Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 37 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2008-02-12, 17:41   #1081
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 17:52   #1082
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez lapus Pokaż wiadomość
kurcze no, wiedziałam że z tym wątkiem jest coś nie tak, może zmieńmy nazwę na "utracone Perły naszego życia"
Dziewczyny, tu nie konkursy na najgorszego drania trzeba robić, ale na "Nasz ideał, którym jakaś głupia wzgardziła (bo sie na nim nie poznała)".

A tak ogólnie: Wasze teksty są lepsze od niejednego kabaretu (aga tym o sikaniu do jacuzzi mnie zabiła ). Może czas założyć jakiś team?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 17:55   #1083
natalka2
Zakorzenienie
 
Avatar natalka2
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 4 514
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.
boskie
__________________

studia

natalka2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 18:10   #1084
Luna83
Zadomowienie
 
Avatar Luna83
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 1 699
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez natalka2 Pokaż wiadomość
boskie

O tak, boooooskie, zwłaszcza morał
__________________
KUPUJĘ TYLKO KOSMETYKI NIETESTOWANE NA ZWIERZĄTKACH


Mój blog modowy - zapraszam

http://ana-collection.blogspot.com


Mój instagram: https://instagram.com/anacollection83/





Luna83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 18:16   #1085
lir391
Zakorzenienie
 
Avatar lir391
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.
genialne
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ?


'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.'
/Terry Pratchett/



lir391 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 20:55   #1086
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.
Skojarzyło mi się z piosenką "The penis song" z filmu "Sweetest thing" (Ostrożnie z dziewczynami - skąd oni biora takie tłumaczenia, tak na marginesie )

Dla wyjasnienia piosenka traktuje o tym, co powinno się mowić facetowi o jego przyrodzeniu
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 20:57   #1087
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.
Super
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 21:59   #1088
nataska_92
Raczkowanie
 
Avatar nataska_92
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Stettin
Wiadomości: 229
GG do nataska_92
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.
Za mocne ! ..
__________________
nataska_92 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 22:59   #1089
Monniq
Raczkowanie
 
Avatar Monniq
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 433
GG do Monniq
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

a ja mam kilka historii.
1. w czasie 1 roku studiów poznałam świetnego faceta, a przynajmniej takie sprawiał wrażenie... wszystko układało się jak najlepiej, ale powoli zbliżały się wakacje, co oznaczało 2 miesiące rozłąki (mieszkaliśmy daleko od siebie, na dodatek każde z nas pracowało, więc nie było mowy o wizytach). byliśmy ze sobą jakieś 2 miesiące, niby nie aż tak dużo, no ale już coś. no i na ostatniej imprezie przedwakacyjnej a już po sesji mój "chłopak" odwalił niezły numer. przyszedł w stanie wskazującym i po tym jak go przedstawiłam znajomym z roku poszedł zarywać jakąś pannę na parkiet!!! na dodatek nic specjalnego. cóż w pierwszej chwili chciałam sobie podarować tę imprezę, jak zobaczyłam, że sobie z tą panną gdzieś poszedł, no ale nie byłabym sobą, jakbym się nie odgryzła. zaszalałam z kolegami, którzy chętnie mnie pocieszyli, w końcu od czego ma się znajomych. a mój były jak wytrzeźwiał, to nie mógł uwierzyć w to, co widzi i nawet chciał rozmawiać. haha, no ale nie było już o czym. długo potem do mnie wydzwaniał, że musiał odreagować sesję, że był pijany i takie tam blablabla... po wakacjach przez parę miesięcy nie dawał mi spokoju, no ale ja nie wybaczam. zresztą nawet jak już się ożenił, to kiedyś do mnie napisał, że się zastanawia jakby to było, gdyby wtedy się tak nie zachował
2. inny mój były, będąc ze mną całkiem na poważnie, w tajemnicy założył sobie drugi numer gg tylko z numerami do lasek i jego pech chciał, że akurat jak do niego przyjechałam kiedyś to zapominał wyłączyć i wszystko się wydało. a wiecie jak się tłumaczył, że to tylko koleżanki i nie chciał mnie denerwować, więc ukrył te numery!
3. ten sam były miał też specyficzne hobby - przeglądał sobie ogłoszenia towarzyskie w internecie z okolic. a wiecie dlaczego???? bo chciał się dowiedzieć dlaczego ludzie to robią! tylko dziwnym trafem interesowały go tylko motywacje dziewczyn.
4. ten sam były szukał też na czatach jakiejś dziewczyny do trójkąta. nawet korespondował z jedną i zdjęciami się wymieniał.
ale oczywiście to była tylko rozrywka i przecież fizycznie to on nic nie zrobił. i jak takiego "kreatywnego" faceta zostawiłam... no nie wiem jak mogłam
__________________
Szukam książek:
B. Walczak, Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii
S. Hrabec, F, Pepłowski, Wiadomości o autorach i dziełach cytowanych w Słowniku Lindego

w tej sprawie proszę o kontakt na PW
Monniq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-12, 23:37   #1090
00aga00
Wtajemniczenie
 
Avatar 00aga00
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Monniq Pokaż wiadomość
a ja mam kilka historii.
1. w czasie 1 roku studiów poznałam świetnego faceta, a przynajmniej takie sprawiał wrażenie... wszystko układało się jak najlepiej, ale powoli zbliżały się wakacje, co oznaczało 2 miesiące rozłąki (mieszkaliśmy daleko od siebie, na dodatek każde z nas pracowało, więc nie było mowy o wizytach). byliśmy ze sobą jakieś 2 miesiące, niby nie aż tak dużo, no ale już coś. no i na ostatniej imprezie przedwakacyjnej a już po sesji mój "chłopak" odwalił niezły numer. przyszedł w stanie wskazującym i po tym jak go przedstawiłam znajomym z roku poszedł zarywać jakąś pannę na parkiet!!! na dodatek nic specjalnego. cóż w pierwszej chwili chciałam sobie podarować tę imprezę, jak zobaczyłam, że sobie z tą panną gdzieś poszedł, no ale nie byłabym sobą, jakbym się nie odgryzła. zaszalałam z kolegami, którzy chętnie mnie pocieszyli, w końcu od czego ma się znajomych. a mój były jak wytrzeźwiał, to nie mógł uwierzyć w to, co widzi i nawet chciał rozmawiać. haha, no ale nie było już o czym. długo potem do mnie wydzwaniał, że musiał odreagować sesję, że był pijany i takie tam blablabla... po wakacjach przez parę miesięcy nie dawał mi spokoju, no ale ja nie wybaczam. zresztą nawet jak już się ożenił, to kiedyś do mnie napisał, że się zastanawia jakby to było, gdyby wtedy się tak nie zachował
2. inny mój były, będąc ze mną całkiem na poważnie, w tajemnicy założył sobie drugi numer gg tylko z numerami do lasek i jego pech chciał, że akurat jak do niego przyjechałam kiedyś to zapominał wyłączyć i wszystko się wydało. a wiecie jak się tłumaczył, że to tylko koleżanki i nie chciał mnie denerwować, więc ukrył te numery!
3. ten sam były miał też specyficzne hobby - przeglądał sobie ogłoszenia towarzyskie w internecie z okolic. a wiecie dlaczego???? bo chciał się dowiedzieć dlaczego ludzie to robią! tylko dziwnym trafem interesowały go tylko motywacje dziewczyn.
4. ten sam były szukał też na czatach jakiejś dziewczyny do trójkąta. nawet korespondował z jedną i zdjęciami się wymieniał.
ale oczywiście to była tylko rozrywka i przecież fizycznie to on nic nie zrobił. i jak takiego "kreatywnego" faceta zostawiłam... no nie wiem jak mogłam
jak mogłaś go zostawić? Pomysły miał chłopak cudne!!! Kto wie, może w rocznice ślubu przedstawiłby Ci swoje wszystkie kochanki albo zabrał do jakiegoś eleganckiego lokalu żebyś poznała jego żonę i trójkę dzieci
Tak na serio to te ich wymówki są żalosne... "ja się z nią nie całowałem!!! oszalałaś? To ona całowała MNIE"
Mój były wyrywał z kolegami dziewczyny w centrum handlowym oczywiście tylko dla zabawy i żeby się z nich pośmiać, ale że miał potem pełno numerów tych "głupiutkich lasek" na gg i w komórce to już inna bajka
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza !"

00aga00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 00:38   #1091
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez 00aga00 Pokaż wiadomość
jak mogłaś go zostawić? Pomysły miał chłopak cudne!!! Kto wie, może w rocznice ślubu przedstawiłby Ci swoje wszystkie kochanki albo zabrał do jakiegoś eleganckiego lokalu żebyś poznała jego żonę i trójkę dzieci
Tak na serio to te ich wymówki są żalosne... "ja się z nią nie całowałem!!! oszalałaś? To ona całowała MNIE"
Mój były wyrywał z kolegami dziewczyny w centrum handlowym oczywiście tylko dla zabawy i żeby się z nich pośmiać, ale że miał potem pełno numerów tych "głupiutkich lasek" na gg i w komórce to już inna bajka
Oooo,
tak tekst mają zabójcze.
Właśnie przypomniał mi się jeden mojego exa opisywanego tutaj już kilkakrotnie. Pojechał sobie gdzieś w lecie na imprezkę w plenerze z kumplami. Wracali już do domu i na przystanku siedziała sobie samotna dziewczyna. Mój ukochany kręcił bajerę ostro (to jego hobby). W końcu dała mu swój numer. Umówili się nawet. Gdy mi o tym powiedział byłam zrozpaczona (ale powinnam przecież docenić, że się przyznał ). Ponieważ byłam głupiutka i zapatrzona w niego jak w obrazek (oczywiście rozumiecie ) wybaczyłam mu bez wahania i zapytałam tylko dla świętego spokoju czy przypadkiem się w niej nie zakochał. Na co usłyszałam: Zwariowałaś? Ona miała grubą dupę!
No tak, jak mogłam zapomnieć spytać o wielkość jej tyłka
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 00:49   #1092
00aga00
Wtajemniczenie
 
Avatar 00aga00
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Oooo,
tak tekst mają zabójcze.
Właśnie przypomniał mi się jeden mojego exa opisywanego tutaj już kilkakrotnie. Pojechał sobie gdzieś w lecie na imprezkę w plenerze z kumplami. Wracali już do domu i na przystanku siedziała sobie samotna dziewczyna. Mój ukochany kręcił bajerę ostro (to jego hobby). W końcu dała mu swój numer. Umówili się nawet. Gdy mi o tym powiedział byłam zrozpaczona (ale powinnam przecież docenić, że się przyznał ). Ponieważ byłam głupiutka i zapatrzona w niego jak w obrazek (oczywiście rozumiecie ) wybaczyłam mu bez wahania i zapytałam tylko dla świętego spokoju czy przypadkiem się w niej nie zakochał. Na co usłyszałam: Zwariowałaś? Ona miała grubą dupę!
No tak, jak mogłam zapomnieć spytać o wielkość jej tyłka
no fakt, na przystanku przecież siedziała to nie było widać
Kretyni.
Mój były po powrocie z Sylwestra wkręcił mi, że jak ja byłam w drugim pokoju on się całował z jakąś dziewczyną, był pijany i dopiero na drugi dzień mu kolega o tym powiedział. Kiedy trzasnęłam drzwiami on się zaczał tłumaczyć, że to nie prawda i chciał zobaczyć moją rekację. No rzeczywiście taki mały żarcik
A co do bajery to chyba trafiłyśmy na ten sam typ chłopaka. Ja tu się cieszyłam, że trafiłam na romantyka, a on kiedy nam się nie układało pisał podobne smski do mojej dobrej koleżanki (która przebywa tu również na wizażu, pozdrawiam). Oczywiście jak je czytałam (miał tego świadomość) wszystko się we mnie gotowało... Ale kiedy wszystko zaczęło się na nowo nam układać, wykręcał się, że co ta moja koleżanka myślała? że chce ją zaciągnąć do ołtarza? Z miną zbitego psa odpowiadałam "jasne, że nie..." i 'sielanka' trwała dalej...
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza !"

00aga00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 00:54   #1093
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez 00aga00 Pokaż wiadomość
no fakt, na przystanku przecież siedziała to nie było widać
Kretyni.
Mój były po powrocie z Sylwestra wkręcił mi, że jak ja byłam w drugim pokoju on się całował z jakąś dziewczyną, był pijany i dopiero na drugi dzień mu kolega o tym powiedział. Kiedy trzasnęłam drzwiami on się zaczał tłumaczyć, że chciał zobaczyć moją rekację. No rzeczywiście taki mały żarcik
Tak, tak. Oni zawsze tylko sprawdzają, testują, obserwują reakcję... Brak określeń Wszyscy są badaczami ludzkich zachowań w momencie.

Po prostu jak czytam ten wątek i przypominam sobie akcje z moim byłym tż to zaczynam powątpiewać w swoją inteligencję. Albo wydaje mi się, że mój obecny facet to ANIOŁ nie człowiek.
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 00:59   #1094
00aga00
Wtajemniczenie
 
Avatar 00aga00
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Tak, tak. Oni zawsze tylko sprawdzają, testują, obserwują reakcję... Brak określeń

Po prostu jak czytam ten wątek i przypominam sobie akcje z moim byłym tż to zaczynam powątpiewać w swoją inteligencję. Albo wydaje mi się, że mój obecny facet to ANIOŁ nie człowiek.
No fakt, ten wątek nie tylko jest o numerach wykręconych przez facetów, ale też o tym jak byłyśmy zaślepione, głupie, naiwne... Na szczęście przejrzałyśmy na oczy i to się liczy
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza !"

00aga00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 11:40   #1095
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez nice6irl Pokaż wiadomość
Po prostu jak czytam ten wątek i przypominam sobie akcje z moim byłym tż to zaczynam powątpiewać w swoją inteligencję. Albo wydaje mi się, że mój obecny facet to ANIOŁ nie człowiek.
A ja momentami stwierdzam, że przecież wiele dziewczyn tu miało swoich facetów za takie "anioły", a później się na nich przejechały. I zaczynam się zastanawiać jakie są szanse, że mój chłopak ma drugi numer gg, żeby móc korespondować z jakimiś laskami z netu...
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 12:28   #1096
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Hmm, a ja myślę, że receptą na te wszystkie nasze problemy z facetami, podejrzenia, jest zdanie sobie sprawę, że my też nie jesteśmy najświętsze. Ja to wiem. Wywinęłam rzeczy które z całą pewnością nadałyby się do tego wątku gdybym była facetem. No,ale jestem kobietą i w tym temacie mam święte prawo jechać na swego rycerza bez serca

Nie jesteśmy ideałam i nie starajmy się nimi być... Najważniejsze nad czym trzeba pracować to jak największe zaufanie i kontakt z partnerem, na resztę można dać sobie spokój.

Taka jaka jestem, trudno, mam zamiar zmieniać tylko prawdziwe wady.
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 12:36   #1097
kamyczek89
Zadomowienie
 
Avatar kamyczek89
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 1 309
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ej no bez przesady... Nie popadajmy w wariacje, że każdy facet to stolcożuj...

Są okazy, którymi trzeba się zająć, zaopiekować. Przecież dziewczyny też wywijają numery chłopakom... A jak widać po tych postach, można znaleźć normalne kobitki takie jak my
Więc normalni faceci istnieją, ale trzeba się sporo naszukać, żeby takiego wyłowić spośród męskich "odpadów".
__________________
Konkurs fotograficzny Dziękuję za każdy głos Klik

kamyczek89 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 12:36   #1098
Monniq
Raczkowanie
 
Avatar Monniq
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: dolnośląskie
Wiadomości: 433
GG do Monniq
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

wiecie co, takie numery nam wycinają, a później się dziwią, że jesteśmy podejrzliwe. mój obecny TŻ to się ze mnie śmieje, że jestem detektyw Rutkowski. bo zawsze wszystko muszę mieć obczajone, no ale moi byli dali mi popalić, więc zawczasu się ubezpieczam. jak to mówią strzeżonego Pan Bóg strzeże.
__________________
Szukam książek:
B. Walczak, Słownik wileński na tle dziejów polskiej leksykografii
S. Hrabec, F, Pepłowski, Wiadomości o autorach i dziełach cytowanych w Słowniku Lindego

w tej sprawie proszę o kontakt na PW
Monniq jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 13:35   #1099
nice6irl
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 3 191
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez lexie Pokaż wiadomość
A ja momentami stwierdzam, że przecież wiele dziewczyn tu miało swoich facetów za takie "anioły", a później się na nich przejechały. I zaczynam się zastanawiać jakie są szanse, że mój chłopak ma drugi numer gg, żeby móc korespondować z jakimiś laskami z netu...
Można i tak
Ale nie ma sensu się zadręczać, szukać problemów tam, gdzie ich nie ma. Jeśli zaczyna się coś dziać, a my zaczynamy mieć jakiekolwiek podejrzenia, wtedy należy teren 'zwęszyć' i może zastanowić się nad całością związku. Ale w innym wypadku popadniemy w paranoje i nawet normalny facet od nas ucieknie

I nigdy nie można być za swojego faceta w 100% pewną. Nigdy. Bo różnie się zdarza

Mój obecny facet z racji męskiej szkoły (którą kończy w tym roku) oraz miejsca, w którym mieszka (podwórko+kumple) nie jest narażony na zbyt częste kontakty z dziewczynami, więc się nie boję, że przypadkiem jakaś mu w głowie zakręci i stanie się obiektem pożądania. Ma swój męski światek i bardzo dobrze . Ale pewnego dnia... gdzieś... w sklepie po bułki... No słowem- nigdy nic nie wiadomo.
__________________
znikam, ale...
wiecie, gdzie mnie szukać
nice6irl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 14:26   #1100
biiibiii
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 8 439
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
Boże, na co ja się godzę?
Sama nie wiem o_O
Zdaje mi się,że wszystkie jesteśmy takie same... To chyba lęk przed samotnością jest taki okrutny.


A moja ostatnia przygoda z przekory, z moim TŻ, opisana przeze mnie wierszowo:

"Historia wielkiej miłości"

O to jest skutek, gdy pod krytykę padnie jego... fiutek.
Faceci
Padają jak muchy rażone obuchem:
zły jest mój oręż?! tak byc nie może!
nie doceniasz cudnego stworzenia
między nogami, idźże z torbami!
Czy to było serio, czy to było w żartach,
od tego momentu, jesteś nic nie warta.
Smucą się, kłócą- na sam koniec rzucą.

morał z tego wynika taki: ponad wszystko uwielbiajcie ptaki.


padam na kolana przed toba!!!!

niestety, dzis ja nikczemna osmielilam sie skrytykowac jego przyrodzenie...
powiedzialam nawet, ze czasami 'go nie czuje'
jakbym mogla mu zrobic wtedy zdjecie
biiibiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 15:22   #1101
mrosh
Raczkowanie
 
Avatar mrosh
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 197
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Czytając Wasze przygody, stwierdziilam że mam ochotę opisać, jaki żal przedstawiał swoją osobą mój były chłopak (oczywiście obgadywanie jest ZŁE etc. wiemy, wiemy)
Po pierwsze nie rozumiem, czemu byłam z nim tak długo, na początku wydawał mi się niesamowicie słodki ble ble ble. A jeszcze zaznaczę, że mamy po 16 lat, a historia zdarzyła się niedawno, a co lepsze żałowałam, jeszcze w momencie trwania "związku"X)

Najbardziej wartym śmiechu motywem jest jego hobby, bowiem 16letnie dzieciatko maluje warhammery i chodzi na turnieje i w ogole och jej! Z czego wynikł fakt, iż często nie widywaliśmy się po 2 tygodnie, bo w weekend był turniej! Ach, no i ja nie mogłam przyjśc na turniej, bo bym go rozpraszała, w sensie ze niby tak bardzo go interesuję
W tygodniu nie widywalismy sie prawie wcale, mimo ze do domu wracamy jednym autobusem i ogolnie mamy do siebie po drodze, ale niestety szkola go wykanczala i po lekcjach musial wracac od razu do domu! Znaczy jakby nie patrzec tez chodzę do szkoły i to powiedzmy sobie szczerze duzo lepsze w ktorej teoretycznie powinnam mieć więcej roboty, ale nie! To on zmęczone biedactwo nie mógł poświecic ani chwilki, lecial do domu.
A, no co ja mowie, czasem jezdzilismy razem rano pociagiem do szkoly i wtedy cala droge gadalam z jego kolega (a moim swietnym przyjacielem) bo biedactwo musiało odrabiac lekcje na kolanie lub gdy tylko zwolnilo sie miejsce leciec na nie by usiasc (cos na ksztalt staruszek w autbusach, jak na wyscigach:P nie spogladajac nawet na to ze jechalam z nim ja, czy moja siostra, jako dziewczynom wypadaloby pozwolic usiasc lub chocby zapytac czy nie chcemy spocząć... chyba ), mimo ze bylo oddalone od nas np o pol przedzialu i siedziec i patrzec sie w okno.. (czy tylko ja jak jade ze znajomymi, czy chlopakiem za naturalny uwazam fakt ze wole stac i rozmawiac z cala reszta niz grzac tylek sama gdzies daleko daleko?).
Kiedys gdy umowilismy sie po raz pierwszy by po szkole wrocic razem do domu (ok, zobaczyc sie przez te 30 min..) to w autobusie wyciagnal ksiazke i zaczal ja czytac, mimo ze siedzialam obok - bardzo mi to pojechalo po ambicji, ze ksiazka o warhammerach jest ode mnie ciekawsza .
Hmm co jeszcze... A! historie z komórka. W wakacje nei widzielismy sie bardzo dlugo i np. przez 2 tyg, nei mialam pojecia co sie z nim dzieje... bo telefon mu sie zepsul, rozladowal i tysiac innych rzeczy. Potrafilam wyslac mu smsa i po 3 dniach spotykajac go w sumie przypadkiem w drodze do szkoly zapytac "hmm czemu nei odp mi na smsa?" wtedy on wyciagal tel. gdzie migala nieodebrana wiadomosc i jego tekst "ojej bo mialem pod poduszka i nie slyszalem" - eeee??
na imprezie w moim domu kiedy latalam i wszystko ogarniałam poszedl spac wyjatkowo szybko, zdziwilam sie, ale ok ja sie swietnie bawilam, az za swietnie i potem on z wyrzutem powiedzial mi "bo sie w ogole mna nie interesowałas" - no szkoda, żebym jeszcze się opiekowala zblakanym chlopcem, ktory zamiast lezec i nudzic sie na kanapie mogl np. pomoc mi w zajmowaniu sie impreza, jak to robili moi przyajciele cala noc...
hmm.. sprawial wrazenie jakby mu w ogole na mnie nie zależalo, wiec w koncu pozegnalam go tekstem "wiesz ja raczej nie mam problemow w tych sprawach i stwierdzilam ze chyba zasluguje na kogos lepszego" wiem, ze to perfidne, ale nie mogłam sie powtrzymac.
Potem meczyl mnie bym sie z nim spotykala i nagle zaczelo mu niesamowicie zalezec, ale wtedy mialam juz wszystko gdzies i go olałam.
Jedyne co mnie meczy to fakt, ze nie moge powiedziec "bylam mloda i glupia" bo w sumie to bylo ok 2 miesiace temu XD hahaha. teraz mam kogo innego i jestem naprawde szczesliwa
mrosh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 16:33   #1102
Lanessa
Zadomowienie
 
Avatar Lanessa
 
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: Gdańsk/Trones
Wiadomości: 1 996
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez biiibiii Pokaż wiadomość


padam na kolana przed toba!!!!

niestety, dzis ja nikczemna osmielilam sie skrytykowac jego przyrodzenie...
powiedzialam nawet, ze czasami 'go nie czuje'
jakbym mogla mu zrobic wtedy zdjecie
To jest już nas dwie nikczemne istoty xD

Ja miny swojego nie widziałam, za to teksty!
606-on. nie mam go na liście, wywalamy się tyle razy, że xDD

On (11-02-2008 22:45)
wiesz dziekuje...
On (11-02-2008 22:45)
otwieram tu takie serce...
On (11-02-2008 22:45)
i co dostaje...
Ja1 (11-02-2008 22:45)
ii?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
iii co?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
i co sie dowiadujesz?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
żeee?
On (11-02-2008 22:46)
dziekuje ku*wa dziekuje !
On (11-02-2008 22:46)
widac jak ty sie cieszysz z tego!
Ja1 (11-02-2008 22:46)
ale dowiedziałeś się,że?
Ja1 (11-02-2008 22:46)
że?
On (11-02-2008 22:46)
jak tu sie nie klocic !
Ja1 (11-02-2008 22:46)
no, dowiedziałeś się ,że...że co?
On (11-02-2008 22:46)
boli to..
On (11-02-2008 22:46)
otwieram serce a ty.
Ja1 (11-02-2008 22:46)
ciągle mówisz "to, tego, temu"
Ja1 (11-02-2008 22:46)
co się dowiedziałeś
On (11-02-2008 22:46)
ze cienki...
Ja1 (11-02-2008 22:46)
i co boli?
Ja1 (11-02-2008 22:46)
kto?
On (11-02-2008 22:47)
,ze jak zwiedly ogorek ciagle..
Ja1 (11-02-2008 22:47)
kto?
On (11-02-2008 22:47)
achilles
Ja1 (11-02-2008 22:47)
czyli?
On (11-02-2008 22:47)
co czyli...
On (11-02-2008 22:47)
sama wiesz.
Ja1 (11-02-2008 22:47)
czyli?
Ja1 (11-02-2008 22:47)
powiedz.
On (11-02-2008 22:47)
po co ?
Ja1 (11-02-2008 22:48)
całym zdaniem
On (11-02-2008 22:48)
jeszcze ktos to czyta. a ty to wiesz.
Ja1 (11-02-2008 22:48)
nie będę gadała "tego, jemu"
On (11-02-2008 22:48)
Gadasz ,ze on jest cienki , ze jak zwiędły ogorek moj czlonek.
Lanessa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 16:55   #1103
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 47 805
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Lanessa
7ff68c701155e8d8df718a53d4dcd8f42fe80c19_6010ad0234c28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 17:48   #1104
Chadzidza
Raczkowanie
 
Avatar Chadzidza
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Żory
Wiadomości: 265
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
To jest już nas dwie nikczemne istoty xD

Ja miny swojego nie widziałam, za to teksty!
606-on. nie mam go na liście, wywalamy się tyle razy, że xDD

On (11-02-2008 22:45)
wiesz dziekuje...
On (11-02-2008 22:45)
otwieram tu takie serce...
On (11-02-2008 22:45)
i co dostaje...
Ja1 (11-02-2008 22:45)
ii?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
iii co?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
i co sie dowiadujesz?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
żeee?
On (11-02-2008 22:46)
dziekuje ku*wa dziekuje !
On (11-02-2008 22:46)
widac jak ty sie cieszysz z tego!
Ja1 (11-02-2008 22:46)
ale dowiedziałeś się,że?
Ja1 (11-02-2008 22:46)
że?
On (11-02-2008 22:46)
jak tu sie nie klocic !
Ja1 (11-02-2008 22:46)
no, dowiedziałeś się ,że...że co?
On (11-02-2008 22:46)
boli to..
On (11-02-2008 22:46)
otwieram serce a ty.
Ja1 (11-02-2008 22:46)
ciągle mówisz "to, tego, temu"
Ja1 (11-02-2008 22:46)
co się dowiedziałeś
On (11-02-2008 22:46)
ze cienki...
Ja1 (11-02-2008 22:46)
i co boli?
Ja1 (11-02-2008 22:46)
kto?
On (11-02-2008 22:47)
,ze jak zwiedly ogorek ciagle..
Ja1 (11-02-2008 22:47)
kto?
On (11-02-2008 22:47)
achilles
Ja1 (11-02-2008 22:47)
czyli?
On (11-02-2008 22:47)
co czyli...
On (11-02-2008 22:47)
sama wiesz.
Ja1 (11-02-2008 22:47)
czyli?
Ja1 (11-02-2008 22:47)
powiedz.
On (11-02-2008 22:47)
po co ?
Ja1 (11-02-2008 22:48)
całym zdaniem
On (11-02-2008 22:48)
jeszcze ktos to czyta. a ty to wiesz.
Ja1 (11-02-2008 22:48)
nie będę gadała "tego, jemu"
On (11-02-2008 22:48)
Gadasz ,ze on jest cienki , ze jak zwiędły ogorek moj czlonek.
BUahahaha
Chadzidza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 17:55   #1105
Elliannia
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Zewsząd
Wiadomości: 3 739
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

A a propos - jutro walentynki
Macie jakies smieszne historie?

Ja tak mysląc nad prezentem, przypomniałam sobie jak kiedyś mój eks ( ten od pozal się boże oswiadczyn ) dał mi prezent na urodziny
Najpierw wieeeeeeeelka maskotka Tygryska ( chyba dlatego, że też lubiał paski, bo miałam 21 lat wtedy, i raczej zabawkami się nie bawilam ), do tego kubek ( już chyba z 5 ) no i najważniejszy punkt programu - wyciąga takie prostokatne opakowanie, wielkości i kształtu pudełeczka z bransoletką albo lancuszkiem - az się wzruszyłam, pomyslał o bizuterii biorę to od niego z maślanymi oczętami, zaczynam rozpakowywać, oczyma wyobraźni już widzę piekny srebrny wisiorek który mu "przypadkiem" pokazałam dwa tygodnie wczesniej... ściągłam papier... ukazalo się czarne pudełeczko kryjace mój skarb... Omal nie rzuciłam mu się na szyje otwierając ten prezent Otwieram pudełeczko, a tam.... mini latarka

Mam nadzieje ze jestescie w stanie wyobazic sobie moja minę On widząc ją zapytał czy wszystko w porządku... ja zapytałam "co TO jest", na co on "no, prezent, latarka". Więc pytam dalej : "Czy uważasz że latarka jest mi potrzebna"? . Odpowiada że nie. Ja :"To po co mi ja kupiłeś?
On : "Bo mi się podobała".

Padłam.Naprawde

A on tak się obraził na moją reakcje, ze wzial sobie latarke z powrotem dla siebie Przypuszczam że od początku to było jego zamiarem
__________________
Zawsze jest trochę prawdy w każdym "żartowałam", trochę wiedzy w każdym "nie wiem", trochę emocji w każdym "nie obchodzi mnie to" i trochę bólu w każdym "u mnie wszystko w porządku"
...


Elliannia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 18:10   #1106
lir391
Zakorzenienie
 
Avatar lir391
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 4 811
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Elliannia Pokaż wiadomość
A a propos - jutro walentynki
Macie jakies smieszne historie?

Ja tak mysląc nad prezentem, przypomniałam sobie jak kiedyś mój eks ( ten od pozal się boże oswiadczyn ) dał mi prezent na urodziny
Najpierw wieeeeeeeelka maskotka Tygryska ( chyba dlatego, że też lubiał paski, bo miałam 21 lat wtedy, i raczej zabawkami się nie bawilam ), do tego kubek ( już chyba z 5 ) no i najważniejszy punkt programu - wyciąga takie prostokatne opakowanie, wielkości i kształtu pudełeczka z bransoletką albo lancuszkiem - az się wzruszyłam, pomyslał o bizuterii biorę to od niego z maślanymi oczętami, zaczynam rozpakowywać, oczyma wyobraźni już widzę piekny srebrny wisiorek który mu "przypadkiem" pokazałam dwa tygodnie wczesniej... ściągłam papier... ukazalo się czarne pudełeczko kryjace mój skarb... Omal nie rzuciłam mu się na szyje otwierając ten prezent Otwieram pudełeczko, a tam.... mini latarka

Mam nadzieje ze jestescie w stanie wyobazic sobie moja minę On widząc ją zapytał czy wszystko w porządku... ja zapytałam "co TO jest", na co on "no, prezent, latarka". Więc pytam dalej : "Czy uważasz że latarka jest mi potrzebna"? . Odpowiada że nie. Ja :"To po co mi ja kupiłeś?
On : "Bo mi się podobała".

Padłam.Naprawde

A on tak się obraził na moją reakcje, ze wzial sobie latarke z powrotem dla siebie Przypuszczam że od początku to było jego zamiarem
cwaniak z niego
__________________
Зачем мы давим на тормоз, не на газ?


'I'll be more enthusiastic about encouraging thinking outside the box when there's evidence of any thinking going on inside it.'
/Terry Pratchett/



lir391 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 18:13   #1107
Dyplomatka
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2005-03
Lokalizacja: .
Wiadomości: 508
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Elliannia - historia z latarką jest kapitalna szkoda, że nie można zobaczyć Twojej miny, bo to musiało być porażające
Dyplomatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 18:27   #1108
ushia
Zadomowienie
 
Avatar ushia
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 1 802
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ej to najgorsze co mozna facetowi powiedziec!!!
Jak Wy byscie sie czuly jakby Wam powiedzial ze macie obwisłe cycki?
ushia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 18:33   #1109
vretka
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2004-03
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 4 111
GG do vretka
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Lanessa Pokaż wiadomość
To jest już nas dwie nikczemne istoty xD

Ja miny swojego nie widziałam, za to teksty!
606-on. nie mam go na liście, wywalamy się tyle razy, że xDD

On (11-02-2008 22:45)
wiesz dziekuje...
On (11-02-2008 22:45)
otwieram tu takie serce...
On (11-02-2008 22:45)
i co dostaje...
Ja1 (11-02-2008 22:45)
ii?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
iii co?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
i co sie dowiadujesz?
Ja1 (11-02-2008 22:45)
żeee?
On (11-02-2008 22:46)
dziekuje ku*wa dziekuje !
On (11-02-2008 22:46)
widac jak ty sie cieszysz z tego!
Ja1 (11-02-2008 22:46)
ale dowiedziałeś się,że?
Ja1 (11-02-2008 22:46)
że?
On (11-02-2008 22:46)
jak tu sie nie klocic !
Ja1 (11-02-2008 22:46)
no, dowiedziałeś się ,że...że co?
On (11-02-2008 22:46)
boli to..
On (11-02-2008 22:46)
otwieram serce a ty.
Ja1 (11-02-2008 22:46)
ciągle mówisz "to, tego, temu"
Ja1 (11-02-2008 22:46)
co się dowiedziałeś
On (11-02-2008 22:46)
ze cienki...
Ja1 (11-02-2008 22:46)
i co boli?
Ja1 (11-02-2008 22:46)
kto?
On (11-02-2008 22:47)
,ze jak zwiedly ogorek ciagle..
Ja1 (11-02-2008 22:47)
kto?
On (11-02-2008 22:47)
achilles
Ja1 (11-02-2008 22:47)
czyli?
On (11-02-2008 22:47)
co czyli...
On (11-02-2008 22:47)
sama wiesz.
Ja1 (11-02-2008 22:47)
czyli?
Ja1 (11-02-2008 22:47)
powiedz.
On (11-02-2008 22:47)
po co ?
Ja1 (11-02-2008 22:48)
całym zdaniem
On (11-02-2008 22:48)
jeszcze ktos to czyta. a ty to wiesz.
Ja1 (11-02-2008 22:48)
nie będę gadała "tego, jemu"
On (11-02-2008 22:48)
Gadasz ,ze on jest cienki , ze jak zwiędły ogorek moj czlonek.
Lanessa, szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, co Ci ten chłopak takiego zrobił Mnie na Twoim miejscu byłoby głupio, gdyby zdarzyło mi się komuś tak dopiec, a Ty się jeszcze chwalisz tym na forum.
__________________
R 08.2013, K 09.2016
vretka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2008-02-13, 18:48   #1110
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez vretka Pokaż wiadomość
Lanessa, szczerze mówiąc, nie bardzo rozumiem, co Ci ten chłopak takiego zrobił Mnie na Twoim miejscu byłoby głupio, gdyby zdarzyło mi się komuś tak dopiec, a Ty się jeszcze chwalisz tym na forum.
zgadzam sie.
a już mega niesmaczne jest cytowanie czegoś takiego na forum
vadi jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 11:04.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.