Scent Bar II

[Sabbath]

Napisane przez rachela

Ja dostałam paczkę pistacji. Wpierniczyłam w trzy minuty

Wyobraziłam sobie Rachelę nad kupką pistacji i łupinki lecące na boki jak trociny spod piły tarczowej.

[madziczka]

Jak chomiczek

[Szara Róża]

Napisane przez Aragonte

Śliwowiczkę Mauboussin

O tototo!



Ech, jakaś taka lekko rozlazła jestem... Rzekłabym... nieco przywiędła Nawet kiepski horror zapodany jako kuracja pobudzająca nie pomógł. Ten kiepski horror był kiepski w swej kiepskości

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

[madziczka]

Napisane przez Szara Róża

O tototo!



Ech, jakaś taka lekko rozlazła jestem... Rzekłabym... nieco przywiędła Nawet kiepski horror zapodany jako kuracja pobudzająca nie pomógł. Ten kiepski horror był kiepski w swej kiepskości

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

[Różowy Strachulec]

Napisane przez your Angel

No, a jeśli o foteczkach mowa to gdybyś przy okazji sfotografowała swoją boską koszulkę to ja bym chyba z wdzięczności padła i zaczęła mruczeć z radości

Mówisz masz

[SpanishMyszka]

Napisane przez Szara Róża

Ech, jakaś taka lekko rozlazła jestem... Rzekłabym... nieco przywiędła Nawet kiepski horror zapodany jako kuracja pobudzająca nie pomógł. Ten kiepski horror był kiepski w swej kiepskości

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

[Aragonte]

Napisane przez Szara Róża

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

Po tym, jak przylutowałam z serca Sabbath, już się nie odważę

[Lea93]

Napisane przez Szara Róża

O tototo!



Ech, jakaś taka lekko rozlazła jestem... Rzekłabym... nieco przywiędła Nawet kiepski horror zapodany jako kuracja pobudzająca nie pomógł. Ten kiepski horror był kiepski w swej kiepskości

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

madziczka, to żeś jej przylutowała, hoho

edit/ jak Wy szybko piszecie, kurna.

[czarnazuzia1]

Napisane przez Szara Róża

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

[madziczka]

Bo ja przeczytałam - PRZYTULOWAĆ

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Lea93

edit/ jak Wy szybko piszecie, kurna.

no właśnie, ja się pogubiłam z cytatami i teraz tylko czytam

[hecate]

yo

zaraz skoncza sie walentynki, eh na nerwy mi to dziala.

koszulka super musze looknac w sobote do zary i h m moze maja cos fajnego. ?Mnie sie marzy koszulka z napisem 'don't make me kill you' i chyba poprosze moja siosre zeby mik taka zamowila na allegro

zamowilabym dwie - ta druga 'I'm not ok, you wear me out'

[Lea93]

Napisane przez madziczka

Bo ja przeczytałam - PRZYTULOWAĆ

Napisane przez Różowy Strachulec

no właśnie, ja się pogubiłam z cytatami i teraz tylko czytam

dobry pomysł

[Aragonte]

Chyba się oddalę do wyrencja Niech tylko komórka (mój budzik) się trochę podładuje.
Jeśli jutrzejsze wstawanie ma wyglądać tak samo jak dzisiejsze, to chyba powinnam zwinąć sie w kulkę pod kołdrą, z kotami, tak koło dwudziestej

Smok jest dzisiaj słodki, ale słabo wyczuwalny... Jutro chyba też będzie

[Sabbath]

Napisane przez Szara Róża

Ech, jakaś taka lekko rozlazła jestem... Rzekłabym... nieco przywiędła Nawet kiepski horror zapodany jako kuracja pobudzająca nie pomógł. Ten kiepski horror był kiepski w swej kiepskości

To faktycznie okropne jest:
Człowiek się uczciwie nastawia na kiepski horror, a dostaje kiepski kiepski horror. To rzeczywiście horror.

Napisane przez Szara Róża

Proszę mi przylutować terapeutycznie, plisss!

Nie mam mowy.
Lutowanie roślinności nie wchodzi w zakres moich umiejętności.


Mogę Cię co najwyżej upić i wykorzystać (albo tylko upić, albo tylko wykorzystać do wyboru) jeśli ładnie poprosisz.

Napisane przez Aragonte

Po tym, jak przylutowałam z serca Sabbath, już się nie odważę

Mnie pomogło.
Przyjacielskie mordobicie widać nadal mi służy (kiedyś najlepszy humor miewałam po ostrych sparingach na dziko, czasem z podbitym okiem, czasem ze spuchniętą warą, a zdarzało się i z ruszającymi się zębami).


edit:
Lea - no wiedziałam!
Poprzednio o te kopniaki też w sumie się do Ciebie zwracałam, ale Aragonte była równie dobra (ten sam zestaw pieszczot mi zafundowała, co Ty naszej Kolczastej Jarzynce).

[your Angel]

Napisane przez Różowy Strachulec

Mówisz masz

Yes, yes, yes
Rewelacja
Będę nudna, ale z lubością powtórzę, że uwielbiam Twoje koszulki

A, wiem że te lubisz Hello Kitty (Hella Kitty ) - pochwalę się że dziś dostałam między innymi boskokiczowatą metaliczną różowa Motorolkę z nadrukowaną Hello Kitty z cyrkonii



Sasasasa... Przynajmniej jeden powód, żeby nie mieć pełnego wstrętu do dzisiejszego dnia

____

Różyczko, a co to jest w ogóle to całe "przylutowanie" ? Po jakiemu Ty mówisz ?

[Aragonte]

Napisane przez Sabbath

Mnie pomogło.
Przyjacielskie mordobicie widać nadal mi służy (kiedyś najlepszy humor miewałam po ostrych sparingach na dziko, czasem z podbitym okiem, czasem ze spuchniętą warą, a zdarzało się i z ruszającymi się zębami).

Mnie kiedyś bardzo służyły pięciogodzinne treningi tańca irlandzkiego
Ech... łezka się w oku kręci. To se ne wrati.

Napisane przez Sabbath

Lea - no wiedziałam!
Poprzednio o te kopniaki też w sumie się do Ciebie zwracałam, ale Aragonte była równie dobra (ten sam zestaw pieszczot mi zafundowała, co Ty naszej Kolczastej Jarzynce).

Te same pieszczoty, ale w odwrotnej kolejności

[Lea93]

Napisane przez Sabbath

edit:
Lea - no wiedziałam!
Poprzednio o te kopniaki też w sumie się do Ciebie zwracałam, ale Aragonte była równie dobra (ten sam zestaw pieszczot mi zafundowała, co Ty naszej Kolczastej Jarzynce).

no i wyszło szydło z worka

Napisane przez Aragonte

Te same pieszczoty, ale w odwrotnej kolejności

czyli, że pakiecik standard, bat gratis

[hecate]

A ja dzis jak zwykle z okazji jakis 'swiat' powszechnie lansowanych ta te fajne i mile stracilam nad soba panowanie.
Wlasciwie nad swoimi emocjami... musialam sie ratowac tabletami bo bylaby masakra. i tak bylo ze mna cienko. Chlip Chlip w moim stalym kiblu, kilka bu bu buuu aaa chlip chlip, szybka poprawka makijazu, leb w dol az zaczerwienienie zejdzie. A potem macha z usmiechem i hej ho do produ.

Bylam tak na siebie zla, ze znow pozwolilam sobie na te utrate kontroli, na to, ze to sie znow stalo... Ale dobrze. Po takiej akcji zawsze ogarnia mnie jakas zlosc i sila mi naplywa. I... inne uczucia, ktore ciezko nazwac pozytywnymi.

Glodna jestem jakas ma ktos czekoladki? Malzonek zapomnial kupic prezent dal w sobote to dzis juz nie bylo nic.

[madziczka]

Dobranoc wszystkim

[annmarie]

Napisane przez tulipanka

Ja bym sobie DV chlapnęła, ale nie mam.

Tulip, jakbyś bardzo marzyla, to Ci mogę miniaturkę podeslać

Napisane przez rachela

Ja dostałam paczkę pistacji. Wpierniczyłam w trzy minuty
I więcej mi nie trzeba, z resztą i tak za tydzień mamy czwartą rocznicę... TŻ sobie zamarzył bar sushi, a ja ani myślę się sprzeciwiać. Jestem uzależniona od maki.

Ja dostalam uwielbiane czekoladki holenderskie (co prawda nie mogę ich za wiele jeść, ale i tak radocha).
A TŻ dostal cofrecik Burberry - już się wypachnil (to taki prezent lączony - na rocznicę zaręczyn i rocznicę ślubu za 2 miesiące ).

Poszliśmy do francuskiej restauracji - jedzonko niezle, ale... co to za francuska restauracja, w której nie ma creme brulle. Ble i szkoda (kurde, tartę, to ja sobie mogę bez problemu w domu zrobić)...
Ale reszta - bardzo dobra

[Różowy Strachulec]

Napisane przez your Angel

A, wiem że te lubisz Hello Kitty (Hella Kitty ) - pochwalę się że dziś dostałam między innymi boskokiczowatą metaliczną różowa Motorolkę z nadrukowaną Hello Kitty z cyrkonii

Nie mów tylko że v3i w tym jaśniejszym kolorze, bo ja właśnie taką cały czas miałam Od niedzieli mam zielonego Samsunga 760 i to jest bardzo strachulcowy telefon

Napisane przez Aragonte

Mnie kiedyś bardzo służyły pięciogodzinne treningi tańca irlandzkiego
Ech... łezka się w oku kręci. To se ne wrati.

Kiedyś byłam na jednych warsztatach i bardzo mnie to kręciło, ale niestety eks zabraniał wyjść bez niego a jemu się nie chciało...

[hecate]

Napisane przez your Angel

A, wiem że te lubisz Hello Kitty (Hella Kitty ) - pochwalę się że dziś dostałam między innymi boskokiczowatą metaliczną różowa Motorolkę z nadrukowaną Hello Kitty z cyrkonii

zdjecie!! plosiiiem

wlasnie ogladam sobie program o Rekinach
ciekawe czy to zdjecie to jakas sciema czy real :

[your Angel]

Napisane przez Różowy Strachulec

Nie mów tylko że v3i w tym jaśniejszym kolorze, bo ja właśnie taką cały czas miałam Od niedzieli mam zielonego Samsunga 760 i to jest bardzo strachulcowy telefon

Eee... V3. Bez i Ja się w ogóle nie znam na tych nazwach śmiesznych Dla mnie telefon musi być ładny i mieć fajny dźwięk, no i aparat - w cholerę z tymi kosmicznymi opcjami. No i nie lubię kiedy telefon wygląda jak pilot do telewizora

Samsung 760 mówisz. Zaraz go obejrzę

Lea, ten telefon od Ciebie był zawodowy

Hecate, nie mam w mojej aktualnej chałupie kabelka do cyfrówki. No i przede wszystkim jeszcze nie założyłam tej boskiej obudowy z Kitty

[Różowy Strachulec]

Napisane przez your Angel

Eee... V3. Bez i Ja się w ogóle nie znam na tych nazwach śmiesznych Dla mnie telefon musi być ładny i mieć fajny dźwięk, no i aparat - w cholerę z tymi kosmicznymi opcjami.

Samsung 760 mówisz. Zaraz go obejrzę

L760, gdzieś mi literkę zeżarło

Ja komórki zmieniam w miarę często (czyli co jakieś 6 miesięcy) ale dzwonek za to mam ten sam od trzech lat

[hecate]

Napisane przez your Angel

Hecate, nie mam tej chałupie kabelka do cyfrówki. No i przede wszystkim jeszcze nie założyłam tej boskiej obudowy z Kitty

szkoda
ale bede czekac cierpliwie, lubie HK

Napisane przez Różowy Strachulec

L760, gdzieś mi literkę zeżarło

jak Ci sie sprawuje Samsung, ja chce G800 ale nigdy nie mialam Szajsunga jak to mowi Maciek.
Ten Twoj to tez slider nie? dobrze jezdzi na szynach? nie lata?

[Różowy Strachulec]

Napisane przez hecate

szkoda
ale bede czekac cierpliwie, lubie HK

Ja też

jak Ci sie sprawuje Samsung, ja chce G800 ale nigdy nie mialam Szajsunga jak to mowi Maciek.
Ten Twoj to tez slider nie? dobrze jezdzi na szynach? nie lata?

Slider Na razie sprawuje się bardzo ładnie, dobrze leży w ręce, nic nie lata, bateria chyba całkiem niezła; jestem zadowolona

P.S. Niezły ten G800

[Aragonte]

Napisane przez Różowy Strachulec

Kiedyś byłam na jednych warsztatach i bardzo mnie to kręciło, ale niestety eks zabraniał wyjść bez niego a jemu się nie chciało...

A u kogo byłaś? I kiedy? Około 2002-2003 roku mogłabyś być na moich warsztatach

I już śpię

[hecate]

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja też

Slider Na razie sprawuje się bardzo ładnie, dobrze leży w ręce, nic nie lata, bateria chyba całkiem niezła; jestem zadowolona

no ja mam jakos 2 tygodnie az mi zloza propozycje z T-mobile.
Moja Nokie 6131 mialam(mam) ponad rok i pomimo hardcorowego traktowania wyglada niezle i 'zyje'

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Aragonte

A u kogo byłaś? I kiedy? Około 2002-2003 roku mogłabyś być na moich warsztatach

To jakoś w tym czasie mogło być, ale byłam w Poznaniu, w szkole baletowej