Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

[liselotta]

Ja myślę, że wiele osób rzuca te komentarze bo chce mieć towarzystwo w swoich męczarniach z dziećmi.
Taka tęsknota za starymi czasami, które już nie wrócą.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[zakonna]

Przecież dzieci nic w życiu nie zmieniają. Nie ograniczają. A Ty się nie znasz bo macicy nie uzylas jak trzeba.

wysłane telepatycznie

[liselotta]

Napisane przez zakonna

Przecież dzieci nic w życiu nie zmieniają. Nie ograniczają. A Ty się nie znasz bo macicy nie uzylas jak trzeba.

wysłane telepatycznie

no przecież, głupia ja! zapomniałam że nic się nie zmienia xDDD

[Maja102]

Ja tez słyszałam komentarz od znajomego na moje stanowcze, ze dzieci nie chce

- Przeciez są cudowne!

- dla mnie nie

- A może twoje akurat będzie cudowne?

- z moimi zrypanymi genami?

[Aysell]

Napisane przez zakonna

Przecież dzieci nic w życiu nie zmieniają. Nie ograniczają. A Ty się nie znasz bo macicy nie uzylas jak trzeba.

wysłane telepatycznie

Coś takiego funkcjonuje dla mnie tylko i wyłącznie w Internecie nastolatką nie jestem, mam wiele dzieciatych znajomych i żadna z nich nie upiera się, że dzieci wcale jej nie ograniczyły.

Właściwie to zależy również od stylu życia. Kogoś, kto nigdy nie podróżował, nie miał żadnych absorbujących czas i energię zainteresowań itp., dzieci nie ograniczą, bo niby w jakim sensie? Będzie żył tak, jak dotąd, tyle że z dziećmi. Co innego człowiek aktywny w różnych dziedzinach życia - temu już tak pięknie nie będzie.

[OYE]

Napisane przez Aysell

Właściwie to zależy również od stylu życia. Kogoś, kto nigdy nie podróżował, nie miał żadnych absorbujących czas i energię zainteresowań itp., dzieci nie ograniczą, bo niby w jakim sensie? Będzie żył tak, jak dotąd, tyle że z dziećmi. Co innego człowiek aktywny w różnych dziedzinach życia - temu już tak pięknie nie będzie.

Bedzie jak chce by bylo, zalezy od czlowieka. Najbardziej ogranicza ludzi czas, praca i $.

[kasia2209]

Treść usunięta

[Maja102]

Napisane przez Aysell

Coś takiego funkcjonuje dla mnie tylko i wyłącznie w Internecie nastolatką nie jestem, mam wiele dzieciatych znajomych i żadna z nich nie upiera się, że dzieci wcale jej nie ograniczyły.

Właściwie to zależy również od stylu życia. Kogoś, kto nigdy nie podróżował, nie miał żadnych absorbujących czas i energię zainteresowań itp., dzieci nie ograniczą, bo niby w jakim sensie? Będzie żył tak, jak dotąd, tyle że z dziećmi. Co innego człowiek aktywny w różnych dziedzinach życia - temu już tak pięknie nie będzie.

Albo jak jakaś babka lubi wyskoczyć co tydzień na całonocną imprezę albo na piwo z kumplami z roboty

O spontanicznych wycieczkach w weekend nie wspomnę

Dzisiaj na przykład miał być poranny wypad na lody gdzies pod Waw, a skończyło się na całodziennej wycieczce do Torunia

Dodam, że ja dwóch dni w domu nie usiedzę, bo świra dostaję jal widzę jak moja siostra od 11 lat jest uwiązaną w domu z trojka dzieci, to bym się pochlastała

I ten ciągle hałas, płacze, krzyki... Zgroza

Jako introwertyk po powrocie z roboty musze miec cisze i święty spokój,żeby odpocząć i żeby przeszła mi chęć mordu na ludziach

[kasia2209]

Treść usunięta

[aKatia]

Jeden z moich ulubionych tekstów to "ale jak możesz nie lubić dzieci, sama byłaś kiedyś dzieckiem".

I kurcze wtedy też większości dzieci nie lubiłam. Najlepiej bawiłam się sama, od tych krzyczących i płaczących z każdego powodu uciekałam jak najdalej.

Swojej młodszej o 5 lat siostry też nie lubiłam jak była mała. Ciągle płakała, wręcz wrzeszczała. Ależ miałam tego czasem dość. Teraz się już dogadujemy świetnie chociaż nadal drze się czasem bez sensu. To się nie zmieniło od 18 lat.

[Maja102]

Ja to ogólnie ludzi nie lubię, nie tylko dzieci

[liselotta]

Napisane przez aKatia

Jeden z moich ulubionych tekstów to "ale jak możesz nie lubić dzieci, sama byłaś kiedyś dzieckiem".

trzeba było powiedzieć: "jak możesz narzekać na idiotów? przecież sam nim jesteś "

[Aysell]

Napisane przez kasia2209

Treść usunięta

Dokładnie! Tak już jest życie ułożone i nie ma nad czym dumać - dzieci wszyscy mieli, mają i będą mieć.

O pieniądzach w sumie nie pomyślałam, prawda ale mam kilka znajomych, którym serio chyba nic się nie zmieniło - na wspomniane imprezy też nigdy nie chodziły, w ogóle nie przychodzi mi do głowy nic, w czym teraz byłyby ograniczone (mam tu na myśli np. wolny czas). Po prostu innych marzeń niż dzieci nigdy nie miały, więc teraz nie mają czego żałować



Ja coraz częściej doceniam cudowny święty spokój, który czeka na mnie w domu po powrocie z pracy. Nikt nie hałasuje, nie wymaga uwagi, nie zabiera czasu, mogę przyjść i buchnąć się na kanapę zaraz po przekroczeniu progu, albo zmienić ciuchy i wyjść na cały wieczór gdziekolwiek po co myśleć o organizowaniu dzieciom opieki, o ich wychowaniu i całym tym uciążliwym balaście, jeśli można sobie żyć tak wygodnie?

[kasia2209]

Treść usunięta

[Maja102]

Napisane przez Aysell

Dokładnie! Tak już jest życie ułożone i nie ma nad czym dumać - dzieci wszyscy mieli, mają i będą mieć.

O pieniądzach w sumie nie pomyślałam, prawda ale mam kilka znajomych, którym serio chyba nic się nie zmieniło - na wspomniane imprezy też nigdy nie chodziły, w ogóle nie przychodzi mi do głowy nic, w czym teraz byłyby ograniczone (mam tu na myśli np. wolny czas). Po prostu innych marzeń niż dzieci nigdy nie miały, więc teraz nie mają czego żałować



Ja coraz częściej doceniam cudowny święty spokój, który czeka na mnie w domu po powrocie z pracy. Nikt nie hałasuje, nie wymaga uwagi, nie zabiera czasu, mogę przyjść i buchnąć się na kanapę zaraz po przekroczeniu progu, albo zmienić ciuchy i wyjść na cały wieczór gdziekolwiek po co myśleć o organizowaniu dzieciom opieki, o ich wychowaniu i całym tym uciążliwym balaście, jeśli można sobie żyć tak wygodnie?

No dokładnie

Do tego stopnia mi tak dobrze samej z ta cisza i wolnością,że nawet faceta niw chce mieć

A niech mi wszyscy dadzą święty spokój...

[Shar14]

Dla mnie też niepojęte jest to, że dla normalnego, rozsądkowo myślącego człowieka dziecko to: ograniczenie, pochłaniacz pieniędzy i czasu. Tak po prostu jest, więc nie rozumiem skąd to wszyscy muszą. Jakby to był właśnie jakiś przykry obowiązek, coś do odbębnienia, żeby mieć spokój. Ala wizyta u dentysty. Zastanawiam się czy ludzie naprawdę nie wiedzą w co się pakują? A potem zdziwienie?
Kolejna rzecz, ostatnio usłyszałam, że uśmiech własnego dziecka mi wszyscy wynagrodzi. Serio?
Wynagrodzi wyglądanie jak słoń (przy moich genach pewne)? Rozstępy na całym ciele? Ponacinane i luźne krocze? Depresje? Brak czasu na pójście do toalety przez pierwsze miesiące? Brak snu? No wątpię (przykłady pierwsze z brzegu).

Dziś byłam u kuzynki, był z nią syn ok. 1,5 roku. Potwierdziło się, że dzieci są z natury złe i złośliwe. Prosi go, żeby nie rzucał klockami. ☠☠☠ jeden klocek, zaraz następny. Ale Jasiu nie rzucaj, bo będziesz musiał posprzątać. ☠☠☠ kolejny klocek na ziemi.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[effcia82]

Dzieci ograniczają sen. A spanie to to, co lubię robić najbardziej

[Onnaa88]

Ostatnio koleżanka uświadomiła,że będę sama na starość i nikt się mną nie będzie opiekował,że nie mam żadnych wartości i tylko podróże mi w głowie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:09 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Podobno każdy facet chce mieć dzieci,i że zostanę sama po 30 z kotem heh w sumie coś w tym jej z tej jej gadania bo nie spotkałam jeszcze faceta który dzieci by nie chciał mieć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:09 ----------

Napisane przez Belet

Też mam tyyłozgięcie, i pcos i któryś hormon na poziomie kobiety z menopauzą i BARDZO mnie to cieszy ::

Leczysz PCOS? Bo ja też mam PCOS ale nie lecze tego bo mam tylko nieregularny okres i obraz USG policystycznych jajników innych objawów nie mam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Maja102]

Ja już po 30 i kociara ze mnie, ale kota nie mam
I miec nie będe, szkoda by mi było męczyć zwierzę, jak ja do domu wpadam jak po ogień

[201803090921]

O toto!

Jako istota z gruntu rzeczy leniwa i wygodnicka nie rozumiem idei robienia sobie gorzej w życiu, tak po prostu. Raczej dążę do tego, żeby żyć wygodniej i być z tego życia bardziej zadowoloną.

[Maja102]

Leniwa, wygodnicka i egoistyczna
Skoro to MOJE zycie i nikt go za mnie nie przezyje, to zyję tak, żeby to MI było dobrze, a nie bede się umartwiac, bo ktoś inny tez tak robi

Nie moja broszka, ja nikomu nie mówię jak ma żyć i tego samego oczekuję w zamian
jak chce, to może miec 1 dziecko, moze mieć i 10 - ja do tego nic nie mam

[kasia2209]

Treść usunięta

[cholernarejestracja]

To powiem wam, że ja w swoim otoczeniu mam jeszcze dwie inne pary, które są bezdzietne i chcą pozostać bezdzietne. Wiadomo, "może im się odmienić" (kiedyś to były 3 pary ), ale i tak mam wrażenie, że takich osób jest sporo

[kasia2209]

Treść usunięta

[turkotka]

Nie wiem czy chce dzieci, jestem młoda wiec jeszcze mam czas pomysleć.
Mam wiele plusów i minusów.
Nie chce rodzic, boje sie bólu i blizn, boje sie, ze moja pochwa nie wróci do tego rozmiaru jaka była przed porodem, nie będę trzymała moczu i będę czuła sie po porodzie paskudnie i nieseksownie.
Ale z drugiej strony chciałabym juz dziecko,ale jak pomyśle o kilku pierwszych latach,o braku seksu przed pierwszy rok to aż mi sie płakać chce


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[kasia2209]

Treść usunięta

[faeria]

U mnie w otoczeniu znam parę zadeklarowanych bezdzietnych (i to dziewczyny koło 30-tki, od zawsze tak uważające), jedna para to znajomi moich rodziców, są po 60-tce, całe życie w podróży, nigdy nie narzekali na brak potomstwa. I nie, nie są samotni. Więc można?

[Aysell]

Napisane przez Maja102

No dokładnie

Do tego stopnia mi tak dobrze samej z ta cisza i wolnością,że nawet faceta niw chce mieć

A niech mi wszyscy dadzą święty spokój...

Zupełnie jak ja ! Tak mi dobrze samej... Ale na to stwierdzenie ludzie reagują z jeszcze większym pobłażaniem. Bo życie bez miłości taaaakieee puste!

Napisane przez Sziket

O toto!

Jako istota z gruntu rzeczy leniwa i wygodnicka nie rozumiem idei robienia sobie gorzej w życiu, tak po prostu. Raczej dążę do tego, żeby żyć wygodniej i być z tego życia bardziej zadowoloną.

Ja też, ja też! Podpisuję się pod tym


Niestety, wśród moich znajomych nie ma osób bezdzietnych z wyboru (mam na myśli bezdzietność na całe życie). Chociaż, z drugiej strony, mogę o tym nie wiedzieć - sama rzadko się przyznaję, bo nie mam ochoty na czcze dyskusje. Aczkolwiek, z trzeciej strony mieszkam na wsi, obok małej mieściny i dla tutejszych ludzi dzieciate mężatki wygrały życie

[Shawtty]

W wątku jestem od bardzo niedawna, więc powiedzcie mi, czy słyszałyście, czy może któraś zdeklarowana bezdzietna wizażanka tutaj jednak w pewnej chwili zmieniła zdanie co do macierzyństwa?

[zakonna]

A ja mam wokół same matki, jestem dziwolągiem w pracy i w rodzinie pod tym względem.
Męża nie mam, zawsze jakiś nieformalny partner. Przed dziećmi się broniłam rękami i nogami "od zawsze". Moja bliska koleżanka z pracy ostatnio mi powiedziała, że starają się z mężem o czwarte dziecko.... Mało nie spadłam z krzesła. Szczególnie, że wiem jak małe mają mieszkanie. Ale oni chcą.

Tiaaa, był co najmniej jeden taki przypadek, że postanowiła powić potomka. Właśnie go powiła lub lada dzień się to stanie.