ZNO - plotki, pocieszenia i codzienne zwierzenia! część II

[mansikkaa]

Od akademika do niego 73km

[karolinaaa92]

Napisane przez mansikkaa

Od akademika do niego 73km

To nie tak źle. 😊 Ja miałam tyle z Bielska do domu i jeździłam co tydzień. 😉



Dzień dobry! 😊

Po 9 jadę do ZUS-u, później UP i korki. 😉

[vicky_]

ja od wczoraj walczę z Erazmusami zgarniam ich z dworca, do hotelu, kwateruję w akademikach... można się namęczyć nieźle

Napisane przez karolinaaa92

Ja to chyba w ogóle jakiś dusigrosz jestem. Nawet jak coś mi się bardzo podoba i w sumie już bym to chciała mieć, to wolę poczekać trochę i kupić taniej. No i w tym roku wyleczyłam się z kupowania ubrań na zapas, bo później w połowie i tak nie chodzę. Siostra dała mi namiar na hybrydy, ale jak mam miesięcznie wydawać ok. 140 zł na uzupełnianie, to wolę to odłożyć na coś innego. Chyba dziwna jestem.

ja mam tak samo jestem królową wszelkich promocji

Napisane przez IrelandBreakfast

Byłam u Tż, randeczka się udała. W pewnym momencie tak mocno wzruszająco się zrobiło, ale to raczej dla mnie. Leżeliśmy sobie, oglądaliśmy jakieś durnoty w telewizji i nagle Tz powiedział 'Chciałbym mieć z Tobą dzieci'. Najpierw kopara mi opadła, później się zaśmiałam a na koniec popłakałam Dodał jeszcze, że byłabym cudowną mamą, umiałabym się zająć naszym dzieckiem, a on chciałby się kiedyś spełnić w roli taty Może nic takiego nie powiedział, pewnie niepotrzebne były te łzy, ale po prostu jakieś takie ciepełko w sercu poczułam

ale kochany!

[karolinaaa92]

No to oficjalnie jestem bezrobotna.

[IrelandBreakfast]

Napisane przez karolinaaa92

No to oficjalnie jestem bezrobotna.

Oby krótko Może niedługo i ja dołączę do tego grona

[karolinaaa92]

Napisane przez IrelandBreakfast

Oby krótko Może niedługo i ja dołączę do tego grona

Nie zanosi się. W styczniu będę załatwiać ten staż, a później nie wiem. Może dołączę do TŻa. Zobaczymy.

A co z Twoją pracą?

[IrelandBreakfast]

Napisane przez karolinaaa92

Nie zanosi się. W styczniu będę załatwiać ten staż, a później nie wiem. Może dołączę do TŻa. Zobaczymy.

A co z Twoją pracą?

Nic, jest ciężko. Wyzysk i tyle. Odkąd jestem sama na sali z 13 dzieci to mam ochotę sobie żyły podciąć. A dziś jeszcze szefowa nas ochrzaniła, że my nic nie robimy, że nie ma żadnych dekoracji na oknach, że siedzimy i tylko gadamy. Prawda jest taka, że te dekoracje trzeba by było robić po godzinach pracy, bo w pracy nie ma opcji. Ewentualnie na spaniu, ale nie ma się pewności czy będą danego dnia spały czy nie. Jeszcze starsze będą spać, ale na młodszych codziennie jest batalia. Któraś za mną się wstawiła i mówi, że ciężko mi samej z taką liczbą dzieci na sali. A szefowa na to 'Jak ja musiałam być sama to nikt się nade mną nie litował' Jeszcze uczepiła się, bo w odkurzaczu trochę się pozapychało, że nikt jej nie powiedział o śmieciach i wiele, wiele innych. Dziś poczułam się w pracy jakby ktoś mną podłogę wytarł. Dawno nie czułam się tak znieważona.

[karolinaaa92]

Ireland, dalej jesteś tam bez umowy?
Co za baba z tej szefowej.

[IrelandBreakfast]

Tak, dalej jestem bez umowy. Czy po to kończyłam studia?

[karolinaaa92]

Napisane przez IrelandBreakfast

Tak, dalej jestem bez umowy. Czy po to kończyłam studia?

Polska... 😐



A czym Twoja szefowa tłumaczy brak umowy?

[IrelandBreakfast]

Niczym. Obiecuje, obiecuje, a my pracujemy. Tyle dziewczyn się przez ten żłobek przewinęło i tylko jedna miała umowę na pół etatu.

[karolinaaa92]

Napisane przez IrelandBreakfast

Niczym. Obiecuje, obiecuje, a my pracujemy. Tyle dziewczyn się przez ten żłobek przewinęło i tylko jedna miała umowę na pół etatu.

A szefowa nie ma żadnych kontroli czy coś? Bo jak tylko jedna dziewczyna miała umowę o pracę, reszta pewnie na śmieciówkach (?) lub bez umowy, to powinni coś z tym zrobić. 😐

[mansikkaa]

Hej
Muszę umyć włosy i zrobić paznokcie a mi się nie chce. Tz pojechał do lekarza. Od 3 lat boli go noga cały czas i każdy lekarz co innego mówi. W czwartek był na prywatnej wizycie u fizjoterapeuty i dopiero on coś konkretnego powiedział.

Jestem przerażona co się teraz w sejmie dzieje. Z ta aborcją no i z in vitro. Nie jesteśmy państwem wyznaniowym ale do tego sejm zmierza
Nie urodze dziecka jak ta ustawa przejdzie.

[karolinaaa92]

Mansi, ja jestem załamana tym, że ktoś ma decydować o moim zyciu. Łatwo powiedzieć: "urodzisz i możesz oddać do adopcji". A co się z kobietą będzie działo przez 9 miesięcy to mniejsza z tym. Co z tego, że będzie ją wszystko bolało, że będzie jej ciężko, że jej ciało się zmieni, że znajomi i przyjaciele się odwrócą, podobnie rodzina, najważniejsze, żeby urodziła. A jak umrze ona lub dziecko, bo ciąża będzie zagrożona, to co z tego. Lepiej chronić płód kilkutygodniowy niż dorosłą kobietę. Załamana jestem tym co się dzieje! O poronieniach czy gwałtach już nawet nie trzeba pisać. 😒

[IrelandBreakfast]

Napisane przez karolinaaa92

A szefowa nie ma żadnych kontroli czy coś? Bo jak tylko jedna dziewczyna miała umowę o pracę, reszta pewnie na śmieciówkach (?) lub bez umowy, to powinni coś z tym zrobić. 😐

Miała raz kontrolę ZUS z Białegostoku. I facet się niby nie dopatrzył A mi się wydaje, że ona: raz - dobrze tymi umowami zakombinowała, dwa - dała mu w łapę. Wiesz, jednak lepiej dać dla studenta śmieciówkę, niż płacić za niego wszystkie składki.

Co do tego co się dzieje w sejmie - paranoja. To mój wybór czy chcę mieć dziecko czy nie. Ale jedno z innej beczki popieram - że od stycznia ma się coś ponoć zmienić z umowami i ci wszyscy oszuści w małych firmach, którzy cały czas wzbogacają się cudzym kosztem, trochę w końcu stracą.

[mansikkaa]

Najgorsze jak matka dowie się że dziecko jest ciężko chore i po porodzie czeka cierpienie. I co z tego że urodzi jak trzeba pieniędzy na leki, rehabilitacje. Państwo umywa ręce. Wiem bo.mam chora siostrę która parę lat temu nam zachorowala A wcześniej widziałam dużo chorych dzieci i na prawdę współczulam rodzicom bo musieli prosić o pieniądze

To samo z in vitro. Niech nie będzie współfinansowane z budżetu ale niech się nie mieszają. Jak przejdzie ustawa to zabieg pozytywny zejdzie z 40-50% do 2-4%. A mamy 21 wiek

[karolinaaa92]

Z tym sejmem to masakra. Ja wiem, że jeżeli do 12 tygodnia dowiedziałabym się o wadach/chorobach płodu, to na 99% zdecydowałabym się na aborcję. Bo też widzę sporo chorych dzieci, teraz już niektóre mają po 16-20 lat o widzę jakie to jest poświęcenie dla rodziców. Podziwiam ich, ale ja bym się na to nie zdecydowała. Bo to też jest cierpienie dla tego dziecka.

[IrelandBreakfast]

Napisane przez karolinaaa92

Z tym sejmem to masakra. Ja wiem, że jeżeli do 12 tygodnia dowiedziałabym się o wadach/chorobach płodu, to na 99% zdecydowałabym się na aborcję. Bo też widzę sporo chorych dzieci, teraz już niektóre mają po 16-20 lat o widzę jakie to jest poświęcenie dla rodziców. Podziwiam ich, ale ja bym się na to nie zdecydowała. Bo to też jest cierpienie dla tego dziecka.

To w ogóle droga przez mękę. Całe swoje życie temu dziecku podporządkujesz. Ono nie będzie chore przez rok, ale już zawsze. A jak się trafi taka sytuacja, że jakiś paraliż czy coś takiego to albo opieka pielęgnkarska albo w ogóle nie ma mowy o pójściu do pracy. Bo kto się nim zajmie?

Moja znajoma oddała swojego chorego syna do takiego domu dla niepełnosprawnych. Odwiedza go raz w tygodniu.

[karolinaaa92]

Ja sobie tego w ogóle nie wyobrażam, żeby cale życie patrzeć na cierpienie dziecka. 😝

[mansikkaa]

A za zostanie z dzieckiem domu i opiekowanie się z nim dostaje się psie pieniądze. Wszystko idzie na łączenie i to też brakuje. A gdzie jeszcze jedzenie, opłaty za mieszkanie? Ojcowie dosyć często nie dają sobie rady i odchodzą. Moja chrzestna urodziła zdrowe dziecko ale dopiero po 3 latach zdiagnozowali autyzm a ojciec się zmył bo nie wytrzymał.m

[karolinaaa92]

Ja sobie tego nie potrafię wyobrazić. Mam sąsiada (27 lat), który ma zespól Downa. Mama poświęciła mu cale życie, ojciec zmarł jak chłopaka byl dzieckiem.

[IrelandBreakfast]

Napisane przez karolinaaa92

Ja sobie tego nie potrafię wyobrazić. Mam sąsiada (27 lat), który ma zespól Downa. Mama poświęciła mu cale życie, ojciec zmarł jak chłopaka byl dzieckiem.

To nie życie. To wegetacja.

[karolinaaa92]

Napisane przez IrelandBreakfast

To nie życie. To wegetacja.

Smutne, ale prawdziwe. 😐



Oczywiście 30 lat temu nie było takich technologii jak dzisiaj, ale sejm teraz do tego zmierza, m.in. zakazując badan prenatalnych. 😒

[mansikkaa]

Dzięki badaniom prenatalnym wykrywa się wady które można leczyć w brzuchu matki. No i po urodzeniu wiadomo co jest i można szybko działać a jak zakaza to będziemy mieć wysoka śmiertelność noworodków.

[mansikkaa]

Zrobiłam paznokcie jesteśmy pod domem Pana mlodego. O 13 wyjeżdżamy. Mamy 140km do przejechania

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

I co najwazniejsze ślub jest pary która jest w zno

[IrelandBreakfast]

Baw się dobrze

Ja byłam na drobnych zakupach. Byłam w pepco po kapcie i oczywiście jeszcze kubek kupiłam Jakoś około 15 Tż przyjedzie. Wczoraj odebrał klucze do mieszkania, w przyszłym tygodniu będzie zwoził swoje rzeczy.

[karolinaaa92]

Mansi, bawcie się dobrze! 😊



Ireland, pokaż kapcie i kubek. 😊 Jutro będę w pepco, to może też coś upoluję. 😉

[IrelandBreakfast]

uploadfromtaptalk1474718034995.jpguploadfromtaptalk1474718057083.jpg takie tam, szare. Ale kubek mi się spodobał

[karolinaaa92]

Napisane przez IrelandBreakfast

Załącznik 6657516Załącznik 6657521 takie tam, szare. Ale kubek mi się spodobał

Ładne. 😊 Kubek świetny! 😉

[IrelandBreakfast]

Tak, podbił moje serce

Były różne - z sową, z pieskiem. I jakieś jeszcze.