PRóBOWAć DO SKUTKU IV CZYLI "ostateczna rozgrywka"

[JoanC]

Napisane przez niunieczek

Joasiu moja szefowa ma 69 lat, nie wiem czy jakiś jegomość miałby chęć jej dogadzać

może jakiś napalony starzec ostatnim tchnieniem i drygnięciem , ale musiałby brać jakieś wspomagacze chyba

[bezsenność]

Kochane jesteście Juz jestem spokojniejsza.

Co do szefów- to wogóle dziwny wynalazek.
Ja mam najlepszejszego szefa na świecie- siebie

[niunieczek]

Napisane przez JoanC

może jakiś napalony starzec ostatnim tchnieniem i drygnięciem , ale musiałby brać jakieś wspomagacze chyba

Nawet nie śmię sobie tego wyobrażać

[JoanC]

Napisane przez bezsenność

Kochane jesteście Juz jestem spokojniejsza.

Co do szefów- to wogóle dziwny wynalazek.
Ja mam najlepszejszego szefa na świecie- siebie

Po to jesteśmy, żeby sobie wzajemnie pomagać.
Jeśli chodzi o szefów, to masz rację, najlepiej samemu sobie być szefem. Wtedy na pewno będziemy go lubić

Napisane przez niunieczek

Nawet nie śmię sobie tego wyobrażać

Ja też nie, bo to już zakrawa o zboczenie

[siobhan1]

Dziewczyny potrzebuje doradzwtwa, nie wiem co sie ze mna dzieje

Wzielam sobie motto na ten miesiac mocno do serca i ostatnie dni byly bardzo pracowite
Cykle mam 29 dniowe. Szczyt sluzu mialam 13dc i bole owolacyjne w 15dc. niby ksiazkowo. Wczoraj byl 17dc i bol owulacyjny wystapil jeszcze raz, z tym, ze silniejszy. Nie bylo to jakies strasznie bolesne, ale ciagle mnie ciagnelo. Po przespanej nocy, chyba wszystko wrocilo do normy. Jak do tej pory nic mnie nie boli, ale jednak czuje, ze mam ten organ .

Juz sie nawet wczoraj poplakalam, wymyslam sobie co raz to rozne schorzenia, od zapalenia jajnikow po ciaze pozamaciczna.

Kurcze, laseczki, czy ktoras sie juz z tym spotkala?

Wiem, ze najlepiej by bylo isc do lekarza, ale nie chce tak latac, jak hipochondryk, tylko po to, by lekarz powiedzial, ze to kolka, albo cos w ten desen.

Martwie sie jak nic. Dzis niby wszystko w miare OK, ale strach zostal.
Macie jakies pomysly, a moze to tylko spozniona owu i moj cykl w tym miesiacu bedzie 30 dniowy? Hmmm....

Dzieki za wyrozumialosc

A

[freshona]

Napisane przez siobhan1

Dziewczyny potrzebuje doradzwtwa, nie wiem co sie ze mna dzieje

Wzielam sobie motto na ten miesiac mocno do serca i ostatnie dni byly bardzo pracowite
Cykle mam 29 dniowe. Szczyt sluzu mialam 13dc i bole owolacyjne w 15dc. niby ksiazkowo. Wczoraj byl 17dc i bol owulacyjny wystapil jeszcze raz, z tym, ze silniejszy. Nie bylo to jakies strasznie bolesne, ale ciagle mnie ciagnelo. Po przespanej nocy, chyba wszystko wrocilo do normy. Jak do tej pory nic mnie nie boli, ale jednak czuje, ze mam ten organ .

Juz sie nawet wczoraj poplakalam, wymyslam sobie co raz to rozne schorzenia, od zapalenia jajnikow po ciaze pozamaciczna.

Kurcze, laseczki, czy ktoras sie juz z tym spotkala?

Wiem, ze najlepiej by bylo isc do lekarza, ale nie chce tak latac, jak hipochondryk, tylko po to, by lekarz powiedzial, ze to kolka, albo cos w ten desen.

Martwie sie jak nic. Dzis niby wszystko w miare OK, ale strach zostal.
Macie jakies pomysly, a moze to tylko spozniona owu i moj cykl w tym miesiacu bedzie 30 dniowy? Hmmm....

Dzieki za wyrozumialosc

A

Ja Ci nie pomogę, bo mam taki cykl, ze szkoda gadać. Teraz, jak biorę tablety boli mnie nie tylko podczas owulacji, też non stop czuję, że "organy" mam na miejscu

[siobhan1]

Napisane przez freshona

Ja Ci nie pomogę, bo mam taki cykl, ze szkoda gadać. Teraz, jak biorę tablety boli mnie nie tylko podczas owulacji, też non stop czuję, że "organy" mam na miejscu

Dzieki za wsparcie freshona

A

[niunieczek]

Napisane przez siobhan1

Dziewczyny potrzebuje doradzwtwa, nie wiem co sie ze mna dzieje

Wzielam sobie motto na ten miesiac mocno do serca i ostatnie dni byly bardzo pracowite
Cykle mam 29 dniowe. Szczyt sluzu mialam 13dc i bole owolacyjne w 15dc. niby ksiazkowo. Wczoraj byl 17dc i bol owulacyjny wystapil jeszcze raz, z tym, ze silniejszy. Nie bylo to jakies strasznie bolesne, ale ciagle mnie ciagnelo. Po przespanej nocy, chyba wszystko wrocilo do normy. Jak do tej pory nic mnie nie boli, ale jednak czuje, ze mam ten organ .

Juz sie nawet wczoraj poplakalam, wymyslam sobie co raz to rozne schorzenia, od zapalenia jajnikow po ciaze pozamaciczna.

Kurcze, laseczki, czy ktoras sie juz z tym spotkala?

Wiem, ze najlepiej by bylo isc do lekarza, ale nie chce tak latac, jak hipochondryk, tylko po to, by lekarz powiedzial, ze to kolka, albo cos w ten desen.

Martwie sie jak nic. Dzis niby wszystko w miare OK, ale strach zostal.
Macie jakies pomysly, a moze to tylko spozniona owu i moj cykl w tym miesiacu bedzie 30 dniowy? Hmmm....

Dzieki za wyrozumialosc

A

ja ten cykl też mam jakiś pokręcony, róznistość śluzu, nawet szyjki nie potrafiłam dokładnie określic tak różna była, a co do bólów to ja mam je cały czas tyle że raz zaboli mnie bardziej raz mniej

[freshona]

Napisane przez niunieczek

ja ten cykl też mam jakiś pokręcony, róznistość śluzu, nawet szyjki nie potrafiłam dokładnie określic tak różna była, a co do bólów to ja mam je cały czas tyle że raz zaboli mnie bardziej raz mniej

Otóż to. Ja mimo tabletek oprócz bólu (który i tak cały czas czuję) nie mam w ogóle innych oznak owulacji. Gdyby nie monitoring, nie wiedziałabym, że wystąpiła

[Ismenkusia]

hej kobietki

po dodatnich testach ciazowych zrobiłam dzis beta hcg i wynik 2566,0 mIU/ml , wychodzi na jakis 5 tydzień ciąży

dzis jest moj 36 dc to kiedy ja zaszłam w ciąże

[Anisia25]

Napisane przez Ismenkusia

hej kobietki

po dodatnich testach ciazowych zrobiłam dzis beta hcg i wynik 2566,0 mIU/ml , wychodzi na jakis 5 tydzień ciąży

dzis jest moj 36 dc to kiedy ja zaszłam w ciąże

3 tyg temu? moze mialas owulke tuz po krwawieniu? pewnie wiesz kiedy bylo najwieksze przytulansko?

[Ismenkusia]

oj bardzo czesto sie przytulalismy

5 tygodni wg. wyniku bety liczy sie od zapłodnienia ??

nawet nie wiem kiedy miałam owulke po poprzednim 60 dniowym cyklu

i podługich poprzednich liczyłam ze owulacja bedzie pózno i jakos ja

przegapiłam

[Anisia25]

To cytat z artykulu z portalu ginekologicznego, wyglada na to ze to od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki, wiec wg mnie sie zgadza WIDOCZNIE ten cykl byl normalny 28 dniowy lub cos kolo tego



Normy wartości HCG w zależności od wieku ciążowego liczonego od pierwszego dnia ostatniej miesiączki są bardzo szerokie.
Przykładowe normy

Tygodnie ciąży

poziom beta hcg

3

5-50 mIU/ml

4

5-430 mIU/ml

5

19-7340 mIU/ml

6

1000-56000 mIU/ml

[freshona]

Napisane przez Anisia25

To cytat z artykulu z portalu ginekologicznego, wyglada na to ze to od pierwszego dnia ostatniej miesiaczki, wiec wg mnie sie zgadza WIDOCZNIE ten cykl byl normalny 28 dniowy lub cos kolo tego



Normy wartości HCG w zależności od wieku ciążowego liczonego od pierwszego dnia ostatniej miesiączki są bardzo szerokie.
Przykładowe normy

Tygodnie ciąży

poziom beta hcg

3

5-50 mIU/ml

4

5-430 mIU/ml

5

19-7340 mIU/ml

6

1000-56000 mIU/ml

Przepraszam, że pytam, ale na moje usprawiedliwienie zaznaczę, że byłam noga z biologii i wcześniej się nie interesowałam wartościami bety hcg:
A więc pytam

Czyli gdy się nie jest w ciąży wynik bety to 0?

[Anisia25]

nie, ponizej 5 jesli wychodzi powyzej 5 to powtarza sie badanie w ciagu 36h i jesli rosnie to ciaza, jesli spada to brak ciazy

[freshona]

Napisane przez Anisia25

nie, ponizej 5

Dzięki dobra kobieto

[Anisia25]

Napisane przez freshona

Dzięki dobra kobieto

polecam sie

[bezsenność]

a sie Wam pochawle!

Oczywiście nie bedąc w ciazy czynię przygotowania do tego faktu. Np. dziś kupiłam przesliczną rozkładana kartkę z bocianem trzymającym w dziobie niemowlaka. Kartka 3d- taka rozkładana, z paieru i ruchoma- normalnie cudo!
Będzie dla mężusia z dobrą nowinką

A i dzis zostałam ciocią. Kuzynka (lat 30)urodziała Zuzię.

[pani z herbata]

pani z herbata (Bozena, 27lat) @6.02

powiedzcie bo moze wiecie.
moj TZ mial 3 poronienia ze swoja eks, ona potem urodzila dziecko, wiem ze robil wtedy badania i wszystko bylo ok
jak pytalam gina po poronieniu o nast ciaze powiedzial ze musimy odczekac te 3 cykle i nie powinno byc problemow, ze martwilby sie gdybym w ogole nie mogla zaciazyc ale w takim wypadku powinno byc ok.
no i odczekalismy troche dluzej nawet i nic...
i jak tak czytam te magiczne opisy badan ktore robicie to pomyslalam ze ktoras cos poradzi. zaznaczam ze w irl jako tako nie ma ginow (w szpitalu po poronieniu badala mnie lekarka i to bylo 1-sze i jedyne badanie ginek jakie tu mialam od 2 lat, na cytologie np.idzie sie do piguly). chyba ze polska przychodnia, tyle ze i ta w dubliie i ta nowa w limeryku juz maja nienajlepsze opinie, wiec troche jestem w kropce.
a to mi naprawde ryje mozg

[aga_1981]

Witam
Mam pytanie, jesli ktoś się orientuje, bo odebrałam wczoraj wyniki na Toxoplazma i zwyszły IgG 28,5UI/m dodatni, IgM 0.192 index ujemny.
Tak naprawde do nie wiem czy jest OK czy nie

[Anisia25]

Napisane przez aga_1981

Witam
Mam pytanie, jesli ktoś się orientuje, bo odebrałam wczoraj wyniki na Toxoplazma i zwyszły IgG 28,5UI/m dodatni, IgM 0.192 index ujemny.
Tak naprawde do nie wiem czy jest OK czy nie

Jest OK, przeszlas juz zakazenie i masz antyciala w sobie ktore wynosza 28.51UI/ml krwi
najwazniejsze ze igM jest ujemne. Jakbys zaszla w ciaze, dziecku nic nie bedzie, bo toxe przeszlas. Dla porownania podam ci ze moje zakazenie toxa mialo miejsce bardzo dawno i mam 321UI/ml krwi a mowi sie ze jesli jest juz powyzej 5 jednostek to juz masz antyciala. Wiec nie ma strachu

[aga_1981]

Napisane przez Anisia25

Jest OK, przeszlas juz zakazenie i masz antyciala w sobie ktore wynosza 28.51UI/ml krwi
najwazniejsze ze igM jest ujemne. Jakbys zaszla w ciaze, dziecku nic nie bedzie, bo toxe przeszlas. Dla porownania podam ci ze moje zakazenie toxa mialo miejsce bardzo dawno i mam 321UI/ml krwi a mowi sie ze jesli jest juz powyzej 5 jednostek to juz masz antyciala. Wiec nie ma strachu

Dzięki Anisia , teraz jestem spokojna, teraz lekarz wypisuje mi skierowania na przeróżne badania aby przygotowac sie do następnej ciąży

[niunieczek]

Ja mam wynik toksoplazmy mniej niz 5, czyli co nie mam przeciwciał?
Z obawy przed tokso od 9 miesięcy nie głaskałam kotów, a tak lubię kiciunie. na wiosne planuje jakiegoś przygarnac do domku

[Anisia25]

Napisane przez niunieczek

Ja mam wynik toksoplazmy mniej niz 5, czyli co nie mam przeciwciał?
Z obawy przed tokso od 9 miesięcy nie głaskałam kotów, a tak lubię kiciunie. na wiosne planuje jakiegoś przygarnac do domku

niunieczku, jesli IgG masz ponizej 5 to znaczy ze wciaz grozi ci zakazenie toksa, ale rzadko sie mozna zarazic toxa od kotow. Znacznie latwiej poprzez zjedzenie surowego miesa czy zjedzenie brudnych owocow lub warzyw. Proponuje przygarnac kociaka z tzw dobrego zrodla, czyli najlepiej od kotki ktora sie okocila komus w domu i byla kotka niewychodzaca, twoj przyszly kociak rowniez nie powinien wychodzic na dwor. Sama mam 3 kociaki, zadne z nich nie wychodzi, sa zdrowe i czyste. Jak zajdziesz w ciaze to po prostu unikaj czyszczenia kuwety, umyj lapki po kazdej zabawie z kotem i unikaj lizania cie po twarzy przez kotka. A bedzie git

[niunieczek]

Anisiu cięzko bedzie znaleźć kocinke od kotki niewychodzącej, ja myslałam zeby pojechać do schroniska i tam kicie kupic. Ja jakoś nie wyobrazam sobie nie wypuszczać go na dwór jeszcze muszę przekonać TŻ do swojego pomysłu.
Teraz mamy dwa psy które ostały nam sie w spadku, przed wczoraj kupiłam obroze i smycze by wychodzić z nimi na spacer, ale gdzie tam. Jedna jamniczka 12 letnia na widok smyczy zwiała do budy i nie dała się wyjac, nawet kiełbaską nie dało sie jej wywabić. Druga 5 letnia mieszanka jamnika z rottweilerem walczyła przy zakładaniu obroży, a później to była komedia. Robiła fikołki, turlała sie po ziemi, gryzła smycz i ciagała mnie we wszystkie strony, w końcu się wyrwała i zwiała w sina dal. Wczoraj była powtórka z rozrywki bo postanowiłam że nie ustapię i nauczę ja chodzić na smyczy, tym razem by nie robić siary tylko po ogrodzie. Upaprała mnie po sam pas skakając, zdeptała buty i ponadrywała ręce. jak ją póściłam to mało bramki od kojca nie rozwaliła tak chciała tam wejść, chociaz wcześniej na wszelkie sposoby z niego uciekała. Dzisiaj kolejna próba, zobaczymy kto wygra

[jukol]

To juz jutro brrrr ciekawe czy zasne ... pobudka po 5 chwila w pracy i Wroclaw wita ... boje sie coraz bardziej ...
Poza tym mamy na oku mieszkanko albo domek wkoncu cos sie ruszylo.Ale bylo by cudnie na wiosne na swoim ...

[niunieczek]

Napisane przez jukol

To juz jutro brrrr ciekawe czy zasne ... pobudka po 5 chwila w pracy i Wroclaw wita ... boje sie coraz bardziej ...
Poza tym mamy na oku mieszkanko albo domek wkoncu cos sie ruszylo.Ale bylo by cudnie na wiosne na swoim ...

Nic nie bój, ja tez się zawsze denerwuję przed. jak właże na fotel to zimne poty mnie oblewają, a do badania proszę instrumenty dla dziewic

To super ze pójdziecie na swoje, nie ma to jak domek zwłaszcza latem tyle że koszty utrzymania sa dużo większe niz mieszkania.

[jukol]

Tak szczerze to nie boje sie o siebie ale o badania tz to od tego badania zalezy czy bedzie invitro czy inseminacja czy inne badziewie albo ze jest ok

wiadomo mieszkanko mniejsze koszty ale jest okazja kupna za podobna cene nawet zeby sprzedac pozniej wszytko sie okaze juz niedlugo ...

[Anisia25]

Napisane przez niunieczek

Anisiu cięzko bedzie znaleźć kocinke od kotki niewychodzącej, ja myslałam zeby pojechać do schroniska i tam kicie kupic. Ja jakoś nie wyobrazam sobie nie wypuszczać go na dwór jeszcze muszę przekonać TŻ do swojego pomysłu.
Teraz mamy dwa psy które ostały nam sie w spadku, przed wczoraj kupiłam obroze i smycze by wychodzić z nimi na spacer, ale gdzie tam. Jedna jamniczka 12 letnia na widok smyczy zwiała do budy i nie dała się wyjac, nawet kiełbaską nie dało sie jej wywabić. Druga 5 letnia mieszanka jamnika z rottweilerem walczyła przy zakładaniu obroży, a później to była komedia. Robiła fikołki, turlała sie po ziemi, gryzła smycz i ciagała mnie we wszystkie strony, w końcu się wyrwała i zwiała w sina dal. Wczoraj była powtórka z rozrywki bo postanowiłam że nie ustapię i nauczę ja chodzić na smyczy, tym razem by nie robić siary tylko po ogrodzie. Upaprała mnie po sam pas skakając, zdeptała buty i ponadrywała ręce. jak ją póściłam to mało bramki od kojca nie rozwaliła tak chciała tam wejść, chociaz wcześniej na wszelkie sposoby z niego uciekała. Dzisiaj kolejna próba, zobaczymy kto wygra

Niunieczku, ja ci pomoge mam wprawe w adopcji kociakow jak sie komus okoci Bede ci w stanie nawet takiego kociaka osobiscie dostarczyc.. a ze schroniska to owszem szlachetne by brac, ale.. czesto te kocieta sa chore.. moja kolezanka przygarnela dwa ze schroniska, zostaly wykastrowane i jeden po miesiacu umarl bo mial kocie aids.. niestety w schroniskach nie szczepia tych kotow, co jest glupie..
jak wykastrujesz badz wysterylizujesz kociaki, to na dwor je nie ciagnie, sa najlepszymi przyjacielami czlowieka, a najlepiej jest wziasc od razu dwa bo jak was nie bedzie w domku to sie nie beda nudzic, bo beda miec siebie nawzajem

Kociara Anisia

[niunieczek]

Anisiu jak tylko uda mi sie przekonać K to sie do ciebie zgłoszę