Panny Młode wrzesień 2008

[malin30]

Napisane przez mari_bell

Witam Ja będę panną młoda październikową (11.10.2008) i mam mały dylemat. Krótko.. siostra w tym roku brała ślub we wrześniu i gdy odbierałyśmy sukienkę to cały salon był przeceniony - wyprzedaż kolekcji 2007. Więc sobie myślę, że sukienkę kupię we wrześniu. co o tym sądzicie?? Dzięki serdeczne Acha... super wymagań co do sukienki nie mam

Wyjątkowo szybko. Salony raczej wyprzedają stare kolekcje na początku kolejnego roku. Ja tak kupiłam swoją suknię w lutym zeszłego roku (a ślub miałam we wrześniu). Radzę rozglądnąć się już teraz za wyprzedażami.

[soffera]

Napisane przez malin30

Wyjątkowo szybko. Salony raczej wyprzedają stare kolekcje na początku kolejnego roku. Ja tak kupiłam swoją suknię w lutym zeszłego roku (a ślub miałam we wrześniu). Radzę rozglądnąć się już teraz za wyprzedażami.

Może mari_bell mówi o salonach Outlet Centre w których zniżki są od 20% do 50% np jeden salon Kariny jest taki.

[malin30]

Napisane przez soffera

Może mari_bell mówi o salonach Outlet Centre w których zniżki są od 20% do 50% np jeden salon Kariny jest taki.

Może, nie wiem. Nie znam takich sklepów. Ale ja bym nie ryzykowała z tak późnym kupowaniem sukni. Miesiąc przed ślubem lepiej oszczędzać sobie stresów. Co z tego, że "cały salon był przeceniony", skoro mogłoby nie być odpowiedniego rozmiaru z podobającego się modelu? A do tego jakieś poprawki. No i trzeba dopasować buty do sukni.

[soffera]

Napisane przez malin30

Może, nie wiem. Nie znam takich sklepów. Ale ja bym nie ryzykowała z tak późnym kupowaniem sukni. Miesiąc przed ślubem lepiej oszczędzać sobie stresów. Co z tego, że "cały salon był przeceniony", skoro mogłoby nie być odpowiedniego rozmiaru z podobającego się modelu? A do tego jakieś poprawki. No i trzeba dopasować buty do sukni.

Zgadzam się z Tobą, gdybym już teraz miała suknie w szafie zeszło by ze mnie dużo ciśnienia

[zioła]

Napisane przez niebieskaa

Ja sie dolaczam do slubujacych we wrzesniu My bedziemy slubowac sobie dokladnie 13 wrzesnia A wesele robimy nad morzem, a przy okazji czeka nas sporo zamieszania z innymi sprawami dotyczacymi domu..ehh ale i tak sie ciesze

Witam
Ja też będę ślubować 13 września
Już nie mogę się doczekać
Tylko sukienki nie chce mi się szukać, zobaczyłam zdjęcie wymarzonej i na pewno nie będę jej sprowadzać. Z szyciem też nie będę ryzykowała, bo cały jej urok i tak tkwi w materiale (jedwab) i łatwo można zepsuć
Będę więc czekała pewnie do ostatniej chwili i wybiorę cokolwiek w czym będę się w miarę dobrze czuła.
Ale nie to jest najważniejsze, właśnie szukamy dobrego DJ-wodzireja, aby rozkręcał nam fajnie imprezę

[malin30]

Napisane przez zioła

Tylko sukienki nie chce mi się szukać, zobaczyłam zdjęcie wymarzonej i na pewno nie będę jej sprowadzać. Z szyciem też nie będę ryzykowała, bo cały jej urok i tak tkwi w materiale (jedwab) i łatwo można zepsuć
Będę więc czekała pewnie do ostatniej chwili i wybiorę cokolwiek w czym będę się w miarę dobrze czuła.

Nie można tak podchodzić do kwestii sukni ślubnej. Ja też w styczniu miałam swój typ, ale nie chciałam wydawać fortuny (czytaj:więcej niż 1000 zł) i miałam szyć suknię. Jednak podczas poszukiwań wzoru sukni w necie natrafiłam na informację o przecenach w salonie Lisa Ferrera i tak stałam się posiadaczką sukni za 800 zł. To był początek lutego, a ślub miałam we wrześniu.

[soffera]

Napisane przez malin30

Nie można tak podchodzić do kwestii sukni ślubnej. Ja też w styczniu miałam swój typ, ale nie chciałam wydawać fortuny (czytaj:więcej niż 1000 zł) i miałam szyć suknię. Jednak podczas poszukiwań wzoru sukni w necie natrafiłam na informację o przecenach w salonie Lisa Ferrera i tak stałam się posiadaczką sukni za 800 zł. To był początek lutego, a ślub miałam we wrześniu.

Co za szczęściara z Ciebie, suknia za 800zł! Byłam ostatnio w Lisa Ferrera ale nie było żadnych wyprzedaży Szkoda też, że w Madonnie ich nie ma

[malin30]

Napisane przez soffera

Co za szczęściara z Ciebie, suknia za 800zł! Byłam ostatnio w Lisa Ferrera ale nie było żadnych wyprzedaży Szkoda też, że w Madonnie ich nie ma

Ano szczęściara Poza tym ta suknia była naprawdę w idealnym stanie. W tym roku to widzę, że tylko minimalnie poobniżali ceny kilku modeli.

[niebieskaa]

Napisane przez zioła

Witam
Ja też będę ślubować 13 września
Już nie mogę się doczekać
Tylko sukienki nie chce mi się szukać, zobaczyłam zdjęcie wymarzonej i na pewno nie będę jej sprowadzać. Z szyciem też nie będę ryzykowała, bo cały jej urok i tak tkwi w materiale (jedwab) i łatwo można zepsuć
Będę więc czekała pewnie do ostatniej chwili i wybiorę cokolwiek w czym będę się w miarę dobrze czuła.
Ale nie to jest najważniejsze, właśnie szukamy dobrego DJ-wodzireja, aby rozkręcał nam fajnie imprezę

Ja tez sie nie moge doczekac Ciagle sobie marze jak to bedzie i mam nadzieje ze nieprzedobrze, moze lepiej tak duzo o tym nie myslec, ale co ja zrobie jak mi to tyle radosci przynosi

A co do sukni to moja juz wisi w szafie, jestem z niej bardzo zadowolona i powiem szczerze ze szukanie sukni bylo dla mnie ogromna frajda, tylko moj TŻ martwil sie ze nam to zje sporo nerwow, a tak gladko poszlo
Tylko mam problem, bo suknia nie jest ani śnieznobiala ani ecru. Jest pod nazwą "smietankowa" i rzeczywiscie jest taka smietankowa inaczej moze złamana biel. Nie wiem czy dostane do niej takie bolerko, bo jak to bedzie wygladalo jak bolerko bedzie biale albo ecru I to mi teraz spedzi sen z oczu, pomozcie

A wybieranie Dj, kamerzysty, fotografa...tez troche zachodu ale jestesmy blizej niz dalej jak to mowi TŻ

[mari_bell]

Napisane przez malin30

Wyjątkowo szybko. Salony raczej wyprzedają stare kolekcje na początku kolejnego roku. Ja tak kupiłam swoją suknię w lutym zeszłego roku (a ślub miałam we wrześniu). Radzę rozglądnąć się już teraz za wyprzedażami.

Hmmm dzięki bardzo za radę jutro jadę oglądać i mierzyć sukienki Napisze co i jak z cenami i czy coś wybrałam. Pozdr

[malin30]

Napisane przez niebieskaa

A co do sukni to moja juz wisi w szafie, jestem z niej bardzo zadowolona i powiem szczerze ze szukanie sukni bylo dla mnie ogromna frajda, tylko moj TŻ martwil sie ze nam to zje sporo nerwow, a tak gladko poszlo
Tylko mam problem, bo suknia nie jest ani śnieznobiala ani ecru. Jest pod nazwą "smietankowa" i rzeczywiscie jest taka smietankowa inaczej moze złamana biel. Nie wiem czy dostane do niej takie bolerko, bo jak to bedzie wygladalo jak bolerko bedzie biale albo ecru I to mi teraz spedzi sen z oczu, pomozcie

A dlaczego chcesz bolerko? W końcu macie ślub we wrześniu. Jeśli koniecznie chcesz przykryć ramiona, to może poszukaj jakiegoś ładnego szala? Poza tym poszukaj w sklepach z materiałami pasującego kolorem materiału i daj do krawcowej, żeby Ci uszyła bolerko.
PS. Nie przejmuj się niczym. My w zeszłym roku o tej porze mieliśmy tylko termin w kościele i salę, a ślub był 8 września.

[doodka]

My też 13 września! Dobrze wiedzieć, że są inni którzy także się na ten termin zdecydowali. My mamy już prawie wszytko. Suknie też już prawie wybrana, ale nie było to łatwe. jeszcze obrączki, zaproszenia i inne drobiazgi. Już nie mogę się doczekać, oby pogoda dopisała

[niebieskaa]

Napisane przez malin30

A dlaczego chcesz bolerko? W końcu macie ślub we wrześniu. Jeśli koniecznie chcesz przykryć ramiona, to może poszukaj jakiegoś ładnego szala? Poza tym poszukaj w sklepach z materiałami pasującego kolorem materiału i daj do krawcowej, żeby Ci uszyła bolerko.
PS. Nie przejmuj się niczym. My w zeszłym roku o tej porze mieliśmy tylko termin w kościele i salę, a ślub był 8 września.

Narzekam na brak czasu aby zagladac na forum czesciej, ale pocieszylas mnie troche Do sukni mam muslinowy szal do kompletu, ale wesele bedzie nad morzem chcialabym na plazy pare zdjec zobic i tak sobie mysle ze moglo by byc chlodno, jestem troche przezorna, ale jak nic nie znajde to zrobie jak mowisz, poszukam materiału i pojde do krawcowej, ewentualnie zostawie szal -oby bylo cieplo

[malin30]

Napisane przez niebieskaa

Narzekam na brak czasu aby zagladac na forum czesciej, ale pocieszylas mnie troche Do sukni mam muslinowy szal do kompletu, ale wesele bedzie nad morzem chcialabym na plazy pare zdjec zobic i tak sobie mysle ze moglo by byc chlodno, jestem troche przezorna, ale jak nic nie znajde to zrobie jak mowisz, poszukam materiału i pojde do krawcowej, ewentualnie zostawie szal -oby bylo cieplo

Ja też miałam wesele nad morzem i akurat w dzień ślubu popsuła się pogoda - oziębiło się i padał deszcz. Na szczęście wieczorem na chwilę przestało padać i mogliśmy iść na plażę porobić zdjęcia. Nie miałam ani szala, ani bolerka. Kompletnie nie czułam zimna - pewnie z emocji Życzę Ci jednak dużo lepszej pogody

[zioła]

Napisane przez malin30

Nie można tak podchodzić do kwestii sukni ślubnej. Ja też w styczniu miałam swój typ, ale nie chciałam wydawać fortuny (czytaj:więcej niż 1000 zł) i miałam szyć suknię. Jednak podczas poszukiwań wzoru sukni w necie natrafiłam na informację o przecenach w salonie Lisa Ferrera i tak stałam się posiadaczką sukni za 800 zł. To był początek lutego, a ślub miałam we wrześniu.

Oj,ale z Ciebie szczęściara
Ja jakoś nie mogę znaleźć przyjemności w wybieraniu sukni, bo rzadko coś mi się podoba. Ciarki mnie przechodzą po plecach na samą myśl o wejściu do salonu, bo chociaż bardzo lubię zakupy, nie znoszę jak ktoś wokół mnie "skacze"-tzn. próbuje coś "wcisnąć".
Ale bardzo mnie cieszy to,że spotkają się na naszym ślubie osoby, które ściągną do nas wszystkich stron i nie widzą się na codzień.
Nie mogę doczekać się fajnej zabawy

Napisane przez niebieskaa

Ja tez sie nie moge doczekac Ciagle sobie marze jak to bedzie i mam nadzieje ze nieprzedobrze, moze lepiej tak duzo o tym nie myslec, ale co ja zrobie jak mi to tyle radosci przynosi

A co do sukni to moja juz wisi w szafie, jestem z niej bardzo zadowolona i powiem szczerze ze szukanie sukni bylo dla mnie ogromna frajda, tylko moj TŻ martwil sie ze nam to zje sporo nerwow, a tak gladko poszlo

A wybieranie Dj, kamerzysty, fotografa...tez troche zachodu ale jestesmy blizej niz dalej jak to mowi TŻ

W porównaniu z Wami jesteśmy daleko w tyle musimy zabrać się ostro do roboty

[malin30]

Napisane przez zioła

Ja jakoś nie mogę znaleźć przyjemności w wybieraniu sukni, bo rzadko coś mi się podoba. Ciarki mnie przechodzą po plecach na samą myśl o wejściu do salonu, bo chociaż bardzo lubię zakupy, nie znoszę jak ktoś wokół mnie "skacze"-tzn. próbuje coś "wcisnąć".

Oj tak, takie "specjalistki" w sklepach są okropnie męczące.
Wystarczy po prostu wiedzieć, co się chce i stanowczo o tym powiedzieć, gdyby sprzedawczyni była "namolna"
A jak nie pomoże, to po prostu wyjść

[izazusia]

Dla mnie chodzenie po slonach to koszmar.
Pani mi powiedziala ze taka jaka ja chce sukienke to lepiej nie bo jest brzydka. I pokazała mi paskudztwo bufiaste z cyrkoniami jako swietna alternatywe

[malin30]

Najgorzej, że w nie tylko w salonach ślubnych są takie panie. W zwykłych sklepach też się znajdą takie, które albo obejrzą cię od stóp do głów, żeby ocenić, czy oby ta klientka nadaje się do cen (mnie to spotkało w Aparcie - kompletna zlewka po wejściu; a mojej koleżance po spytaniu w perfumerii o jedne perfumy, ekspedientka wyszeptała prawie "no, ale te perfumy kosztują 300 zł"), albo też próbują ci wcisnąć rzecz, która leży fatalnie - "ale świetnie pani w tym wygląda"...

[katia0117]

weźcie dziewczyny mnie nie straszcie,bo ja od środy zaczynam buszowanie po salonach i probuje się własnie pozytywnie ku temu nastoic...hehe,tak naprawde to nie przejmuje sie tym czy pani jest mila czy nie,bo jestem na tyle bezposrednia,ze potrafie postawic kogos do pionu jakby mu sie przypadkiem zaczelo wydawac,ze klient,bo byle kto...takze dziewczyny życzcie mi szczescia cobymnie musiala nikomu zwracac uwagi

[malin30]

katia0117 będzie dobrze. 3mam kciuki

[elianka]

ja w niedziele jade na targi slubne i pewnie zacznie sie szukanie sukni....

[izazusia]

Ja w sumie sukienkę chce miec bardz prostą- dekolt w kształcie połowy wzoru uproszczonego benzenu( hehe no co tak mi sie na pierwszy rzut oka skojarzyło) i długą spódnicę w kształcie litery A.
Myślę że krój góry( będa szerokie szelki) troszkę odciągnie uwagę od moich szerokich barków.Myślę tez nad bolerkiem na same ramiona-kurcze to chyba nazywa się kompleks...

Jeżeli znajde cos podobnego w internecie to mi w salonie uszyją.
Cena 1300-1500 zl. Naprawdę niewiele

[soffera]

Napisane przez elianka

ja w niedziele jade na targi slubne i pewnie zacznie sie szukanie sukni....

Daj znać jak było na targach i czy były pomocne. Byłam w grudniu więc te sobie odpuściłam bo wszystko dostępne na targach mamy załatwione, wybrane

[katia0117]

A powiem wam,ze byłam na poszukiwaniqach sukni i na kilkanascie sklepow ,ktore odwiedzilam tylko w dwóch panie były troche zołzowate...Ogólnie jestem zadwolona,jesli chodzi o obsługę A sukien przymierzyła mnóstwo i prawie wszystkie są piękne,więc nie wiem jak to bedzie jak mi przyjdzie coś wybrać...

[soffera]

O dziwo ja mierzyłam suknie tylko w K-ce, nie zmierzyłam ani jednej w moim mieście. Nie mogę się przyczepić do żadnego salonu. Wszędzie kompetentne Panie.

Napisane przez katia0117

A sukien przymierzyła mnóstwo i prawie wszystkie są piękne,więc nie wiem jak to bedzie jak mi przyjdzie coś wybrać...

Ja miałam jedną wymarzoną i kilka wybranych, które też mi sie podobały. Wybrałam tą pierwszą.

[malin30]

Napisane przez katia0117

A powiem wam,ze byłam na poszukiwaniqach sukni i na kilkanascie sklepow ,ktore odwiedzilam tylko w dwóch panie były troche zołzowate...Ogólnie jestem zadwolona,jesli chodzi o obsługę A sukien przymierzyła mnóstwo i prawie wszystkie są piękne,więc nie wiem jak to bedzie jak mi przyjdzie coś wybrać...

To dobrze, że udały Ci się przeszpiegi A co do wybierania tej jedynej, to pewnie będziesz musiała metodą plusy/minusy.

[Gabi2]

dzisiaj pierwszy raz mierzyłam sukienki
byłam chyba w 7 salonach i przymierzyłam 10 sukienek
Mam wybredny gust, podobają mi się tylko takie "inne" nie klasyczne modele. Jak na razie jest faworytka
Właściwie wszędzie słyszałam że potrzebują 4 miesiące na uszycie.
Mam tylko taki problem, że ja chcę ecru a rodzina białą...
Niestety nie ma białej do przymierzenia, właściwie to w ogóle więcej mają ecru w salonach...boje się że biel nie będzie tak efektowna, że wszystko sie zleje...
Nie wiem jak dotrzeć do mamy że nie wiemy jak będzie wyglądała biała- jej koronki, wykończnia, całościowy efekt, i że ten kolor też jest "dla panny młodej", a nie tylko czysta biel
Jeszcze poszukam, ale serce tęskni za tą dzisiaj upatrzoną...

[soffera]

Napisane przez Gabi2

dzisiaj pierwszy raz mierzyłam sukienki
byłam chyba w 7 salonach i przymierzyłam 10 sukienek

Wychodzi sukienka i troche na salon. Ja mierzyłam różne, ale za to tylko w 4 salonach
Gabi ja też zawsze chciałam białą a mam jasną ecru właśnie ze względu na koronki. Zresztą Pani w salonie doradzały aby był to ecru bo z białym bywa różnie a nie mieli białego modelu abym mogła go zobaczyć. Moja mama też nastawiona jak ja na biel, wolała nie eksperymentować z innym kolorem
Poza tym to Twoja suknia nie rodziny
Może się pochwalisz?

[Gabi2]

niestety nie pochwalę się bo nie ma jej zdjęcia w necie
ja za to wymysliłam sobie inny problem....Czy i jak się wpina welon w rozpuszczone włosy, bez koka, bez upięcia, po prostu na rozpuszczone włosy...?? chyba jest to możliwe?nie ma mowy żebym miala loczki, koczki itp, a z welonu nie zrezygnuje, fryzjer chyba sobie poradzi?

[soffera]

Napisane przez Gabi2

niestety nie pochwalę się bo nie ma jej zdjęcia w necie
ja za to wymysliłam sobie inny problem....Czy i jak się wpina welon w rozpuszczone włosy, bez koka, bez upięcia, po prostu na rozpuszczone włosy...?? chyba jest to możliwe?nie ma mowy żebym miala loczki, koczki itp, a z welonu nie zrezygnuje, fryzjer chyba sobie poradzi?

Mi powiedziano że muszę mieć "coś" żeby wpiać welon... Inaczej welon nie będzie się trzymał. Pytałam jedną wizażankę i ona miała taki koszyczek z tyłu głowy, tam wpięty welon. Reszta włosów rozpuszczona.