Wrześniowe Panny Młode-2016 i 2017 cz.II

[Wanilka5]

Napisane przez visionAM

Ja co chwilę sprawdzam pogodę, póki co lipa, ale może ten deszcz, który zapowiadają, przesunie się na późny wieczór

Napewno tak będzie ważne by cały dzień nie padało i było chłodniej

[Stokrotek90]

Warto mieć plan "B" w razie deszczu. ad pogodą się nie zapanuje Życzę Wam słonka, kochane wrześnióweczki

[Lady Audrey]

Pogoda to jedyne na co nie mamy wpływu więc się nie martwię. Jak będzie słonko - super. A ja będzie padać to nic z tym nie zrobię ale to nie znaczy że nie sprawdzam pogody. Jak na razie zapowiadają burze Ale to podejrzewam, że pewnie po południu

Wczoraj zrobiliśmy z TŻ papeterię na plan stołów, aż się pokłóciliśmy Dzisiaj musimy zrobić naklejki i okleić bimber. Jutro zawozimy wszystko na salę
I o dziwo...nie mam stresu Chyba bardziej się denerwuję tym, że do czwartku nam szafa nie przyjdzie bo trzeba ją złożyć i przewieźć wszystkie moje rzeczy

Ale upał

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:53 ----------

Stokrotek, dopiero teraz doczytałam o Twoim weselichu Super, że większość się udała. I jestem w absolutnym szoku, że florystka dała z kwiatami

[Wanilka5]

hejka
mam cos dla was w Klubie

ufff czesc spraw zrobiona goscie usadzeni
bedzie 70osób

[Dorotti666]

Napisane przez Stokrotek90

Warto mieć plan "B" w razie deszczu. ad pogodą się nie zapanuje Życzę Wam słonka, kochane wrześnióweczki

Ja mam ładną parasolkę w razie czego i sweterek

[visionAM]

Ja się nastawiam, że nie będzie padać w tych newralgicznych momentach

[Stokrotek90]

Wszystko jest do przeżycia; i upał, i deszcz, i śnieg z mrozem (tego się nie spodziewajcie).
Też byłam w szoku jak zobaczyłam bukiety, nie spodziewałam się, że da się to zepsuć, a tu klops - da się (zamawialiśmy też kuzynowi kwiaty od tej kwiaciarki, za 100 zł, z róż, zobaczyłam go w naszym "pokoju dla nowożeńców" i myślałam, że to jakiś prezent od sali i w myślach tylko powiedziałam sobie, że ciężko o większe bezguście... róże, bordowe wstążki, biała gipsówka, wielkie liście z brokatem... no masakra, a nic nie wskazywało na to, że tak się może stać :P)

[karis992]

Najważniejsze, żeby nie padało: przy wejściu do kościoła, przy wyjściu z kościoła, podczas robienia zdjęcia grupowego i dzięki Bogu za ten deszcz, przynajmniej nie będę się pocić(będzie chłodniej!)
Właśnie zrobiłam winietki, jutro mój brat (wyszedł!) nam je wywoła zostały jakieś drobiazgi do ogarnięcia, a podwiązkę pożyczam od koleżanki (będę miała coś pożyczonego, niebieskiego i starego w jednym ).
Jeszcze tylko jutro do pracy i wreszcie długo wyczekiwany urlop

---------- Dopisano o 19:12 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

I gratuluję jeszcze raz naszym żonom! Ładnie się czyta te Wasze relacje i rady!

---------- Dopisano o 19:15 ---------- Poprzedni post napisano o 19:12 ----------

Napisane przez Stokrotek90

zobaczyłam go w naszym "pokoju dla nowożeńców"

powiedziałam sobie, że ciężko o większe bezguście...

Omg!

[visionAM]

Ja się też trochę obawiam naszej dekoratorki, dlatego ode do niej w piątek

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

Ja się też trochę obawiam naszej dekoratorki, dlatego ode do niej w piątek

Nie strasz
Będzie dobrze

[visionAM]

Zobaczysz po moim weselu co i jak

[Wanilka5]

Napisane przez visionAM

Zobaczysz po moim weselu co i jak

Napewno będzie pięknie; )

[funnyvalentine]

dziewczyny, gratuluję wszystkim nowym żonom i trzymam kciuki za kolejną sobotę pogoda jak na razie jest piękna, może do soboty wytrzyma...

czy któraś z Was miała może doświadczenie/planuje biały dywan w kościele? muszę się dogadać co do dekoracji z inną parą która ma ślub tuż przede mną, no i dziewczyna ten dywan koniecznie chce mieć. niby zapewnia mnie że na miejscu będzie firma zajmująca się dekoracjami i będzie czuwać, w razie czego czyścić na bieżąco, ale mimo wszystko martwię się że będę później wchodziła do kościoła po brudnym dywanie... jak myślicie? może któraś z Was się spotkała z czymś takim?

[visionAM]

Tak, spotkałam się z tym i w moim kościele też chcieli to położyć, ale sama dekoratorka zaznaczyła, że jest to fajny efekt, gdy jest jeden ślub. Nie ma możliwości żeby biały dywan wyglądał pięknie jak będzie więcej niż jeden ślub, bo ludzie będą po nim łazic itp.

[Limonkaaa88]

Napisane przez visionAM

a daj spokój, jakaś głupia baba

my będziemy rozkładać winietki w sobotę po 13

Dacie radę ?!

Napisane przez tomyskaja

Dziewczyny jestem, zyje i jestem juz po swoim wielkim dniu wesele było baaardzo udane, prawie wszusyko poszlo po mojej mysli jednak nie obyło się bez kilku wpadek, opiszę Wam wszystko dokładnie w klubie, narazie pędze z mężem nad morze na naszą podróż poślubna Powiem wam jedno. Nie stresujcie się, to najpiękniejszy dzień w życiu, wszystkie na pewno będziecie wyglądały pięknie i jest to naprawdę cudowny dzień!

cieszę się, że wsio się udało !

Napisane przez visionAM

Ja co chwilę sprawdzam pogodę, póki co lipa, ale może ten deszcz, który zapowiadają, przesunie się na późny wieczór

oby tak było....

Napisane przez funnyvalentine

dziewczyny, gratuluję wszystkim nowym żonom i trzymam kciuki za kolejną sobotę pogoda jak na razie jest piękna, może do soboty wytrzyma...

czy któraś z Was miała może doświadczenie/planuje biały dywan w kościele? muszę się dogadać co do dekoracji z inną parą która ma ślub tuż przede mną, no i dziewczyna ten dywan koniecznie chce mieć. niby zapewnia mnie że na miejscu będzie firma zajmująca się dekoracjami i będzie czuwać, w razie czego czyścić na bieżąco, ale mimo wszystko martwię się że będę później wchodziła do kościoła po brudnym dywanie... jak myślicie? może któraś z Was się spotkała z czymś takim?

Napisane przez visionAM

Tak, spotkałam się z tym i w moim kościele też chcieli to położyć, ale sama dekoratorka zaznaczyła, że jest to fajny efekt, gdy jest jeden ślub. Nie ma możliwości żeby biały dywan wyglądał pięknie jak będzie więcej niż jeden ślub, bo ludzie będą po nim łazic itp.

DOkładnie to samo miałam napisać. Ta kwiaciarka co stroi nam ślub też mówiła że może zaproponowac biały dywan ale to ejst nie praktycznie bo wystarczy że kilka ludzi przejdzie on jeest brudny i jak wychodzi para młoda to po białym już nie idzie i to jednorazowo na ślub..

jak u Was? my wczoraj do prawie 2 w nocy robiliśmy plany stołów na kompie a dziś będę drukować u rodziców i pakować winietki jadę zaraz na henne brwi i regulację a po 13 fryzjer i malowanko włosków w między czasie muszę w końcu kupić bieliznę i jeszcze jakieś pozostałe rzeczy co mi zostały ajaj

[visionAM]

Limonka, damy radę. Ja po 13 będę już w hotelu umalowana i po fryzjerce, więc zostanie się tylko ubrać, a ślub na 16. Nie wiem co będziemy robić tyle godzin

[tomyskaja]

Ja tez byłam umalowana i uczesana o 13 ale czas do 16 minął jak szalony. Przyszłam do domu, w tym czasie na 13 kamerzysta pojechał do narzeczonego nagrać jak się ubiera, ja zjadłam co nieco ale żołądek miałam tak ścisniety ze stresu ze ledwo co zjadłam kromke chleba. O 14 był u mnie fotograf, zrobił zdjęcia wszystkiego: butów, podwiazki, sukni, biżuterii itp a później zaczęło się ubieranie i tuż po 15 przyjechał TŻ z rodzicami na błogosławieństwo rok przygotowań a ten dzień minie baaardzo szybko, same zobaczycie

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

W ogóle słuchajcie co się wydarzyło na moim ślubie. Ślubu udzielał nam młody, przesympatyczny ksiądz, to był jego pierwszy ślub w życiu i chyba denerwował się tak samo jak my po mszy poprosił nas do siebie, podpisaliśmy dokumenty i ok szczęśliwi wyszliśmy z kościoła. W niedziele spojrzałam na dokumenty i okazało się ze świadek ma wpisane źle nazwisko! Moje panieńskie a nazywa się zupełnie inaczej. No to zadzwonilismy do księdza a ten powiedział ze musimy to poprawić i dobrze że szybko się zorientowalismy. Urwalismy się ze świadkami z poprawin i jeszcze raz pojechaliśmy do kościoła podpisać dokumenty. Był inny ksiądz ale wiedział o sprawie, wydrukowal dokumenty, sprawdziliśmy, wszystko się zgadzało. Wiec podpisałam, Adam tez i później moja siostra świadkowa w miejscu "świadek 1". Dala dokument świadkowi do podpisania a ten mówi "Aga podpisalas w złym miejsc, powinnaś podpisać w miejscu świadek 2". No to dokumenty do nieszczarki i drukujemy 3 raz xD juz się śmialismy ze do 3 razy sztuka ;p podpisaliśmy wszystko się zgadza a ksiądz do nas ze ksiądz który nam udzielał ślubu prowadzi mszę i nie może podpisać a bez jego podpisu dokumenty są nieważne... wiec odebraliśmy je dopiero w poniedziałek hehe. A wszyscy goście się śmiali ze ślub wzielismy 10, dokumenty podpisaliśmy 11 a odebraliśmy 12 wiec nie wiadomo dokładnie kiedy ten ślub i będziemy co roku 3 dni obchodzić rocznicę

[funnyvalentine]

Napisane przez Limonkaaa88

DOkładnie to samo miałam napisać. Ta kwiaciarka co stroi nam ślub też mówiła że może zaproponowac biały dywan ale to ejst nie praktycznie bo wystarczy że kilka ludzi przejdzie on jeest brudny i jak wychodzi para młoda to po białym już nie idzie i to jednorazowo na ślub..

dziewczyna która bierze ślub przede mną twierdzi że firma będzie cały czas na miejscu i będzie czyścić dywan na bieżąco (pomiędzy ślubami) i generalnie nie mam za wiele do powiedzenia bo powiedziała że u niej dywan i tak będzie a co najwyżej po jej ślubie "można zamienić"...

visionAM, chyba tylko tak Ci się wydaje że to 'tyle godzin' samo ubieranie sukni i jakieś ostatnie poprawki to spokojnie godzina, zanim wyjdziesz z domu, wszyscy czegoś będą od Ciebie chcieli, wyjść trzeba wcześniej żeby się nie spóźnić... zleci zanim się obejrzysz

[Wanilka5]

tomyskaja-to miałaś przezycia z księdzem

ja mam dosc dzis tak mnie wkurza swiadkowa-siostra do tego zle nam wydrukowali papaterie
az sie rozpłakałam

[Stokrotek90]

Wanilka, spokojnie - masz jeszcze kilka dni, wszystko na pewno da się poprawić. Zachowaj zimną krew

Tomyskaja - niezła historia Nasz ksiądz, pomimo że dość młody, to chyba stary ślubny wyjadacz Na dzień dobry powiedział nam: "wy się po prostu módlcie, a ja wszystko pociągnę).

[visionAM]

Napisane przez funnyvalentine

dziewczyna która bierze ślub przede mną twierdzi że firma będzie cały czas na miejscu i będzie czyścić dywan na bieżąco (pomiędzy ślubami) i generalnie nie mam za wiele do powiedzenia bo powiedziała że u niej dywan i tak będzie a co najwyżej po jej ślubie "można zamienić"...

visionAM, chyba tylko tak Ci się wydaje że to 'tyle godzin' samo ubieranie sukni i jakieś ostatnie poprawki to spokojnie godzina, zanim wyjdziesz z domu, wszyscy czegoś będą od Ciebie chcieli, wyjść trzeba wcześniej żeby się nie spóźnić... zleci zanim się obejrzysz

Ubranie mojej sukni trwa 5 minut

[Dorotti666]

U nie na razie spokojnie, kupiłam rzeczy do koszyczków ratunkowych, ale muszę jeszcze wydrukować etykiety. Jutro fryzjer i farbowanie, a w poniedziałek próbna za wczasu no nie W czwartek rzęsy i paznokcie.
Goście praktycznie usadzeni, kwestia zaklepania smaku ciast i tortu (ale to może jutro przy okazji).

My jeszcze mamy wesele w sobotę i byłam kupić młodej parze książkę. Ponad pół godziny wybierałam ją w Empiku
Plus tego wesele teraz to taki, że całą noc poćwiczymy nasz taniec

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:20 ----------

Napisane przez visionAM

Ubranie mojej sukni trwa 5 minut

Mojej też. Oby ją zapiąć na te guziczki

[visionAM]

Dorotti, ja mam próbną jutro, dwa dni przed ślubem

[Stokrotek90]

To rzeczywiście w porę Ale jeśli ufacie choć w minimalnym stopniu fryzjerce - żaden problem

Moją też ubierało się 5 minut... tyle, że to wcale nie takie proste. Macie gorset sznurowany?

[pestycyda]

Tomyskaja dobry numer z tymi podpisami. Widzę ze nie tylko ja miałam przeboje w kosciele( włożyłam mężowi na lewa rękę obrączkę) ważne ze podpisane i juz!

Ja miałam czerwony dywan. Tez elegancko może uda sie ta pare przegadać? Albo niech Wam zmienia dywan. Odkurzenie go tez zajmuje chwile to równie dobrze można ten dywan sprzatnac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

Dorotti, ja mam próbną jutro, dwa dni przed ślubem

Ja chciałam mieć już pofarbowane więc wzięłam poniedziałek
Ale z tego co widziałam to robią 2-3 różne warianty. Także coś nam wymyślą
A jaką Ty w końcu chcesz fryzurę?

Napisane przez Stokrotek90

To rzeczywiście w porę Ale jeśli ufacie choć w minimalnym stopniu fryzjerce - żaden problem

Moją też ubierało się 5 minut... tyle, że to wcale nie takie proste. Macie gorset sznurowany?

Ja gorsetu nie mam, tylko guziczki z tyłu

[visionAM]

Napisane przez Stokrotek90

To rzeczywiście w porę Ale jeśli ufacie choć w minimalnym stopniu fryzjerce - żaden problem

Moją też ubierało się 5 minut... tyle, że to wcale nie takie proste. Macie gorset sznurowany?

Nie miałam wcześniej czasu do niej pójść, bo w weekendy nie robią fryzur próbnych. Raczej ufam, mam nadzieję, że będzie ok

Mam w sukni gorset na zamek, a na wierzchu koronkę i guziczki.

Napisane przez pestycyda

Tomyskaja dobry numer z tymi podpisami. Widzę ze nie tylko ja miałam przeboje w kosciele( włożyłam mężowi na lewa rękę obrączkę) ważne ze podpisane i juz!

Ja miałam czerwony dywan. Tez elegancko może uda sie ta pare przegadać? Albo niech Wam zmienia dywan. Odkurzenie go tez zajmuje chwile to równie dobrze można ten dywan sprzatnac


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Też będziemy mieć czerwony dywan. Ale taki jest też w kościele. Nasz kościół jest duży, więc nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek zdarzył odkurzyć biały dywan między ślubami

Napisane przez Dorotti666

Ja chciałam mieć już pofarbowane więc wzięłam poniedziałek
Ale z tego co widziałam to robią 2-3 różne warianty. Także coś nam wymyślą
A jaką Ty w końcu chcesz fryzurę?



Ja gorsetu nie mam, tylko guziczki z tyłu

Nie wiem już sama
Chyba jednak upięcie, takie jak wrzuca na fb, luźne. Nie wiem czy wyjdzie na moich włosach, ale być może

Moja suknia jutro będzie gotowa. W piątek już tylko ją odbiorę. Kupiłam figi i podwiazkę, byłam też dzisiaj na manicure i pedicure

Rano mieliśmy nieźle przeboje w pralni, tata TZ oddał koszulę do uprasowania (nowa, prosto z pudełka) - uprasowali i oddali brudną, ale to jeszcze nic. Na garniturze TZ było jedno małe zamięcie i też chciał to poprawić, babka w pralni miała to rozprasować. Co zrobiła? Nie rozprasowała tylko narobiła więcej zagięć i ogólnie wyglądało to jakby na żywca po materiale jeździła żelazkiem. Tak się wściekłam, zrobiłam im tam aferę, oczywiście za nic nie zapłaciliśmy, ale nie usłyszałam w ogóle przyznania się do winy czy przeprosin. No dno totalne jeśli chodzi o podejście do klienta. Garnitur uratowała moja krawcowa, bo już myśleliśmy, że to ślady od żelazka i nic się nie da zrobić, a garnitur nie był tani... Na szczęście udało się to poprawić w dwie sekundy zwykłą parą z żelazka!!! Więc nie rozumiem jakim cudem w pralni tego nie potrafili zrobić,aż tam pojechałam i im pokazałam że jednak się da to rozprasować. Miny im zrzedły. Ale po prostu masakra, większość usług w moim rodzinnym mieście tak wygląda

[Dorotti666]

Napisane przez visionAM

Nie wiem już sama
Chyba jednak upięcie, takie jak wrzuca na fb, luźne. Nie wiem czy wyjdzie na moich włosach, ale być może

Moja suknia jutro będzie gotowa. W piątek już tylko ją odbiorę. Kupiłam figi i podwiazkę, byłam też dzisiaj na manicure i pedicure

Rano mieliśmy nieźle przeboje w pralni, tata TZ oddał koszulę do uprasowania (nowa, prosto z pudełka) - uprasowali i oddali brudną, ale to jeszcze nic. Na garniturze TZ było jedno małe zamięcie i też chciał to poprawić, babka w pralni miała to rozprasować. Co zrobiła? Nie rozprasowała tylko narobiła więcej zagięć i ogólnie wyglądało to jakby na żywca po materiale jeździła żelazkiem. Tak się wściekłam, zrobiłam im tam aferę, oczywiście za nic nie zapłaciliśmy, ale nie usłyszałam w ogóle przyznania się do winy czy przeprosin. No dno totalne jeśli chodzi o podejście do klienta. Garnitur uratowała moja krawcowa, bo już myśleliśmy, że to ślady od żelazka i nic się nie da zrobić, a garnitur nie był tani... Na szczęście udało się to poprawić w dwie sekundy zwykłą parą z żelazka!!! Więc nie rozumiem jakim cudem w pralni tego nie potrafili zrobić,aż tam pojechałam i im pokazałam że jednak się da to rozprasować. Miny im zrzedły. Ale po prostu masakra, większość usług w moim rodzinnym mieście tak wygląda

Ja to w sumie nie wiem czy chcę wysokie upięcie czy niskie
Wiem tylko, że musi być koczek, bo inaczej będzie mi gorąco

Dobrze, że krawcowa zaradziła

[visionAM]

Już była opcja, że będziemy jechać z tym do Lublina niby Zamość nie takie małe miasto, ale usługi to się tutaj w czasach komuny zatrzymały

Ja chcę taką fryzurę żeby było jak najwięcej włosów dookoła twarzy i przy szyi.

[funnyvalentine]

u nas w kościele też jest czerwony dywan, taki wzorzysty, nie gładki, ale tej dziewczynie się nie podoba... ma być biały i koniec. najwyżej będę kogoś prosić żeby zwijał w ostatniej chwili...

zazdroszczę Wam że już tak blisko i prawie wszystko już jest ustalone, już mi się nie chce wykłócać o różne drobiazgi