyszło złe (niepoważnego) do leczenia a tak wszystkie badania dobre i tak na prawdę niewiadomo co jest przyczyna. Taka analogia, mam nadzieje, ze rozumiesz.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Napisane przez zUa_tysica

Niezłomna powtórz prolaktyne, to bardzo ruchomy hormon. Ja jak zrobiłam za pierwszym razem miałam lekko ponad 25, juz podwyższona. Oczywiście byłam zła, zapisałam sie do gin, poszłam drugi raz przed wizytą zbadać prolaktyne, i sama z siebie spadła do 15. Na ten hormon ma wpływ duzo czynników, takich jak niewyspanie, alkohol, stres. Powtórz badania i wtedy idz na konsultacje, mój obecny gin stwierdził, ze takie wahania sa normalne i mu wierze. Nie przepisał leków Będzie dobrze

Napisane przez SteveS

Niezłomna, powtórz badanie tak jak dziewczyny mówią. Mi ciągle wychodzi w górnej granicy/nieco powyżej normy, ale mój gin uważa, że to badanie jak na mnie jest w normie - bo ja się po prostu mega stresuję pobieraniem krwi, serce mi wali, jest mi słabo itd. A cykle mam owulacyjne i do tego regularne, bo jak w zegarku 28 dni (czasem 27, głównie zimą).

Co do owulacji właśnie - jak pokrywa się Wam owulacja z testami owu? Na testach jest niby napisane, że wykazują, że owu będzie od 24 do 48 godzin po pozytywnym teście. Testy zawsze robię o tej samej porze, ok. 13-14. I zawsze gdy wychodzi pozytywny - ja już czuję ból, czyli owulacja już jest. Np. wczoraj była mega gruba krecha, niesamowity ból dołu brzucha (zakładam, że owu z obu jajników tym razem, co mi się zdarza), a dziś już nic, za to skok temperatury do 37. Jak to jest u Was, oczywiście tych, które stosują testy?

Ja robiłam badania ok. 7.30 ale od prawie dwóch godzin byłam już na nogach Przed badaniem trochę siedziałam, no i stresu żadnego, bo takie rzeczy mnie nie ruszają. I szczerze mówiąc wolałabym, żeby było tak jak mówi Esor... że to to. Bo wynik jest tylko trochę za wysoki , więc myślę, że jeżeli w tym problem to jest to nie duży problemy, ale przynajmniej wiemy co to i działamy. Umówiłam się z gin. że jej wyśle wyniki na maila i wczoraj wieczorem wysłałam i teraz czekam co napisze... niecierpliwe dodam:P Mogłabym powtórzyć badanie, tylko mam tam trochę daleko, a do tego na 6.15 do pracy, więc nie bardzo jest jak zrobić to rano...
Co do testów owulacyjnych to mi nigdy nie wychodzą. Owszem raz jest czyściutki, czasem pojawia się kreska, ale nigdy taka sama albo mocniejsza. Myślałam, że mam tak jak Esor - po prostu nie wychodzą, ale owulacja następuje, ale po tej prolaktynie to się teraz zastanawiam czy nie świadczy to właśnie o tym,że jej nie ma...

Esor trzymam mocno kciuki, a serducho na pewno jest i żwawo pracuje

[taga91]

Napisane przez esor

Dziekuje! Dam znać oczywiście.

Kurczę szkoda z tym bólem owu. U mnie on czasem jest bardzo delikatny i gdybym nie myślała o tym to bym go przeoczyła, ale dzięki testom owu wiedziałam kiedy sie spodziewać. Znam tez dziewczyny, które owulacja tak boli, ze gorzej od @ a może zainwestowalabys chociaż 1-2 razy w monitoring cyklu? Połączony z testami owu i wszystko byś miała jasne jak sie testy maja do faktycznej owulacji.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Zastanawiałam się nad tym właśnie, ale z drugiej strony czy potrzebujè wiedzieć co do godziny i dnia kiedy mam? Śluz mam zawsze płodny, testy owu wychodzą, a dla mnie jażde kolejne badanie to takie bardziej nastawianie się, że niedługo się uda.

A póki co to czekam na @. Powinna być wczoraj i od wczoraj brzuch bardzo boli, dzisiaj jeszcze mocniej, a nic nie ma. Ech..

[gr8ania]

Napisane przez martaania92

a co może wpływać na taki wysoki wynik? jutro mam wizytę u gin

Np Hashi

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[KarolinaK]

[1=999fd1c55571ad5d2d0bdb0 1d195d36e03efc653;6481627 1]dziewczyny, pytanie Czy któraś z Was mieszka w UK? bo mam ważną sprawę [/QUOTE]

Napisane przez Melka92

Ja mieszkam w UK

Ja tez

[Melka92]

Napisane przez KarolinaK

Ja tez

W jakiej części uk mieszkasz ?

Sent from my HTC One using Tapatalk

[KarolinaK]

Napisane przez Melka92

W jakiej części uk mieszkasz ?

Sent from my HTC One using Tapatalk

South-West

[Niezlomna_89]

Gin. odpisała mi żeby za jakiś czas powtórzyć prolaktynę, bo poranna pora mogła ją "fizjologicznie podwyższyć"... No i tyle. Czyli powiedziała mi dokładnie to co Wy Spokojnie możecie być moimi gin Ale szczerze mówiąc troszkę się zawiodłam, bo myślałam, że napisze mi coś konkretniejszego. No i się zastanawiam co tak właściwie znaczy "za jakiś czas"? Może mam już poprzestawiane w głowie, ale nie potrafię tak siedzieć spokojnie i nic nie robić, patrząc jak kolejny miesiąc mi ucieka, przy dużym prawdopodobieństwie, że i ten będzie jak poprzednie 4... Postanowiłam na początku przyszłego tyg. pofatygować się do laboratorium. Albo potwierdzę ten wynik albo wyjdzie, że ok i na spokojnie zrobimy użytek z owulacji

[Luzia]

Napisane przez Niezlomna_89

Gin. odpisała mi żeby za jakiś czas powtórzyć prolaktynę, bo poranna pora mogła ją "fizjologicznie podwyższyć"... No i tyle. Czyli powiedziała mi dokładnie to co Wy Spokojnie możecie być moimi gin Ale szczerze mówiąc troszkę się zawiodłam, bo myślałam, że napisze mi coś konkretniejszego. No i się zastanawiam co tak właściwie znaczy "za jakiś czas"? Może mam już poprzestawiane w głowie, ale nie potrafię tak siedzieć spokojnie i nic nie robić, patrząc jak kolejny miesiąc mi ucieka, przy dużym prawdopodobieństwie, że i ten będzie jak poprzednie 4... Postanowiłam na początku przyszłego tyg. pofatygować się do laboratorium. Albo potwierdzę ten wynik albo wyjdzie, że ok i na spokojnie zrobimy użytek z owulacji

Ja badalam po 3tyg. Postaraj sie zbadać ja w okolicach godziny 8-9 bo tak jak Ci gin napisala rano zawsze jest wyższa i dzien wczesniej bez seksow itp.

[Niezlomna_89]

Napisane przez Luzia

Ja badalam po 3tyg. Postaraj sie zbadać ja w okolicach godziny 8-9 bo tak jak Ci gin napisala rano zawsze jest wyższa i dzien wczesniej bez seksow itp.

8-9 jak najbardziej wykonalne, ale z tymi seksami - najgorzej:P

[natlem]

Napisane przez Niezlomna_89

Gin mi ostatnio poleciła(inofolic) i nawet dała 2 saszetki. Wczoraj dokupiłam resztę, ale cena mnie trochę powaliła. Na efekt wiadomo za wcześnie.









Ja robiłam badania ok. 7.30 ale od prawie dwóch godzin byłam już na nogach Przed badaniem trochę siedziałam, no i stresu żadnego, bo takie rzeczy mnie nie ruszają. I szczerze mówiąc wolałabym, żeby było tak jak mówi Esor... że to to. Bo wynik jest tylko trochę za wysoki , więc myślę, że jeżeli w tym problem to jest to nie duży problemy, ale przynajmniej wiemy co to i działamy. Umówiłam się z gin. że jej wyśle wyniki na maila i wczoraj wieczorem wysłałam i teraz czekam co napisze... niecierpliwe dodam:P Mogłabym powtórzyć badanie, tylko mam tam trochę daleko, a do tego na 6.15 do pracy, więc nie bardzo jest jak zrobić to rano...
Co do testów owulacyjnych to mi nigdy nie wychodzą. Owszem raz jest czyściutki, czasem pojawia się kreska, ale nigdy taka sama albo mocniejsza. Myślałam, że mam tak jak Esor - po prostu nie wychodzą, ale owulacja następuje, ale po tej prolaktynie to się teraz zastanawiam czy nie świadczy to właśnie o tym,że jej nie ma...

Esor trzymam mocno kciuki, a serducho na pewno jest i żwawo pracuje

Jaka cene dałaś? Mnie w aptece za 60saszetek powiedzieli 130zl. Zamówiłam za 65zl na internecie w melisie

[Luzia]

Napisane przez Niezlomna_89

8-9 jak najbardziej wykonalne, ale z tymi seksami - najgorzej:P

dasz radę, toż to jeden dzień i sutków nie wolno tykać, bo to też podobno ma wpływ zbadaj sobie porządnie, żebyś miała realny obraz. Jeżeli wyjdzie znowu podwyższona, po prawidłowym przygotowaniu, to będziesz wiedziała, że coś jest na rzeczy.