2008-02-12, 19:04 | #31 | |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 584
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
__________________
They only want you when you're seventeen! |
|
2008-02-12, 19:10 | #32 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
Z tym marznieciem... Chciala palic to musi liczyc sie z konsekwencja, ze nie kazdemu to odpowiada i ze musi w zwiazku z tym marznac. Ma to co chiala i to na wlasne zyczenie. Jesli ktos nie liczy sie ze mna, a w szczegolnosci z moim zdrowiem, to czemu mam sie liczyc z tym kims? wata pomidorowa, otoz jak widac mozna... wscielka bylam niemilosiernie, bo mi to zniszczylo humor na caly wieczor.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
|
2008-02-12, 19:16 | #33 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: twin peaks
Wiadomości: 352
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
nie wyobrażam sobie nie ściągnąć butów u kogoś:| ,chyba że naprawdę stroje wieczorowe obowiązują,ale tak zwyczajnie wchodzić w butach na jasny dywan albo kiedy ktoś ma dzieci pakujące wszystko z ziemi do buzi . podłoga we własnym domu nie służy tylko do chodzenia,czasem się tam leży ,siedzi albo uprawia seks .jeśli ktoś pozwala na chodzenie w butach to luz ,sama "grzybowych " (bardzo mi się podoba to określenie,pozycze je jeśli można )kapciochów nie założe,ale u mnie buty się ściąga nie ma wyjątków
|
2008-02-12, 20:09 | #34 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
W życiu się z taką sytuacją nie spotkałam |
|
2008-02-12, 21:02 | #35 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-07
Lokalizacja: Paris
Wiadomości: 29 331
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
co na to obsluga kina?
|
2008-02-12, 21:33 | #36 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Ty zachowałaś się odpowiednio ,bo to w końcu Twój(!) dom ,nie lubisz tego zapachu,ale nie zabroniłaś jej palić tylko poprosiłaś ,żeby wyszła.A ta znajoma też miała tupet ,żeby Ci zwrócić uwagę.
Ja ostatnio miałam taką sytuację.Poszłam na taką babską imprezę do znajomej.I tak się złożyło,że byłam jedyną palącą na imprezie.I już długo nie paliłam więc zapytałam czy mogę zapalić.To zaprowadziła mnie do jakiegoś pokoju na drugim końcu domu i musiałam siedzieć przy całkiem otwartym oknie aż nie wypalę.Ok.Za około 3 godziny równieź mi się zachciało i tu się pojawił problem.Powiedziała ,że w tamtym pokoju będzie śmierdziało,do łazienki też nie,na korytarz i na dwór nie bo sąsiedzi zobaczą.Tak sobie pomyślałam co ma piernik do wiatraka ,ale dobra.Czyli od 19 do 4 wypaliłam jednego papierosa.Zawsze jak u kogoś jestem i chce mi się palić to wychodzę na dwór, a tu nawet na dwór nie można było.a zresztą to wiedziała dobrze że palę i powinna się z tym liczyć. |
2008-02-12, 21:41 | #37 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 2 430
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Najgorzej jednak jest z paleniem w miejscach publicznych np.dyskotekach.Nie liczę ile ray ktoś oparzył mnie papierosem w tańcu,czyli palenie na parkiecie ,a potem cała sala zadymiona.Zawsze odkąd pamiętam wychodzę na zewnątrz kiedy chce zapalić.
|
2008-02-12, 21:53 | #38 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: druga strona monitora :)
Wiadomości: 239
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Ja mam na szczęście takich znajomych, którzy od razu wiedzą co i jak i mówią, że musza pooglądać sobie widok z balkonu jeśli są u mnie pierwszy raz, pytają czy ktoś pali w domu, wtedy odpowiedź pada 'nie' i wtedy bez problemu oglądaja widoczek z 6 piętra z balkonu
Natomiast do moich rodziców przychodzi znajomy, który prosi po jakiś 15 minutach o popielniczke ... co mało mi się podoba, ale to nie jest mój gośc , a rodzice z racji długoletniej znajomości nie zwracają na dym większej uwagi... Co za tupet ma Twoja znajoma :/
__________________
|
2008-02-12, 22:05 | #39 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
rowniez uważam , ze gosc powinien sie dostosowac do zasad panujących w domu gospodarza..
ja kiedyś paliłam moj mąż tez, ale nigdy nie paliliśmy u kogos kto nie palił poza tym, nasza rodzinka palaca, musi wychodzic na balkon jak sa u nas,choiaz wczesnij chcieli palic w kuchi, bo przecież sie wywietrzy... jak ma sie wywietrzyć po kilku osobach, które naraz pala w malej kuchni...zgroza tak wiec zostal im balkon hihihi nienawidzę tz zakopconego korytarza, bo sąsiad wychodzi palic...okropność a moja siostra, co prawda nieprzestała palic ale chociaż w swoim domu tez to robi juz na balkonie, wiec jej dzieci nie muszą wdychać dymu....to juz potep moze tez uda sie jej rzucic...
__________________
gaga |
2008-02-12, 22:38 | #40 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 6 454
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
No cóż, Twoja znajoma powinna zakupić książkę na temat savoir vivre- jak widać nie za dobrze zna zasady dobrego wychowania.....
__________________
|
2008-02-13, 02:51 | #41 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Lokalizacja: kraków/hannover
Wiadomości: 5 689
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
|
|
2008-02-13, 10:14 | #42 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2005-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 2 632
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Ja również nie znosze zapachu papierosów i napewno nie pozwoliłabym, żeby gość palił przy mnie.
To mój dom i ja decyduje o zasadach jakie w nim panują. Nic sie nie stanie jak taka osoba wyjdzie na balkon ja się truć nie będe!
__________________
WYMIANKA |
2008-02-13, 10:28 | #43 |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
U mnie znajomi, którzy palą (ja nie palę) zawsze albo wychodzą na dwór albo wyganiam ich na balkon. Dlaczego mieliby palić u mnie w pokoju, zasmradzając mi firanki i kanapę? Jakby ktoś by mi próbował wcisnąc, że popełniam nietakt wyganiając, to chyba bym się prosto w twarz roześmiała Mój dom- moje zasady.
A co do ściągania butów, to u mnie się ściąga i już. Brudne buty na moim czystym dywaniku? O nie! Wyjątkiem jest impreza, wtedy buty to element stroju i uważam, że głupo tak nakazać komuś by je ściągnął. Chociaż w zeszłym roku robiłam u siebie Sylwestra i jakież było moje zdziwienie kiedy wszyscy po przekroczeniu progu zaczęli grzecznie ściągać buty
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
2008-02-13, 10:43 | #44 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Przylądek Zieleni
Wiadomości: 6 764
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Logicznie myśląc - gość nie narzuca swoich zasad.
Anuka - teraz już wiesz jakich osob do domu nie zapraszać
__________________
|
2008-02-13, 11:04 | #45 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
To są takie kontrowersyjne sytuacje. Moja bratowa która bardzo lubi moją matkę często żali się, że mama nie chce jej odwiedzać i woli zaprosić ją do siebie, niż do nich przyjechać. Bratowa zapomina, że matka pali i to sporo, dla niej jechać do kogoś po to, żeby potem marznąć na balkonie lub strychu, telepotając się z zimna to rzadna przyjemność (i ja to rozumiem, bo sama do niedawna paliłam). Więc nigdzie nie jeździ. Teraz powstaje pytanie - bardziej zależy ci na twoim gościu, czy na twojej firnace?
Odkąd nie palę papierosy też mi przeszkadzają, ale przeszkadzały mi już wcześniej (paliłam 12 lat ale i tak nie cierpie ich zapachu) mimo wszystko nie wyrzuciałabym swojego gościa przed blok, czy na klatkę schodową, ostatecznie zaproponowałabym balkon bądź kuchnię. Co do zdjemowania butów. Często szybko i bez trudu można się zorietnować czy ktoś chce abyśmy ściagali obuwie, czy nie. Ja mam prostą zasadę - zawsze się schylam i zaczynam zdjemować. Jeśli ktoś milczy albo zaczyna szukać papuci (blaah, tego nie nawidzę) no to buty zdjęmuję, jeśli mówi "nie, nie" to 2 razy powtarzać mi nie trzeba i nie zdejmuję wtedy butków, chyba że były by jakieś szczególnie ubłocone albo coś takiego. U siebie w domu zrobię wszędzie panele, żadnych dywanów i na pewno nie będę od gości wymagać aby zdejmowali butów, tymbardziej, że w swoim starym domu często chodziłam w butach (a teraz u teściowej, to jest trochę inaczej)
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-02-13, 11:50 | #46 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
__________________
Wymiana -lakiery do paznokci (OPI, MySecret, LA Colors, Sinful Colors, Revlon, Essence) oraz perfumy (Voile d'Ambre YR, Cedre SL) https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=229655 |
|
2008-02-13, 12:08 | #47 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Zależy jej na rodzinie, dlatego zaprasza ich do siebie. Wtedy ma i ich, i może się czuć swobodna. Powiem ci, że kiedy paliłam także unikałam chodzenia do osób które nie palą. Po prostu mnie to wkurzało, irytowało, zamiast się bawić czy rozmawiać myślałam kiedy w końcu wyjdę i sobię zapalę. Dla osób które nigdy nie paliły często to jest takie proste, zapominają że to jest nałóg i to on rządzi człowiekiem a nie człowiek nim. Tobie się chce palić = ty czujesz, że musisz zapalić, nieważne jak i gdzie. A dla kogoś starszego stać w zimie na balkonie, kiedy w tym samym czasie może sobie siedzieć w ciepłym domku przy kawusi to może nie jest problem, ale to jest bezsens. Nie mówię, że każdemu się powinno palić pozwolić, mówię tylko, że trzeba się czasem postarać zrozumieć.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-02-13, 12:18 | #48 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 849
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
A ja palę, ale tylko na balkonie i nie pozwoliłabym nikomu zapalić w mieszkaniu. Dla czyjejś kilkuminutowej przyjemności musiałabym potem wiele godzin pozbywać się nieprzyjemnego zapachu.
Wychodzę z założenia że gdy jest zimno to wyjście na balkon jest rodzajem kary za palenie.
__________________
asia |
2008-02-13, 12:21 | #49 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-01
Lokalizacja: z daleka
Wiadomości: 34 839
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
jest roznica miedzy butem z dnia mokrego,deszczowego a butem z dnia suchego. do tego dochodzi widok skarpet np. dziurawe,smierdzace. |
|
2008-02-13, 12:22 | #50 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Ja nie zabroniłabym zapalenia, pod warunkiem że przy oknie lub na balkonie. Tylko że ja nie znam osób, które w moim domu wyciągnęłyby faje na stół i poprosiły o popielniczkę, żeby zapalić w fotelu przy kawie- same pytają czy można zapalić przy oknie (balkonu nie mam )
Zapalam kadzidełko albo olejek eteryczny i jest ok. Wolę jak gość czuje się swobodnie, to tylko parę godzin wizyty, jakieś dwa papieroski (gość stara się mimo wszystko ograniczyć palenie do minimum u kogoś- ja takie mam obserwacje). |
2008-02-13, 12:29 | #51 | |
... choć nie Westwood
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Polska B
Wiadomości: 27 979
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
Latem japonki czy baleriny goszczą, owszem , ale jak jest sucho. Dywan piorę raz na miesiąc, jest fizyczną niemożliwością by prac go częściej. Jeszcze się nie zdarzyło, by ktoś z moich znajomych raczył mnie widokiem swoich dziurawych skarpet Zresztą chodzenie w butach cały dzień jest zabójcze dla stóp.
__________________
Dopóki nie skorzystałem z Internetu,
nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów Stanisław Lem |
|
2008-02-13, 13:07 | #52 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
2008-02-13, 13:37 | #53 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Jak to, a alarmy, oddymiacze? Od papierosów to wszystko się włącza. To jakaś ściema, nigdy nie widziałam by ktoś chociaż probował palić w jakimś budynku w którym nie można tego robic (nie licząc szkół)... Chociażby ze względu na alarmy i obowę mandatu.
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
2008-02-13, 13:41 | #54 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: ★ zakrzywiona czasoprzestrzeń ★
Wiadomości: 8 574
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Przyznam sie, ze tez bylam w szoku. Widac te kino nie ma alarmow p/pozarowych. W pewnym momencie nawet zaczelam sadzic, ze to tylko jakies zwidy i ze moj nos robi mnie w bambuko. Ale nie, zauwazylam kilka rzedow przede mna jak ktos zapala zapalniczke i podpala papierosa.
__________________
Każdy z Nas jest "białym krukiem"! Współżyjesz = jesteś gotowy na potomstwo! A.A.B.-P. AV by jaga_2001 |
2008-02-13, 14:00 | #55 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 16 431
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
__________________
Mam dwoje okruszków - jeden większy, a drugi całkiem malutki |
|
2008-02-13, 14:07 | #56 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-03
Wiadomości: 7 108
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
Niestety są i tacy. |
|
2008-02-13, 14:55 | #57 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
|
|
2008-02-13, 15:01 | #58 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: "zawsze tam gdzie Ty" ;)
Wiadomości: 8 836
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Cytat:
To jest problem do likwidacji-są apteki,są preparaty,nie żyjemy w dżungli. Jakie to szczęście,że moi znajomi nie mają z tym problemu,a ja w związku z tym z "nimi" |
|
2008-02-13, 16:08 | #59 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2005-01
Wiadomości: 441
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
na szczęście ani ja ani TŻ nie palimy....u nas w domu też się nie pali i znajomi o tym wiedzą....nie zniosłabym śmierdzących ubrań, włosów i całej reszty....u moich znajomych pali się na schodach przed domem jak ktoś ma ochotę na fajeczkę....a u drugich którzy są naszymi sąsiadami i oboje palą jest dzień w dzień taka zadyma, że nic nie widać. Nie wiem jak można tak mieszkać....wszystko śmierdzi dymem z papierosów, nawet ręczniki w łazience. Oni potrafią nawet potem iść spać w takim niewywietrzonym mieszkaniu. Praktycznie ich nie odwiedzamy, bo nie da się posiedzieć nawet 5 min, żeby oczy nie łzawiły
__________________
|
2008-02-13, 16:51 | #60 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2003-03
Wiadomości: 12 574
|
Dot.: Savoir vivre - palenie w domu
Sama popalam, ale jak jest jakaś impreza u mnie to sioooo na balkon, albo w kuchni przy otwartym oknie. Nie ma, że boli. Mam jeden pokój i nie mam zamiaru potem spać na wyrze (i w pokoju) przesiąkniętym fajami
__________________
|
Nowe wątki na forum Forum plotkowe |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 18:56.