Jak rozgryźć jego zachowanie?

[kasiatoya]

Napisane przez Michalinaaa89

Też myślę, że to dziecinne, ale jako że nigdy nie miałam takiej sytuacji to nie chcę sie narzucać (przynajmniej w moim odczuciu) ;p

Dziewczyno jakie narzucanie się???
Serio, jakbyś to Ty była na miejscu tego faceta to takie zwykłe pytanie o spotkanie odebrałabyś jako narzucanie się?
Albo chcesz się spotkać albo nie chcesz, albo on chce albo nie chce - to trzeba jasno ustalić a nie rozkminiać co on sobie pomyśli.
Jak nie wiesz a się obawiasz to zapytaj czy mu się narzucasz i czy on to tak widzi.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------

Napisane przez MissChievousTess

Dokładnie to samo pomyślałam. Ale takie czasy, że faceci to teraz takie lelum-polelum. Ja to mam wrażenie, że sama mam więcej testosteronu niż współcześni młodzi mężczyźni.
Jak bym trafiła na takiego jak tutaj opisany to bym odpuściła.
Nawet ostatnio z sąsiadką rozmawiałam o tym co jej się w mężczyznach podoba i wyszło, że zdecydowanie w działaniu. Że jak facet coś zaaranżuje, zaprosi w konkretne miejsce zanim ona zdąży zaprotestować.
A tu kurcze takie pokolenie, że trzeba łazić za gościem, żeby mu się chciało chcieć. Nie, nie i jeszcze raz nie.
To już lepiej solo albo z inną krewką babką niż z takim gościem.

Też mam takie wrażenie, że tu oboje są za przeproszeniem dwie takie dupy wołowe.
Dziewczynie to jeszcze jakoś ujdzie ale facet to faktycznie chyba jakiś bezjajeczny.

[nyana89]

Zapytałabym się go po prostu o konkrety tego spotkania. Jeśli nadal by do sprawy podchodził jak pies do jeża to koniec tej historii. Można być i nieśmiałym, ale jeśli faktycznie tak mu się podobasz, no to heloł, na głowie powinien stanąć.

[I am Rock]

[QUOTE=AlaZala;65641741]Jeśli Cię zaprosił, to znaczy, że on stawia.
Ale to nie znaczy, że musi sam wybrać czas i miejsce...

Szybciej ustaliłabyś wszystkie szczegóły z nim, niż ciągniesz ten wątek... Bardzo to komplikujesz. On może też siedzi ja jakimś forum i dyskutuje, jak i gdzie Cię zaprosić i czy nie lepiej czekać na Twój ruch.[/QUOTE]
"Podała dzień, ale bez godziny. Czekać na wiadomość, czy napisać?"

[thirky]

Napisane przez kasiatoya

Dziewczyno jakie narzucanie się???
Serio, jakbyś to Ty była na miejscu tego faceta to takie zwykłe pytanie o spotkanie odebrałabyś jako narzucanie się?
Albo chcesz się spotkać albo nie chcesz, albo on chce albo nie chce - to trzeba jasno ustalić a nie rozkminiać co on sobie pomyśli.
Jak nie wiesz a się obawiasz to zapytaj czy mu się narzucasz i czy on to tak widzi.

---------- Dopisano o 18:48 ---------- Poprzedni post napisano o 18:45 ----------


Też mam takie wrażenie, że tu oboje są za przeproszeniem dwie takie dupy wołowe.
Dziewczynie to jeszcze jakoś ujdzie ale facet to faktycznie chyba jakiś bezjajeczny.

Jasne, kobiecie można a facetowi nie. ot równouprawnienie

Ja bym już nic nie pisała, bez przesady.

[kasiatoya]

Napisane przez thirky

Jasne, kobiecie można a facetowi nie. ot równouprawnienie

Ja bym już nic nie pisała, bez przesady.

Oczywiście, że każdemu można tylko odbierany będzie tak a nie inaczej, ot szara rzeczywistość.
Niezależnie od tego kto do kogo i co napisze to i tak nie wróżę tej parze świetlanej przyszłości skoro początek jest właśnie taki, że się jakoś umówić nie mogą.

[201803290936]

Jeżeli Autorka ma wykonać kolejny ruch (chociaż uważam, że nie powinna, pan nie jest nastolatkiem), to niech wyśle mu swój numer telefonu (o ile on nie ma) i niech facet do niej zadzwoni. A nie jakieś mejlowanie, jakby się na spotkanie służbowe umawiali. Skracać dystans, a nie go podtrzymywać i wydłużać.

[thirky]

Napisane przez kasiatoya

Oczywiście, że każdemu można tylko odbierany będzie tak a nie inaczej, ot szara rzeczywistość.

każdy ma wpływ na tę rzeczywistość i na to jak ona będzie wyglądać.

[mslea1917]

Autorko daj znać czy się umówiliście i jak przebiegło spotkanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[I am Rock]

Napisane przez mslea1917

Autorko daj znać czy się umówiliście i jak przebiegło spotkanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Będą siedzieć i czekać, aż się to drugie odezwie. I na tym oczekiwaniu minie im niedziela.

[lolita96]

Napisane przez mslea1917

Autorko daj znać czy się umówiliście i jak przebiegło spotkanie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

właśnie, właśnie, tym bardziej, że ja mam dobre przeczucia

[Michalinaaa89]

Napisałam i na odpowiedź czekam już parę godzin

[mslea1917]

Mail to słaba forma kontaktu. Mam konto na gmailu i nie zawsze przychodza mi na telefon powiadomienia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[meliandra]

Po co pisałaś mu, że jesteście umówienie jak wcale nie byliście. Mogłaś od razu napisać/zapytać gdzie i o której konkretnie. Skoro jednak stało się jak się stało to napisz do niego czy niedzielne spotkanie nadal aktualne i gdzie i o której się widzicie. Nie ubędzie Ci godności i na pewno nie będzie to narzucanie się Nie ma co rozkładać gówna na atomy i zawsze analizować żeby wszystko było po równo 'on napisał 3 smsy, a ja cztery to teraz on musi napisać dla równowagi'.

Czy tylko mi idiotyczne wydaje się komunikowanie przez maila ? Z maila korzystam tylko w sprawach służbowych ewentualnie żeby zarejestrować się na jakiejś stronie itp. Nie wyobrażam sobie takiej formy kontaktu ze znajomymi.

No ale tak czy inaczej życzę powodzenia i daj znać jak tam sytuacja się rozwinęła

Napisane przez MissChievousTess

Dokładnie to samo pomyślałam. Ale takie czasy, że faceci to teraz takie lelum-polelum. Ja to mam wrażenie, że sama mam więcej testosteronu niż współcześni młodzi mężczyźni.
Jak bym trafiła na takiego jak tutaj opisany to bym odpuściła.
Nawet ostatnio z sąsiadką rozmawiałam o tym co jej się w mężczyznach podoba i wyszło, że zdecydowanie w działaniu. Że jak facet coś zaaranżuje, zaprosi w konkretne miejsce zanim ona zdąży zaprotestować.
A tu kurcze takie pokolenie, że trzeba łazić za gościem, żeby mu się chciało chcieć. Nie, nie i jeszcze raz nie.
To już lepiej solo albo z inną krewką babką niż z takim gościem.

Niestety też mam takie wrażenie. Ludzie naczytali się za dużo poradników jak uwieść kobietę/mężczyznę i potem robią jakieś dziwne podchody, których nie można jednoznacznie zinterpretować. Nie wiadomo czy zależy i tylko udaje niedostępnego czy ma zwyczajnie w głębokim poważaniu Ja jestem zwolenniczką jasnych i otwartych przekazów. Strasznie nie lubię niedomówień.

[201803290936]

Napisane przez Michalinaaa89

Napisałam i na odpowiedź czekam już parę godzin

Czemu się nie zdzwonicie???

[lolita96]

Napisane przez Doris1981

Czemu się nie zdzwonicie???

mają tylko swojego maila

[I am Rock]

Napisane przez Doris1981

Czemu się nie zdzwonicie???

Może numerami się nie wymienili.
A facet może nie ma zwyczaju sprawdzać poczty co godzina.

Dla mnie, to oni zachowują się strasznie dziwnie. Dzieciaki w szkole lepiej sobie radzą.

[mslea1917]

Zgadzam się. Nic nie dogadane i nieustalone. Mało ogarnięci jesteście

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[absurdalna89]

I jak tam autorko?

[Michalinaaa89]

Wypadła mu kolejna delegacja, tym razem na ponad tydzień, bardzo przepraszal. Z kolei za tydzien ja mam delegacje (on o tym nie wie).

Chyba po prostu nam nie po drodze

[panna_felicjanna]

No wychodzi na to, że chyba jednak jakoś średnio wam zależy. Ja nie wyobrażam sobie takiego początku znajomości. Jak ludzie się sobie podobają, to jednak dążą do jakiegoś kontaktu, poznania tej drugiej osoby, a tutaj nie wygląda to najlepiej.

[Michalinaaa89]

Tylko że u nas to nie wyglada jak u "normalnych" ludzi - mamy wyjazdowa prace, przez co ciężko utrzymać relacje z osoba, ktora nie ma podobbego stylu życia. Przez to czesto wczesniejsze zwiazki rozpadaly sie u mnie. Cos za coś.



W każdym razie napisał, że ma ogromna nadzieję, że mimo wszystko uda nam sie w końcu spotkać.

Nic to, czekam na rozwój zdarzeń, bez pośpiechu i nakręcania sie

[I am Rock]

Mój facet też często wyjeżdżał i tak jest do tej pory. Praktycznie nigdy nie spotykaliśmy się na regularnych randkach, tylko z doskoku. I jakoś w niczym to nam nie przeszkadzało. Zdarzało mu się w środku dnia, że dzwonił do mojej pracy, bym wyszła na moment, bo jest na miejscu i chce mnie zobaczyć. I spotykaliśmy się na marne 15 minut, ale jednak.
A było tez tak, że umawialiśmy się na 22:00. Albo braliśmy oboje dzień wolny, by pobyć ze sobą.

[lolita96]

W sumie to 'podoba mi się' nie oznacza od razu 'zależy mi', ale trzymam kciuki

[Michalinaaa89]

Może mam inne doświadczenia, ale żeby "zależało", trzeba kogos poznać (chociażby sie z nim spotkać), a przed tym spotkaniem jest "podoba mi się / spotkam sie jak będę mieć czas ALE nie zmieniam wlasnych planów".

[kasiatoya]

Nie rozumiem po co w ogóle zawracasz komuś głowę jak nie masz czasu na związki. Skoro poprzednie się rozpadły przez styl życia to dlaczego z tym miałoby być inaczej?
Facet jak widać jest w takiej samej sytuacji. Wy się po prostu nie spotkacie bo oboje nie macie czasu.