Mamusie czerwcowe 2016 cz. 2

[Paulinagm]

Napisane przez chudziaszek11

Melduję się wieczorkiem.
Dziś rano nauczyłam się ważnej rzeczy a mianowicie pierwszy raz udało mi się nakarmić Wojtka na leżąco. A ja się głupia męczę od 3 i pół miesiąca na siedząco. Głupia ja.

Pogoda dziś była tak piękna, że nic tylko spacerować. Ubrałam Wojtka w długi rękaw, przykryłam pieluszką bambusową i ruszyliśmy na dworze ok 20-22 stopnie. Idziemy a tu facet trzyma na rękach dziecko w wieku Wojtka w czapce (takiej zimowej) kurtce i takich skarpeto-butach no żal mi tego chłopczyka było strasznie.

też ostatnio nabylam tę umiejętność ale nadal uważam, że na siedząco wygodniej, chociaż jak mi sie nie chce siedzieć to na leżąco. Ale powyginana jestem wtedy strasznie, Krzys skopuje mi brzuch i bliznę, w dodatku odpycha się nogami i podsuwa do góry i muszę ciągle coś poprawiać no i na leżąco tylko lewą piersią bo jest większa, jak próbuję prawą to prawie dziecko gniotę
a wczoraj rzeczywiście było ciepło a ja ubrałam Krzysia w kombinezon, siebie w sweter i kurkę wyszliśmy z bloku i w tył zwrot, przebieraliśmy się, bo bez sensu zrobilam. dzisiaj chyba też bedzie ciepło

Napisane przez Lena_Marlena

Jeśli chodzi o spacery to serio trudno się z kimś zgrać. Ja mam koleżankę, jej mały właśnie skończył miesiąc, ale nie możemy się dogadac. Ona chodzi rano, ja raczej przed południem ale zdarza się też że wcale nie wyjdę i dopiero babcia małego zabiera jak wraca z pracy. Wiec ciężko się dogadać no i nigdy nie patrze na zegarek żeby o równej porze wyjść. Jak widzę że mały najedzony, wyspany, w dobrym humorze to spontanicznie wychodzimy.

u mnie tak samo, staram sie wychodzić mniej więcej koło 15, ale różnie to bywa, bo jednak trzeba wyczuć dobry moment.
A co do rozszerzania diety, to już nie ma takich ścisłych wytycznych jak kiedyś (kiedyś to były konkretne tabelki kiedy marchewka a kiedy ziemniak a kiedy żółtko a kiedy białko) tylko są takie ogólne zalecenia, żeby raczej zaczynać od warzyw potem owoce, kaszki, jajko, potem mięsko. Ale mozna też inaczej, nie ma ścisłych wytycznych

[201711281320]

Napisane przez Honcia

Ja istatnio gdzieś wyczytalam ( chyba u Jackowskiej) , ze nie ma już wytycznych co kiedy wprowadzać... Ale chyba i tak tradycją polecimy; marchewka, ziemniak...

Śliweczko ja sok malinowy robię tak: maliny gniotę widelcem albo tłuczkiem do ziemniaków i taką pulpę wrzucam do rajstopowej podkolanówki ( nieużywanej oczywiscie ) i wyciskam aż zostaną same pesteczki. Trochę zabawy jest ale taniej kupić "antygwałty" niż sokownik

Ale to tak po prostu, tak bez żadnego gotowania?

[Radena]

Dziewczyny,głupia ja,zmieniłam probiotyk na diflos,pewnie od tego te kupy. Ale zastanawiam się po ilu powinnam się zacząć martwić? ostatnia była lekko pienista i nadal zielonkawa,ale Basia bierze też żelazo. Nie wiem czy dzwonić do prZychodni,jak myślicie?

[Lena_Marlena]

Napisane przez Honcia

Ja istatnio gdzieś wyczytalam ( chyba u Jackowskiej) , ze nie ma już wytycznych co kiedy wprowadzać... Ale chyba i tak tradycją polecimy; marchewka, ziemniak...

Śliweczko ja sok malinowy robię tak: maliny gniotę widelcem albo tłuczkiem do ziemniaków i taką pulpę wrzucam do rajstopowej podkolanówki ( nieużywanej oczywiscie ) i wyciskam aż zostaną same pesteczki. Trochę zabawy jest ale taniej kupić "antygwałty" niż sokownik

No właśnie marchewki chce uniknąć jak najdłużej przez problemy z kupkami ( taki plan na ta chwilę ale zostało jeszcze sporo czasu więc może sie zmieni). Myslalam żeby zacząć od dyni, dodać ziemniaka. Ale co dalej to nie wiem. Czytałam że po 2 tyg dopiero owoce. No i dalej to już zupełnie nie wiem. Myślę o blw ale ostatecznie chyba nie będziemy czekać do końca 6msc bo tz się niecierpliwi, jakby podrzucilam mu parę artykulow i uważa że nie ma co czekać ściśle co do dnia więc ustaliliśmy że jak Franio pokaze że jest gotowy to zaczniemy. W końcu jest ojcem wiec też ma coś do powiedzenia. Będę chciała przeciągnąć jak najdłużej ale w nieskończoność się nie da. Dopiero za 2 tyg Franek skończy 4 msc. Wiec myślę że mam jakiś miesiąc - półtora opóżniania.
Zobaczymy.
Chyba zakupie ta książkę bobas lubi wybór skoro polecacie jakieś jeszcze książki mi pomogą nie czuć się Zielona?

[miszkaaa]

Napisane przez zabciajs

Chudziaszek jaki masz model?
W takim z 'drutami' jezt wygodnie np lezec? Karmie nalezaco z tąd pytanie.
Ale z drugiej strony wydaje mi sie ze te ktore mam, sam materiał to nie trzymają piersi.
Caryca K ten Twoj model wydaje sie fajny, te miseczki są sztywniejsze czy to zwykły materiał?

Gabi śpi dalej, klade się i ja

---------- Dopisano o 08:07 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------



Mi się wlaśnie drugi skończył. Co bede tak sama :P

Mi z drutami niewygodnie sue karmi bo drut wbija się w drugą pierś.

[Honcia]

Napisane przez sliweczka85

Ale to tak po prostu, tak bez żadnego gotowania?

Pasteryzuję oczywiście w sloikach ale wczesniej nie podgrzewam wczesnuej malin ani soku. Wydaje mi się, że taki sok jest najbardziej wartosciowy

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------

Napisane przez Lena_Marlena

No właśnie marchewki chce uniknąć jak najdłużej przez problemy z kupkami ( taki plan na ta chwilę ale zostało jeszcze sporo czasu więc może sie zmieni). Myslalam żeby zacząć od dyni, dodać ziemniaka. Ale co dalej to nie wiem. Czytałam że po 2 tyg dopiero owoce. No i dalej to już zupełnie nie wiem. Myślę o blw ale ostatecznie chyba nie będziemy czekać do końca 6msc bo tz się niecierpliwi, jakby podrzucilam mu parę artykulow i uważa że nie ma co czekać ściśle co do dnia więc ustaliliśmy że jak Franio pokaze że jest gotowy to zaczniemy. W końcu jest ojcem wiec też ma coś do powiedzenia. Będę chciała przeciągnąć jak najdłużej ale w nieskończoność się nie da. Dopiero za 2 tyg Franek skończy 4 msc. Wiec myślę że mam jakiś miesiąc - półtora opóżniania.
Zobaczymy.
Chyba zakupie ta książkę bobas lubi wybór skoro polecacie jakieś jeszcze książki mi pomogą nie czuć się Zielona?

A moze marchewka pomoze z kupką? Kolezanki synek na marchewkę reaguje wlasnie pięknymi kupami
Ja zacznę od tego co mam od siebie z grządki

[Lena_Marlena]

Napisane przez Honcia

Pasteryzuję oczywiście w sloikach ale wczesniej nie podgrzewam wczesnuej malin ani soku. Wydaje mi się, że taki sok jest najbardziej wartosciowy

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:31 ----------


A moze marchewka pomoze z kupką? Kolezanki synek na marchewkę reaguje wlasnie pięknymi kupami
Ja zacznę od tego co mam od siebie z grządki

Ja też mam dużo rzeczy od babci z działki, można rzec że ekologiczne bo babcia mieszka na zadupiu
Hmmm a zawsze mówią że marchew działa zatwardzajaco.

---------- Dopisano o 10:47 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

To pewnie się skusze. Ale raczej w kolejności dynia-ziemniak-marchew

---------- Dopisano o 10:48 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

A co dalej to nie mam pojęcia

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:48 ----------

Hmm może podpatrze jakie są słoiczki i to samo tylko domowe

---------- Dopisano o 10:55 ---------- Poprzedni post napisano o 10:49 ----------

A kiedy ryż makaron ? Też od razu?

[haneczkab92]

U nas na 99% idą ząbki
Hania, jak Wam pisałam od kilku dni ręce non stop w buzi, ale dziś jest masakra. Nie wyciąga ich, nie za bardzo chce jeść, bo co chwilę wypluwa smoczek, płacz był od 2 godzin.. kupiłam żel, posmarowałam, coś ulgę przyniosło. Zjadła trochę i śpi, zobaczymy jak długo.
A jak jej masuje dziąsełka to widać, że jej sprawia to wyraźną ulgę.
I mam pytanie, które ząbki idą pierwsze, górne czy dolne? czy to bez znaczenia??


I jeszcze jedno. Jak zrobić jabłuszka w słoiczki?
ma, trochę swoich jabłek i chciałam jakoś na zimę Hani zrobić, ale nie wiem jak....

Napisane przez zabciajs

Wczoraj jak Gabi spala chwile w swoim lozeczku to miała przelodowate rączki. Wiem, ze to nie wyznacznik ciepla, ale jak spi z nami to ma ciepłe. Nie przejmować się?

Moja też tak ma, choć śpi w śpiworku i jeszcze przykryta kocykiem.
My sobie schowamy ręce pod kołdrę, dzieci mają najcześciej w górze, więc pewnie to przez to a z Wami wiadomo, że odrobinkę cieplej, bo pewnie mała w środku

Napisane przez chudziaszek11

Melduję się wieczorkiem.
Dziś rano nauczyłam się ważnej rzeczy a mianowicie pierwszy raz udało mi się nakarmić Wojtka na leżąco. A ja się głupia męczę od 3 i pół miesiąca na siedząco. Głupia ja.

Pogoda dziś była tak piękna, że nic tylko spacerować. Ubrałam Wojtka w długi rękaw, przykryłam pieluszką bambusową i ruszyliśmy na dworze ok 20-22 stopnie. Idziemy a tu facet trzyma na rękach dziecko w wieku Wojtka w czapce (takiej zimowej) kurtce i takich skarpeto-butach no żal mi tego chłopczyka było strasznie.

Dziś zauważyłam że moje dziecko nie chce jeść z butelki jeśli trzyma ją ktoś inny niż ja tż chciał mu dać probiotyk rozpuszczony w mleku to afera była przez 30 min, ja wzięłam to zjadł. Nie podoba mi się to czy wy też tak miałyście? Dawać tż żeby mu podawał ten probiotyk czy co??

Ja mam model Kelly i jest super.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

O matko, biedny chłopczyk;/
Ja kiedyś w środku lata(jakieś 30 stopni) widziałam na placu zabaw chłopczyka w takiej grubszej, wiązanej czapce(jak na późną jesień)- chłopiej około 6lat;/

Napisane przez justynan01

Witam
Staram sie byc na bierzaco, ale wiecie jak to na wakacjach
Musze zrobic zakupy w smyku i w 5-10-15. Mam nadzieje ze spoko pojdzie.
Wczoraj bylismy na pobraniu krwi mlodego, wkurzyl sie bo pielegniarka sie spieszyla i zalala krwia cale ubranko Gabrysia. Ja rozumiem ze male dziecko wyrywa raczke i ciezko jest pobrac, ale od pani w tym wieku oczekiwalam wprawy. Oby tylko badania wyszly spoko. Tutaj kazdy mi mowi ze strasznie blady gabrys jest, to fakt, nie mial kiedy zlapac slonca w ie, choc wyjatkowo bylo go sporo w tym roku. Wczoraj rowniez zaliczylismy wizyte u lekarza, z katarkiem spoko, osluchowo tez. Mozliwe ze zmiana klimatu mu nie sluzy i to ze przed wyjazdem zaczelismy w ie grzac kaloryferki.

Haneczka gratuluje spadku wagi 4 kg w miesiac to bardzo ladnie i ksiazkowo )

Rozumiemy odpoczywaj
no i kciuki za wyniki Wasze i małego!

[Paulinagm]

Napisane przez haneczkab92

O matko, biedny chłopczyk;/
Ja kiedyś w środku lata(jakieś 30 stopni) widziałam na placu zabaw chłopczyka w takiej grubszej, wiązanej czapce(jak na późną jesień)- chłopiej około 6lat;/

ciekawe o co chodziło opiekunom??? u nas pierwsze zęby zarysowują się dolne, górnych nie widać. Kurcze, ale ja widzę takie kreski na dziąśle już chyba z miesiąc a to się nic a nic nie zmienia, kiedy w końcu zacznie byc widać tego zęba?


Krzyś już drugi dzień ma taki, że bardzo dużo czasu w ciągu dnia ma takie marudne stękanie... jakby był bardzo nieszczęśliwym dzieckiem stęka i stęka. Jakby wszytko mu nie pasowało. Nawet z cycem w buzi stęka. Dopiero teraz, jak mąż wrócił, to się do męża usmiecha, cieszy się, posiedział trochę w leżaczku bujaczku, mogliśmy spokojnie zjeść obiad, a ze mną cały poranek przestękał. O co mu może chodzić?

[Cierpliwosc]

Napisane przez Honcia

Ooo hejka
Co tam u Was? Esia nadal jest idealnym dzieckiem? zaglądaj ( i odzywaj się ) częściej

Hej
Zaglądam, zaglądam, choć ostatnio córka mi to utrudnia, bo najadą się w3-4 minuty (może sobie przybić piątkę z Wijtusiem od chudziaszka). Z pisaniem mi jakiś nie po drodze.
Esia nadal jest "idealna" hehe albo ja wciąż taka wyluzowana Przynajmniej nie mam co narzekać, a chwalipięta nie jestem, to i nie mam co pisać.

sliweczko Tobie też wielkie dzięki za linka z rozszerzaniem diety, czegoś takiego szukałam

I specjalne info dla Australii aktualnie smażę powidła mirabelkowe i wymyślam jak zużyć dynie (poza mrożeniem dla Estery)

Macie sprawdzony przepis na zupę z dyni?? Bo mi ostatnio za ostra wyszła :/

[Honcia]

Napisane przez Cierpliwosc

Hej
Zaglądam, zaglądam, choć ostatnio córka mi to utrudnia, bo najadą się w3-4 minuty (może sobie przybić piątkę z Wijtusiem od chudziaszka). Z pisaniem mi jakiś nie po drodze.
Esia nadal jest "idealna" hehe albo ja wciąż taka wyluzowana Przynajmniej nie mam co narzekać, a chwalipięta nie jestem, to i nie mam co pisać.

sliweczko Tobie też wielkie dzięki za linka z rozszerzaniem diety, czegoś takiego szukałam

I specjalne info dla Australii aktualnie smażę powidła mirabelkowe i wymyślam jak zużyć dynie (poza mrożeniem dla Estery)

Macie sprawdzony przepis na zupę z dyni?? Bo mi ostatnio za ostra wyszła :/

To fajnie, ze u Was fajnie
Marcelina od kilku dni też ma tak, ze je w ciagu dnia miliard razy po kilka łyczków... Wkurza mnie to niemilosiernie ale co jej zrobię... Czekam aż jej przejdzie

Ja zupę z dyni lubię bardzo ostrą więc nie pomogę a nic więcej z niej nie robię poza mrozeniem dla M

[Cierpliwosc]

Napisane przez Honcia

To fajnie, ze u Was fajnie
Marcelina od kilku dni też ma tak, ze je w ciagu dnia miliard razy po kilka łyczków... Wkurza mnie to niemilosiernie ale co jej zrobię... Czekam aż jej przejdzie

Ja zupę z dyni lubię bardzo ostrą więc nie pomogę a nic więcej z niej nie robię poza mrozeniem dla M

Ciasto z dyni jest bardzo dobre, tylko też mi przepis wcięło. I bułeczki zawsze piekłam takie śniadaniowe

[soffinka]

Sliweczko kupilam dzis w H&M te welniane skarpety o ktorych tu pisalas ...za 5 zlotych

Ignas ma chrype coaz wieksza skrzypi jak stare drzwi i co najlepsze chyba mu sie to podoba bo nadaje jak adwokat ;p TZ pojechal kupic inhalator...

[Lena_Marlena]

Napisane przez Cierpliwosc

Ciasto z dyni jest bardzo dobre, tylko też mi przepis wcięło. I bułeczki zawsze piekłam takie śniadaniowe

Mogę przepis na bułeczki?

[Honcia]

Napisane przez Lena_Marlena

Mogę przepis na bułeczki?

Ja też poproszę

[Radena]

Napisane przez Cierpliwosc

Hej
Zaglądam, zaglądam, choć ostatnio córka mi to utrudnia, bo najadą się w3-4 minuty (może sobie przybić piątkę z Wijtusiem od chudziaszka). Z pisaniem mi jakiś nie po drodze.
Esia nadal jest "idealna" hehe albo ja wciąż taka wyluzowana Przynajmniej nie mam co narzekać, a chwalipięta nie jestem, to i nie mam co pisać.

sliweczko Tobie też wielkie dzięki za linka z rozszerzaniem diety, czegoś takiego szukałam

I specjalne info dla Australii aktualnie smażę powidła mirabelkowe i wymyślam jak zużyć dynie (poza mrożeniem dla Estery)

Macie sprawdzony przepis na zupę z dyni?? Bo mi ostatnio za ostra wyszła :/

http:// alwaysfit. pl/3-niesamowite-przepisy-z-dyni/ ja przed chwilą zrobiłam z tego,tylko pousuwaj spacje. Z tym że przyprawianie na oko, jeszcze dałam trochę soku z cytryny

---------- Dopisano o 14:23 ---------- Poprzedni post napisano o 14:22 ----------

No i jeszcze marchewkę,a wody tyle żeby warzywa zakrylo

---------- Dopisano o 14:24 ---------- Poprzedni post napisano o 14:23 ----------

Bo ja na szybko z kostką rosołową

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Haneczka kolejność wychodzenia ząbków może być indywidualna, choc najczęściej wychodzą pierw dolne jedynki.
Jak zosir wychodziły to dziasla miała krwisto-fioletowe. Byłam przerażona, choć ona tego nie od reagowywala wcale. Do dziś mam jeszcze debtibaby-zel który jej kupiłam. W ogóle nie zuzylam, ale jak Hania się męczy to spróbuj.

Też tak przezywalam kiedyś to rozszerzanie diety, teraz w ogóle mnie to nie rusza. Oby jak najdłużej samo kp- posiłki w cyckach gotowe.
I fajne te dzieci nie mówiące i leżące starsza jest wszędzie i gada non stop! nawet przez sen rzuca się po całym łóżku i gada
TAkie niemowlaczki są kochane! Idziesz do łazienki i wiesz że zastaniesz je tam gdzie zostawiłas i nie pije wody ze spryskiwacza do kwiatków. Polozysz na macie, polezy, pomarudzi, ale nie nawija w kolko że chce iść na plac zabaw. Dasz mleko i szczęśliwe, a nie krzyczy że chce zupę na sniadanie, albo rogalik z ketchupem na obiad

[201711281320]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;65887666]Haneczka kolejność wychodzenia ząbków może być indywidualna, choc najczęściej wychodzą pierw dolne jedynki.
Jak zosir wychodziły to dziasla miała krwisto-fioletowe. Byłam przerażona, choć ona tego nie od reagowywala wcale. Do dziś mam jeszcze debtibaby-zel który jej kupiłam. W ogóle nie zuzylam, ale jak Hania się męczy to spróbuj.

Też tak przezywalam kiedyś to rozszerzanie diety, teraz w ogóle mnie to nie rusza. Oby jak najdłużej samo kp- posiłki w cyckach gotowe.
I fajne te dzieci nie mówiące i leżące starsza jest wszędzie i gada non stop! nawet przez sen rzuca się po całym łóżku i gada
TAkie niemowlaczki są kochane! Idziesz do łazienki i wiesz że zastaniesz je tam gdzie zostawiłas i nie pije wody ze spryskiwacza do kwiatków. Polozysz na macie, polezy, pomarudzi, ale nie nawija w kolko że chce iść na plac zabaw. Dasz mleko i szczęśliwe, a nie krzyczy że chce zupę na sniadanie, albo rogalik z ketchupem na obiad[/QUOTE]

Święta prawda!

Z rozszerzaniem diety ja też się w ogóle nie spieszę. Ogólnie to to wyłączne kp mogłoby i trwać nawet ze 3 lata

Lena zobacz sobie tutaj: http://www.osesek.pl/podstawy-zywien...e-dziecka.html

soffinka o tych skarpetach pisała chyba Kociak85, nie ja Ale fajnie że udało Ci się zdobyć za taką kasę

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Sofinka co to za skarpetki? Poka!

Osesek ma takie ludzkie wytyczne odnośnie rozszerzania diety, fajna strona. Sloiczkami bym się nie sugerowala, babydream ma spagetti już od 6mc albo nawet wcześniej-marketing. Im wiecej produktów, tym większy wybór dla rodziców i większa sprzedaż

[zabciajs]

Napisane przez haneczkab92

I jeszcze jedno. Jak zrobić jabłuszka w słoiczki?
ma, trochę swoich jabłek i chciałam jakoś na zimę Hani zrobić, ale nie wiem jak....

Moja też tak ma, choć śpi w śpiworku i jeszcze przykryta kocykiem.
My sobie schowamy ręce pod kołdrę, dzieci mają najcześciej w górze, więc pewnie to przez to a z Wami wiadomo, że odrobinkę cieplej, bo pewnie mała w środku

Do garczka, wlać troche wody i dusić. Ja zblendowałam i do słoiczków. A troche w kawalkach takich większych zamroziłam.

Napisane przez Cierpliwosc

Hej

Macie sprawdzony przepis na zupę z dyni?? Bo mi ostatnio za ostra wyszła :/

U mnie na szybko to troche ziemniaka,troche marchewki,dynia w kostke zalewam wodą. Blenduje,sol,pieprz,tarty imbir. Dodaje trochę. Odkładam
i dodaje później znow imbir jesli jest mało wyraźny.



[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;65887666]
Też tak przezywalam kiedyś to rozszerzanie diety, teraz w ogóle mnie to nie rusza. Oby jak najdłużej samo kp- posiłki w cyckach gotowe.
I fajne te dzieci nie mówiące i leżące starsza jest wszędzie i gada non stop! nawet przez sen rzuca się po całym łóżku i gada
TAkie niemowlaczki są kochane! Idziesz do łazienki i wiesz że zastaniesz je tam gdzie zostawiłas i nie pije wody ze spryskiwacza do kwiatków. Polozysz na macie, polezy, pomarudzi, ale nie nawija w kolko że chce iść na plac zabaw. Dasz mleko i szczęśliwe, a nie krzyczy że chce zupę na sniadanie, albo rogalik z ketchupem na obiad[/QUOTE]
Taak! Nie ma jak cycuś,zero problemów.
I też uwielbiam Gabryche tak najbardziej od 2,3 miesiąca. Lezy, bawi się,gada,pluje. Mam czas aby pogadac z kazdym gdy ona sobie lezy i sie bawi.

Niedawno wrociłyśmy,byłysmy u babci 30km,u cioci i i na końcu jeszcze u teściowej. Rozlozylysmy kocyk u babci,samo body i wylegiwalyśmy się. Pogoda genialna. A od poniedziałku juz ochlodzenie. Jak pomysle o ubieraniu czapki,kurtek,kombinezonó w ehhh
A tak to ba podworko w kazdej chwili mozna wyjsć,do babci obok sie przejsc. W domu chyba skisne. Jak o tym myśle to masakra.
Teraz jest tak cudownie,jestem tala szczęśliwa

Maż w delegacji. Jutro wraca,ale pewnie późno. Szkoda,bo za tydzien juz do szkoly idzie.
W niedziele jedziemy na grzyby!

---------- Dopisano o 18:15 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Dzieki za odpowiedzi odnośnie staników

---------- Dopisano o 18:26 ---------- Poprzedni post napisano o 18:15 ----------

Gabi śpi w najlepsze,bo się zmęczyła,ja zresztą też. Ciekawe zatem kiedy bedzie sen nocny?! Miałam robić buraczki i marchewke jak uśnie,ale chyba pójde dzis szybko spać
Aaa ile praaasowania mam aaaaaa

[201711281320]

zabcia tak trzymaj

A ja lubię jak pada deszcz Na zewnątrz zimno i ponuro, a ja w ciepełku, w domku, później przy kominku. Już mi ta piękna pogoda trochę się znudziła. Poza tym jak jest brzydko na dworze to w domu można coś porobić, nadrobić prasowanie, posprzątać w szafkach, ugotować coś wymyślnego... Jak pogoda jest słoneczna to się nie siedzi w domu, szczególnie jak się ma dom z ogrodem, bo szkoda...

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Ignaś śpi. Znaczy ma drzemkę jeszcze teraz. Ciekawe czy się obudzi na kąpiel

[agusiia69]

Napisane przez sliweczka85

zabcia tak trzymaj

A ja lubię jak pada deszcz Na zewnątrz zimno i ponuro, a ja w ciepełku, w domku, później przy kominku. Już mi ta piękna pogoda trochę się znudziła. Poza tym jak jest brzydko na dworze to w domu można coś porobić, nadrobić prasowanie, posprzątać w szafkach, ugotować coś wymyślnego... Jak pogoda jest słoneczna to się nie siedzi w domu, szczególnie jak się ma dom z ogrodem, bo szkoda...

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Ignaś śpi. Znaczy ma drzemkę jeszcze teraz. Ciekawe czy się obudzi na kąpiel

Drzemka? Moja od godziny ma już sen nocny znaczy sie mam taka nadzieję

[zabciajs]

Sliweczka ja tez zawsze kochalam deszcz, kolderke, film i herbatke. Jesien to moja ulubiona pora roku.A deszcz i mgła-cudo. Ale z dzieckiem to moze byc taka monotonia

Szkoda, ze nie mam wiekszej rodziny do odwiedzania, bo wiecej bym jeździla

Gabi już zasypia na sen nocny. Nie wazne do ktorej godziny ma wczesniejsza drzemke i ile minelo od jedzenia. Po myciu cycuś i spanko

Jak myslicie, w niedziele po grzybach z Gabi w chuście, rozebrac ja i przebrać? Aby zaden kleszcz sie nie przyplatał? W domu to pewnie bym ją wykąpała, ale bedziemy u teściowej.

[Honcia]

Napisane przez zabciajs

Sliweczka ja tez zawsze kochalam deszcz, kolderke, film i herbatke. Jesien to moja ulubiona pora roku.A deszcz i mgła-cudo. Ale z dzieckiem to moze byc taka monotonia

Szkoda, ze nie mam wiekszej rodziny do odwiedzania, bo wiecej bym jeździla

Gabi już zasypia na sen nocny. Nie wazne do ktorej godziny ma wczesniejsza drzemke i ile minelo od jedzenia. Po myciu cycuś i spanko

Jak myslicie, w niedziele po grzybach z Gabi w chuście, rozebrac ja i przebrać? Aby zaden kleszcz sie nie przyplatał? W domu to pewnie bym ją wykąpała, ale bedziemy u teściowej.

Kleszcze już nie grasują jesienią ale duzo innego dziadostwa łazi. Ja bym przebrala i wyogladała dziecko ( i siebie) a te ubranka w których było uprała.
My po kapieli gadamy przy cycusiu... Ciekawe do której

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Hania padla przy karmieniu o 18 i ani mysli wstać na kapanie. Chyba to już sen nocny. Tak czy siak przydaloby się pampka zmienić...

Zabcia przebrała bym po wizycie w lesie

[ania230]

My już U taty...jak znajde czas to Was nadrobić

Maja śpi. Zobaczymy jak noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[australia87]

Hej Wam!
Moje dziecko jednak się nie nawróciło na cycka - czasem złapie w ciągu dnia, ale częściej jednak idzie butla w ruch I niestety nie naprawiła się w kwestii zasypiania
Lecę nadrobić co tam naskrobałyście

[Asiek121]

dziecko śpi, wszedzie burdel a ja siedze i pije Somersby

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:41 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;65891361]Hania padla przy karmieniu o 18 i ani mysli wstać na kapanie. Chyba to już sen nocny. Tak czy siak przydaloby się pampka zmienić...

Zabcia przebrała bym po wizycie w lesie[/QUOTE]

u nas tak było wczoraj, obudzilam pprzed 22 zeby przebrac dałam butle i dalej kimała

[Lena_Marlena]

Mój śpi od 19 cudowny stanleże sobie w wannie i Was czytam

[haneczkab92]

No to Hania po spaniu bardzo marudna była, wszystko było bee..nic nie pomagało.
Podałam pedicamol i po jakiejś godzinie ulżyło jej. Później chwilę się przespała jeszcze i teraz śpi.
Ciekawa jestem jak noc będzie wyglądać, oby jej ząbki chociaż w nocy nie dokuczały.
A byłam dziś u pediatry skonsultować wyniki, i mam małej podawać żelazo, żeby wyrównać hemoglobinę.

Napisane przez Paulinagm

ciekawe o co chodziło opiekunom??? u nas pierwsze zęby zarysowują się dolne, górnych nie widać. Kurcze, ale ja widzę takie kreski na dziąśle już chyba z miesiąc a to się nic a nic nie zmienia, kiedy w końcu zacznie byc widać tego zęba?

Krzyś już drugi dzień ma taki, że bardzo dużo czasu w ciągu dnia ma takie marudne stękanie... jakby był bardzo nieszczęśliwym dzieckiem stęka i stęka. Jakby wszytko mu nie pasowało. Nawet z cycem w buzi stęka. Dopiero teraz, jak mąż wrócił, to się do męża usmiecha, cieszy się, posiedział trochę w leżaczku bujaczku, mogliśmy spokojnie zjeść obiad, a ze mną cały poranek przestękał. O co mu może chodzić?

U mnie nie mam pojęcia które zęby,ja tam nic nie widzę..ale moim siostrzeńcom zęby wychodziły np miesiąc, dzień marudził,płakał itp, później chwila spokoju, i tak kilka razy aż wykluł się ząb.
A u Was to może skok, stąd to stękanie?
Albo "znudziło" mu się towarzystwo mamusi i chciał urozmaicenia

Napisane przez zabciajs

Do garczka, wlać troche wody i dusić. Ja zblendowałam i do słoiczków. A troche w kawalkach takich większych zamroziłam.
U mnie na szybko to troche ziemniaka,troche marchewki,dynia w kostke zalewam wodą. Blenduje,sol,pieprz,tarty imbir. Dodaje trochę. Odkładam
i dodaje później znow imbir jesli jest mało wyraźny.
Niedawno wrociłyśmy,byłysmy u babci 30km,u cioci i i na końcu jeszcze u teściowej. Rozlozylysmy kocyk u babci,samo body i wylegiwalyśmy się. Pogoda genialna. A od poniedziałku juz ochlodzenie. Jak pomysle o ubieraniu czapki,kurtek,kombinezonó w ehhh
A tak to ba podworko w kazdej chwili mozna wyjsć,do babci obok sie przejsc. W domu chyba skisne. Jak o tym myśle to masakra.
Teraz jest tak cudownie,jestem tala szczęśliwa
Gabi śpi w najlepsze,bo się zmęczyła,ja zresztą też. Ciekawe zatem kiedy bedzie sen nocny?! Miałam robić buraczki i marchewke jak uśnie,ale chyba pójde dzis szybko spać
Aaa ile praaasowania mam aaaaaa

Ale tych słoiczków później nie gotować??
Super, że wyjazd udany!

Napisane przez sliweczka85

zabcia tak trzymaj

A ja lubię jak pada deszcz Na zewnątrz zimno i ponuro, a ja w ciepełku, w domku, później przy kominku. Już mi ta piękna pogoda trochę się znudziła. Poza tym jak jest brzydko na dworze to w domu można coś porobić, nadrobić prasowanie, posprzątać w szafkach, ugotować coś wymyślnego... Jak pogoda jest słoneczna to się nie siedzi w domu, szczególnie jak się ma dom z ogrodem, bo szkoda...

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Ignaś śpi. Znaczy ma drzemkę jeszcze teraz. Ciekawe czy się obudzi na kąpiel

No masz dużo racji
Ale ja mimo wszystko deszcz lubię taki ciepły, wiosenny

Napisane przez ania230

My już U taty...jak znajde czas to Was nadrobić

Maja śpi. Zobaczymy jak noc.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Powodzenia!