Wymarzony pierścionek akt VI czas zacząć :D

[kulbit]

Zgadzam się z Kasią - Rav śliczna jesteś

Co do błogosławieństwa.. szczerze nie bardzo rozumiem o co chodzi z tymi gośćmi którzy mają odprowadzać gdzieś Madzię..
My mieliśmy błogosławieństwo, mąż jest głeboko wierzący, ja noo powiedzmy ale chcieliśmy by tak było. Błogosławieństwo odbyło się przy rodzicach tylko i świadkach.. to był bardzo wzruszający moment.. Rodzicom drzał głos.. byli wzruszeni. Na prawdę powiedzieli nam kilka pięknych słow i było bardzo nastrojowo
Ale nie chciałabym by w tym momencie w tle stało 100 innych osób, to zbyt osobisty moment wg. mnie..

[rav12345]

No cóż. Mi też się to "wiejsko" kojarzy. Ale nasze błogosławieństwo było miłe, dobrze je wspominamy. Z wiejskim błogosławieństwem kojarzy mi się orkiestra w domu panny młodej, pół rodziny obserwującej to przedstawienie. A u nas było cicho, skromnie. Taki wyraźny moment, kiedy rodzice powiedzieli: "cieszymy się że już jesteśmy jedną wielką rodzinką, że wy zakładacie swoje gniazdko, (że nie musimy już was utrzymywać [żartuję ]), że sie kochacie" a mamy dodały: "my chcemy pierwszą wnusię, koniecznie wnusię". Na co ja: "Znacie moje stanowisko w tej kwestii. Ja chce siusiaka! "

Dokładnie tak, jak pisze kulbit. U nas było normalne, wręcz naturalne że błogosławieństwo będzie.

[lemoorka]

Napisane przez rav12345

Ja moim rodzicom na długo przed ślubem (jak jeszcze byłam młodsza) powtarzałam, że starsi nie powinni się mieszać za bardzo w sprawy młodszych i odwrotnie.

Moja mama chciała, żebym zaprosiła jej kuzynkę na wesele (z którą oni się widują raz w roku). Ja tej kobiety nie znoszę, bo jest tak obłudnie zakłamana, i zawsze zgrywa wielką damę, a prawda jest kompletnie inna. Po prostu większej kłamczuchy i kombinatorki świat nie widział. Aż mi się nawet nie chce opisywać wszystkich jej ściem. Na sam jej widok ciśnienie mi się podnosi. Więc dla mnie sprawa była jasna - nie zapraszam jej. Zaprosiłam za to jej siostrę z rodziną, z którą już i ja i rodzice widujemy się częściej. Wiem, że moja mama miała jakieś tam argumenty za tym stojące "Bo się obrażą" (o niczym innym nie marzę ) itd. i też mi było trochę przykro, że nie może zrozumieć moich.
A "cioteczka" chyba w końcu dobitnie zrozumiała że za nią nie przepadam.

Trzeba słuchac rad starszych (często są dobre), ale i tak ostatecznie kierować się swoimi racjami...

Rav jaka Ty jesteś sliczna W dniu slubu wygladałas tak naturalnie, a jednocześnie bardzo pieknie

Tyz mam taką ciotke, z ta roznica, że jets koło 80. jej ulubione zajęcie wtrącanie się w rodzine i nadgorliwośc, a to co nam ostatnio zorbiła to juz przebrała miarkę. Tak nabroiła,że moja najbliższa rodzina posądzała mnie i mame, że my to zrobiłysmy, za to mama ich. Dobrze, że nie dosżło do kłotni...........Tez mam ją zaprosić na przyjecie, bo to chrztsna mojej mamy.

Napisane przez Madlen__18

Ale ona nie jest osobą z którą da się w ten sposób rozmawiać.
Zaraz jest, że nie ma mowy, co ja sobie wyobrażam i.. awantura.

Nie wiem jakich argumentow użyć..

Zróbcie tak jak u Rav, może być bez krzyzyka. Wystaczy jakaś przemowa

[vadi]

Rav, ślicznie wygladaliście

[lemoorka]

Napisane przez kulbit

Ale nie chciałabym by w tym momencie w tle stało 100 innych osób, to zbyt osobisty moment wg. mnie..

Tez uważam,że to bardz osobiste

Napisane przez rav12345

No cóż. Mi też się to "wiejsko" kojarzy. Ale nasze błogosławieństwo było miłe, dobrze je wspominamy. Z wiejskim błogosławieństwem kojarzy mi się orkiestra w domu panny młodej, pół rodziny obserwującej to przedstawienie. A u nas było cicho, skromnie. Taki wyraźny moment, kiedy rodzice powiedzieli: "cieszymy się że już jesteśmy jedną wielką rodzinką, że wy zakładacie swoje gniazdko, (że nie musimy już was utrzymywać [żartuję ]), że sie kochacie" a mamy dodały: "my chcemy pierwszą wnusię, koniecznie wnusię". Na co ja: "Znacie moje stanowisko w tej kwestii. Ja chce siusiaka! "

Dokładnie tak, jak pisze kulbit. U nas było normalne, wręcz naturalne że błogosławieństwo będzie.

Najlepsze są wesela, gdzie przychodzi pan z harmionia w sweterku ala Kononowicz lub pan z tamburynem. Wygladaja jak elita spod sklepu za rogiem i państwo młodzi dają jeszcze im za to wódke. A potem dumni państwo młodzi umieszczają film na youtube- ubaw czasami do łez

[kaska87]

ale pojechalas z ta harmonijka i tamburynem daj namiary musze zamowic bo pewnie maja wszystkie terminy zawalone moze gdzies mnie wcisna na 2010

[lemoorka]

Napisane przez kaska87

ale pojechalas z ta harmonijka i tamburynem daj namiary musze zamowic bo pewnie maja wszystkie terminy zawalone moze gdzies mnie wcisna na 2010

Kiedyś z qmpela urządziłysmy sobie oglądanie filmów na youtube ze ślubów- o matko Czasami sa takie diamenciki Jak w najbliższym czasie coś znajde do podeśle

[kaska87]

Napisane przez lemoorka

Kiedyś z qmpela urządziłysmy sobie oglądanie filmów na youtube ze ślubów- o matko Czasami sa takie diamenciki Jak w najbliższym czasie coś znajde do podeśle

ok bede czekac a poki co sama moze cos znajde

[rav12345]

Napisane przez kaska87

Rav to Ty na tym zdjeciu bardzo ladna

Napisane przez kulbit

Zgadzam się z Kasią - Rav śliczna jesteś

Napisane przez lemoorka

Rav jaka Ty jesteś sliczna W dniu slubu wygladałas tak naturalnie, a jednocześnie bardzo pieknie

Napisane przez vadi

Rav, ślicznie wygladaliście

Dziękuję dziewczyny.

Ale jak to moja babcia kilka dni po ślubie powiedziała:
"Nie wiem kto cię tak zrobił, ale tak pięknie wyglądałaś w sobotę, a ty na codzień taka piękna nie jesteś"

Ucieszyłam się na ten komentarz (który możnaby potraktować jako uszczypliwość), bo jak każda, chciałam wyglądac w ten dzień wyjątkowo, i z efektu byłam zadowolona. A że się sama malowałam, to komplement dotarł podwójnie.

[kaska87]

Napisane przez rav12345

Ucieszyłam się na ten komentarz (który możnaby potraktować jako uszczypliwość), bo jak każda, chciałam wyglądac w ten dzień wyjątkowo, i z efektu byłam zadowolona. A że się sama malowałam, to komplement dotarł podwójnie.

to moze nie chodzi o makijaz a o typ urody

[lemoorka]

Napisane przez kaska87

to moze nie chodzi o makijaz a o typ urody

Podobnież endorfiny wpływają na nasz wyglad- rav musiała miec ich w ten dzień ponad norme

[Madlen__18]

Wecie, najzabawniejsze jest to, że moja mama nie chodzi do kościoła wcale praktycznie, za to w święta odwala szopkę pełną hipokryzji tak samo z tym błogosławieństwem. Tym cięzej mi ustąpić..bo gdyby to faktycznie było dla niej ważne w sensie religijnym..a to jest tylko bełkot z cyklu " bo tak ma być".


Rav faktycznie ślicznie

[pollynema]

Ale powiem Wam, ze niektorzy nie maja wyczucia... zadzwonil do mnie zrozpaczony dobry znajomy(29l.) i powiedzial, ze po 3,5 roku bycia razem w walentynki jego dziewczyna sie pyta, czy do kina moze z nimi isc jej kolega z klasy :/

Rav, slicznas!

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

O, lemoorka Dawno cię nie czytałam....na wizażu

Magda - u mnie jest nieco śmieszna dla mnie sprawa z błogosławieństwem otóż moja mama ma sprawy wiary w głębokim poważaniu. nie jest niewierząca, nie jest wierząca - jest obok tego. Nie potrzebuje i już.

No a rodzice TZta są wierzący, choć dalekie to jest od fanatyzmu radia M. No i moja mama nigdy w życiu nie była na żadnym weselu! poważnie. i jeszcze chyba nie jest świadoma tego, ze istnieje coś takiego, jak błogosławieństwo

Ale jak już dowiedziałam sie, m.in. z tego forum, to wcale nie musi być błogosławieństwo stricte religijne - wystarczą dobre, ciepłe słowa na nową drogę życia.

[rav12345]

Tak czy siak, nie chciałybyście mnie oglądać dzisiaj. Ja naprawdę wtedy wyglądałam dobrze, więc coś w tym wszystkim prawdy jest (w znaczeniu endorfinki itp.).
Przypomina mi się dowcip opowiadany przez jednego kolesia na YouTube:

- kobieta w dniu ślubu jest jak nowy samochód z salonu - w chwili w której ją dostajesz jest w najlepszej formie w jakiej może być. A z każdym dniem nowa ryska, odrapany lakier, i jak mijasz na ulicy nowe modele to krzyczysz "AJAJAJAJAJAJJJJJJJ" ....



A ja właśnie wymyśliłam nowy plan niespodzianki walentynkowej .... zaraz wam go przedstawię

[lemoorka]

CZesć szaja

Ja też przed chwilą usłyszałam bardzo ciekawe hasło w związku z dzisiejszym świętem-


Dzisiaj Walenty, jutro alimenty

Rav pochwal sie

[Madlen__18]

Dowcip świetny acz przerażający.
Ja też chcę wyglądać najlepiej jak mogę ...

[kaska87]

Napisane przez rav12345

A ja właśnie wymyśliłam nowy plan niespodzianki walentynkowej .... zaraz wam go przedstawię

no to czekamy na relacje prezencikowo-walentynkowa

[lemoorka]

Napisane przez Madlen__18

Dowcip świetny acz przerażający.
Ja też chcę wyglądać najlepiej jak mogę ...

Kazda z nas chce cładnie wyglądać.

Ja się boje,ze dostane okres, lub będe przed okresem. A ja przed okresem i w trakcie mam wysyp pryszczy jak u nastolatki

[kaska87]

Napisane przez lemoorka

Kazda z nas chce cładnie wyglądać.

Ja się boje,ze dostane okres, lub będe przed okresem. A ja przed okresem i w trakcie mam wysyp pryszczy jak u nastolatki

to moze tabletki anty? mozesz sobie regulowac @

[lemoorka]

Napisane przez kaska87

to moze tabletki anty? mozesz sobie regulowac @

U mnie to odpada ze wzgledu na żoładek

[kaska87]

Napisane przez lemoorka

U mnie to odpada ze wzgledu na żoładek

oj no to nie wiem

[vadi]

Napisane przez lemoorka

U mnie to odpada ze wzgledu na żoładek

to moze plastry?

[rav12345]

No więc, plan jest taki. Mąż wchodzi z pracy do domu, i od przedpokoju widzi ścieżkę z czekoladek serduszek prowadzącą do sypialni. Przy pierwszej znajdzie karteczkę z napisem: "Czekam :-*" Powinien więc coś pomruczeć, i udać się w tamtym kierunku, spodziewając się znaleźć tam wiadomy prezent.

A tutaj: zamiast mnie na łóżku będzie leżał ten oto koleś co w zdjęciu, z załączoną karteczką "Jestem Roman. Pokochaj mnie" (czy coś w tym stylu), a ja będę siedzieć w sypialnianej szafie, i obserwować reakcję...


Trochę to dziecinne, ale na pewno go zaskoczy...

[vadi]

Rav, dobre

[kaska87]

Napisane przez rav12345

No więc, plan jest taki. Mąż wchodzi z pracy do domu, i od przedpokoju widzi ścieżkę z czekoladek serduszek prowadzącą do sypialni. Przy pierwszej znajdzie karteczkę z napisem: "Czekam :-*" Powinien więc coś pomruczeć, i udać się w tamtym kierunku, spodziewając się znaleźć tam wiadomy prezent.

A tutaj: zamiast mnie na łóżku będzie leżał ten oto koleś co w zdjęciu, z załączoną karteczką "Jestem Roman. Pokochaj mnie" (czy coś w tym stylu), a ja będę siedzieć w sypialnianej szafie, i obserwować reakcję...


Trochę to dziecinne, ale na pewno go zaskoczy...

o sweet podoba mi sie taki pomysl

[lemoorka]

Napisane przez vadi

to moze plastry?

Ja mam problem z zoładkiem i watroba, nie moge niektorych lekow, warzyw, mocno smazonych potraw, grzybów. taka moja uroda. Wiec do konca moj układ nie trawiłby hormonow i konczyłoby sie wiecznymi mdłosciami, a nawet gorzej.

Taka troche wybrokowana jestem

Rav super

[vadi]

Napisane przez lemoorka

Ja mam problem z zoładkiem i watroba, nie moge niektorych lekow, warzyw, mocno smazonych potraw, grzybów. taka moja uroda. Wiec do konca moj układ nie trawiłby hormonow i konczyłoby sie wiecznymi mdłosciami, a nawet gorzej.

Taka troche wybrokowana jestem

no skoro wątroba też, to faktycznie
plus jest taki, że się nie trujesz

[lemoorka]

Napisane przez vadi

no skoro wątroba też, to faktycznie
plus jest taki, że się nie trujesz

Ale czasami az zaluje................

[rav12345]

cieszę się, że nie zanegowałyście pomysłu. Do tego dostanie kolację przy świecach, a jak się sytuacja później rozwinie, to się okaże .



lemoorka - ja mam podobnie. Po jedych tablekach non stop miałam mdłości (i przytyłam 8kg, krew z nosa mi się lała ). Za to po innych - zero pryszczy, spadek wagi, libido jak ta lala, zero mdłości. Tak więc jak się trafi. Jedno wiem - chcę spowrotem tabletki...