2016-09-12, 12:37 | #151 | |
BAN stały
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: ostatni bastion obiektywizmu
Wiadomości: 9 515
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
|
|
2016-09-12, 14:36 | #152 | ||||||||
BAN stały
Zarejestrowany: 2016-08
Lokalizacja: Moon
Wiadomości: 1 268
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Nad tym, co wychodzi z ust takiego faceta też biedak zupełnie nie kontroluje, więc trzeba brać co podleci, bo i tak wszyscy kłamią. Cytat:
Dla niej nie był błahy, ale wiadomo - wszyscy mężczyźni są tacy jak ty. Cytat:
Cytat:
Niedobre baby, niedobre. Roi im się w tych durnych łbach, że jak misio się zdeklaruje i powie im, że są jedyne, a potem da się przyłapać na masturbacji ze zdjęciem byłej, to one mają prawo się wściec. A przecież nie powinny, żeby miś nie poczuł się osaczony. Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Ja nie jestem nielojalny! Ja nie zdradzam! Ja po prostu jestem mężczyzną z wyobraźnią. Pfrrrrr. |
||||||||
2016-09-12, 14:44 | #153 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2016-06
Wiadomości: 755
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
Jeśli dla kogoś bycie w związku oznacza ciągłe opieranie się pokusom to naprawdę współczuję. To musi być ciężkie życie z taką nieustanną walką. |
|
2016-09-12, 15:55 | #154 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Cytat:
|
|
2016-09-12, 20:04 | #155 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 032
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Ja też nie mam wyobraźni i nie jestem człowiekiemco za życie... I pewnie jest ze mną coś nie tak skoro od prawie 11 lat żyję z faccetem w szczęśliwym związku opartym na uczciwości i wzajemnym szacunku. Z moim TŻ też jest coś nie tak skoro nie szuka nikogo na boku mimo, że nie zawsze było różowo
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-09-13, 13:40 | #156 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-08
Wiadomości: 18
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Nic nie mów narzeczonemu, odetnij się od tamtego faceta i z biegiem czasu o tym zapomnisz. Ale przede wszystkim - nie bądź naiwna i nie wyznawaj prawdy narzeczonemu, nigdy więcej nie zaufałby ci po czymś takim.
|
2016-09-13, 13:47 | #157 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2014-06
Wiadomości: 1 939
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
|
2016-09-13, 13:57 | #158 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2016-01
Wiadomości: 131
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Nic nie mów narzeczonemu, z tamtym panem utrzymuj tylko relacje zawodowe. Jesli masz pewność, że to się nie wyda to nie mów niczego, czego będziesz żałować bo sama piszesz, że narzeczony raczej zerwałby z Tobą po takiej wiadomości. Też kiedyś byłam w podobnej sytuacji, ale miałam pewność, że sprawa nigdy nie wypłynie i miałam podobne wątpliwości jak Ty. Zdecydowałam się zataić ten fakt i nie żałuję bo wiem, że kocham mojego faceta, a tamto to była chwila, której żałuję. Zastanów się, czemu ma służyć powiedzenie prawdy - jak dla mnie nic to nie da a doprowadzi do strasznych skutków (najpewniej zerwania). Wybacz sobie tamten błąd i więcej nie doprowadzaj do takich sytuacji.
|
2016-09-13, 17:02 | #159 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 032
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Już wiem skąd tyle rozwodów i dlaczego (podobno) co 10 facet wychowuje nieświadomie dziecko, które tak naprawdę nie jest jego
Budowanie związku na nieuczciwości i zdradach. Nowoczesne podejście do tematu Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
2016-09-13, 17:03 | #160 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2015-02
Wiadomości: 5
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
zastanów się przez chwilę jak Ty byś się czuła kiedy narzeczony całowałby się z inną? może daj mu wybór jak już zrobiłaś głupotę? szczera rozmowa to podstawa, inaczej wyrzuty sumienia Cię zjedzą...
|
2016-09-13, 18:28 | #161 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2010-05
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Wiadomości: 2 746
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Może jestem dziwna,ale nie rozumiem jednego. Jeśli faktycznie kochasz chłopaka, to czemu pozwoliłaś na to co się stało ? Wydaje mi się,że jeśli kogoś się kocha to nigdy do takiej sytuacji się nie dopuści. I tym bardziej nie czaje tłumaczenia,że zrobiłam topo alkoholu.. Nie umie się pić, to się nie pije. Sama miałam sytuację,gdzie mogłoby to się źle skonczyć, ale sie nie skonczylo i byłam wstawiona i to bardzo.
Jeśli masz wyrzuty to mu to powiedz, uważam,że najgorsza prawda jest lepsza od najlepszego kłamstwa. Chyba sama byś nie chciała żyć w niewiedzy,że Twój facet Cie zdradził.. A co On zrobi, jaka decyzje podejmie to już Jego sprawa. Ja na pewno bym nie wybaczyła.
__________________
WALCZĘ O WŁOSY |
2016-09-19, 21:10 | #162 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 21
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Wyznaj prawdę, zeżre Cię sumienie... Jak spojrzysz na niego przy ołtarzu? Co to za związek budowany na kłamstwie? Powiedz mi... co byś zrobiła, gdyby Twój narzeczony zrobił to co Ty?
|
2016-09-19, 22:09 | #163 |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2016-09
Wiadomości: 25
|
Dot.: Nie radzę sobie ze sobą... Zdradziłam narzeczonego
Powiedziałabym prawdę, bo na miejscu Twojego narzeczonego chciałabym wiedzieć. Nie wyobrażam sobie bycia okłamywaną w takim przypadku.
Co nie zmienia faktu, że akurat ten drugi pocałunek to zupełnie nie jest Twoja wina. Nie rozumiem tego naskoku na autorkę za to, że facet ją znienacka pocałował, bez jej woli. Edytowane przez caira_ Czas edycji: 2016-09-19 o 22:14 |
Nowe wątki na forum Intymnie |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 05:10.