|
|
#4621 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
wypoczęłaś? wyślij Pw do Uśmiechniętej na pewno Ciebie doda ![]() ---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ---------- Kurcze a ja nie chce czytać juz tych wszystkich strasznych historii za bardzo się stresuję, także nie będę oglądać porodowych filmików, i zle skończonych historii. Ciesze się ciąża i juz tak mi lepiej a ja mam słabe nerwy
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
|
|
|
|
#4622 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: G
Wiadomości: 12 663
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
w sumie to nie wypoczęłam, bo sporo zwiedzaliśmy, także nie było czasu na leniuchowanie ale dziś za to zrobiłam sobie wolne w pracy, bo coś słabo się czuję przez to przeziębienie. także nadrabiam wizaż i youtube na kanapie pod kocem
__________________
2017: 22 2018: 12 |
|
|
|
|
#4623 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Dla mnie też gorszy SN a szumisia nie mieliśmy i nie będę kupowala
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Synek: 28.08.2015 ! |
|
|
|
#4624 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
jak już Mango doda Ciebie na Fb to przedstaw się pod postem a dodam Ciebie do Czatu Facebookowego![]() ---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ---------- Cytat:
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
||
|
|
|
#4625 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
oo już 2 watek?- Szybko
Tu jeszcze sporo postów do piania
|
|
|
|
#4626 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 027
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Bardzo ładna pierwsza strona w nowym wątku
super robota Uśmiechnięta ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz |
|
|
|
#4627 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Nie będziemy tam na razie pisać
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
|
|
|
#4628 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 610
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
![]() Cytat:
Opis porodu: Ok 00:30 coś mnie obudziło, odruchowo wstałam aby iśc do łazienki i pociekło po nogach, zmieniłam bieliznę i czekałam co dalej. Po sekundzie znowu byłam cała zalana, więc poszłam obudzić męża - jego mina w pierwszej chwili bezcenna W następnej porcji poszedł już czop, skurcze miałam zerowe, nic mnie nie bolało, ale uznaliśmy, że lepiej zbieramy się do szpitala. Wchodziliśmy na izbę przyjęć była 1:15, wtedy poczułam, że zaczyna mnie boleć brzuch trochę i kręgosłup. Po przyjęciu na oddział usłyszałam, że na ktg za bardzo nic nie ma i chyba się trochę pospieszyliśmy - może to jeszcze potrwać. Potem badaniu na fotelu i położna wielkie oczy, że 7cm rozwarcia już jest. Założenie wenflonu, trochę formalności jeszcze i trafiliśmy na pokój, ale już w trakcie zakładania koszuli dostałam takiego skurczu, że ledwo mogłam się ruszyć i dojście na porodówkę to już był problem jak czułam straszne parcie, a po sekundzie na fotelu usłyszałam "mamy pełne rozwarcie, rodzimy". Zrobił się mały popłoch i ruch na sali, nie wiem skąd tylu ludzi się wzięło nagle. W sumie 2 skurcze były krótkie i lekkie, a potem już położna kazała, aby mąż przytrzymał mi głowę i po kolejnych 2 skurczach usłyszałam najpiękniejszy wrzask na świecie... Zawsze byłam pewna, że jak dostanę Michasia na klatę to będę ryczeć jak głupia, a tu nic. Byłam wpatrzona jak w obrazek, dojrzałam, że ma białe kropeczki na nosie, aby wiedzieć, że jest mój i zaczęłam mówić do niego, głaskać. Mąż przeciął pępowinę, a położna powiedziała, aby zrobił zdjęcia małemu jeśli chcemy, powiedzieli nam wagę i długość, mnie czekało szycie, a jemu kazali iść przygotować pokój, bo zdążyłam tylko założyć koszulę szpitalną i wyjąć kapcie. Potem przywieziono małego do pokoju i jeszcze sobie posiedzieliśmy razem. No i nagle położna sobie przypomniała, ze nawet nie zapytała o nacięcie krocza, bo nie było kiedy i przyszła o podpisanie zgody Zapytała czy mają zająć się Michasiem przez noc, więc skorzystałam.Ogólnie życzę każdej takiego porodu, bo ani w trakcie, ani po nie potrzebowałam nic przeciwbólowego i od początku czuję się dobrze. No i tak to mogę rodzić kolejne ![]() Wysłane z aplikacji Forum Wizaz Edytowane przez sunny_eyes Czas edycji: 2016-09-19 o 16:06 |
||
|
|
|
#4629 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
Nic tylko dzieci rodzić![]() A pierwsza strona i mi sie baardzo podoba
|
|
|
|
|
#4631 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Sunny eyes wspanialy porod! tak to ja tez moge rodzic
|
|
|
|
#4632 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Super pierwszy post
O jaaa jestem jedną z najmlodszych :-D U mnie dzisiaj praaaaaca, nudyy... Panienski w weekend wyszedl calkiem spoko, ale jak byłyśmy w klubie to prawie ciągle siedzialam, bo na parkiecie tlok, a w dodatku ludzie pijani i niektórzy sie przerwacali, wolalam odpuścić. A wczoraj rodzice moi u nas byli na obiedzie i dawna sąsiadka, moja taka druga mama, fajnie bylo Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
4.06.2009 4.10.2015 4.06.2016 ![]() 11.03.2017 |
|
|
|
#4633 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ---------- Cytat:
![]() Ja jestem najmłodsza fajnie tak być najmłodsza Hehe
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam... |
||
|
|
|
#4634 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
A opisy porodów tez lubie :-D Nie wiem o co kaman z tym :-P
Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
4.06.2009 4.10.2015 4.06.2016 ![]() 11.03.2017 |
|
|
|
#4635 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 809
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Ja będę mieć "zalatwiane" cc, moze bede tego żałować ale pamietajac pierwszy poród, zdecyduje sie na wszystko byle nie powtórka z tego co bylo
__________________
APARATKA góra kryształ -16.06.2015 dół mieszany - 12.10.2015 DBAM O WŁOSY
|
|
|
|
#4636 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
|
|
|
|
#4637 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 965
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Ja już dzisiaj po wizycie i badanie prenatalnym - wszystko jest ok, nie ma powodów do zmartwień
Maluch cudo, sobie leżakował i machał nóżką na relaksie Z tej radości sprezentowałam sobie poduchę-rogala do spania Mąż jak się do niej przymierzył to stwierdził,że też taką chce. I mamy już typ co do wózka
|
|
|
|
#4638 | |||||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 661
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
U mnie na wizycie też ok tylko podwyższone mam ph w po chwilę i muszę jakieś leki brać dzidzia cudowna i ssalo kciuka mam śliczna fotkę
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8rjjgfekq97lk.png |
|||||
|
|
|
#4639 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 4 863
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
Suny, Zosia dostała domek od chrzestnego na Roczek i do tej pory jej się nie znudził ale godzinę to jednak nie wysiedzi przy jednej zabawce generalnie bardzo lubi bawić się ludzikami i "tworzyć" historie
|
|
|
|
|
#4640 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
|
|
|
|
|
#4641 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 779
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Uśmiechnięta
Dzięki za odjęcie 2 lat😃 mam 30😊, strona pierwsza śliczna 😘 |
|
|
|
#4642 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 004
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
__________________
Królewna |
|
|
|
|
#4643 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
|
|
|
|
#4644 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 661
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Dziewczyny jakie właśnie macie poduszki ciążowe te rogale bo szukam i nie wiem co wybrać
__________________
http://www.suwaczki.com/tickers/oar8rjjgfekq97lk.png |
|
|
|
#4646 | ||||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: home
Wiadomości: 1 306
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
Cytat:
Cytat:
![]() Cytat:
matkapolka klementynasunnyeyes fajnie sie czyta takie szczegolowe opisy porodu, przynajmniej czlowiek wie, czego sie spodziewac.. ja mam dzis wizyte, zobaczymy czy plec bedzie widac ![]() jestem w 13 tc 2 d i cos chyba mi sie miesnie w brzuchu rozciagaja, bo od wczoraj mnie boli jak sie gwaltowniej rusze... wracam do pracy, milego dnia dziewczyny |
||||
|
|
|
#4647 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 497
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
![]() Dziewczyny, które maja/miały poduche co sądzicie o tej? cenowo fajnie no i zestaw ![]() http://allegro.pl/zestaw-poduszka-ci...170710741.html
__________________
Szymon |
|||
|
|
|
#4648 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
Marmotta nie mów że będziesz starsza ode mnie!!! Póki co poczułam się staro
__________________
|
|
|
|
#4649 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
A Wy się wszystkie na fb poprzenosiłyscie, ze tutaj taka cisza? :nonono:
powiem Wam, ze warto opisac swój poród. Z wielka przyjemnością go czytałam i duużo juz rzeczy zapomniałam. Kiedys sytnowi dam [przeczytac jak będzie dorosły;p;p Ja też sie własnie boję z kuonem poduchy i nie wiem sama jaka rogal czy wałek... |
|
|
|
#4650 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 333
|
Dot.: Mamusie marcowe 2017
No to i ja się wam "pochwalę" opisem mojego porodu
Troszkę drastyczne i nie dla ludzi o słabych nerwach Ale przeżyłam SN i drugi też bym chciała SN ![]() No to biorę się za opis porodu, póki Nataniel słodko sobie śpi Około godziny 16 rozpoczęły się regularne ale niezbyt bolesne skurcze. Miałam je co 8 minut a siedziałam sobie w najlepsze u moich rodziców. O 18 przyszedł po mnie mężuś i poszliśmy do galerii zrobić zakupy – skurcze miałam już co 5 minut. Jednak gdy dotarliśmy do domu znowu przerwy między nimi przedłużyły się do 10 minut, ale na szczęście koło 20 już znowu wróciły z częstotliwością 5 Zadzwoniłam do położnej i spytałam czy jechać na oddział czy czekać skoro po prysznicu nie przeszło. Jednak nadal moim zdaniem nie były to skurcze bolesne… Jak już pisałam do Neroli – krótko po 21 wylądowaliśmy w szpitalu. Tam czekała już na nas nasza położna i od razu zarezerwowała nam salę porodów rodzinnych. Nie chciałam jechać na oddział windą bo nie lubię, ale mnie do tego zmusiła! Jak już poszłam do pokoju przygotowawczego to zbadała mi rozwarcie – było ciut ponad 1 cm, ale szyjka na szczęście zgładzona. Żeby przyspieszyć akcję przebiła mi pęcherz płodowy i niespodzianka (ale z tych niemiłych) wody były zielone… Więc szybko kazała mi iść na salę porodową, gdzie już czekał na nas Paweł. Niestety nie zaaplikowała mi lewatywy, więc nie potwierdzę dziewczyn czy jest to najprzyjemniejsza część porodu Tam szybko musiałam wskoczyć na łóżko porodowe żeby zrobiła mi ktg. Pierwszy skurcz pokazał maxa na skali (127), więc stwierdziłam że skoro to już skurcze porodowe i takie są to nawet poród mogę wspominać całkiem przyjemnie. Małemu puls wahał się między 110 – 160 i tak przeleżałam 45 minut. Później sprawdziła mi rozwarcie i zrobiło się 2 cm no i nie uniknęłam osławionego masażu szyjki, przy którym skurcze to był pikuś… Około 23 znowu miałam ktg i wtedy puls małego zrobił się nie za ciekawy… Od razu dostaliśmy ostrzeżenie, że jeśli się nie zmieni to chyba się pożegnam z porodem naturalnym. Położna zawołała lekarkę i jak ta tylko weszła to puls Natana podskoczył do 150 i już na szczęście nie spadał poniżej 110 Więc decyzja była jedna – rodzę dalej naturalnie. Po tym masażu szyjki rozwarcie zrobiło się na 5 cm więc poszłam sobie znowu na piłkę, później siedziałam na materacu w pozycji „rodzącej Indianki” i już skurcze były solidniejsze i bardziej bolesne. Rozwarcie w szybkim tempie wzrosło do 7 cm i się śmiałam że teraz czeka mnie kryzys… A już po 15 minutach miałam pełne rozwarcie i zaczęły się cholernie bolesne skurcze. Położna stwierdziła że jeszcze dwa takie skurcze i wskakuję na łóżko porodowe. W ogóle to z bólu odechciało mi się gadać i słuchałam tylko rozmów Pawła z położną, a ona śmiała się ze mnie że prędzej mówiłam że jak tak wyglądają skurcze porodowe to przejdę to bez problemu a może nawet prześpię poród No i dostałam znieczulenie (ale nie zewnątrzoponowe tylko coś na d) i środek nawadniający. W tym miejscu muszę po raz kolejny pochwalić się że mam najcudowniejszego, najwspanialszego i najukochańszego męża na świecie Każda może mi zazdrościć Cały czas mnie wspierał, obmywał mi twarz i kark chłodnym ręcznikiem, na skurczach kazał ściskać i gryźć swoją rękę, przytulał i całował – po prostu ideał Po czterech godzinach dostałam skurczów partych i na szczęście położna nie kazała mi ich wstrzymywać. Darłam się tak że mnie chyba na rynku było słychać, ale czułam taką potrzebę Dostałam za to opieprz od położnej, że mam tą energie kierować do środka, a nie się drzeć jak stare gacie Tak więc po 17 minutach partych (nie pamiętam ich ilości) na świat przyszedł Nataniel No i wyjaśniło się skąd wahający się i niski puls – mały był dwukrotnie owinięty pępowiną wokół szyi i cały siniutki W związku z tym Paweł nie mógł przeciąć pępowiny, bo położna zrobiła to natychmiast jak tylko wyszedł młody Szczęście że pomimo tego mały od razu zaczął głośno i dobitnie krzyczeć. I na tym nie koniec niespodzianek – mały mnie rozharatał doszczętnie. Nie dość że miałam nacięcie krocza, to rozerwał mi całą pochwę i wargi sromowe mniejsze i większe. Lekarka zszywała mnie 40 minut Pytałam się ile założyła mi szwów bo chciałam wygrać chociaż konkurencję na ilość szwów z Mariną. Pani doktor powiedziała że 100, a po chwili że żartuje i jest ich 99 Koniec końców Mężuś właśnie mi podpowiada że mam ich 42 Wygrałam??? W ten sposób na świat o godz.2:42 przyszło nasze 3430 gram i 59cm szczęścia
__________________
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:09.




tp mam na 1.04, 1. ciąża i 25 lat
wypoczęłaś? 

super robota Uśmiechnięta 




Zapytała czy mają zająć się Michasiem przez noc, więc skorzystałam.



ale wyprosiłam jeszcze usg), na IP czekałam 2h na usg i przed znowu odeszły mi wody. Jak zrobili w końcu usg to wyszło, że faktycznie wody się sączą i rozwarcie 3-4 cm. Na porodówce trafiłam na "moją" położną i miałam do 15 urodzić (weszłam ok 10 na porodówkę). Ok 15 skończyłam na 7 cm i zaczął się kryzys 

