Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D

[.Apolonia.]

Witam

Dziewczyny, mam maly problem, pomozecie mi, co zrobic?


Mam siostre, ktora ma 2.5 letnia coreczke. SIostra nie pracuje zawodowo, tylko udziela lekcji prywatnych, o roznych porach dnia. Oczywiscie ma jakas tam nianie, ale ona nie zawsze jest dyspozycyjna. I kiedy niania nie moze sie zajac dzieckiem, ona mnie prosi, zebym zajela sie jej coreczka. Wiele razy tak bylo, przyjezdzalam i opiekowalam sie ta godzine czy dwie. I chyba weszlo jej to w nawyk... Teraz praktycznie prosi mnie 2,3 razy w tyg abym przyjechala. A ja.. mieszkam kawalek od niej, mam chore kolano (bede miec artroskopie czyli nie moge za bardzo chodzic, nie mowiac o dzwiganiu, np dziecka...) mam tez bolacy kregoslup i po prostu nie zawsze moge i chce. Oczywiscie dojezdzam komunikacja miejska. Mowilam jej wiele razy, ze mam uszkodzona lakotke i przez to problemy, ale chyba ona nie rozumie co to znaczy, w sensie chyba uwaza, ze to nie boli i nie przeszkadza. Nie rozumie, ze czasem nie MOGE przyjechac. Co najgorsze, to kiedy juz przyjezdzam (ostatnio bylam w pon, chciala zebym jej podrzucila gazety, chyba nie musze mowic, ile waża np 4 gazety, takie jak twoj styl, elle etc?? plus bylam wtedy po pracy, czyli ze swoimi ksiazkami i zeszytami) to ona uwaza, ze powinnam sie bawic z jej coreczka ("Oj, ona cie chyba nie poznaje, tak rzadko do nad przychodzisz!" , "Ona czekala caly dzien na ciebie, pobaw sie z nia!" co tam, ze zabawa wymaga siedzenia po turecku na podlodze !! A JA NIE MOGE) Mowiac szczerze zaczyna mnie wkurzac ten jej protekcjonalny ton. Ja wcale nie lubbie dzieci i meczy mnie ciagly wrzask i pisk. Nie lubie sie bawic z dzieckiem, bo wymaga sie ode mnie podnoszenia, dzwigania i bog wie co jeszcze. Przyjezdzam do siostry , pogadac, a konczy sie na zabawie z jej dzieckiem pare godz. Kocham siostre ale zaczyna sie cos dziwnego dziac, przyjezdzam na chwile - bo teraz jest SESJA a ona nie rozumie, ze nie moge zostac i zajac sie dzieckiem jak ona musi wyjsc na korepetycje. mowie, ze mam egzamin, a ona, ze moge sie tu pouczyc. JAK?? z dzieckiem piszczacym i wrzeszczacym wnieboglosy?? JAK mam jej powiedziec, ze nie mam ochoty przyjezdzac i bawic sie w nianie? Nie chce jej urazic, bo jest strasznie wrazliwa osoba, ale po prostu ona nie rozumie, ze nie dla kazdego ambicja zyciowa jest bawic sie 4 godz z dzieciakiem - ja uwzam to za straszna strate czasu, sczegolnie teraz jak mam w pon egzamin!!!! I jestem zla, bo ona chciala zebym przyjechala dzis i jutro, niby na godz czy dwie, ale mi to zajmnie duzo, bo dojazd!


Ehh, wygadalam sie ale nie wiem co mam zrobic.. co byscie zrobily?

[natali86]

Dziewczyny mam do was pytanie:

Chciałabym sobie kupic teraz krótki płaszczyk, taki mniej więcej lekko za pas. W sumie to juz po zimie i mrozów -15 raczej już nie będzie, a taki płaszczyk miałabym własnie na taka pogode jak teraz kiedy jest na +, na zimniesze dni wiosny.
No i teraz pytanie, czy kupic teraz czy lepiej wstrzymac się i juz kupic sobie na jesień (moga wejśc nowe trendy - choć za modą az tak bardzo nie podażam).
Jesli kupiłabym teraz to zapewne w jakiejśc przecenie no to mnie zachęca do zakupy, ale minusem tego jest to że na kolejną jesięń -zime może mi się ten połaszczyk znudzic, przestac podobac.

Co byście poradziły??
Czy przeceny są jeszcze??

[vadi]

Napisane przez L_V

Artredem naprawdę zdziera skórę, bo jest na alkoholu. Niektóre dziewczyny aplikowały go na skórę, a np po godzinie zamywały. Stężenie trzeba dobrać do zmian skórnych.
A to juz inna historia jaki uda Ci sie kupić.

czyli nawet najlżejszy może mi ruszyć rozstępiska?

[L_V]

Napisane przez Madlen__18

Ja też mam pytanie.
Jakiś czas temu zaczęly mi wyrastać w dole brzucha (wiem, pewnie coś z hormonami, do gina się przejdę) 2 takie mocne ciemne włoski.
Usuwałam je (teraz jakoś się uspokoiło samo) sukcesywnie pensetą, ale czasem coś tam zadrapałam i suma sumarum mam takie male blizny, ciemniejsze niż kolor skóry, takie brązowe.
Nie sądze, żeby to było jakoś bardzo głębokie (?) jak to usunąć? Czym? i jaki byłby koszt?

Łeee, takie blizny . zrób sobie tonik aspirynowy i przecieraj co jakiś czas.

Napisane przez vadi

czyli nawet najlżejszy może mi ruszyć rozstępiska?

Może.

[zuzaneczka]

Napisane przez L_V

Aha, czyli mamy przebarwienei posłoneczne. Moja rada: retinoidy (zorac albo retin-a).

buuu kurcze to na receptę i wyczytałam że może podrażniać i tu jeszcze hihi pisze że te retinoidy to wyższa szkoła jazdy
nie ma jakiś innych "prostszych" środków ?

a to ogłoszenie allegro niezłe

[L_V]

Napisane przez .Apolonia.

Witam

Dziewczyny, mam maly problem, pomozecie mi, co zrobic?


Mam siostre, ktora ma 2.5 letnia coreczke. SIostra nie pracuje zawodowo, tylko udziela lekcji prywatnych, o roznych porach dnia. Oczywiscie ma jakas tam nianie, ale ona nie zawsze jest dyspozycyjna. I kiedy niania nie moze sie zajac dzieckiem, ona mnie prosi, zebym zajela sie jej coreczka. Wiele razy tak bylo, przyjezdzalam i opiekowalam sie ta godzine czy dwie. I chyba weszlo jej to w nawyk... Teraz praktycznie prosi mnie 2,3 razy w tyg abym przyjechala. A ja.. mieszkam kawalek od niej, mam chore kolano (bede miec artroskopie czyli nie moge za bardzo chodzic, nie mowiac o dzwiganiu, np dziecka...) mam tez bolacy kregoslup i po prostu nie zawsze moge i chce. Oczywiscie dojezdzam komunikacja miejska. Mowilam jej wiele razy, ze mam uszkodzona lakotke i przez to problemy, ale chyba ona nie rozumie co to znaczy, w sensie chyba uwaza, ze to nie boli i nie przeszkadza. Nie rozumie, ze czasem nie MOGE przyjechac. Co najgorsze, to kiedy juz przyjezdzam (ostatnio bylam w pon, chciala zebym jej podrzucila gazety, chyba nie musze mowic, ile waża np 4 gazety, takie jak twoj styl, elle etc?? plus bylam wtedy po pracy, czyli ze swoimi ksiazkami i zeszytami) to ona uwaza, ze powinnam sie bawic z jej coreczka ("Oj, ona cie chyba nie poznaje, tak rzadko do nad przychodzisz!" , "Ona czekala caly dzien na ciebie, pobaw sie z nia!" co tam, ze zabawa wymaga siedzenia po turecku na podlodze !! A JA NIE MOGE) Mowiac szczerze zaczyna mnie wkurzac ten jej protekcjonalny ton. Ja wcale nie lubbie dzieci i meczy mnie ciagly wrzask i pisk. Nie lubie sie bawic z dzieckiem, bo wymaga sie ode mnie podnoszenia, dzwigania i bog wie co jeszcze. Przyjezdzam do siostry , pogadac, a konczy sie na zabawie z jej dzieckiem pare godz. Kocham siostre ale zaczyna sie cos dziwnego dziac, przyjezdzam na chwile - bo teraz jest SESJA a ona nie rozumie, ze nie moge zostac i zajac sie dzieckiem jak ona musi wyjsc na korepetycje. mowie, ze mam egzamin, a ona, ze moge sie tu pouczyc. JAK?? z dzieckiem piszczacym i wrzeszczacym wnieboglosy?? JAK mam jej powiedziec, ze nie mam ochoty przyjezdzac i bawic sie w nianie? Nie chce jej urazic, bo jest strasznie wrazliwa osoba, ale po prostu ona nie rozumie, ze nie dla kazdego ambicja zyciowa jest bawic sie 4 godz z dzieciakiem - ja uwzam to za straszna strate czasu, sczegolnie teraz jak mam w pon egzamin!!!! I jestem zla, bo ona chciala zebym przyjechala dzis i jutro, niby na godz czy dwie, ale mi to zajmnie duzo, bo dojazd!


Ehh, wygadalam sie ale nie wiem co mam zrobic.. co byscie zrobily?

Apolonia, ja bym zagrała twardo. To dziecko Twojej siostry, nie Twoje. Skoro sie na nie zdecydowała. to niech teraz organizuje mu czas.
Rozumiem, z eod czasu do czasu mozesz popilnowac małej, ale nie non stop. Zwłąszcza przy Twoich kłopotach zdrowotnych, które sa naprawde straszne( moja współlokatorka z uczelni miała identyczne problemy z kolanem, przeszła kilka operacji). A teraz masz jeszcze sesję.
Siostra dzwoni, a Ty na to: Niestety, nie moge, mam egzamin. Może innym razem. Odkłądasz słuchawkę. Koniec.

Napisane przez zuzaneczka

buuu kurcze to na receptę i wyczytałam że może podrażniać i tu jeszcze hihi pisze że te retinoidy to wyższa szkoła jazdy
nie ma jakiś innych "prostszych" środków ?

a to ogłoszenie allegro niezłe

Może owszem, ale włąśnie to złuszczanie skry jest bardzo porządane w przypadku blizn. CHodzi o to, aby odkryć nowe, świeże warstwy naskórka.

Przychodzą mi jeszcze do głowy kwasy, zwłąszcza AHA (jesli nie masz skóry naczyniowej).

[.Apolonia.]

Napisane przez L_V

Apolonia, ja bym zagrała twardo. To dziecko Twojej siostry, nie Twoje. Skoro sie na nie zdecydowała. to niech teraz organizuje mu czas.
Rozumiem, z eod czasu do czasu mozesz popilnowac małej, ale nie non stop. Zwłąszcza przy Twoich kłopotach zdrowotnych, które sa naprawde straszne( moja współlokatorka z uczelni miała identyczne problemy z kolanem, przeszła kilka operacji). A teraz masz jeszcze sesję.
Siostra dzwoni, a Ty na to: Niestety, nie moge, mam egzamin. Może innym razem. Odkłądasz słuchawkę. Koniec.

Eh, probowalam "twardo". W pon mnie spytala, czy we wt bede - mowie ze mam egzamin i bede sie uczyc. To teraz zagadala mnie na GG, czy moze jutro bede mogla. Czy cos sie zmienilo przez ten 1 dzien, ze niby sie juz nauczylam i mam czas?!

W ogole czasem siostra mnie denerwuje swoim wyborem zyciowym, ale jej tego przeciez nie powiem: hej, i po co siedzisz w domu i tylko dajesz korki? Moze poslij dziecko do przedszkola i daj ludziom zyc???? Najgorsze jest to, ze ona uwaza, ze jak ma sie dziecko, to juz nigdzie sie nie mozna ruszyc - ona sama NIGDY nie wychodzi z dzieckiem, zawsze czeka na meza i na samochod. NIGDY do mnie nie przyjechala. Choc jakos inne matki jezdza metrem, tramwajem i nie robia ztego problemu. Noo, dzis juz naprawde sie wscieklam na nia!

I ten ton... "W ogole nas nie odwiedzasz" <mina> "W ogole sie nie bawisz z nią" <mina protekcjonalna> NIE cierpie takirgo zachowania.

[L_V]

Napisane przez .Apolonia.

Eh, probowalam "twardo". W pon mnie spytala, czy we wt bede - mowie ze mam egzamin i bede sie uczyc. To teraz zagadala mnie na GG, czy moze jutro bede mogla. Czy cos sie zmienilo przez ten 1 dzien, ze niby sie juz nauczylam i mam czas?!

W ogole czasem siostra mnie denerwuje swoim wyborem zyciowym, ale jej tego przeciez nie powiem: hej, i po co siedzisz w domu i tylko dajesz korki? Moze poslij dziecko do przedszkola i daj ludziom zyc???? Najgorsze jest to, ze ona uwaza, ze jak ma sie dziecko, to juz nigdzie sie nie mozna ruszyc - ona sama NIGDY nie wychodzi z dzieckiem, zawsze czeka na meza i na samochod. NIGDY do mnie nie przyjechala. Choc jakos inne matki jezdza metrem, tramwajem i nie robia ztego problemu. Noo, dzis juz naprawde sie wscieklam na nia!

I ten ton... "W ogole nas nie odwiedzasz" <mina> "W ogole sie nie bawisz z nią" <mina protekcjonalna> NIE cierpie takirgo zachowania.

Apolonia, moze moje wypowiedzi sa nieco ostre, ale dla mnie - postronnej osoby, to wygląda tak, że siostrze się po prostu nie chce zajmowac małą i szuka takiego łosia, coby robiła za nianię, najlpiej za darmo.

[hihi]

Napisane przez L_V

Artredem naprawdę zdziera skórę, bo jest na alkoholu. Niektóre dziewczyny aplikowały go na skórę, a np po godzinie zamywały. Stężenie trzeba dobrać do zmian skórnych.
A to juz inna historia jaki uda Ci sie kupić.

Możliwe, że dermatolog przepisał to mojej siostrze na bardzo głębokie blizny potrądzikowe? Bo ja nazwe kojarzę, ale nie wiem czy dobrze

Napisane przez L_V

Siostra dzwoni, a Ty na to: Niestety, nie moge, mam egzamin. Może innym razem. Odkłądasz słuchawkę. Koniec.

I koniec, nie daj wciągnąć w dyskusję!

Napisane przez .Apolonia.

Eh, probowalam "twardo". W pon mnie spytala, czy we wt bede - mowie ze mam egzamin i bede sie uczyc. To teraz zagadala mnie na GG, czy moze jutro bede mogla. Czy cos sie zmienilo przez ten 1 dzien, ze niby sie juz nauczylam i mam czas?!

Nie dyskutuj - powiedz, że nie masz czasu i finał!

P.S.
Co masz z kolanami?

[vadi]

Napisane przez L_V

Może.

świetnie, dziękuję napewno spróbuję

Napisane przez L_V

Apolonia, ja bym zagrała twardo. To dziecko Twojej siostry, nie Twoje. Skoro sie na nie zdecydowała. to niech teraz organizuje mu czas.
Rozumiem, z eod czasu do czasu mozesz popilnowac małej, ale nie non stop. Zwłąszcza przy Twoich kłopotach zdrowotnych, które sa naprawde straszne( moja współlokatorka z uczelni miała identyczne problemy z kolanem, przeszła kilka operacji). A teraz masz jeszcze sesję.
Siostra dzwoni, a Ty na to: Niestety, nie moge, mam egzamin. Może innym razem. Odkłądasz słuchawkę. Koniec.

zgadzam się. po prostu powiedz jej dokładnie to, co napisałaś nam i odmawiaj. jeśli znajdziesz chwilę - jasne, raz na jakiś czas. ale jeśli nie, twardo odmawiaj do skutku. jak będzie miała pretensje, powiedz wprost, że siedzenie z jej dzieckiem nie należy do Twoich obowiązków, za to np. sesja czy chronienie własnego zdrowia owszem.

[zuzaneczka]

Napisane przez L_V

Może owszem, ale włąśnie to złuszczanie skry jest bardzo porządane w przypadku blizn. CHodzi o to, aby odkryć nowe, świeże warstwy naskórka.

Przychodzą mi jeszcze do głowy kwasy, zwłąszcza AHA (jesli nie masz skóry naczyniowej).

może być Glyco A ?

Apolonia eh nie cierpię takich ludzi i unikam jak ognia, ale to Twoja siostra więc unikać nie możesz, może spróbuj jest wyraźnie i stanowczo powiedzieć że sobie nie życzysz tak być traktowana (jako darmowa niania na zawołanie)? podaj jej argumenty - o nodze, o nauce, o własnym życiu, że czujesz się wykorzystywana.

[.Apolonia.]

L_V, niestety czasem sie czuje takim losiem, ha ha :/ I nawet nie chce mi sie jej odpowiadac jak slysze jakies dziwne teksty od niej, takie jak tu napisalam :/

Hihi, mam uszkodzona jedna lakotke, i nikt nie wie od czego na usg niesetty potwierdzilo sie, ze jest uszkodzenie i jakos niedlugo po sesji zapisuje sie na artroskopie ;( mam nadzieje, ze szybko mnie zoperuja bo praca czeka..

[hihi]

Napisane przez vadi

jak będzie miała pretensje, powiedz wprost, że siedzenie z jej dzieckiem nie należy do Twoich obowiązków, za to np. sesja czy chronienie własnego zdrowia owszem.

Ależ dziewczyny, tu juz nie o sesje, czy zdrowie chodzi! W końcu Apolonia nie jest etatową nianią swojej siostry i ma prawo nie mieć po prostu ochoty na siedzenie z dzieciakiem, a zamiast tego poczytanie książki, czy cokolwiek...

Zachowanie jej siostry jak dla mnie jest po prostu chore

p.s.
Jestem po jednej artroskopii i czeka mnie druga, więc wiem co czujesz...

[vadi]

Napisane przez hihi

Ależ dziewczyny, tu juz nie o sesje, czy zdrowie chodzi! W końcu Apolonia nie jest etatową nianią swojej siostry i ma prawo nie mieć po prostu ochoty na siedzenie z dzieciakiem, a zamiast tego poczytanie książki, czy cokolwiek...

Zachowanie jej siostry jak dla mnie jest po prostu chore

no to dlatego piszę, że to nie jest jej obowiązek, więc żeby siostra przestała to tak traktować, bo mam wrażenie, że właśnie tak na to patrzy, jak na obowiązek Apolonii wobec niej samej (siostry) i jej dziecka.

[.Apolonia.]

Napisane przez vadi

świetnie, dziękuję napewno spróbuję


zgadzam się. po prostu powiedz jej dokładnie to, co napisałaś nam i odmawiaj. jeśli znajdziesz chwilę - jasne, raz na jakiś czas. ale jeśli nie, twardo odmawiaj do skutku. jak będzie miała pretensje, powiedz wprost, że siedzenie z jej dzieckiem nie należy do Twoich obowiązków, za to np. sesja czy chronienie własnego zdrowia owszem.

Siostrze to jakos trudniej powiedziec.. Ale macie chyba racje, nie ma innego wyjscia. Najgorsze jest to, ze ostatnio zalapalam w ogolr totalny brak ochoty na odwiedzanie siostry. I jak wracam od niej do siebie to dziekuje w duchu, ze nie musze sluchac juz tych wrzaskow i nie potykam sie o zabawki

[hihi]

Napisane przez .Apolonia.

jak wracam od niej do siebie to dziekuje w duchu, ze nie musze sluchac juz tych wrzaskow i nie potykam sie o zabawki

No to następnym razem, jak zacznie, to powiedz jej prosto z mostu, że przez to jej gadanie nie masz w ogóle ochoty na jakiekolwiek kontakty z nią, może dotrze...

[vadi]

Napisane przez .Apolonia.

Siostrze to jakos trudniej powiedziec.. Ale macie chyba racje, nie ma innego wyjscia. Najgorsze jest to, ze ostatnio zalapalam w ogolr totalny brak ochoty na odwiedzanie siostry. I jak wracam od niej do siebie to dziekuje w duchu, ze nie musze sluchac juz tych wrzaskow i nie potykam sie o zabawki

ja tez bym jej to powiedziała, że tracisz przyjemność ze spotkań z nią i siostrzenicą przez to wszystko.
napewno nie bedzie to przyjemna rozmowa, ale moze tylko pomoc

[.Apolonia.]

Napisane przez zuzaneczka

Apolonia eh nie cierpię takich ludzi i unikam jak ognia, ale to Twoja siostra więc unikać nie możesz, może spróbuj jest wyraźnie i stanowczo powiedzieć że sobie nie życzysz tak być traktowana (jako darmowa niania na zawołanie)? podaj jej argumenty - o nodze, o nauce, o własnym życiu, że czujesz się wykorzystywana.

Napisane przez hihi

Ależ dziewczyny, tu juz nie o sesje, czy zdrowie chodzi! W końcu Apolonia nie jest etatową nianią swojej siostry i ma prawo nie mieć po prostu ochoty na siedzenie z dzieciakiem, a zamiast tego poczytanie książki, czy cokolwiek...

Zachowanie jej siostry jak dla mnie jest po prostu chore

p.s.
Jestem po jednej artroskopii i czeka mnie druga, więc wiem co czujesz...

Napisane przez vadi

no to dlatego piszę, że to nie jest jej obowiązek, więc żeby siostra przestała to tak traktować, bo mam wrażenie, że właśnie tak na to patrzy, jak na obowiązek Apolonii wobec niej samej (siostry) i jej dziecka.

Vadi, strzelilas w dziesiatke chyba! tak sie czuje, jakby ona uwazala, ze siedzenie z jej dzieckiem to nie tylko obowiazek przez wzglad na wiezi rodzinne, a wrecz radosc! I ma racje HIHI ja przyhodze do siostry, wymieniamy sie kupionymi gazetami i mam ochote usiasc poczytac albo pogadac z siostra a nie bawic sie z dzieckiem. Tym bardziej, ze czesto siostra mnie "zaprasza" () a sama np musi sie przygotowac do zajec a ja siedze.. sama.. czytam.. ogldama tv a ona mysli, ze powinnam sie z dzieckiem pobawic.....

Mam nadzieje ze jak sama bede meic dziecko (jelsi) bo sie taka jak ona sie stane!!!!!!!!!

HIHI, moge spytac, jak dlugo dochodzilas do siebie po tym zabiegu? Musialas chodzic o kulach, czy siedzials w domu i sie rehabilitowalas?

Aha, i jakie mialas znieczulenie...? Ewentualnie na PW ,jesli wolisz

[hihi]

Napisane przez vadi

ja tez bym jej to powiedziała, że tracisz przyjemność ze spotkań z nią i siostrzenicą przez to wszystko.
napewno nie bedzie to przyjemna rozmowa, ale moze tylko pomoc

To samo co ja napisałaś Ty wredoto!!!

Napisane przez .Apolonia.

HIHI, moge spytac, jak dlugo dochodzilas do siebie po tym zabiegu? Musialas chodzic o kulach, czy siedzials w domu i sie rehabilitowalas?

Aha, i jakie mialas znieczulenie...? Ewentualnie na PW ,jesli wolisz

Znieczulenie śródoponowe, tak to się chyba nazywa Od pasa w dół jak kłoda

Ja mam przerost fałdu maziowego oraz bardzo mocno zwyrodniałe rzepki przez to... więc co innego niż Ty, dlatego zamiast standardowych 10 dni o kulach zasuwałam przez półtora miesiąca, w domu siedziałam tydzień (musiałam chodzić do pracy...) i oczywiście rehabilitacja obowiązkowa

Teoria głosi, że przez pół roku nie powinno się z tym kolanem nic poważnego robić, ale wyobrażacie sobie mnie siedząca na tyłku przez pół roku? W razie pytań, to proszę PW

[L_V]

Napisane przez hihi

Możliwe, że dermatolog przepisał to mojej siostrze na bardzo głębokie blizny potrądzikowe? Bo ja nazwe kojarzę, ale nie wiem czy dobrze
I koniec, nie daj wciągnąć w dyskusję!
?

Może tak być.

Napisane przez zuzaneczka

może być Glyco A ?

.

Może, ale poczytaj najpierw wątek o Glyco-A na biochemii, bo to 12% kwasu glikolowego. To mocne stężenie.
Może lepiej by zacząć od Diacnealu?

Napisane przez .Apolonia.

Siostrze to jakos trudniej powiedziec.. Ale macie chyba racje, nie ma innego wyjscia. Najgorsze jest to, ze ostatnio zalapalam w ogolr totalny brak ochoty na odwiedzanie siostry. I jak wracam od niej do siebie to dziekuje w duchu, ze nie musze sluchac juz tych wrzaskow i nie potykam sie o zabawki

Apolonia, no nie daj się robic w konia. A jak po operacji założą Ci stabilizator, to co, tez masz wtedy nosić dziecko i siedzieć po turecku na podłodze? Ciekawe jak??

[vadi]

Napisane przez hihi

To samo co ja napisałaś Ty wredoto!!!

jakoś mnie to nie zaskakuje za bardzo


edit: a ja mam blendeeer
wieczorem będę mixować koktajle aż przyjdą sąsiedzi i każą mi wyłączyć

[.Apolonia.]

łee, stabilizator?

Nie, nie bede. Powiem jej dobitnie, zem chora. A moze teraz ona mnie odwiedzi???? Przy tym sie upre w koncu mam do siebie tyle samo drogi..

ps. korci mnie, zeby zaczac pracowac na pelen etat nie mialabym juz czasu w ogole na bzdury i zabawianie dziecka <hahaha>

[vadi]

Napisane przez .Apolonia.

Nie, nie bede. Powiem jej dobitnie, zem chora. A moze teraz ona mnie odwiedzi???? Przy tym sie upre w koncu mam do siebie tyle samo drogi..

dobry pomysł

[hania811]

Apolonio nie daj się wykorzystywać
Nie masz czasu i tyle nawet nie probuj sie tłumaczyc...bo zaraz bedzie ale moze jednak, ale moze pouczysz się u nas, ale....

Natali no przeciez kupisz płaszczyk w swoim stylu więc po poł roku Ci się nie znudzi Ja bym kupowała

[hihi]

Napisane przez L_V

Może tak być.

No to ja wiem, że działa cuda w tempie ekspresowym... kradłam jej i smarowałam sobie po kryjom blizny na ramionach - znikały w oczach

Napisane przez vadi

edit: a ja mam blendeeer
wieczorem będę mixować koktajle aż przyjdą sąsiedzi i każą mi wyłączyć

To co Ty masz za blender?????

Napisane przez .Apolonia.

łee, stabilizator?

A Ty myślałaś, że cooooo?

Chociaż jeśli nie masz mocnego uszkodzenia, to może się obejdzie, to znam takich, co juz następnego dnia ich nie bolało i mogli chodzić normalnie... choć nie powinni.

[natali86]

Jakos tak mało dzisiaj nas jest, i tak spokojnie sie zrobiło, az dziwnie....


Dorinka juz pewnie dawno na łowach, ciekawo jak jej idzie

[Poemi]

Napisane przez L_V

Hihi, przychodzi mi do głowy tylko jeden sposób. Spraw ama się tak - jeśłi to bardzo stare i rozległe blizny, to w 100% usunie je tylko chirurg plastyk. natomiast można liczyć na ich wygłądzenie i rozjaśnienie dzięki retinoidom. Na nogi to już poszłabym z najmocniejszym preparatem - Atredermem (tretinoina w roztworze alkoholowym). Dziewczyny na bochemii usuwały nim rozstępy.

A możesz mi powiedzieć co mogę zrobić z blizną po oparzeniu? Jedna i się zdarzyła na szyji i chyba najwyższa pora się jej pozbyć

[vadi]

Napisane przez hihi

To co Ty masz za blender?????

http://www.nowetrendy.pl/admin/html/...ips_HR2020.jpg
taki

[hihi]

Napisane przez vadi

http://www.nowetrendy.pl/admin/html/...ips_HR2020.jpg
taki

I taki głośny jest?

Ja mam Braun multiquick - CUDO, mówię Ci, jak zaczniesz, to nie skończysz

[atka83]

Napisane przez froggie

troszeczkę, ale wlasnie wciskam je łyzką spowrotem do środka i będą jak nowe chyba źle ze mna

No,ale znów Ci wyskoczyły zrob coś z tym.
Nie,wszystko z Tobą wporządku.

Napisane przez m.a.r.t.a

Atka Ty świntuchu zboczony jeden

Tak,tak wiem wiem.

Napisane przez vadi

heehhe bardzo trafna charakterystyka

Mam się obrazić??? Zartuje oczywiscie.