racja mamy

[zuni]

Zasmucona nie przesadzaj z tym obniżaniem samooceny bo to zaczyna brzmieć jak prowokacja ;p

[Laurany]

zasmucona jak jeszcze raz powiesz ze jestes brzydka to juz nikt tutaj nie wejdzie:P
jestes bardzo ladna, wiem co mowie, sluchaj starszych!!!!!!!!!!!!
jesli chodzi o makijaz - rzesy masz ciemne, wiec mysle ze wystarczy sama odzywka, jesli chodzi o cere - porozmawiaj z mama o kremach tonujacych, daja o wiele naturalniejszy efekt niz podklady, a jednoczesnie ladnie wyrownuja kolor

[zasmucona15]

zuni to nie jest rzadna prowokacja stwierdzam fakt......... ja widze reszte swojego ciala i wiem jak wygladam cala a ty tylko widzisz twarz

[Organzza]

Napisane przez zasmucona15

zuni to nie jest rzadna prowokacja stwierdzam fakt......... ja widze reszte swojego ciala i wiem jak wygladam cala a ty tylko widzisz twarz

no to ciesz się, że masz ładną twarz i każda Wizażanka Ci to mówi...

[zasmucona15]

ale reszty nie mam ladnej a to juz inny dylemat niewazne

[Organzza]

Napisane przez zasmucona15

ale reszty nie mam ladnej a to juz inny dylemat niewazne

nie ma się co smutać może tylko Tobie tak się zdaje

[zasmucona15]

Napisane przez Organzza

nie ma się co smutać może tylko Tobie tak się zdaje

ja mam 155cm i waze 54kg.... to wiesz jest sie co smucic ale mam sie czym pochwalic schudlam od wrzesnia 9kg

[Organzza]

Napisane przez zasmucona15

ja mam 155cm i waze 54kg.... to wiesz jest sie co smucic ale mam sie czym pochwalic schudlam od wrzesnia 9kg

no to niezły wynik ale wiesz, Ty jeszcze jesteś na etapie rozwijania się, więc pewnie przybędzie Ci kilka centymetrów i wzrost będzie absolutnie pasował do wagi nie ma się co martwić

[Mneme]

Zasmucona, jesteś naprawdę ładna!!! Zacznij w to wierzyć (zwłaszcza, że to prawda) i wszyscy inni będą Cię tak samo widzieć.

Ja jestem w klasie maturalnej. Malowałam się w sumie od 3 kl. gimnazjum ale nie był to makijaż intensywny... nie używałam cieni ani podkładu. Niedoskonałości pokrywałam korektorem a na całość puder sypki. Na rzęsy tusz, ale nie zawsze... no i oczywiście błyszczyk
Teraz maluję się bardziej (oczywiście nie przesadzając z intensywnością makijażu). Zawsze używam podkładu, tuszu i brązowej kredki do oczu. Czasami (a to zależy od tego ile mam czasu rano ) zaszaleję z cieniami. Wszystko to raczej dla własnego komfortu. Po prostu z makijażem czuję się bardziej zadbana.
Uważam, że powinnaś "pracować nad mamą", ale wszystko przyjaźnie... nic siłą ani walką.

Pozdrawiam!

[zasmucona15]

Napisane przez Mneme

Zasmucona, jesteś naprawdę ładna!!! Zacznij w to wierzyć (zwłaszcza, że to prawda) i wszyscy inni będą Cię tak samo widzieć.

Ja jestem w klasie maturalnej. Malowałam się w sumie od 3 kl. gimnazjum ale nie był to makijaż intensywny... nie używałam cieni ani podkładu. Niedoskonałości pokrywałam korektorem a na całość puder sypki. Na rzęsy tusz, ale nie zawsze... no i oczywiście błyszczyk
Teraz maluję się bardziej (oczywiście nie przesadzając z intensywnością makijażu). Zawsze używam podkładu, tuszu i brązowej kredki do oczu. Czasami (a to zależy od tego ile mam czasu rano ) zaszaleję z cieniami. Wszystko to raczej dla własnego komfortu. Po prostu z makijażem czuję się bardziej zadbana.
Uważam, że powinnaś "pracować nad mamą", ale wszystko przyjaźnie... nic siłą ani walką.

Pozdrawiam!

DZIEKI!!!!!! wszystkie podtrzymujecie mnie niesmowicie na duchu!!! jestem wam za to wdzieczna

[zuni]

Zasmucona wiem jak to jest wstydzić sie swojego ciała ja jestem bardzo szczupła ale nie miałam zadnych mieśni <prawie dosłownie> i co mi ze szczupłego brzucha jesli i tak opada jak oponka. Przed sylwestrem wziełam sie za siebie i codziennie 100 brzuszkow efekt jush po tygodniu ale cwicze nadal 15 min hulahop efekt zadnych boczkow wystajacych z pod biodrowek i 20 pompek dziennie na wypracowanie tego miesnia pod biustem który go podnosi . Efekt po dwoch miesiacach zauwazyli dosłownie wszyscy ... pozdrawiam wystarczy odrobina silnej woli by wygladac tak jak sie chce

ps zaznacze ze mam 150cm przy 40kg wiec przy takim wroscie zauwazalny jest kazdy kilogram i przepraszam wszystkich za oftop ;P

[zasmucona15]

Napisane przez zuni

Zasmucona wiem jak to jest wstydzić sie swojego ciała ja jestem bardzo szczupła ale nie miałam zadnych mieśni <prawie dosłownie> i co mi ze szczupłego brzucha jesli i tak opada jak oponka. Przed sylwestrem wziełam sie za siebie i codziennie 100 brzuszkow efekt jush po tygodniu ale cwicze nadal 15 min hulahop efekt zadnych boczkow wystajacych z pod biodrowek i 20 pompek dziennie na wypracowanie tego miesnia pod biustem który go podnosi . Efekt po dwoch miesiacach zauwazyli dosłownie wszyscy ... pozdrawiam wystarczy odrobina silnej woli by wygladac tak jak sie chce

ps zaznacze ze mam 150cm przy 40kg wiec przy takim wroscie zauwazalny jest kazdy kilogram i przepraszam wszystkich za oftop ;P

dzieki za wsparcie ja mam problem czesto z samodyscyplina bo czasem podjadam a cwiczyc to po prostu mi sie nie chce ale stwierdzilam z etrzeba sie w koncu za siebie wziac mam nadzieje ze ise nia pogniewasz jak bede robic TWOJ zestaw cwiczonek

[plafik]

Napisane przez zasmucona15

moja mama nie pozwala mi sie malowac a ja mam juz 15lat no moj ty boze co ja mam jej powiedziec zeby mi pozwolila jak uzywalam tylko mascary to juz bylo wielkie halo ze brzydko wyglada itd i jeszcze siostra (starsza) tez mowi ze brzydko i mi obie dogryzaja a tak to znajomi itd mowili ze ladnie i wogle....... wiec jak jest naprawde chcialabym sie malowac moze nie umiem tak perfekcyjnie no ale....potrzeba wprawy.... POMOZCIE CO MAM MAMIE POWIEDZIEC ZEBY MI WRESZCZIE POZWOLILA!!!!

zastosuj metodę małych kroczków! na początek namów mamę na kompromis. Niech Ci kupi krem koloryzujący np z nivea. Niby to nie podkład, ale trochę koloryt cery poprawi. potem jakieś odżywki do rzęs. Jeśli przeforsujesz te pomysły, to przejście na bardziej "prawdziwe" kosmetyki do makijażu będzie tylko kwestią czasu. Sprawdzone. Polecam! i życzę powodzenia

[plafik]

albo niech ci kupi taki leczniczy podkład w aptece. On niweluje trądzik i wypryski a przy okazji nadaje koloryt. jakieś dwadzieścia złotych kosztuje

[zasmucona15]

Napisane przez zuni

Zasmucona wiem jak to jest wstydzić sie swojego ciała ja jestem bardzo szczupła ale nie miałam zadnych mieśni <prawie dosłownie> i co mi ze szczupłego brzucha jesli i tak opada jak oponka. Przed sylwestrem wziełam sie za siebie i codziennie 100 brzuszkow efekt jush po tygodniu ale cwicze nadal 15 min hulahop efekt zadnych boczkow wystajacych z pod biodrowek i 20 pompek dziennie na wypracowanie tego miesnia pod biustem który go podnosi . Efekt po dwoch miesiacach zauwazyli dosłownie wszyscy ... pozdrawiam wystarczy odrobina silnej woli by wygladac tak jak sie chce

ps zaznacze ze mam 150cm przy 40kg wiec przy takim wroscie zauwazalny jest kazdy kilogram i przepraszam wszystkich za oftop ;P

wiesz ja od dzis mialam miec diete i tak dalej mial m ale od godzint czsu cos tam zaczelam podjadac to jest okropne mozna powiedziec ze za to wszystko nienawidze siebie................... ...............

[karla_92]

Napisane przez Albe

mam pomysl na Twoj problem
powiedz mamie i siostrze ze chcesz w przyszlosci byc slawna wizazystka, w zwiazku z tym musisz juz zaczac trenowac.

bardzo dobry pomysl

Napisane przez magdalencja1

A ja mam 16 latek i się wcale nie maluje Bo mi to niepotrzebne :P i smieszą mnie sytuacje typu wchodze sobie do toalety damskiej, a tam pełno laske z pudrami, kredkami etc. i to z najgorszych firm z rynku jakieś te kosemetyki, bo sie ostatnio przygląd.alam co one tam mają :p mnie to troche smieszy. ja rozumiem, ze ktoś chce ładnie wyglądać błyszcyzk, tusz, troszke pudru, ociupine dosłownie. ale jak widze jakieś dwanastolatki czy trzynastolatki w make-up jaki czasem ma moja mama to normalnie padam. szminka soczywiscie rozowa do tego niebieskie cienie i.. tona ciemnego podkladu no i obowiazkowo lateksowa mini! oj zapomniałam o białych kozaczkach
prowincjaaaa!!!!!!!!!! ja nie moge juz patrzec na ten szczyt wiesniarstwa wsrod mlodziezy (sama jestem mlodziezą )

nie mowie, ze wszystkei dziewcyzny sie tak zachowują, ale na pewno z 15% widze takiej chodzącej prowincji lans to bans a bans to błyszczyk omg ! załamac sie mozna ;D

Ciesz sie ze masz ladna cere, długe rzesy etc. ale uwierz ze nie każdy tak ma. Ja mam problemy z cera i musze sie malowac. I duża czesc tych problemow stanowia blizny, przebawienia wiec jak sie dobrze pomaluje to ktos może sobie pomyślec "po co ona sie tak maluje przeciez pryszczy duzo nie ma" a jednak mam co do ukrycia. A puder i koretor kupuje po 7-9zł. Na inne mnie nie stac, bo wiekszosc odpowiednich do moje cery to kosmetyki w cenie kilkudziesięciu zł (mam na myśli jasny odcien). I nie mam nic przeciwko malowaniu sie w toalecie. Zwlaszcza jak sie ma te 6 czy 7 lekcji to normalne ze wszystko sie nie trzyma A te najgorsze firmy to wedlug Ciebie jakie?

Napisane przez magdalencja1

Znam wiele ładnych, naturalnych dziewcyzn, które sie nie malują i wcale nie wyglądają jak szare myszki i nie są nieatrakcyjne... wrecz prezeciwnie mają nawet wieksze powodzenie od tych co sie maluja jak 30-latki.........

Tu sie nie ma co dziwic. Lepsze bylo by porownanie "naturalnych" dziewczyn do malujacych sie tak normalnie i z umiarem

Napisane przez truskawkowawiosna

nie zastanawialas sie nad henna na rzesy? na to mama moglaby sie zgodzic

A to nie niszczy rzęs? Nie oslabia albo wykrusza bardziej od tuszu?

[zasmucona15]

SLUCHAJCIE DZIEWCZYNY KOLEJNY PROBLEM.................. . jak by to powiedziec nie mam swojego stylu.................. mama w to tez sie wtraca................... ......................... .... ostatnio podobala mi sie bluzka bylo to w grudniu)))) to mama powiedziala ze jest brzydka i wyszla z e sklepu... a ja wtedy kiedu jej suszlam glowe to ma na gwiazdke ja kupila nie mam zielonego pojecia w jakie kolory mam sie ubierac ja lubie chodzic na zakupy uwielbiam sobie kupowac bielizne)))))))))))) lubie cos dostawac i tak dalej..... a moja siostra ma mi zazle ze ja chce cos sobie kupic czy cos..... ze ja niby ciagle chodze jak by chciala tez by mogla chodzi a ta to w swojej tzw norze siedzi i gra na gitarze.... am jej dosc...... ciagle wszyscy maj do mnie jakies ALE..... no kiszka jasna ile mozna!!!!

[viola211985]

Nie martw sie moja mama do tej pory mowi mi co raz ze niszcze sobie cere makijazem a mam 22 lata . Twoja tez sie przyzwyczai do tego po prostu zacznij od jak najdelikatniejszego makijazu, jakiegos korektora do zamaskowania niedoskonalosci i blyszczyka.. Po wolutku malymi kroczkami, a pozwoli ci na wiecej pozdrawiam

[_Emi_]

Zasmucona ładna jesteś Ja się przygotowałam na jakiegoś paskuda a tu śliczna dziewczyna wyskakuje Myślę,że możesz używac tuszu i jakiegoś korektora jeśli bardzo chcesz

[zasmucona15]

Napisane przez _Emi_

Zasmucona ładna jesteś Ja się przygotowałam na jakiegoś paskuda a tu śliczna dziewczyna wyskakuje Myślę,że możesz używac tuszu i jakiegoś korektora jeśli bardzo chcesz

dzieki................... ......................... ale mnie juzniestety w zyciu nic nie pocieszy mam zalamanie nerwowe

[Wredonisia]

Napisane przez zasmucona15

SLUCHAJCIE DZIEWCZYNY KOLEJNY PROBLEM.................. . jak by to powiedziec nie mam swojego stylu.................. mama w to tez sie wtraca................... ......................... .... ostatnio podobala mi sie bluzka bylo to w grudniu)))) to mama powiedziala ze jest brzydka i wyszla z e sklepu... a ja wtedy kiedu jej suszlam glowe to ma na gwiazdke ja kupila nie mam zielonego pojecia w jakie kolory mam sie ubierac ja lubie chodzic na zakupy uwielbiam sobie kupowac bielizne)))))))))))) lubie cos dostawac i tak dalej..... a moja siostra ma mi zazle ze ja chce cos sobie kupic czy cos..... ze ja niby ciagle chodze jak by chciala tez by mogla chodzi a ta to w swojej tzw norze siedzi i gra na gitarze.... am jej dosc...... ciagle wszyscy maj do mnie jakies ALE..... no kiszka jasna ile mozna!!!!

To mama kupiła Ci ta w końcu bluzkę? Bo trochę nieczytelnie piszesz

Co do siostry, to cóż, widać że ma okres w którym sie tak wyobcowuje i obraża na cały świat. Jak będzie Ci dogryzać, to nie kłóć się z nią, tylko spokojnie zapytaj dlaczego tak robi, ale nie prowokuj. Widać że jest zazdrosna o Ciebie- że masz energię i ochotę coś ze sobą robić, kiedy ona jest zamknięta w sobie.

A styl... styl to coś, co wykształca sie z czasem, nic od razu. Oglądaj ciuchy, gazety, w końcu zobaczysz co Ci sie podoba, jaki sposób ubierania. Tak samo z kolorami.
Spróbuj zrobić test na typ kolorystyczny w necie http://www.makijaz.net/tt.html

[zasmucona15]

Napisane przez Wredonisia

To mama kupiła Ci ta w końcu bluzkę? Bo trochę nieczytelnie piszesz

Co do siostry, to cóż, widać że ma okres w którym sie tak wyobcowuje i obraża na cały świat. Jak będzie Ci dogryzać, to nie kłóć się z nią, tylko spokojnie zapytaj dlaczego tak robi, ale nie prowokuj. Widać że jest zazdrosna o Ciebie- że masz energię i ochotę coś ze sobą robić, kiedy ona jest zamknięta w sobie.

A styl... styl to coś, co wykształca sie z czasem, nic od razu. Oglądaj ciuchy, gazety, w końcu zobaczysz co Ci sie podoba, jaki sposób ubierania. Tak samo z kolorami.
Spróbuj zrobić test na typ kolorystyczny w necie http://www.makijaz.net/tt.html

tak mama w koncu kupila mi ta bluzke na gwiazdke ja dostalam i bardzo fajnie mi sie ja nosi ) wielkie dzieki za ten link wyszlo ze jestem wiosna))))

[sabbatha]

eh powiem szczerze ze dopiero jak mam ponad 20 lat to cera zaczela mi sie psuc... przedtem bylo lepiej i nie wiem po co sie bylo malowac ;]

i tak lepsze lekkie niedoskonalosci niz duzo placzu w zyciu i co za tym idzie kurze łapki + nienoszenie okularow i spowodowane tym (przez mruzenie oczu) zmarszczki pod oczami ala weronika rosati ;] Ach zycie... fajnie by bylo jakby mozna sie bylo pozbyc wszystkich podkladow pudrow i korektorow.

a mama sie po prostu martwi i chce dbac o ciebie, ot co. a to ze sie inne kolezanki maluja niestety spowodowane jest chora rywalizacja i ciaglym ocenianiem w gimnazjum i liceum. na szczescie na studiach to lagodnieje (przynajmniej na moich ale ja mam 140 mezczyzn i 10 kobiet na roku) - jakos ludzie maja wieksze problemy niz ocenianie urody i makijazu innych

[zasmucona15]

Napisane przez sabbatha

jakos ludzie maja wieksze problemy niz ocenianie urody i makijazu innych

dobrze powiedziane

[iris_ek]

Napisane przez Wredonisia

To mama kupiła Ci ta w końcu bluzkę? Bo trochę nieczytelnie piszesz

Dokładnie. Ja też mam to ALE. Twoje posty trudno odczytać. Dużo kropek, tylko nie w tych miejscach co trzeba. I nie chodzi mi o to, jak piszesz, bo nie każdy Mickiewiczem jest tylko rzeczywiście, mam problem ze zrozumieniem tego, co piszesz. Nie wiem gdzie się kończą zdania i frazy. A to utrudnia też odbiór Twojego problemu. Nie chcę sie czepiać. Wybaczcie ot.

A co do tematu.
Po pierwsze - mama ma swój pogląd i jak widać silna z niej babka, wiec wszelkie wojny i płacze nie pomogą, a mogą sprawę pogorszyć. Jak widać - jest skłonna do ustępstw - błyszczyk i odżywka. Ustępstwo jest małe, ale wg mnie odpowiednie do wieku - jesteś przecież bardzo młoda. Teraz przez np. pół roku ponosisz "oficjalnie" ten błyszczyk i odżywkę. Potem dodasz tusz - czarny albo brązowy, nie taki podkręcający czy pogrubiający, a już na pewno nie dwustronny (z bazą). Zwykły tusz. Gdy sie przyzwyczai do błyszczyka i odżywki, pozwoli też na ten tusz. Ale trochę czasu musi minąć. A Ty czas masz.
Po drugie - wszelkie argumenty pt. "moje koleżanki już sie malują" albo "chcę być jak moje koleżanki! nie chcę odstawać!" możesz schować do kieszeni bo aż się nasuwa odpowiedź - czy jak koleżanki wyskoczą z okna dla zabawy skoczysz za nimi? To naprawdę nie jest argument. Argumentem jest to, że Ty, dla Twojego ego i dobrego samopoczucia chcesz wyglądać ładnie. A makijaż ma w tym pomóc - tak jak bieganie. Przecież po to biegasz, no nie? Skoro chudniesz, bieganie ma na celu poprawę wyglądu.
Rozmawiałaś z mamą. Skoro zgodziła się na te dwa drobne kosmetyki, znaczy, że jest skłonna do ustępstw. Graj z głową, a za rok, może trochę dłużej, będziesz mogła się malować, tak jak będziesz chciała (wyłączam oczywiście opcję wampa i makijaż pani z trasy Kraków-Wrocław)

[Sweet_Jelly]

Ja malowałam się już mając 12-13 lat. I to np. miałam w tym wieku kredkę do ust o kolorze wiśniowym. Tak też pachniała... miłe wspomnienia. A "dziewczęcymi" kosmetykami to chyba od 6 roku życia już się babrałam... Więc mam do malowania może inny stosunek. Ale dziś kiedy blirzej mi do roli mamy niż córki to mogę powiedzieć że po części rozumiem twoją mamę.
Mozę w ten sposób chce..przedłużyć Ci młodość?
Dziewczynom w twoim wieku polecałabym naprawdę bardzo deeelikatniutki makijaż. Podkład 2w1 Nivea Young albo jakiś matujący i lekko kryjący z Miss sporty. Korektor antybakteryjny, Maskarę i bezbarwny błyszczyk np. w tubce z miss Sporty albo rimmela..Są fajne owocowe -ładnie pachną- nadają lekki połysk ustom ale jednocześnie wygląda to naturalnie.


Nie ma potrzeby ty dziewczyna w twoim wieku nosiła "ciężki" pełny makijaż...jeszcze zdążysz w życiu się wypacykować. Dziś mając 20+ lat myślę że jak miałam 15 mogłam się w ogóle nie malować ob ,jak to powiedziała jedna z kobiet którą bardzo lubię, "Was zdobi młodość"


A co do mamy. Spróbuj porozmawiać że np. taki podkład Nivea Young 2w1 byłby dobry bo zamiast kremu byś go miała, będzie matowić twarz a jesteś w okresie dojrzewania i ..trądziku no i jednocześnie zakryje trochę krosteczki.
Błyszczyk-najpierw kup taki Nivei w tubce -powiedz że zamiast pomadki ochronnej i że połyski (koloru) nie będzie prawie widać to mama pewno Ci pozwoli.... i Tak metodą "małych kroczków jakoś pójdzie. I będzie Ci wolno coraz więcej.
Tylko radzę z serca-nie pacykkuj się od razu jak lala...Na pewno jesteś i BEZ TONY tapety ładniutka!!!
Pozdrawiam

[zasmucona15]

Napisane przez Sweet_Jelly

Ja malowałam się już mając 12-13 lat. I to np. miałam w tym wieku kredkę do ust o kolorze wiśniowym. Tak też pachniała... miłe wspomnienia. A "dziewczęcymi" kosmetykami to chyba od 6 roku życia już się babrałam... Więc mam do malowania może inny stosunek. Ale dziś kiedy blirzej mi do roli mamy niż córki to mogę powiedzieć że po części rozumiem twoją mamę.
Mozę w ten sposób chce..przedłużyć Ci młodość?
Dziewczynom w twoim wieku polecałabym naprawdę bardzo deeelikatniutki makijaż. Podkład 2w1 Nivea Young albo jakiś matujący i lekko kryjący z Miss sporty. Korektor antybakteryjny, Maskarę i bezbarwny błyszczyk np. w tubce z miss Sporty albo rimmela..Są fajne owocowe -ładnie pachną- nadają lekki połysk ustom ale jednocześnie wygląda to naturalnie.


Nie ma potrzeby ty dziewczyna w twoim wieku nosiła "ciężki" pełny makijaż...jeszcze zdążysz w życiu się wypacykować. Dziś mając 20+ lat myślę że jak miałam 15 mogłam się w ogóle nie malować ob ,jak to powiedziała jedna z kobiet którą bardzo lubię, "Was zdobi młodość"


A co do mamy. Spróbuj porozmawiać że np. taki podkład Nivea Young 2w1 byłby dobry bo zamiast kremu byś go miała, będzie matowić twarz a jesteś w okresie dojrzewania i ..trądziku no i jednocześnie zakryje trochę krosteczki.
Błyszczyk-najpierw kup taki Nivei w tubce -powiedz że zamiast pomadki ochronnej i że połyski (koloru) nie będzie prawie widać to mama pewno Ci pozwoli.... i Tak metodą "małych kroczków jakoś pójdzie. I będzie Ci wolno coraz więcej.
Tylko radzę z serca-nie pacykkuj się od razu jak lala...Na pewno jesteś i BEZ TONY tapety ładniutka!!!
Pozdrawiam

wejdz pare stron w przod tego watku nie duzo jedna lub dwie i jedna dziewczyna weronika czy jakos tak wpisala link z moim zdjeciem to zobaczysz a jak nie znajdziesz to daj znac to damy link jeszcze raz

[kajazet]

Droga Zasmucona15
Według mnie moja mama jest najsurowszą i najbardziej nieprzekupną mamą świata, więc chyba Cię rozumiem. Mam 16 lat i przez ostatni rok(bo od tego czasu walczę o zezwolenie na podkreślanie swojej urody, tak na uboczu wyglądam...

właśnie tak) jako tako chowałam sie po kątach z kredką do oczu, tuszem do rzęs i błyszczykiem. Oczywiście często byłam zapędzana do łazienki w celu umycia się;( Całe szczęście dzięki mojej walce i uporczywym wciąż nakładaniu kosmetyków do makijażu na twarzyczkę już zostałam wyswobodzona z zakazu malowania się. Tak więc życzę Ci wytrwałości


P.S. Na zdjęciu widziałam Cię z kolczykami, opaską na włosy i szalikiem. Moja rada: mniej dodatków Słoneczko

[iris_ek]

Oczywiście często byłam zapędzana do łazienki w celu umycia się;( Całe szczęście dzięki mojej walce i uporczywym wciąż nakładaniu kosmetyków do makijażu na twarzyczkę już zostałam wyswobodzona z zakazu malowania się. Tak więc życzę Ci wytrwałości

Aż nasuwa mi sie pytanie - czy jeszcze sie z mamą do siebie odzywacie? Jeśli tak, to ok. Nawet bardzo ok. Tylko czasem taka walka może się skończyć poważnym popsuciem relacji. I wtedy należy sie zastanowić czy gra jest warta świeczki.

[zasmucona15]

Napisane przez kajazet

Droga Zasmucona15
Według mnie moja mama jest najsurowszą i najbardziej nieprzekupną mamą świata, więc chyba Cię rozumiem. Mam 16 lat i przez ostatni rok(bo od tego czasu walczę o zezwolenie na podkreślanie swojej urody, tak na uboczu wyglądam...

właśnie tak) jako tako chowałam sie po kątach z kredką do oczu, tuszem do rzęs i błyszczykiem. Oczywiście często byłam zapędzana do łazienki w celu umycia się;( Całe szczęście dzięki mojej walce i uporczywym wciąż nakładaniu kosmetyków do makijażu na twarzyczkę już zostałam wyswobodzona z zakazu malowania się. Tak więc życzę Ci wytrwałości


P.S. Na zdjęciu widziałam Cię z kolczykami, opaską na włosy i szalikiem. Moja rada: mniej dodatków Słoneczko

o co ci ckodzi z tymi dodatkami????? opaske i kolczyki nosze na codzien tak czy tak