Mamusie marcowe 2017 - Strona 155 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-09-19, 15:45   #4621
PatiPee
Zakorzenienie
 
Avatar PatiPee
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez say-hello Pokaż wiadomość
dlaczego nie ma mnie na pierwszej stronie tp mam na 1.04, 1. ciąża i 25 lat
dzięki za info!
Witaj po urlopie? wypoczęłaś? wyślij Pw do Uśmiechniętej na pewno Ciebie doda

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:43 ----------

Kurcze a ja nie chce czytać juz tych wszystkich strasznych historii za bardzo się stresuję, także nie będę oglądać porodowych filmików, i zle skończonych historii.
Ciesze się ciąża i juz tak mi lepiej a ja mam słabe nerwy
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam...
PatiPee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 15:51   #4622
say-hello
Zakorzenienie
 
Avatar say-hello
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: G
Wiadomości: 12 663
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez PatiPee Pokaż wiadomość
Witaj po urlopie? wypoczęłaś? wyślij Pw do Uśmiechniętej na pewno Ciebie doda
ok, tak zrobię
w sumie to nie wypoczęłam, bo sporo zwiedzaliśmy, także nie było czasu na leniuchowanie ale dziś za to zrobiłam sobie wolne w pracy, bo coś słabo się czuję przez to przeziębienie. także nadrabiam wizaż i youtube na kanapie pod kocem
__________________
2016: 22
2017: 22
2018: 12
say-hello jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 15:51   #4623
asia1010
Zadomowienie
 
Avatar asia1010
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 1 672
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Dla mnie też gorszy SN a szumisia nie mieliśmy i nie będę kupowala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
Synek: 28.08.2015 !
asia1010 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 15:55   #4624
PatiPee
Zakorzenienie
 
Avatar PatiPee
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez say-hello Pokaż wiadomość
ok, tak zrobię
w sumie to nie wypoczęłam, bo sporo zwiedzaliśmy, także nie było czasu na leniuchowanie ale dziś za to zrobiłam sobie wolne w pracy, bo coś słabo się czuję przez to przeziębienie. także nadrabiam wizaż i youtube na kanapie pod kocem
Kanapa to mój sprzymierzeniec tak samo jak kocyk w reniferki głowa mnie coś dzisiaj boli. Co ciekawego zobaczyłas? jak już Mango doda Ciebie na Fb to przedstaw się pod postem a dodam Ciebie do Czatu Facebookowego

---------- Dopisano o 15:55 ---------- Poprzedni post napisano o 15:55 ----------

Cytat:
Napisane przez asia1010 Pokaż wiadomość
Dla mnie też gorszy SN a szumisia nie mieliśmy i nie będę kupowala

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja miałam Operacje prawie jak CC, i marzę co SN
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam...
PatiPee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 15:57   #4625
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Mamusie marcowe 2017

oo już 2 watek?- Szybko Tu jeszcze sporo postów do piania
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 15:57   #4626
ally5
Zakorzenienie
 
Avatar ally5
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: :)
Wiadomości: 3 027
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Bardzo ładna pierwsza strona w nowym wątku super robota Uśmiechnięta

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ally5 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 15:58   #4627
PatiPee
Zakorzenienie
 
Avatar PatiPee
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
oo już 2 watek?- Szybko Tu jeszcze sporo postów do piania
Nie będziemy tam na razie pisać
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam...
PatiPee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 16:03   #4628
sunny_eyes
Zakorzenienie
 
Avatar sunny_eyes
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 5 610
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez say-hello Pokaż wiadomość
dlaczego nie ma mnie na pierwszej stronie tp mam na 1.04, 2. ciąża ( jeden aniołek) i 25 lat
dzięki za info!
Ooo czyli taki prima aprilisowy bobas
Cytat:
Napisane przez PatiPee Pokaż wiadomość
Kurcze a ja nie chce czytać juz tych wszystkich strasznych historii za bardzo się stresuję, także nie będę oglądać porodowych filmików, i zle skończonych historii.
Ciesze się ciąża i juz tak mi lepiej a ja mam słabe nerwy
Co by już nie bylo smutnych to wrzuce moj opis porodu Michasia kilka dni po
Opis porodu:
Ok 00:30 coś mnie obudziło, odruchowo wstałam aby iśc do łazienki i pociekło po nogach, zmieniłam bieliznę i czekałam co dalej. Po sekundzie znowu byłam cała zalana, więc poszłam obudzić męża - jego mina w pierwszej chwili bezcenna W następnej porcji poszedł już czop, skurcze miałam zerowe, nic mnie nie bolało, ale uznaliśmy, że lepiej zbieramy się do szpitala.
Wchodziliśmy na izbę przyjęć była 1:15, wtedy poczułam, że zaczyna mnie boleć brzuch trochę i kręgosłup. Po przyjęciu na oddział usłyszałam, że na ktg za bardzo nic nie ma i chyba się trochę pospieszyliśmy - może to jeszcze potrwać. Potem badaniu na fotelu i położna wielkie oczy, że 7cm rozwarcia już jest. Założenie wenflonu, trochę formalności jeszcze i trafiliśmy na pokój, ale już w trakcie zakładania koszuli dostałam takiego skurczu, że ledwo mogłam się ruszyć i dojście na porodówkę to już był problem jak czułam straszne parcie, a po sekundzie na fotelu usłyszałam "mamy pełne rozwarcie, rodzimy". Zrobił się mały popłoch i ruch na sali, nie wiem skąd tylu ludzi się wzięło nagle. W sumie 2 skurcze były krótkie i lekkie, a potem już położna kazała, aby mąż przytrzymał mi głowę i po kolejnych 2 skurczach usłyszałam najpiękniejszy wrzask na świecie...
Zawsze byłam pewna, że jak dostanę Michasia na klatę to będę ryczeć jak głupia, a tu nic. Byłam wpatrzona jak w obrazek, dojrzałam, że ma białe kropeczki na nosie, aby wiedzieć, że jest mój i zaczęłam mówić do niego, głaskać. Mąż przeciął pępowinę, a położna powiedziała, aby zrobił zdjęcia małemu jeśli chcemy, powiedzieli nam wagę i długość, mnie czekało szycie, a jemu kazali iść przygotować pokój, bo zdążyłam tylko założyć koszulę szpitalną i wyjąć kapcie. Potem przywieziono małego do pokoju i jeszcze sobie posiedzieliśmy razem.
No i nagle położna sobie przypomniała, ze nawet nie zapytała o nacięcie krocza, bo nie było kiedy i przyszła o podpisanie zgody Zapytała czy mają zająć się Michasiem przez noc, więc skorzystałam.
Ogólnie życzę każdej takiego porodu, bo ani w trakcie, ani po nie potrzebowałam nic przeciwbólowego i od początku czuję się dobrze. No i tak to mogę rodzić kolejne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Edytowane przez sunny_eyes
Czas edycji: 2016-09-19 o 16:06
sunny_eyes jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 16:07   #4629
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez sunny_eyes Pokaż wiadomość
Ooo czyli taki prima aprilisowy bobas

Co by już nie bylo smutnych to wrzuce moj opis porodu Michasia kilka dni po
Opis porodu:
Ok 00:30 coś mnie obudziło, odruchowo wstałam aby iśc do łazienki i pociekło po nogach, zmieniłam bieliznę i czekałam co dalej. Po sekundzie znowu byłam cała zalana, więc poszłam obudzić męża - jego mina w pierwszej chwili bezcenna W następnej porcji poszedł już czop, skurcze miałam zerowe, nic mnie nie bolało, ale uznaliśmy, że lepiej zbieramy się do szpitala.
Wchodziliśmy na izbę przyjęć była 1:15, wtedy poczułam, że zaczyna mnie boleć brzuch trochę i kręgosłup. Po przyjęciu na oddział usłyszałam, że na ktg za bardzo nic nie ma i chyba się trochę pospieszyliśmy - może to jeszcze potrwać. Potem badaniu na fotelu i położna wielkie oczy, że 7cm rozwarcia już jest. Założenie wenflonu, trochę formalności jeszcze i trafiliśmy na pokój, ale już w trakcie zakładania koszuli dostałam takiego skurczu, że ledwo mogłam się ruszyć i dojście na porodówkę to już był problem jak czułam straszne parcie, a po sekundzie na fotelu usłyszałam "mamy pełne rozwarcie, rodzimy". Zrobił się mały popłoch i ruch na sali, nie wiem skąd tylu ludzi się wzięło nagle. W sumie 2 skurcze były krótkie i lekkie, a potem już położna kazała, aby mąż przytrzymał mi głowę i po kolejnych 2 skurczach usłyszałam najpiękniejszy wrzask na świecie...
Zawsze byłam pewna, że jak dostanę Michasia na klatę to będę ryczeć jak głupia, a tu nic. Byłam wpatrzona jak w obrazek, dojrzałam, że ma białe kropeczki na nosie, aby wiedzieć, że jest mój i zaczęłam mówić do niego, głaskać. Mąż przeciął pępowinę, a położna powiedziała, aby zrobił zdjęcia małemu jeśli chcemy, powiedzieli nam wagę i długość, mnie czekało szycie, a jemu kazali iść przygotować pokój, bo zdążyłam tylko założyć koszulę szpitalną i wyjąć kapcie. Potem przywieziono małego do pokoju i jeszcze sobie posiedzieliśmy razem.
No i nagle położna sobie przypomniała, ze nawet nie zapytała o nacięcie krocza, bo nie było kiedy i przyszła o podpisanie zgody Zapytała czy mają zająć się Michasiem przez noc, więc skorzystałam.
Ogólnie życzę każdej takiego porodu, bo ani w trakcie, ani po nie potrzebowałam nic przeciwbólowego i od początku czuję się dobrze. No i tak to mogę rodzić kolejne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Życzę nam wsystkich takich porodów Nic tylko dzieci rodzić
A pierwsza strona i mi sie baardzo podoba
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 16:09   #4630
Princesika
Zakorzenienie
 
Avatar Princesika
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 004
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez say-hello Pokaż wiadomość
ok, tak zrobię
w sumie to nie wypoczęłam, bo sporo zwiedzaliśmy, także nie było czasu na leniuchowanie ale dziś za to zrobiłam sobie wolne w pracy, bo coś słabo się czuję przez to przeziębienie. także nadrabiam wizaż i youtube na kanapie pod kocem
A jak samopoczucie?
__________________
Królewna
Princesika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 16:30   #4631
UsMiEcHnIeTa89
Zadomowienie
 
Avatar UsMiEcHnIeTa89
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 135
GG do UsMiEcHnIeTa89
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Sunny eyes wspanialy porod! tak to ja tez moge rodzic
UsMiEcHnIeTa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 16:32   #4632
pantera09
Zakorzenienie
 
Avatar pantera09
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Super pierwszy post
O jaaa jestem jedną z najmlodszych :-D

U mnie dzisiaj praaaaaca, nudyy... Panienski w weekend wyszedl calkiem spoko, ale jak byłyśmy w klubie to prawie ciągle siedzialam, bo na parkiecie tlok, a w dodatku ludzie pijani i niektórzy sie przerwacali, wolalam odpuścić.

A wczoraj rodzice moi u nas byli na obiedzie i dawna sąsiadka, moja taka druga mama, fajnie bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
4.06.2009
4.10.2015 .
4.06.2016
11.03.2017
pantera09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 16:51   #4633
PatiPee
Zakorzenienie
 
Avatar PatiPee
 
Zarejestrowany: 2014-11
Lokalizacja: dziewczyna znad morza...
Wiadomości: 6 802
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez sunny_eyes Pokaż wiadomość
Ooo czyli taki prima aprilisowy bobas

Co by już nie bylo smutnych to wrzuce moj opis porodu Michasia kilka dni po
Opis porodu:
Ok 00:30 coś mnie obudziło, odruchowo wstałam aby iśc do łazienki i pociekło po nogach, zmieniłam bieliznę i czekałam co dalej. Po sekundzie znowu byłam cała zalana, więc poszłam obudzić męża - jego mina w pierwszej chwili bezcenna W następnej porcji poszedł już czop, skurcze miałam zerowe, nic mnie nie bolało, ale uznaliśmy, że lepiej zbieramy się do szpitala.
Wchodziliśmy na izbę przyjęć była 1:15, wtedy poczułam, że zaczyna mnie boleć brzuch trochę i kręgosłup. Po przyjęciu na oddział usłyszałam, że na ktg za bardzo nic nie ma i chyba się trochę pospieszyliśmy - może to jeszcze potrwać. Potem badaniu na fotelu i położna wielkie oczy, że 7cm rozwarcia już jest. Założenie wenflonu, trochę formalności jeszcze i trafiliśmy na pokój, ale już w trakcie zakładania koszuli dostałam takiego skurczu, że ledwo mogłam się ruszyć i dojście na porodówkę to już był problem jak czułam straszne parcie, a po sekundzie na fotelu usłyszałam "mamy pełne rozwarcie, rodzimy". Zrobił się mały popłoch i ruch na sali, nie wiem skąd tylu ludzi się wzięło nagle. W sumie 2 skurcze były krótkie i lekkie, a potem już położna kazała, aby mąż przytrzymał mi głowę i po kolejnych 2 skurczach usłyszałam najpiękniejszy wrzask na świecie...
Zawsze byłam pewna, że jak dostanę Michasia na klatę to będę ryczeć jak głupia, a tu nic. Byłam wpatrzona jak w obrazek, dojrzałam, że ma białe kropeczki na nosie, aby wiedzieć, że jest mój i zaczęłam mówić do niego, głaskać. Mąż przeciął pępowinę, a położna powiedziała, aby zrobił zdjęcia małemu jeśli chcemy, powiedzieli nam wagę i długość, mnie czekało szycie, a jemu kazali iść przygotować pokój, bo zdążyłam tylko założyć koszulę szpitalną i wyjąć kapcie. Potem przywieziono małego do pokoju i jeszcze sobie posiedzieliśmy razem.
No i nagle położna sobie przypomniała, ze nawet nie zapytała o nacięcie krocza, bo nie było kiedy i przyszła o podpisanie zgody Zapytała czy mają zająć się Michasiem przez noc, więc skorzystałam.
Ogólnie życzę każdej takiego porodu, bo ani w trakcie, ani po nie potrzebowałam nic przeciwbólowego i od początku czuję się dobrze. No i tak to mogę rodzić kolejne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Nie wiem czemu ale popłakałam się! Cudownie 😍

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------

Cytat:
Napisane przez pantera09 Pokaż wiadomość
Super pierwszy post
O jaaa jestem jedną z najmlodszych :-D

U mnie dzisiaj praaaaaca, nudyy... Panienski w weekend wyszedl calkiem spoko, ale jak byłyśmy w klubie to prawie ciągle siedzialam, bo na parkiecie tlok, a w dodatku ludzie pijani i niektórzy sie przerwacali, wolalam odpuścić.

A wczoraj rodzice moi u nas byli na obiedzie i dawna sąsiadka, moja taka druga mama, fajnie bylo

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
To super weekend miałaś
Ja jestem najmłodsza fajnie tak być najmłodsza Hehe
__________________
Kiedy mogę to czytam, a kiedy nie mogę - też czytam...
PatiPee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 17:10   #4634
pantera09
Zakorzenienie
 
Avatar pantera09
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 3 391
Dot.: Mamusie marcowe 2017

A opisy porodów tez lubie :-D Nie wiem o co kaman z tym :-P

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
__________________
4.06.2009
4.10.2015 .
4.06.2016
11.03.2017
pantera09 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 17:32   #4635
Eve00
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 809
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Ja będę mieć "zalatwiane" cc, moze bede tego żałować ale pamietajac pierwszy poród, zdecyduje sie na wszystko byle nie powtórka z tego co bylo
__________________
APARATKA
góra kryształ -16.06.2015 dół mieszany - 12.10.2015

DBAM O WŁOSY
Eve00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 17:47   #4636
UsMiEcHnIeTa89
Zadomowienie
 
Avatar UsMiEcHnIeTa89
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 135
GG do UsMiEcHnIeTa89
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez Eve00 Pokaż wiadomość
Ja będę mieć "zalatwiane" cc, moze bede tego żałować ale pamietajac pierwszy poród, zdecyduje sie na wszystko byle nie powtórka z tego co bylo
Dla kazdego jest dobre co innego, skoro tak bardzo zle przezylas porod SN to mysle ze nie bedziesz zalowac
UsMiEcHnIeTa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 18:10   #4637
witch_18
Zakorzenienie
 
Avatar witch_18
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 965
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Ja już dzisiaj po wizycie i badanie prenatalnym - wszystko jest ok, nie ma powodów do zmartwień Maluch cudo, sobie leżakował i machał nóżką na relaksie Z tej radości sprezentowałam sobie poduchę-rogala do spania Mąż jak się do niej przymierzył to stwierdził,że też taką chce. I mamy już typ co do wózka
__________________
książki: 27/100 w 2018
blog: inulec reads
instagram: inulec87
zapraszam
witch_18 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 18:27   #4638
anoxa
Zakorzenienie
 
Avatar anoxa
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 661
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez asia1010 Pokaż wiadomość
U mnie jutro 15tc! już się boję porodu! Ten ból po cc jest okropny

Sent from my E2303 using Wizaz Forum mobile app
Ja jakoś tragicznie nie wspominam cc tylko przeraża mnie ze aż 5 dni w szpitalu trzeba leżeć

Cytat:
Napisane przez klementyna1 Pokaż wiadomość
Przywracasz wiare w człwoieka;p;p;p

No normalnie masakra, jedytny spokój jest jak wezmiemy samochodzik i ok. 10 metrów od kosciola po zakurzonej ścieżce jeżdzi....wyglądał dzis jak duch bieluch taki umorusany....a że hebel dziś niesmaowity, to zmarzlismy... Kacper swoją masze na 3 urodziny przespał dzięki Bogu, bo akurat wtedy trafiło na wizytacje biskupią;p Ale tak to jest masakra, nudzi się, gada na głos, łazi, biega... z zazdrościa patrze na matki z dziecmi, które stoja/ siedza cała msze w spokoju...A dziś jeszcze jak tz zwracał mu uwagę to było wystawianie języka z wiadomym dżwiękiem przy tym- uroki przedszkola, bo przecież nikt z nas tak nie reaguje.... Przyjdzie jesień i zima to bedziemy chyba chodzić z tżtem na zmiany, bo nerwowo się wykoncze...
Hehe z moim młodym to samo bylo wstyd do kościoła iść a jeszcze na wiosce mieszkaliśmy to każdy się patrzył na nas

Cytat:
Napisane przez asia1010 Pokaż wiadomość
Ja ogólnie źle wspominam poród. Mój źle się zaczął bo odeszły mi wody a nie było rozwarcia i męczyłam się 15 h ból okropny. Płakałam z bólu. Dlatego wolę cc. Z tego najgorzej wspominam znieczulenie i to że musiałam wstać pod prysznic kilka godzin po cięciu. Nie mogłam się podnieść bo szwy ciągnął bardzo a pod prysznicem było mi ciemno przed oczami i prawie zamdlalam. Dostałam morfine i po niej też dziwne uczucie osłabienia i myślałam że umieram. Ale to tylko moje odczucia. Każda inaczej przechodzi poród. Najważniejsze że to szybko mija. Trzy miesiące później mogłam skakać. Najgorszy pierwszy tydzień a później już z górki

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 22:30 ---------- Poprzedni post napisano o 22:28 ----------

A co do samego cięcia to nie czuje się nic ja tylko odczuwalam szarpanie bez bólu. Czyli przycinanie i potem rozciąganie skóry na boki by wyciągnąć dziecko. A najlepsze ze w szpitalu na suficie takie coś jakby lustro więc głowę miałam w bok oczy zamknięte i niech robią co chcą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
Ja czułam się dobrze po cc tylko krwotok dostałam i zapalenia pecherza po cewniku i plecy mnie mega bolały ogólnie kilka dni było ciężko wstawać bo brzuch ciągnął ale ogólnie nie było źle

Cytat:
Napisane przez matkapolka_88 Pokaż wiadomość
U mnie było to tak (poszukałam opis porodu ):
Ok 2 poczułam, że odeszły mi wody i zaczęły się nieregularne skurcze. Nie umiałam zasnąć, więc poszłam sobie poleżeć do wanny, dopakować się, zjeść śniadanie itd. Ok 6 pojechaliśmy do szpitala (jakieś 40-45 min), potem przyjęcie i ktg (wg położnej wyszło, że mam przepowiadcze i chcieli mnie odesłać do domu ale wyprosiłam jeszcze usg), na IP czekałam 2h na usg i przed znowu odeszły mi wody. Jak zrobili w końcu usg to wyszło, że faktycznie wody się sączą i rozwarcie 3-4 cm. Na porodówce trafiłam na "moją" położną i miałam do 15 urodzić (weszłam ok 10 na porodówkę). Ok 15 skończyłam na 7 cm i zaczął się kryzys Wanna, prysznic, skakanie na piłce itd. Ok 8-9cm podali mi kroplówkę z oxy na przyspieszenie i ona mi tylko rozjechała akcję Ok 22 ostatnie badanie i decyzja o cc. Akcja zakończyła się na 9-10 cm, bo synek nie mógł się wstawić. Urodzony o 23 uff...
Uwielbiam czytać takie opisy

Cytat:
Napisane przez UsMiEcHnIeTa89 Pokaż wiadomość
Dziewczyny nowy wątek tutaj : https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post65463601
Narazie piszemy oczywiscie w naszym.
Jeżeli chcecie cokolwiek zmienić, dodać, bardzo proszę o info tu albo w PW oczywiscie baza linkow bedzie rozbudowana i jak tylko znajde czas przygotuje liste lekow ktore mozna stosowac w ciazy
Śliczny pierwsza strona super praca u mnie tylko to że to trzecia ciąża bo pierwszy był Aniołek

U mnie na wizycie też ok tylko podwyższone mam ph w po chwilę i muszę jakieś leki brać dzidzia cudowna i ssalo kciuka mam śliczna fotkę
anoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 18:57   #4639
kana158
Zakorzenienie
 
Avatar kana158
 
Zarejestrowany: 2014-08
Wiadomości: 4 863
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez sunny_eyes Pokaż wiadomość
My nie mamy go, zastanawialam die nad kupnem. Kana chyba pisala, że jej mała godzine się nim bawi a ma jak mój 17miesiecy.

Jestesmy po wizycie, kolejna koniec listopada i umowienie sie na konkretny termin zabiegu po nowym roku.
Troche jestem przerazona, że ma to być pod narkoza... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Suny, Zosia dostała domek od chrzestnego na Roczek i do tej pory jej się nie znudził ale godzinę to jednak nie wysiedzi przy jednej zabawce generalnie bardzo lubi bawić się ludzikami i "tworzyć" historie
kana158 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 19:15   #4640
UsMiEcHnIeTa89
Zadomowienie
 
Avatar UsMiEcHnIeTa89
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 135
GG do UsMiEcHnIeTa89
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez witch_18 Pokaż wiadomość
Ja już dzisiaj po wizycie i badanie prenatalnym - wszystko jest ok, nie ma powodów do zmartwień Maluch cudo, sobie leżakował i machał nóżką na relaksie Z tej radości sprezentowałam sobie poduchę-rogala do spania Mąż jak się do niej przymierzył to stwierdził,że też taką chce. I mamy już typ co do wózka
jaki wózek masz na oku?
UsMiEcHnIeTa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 19:58   #4641
Leili
Rozeznanie
 
Avatar Leili
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Warszawa i okolice
Wiadomości: 779
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Uśmiechnięta

Dzięki za odjęcie 2 lat😃 mam 30😊, strona pierwsza śliczna 😘
Leili jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 20:17   #4642
Princesika
Zakorzenienie
 
Avatar Princesika
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 004
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez witch_18 Pokaż wiadomość
Ja już dzisiaj po wizycie i badanie prenatalnym - wszystko jest ok, nie ma powodów do zmartwień Maluch cudo, sobie leżakował i machał nóżką na relaksie Z tej radości sprezentowałam sobie poduchę-rogala do spania Mąż jak się do niej przymierzył to stwierdził,że też taką chce. I mamy już typ co do wózka
Masz mothercare czy jaka kupilas? Ja wlasnie swoja cebuszke po ciąży wywalilam i teraz muszę kupic. Moze tez rogala wlasnie
__________________
Królewna
Princesika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 21:41   #4643
UsMiEcHnIeTa89
Zadomowienie
 
Avatar UsMiEcHnIeTa89
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 1 135
GG do UsMiEcHnIeTa89
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez Leili Pokaż wiadomość
Uśmiechnięta

Dzięki za odjęcie 2 lat😃 mam 30😊, strona pierwsza śliczna 😘
cos musialo mi sie pokickac:P niestety teraz Cie postarze
UsMiEcHnIeTa89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-19, 21:52   #4644
anoxa
Zakorzenienie
 
Avatar anoxa
 
Zarejestrowany: 2009-09
Wiadomości: 3 661
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Dziewczyny jakie właśnie macie poduszki ciążowe te rogale bo szukam i nie wiem co wybrać
anoxa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 07:59   #4645
Princesika
Zakorzenienie
 
Avatar Princesika
 
Zarejestrowany: 2014-10
Wiadomości: 6 004
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość
Dziewczyny jakie właśnie macie poduszki ciążowe te rogale bo szukam i nie wiem co wybrać
Ja poprzednio mialam cebuszke czyli taki dlugi walek. Byl to chyba najlepszy ciążowy zakup. Nie wyobrazam sobie spania bez niej w drugiej połowie ciazy
__________________
Królewna
Princesika jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 08:41   #4646
marmotta
Zadomowienie
 
Avatar marmotta
 
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: home
Wiadomości: 1 306
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez ally5 Pokaż wiadomość
Ja w poprzedniej ciąży strasznie się bałam porodu SN (szczególnie jak się naczytałam o komplikacjach i niedotlenieniach dzieci), byłam nastawiona na CC, ale wyszło SN... Teraz wolę SN jest ciężko i straszny ból, ale przynajmniej wiem już jak to wygląda nigdy nie miałam żadnej operacji, nawet zabiegu i boję się CC

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
ja po operacji, ktora przeszlam juz sie za bardzo niczego nie boje, bardziej bym sie bala rodzic naturalnie...
Cytat:
Napisane przez sunny_eyes Pokaż wiadomość
My nie mamy go, zastanawialam die nad kupnem. Kana chyba pisala, że jej mała godzine się nim bawi a ma jak mój 17miesiecy.

Jestesmy po wizycie, kolejna koniec listopada i umowienie sie na konkretny termin zabiegu po nowym roku.
Troche jestem przerazona, że ma to być pod narkoza... ;(

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
a co to za zabieg kochana,bo chyba przeoczylam?
Cytat:
Napisane przez PatiPee Pokaż wiadomość
Nie wiem czemu ale popłakałam się! Cudownie 😍

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:43 ----------



To super weekend miałaś
Ja jestem najmłodsza fajnie tak być najmłodsza Hehe
jak mnie Usmiechnieta dopisze to bede najstarsza
Cytat:
Napisane przez Princesika Pokaż wiadomość
Ja poprzednio mialam cebuszke czyli taki dlugi walek. Byl to chyba najlepszy ciążowy zakup. Nie wyobrazam sobie spania bez niej w drugiej połowie ciazy
no wlasnie tez sie zastanawiam nad zakupem jakiejs podusi, czekam na rady

matkapolka klementynasunnyeyes fajnie sie czyta takie szczegolowe opisy porodu, przynajmniej czlowiek wie, czego sie spodziewac..

ja mam dzis wizyte, zobaczymy czy plec bedzie widac
jestem w 13 tc 2 d i cos chyba mi sie miesnie w brzuchu rozciagaja, bo od wczoraj mnie boli jak sie gwaltowniej rusze...

wracam do pracy, milego dnia dziewczyny
marmotta jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 08:49   #4647
__malaMi__
Zadomowienie
 
Avatar __malaMi__
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 1 497
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Cytat:
Napisane przez sunny_eyes Pokaż wiadomość
Ooo czyli taki prima aprilisowy bobas

Co by już nie bylo smutnych to wrzuce moj opis porodu Michasia kilka dni po
Opis porodu:
Ok 00:30 coś mnie obudziło, odruchowo wstałam aby iśc do łazienki i pociekło po nogach, zmieniłam bieliznę i czekałam co dalej. Po sekundzie znowu byłam cała zalana, więc poszłam obudzić męża - jego mina w pierwszej chwili bezcenna W następnej porcji poszedł już czop, skurcze miałam zerowe, nic mnie nie bolało, ale uznaliśmy, że lepiej zbieramy się do szpitala.
Wchodziliśmy na izbę przyjęć była 1:15, wtedy poczułam, że zaczyna mnie boleć brzuch trochę i kręgosłup. Po przyjęciu na oddział usłyszałam, że na ktg za bardzo nic nie ma i chyba się trochę pospieszyliśmy - może to jeszcze potrwać. Potem badaniu na fotelu i położna wielkie oczy, że 7cm rozwarcia już jest. Założenie wenflonu, trochę formalności jeszcze i trafiliśmy na pokój, ale już w trakcie zakładania koszuli dostałam takiego skurczu, że ledwo mogłam się ruszyć i dojście na porodówkę to już był problem jak czułam straszne parcie, a po sekundzie na fotelu usłyszałam "mamy pełne rozwarcie, rodzimy". Zrobił się mały popłoch i ruch na sali, nie wiem skąd tylu ludzi się wzięło nagle. W sumie 2 skurcze były krótkie i lekkie, a potem już położna kazała, aby mąż przytrzymał mi głowę i po kolejnych 2 skurczach usłyszałam najpiękniejszy wrzask na świecie...
Zawsze byłam pewna, że jak dostanę Michasia na klatę to będę ryczeć jak głupia, a tu nic. Byłam wpatrzona jak w obrazek, dojrzałam, że ma białe kropeczki na nosie, aby wiedzieć, że jest mój i zaczęłam mówić do niego, głaskać. Mąż przeciął pępowinę, a położna powiedziała, aby zrobił zdjęcia małemu jeśli chcemy, powiedzieli nam wagę i długość, mnie czekało szycie, a jemu kazali iść przygotować pokój, bo zdążyłam tylko założyć koszulę szpitalną i wyjąć kapcie. Potem przywieziono małego do pokoju i jeszcze sobie posiedzieliśmy razem.
No i nagle położna sobie przypomniała, ze nawet nie zapytała o nacięcie krocza, bo nie było kiedy i przyszła o podpisanie zgody Zapytała czy mają zająć się Michasiem przez noc, więc skorzystałam.
Ogólnie życzę każdej takiego porodu, bo ani w trakcie, ani po nie potrzebowałam nic przeciwbólowego i od początku czuję się dobrze. No i tak to mogę rodzić kolejne

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz
świetny poród, oj marzy mi się taki

Cytat:
Napisane przez witch_18 Pokaż wiadomość
Ja już dzisiaj po wizycie i badanie prenatalnym - wszystko jest ok, nie ma powodów do zmartwień Maluch cudo, sobie leżakował i machał nóżką na relaksie Z tej radości sprezentowałam sobie poduchę-rogala do spania Mąż jak się do niej przymierzył to stwierdził,że też taką chce. I mamy już typ co do wózka
gratulacje! jaką poduchę kupiłas?

Cytat:
Napisane przez anoxa Pokaż wiadomość

U mnie na wizycie też ok tylko podwyższone mam ph w po chwilę i muszę jakieś leki brać dzidzia cudowna i ssalo kciuka mam śliczna fotkę
pokaż fotkę


Dziewczyny, które maja/miały poduche co sądzicie o tej? cenowo fajnie no i zestaw

http://allegro.pl/zestaw-poduszka-ci...170710741.html
__________________
Szymon
__malaMi__ jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 09:02   #4648
sygine
Zadomowienie
 
Avatar sygine
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 333
Dot.: Mamusie marcowe 2017

Marmotta nie mów że będziesz starsza ode mnie!!! Póki co poczułam się staro
__________________
NASZ NAJCUDOWNIEJSZY SKARB NATANIEL JEST JUŻ Z NAMI
sygine jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 09:06   #4649
klementyna1
Zakorzenienie
 
Avatar klementyna1
 
Zarejestrowany: 2008-09
Wiadomości: 3 628
Dot.: Mamusie marcowe 2017

A Wy się wszystkie na fb poprzenosiłyscie, ze tutaj taka cisza? :nonono:
powiem Wam, ze warto opisac swój poród. Z wielka przyjemnością go czytałam i duużo juz rzeczy zapomniałam. Kiedys sytnowi dam [przeczytac jak będzie dorosły;p;p

Ja też sie własnie boję z kuonem poduchy i nie wiem sama jaka rogal czy wałek...
klementyna1 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-09-20, 09:25   #4650
sygine
Zadomowienie
 
Avatar sygine
 
Zarejestrowany: 2009-06
Wiadomości: 1 333
Dot.: Mamusie marcowe 2017

No to i ja się wam "pochwalę" opisem mojego porodu Troszkę drastyczne i nie dla ludzi o słabych nerwach Ale przeżyłam SN i drugi też bym chciała SN

No to biorę się za opis porodu, póki Nataniel słodko sobie śpi
Około godziny 16 rozpoczęły się regularne ale niezbyt bolesne skurcze. Miałam je co 8 minut a siedziałam sobie w najlepsze u moich rodziców. O 18 przyszedł po mnie mężuś i poszliśmy do galerii zrobić zakupy – skurcze miałam już co 5 minut. Jednak gdy dotarliśmy do domu znowu przerwy między nimi przedłużyły się do 10 minut, ale na szczęście koło 20 już znowu wróciły z częstotliwością 5 Zadzwoniłam do położnej i spytałam czy jechać na oddział czy czekać skoro po prysznicu nie przeszło. Jednak nadal moim zdaniem nie były to skurcze bolesne…
Jak już pisałam do Neroli – krótko po 21 wylądowaliśmy w szpitalu. Tam czekała już na nas nasza położna i od razu zarezerwowała nam salę porodów rodzinnych. Nie chciałam jechać na oddział windą bo nie lubię, ale mnie do tego zmusiła! Jak już poszłam do pokoju przygotowawczego to zbadała mi rozwarcie – było ciut ponad 1 cm, ale szyjka na szczęście zgładzona. Żeby przyspieszyć akcję przebiła mi pęcherz płodowy i niespodzianka (ale z tych niemiłych) wody były zielone… Więc szybko kazała mi iść na salę porodową, gdzie już czekał na nas Paweł. Niestety nie zaaplikowała mi lewatywy, więc nie potwierdzę dziewczyn czy jest to najprzyjemniejsza część porodu
Tam szybko musiałam wskoczyć na łóżko porodowe żeby zrobiła mi ktg. Pierwszy skurcz pokazał maxa na skali (127), więc stwierdziłam że skoro to już skurcze porodowe i takie są to nawet poród mogę wspominać całkiem przyjemnie. Małemu puls wahał się między 110 – 160 i tak przeleżałam 45 minut. Później sprawdziła mi rozwarcie i zrobiło się 2 cm no i nie uniknęłam osławionego masażu szyjki, przy którym skurcze to był pikuś…
Około 23 znowu miałam ktg i wtedy puls małego zrobił się nie za ciekawy… Od razu dostaliśmy ostrzeżenie, że jeśli się nie zmieni to chyba się pożegnam z porodem naturalnym. Położna zawołała lekarkę i jak ta tylko weszła to puls Natana podskoczył do 150 i już na szczęście nie spadał poniżej 110 Więc decyzja była jedna – rodzę dalej naturalnie. Po tym masażu szyjki rozwarcie zrobiło się na 5 cm więc poszłam sobie znowu na piłkę, później siedziałam na materacu w pozycji „rodzącej Indianki” i już skurcze były solidniejsze i bardziej bolesne. Rozwarcie w szybkim tempie wzrosło do 7 cm i się śmiałam że teraz czeka mnie kryzys… A już po 15 minutach miałam pełne rozwarcie i zaczęły się cholernie bolesne skurcze. Położna stwierdziła że jeszcze dwa takie skurcze i wskakuję na łóżko porodowe. W ogóle to z bólu odechciało mi się gadać i słuchałam tylko rozmów Pawła z położną, a ona śmiała się ze mnie że prędzej mówiłam że jak tak wyglądają skurcze porodowe to przejdę to bez problemu a może nawet prześpię poród No i dostałam znieczulenie (ale nie zewnątrzoponowe tylko coś na d) i środek nawadniający.
W tym miejscu muszę po raz kolejny pochwalić się że mam najcudowniejszego, najwspanialszego i najukochańszego męża na świecie Każda może mi zazdrościć Cały czas mnie wspierał, obmywał mi twarz i kark chłodnym ręcznikiem, na skurczach kazał ściskać i gryźć swoją rękę, przytulał i całował – po prostu ideał
Po czterech godzinach dostałam skurczów partych i na szczęście położna nie kazała mi ich wstrzymywać. Darłam się tak że mnie chyba na rynku było słychać, ale czułam taką potrzebę Dostałam za to opieprz od położnej, że mam tą energie kierować do środka, a nie się drzeć jak stare gacie Tak więc po 17 minutach partych (nie pamiętam ich ilości) na świat przyszedł Nataniel No i wyjaśniło się skąd wahający się i niski puls – mały był dwukrotnie owinięty pępowiną wokół szyi i cały siniutki W związku z tym Paweł nie mógł przeciąć pępowiny, bo położna zrobiła to natychmiast jak tylko wyszedł młody Szczęście że pomimo tego mały od razu zaczął głośno i dobitnie krzyczeć.
I na tym nie koniec niespodzianek – mały mnie rozharatał doszczętnie. Nie dość że miałam nacięcie krocza, to rozerwał mi całą pochwę i wargi sromowe mniejsze i większe. Lekarka zszywała mnie 40 minut Pytałam się ile założyła mi szwów bo chciałam wygrać chociaż konkurencję na ilość szwów z Mariną. Pani doktor powiedziała że 100, a po chwili że żartuje i jest ich 99 Koniec końców Mężuś właśnie mi podpowiada że mam ich 42 Wygrałam???
W ten sposób na świat o godz.2:42 przyszło nasze 3430 gram i 59cm szczęścia
__________________
NASZ NAJCUDOWNIEJSZY SKARB NATANIEL JEST JUŻ Z NAMI
sygine jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-26 08:48:11


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:09.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.