PM 2017, cz. 30

[oljaa]

Napisane przez jgmakijaz

olja jasne

Mogę pooglądać?

Zapisz

[czekoladowoo]

Napisane przez jgmakijaz

Stan. Uczucie mija. Jesteś szczęśliwa, za dwa dni już nie. Rozpaczasz, coś/ ktoś Cię pocieszy. To mija. Miłość nie.

Nigdy nie kochałaś kogoś i to uczucie nie minęło?

Niestety ale miłość wieczna zawsze nie jest i jak o związek się nie dba to ten stan jak to nazywasz też może minąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Dorotti666]

Napisane przez jgmakijaz

Stan. Uczucie mija. Jesteś szczęśliwa, za dwa dni już nie. Rozpaczasz, coś/ ktoś Cię pocieszy. To mija. Miłość nie.

Nie zgadzam się. Miłość jest uczuciem, które nie mija. Zakochanie/zauroczenie owszem, może być chwilowe.
Ale nie prawdziwa miłość, ona trwa mimo lat i mimo przeszkód.

[Laura Rose]

Napisane przez oljaa

A może taka torebunia?

Ale jak to?! Torebunia ma piękną kokardę, a na sukni brak współgrającego z nią pasa. Kompromitacja!

[Eunice9]

Napisane przez jgmakijaz

Nie poto się jest z drugą osoba by ja mieć, ale by dążyć do czegoś wspólnie, mieć wspólny cele, wsparcie.
Bo miłość, to nie uczucie

Według mnie to tylko po części prawda. Oczywiście zależy też od podejścia, ale ja mam takie, że nigdy nie wiesz, co stanie się jutro. Jutro mogę wpaść pod samochód albo paść na zawał serca, a Tż co - zostanie z tymi naszymi wspólnymi celami, ale już bez wsparcia i z poczuciem, że nie skorzystał w pełni z tego czasu, który ze mną miał.
Oczywiście nie mówię, że trzeba z tego powodu spędzać 100% czasu razem. Ale ja bym nie mogła tak się cały czas mijać albo żyć z dala od siebie i widywać się tylko co jakiś czas.

Napisane przez czekoladowoo

Wiesz ale inaczej jest jak ludzie tak pracuja ale jednak wracają do wspólnego domu który razem dziela a inaczej jest jak pracuja osobno, mieszkaja osobno i wszystko jest osobno.
Ja tak uważam. Możecie sie mijać ale jednak koniec końców wracacie do waszego wspólnego miejsca

Dokładnie, tak samo uważam

[rubbim]

Napisane przez oljaa

Różne są sytuacje w życiu, nie mogłabym tak, ale zarzekać się nie będę

Zapisz

z tym, że prace pewnie by tam znalazła na miejscu, a tak to ona woli tu, a on tam

Uciekam
Dobranoc i do zobaczenia za około 2 tygodnie w pewnie nowym już wątku

[oljaa]

Napisane przez Laura Rose

Ale jak to?! Torebunia ma piękną kokardę, a na sukni brak współgrającego z nią pasa. Kompromitacja!

Twoje żarty doprowadzą mnie do choroby alkoholowej

Laski wybaczcie, wiem że słabe, ale muszę: http://img.jbzd.pl/2016/10/054b1d6fa...6862538763.jpg

Zapisz

[LadyArya]

Napisane przez czekoladowoo

Nigdy nie kochałaś kogoś i to uczucie nie minęło?

Niestety ale miłość wieczna zawsze nie jest i jak o związek się nie dba to ten stan jak to nazywasz też może minąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

a ja bylam w kilku innych zwiazkach w tym jednym 3-letnim zanim poznalam tż i teraz z perspektywy czasu wiem ze chociaz wtedy wydawalo mi sie ze jestem zakochana to bylo nic przy tym co czuje do obecnego tż wiec nie jest tak ze kazda milosc jest taka sama

[Eunice9]

Napisane przez czekoladowoo

Nigdy nie kochałaś kogoś i to uczucie nie minęło?

Niestety ale miłość wieczna zawsze nie jest i jak o związek się nie dba to ten stan jak to nazywasz też może minąć.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Niektórzy twierdzą że miłość może minąć, inni że nie. Pisałam tu kiedyś o mojej koleżance, która "kocha" faceta który ją zdradzał a potem traktował jak kochankę na boku. Mimo wszystko jest przy nim i dla mnie to jest... dziwne, a ona twierdzi, że to miłość. A ja z kolei wiem, że jeśli Tż przestałby o mnie dbać, olał by mnie kompletnie albo mocno skrzywdził, to umiałabym przestać go kochać.

[jgmakijaz]

Miłość, to stan składający się z wszystkich uczuć. I z dobrych, i zlych.
Ja jej nie czuje do tż, ja miłość mam/ darzę.
Jako matka też wiem
A zakochanie, to po prostu fascynacja.

[LadyArya]

nażarlam sie tostów na noc a jutro jade kupowac suknie

[Laura Rose]

Napisane przez oljaa

Twoje żarty doprowadzą mnie do choroby alkoholowej

Laski wybaczcie, wiem że słabe, ale muszę:

Zapisz

Czemu alkoholowej?

Spoko, też mnie to rozśmieszyło

[jgmakijaz]

Napisane przez Eunice9

Niektórzy twierdzą że miłość może minąć, inni że nie. Pisałam tu kiedyś o mojej koleżance, która "kocha" faceta który ją zdradzał a potem traktował jak kochankę na boku. Mimo wszystko jest przy nim i dla mnie to jest... dziwne, a ona twierdzi, że to miłość. A ja z kolei wiem, że jeśli Tż przestałby o mnie dbać, olał by mnie kompletnie albo mocno skrzywdził, to umiałabym przestać go kochać.

To już brzmi jak uzaleznienie. Żeby kochać, trzeba kochać i siebie

[Laura Rose]

Napisane przez LadyArya

nażarlam sie tostów na noc a jutro jade kupowac suknie

To bardzo dobrze, ale pamiętaj, żeby się nie objadać przed ostateczna przymiarką i wtedy będzie 'wow, schudła pani, trzeba zwężyć'

PS Pamiętaj o fotach

[Dorotti666]

Napisane przez jgmakijaz

Miłość, to stan składający się z wszystkich uczuć. I z dobrych, i zlych.
Ja jej nie czuje do tż, ja miłość mam/ darzę.
Jako matka też wiem
A zakochanie, to po prostu fascynacja.

Jak dla mnie to jest masło maślane.
Kochasz kogoś, to czujesz do niego miłość. To jest uczucie samo w sobie Przecież tego nie da się inaczej opisać

[czekoladowoo]

Napisane przez LadyArya

a ja bylam w kilku innych zwiazkach w tym jednym 3-letnim zanim poznalam tż i teraz z perspektywy czasu wiem ze chociaz wtedy wydawalo mi sie ze jestem zakochana to bylo nic przy tym co czuje do obecnego tż wiec nie jest tak ze kazda milosc jest taka sama

Oczywiscie ze nie każda jest taka sama, to nie podlega dyskusji

Chodziło mi tylko i wyłącznie o to ze nawet kochajac kogos jesli o taki zwiazek sie nie zadba to uczucia mogą po dłuższym czasie wygasnac.

Napisane przez Eunice9

Niektórzy twierdzą że miłość może minąć, inni że nie. Pisałam tu kiedyś o mojej koleżance, która "kocha" faceta który ją zdradzał a potem traktował jak kochankę na boku. Mimo wszystko jest przy nim i dla mnie to jest... dziwne, a ona twierdzi, że to miłość. A ja z kolei wiem, że jeśli Tż przestałby o mnie dbać, olał by mnie kompletnie albo mocno skrzywdził, to umiałabym przestać go kochać.

Cóż, ja jestem z tych osob, ktore nie wierza w to ze tylko raz w zyciu można kochać. Każda miłość jest inna.
Ja mojego pierwszego chłopaka kochałam kilka dobrych lat i długo te uczucia były. Sentyment pozostał ale wiem że byłam w nim zakochana, tylko to była zupełnie inna miłość niż ta z obecnym ale tak jak mówisz. Gdy się przestaje dbać o związek to uczucia mogą wygasnac.

To o czym mówisz też przechodziłam. Byłam w pewnym momencie uzależniona a w takich sytuacjach nie myślisz trzeźwo. Zycie bez tej drugiej osoby jest tak niewyobrażalne że człowiek tego nie potrafi nawet nazwać inaczej.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jgmakijaz]

Napisane przez LadyArya

a ja bylam w kilku innych zwiazkach w tym jednym 3-letnim zanim poznalam tż i teraz z perspektywy czasu wiem ze chociaz wtedy wydawalo mi sie ze jestem zakochana to bylo nic przy tym co czuje do obecnego tż wiec nie jest tak ze kazda milosc jest taka sama

Właśnie, mam to samo z tż. W poprzednim mineło, ale nigdy nie czułam do nikogo, czegoś takiego jak do niego. Nie miłość bezwarunkowa jak do dziecka, tylko takie przyciąganie, chęc ciągłego rozwoju, budowania. Czasami się coś sypie, mam dość, ale nie wyobrażam sobie życia bez właśnie tego człowieka. Jesteśmy razem już 6 lat i to się nei zmiania.

[czekoladowoo]

Napisane przez jgmakijaz

To już brzmi jak uzaleznienie. Żeby kochać, trzeba kochać i siebie

dokładnie tak

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jgmakijaz]

Napisane przez Dorotti666

Jak dla mnie to jest masło maślane.
Kochasz kogoś, to czujesz do niego miłość. To jest uczucie samo w sobie Przecież tego nie da się inaczej opisać

I chyba oto w tym wszystkim chodzi, żeby nie umiec opisać miłości słowami

[Dorotti666]

Napisane przez jgmakijaz

I chyba oto w tym wszystkim chodzi, żeby nie umiec opisać miłości słowami

O tym mówię to się czuje, opisać się tego nie da

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[LadyArya]

Napisane przez Laura Rose

To bardzo dobrze, ale pamiętaj, żeby się nie objadać przed ostateczna przymiarką i wtedy będzie 'wow, schudła pani, trzeba zwężyć'

PS Pamiętaj o fotach

wlasnie mam nadzieje ze skoro jestem zdecydowana na ta suknie i jutro juz wplacam zaliczke to chociaz teraz pozwola mi w niej zrobic sobie foty

[czekoladowoo]

Napisane przez LadyArya

wlasnie mam nadzieje ze skoro jestem zdecydowana na ta suknie i jutro juz wplacam zaliczke to chociaz teraz pozwola mi w niej zrobic sobie foty

Musza. Jak nie to Wizaz je dorwie

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[jgmakijaz]

Napisane przez LadyArya

wlasnie mam nadzieje ze skoro jestem zdecydowana na ta suknie i jutro juz wplacam zaliczke to chociaz teraz pozwola mi w niej zrobic sobie foty

A dlaczego nie pozwolili?

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------

Napisane przez oljaa

Mogę pooglądać?

Zapisz

Tylko jak się tu wrzuca foty?

[yoru90]

Napisane przez oljaa

Nie można mieć męża co?! Pomieszkali 2mce jako małżeństwo, teraz ona na stancji, on mieszka z mamusią według niej o tyle dobrze, że w zasadzie zostały jej 2 semestry studiów, twierdzi, że na ostatnim tylko praca mgr bez zajęć i będą mogli już mieszkać (eheeeem powodzenia na tej uczelni i kierunku, chociaż nie wiem gdzie pisze mgr), a później tylko 6mcy stażu

Zapisz

nie oddałabym tż do jego mamusi, oj nie

Napisane przez oljaa

Mam przyjemność znać już 2 takie małżeństwo (tylko żeby się na nas nie rzuciło ). Moja współlokatorka z dawnej stancji też miała męża, on miał dobre państwowe stanowisko w miejscowości z której pochodzą, ona miała dobrą państwową pracę w Lublinie. Jechała do domu w pt po pracy, wracała w poniedziałek rano. Jak zaszła w ciąże poszła na urlop, ale nie wiem czy wróciła najlepsze z tego wszystkiego jest to, że mieszkali z jej rodzicami

Rodzice jej męża pilnują

Napisane przez koolorowana

Yoru,zrobię
Czemu Ty bez alko?

Po ostatni piciu wina robie sobie przerwe w piciu alko oj kac morderca był taki, że wciąż mi się słabo na samą myśl robi

jgmakijaz powodzenia!

Napisane przez oljaa

jgmakijaz trzymam kciuki można zobaczyć Twoje prace? Podziwiam linergistki, miałam parę razy w życiu trzymać pistolet (?) w dłoni i pracować na sztucznej skórze, ale sama nie odważyłabym się zrobić komuś brwi. Bałabym się mogłabym go skrzywdzić

ja z pistoletów to jedynie taki do kleju i taki prawdziwy i nawet z niego strzelałam, świetne uczucie!

Napisane przez jgmakijaz

Oczywiście, że tak ale Tż pracując na miejscu zaobiłby 10x mniej niż w delagacji.
A ja z pracy w weekendy nie zrezygnuje. W moim zawodzie to praca w sobotę jest najbardziej opłacalna Dobrze, że kocham to co robię.

Nie poto się jest z drugą osoba by ja mieć, ale by dążyć do czegoś wspólnie, mieć wspólny cele, wsparcie.
Bo miłość, to nie uczucie

bo miłość to nie uczucie...? Czyli że co?

[LadyArya]

Napisane przez jgmakijaz

A dlaczego nie pozwolili?

---------- Dopisano o 22:19 ---------- Poprzedni post napisano o 22:18 ----------



Tylko jak się tu wrzuca foty?

mierzylam suknie w 7 salonach i nie pozwolili robic zdjec w zadnym z nich. mam tylko zdjecia z pierwszego ale tylko dlatego ze "nielegalnie" ukradkiem zrobila mi kuzynka jak pani nie widziala

[jgmakijaz]

Kilka moich prac.

[koolorowana]

Yoru,tak się gada..do czasu

Ach ciekawe jak bedzie mi się mieszkało w bloku ,będę musiała się przyzwyczaić

[czekoladowoo]

Uciekam spac. Dobranoc

W półmokrych włosach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[yoru90]

Napisane przez LadyArya

mierzylam suknie w 7 salonach i nie pozwolili robic zdjec w zadnym z nich. mam tylko zdjecia z pierwszego ale tylko dlatego ze "nielegalnie" ukradkiem zrobila mi kuzynka jak pani nie widziala

U mnie świadkowa ukradkiem robiła, często za zeszytu, miałyśmy technikę, ze ja zagadywałam babkę z salonu a ona wtedy robiła w 3.5 salonach się udało

Napisane przez koolorowana

Yoru,tak się gada..do czasu

Ach ciekawe jak bedzie mi się mieszkało w bloku ,będę musiała się przyzwyczaić

Wiem, w weekend cydr dostane Ciekawe ile postoi
Przyzwyczaisz się, ja mieszkałam długo w blokach i jak się ma spoko sąsiadów to się przyjemnie mieszka

Napisane przez czekoladowoo

Uciekam spac. Dobranoc

W półmokrych włosach

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

śpij dobrze

[zambeza]

Nasza podróż nie zaczęła się zbyt dobrze. Wsiadamy do auta a ono... nie odpaliło :/ nikomu nie życzę tego uczucia, kiedy stałam pod domem w tym zimnie o północy, próbowałam się dodzwonić do mamy a ona nie odbierała.

Tak sobie teraz myślę, że mogliśmy pojechać taksą do mamy jakby spała przecież, ale w tych nerwach naprawdę myślałam, że już nie pojedziemy. na szczęście zaraz potem oddzwoniła, przyjechała do nas i dała swój samochód - kochana mamusia